Wiedźmin 3 drugą najlepiej ocenianą grą w historii platformy Steam
Ale jak to, przecież Wiedźmin podobno jest ubóstwiany tylko w Polsce...? Tak na Golu czytałem..... xD
"Wspomnieć o Wiedźminie". Tak na poważnie, mimo prawie 3 lat na karku miło, że o grze ciągle jest głośno.
dowod na to ze mozna jeszcze zrobic kapitalna gre i dodatki w dawnym stylu bedac przy tym studiem, ktore dba o swoich klientow - niezaleznie czy to tylko marketing czy tez filozofia firmy. takie gry sprzedaja sie dobrze przez kilka lat po premierze a pozniej maja druga mlodosc jako klasyk.
CDPR to wzor dla kazdego developera. kwestia tego ze wiekszosc nawet z tych najwiekszych jest pod presja wydawcy i nie zawsze moga miec taka swobode jak redzi...
"Wspomnieć o Wiedźminie". Tak na poważnie, mimo prawie 3 lat na karku miło, że o grze ciągle jest głośno.
Ale jak to, przecież Wiedźmin podobno jest ubóstwiany tylko w Polsce...? Tak na Golu czytałem..... xD
Zaraz jeszcze przylecą opluć trochę monitor i ponarzekać że tyle znowu o Wieśku, przy okazji nabiją wyświetlania
I STALKERy też.
Gothic ma fanów nie tylko w Polsce. Problemem jest to, że w Polsce jest za bardzo gloryfikowany jakby to była nie wiadomo jaka zajebista gra, a tak naprawdę jest to zwykły, mocno zabugowany średniak z drętwym ale na swój sposób urokliwym systemem walki i dobrą fabułą. Tak jak doskonale rozumiem dlaczego Wieśka tak się u nas gloryfikuje (bo to jest właśnie zajebista gra wysokich lotów) to tak nigdy nie zrozumiem tego spuszczania się nad Gothic'iem.
mroczny, grałeś w Gothica na premierę? Wtedy w 2001 roku jedyne co odrzucało graczy od tej gry to było sterowanie (to w walce włącznie), więc jeśli ktoś przez nie przebrnął, potrafił zatracić się bez reszty. Tak jak wspomniałeś gra ma dobrą fabułę, ale nie tylko. Ludziom spodobał się mroczny klimat, miejsce akcji, nietypowy rozwój postaci, nieliniowość fabuły, pełny polski dubbing, główny bohater, ścieżka dźwiękowa i przede wszystkim chyba żyjący na niespotykaną dotąd skalę świat. Dla wielu osób było to też wprowadzenie w świat gier RPG. Obecnie wiele z tych zalet nie robi na dzisiejszych graczach wrażenia (choćby dubbing czy rozwój postaci, min. dlatego, że teraz można je spotkać w wielu innych grach i do nich przywykliśmy) i łatwo jest dziś nie rozumieć fenomenu tej gry, ale kiedyś wywierała ona kolosalne wrażenie na wielu z nas. Chyba wyjaśniłem jakoś.
Mroczny chyba patrzy na gothica przez pryzmat swoich hejterskich okularków patrząc że Gothic wciąż jest lepszy niż takie rpg jak inkwizycja, skyrim, fallout 4 :)
Mroczny pewnie ma mroczki od tego ciągłego spuszczania.
Gothic to była rewelacyjna gra, chociaż przez pierwsze kilkanaście minut można było płakać nad sterowaniem. Dwójka była jeszcze lepsza, jeszcze więcej tego samego. Trójki już nie dałem rady przejść. Coś mi nie pasowało.
Fakt, Gothic był świetną i rewelacyjną grą, a mnie wbrew ogólnemu kultowi najbardziej podeszła 3 i też mam świetne wspomnienia z tą grą. Mimo to nie rozumiem właśnie tego całego kultyzmu wokół tej gry. Grałem we wszystkie części, niedługo po premierze, lecz dziś jest masa gier lepszych od Gothica. Nie oszukujmy się - Gothic to przeszłość i nie powinno się go przyrównywać do dzisiejszych gier. Niech przeszłość będzie przeszłością - świetnym wspomnieniem, a dzisiejsze gry porównujcie do dzisiejszych gier, a nie do tych sprzed dekady, które mimo że były rewelacją w swoim okresie, to jednak wypadają słabo na tle dzisiejszych produkcji.
Dobrze czytałeś.
,,patrząc że Gothic wciąż jest lepszy niż takie rpg jak inkwizycja, skyrim, fallout 4 ,,
Dobry żart xd
@Sttarki
to nie żart tylko niestety prawda, grafika to nie wszystko, a te gry to takie guano w ładnym papierku, brak im tej głębi i dojrzałości która była w Gothicu, robią z gracza debila na każdym kroku ale to w sumie dlatego, że do takiego gracza są skierowane
,,a te gry to takie guano w ładnym papierku, brak im tej głębi i dojrzałości która była w Gothicu, robią z gracza debila na każdym kroku ale to w sumie dlatego, że do takiego gracza są skierowane,,
Te gry nie są gównem, to gothic wygląda jak przysłowiowa kupa xd
Skyrim ma fabułe na poziomie gothica i mnóstwo ciekawszych postaci, ładniejsze animacje, muzykę, voice acting angielski, możliwości rozwoju postaci itd.
I z tego co czytam to kolejny przykład żałosnego fanbojstwa, które objawia się w tym, że nazwijmy inne gry gównem, mimo iż nie mamy argumentów, i gloryfikujmy dobrego, ale nic więcej, gothica, którego ludzie nie potrafią rzetelnie ocenić z powodu okularów nostalgii xd.
Poza tym zobaczmy recenzje..
http://www.metacritic.com/game/pc/gothic Gothic 81
http://www.metacritic.com/game/pc/the-elder-scrolls-v-skyrim Skyrim 94
http://www.metacritic.com/game/pc/dragon-age-inquisition 85
http://www.metacritic.com/game/pc/fallout-4 84
Każda z tych gier ma lepszą ocenę od gothica xd
User score na metacriticu
Gothic: 8.7
DA:I: 7.4
Fallout 4: 6.6
Skyrim: 8.1
Nie wiem jak ty, ale ja już dawno przestałem wierzyć recenzjom, dlatego sprawdzam tylko ocenę użytkowników.
Widzisz sam sugerujesz się grafiką, co z tego że Gothic wygląda brzydko (na obecne czasy) jeśli opowieść i wszystko inne bije tamte gry na głowe, przecież napisałem, że grafika to nie wszystko. Dlatego też napisałem guano w ładnym papierku, tym papierkiem jest grafika, gdyby jej nie było to by gówno było :) Nie zrozumiałeś nic jak widać.
Co do oceny to każda ta gra ma gorszą ocene od Gothica. Popatrz na oceny graczy, bo to oni są wyznacznikiem tego jak gra jest dobra. Gra jest kierowana do graczy i to oni najlepiej ją oceniają, jak się przy niej bawią dobrze to i ocena wysoka, a tak jest w przypadku Gothica.
DA:I i F4 gracze ocenili jako kupe i tym są te gry. Jak byś nie zakłamywał rzeczywistości i jakim fanbojem byś nie był to tego nie zmienisz. Kupa pozostanie kupą :)
Oceny graczy są wystawiane także przez (WOW!) ludzi grających w daną produkcję i zwyczajnie wystawiający jej notę. Recenzje nie mają znaczenia ich ocena zawsze będzie subiektywna. Weźmy np Skyrima który w recenzji na golu dostał ocenę 10/10 mimo jego oczywistych wad. O 9 dla unity i 9.5 dla Rome 2 które w dniu premiery było niegrywalnym zbugowanym bublem nie muszę wspominać. Jak tu teraz ufać jakimkolwiek recenzjom? Oceny graczy odnośnie wymienionych wyżej produkcji jakoś lepiej oddają ich wartość więc chyba jednak nie zostały wystawione przez hejterów, trolli i fanboyów (wszyscy oni są zresztą w mniejszości).
Dobry żart xd
To nie żart, to smutna prawda :/
Skyrim i inkwizycja największa porażka w branży rpg która tylko ma do zaoferowania ładny świat
Fallout 4 pod każdym względem jest gorszy od fallouta 3 i fallouta new vegas
Tymi ocenami z serwisu to możesz się podetrzeć, bo one nie są nic warte
Skyrim ma fabułe na poziomie gothica i mnóstwo ciekawszych postaci, ładniejsze animacje, muzykę, voice acting angielski, możliwości rozwoju postaci itd.
o_O
My graliśmy w tą samą grę?
Te gry nie są gównem, to gothic wygląda jak przysłowiowa kupa xd
Ocenianie gry po grafice, gratuluje ci braku mózgu czy bardziej trollowania?
Do wszystkich tych, którzy próbują na mnie wjeżdżać: grałem we wszystkie Gothic'i. Co więcej mam wszystkie Ghotic'i. Leżą u mnie ładnie na półeczce. Ja nigdzie nie powiedziałem, że gra jest chujowa. Stwierdziłem tylko, że jest bezpodstawnie wynoszona na wyżyny. Gothic to dobre RPG ale nie jest też niczym specjalnym i na pewno nie jest najlepszą grą gatunku. Po prostu zwykły średniak, których pełno jest w tym gatunku. Możecie gadać co chcecie ale nigdy nie zgodzę się z tym gloryfikowaniem Gothic'a bo Ghotic nie jest niczym specjalnym ani nadzwyczajnym.
Gothic akurat miał kiepską fabułę, która była prosta jak budowa cepa. Jedyną grą rpg z tych powszechnie znanych był Oblivion (mam na myśli główny wątek). Poza tym świat gry jest straaasznie mikroskopijny a nieliniowość ogranicza się właściwie do wyboru jednej z 3 organizacji. Postaci też nie były napisane jakoś tak dobrze (nie wiem skąd sentyment do Diego i innych kompanów bezimiennego) Poza tym gra była okropnie zabugowana. Jednak... zrobiła na mnie ogromne wrażenie, bo wcześniej nie grałem w inne gry Action-RPG a taki Morrowind wydawał mi się zbyt skomplikowany. Cieszył pełen PL Dubbing, który tych czasach był rzadkością i kilka innych rzeczy, króre gra robiła naprawdę dobrze. Obiektywnie Gothic jest średniakiem, ale trafił dobrze w PL rynek. Młodzi gracz w czasach kiedy wychodził Gothic dostawali swoje pierwsze komputery (wcześniej mało kogo było stać), gra była tania a niedługo po premierze dodawali ją do czasopism. To pokolenie nie znało Baldura, Tormenta, Fallouta i innych gier RPG, Gothic był tym pierwszym.
Dokładnie.
Jak dla was powstrzymanie alduina w Skyrim to dobra fabuła to ja nie mam pytań
Fabuła gothica 2 jest już ciekawsza
Rozgrywka w Skyrim leży i kwiczy
W temacie Skyrim już się rozpisalem, nie będę się powtarzać
Postacie w Skyrim są beznadziejnie napisane
Lokacje poboczne są robione na jedno kopyto
Jak dla was to dobra gra to wam współczuję :)
Świat gothica 2 jest mały, ale jest ciekawy i zróżnicowany, i dobrze dopracowany, zupełne przeciwieństwo świata skyrim
Poza grafika Skyrim nic nie oferuje dobrego, żałuję wydanych pieniędzy na tą gre a tacy fanboje będę jeszcze go bronić, żenada totalna :)
Mówiąc o lokacjach to spójrz na khorinis + obóz najemników, dwie marnie zrobione dróżki a potem na te wszystkie miasta w Skyrim, te ogromne tereny, pełne sekretów, skarbów. Lasy, góry przy małej mapce z Gothica, która swoimi rozmiarami przypomnia... mapkę z Battlefielda? Faktycznie jest wiele gier action-rpg z lepszą fabułą od Skyrima np. Wiedźmin, Jade Empire, ale Gothici pod tym względem nie miały nic ciekawego do zaoferowania, bo fabułę miały prostą jakbudowa cepa.W Pewnym sensie rozumiem zarzuty kierowane w stronę Skyrima, ale większość tych rzeczy Gothic robi jeszcze gorzej od TESów. I kiedy przychodzi czas by napisać co w tej fabule Gothica było ciekawego to nie wiadomo co napisać, tak samo jakbyś miał scharakteryzować jakąś postać i uzasadnić dlaczego jest dobrze napisana... to też ciężko... Kierujesz się tylko i wyłącznie sentymentem. Zobacz na rozbudowane Lore ze skyrim i porównaj to z prostą mitologią z Gothica... albo możliwości rozwoju postaci, na swobodę, na questy. Skyrim to zdecydowanie lepsza gra.
Co do lvl scalingu to jakby miała gra wyglądać jakby wykonywanie questów wymagało jakiegoś konkretnego poziomu? W tej grze chodzi o to, że można robić to co się chce i kiedy się chce a w Gothicu robisz to co chcieli twórcy tej gry. Faktycznie było fajne kiedy dostawaliśmy od każdego po mordzie i wraz z każdym levelem czuć było progres i rosnącą siłę. Żałuję trochę, że Pirania nie robi wysokobudżetowych gier jak REDzi, bo w swoim czasie ich gry miały potencjał.
a potem na te wszystkie miasta w Skyrim, te ogromne tereny, pełne sekretów, skarbów
Taaaaa, te wszystkie podobne do siebie miasta, te wszystkie forty,grobowce i jaskinie kopiuj - wklej które mają kufry z kilkoma sztukami złota i śmieciami jak szmaty czy noże do balsamowania ;)
Akurat każde z miast jest unikalne na własny sposób, mają inną architekturę, inaczej zachowujących się mieszkańców, inną historię. Mimo tego, że część podziemi sprawia wrażenie robionych losowo to w Skyrim jest pełno interesujących lokacji i jest co zwiedzać.
,,Taaaaa, te wszystkie podobne do siebie miasta, te wszystkie forty,grobowce i jaskinie kopiuj - wklej które mają kufry z kilkoma sztukami złota i śmieciami jak szmaty czy noże do balsamowania ;),,
Dosłownie nie posiadasz żadnego dowodu na swoje twierdzenia.
Udowodnij że te grobowce to kopiuj wklejka poprzez odpowiednie przykłady. Piszesz trochę ale nic konkretnego w tym nie zawierasz. Podaj przykłady na tą super fabułę w gothicu i na rzekome mnóstwo kopiuj wklej w skyrim.
I rzeczywiście przyrządy fabularnie uzasadnione jak noże do balsamowania takie złe xd
I nadal nie podałeś przykładu. Odpowiedź na pytanie i podaj przykład tych identycznych jaskiń itd.
.. ale ja się zgodziłem, że większość grobowców jest do siebie podobna co do miast to nie masz racji. Np. Markart spośród wszystkich miast charakteryzuje się dwemerską architekturą, taki steampunk trochę a oprócz tego mieszkańcy tego miasta są bardzo nieufni. Pękniną to takie typowe miasto portowo owiane złą sławą ze względu na gildię złodziei czyjesz imersję kiedy widzisz strażników goniących złodzieja. Wichrowy Tron jest miastem najbardziej wzorowanym na kulturze nordyckiej, Białą Grań ma taki trochę wiejsko-mało miasteczkowy klimat i przypomina Rohan z LOTRa, Samotnia to stolica i najładniejsze i najbardziej rozwinięte miasto. Wszystkie miasta w Skyrim znacząco się od siebie różnią pod względem architektury, mają innych mieszkańców itd....
Tu już nie chodzi o świat ale o rozgrywkę w skyrim i jego fabułę, która pod tym względem jest najgorsza ze wszystkich TES i prezentuję się okropnie
Żmudne levelowanie umiejętności i poziomów, spiepszony level scalling przez który eksploracja nie ma sensu, przez 20 leveli biegałem z toporkiem z niebiańskiej kuźni bo w grze w ogóle nie mogłem zdobyć lepszego miecza, LVL SCALLING! durne ograniczenie uczenia się umiejętności u trenerów 5 na poziom, wielkie i puste lokacje (jaskinie) bez żadnej ciekawej zawartości, do tego okrojona mechanika względem morrowinda, bez zainwestowania w kowalstwo mamy beznadziejny ekwipunek
Fabuła w skyrim jest prosta, i krótka
Po otrzymaniu smoczej mocy, praktycznie dowiadujemy się że musimy powstrzymać alduina i tyle, koniec ... Żadnych plottwistów W oblivion i morrowind fabuła prezentuje się dużo lepiej
Gdyby nie mody, to sama gra byłaby kiepska
Wiem co mówię, bo przeszedłem wszystkie TESY obok siebie
Akurat Oblivion miał dużo gorszą fabułę, chodziło tylko o zamykanie portali jednego po drugim. Chociaż... dodatki miały nawet ciekawą. Skyrim pod tym względem nie powalał, ale o Gothicu można powiedzieć to samo i moim zdaniem pod tym względem i tak TES 5 wypada lepiej od Gothica. Gothic 2 to w sumie taki Skyrim - zabijanie smoków z tym, że w TES zostało to trochę lepiej zrobione. Musisz przyznać rację - fabuła w Gothicu pozbawiona była zwrotów akcji, zaskakujących wydarzeń itd... Nie piszę, że pod tym względem TES5 był bardzo dobry. Chodzi o to, że kiepska fabuła Gothica jest gloryfikowana przez niektórych jako niewiadomo co. To się tyczy też kilku innych aspektów tej gry... Bo w dzisiejszych czasach ta gra nie ma wielu rzeczy jakimi mogłaby się pochwalić a Skyrim pod pewnymi względami jest rewelacyjny (wolność w kreacji postaci, swoboda, wielkość świata, swoboda, lore, nieliniowość, różnorodność miast itd...). Można cenić Gothica za klimat, imersywność/żyjący wiat (ale to dziś nie robi wrażenia) i jak wcześniej powiedziałem za to że czuć taką drogę od zera do bohatera - nic więcej o tej grze dobrego powiedzieć nie można i dlatego moim zdaniem na świecie jest grą zapomnianą. U nas przez kilka czynników to wygląda inaczej i olbrzymią rolę gra też sentyment.
W gothicu 2 było trochę zwrotów akcji, choćby pojawienie się poszukiwaczy, porwanie oka innosa przez nich, i dowiadywaliśmy się że jeszcze pan smoków przesiaduję na irdorath, no i jednak smok ożywieniec to dość oryginalny przeciwnik, wiem, fabuła w 2 nie porywała jednak jak to wygląda w skyrim?
Po zabiciu smoka, wchłaniamy jego moc, dowiadujemy się że jesteśmy smoczym dzieciem, oczywiście jakim cudem mamy smoczą krew, bardzo rzadką,wręcz legendarną, bethesda nie zaprzątała sobie tym głowy, następnie dowiadujemy się że alduin został wysłany w przyszłość i wskrzesza smoki, dowiadujemy się że jego kryjówka jest w Sovngard, idziemy tam, zabijamy smoka koniec gry ... :|
Miejscówki też takie sobie, bo poza górą siwobrodych, twierdzą ostrzy i Sovngard, praktycznie nie ma jakiś ciekawych lokacji w fabule
Dla mnie wątek skyrim wygląda bardzo biednie i słabo
Oblivion za to ma dużo więcej zwrotów akcji
nic więcej o tej grze dobrego powiedzieć nie można
Dobra rozgrywka, świetnie zbalansowana i która nie nudzi, w przeciwieństwie do skyrim, świetne questy, świetne postacie, klimat, świetny rozwój postaci, i crafting, do tego świetnie zaimplementowany system reputacji w zależności do kogo należymy, dopracowany, z dbałością o szczegóły świat + to co pisałeś wyżej
Tia, nic nie można powiedzieć dobrego ... Dobre bajki
Pomijając że budżet skyrima był 100 razy większy od gothica, to bethesda zrobiła średniaka na miarę takiego Two Worlds, a większość budżetu wpakowała w świat
wolność w kreacji postaci, swoboda, wielkość świata, swoboda, lore, nieliniowość, różnorodność miast itd...
To raczej morrowind może się tym pochwalić, a nie skyrim
,,W gothicu 2 było trochę zwrotów akcji, choćby pojawienie się poszukiwaczy, porwanie oka innosa przez nich, i dowiadywaliśmy się że jeszcze pan smoków przesiaduję na irdorath, no i jednak smok ożywieniec to dość oryginalny przeciwnik, ,,
Smok ożywieniec to kiepski przeciwnik gdyż wygląda i zachowuje, atakuje jak każdy smok, nie ma żadnego oryginalnego ataku, animacji, czegokolwiek co by sugerowało, że jest martwym nieinkryminowanym bogiem zła/śmierci/podziemi, bo lore jest tutaj wyjątkowo nie precyzyjne.
Poszukiwacze to nie zwrot akcji bo byli już zapowiedziani na początku przez Lestera i Xardasa.
,,iem, fabuła w 2 nie porywała jednak jak to wygląda w skyrim?,,
Napisałeś, że fabuła w gothicu 2 nie porywała. A wcześniej, że była dobra, więc jak to w końcu jest? Zdecyduj się.
,,Po zabiciu smoka, wchłaniamy jego moc, dowiadujemy się że jesteśmy smoczym dzieciem, oczywiście jakim cudem mamy smoczą krew,,
Jak to jakim cudem? Jesteś smoczym dziecięciem, było takich w historii świata całkiem sporo ludzi, i smocza krew jest uwarunkowana w lore, jesteś reinkarnacją w ludzkiej postaci Akatosha, boga czasu i ,,ojca,, smoków i Alduina.
,,, bardzo rzadką,wręcz legendarną, bethesda nie zaprzątała sobie tym głowy,,
Czym sobie nie zaprząta głowy? To źle, że grasz wyjątkowym bohaterem? A w gothicu masz lepiej? Tam też jesteś wybrańcem bogów i mówi ci to Xardax na początku 2 części xd. I w tej i tamtej grze, grasz wybrańcem, tylko że w Skyrimie wiesz dokładnie kim jesteś a w gothicu to do końca nie wiadomo nawet bo lore, jest nie spójne w tej kwestii.
,,następnie dowiadujemy się że alduin został wysłany w przyszłość i wskrzesza smoki, dowiadujemy się że jego kryjówka jest w Sovngard, idziemy tam, zabijamy smoka koniec gry ,,
No i? Co w tym złego? Zupełnie, normalna fabuła gry fantasy a pomysł z wysłaniem go w czasie, który jest aspektem zarówno jego jak i jego ojca, Akatosha, to naprawdę dobry pomysł na rozwiązanie problemu, wydawałoby się nie do rozwiązania.
,,Miejscówki też takie sobie,,
Ale nie są takie same. A to, że takie sobie to, już kwestia gustu, dla mnie i dla innych sa dużo bardziej ciekawe i różnorodne niż Khorinis w gothicu 2. Nie wspominając o górniczej dolinie.
,,o poza górą siwobrodych, twierdzą ostrzy i Sovngard, praktycznie nie ma jakiś ciekawych lokacji w fabule,,
Jest ich mnóstwo w każdym praktycznie wątku fabularnym gildii.
,,Dobra rozgrywka, świetnie zbalansowana i która nie nudzi, w przeciwieństwie do skyrim,,
Skyrim się nie nudzi, a to, że nudzi ciebie to żaden dowód. Rozgrywka nie jest świetnie zbalansowana, na czym miałby polegać ten balans? Konkretnie.
,,świetne questy, świetne postacie,,
Nie ma żadnych świetnych questów, i postaci, postaci zwłaszcza, które są jednowymiarowe, aż boli, żadna z nich się nie rozwija w grze, niczego się nie uczy, itd.
Pokaż przykład tego świetnego questa albo postaci. I dlaczego on miałby rzutować na całą grę? W Skyrim masz świetne wątki gildii, nie jednego questa na krzyż xd.
,,klimat, świetny rozwój postaci,,
Rozwój postaci nie jest świetny w żaden sposób, jest inny i tylko tyle, a klimat to co to znaczy? Definicje poproszę.
,,crafting,,
Crafting w tej grze to kupa porównując go do tego z Skyrima, przestań się pogrążać takimi durnymi przykładami xd.
,,do tego świetnie zaimplementowany system reputacji w zależności do kogo należymy, ,,
Nie ma w gothic 1 i 2 żadnego systemu reputacji.
,,dopracowany, z dbałością o szczegóły świat,,
To największa bzdura jaką czytałem xd
No dobra od czego tu zacząć...
Gdzie są w tej grze konie? Gdzie są niedźwiedzie, które są w niej wspominane parokrotnie?
Gdzie jest ścieżka z górniczej doliny i dokąd prowadzi?
Gdzie walczył Sylwio na południu? Gdzie to jest?
Gdzie są bagna w Varrancie?
Gdzie masz wrogów królestwa, których pokonał Robhar?
Gdzie masz wiele aglomeracje i miasta na kontynencie?
Dlaczego zmieniono Khorinis z miejsca na stałym lądzie na wyspę?
Dlaczego wygląd miasta nie zgadza się z kanonicznym komiksem?
Dlaczego Gomez wygląda inaczej?
Itd, itd...serio to największa bzdura jaką mogłeś napisać, widać, że jesteś bezmyślnym fanatykiem, który napiszę wszystko co mu ślina na język przyniesie, i nie pomyśli jak bardzo to jest głupie i bez sensu...
,,Tia, nic nie można powiedzieć dobrego ... Dobre bajki,,
No nie można.
,,Pomijając że budżet skyrima był 100 razy większy od gothica, to bethesda zrobiła średniaka na miarę takiego Two Worlds, a większość budżetu wpakowała w świat
,,
Skyrim jest dużo lepiej ocenianą gra przez recenzentów i przez graczy i nie jest średniakiem. Gothic jest gorszy od Skyrima i jest jedynie dobrą grą, Skyrim to przełom w porównaniu z gothiciem
,,To raczej morrowind może się tym pochwalić, a nie skyrim
,,
W Skyrimie nie masz do wyboru postaci pod względem płci, ras, atrybutów???
Ja nie mogę, ty naprawdę zacząłeś coraz bardziej bełkotać bez sensu xd.
I Skyrim i Morrowind robią to lepiej niż gothic 1 i 2, a trójce nie wspomnę z przyzwoitości, by nie kopać leżącego xd.
W Skyrimie nie masz do wyboru postaci pod względem płci, ras, atrybutów???
Nie ma atrybutów znawco od 7 boleści w skyrim
uwarunkowana w lore, jesteś reinkarnacją w ludzkiej postaci Akatosha, boga czasu i ,,ojca,, smoków i Alduina.
Reinkarnacja, w życiu większej bzdury dawno nie słyszałem xD
Jakbyś choć trochę się wysilił aby poznać lore, to byś wiedział że smocze dziecię nie powstaje z dupy, tylko wywodzi się z linii septimów zapoczątkowanych przez tibera septima,który był smoczym dziecięciem, gdyż akatosh zawarł pakt z człowiekiem, i jego krew zmieszała się z ludzką, więc przypadkowy chłop w życiu nie miałby smoczej krwi Pierdolisz takie farmazony że czytać się nie da
Proponuje jeszcze raz przejść fabułę skyrim i czytać dialogi uważnie
,,Nie ma atrybutów znawco od 7 boleści w skyrim,,
Są, masz możliwość wybrania jak chcesz kształtować postać i w czym będzie dobra.
,,Atrybut – cecha (własność, właściwość) osoby lub rzeczy, która wyróżnia ją spośród innych.,,
Doucz się proszę, zanim napiszesz kolejną głupotę.
,,Reinkarnacja, w życiu większej bzdury dawno nie słyszałem xD,,
Aha..dlaczego? Co w tym co napisałem jest bzdurnego, daj kontr argumenty
,,Jakbyś choć trochę się wysilił aby poznać lore, to byś wiedział że smocze dziecię nie powstaje z dupy, tylko wywodzi się z linii septimów zapoczątkowanych przez tibera septima,który był smoczym dziecięciem, gdyż akatosh zawarł pakt z człowiekiem, i jego krew zmieszała się z ludzką, więc przypadkowy chłop w życiu nie miałby smoczej krwi Pierdolisz takie farmazony że czytać się nie da,,
Tyle, że nic z tego co napisałeś:
a) nie przeczy temu co napisałem
b) wiem już dawno
I to nie był przypadkowy chłop? Skąd wiesz, że Dragornborn był chłopem? I przypadkowym? Jakieś dowody na to?
,,Proponuje jeszcze raz przejść fabułę skyrim i czytać dialogi uważnie,,
A ja proponuje byś nie stosował galileo gambit i nie ignorował moich pytań. Np.
,,Gdzie są w tej grze konie? Gdzie są niedźwiedzie, które są w niej wspominane parokrotnie?
Gdzie jest ścieżka z górniczej doliny i dokąd prowadzi?
Gdzie walczył Sylwio na południu? Gdzie to jest?
Gdzie są bagna w Varrancie?
Gdzie masz wrogów królestwa, licznych, których pokonał Robhar?
Gdzie masz wielkie aglomeracje i miasta na kontynencie?
Dlaczego zmieniono Khorinis z miejsca na stałym lądzie na wyspę?
Dlaczego wygląd miasta nie zgadza się z kanonicznym komiksem?
Dlaczego Gomez wygląda inaczej niż w komiksie?
Gdzie masz równiny na których walczyły wojska królestwa z intra gothica 1 z orkami, w trójce? Nie ma ich nigdzie.
O, np na te. Przydałoby się odpowiedzieć, więc odpowiedź na nie.
O tutaj
W Skyrimie nie masz do wyboru postaci pod względem płci, ras, atrybutów??
,,W Skyrimie nie masz do wyboru postaci pod względem płci, ras, atrybutów??,,
Co, o tutaj???
Ja pierdziele, nie dość, że kłamca nie mający szacunku do swojego słowa i innych, to jeszcze nie potrafi napisać nic konkretnego xd.
Odpowiedz na moje pytania jak już tak bardzo cie świerzbi na pisanie ok? :v
Gdzie są w tej grze konie? Gdzie są niedźwiedzie, które są w niej wspominane parokrotnie?
Gdzie jest ścieżka z górniczej doliny i dokąd prowadzi?
Gdzie walczył Sylwio na południu? Gdzie to jest?
Gdzie są bagna w Varrancie?
Gdzie masz wrogów królestwa, licznych, których pokonał Robhar?
Gdzie masz wielkie aglomeracje i miasta na kontynencie?
Dlaczego zmieniono Khorinis z miejsca na stałym lądzie na wyspę?
Dlaczego wygląd miasta nie zgadza się z kanonicznym komiksem?
Dlaczego Gomez wygląda inaczej niż w komiksie?
Gdzie masz równiny na których walczyły wojska królestwa z intra gothica 1 z orkami, w trójce? Nie ma ich nigdzie.
Edit: Aha..nie ma to jak usunąć własny komentarz i edytować go do poziomu jednego zdania xd.
Oho.. zaraz się zacznie wojna w komentarzach, czas iść po popcorn
Dzień bez Wiedźmina na GOLu dniem straconym.
dowod na to ze mozna jeszcze zrobic kapitalna gre i dodatki w dawnym stylu bedac przy tym studiem, ktore dba o swoich klientow - niezaleznie czy to tylko marketing czy tez filozofia firmy. takie gry sprzedaja sie dobrze przez kilka lat po premierze a pozniej maja druga mlodosc jako klasyk.
CDPR to wzor dla kazdego developera. kwestia tego ze wiekszosc nawet z tych najwiekszych jest pod presja wydawcy i nie zawsze moga miec taka swobode jak redzi...
Jestem w stanie wybaczyć to drugie miejsce, bo Portal 2 jak I Wiedźmin 3 (oba dodatki również) to arcydzieła :)
W pełni zasłużone miejsce!
Jestem ciekawy czy w naszym kraju powstanie cos rownie popularnego na taka skale swiatowa. Bez watpienia poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko.
Super. Tylko życzyć by Cyberpunk go pobił.
A poza tym znowu jęki niezadowolenia że jest coś dobrego i sławnego.
Najlepiej jakby nic nikomu się nie udało. Dalej byście napieprzali w Poldek Racera, prezesi.
Ja również ale takie czasy nastały no i niestety gry beda iść w tym kierunku ,,mało grania a dużo oglądania".
,,mało grania a dużo oglądania".
"Mało grania" w grze RPG? Skąd Ty się wyrwałeś? xD
Akurat nie chodzi o "mało grania" (bo mało nie jest) tylko o jakość tego grania, gameplayu w sensie.
A co złego w tym gameplayu było? Za dużo chodzenia, machania mieczem? Bo nie łapię.
mnie sie np nie podobalo levelowanie potworow, po 20 h gry dosyc wypasionym wiedzminem nie jestem w stanie zabic zwylego rozbojnika bo ma 50 lvl (glupio to wyglada bardzo).
dalej nie podobalo mi sie rozwiazywanie questow, kazdy sprowadzal sie do: zalacz wiedzmini zmysl, odszukaj cos, znowu zmysl, znowu odszukac (i to zawsze czerwone).
i jeszcze podazanie na koniu obok npc tez na koniu smieszne bardzo nie idzie dostosowac predkosci i trzeba zwalniac i przyspieszac.
ostatnie pierdolka ale dwie pierwsze wady na tyle mnie irytowaly, ze nie skonczylem gry.
aha i najgorsze, questy ponizej poziomu doswiadczenia daja 1 doswiadczenia, poczyscilem troche mape najpierw i sie odechcialo bo wszystko dawalo 1 dosw.
Mnie wkurzało lvlowanie pancerzy...
mnie sie np nie podobalo levelowanie potworow, po 20 h gry dosyc wypasionym wiedzminem nie jestem w stanie zabic zwylego rozbojnika bo ma 50 lvl (glupio to wyglada bardzo).
Nie no bez przesady, to raczej "brak skilla", bo po 20h, to można mieć już taki build i potki że większość przeciwników z wyższym poziomem pada po kilku seriach ciosów... tyle że też mocno biją i można zejść na 1/2 strzały.
20 min skakalem wkolko i zabilem jednego, czyli normalnie grajac sie nie da, trafilem na misje z dodatku ktoregos, lvl nie jestem pewny nie pamietam dokladnie.
jak sie chce to mozna zabic praktycznie wszystko, tylko najczesciej nie ma sensu.
zreszta sporo rzeczy mi sie naprawde podobalo ale jakos nie moge sie zmusic zeby ja skonczyc, juz pare razy probowalem.
Fabuła nie była nawet w połowie tak emocjonująca i angażująca jak w trylogii ME.
Może przez to, że jarmarczna mechanika zepsuła mi cały odbiór tej gry.
nie ma co sie klocic, nie dogodzi sie wszystkim. gralem i w ME i Wiedzmina, i wiedzmak to arcydzielo pod katem fabuly, nie mowiac juz o quesatach pobocznych, ktore zdecydowanie sa lepsze niz ME przynies podaj pozamiataj. problem w tym ze Bioware przyzwyczail do tego typu rozwiazan i wielu ciezko jest przerzucic sie na cos innego i notabene lepszego. ale to ich problem. ja jestem dumny ze to Polski produkt i do tego niezwykle dojrzaly i majacy gracza za powaznego czowieka a nie jak ME za idiote. zeby nie bylo, ME to jedna z moich ulubionych gier (trylogia), ale umiem przyznac ze poza glowna fabula to mozna sie do niej przyczepic na wielu plaszczyznach. ale to tak samo jak do Fallouta 1 czy 2. po latach widzi sie wicej. takze na ta chwile Wiesiek po 3 latach nadal najlepszy a co to cos znaczy. to kolejny plus. no i nie wiem kto moze miec problemy w Wiedzminie w walce, nie mialem zadnych ba, jak juz byl wymagajacy rpzeciwnik, to byl on po prostu wymagajacy a nie glupio hardy. co najwyzej sterowanie mogloby lepsze, ale jak to juz sie opanowalo, to nic tylko cieszy sie zajebista rozgrywka... a jest ona wysmienita i "jest to tak pewne jak to ze masz dziure w dupie" ;)
Wiedźmin niby nie robi z gracza idioty? Lol
Uproszczone do bólu mechaniki, wiedźmińskie zmysły podświetlające rzeczy na czerwono i prowadzenie wszędzie za rączkę, kupa nic nieznaczących pytajniczków na mapie. Poza questami pobocznymi wpasowuje się w schemat "nowoczesnych" gier.
Dobrą fabułę miał tylko Mass Effect 1
2 i 3 miała wręcz beznadziejną fabułę, zwłaszcza 3 i to zakończenie
Pokonanie złych robotów, takie ciekawe fabularnie TAAAAAAAAA
Pokonanie dwudziestostopniowych mrozów za to ciekawe że hej. Epoka Lodowcowa lepiej podjęła ten wątek.
Poza questami pobocznymi wpasowuje się w schemat "nowoczesnych" gier.
A myślisz dlaczego najlepiej się sprzedał właśnie wiedźmin 3? :)
Gra ok, ale ile już można. Czas idzie do przodu a nie do tyłu, chyba że się mylę
od czasów W3 nie pojawiła się ani jedna gra na tak wysokim poziomie więc ciężko iść do przodu ;]
Śmiechłem, było i to wcale nie mało, choćby najnowszy przykład MH:W, mechaniką niszczy na strzępy wiedźmina jak grizzly jelenia.
Wystarczy tylko zagrać w coś więcej niż MESJASZ WIEDŹMIN TRZY.
Czas nigdzie nie idzie. Tak się umówiliśmy, że jest jakiś tam czas. Nie ma czegoś takiego jak czas, to tylko pojęcie.
Jest? Pokaż mi go;)
Świetny wynik. Gratulować i życzyć kolejnych sukcesów :)
Rzeczywiście MH:W i Wiedźmin to dwie identyczne gry.
Co to w ogóle za porównanie.
Idąc twoim tokiem rozumowania mogę napisać, że W3 robi to samo w kwestiach fabularnych, questów itp.
To nie zmienia faktu, że to gry które stawiają na całkowicie inne doznania.
I co z tego, że inne, napisał kolega, że nie pojawiła się ani jedna gra na takim poziomie, a takie gry pojawiają się cały czas.
Jeśli brać pod uwagę sam segment AAA RPGów to faktycznie W3 jest bezkonkurencyjny bo konkurencji praktycznie nie ma, a jak jest to nawet gorsza od wiedźmina.
Wiedźmin można powiedzieć zbliżył się najbliżej ideału gry, która łączy ze sobą takie elementy jak otwarty świat, eksploracje i właśnie fabułę na wysokim poziomie.
Oczywiście jest jeszcze sporo do poprawy, ale byli najbliżej.
Inni skupiali się na pojedynczym elemencie jak np. eksploracja w Skyrimie.
I nie zaklinaj rzeczywistości próbując zrównać Wieśka do jakiegoś przeciętniaka, bo tak nie jest.
To, że tobie się nie podoba nic nie znaczy, wystarczy, że spodobało się milionom graczy i recenzentom.
Nazywanie MHW przeciętniakiem to dopiero zakłamywanie rzeczywistości. Najbliżej ideału gry jest Dark Souls 1 tak btw.
Jak bardzo bym chciał, żeby ulepili jeszcze choć jeden dodatek. Taki wielki, wypasiony, z porywającą fabułą, zagadkami, zwrotami akcji i świetnymi wciągającymi zadaniami pobocznymi. Wiem jednak, że to marzenie ściętej głowy, mogę zrobić tylko to - eeeeeeech :/ . Z drugiej jednak strony, gdyby to miały być coroczne wydmuszki, popłuczyny bez polotu - wolę, aby zostało na tym co wydali. Niech pozostanie w pamięci najlepszą wirtualną przygodą, jaką dane było mi przeżyć. Jedyna w swoim rodzaju, majstersztyk i absolutny number one. :I
Może trzeba by zmusić CDP do zrobienia kolejnego dodatku ? Jakaś akcja protestacyjna czy strajk głodowy. A poważnie, to jestem ciekawy, czy gdyby stworzyć ankietę na ten temat, zostawić linki do niej na różnych forach o grach, jakie byłoby zainteresowanie i odzew graczy.
A może tu by się taka ankieta pojawiła ?
W pełni zasłużenie. Kilka dni temu ukończyłem edycję GOTY, i naprawdę pod sam koniec całej historii zaszkliły mi się oczy. Świetna podstawka, diabelnie dobre Serca i przepiękne Wino...
Wie ktoś może ile dokładnie sprzedało się egzemplarzy W3?
Mi się tam i tak bardziej podobał wiedzmin 1 i 2 od podstawki trójki
Jak ta wiadomość rozniesie się wśród fanów Dzikiego Gonu to zaraz polecą dać pozytywną ocenę na Steamie. A przynajmniej ci którzy tego dotąd dotąd nie zrobili.
GOL to jednak bywa żałosny, odświeżam wątek a on się skrócił prawie o połowę. Tyle postów poszło w śmietnik. Weźcie może zatrudnijcie w końcu bardziej rzetelnym moderatorów, bo taka amatorka jest tutaj odstawiana że szkoda pisać...
Tak moderatorze, możesz skasować ten post żeby wydłużyć swoje ego...
Admin: Wystarczy stosować się do regulaminu forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2
A czy nagłówek nie powinien czasem brzmieć: „Portal 2 najlepiej ocenianą grą w historii platformy Steam”? Kogo obchodzą przegrywy z 2. i 3. miejsca? Pogoń za klikami na fanach Wiedźmina przybiera tutaj coraz bardziej kuriozalne rozmiary...
@Oburzony Bo Steam już od jakiegoś czasu nie bierze pod uwagę głosów użytkowników, którzy nie zakupili gry u nich, bo rozdawnictwo kluczy w zamian za pozytywną recenzję. Poza tym, średnia jest obliczana nie na podstawie ilości oddanych głosów, tylko stosunku głosów pozytywnych do negatywnych. Co w sumie i tak prowadzi do wniosku, że wyniki z tego zestawienia są... zdezaktualizowane? Bo według twojego linku, na 2. miejscu znajduje się Factorio, cokolwiek to jest. Tak samo wchodząc na Steam i filtrując tylko po ocenach osób, które nabyły na platformie – Portal 2 i Factorio mają po 98%, Dziki Gon – 97%.
Poza tym, średnia jest obliczana nie na podstawie ilości oddanych głosów, tylko stosunku głosów pozytywnych do negatywnych.
A wedlug mnie jezeli gra dostala ponad 2x wiecej pozytywnych glosow niz Wiedzmin 3 glosow w ogole to znaczy ze jednak zostala lepiej oceniona. To jak ze srednia pensja, jest zdecydowanie wyzsza niz to co w swoim portfelu rzeczywiscie maja mieszkancy kraju, srednia to zwykla manipulacja danymi.
1. Team Fortress 2 - pozytywne = 469,975 | negatywne = 30,795
2. Garry's Mod - pozytywne = 318,009 | negatywne = 14,116
3. The Elder Scrolls V: Skyrim - pozytywne = 227,943 | negatywne = 14,750
4. Left 4 Dead 2 - pozytywne = 215,345 | negatywne = 6,828
5. Terraria - pozytywne = 213,332 | negatywne = 6,335
6. The Witcher 3: Wild Hunt - pozytywne = 145,873 | negatywne = 3,364
Bo Steam już od jakiegoś czasu nie bierze pod uwagę głosów użytkowników, którzy nie zakupili gry u nich, bo rozdawnictwo kluczy w zamian za pozytywną recenzję.
Juz bardziej miarodajny bylby w tym przypadku Metacritic (chociaz tez nie do konca patrzac na afery z kupowaniem glosow przez zalozone do oddania jednego glosu konta), gdzie Wiedzmin 3 zajmuje w tej chwili 114 miejsce.
bez sensu patrzec na glosy, ja nigdy nie oddalem glosu na zadna gre a wiele uznaje za wysmienitych, w tym wlasnie tez Wiedzmaka. kazdy ma swoj rozum, ja komus sie nie podoba ze wspomnieli w tytule artykulu o wiedzminie to znacyz ze nei rusza mozgownica. po pierwszde dlatego to zrobili bo to polski produkt a to polski serwis informacyjny. Amerykanie maja w dupie innych i mowia glownei o swoim, Francuzi Rosjanie i kazdy inny bedzie cieszyl sie ze swojego, tylko w Polsce sa ludzie myslacy w stylu: wszedzie lepiej gdzie nas nie ma. blad! mamy sie czym szczycic i dobrze ze gol jednak cos w ta strone robi.
tylko w Polsce sa ludzie myslacy w stylu: wszedzie lepiej gdzie nas nie ma. blad! mamy sie czym szczycic i dobrze ze gol jednak cos w ta strone robi.
I to wlasnie przez ta pseudonarodowa dume ciagle jestesmy 100 lat za wszystkimi. Bo zamiast wskazac gdzie Polskie produkcje robia bledy tak jak wskazuje sie to tym z innych krajow, nasza prasa i zaslepieni fanatycy chwala je pod niebiosa. A developer pozniej spoczywa na laurach. Pamietam jak lata temu zachwalano np. Mortyra :D Do dzis rozbawia mnie niezmiernie :D Podobnie zreszta jak skrajne fanbojostwo wobec Wiedzmina 3, skrytykuj jakikolwiek jego element (zgodnie z rzeczywistoscia oczywiscie) i juz zlatuja sie duze i male dzieci ktorym taka krytyka najwrazniej otwiera rane na tylku i gasi swiece na oltarzyku z Geraltem :D :D :D
Ciekawe czy komuś uda się jeszcze wdać RPG na takim poziomie. Na dodatek ich nowa gra najpewniej będzie jedną z najlepszych, jak nie najlepszą grą z gatunku Cyberpunk, ten temat jest dość rzadki, a doświadczenie mają spore i ogromny budżet, tak wiec najpewniej będzie to wielki sukces, pytanie tylko czy uda im się z iścić ambitne plany.
Proponuję być konsekwentnym w usuwaniu postów i zajrzeć do tematu o amerykanskim suplemencie diety.
To wychodzi na to że W3 to ostatni bastion gier tylko singleplayer i pokazał że się da i na takich zarobić. A nie tylko multi i skrzynki.
Ostatnim bastionem jest Sony, a nie jedna gierka. W takim razie Wolfenstein 2, Prey, KingdomCD i inne to też ostatnie bastiony. Nie tylko Wiesiek3 w takim układzie.
Ostatnim bastionem pod względem jakości(najwyższej dla single only) i sprzedażowej.
W3 ostatni bastion. Gruba przesada. Takie Naughty Dog potrafi robić świetne gry single player, co potwierdziło już kilkoma tytułami.
@TheLastJedi
Oczywiście, że się da! Płać ludziom po 3k i masz grę wielką i tanią.
Przeciez sami osattnio zrobiliscie material na tv gry o top 10 gier steama, i wiedzmin byl 3.
Taka gra nic dziwnego, wielki sukces. Zobaczymy czy Wiedźmin 4 jeśli powstanie osiągnie taki sukces jak 3.
Fajnie, że publikujecie materiały potwierdzające, że Wiedźmin jednak nie jest najlepszy.
btw
Wolę oceny graczy, tym bardziej na próbie około 150 000 niż recenzje (portalów?) które bywają nieobiektywne i potrafią się znacząco różnić w zależności kto recenzuje.
które bywają nieobiektywne i potrafią się znacząco różnić w zależności kto recenzuje.
To samo dotyczy recenzji portali jak i samych graczy.
Dla każdego najlepszym wyznacznikiem, będzie jego własna recenzja.
Wolę oceny graczy, tym bardziej na próbie około 150 000 niż recenzje (portalów?) które bywają nieobiektywne i potrafią się znacząco różnić w zależności kto recenzuje.
A jakbyś miał do postawienia dom to budowę zleciłbyś ludziom, którzy się na tym znają i zajmują czy przypadkowym ludziom z ulicy ? Na tej samej zasadzie działają "oceny" redaktorów i graczy.
Szczerze? patrząc po GOLu, to jednak wolałbym pierwszego lepszego Mietka z młotkiem... może i nie byłaby to wtedy jakaś tam willa, ale przynajmniej miałbym pewność że nie będzie to też dom z kartonu, po kosztach willi (ekhem, ekhem, Skyrimowa minusowa fabuła i 10, ekhem, ekhem Inkwizycja najlepszym RPGiem od czasów Skyrima 9, czy drobne bugi w ekhem, Unity 9/10)...
Dlatego dla mnie najlepsza jest średnia z ocen recenzentów i graczy. Czemu?
Recenzenci maja tendencję do zawyżania ocen gier od dużych producentów, podczas gdy gracze mają tendencję do wystawiania głownie skrajnych ocen i często zaniżania wyników znacząco (średnim grą do wystawiania 1 i 2).
Recenzenci często oceniają grę w oderwaniu od obietnic twórców, gracze przereagowują natomiast na niespełnione obietnice. Przykład Fallout 4, o ile na GOLu recenzja była rzetelna to wiele portali oceniło grę w oderwaniu od obietnic Toda. Gracze natomiast zareagowali przesadnie mieszając tę grę z błotem. Jednak po uśrednieniu otrzymujemy obraz rzeczywisty.
Recenzenci często oceniają grę po łebkach z racji ograniczonego czasu i musu oddania w miarę szybko recenzji, podczas gry gracze oceniają ja często później po premierze gdy hype opadnie (Skyrim i Inkwizycja są świetnymi przykładami, gry robią genialne pierwsze wrażenie, ale z każdą godziną okrywamy, że za piękną fasada mamy wydmuszkę). Z drugiej strony gracze często zapominają kiedy gra wyszła, i o tym, że dzisiejsze wrażenie może odstawać od tego z czasów premiery.
Tak więc reasumując, dla mnie taki wskaźnik jak dotąd okazał się być najlepszym.
Imf888 --> porównanie totalnie z czapy. W kontekście tego co napisałeś profesjonalistom (czyli developerom) zleciłbym wykonanie gry zgodnie z moją wizją. Wtedy to co napisałeś ma sens.
Gracze sami potrafią ocenić czy coś im się podoba. Do zrecenzowania gry nie potrzeba jakiś niesamowitych zdolności. Recenzenci to w większości gracze, którzy grają trochę więcej niż przeciętna. Niektórzy lubią daną serię albo gatunek gry inni nie. Niektórzy zwracają dużą uwagę na grafikę inni nie. Niektórym podpasowała fabuła innym nie. Żeby być recenzentem nie potrzebna być były devem, po prostu trzeba sprawnie przelewać swoje myśli na papier i być związanym z branżą ale jako klient nie twórca. Dochodzą też różne powiązania i naciski wydawców na dane portale, przez co część recenzji nie jest obiektywna.
Więc ja wole średnią z 150 000 opinii graczy niż średnią z 30 opinii graczy.
Recenzent od zwykłego gracza różni się tylko tym, że potrafi napisać o grze trochę więcej słów (nie jakoś wyjątkowo dużo, ale więcej).
To, że gra jakaś inna gra ma więcej pozytywnych recenzji oznacza jedynie tyle, że się lepiej sprzedała. Są gatunki bardziej popularne i mniej popularne, wydawcy bardziej znani i mniej znani. Liczy się stosunek pozytywnych recenzji do negatywnych i dlatego ranking przytoczony przez GOL ma jako jedyny sens jeżeli chcemy odzwierciedlić zadowolenie konsumentów a nie wyniki sprzedaży.
Dla zobrazowania sytuacji - milion pozytywnych recenzji i milion negatywnych dla gry A, oznacza, że gra sprzedała się lepiej niż gra B, która ma pół miliona pozytywnych komentarzy i 50 tys negatywnych, ale gra B rozczarowała tylko 10% konsumentów podczas gdy gra A nie spełniła oczekiwań co drugiego kupującego. Krótko mówiąc - gra B jest lepszym produktem, ale gra A miała lepszą reklamę / szersze grono odbiorców.
to co piszesz ma "prawie" sens.
Gry nie sprzedaja sie "bo tak", stoi za tym mnostwo czynnikow i to czy gra jest "dobra" ma czesto znaczenie drugorzedne glownie dlatego ze to wartosc niemierzalna. Duzo istotniejsze sa czynniki czysto marketingowe typu wielkosc grupy docelowej, znajomosc markib naklady finansowe na reklame i pr itp.
Wiedzmin mial te czynniki dosc mizerne i to akurat czyni go wyjatkowym.
O patrzcie,to ten z mądrych
Prawda taka że marketing robi swoje, wiedzmin nie miał takiego hypu graczy jak gry TES
Świetna gra ale są lepsze. Takiego Skyrima przechodziłem z 10 razy (mam ponad 1000h).
Wiedźmina 3 przeszedłem tylko 2 razy, a 3 raz próbuje skończyć i nie mogę. Nuda :/.
No to pogratulować gustu, grać tyle czasu w najnudniejszego rpg od dawien dawna ;)
To niesamowite jaki shitstorm potrafi wywołać news o Wiedźminie. Trzy lata od premiery, a niektórych nadal piecze tyłek na myśl, że ktoś w tym kraju mógł odnieść globalny sukces :)
To niesamowite jaki shitstorm potrafi wywołać news o Wiedźminie. Trzy lata od premiery, a niektórych nadal piecze tyłek na myśl, że ktoś w tym kraju mógł odnieść globalny sukces :)
To nie tak.
Za dużo jest wznoszone peanów pochwalnych na punkcie tej całkiem przeciętnej gry. Trzeba studzić głowy "patriotom-idiotom" którzy niczym zaślepione owieczki idą za tłumem tylko dlatego, że coś jest "swojskie". Można się z tym pogodzić lub nie ale ta gra tylko nad Wisłą będzie miała status legendarnej, w całej reszcie świata taki status będą miały takie gry z tego gatunku jak : Torment, Fallout.
I tego faktu niestety nic nie zmieni.
Jaki shitstorm? Co to w ogóle za słowa? Wstydzisz sie ojczystego języka? Sam oceniłem Wiedźmina 3 na 9,5/10.
lmf888
Przeciętna?
Rozumiem, że gra ci się nie spodobała i mogą cię w takim przypadku irytować liczne wzmianki na jej temat. Ale nazywanie jest przeciętną nie trzyma się kupy. Bo w jej wynikach, przyjęciu, ocenach czy popularności nie ma nic przeciętnego.
Jakiego faktu nic nie zmieni?
Gra rozbiła bank jeśli chodzi o liczbę nagród i zrobiła niesamowite wrażenie w branży i na graczach. Stała się też wyznacznikiem dla produkcji innych developerów. Nie każdy musi ją lubić, w żadnym wypadku nie jest idealna.
Ale pisanie, że określony status posiada jedynie nad Wisłą to właśnie zaprzeczanie faktom.
W każdym kraju, regionie są produkty/marki które z którymi ludzie się utożsamiają, z których są dumni itd. Są to marki, które w pewnym stopniu krajowi/regionowi przynoszą popularność i nadają rozpoznawalność w wielu kręgach. Pozwalają budować pozytywne skojarzenia z regionem/ludźmi/narodowością.
Wszystkim piszącym o "polaczkach" "cebuli" "zaślepionych owieczkach" itd. proponuję przyjrzeć się innym narodowościom. Zobaczyć jakie jest podejście w Nowej Zelandie do marki Władcy Pierścieni, w Australii do Mad Maxa, w Hiszpanii do określonych klubów pilkarskich itd itd.
Nie ma nic dziwnego w tym, że branżowe media/ludzie celebrują markę, która staje się synonimem jakości i popularyzuje produkty z określonego regionu.
Ja bym powiedział, że cebulackie jest właśnie oburzanie się na to i próby dezawuowania czyjegoś sukcesu tylko po to "by iść pod prąd".
Stała się też wyznacznikiem dla produkcji innych developerów.
Właśnie to mnie najbardziej niepokoi. Naprawdę nie chcecie pełnych dialogów w opcjach wyborów głównej postaci (m.in. w Kingdom Deliverance) ?
Ja np nie chcę żeby RPGi były kastrowane o ich główne elementy i powstawało więcej gier Wiedźminowatych (których główna "rozgrywka" polega na oglądaniu cut scenek ala filmu interaktywnego).
A jakiej ty rozgrywki oczekujesz prócz walki z bandytami i potworami?
Otwierania zamków ala skyrim? XD
Pełne opcje dialogowe w grze, w której wszystkie kwestie są udźwiękowione?
Nie wiem jak miałoby to wyglądać.
A wszystko i tak sprowadza się ostatecznie do jakości samych dialogów. Bo i tak wybierasz jedynie kwestie napisane przez kogoś innego. I tak, w takim wypadku poproszę jak najwięcej gier z dialogami zrealizowanymi na poziomie trzeciego Wiedźmina.
"rozgrywka" polega na oglądaniu cut scenek ala filmu interaktywnego
A tak uściślając, to polega na bieganiu, rozmowach, walce, wyborach, interakcji, klikaniu i oglądaniu efektów tego klikania.
Nie to co gry w których się biega, klika się na potworki i ogląda efekty tego klikania. Albo biega, klika w ikonki i ogląda efekty tego klikania. Albo biega, klika po minimapie i ogląda efekty tego klikania. Albo biega, klika...
zaraz zaraz...
Panie, to te gry w ogóle sprowadzają się do klikania na coś i oglądania?
Taką retoryką można czepiać się dosłownie każdej gry.
Ale nie chce mi się dyskutować na temat tego czym jest, a czym nie jest Wiedźmin. Czy jest wystarczająco prawilnym rpgiem czy nie. Itd itd.
Pisałem o tym, że nie ma nic dziwnego w branżowych dziennikarzach nawiązujących do niego w newsach czy wspominających o nim w jakichś materiałach. Tak samo jak nie jest żadnym "polactwem" duma z niewątpliwego sukcesu jaki odniósł rodzimy produkt. Bo to normalne i naturalne dla każdej nacji. Jak coś staje się w jakiejś branży prawdziwą marką i synonimem jakości, to ludzi zazwyczaj cieszy fakt, że to pochodzi z ich regionu.
Pełne opcje dialogowe w grze, w której wszystkie kwestie są udźwiękowione?
Nie.
Pełne zdanie wyboru, którego chcemy dokonać. No widzisz gracie w tego typu gry zbyt długo i nawet już przyjmujecie coś takiego za pewnik - że tak niby powinno być.
Chodzi o sytuację kiedy dochodzi do interakcji z jakimś NPC - mamy do wyboru kilka opcji dialogowych i są one skompresowane do minimum (że niby zawierają samą esencję wypowiedzi). Kilkamy coś takiego i nasza postać oprócz tego co wybraliśmy dopowiada sobie trzy po trzy inne fakty o które np nie chcielibyśmy zapytać ale gra nam to narzuca poprzez taki właśnie system rozmów.
A co do reszty, szkoda gadać - gra jest filmowa. Tą grę się ogląda a nie w nią gra i tyle.
Rozumiem, że gdzieś w czasach Mojżesza ktoś wykuł w kamiennej tablicy jak powinny wyglądać opcje dialogowe. A teraz przyszedł Wiedźmin (a właściwie to chyba Mass Effect jako pierwszy) i to sprofanował.
Biada ci ludu, co się odwracasz od praw stwórcy...
Przy pełnym udźwiękowieniu to po prostu rozwiązanie o wiele lepsze i bardziej immersyjne. Dzięki temu nie muszę słuchać ponownie trzyzdaniowej kwestii, którą przed chwilą przeczytałem przed wybraniem, a same dialogi wypadają o wiele naturalniej i tworzą znacznie lepszą iluzje prawdziwej rozmowy.
No i rzeczywiście szkoda gadać. Ta gra jest filmowa. W najlepszym tego słowa znaczeniu.
W tą grę się gra i jednocześnie ją "przeżywa". Tak samo jak dobrą książkę się czyta i jednocześnie ją "przeżywa", a dobry film ogląda i jednocześnie go "przeżywa".
Ja cieszę się, że to wygląda tak jak wygląda. Bo gdybym zamiast przezywać kolejną historię Geralta zastanawiał się czy może teraz powinienem wybrać perka +0,8 do staminy przy butach mrocznej impotencji to byłoby gunwo, a nie ten świat który poznałem w prozie Sapkowskiego.
to po prostu rozwiązanie o wiele lepsze i bardziej immersyjne.
Imersję budujesz w swojej głowie - i teraz jeżeli widzisz, że na ekranie dzieje się coś innego niż sobie w niej zbudowałeś (że twoja postać mówi coś innego albo się inaczej zachowuje niż jej zapodałeś w opcji dialogowej) to taka sytuacja automatycznie wyrzuca cię z tej imersji.
Dokładnie to immersja rodzi się gdzieś na styku tego, co dzieje się w wyobraźni i tego co widać na ekranie. W momencie, w którym to co dzieje się na ekranie staje się wiarygodne(nie mylić z prawdziwe).
Dla mnie - gdy zaczynam rozumieć motywacje wykreowanych postaci, gdy w moim odczuciu odpowiadają temu, co działoby się w rzeczywistości. Po prostu gdy 'wierzę w opowieść". Dialogi zrealizowane w ten sposób mi tego nie utrudniają. Wręcz przeciwnie. Dla efektu ma znaczenie tylko to, jak zostały napisane. W tym przypadku świetnie.
A całość można sprowadzić do:
MaBo_s - podoba mi się system dialogów w Wiedźminie
Lmf888 - nie podoba mi się system dialogów w Wiedźminie
I każdy z nas ma takie samo prawo do swojej opinii. Dlatego nie ma sensu ciągnąć dyskusji o tym aspekcie. Bo nie od tego się zaczęła i nie tego dotyczy jest sedno.
nie ma nic dziwnego w branżowych dziennikarzach nawiązujących do niego w newsach czy wspominających o nim w jakichś materiałach. Tak samo jak nie jest żadnym "polactwem" duma z niewątpliwego sukcesu jaki odniósł rodzimy produkt. Bo to normalne i naturalne dla każdej nacji. Jak coś staje się w jakiejś branży prawdziwą marką i synonimem jakości, to ludzi zazwyczaj cieszy fakt, że to pochodzi z ich regionu.
Autocytat, który podkreśla o co chodziło w moich wypowiedziach i czego dotyczyły moje wypowiedzi.
@lmf888, czy miałeś wrażenie że dialogi w wiedźminie są źle napisane? Słabe? Sztuczne? Powiedz szczerze
Hmm jak dla mnie mają one zbyt luźny charakter ale potrafię sobie wyobrazić czemu trafiają do tak wielu. Kiedyś czytałem Wiedźmina Sapkowskiego i nie przypominam sobie żeby było w tamtej książce aż tylu humorystycznych wstawek. No cóż po prostu nie jestem targetem tej gry i tyle.
Dialogi nie są złe, one są świetne
Humoru jest jak dla mnie w sam raz w wiedźminie 3, bym wręcz powiedział że wiedźmin3 pod względem dialogów jest bardzo dojrzały
mamy do wyboru kilka opcji dialogowych i są one skompresowane do minimum (że niby zawierają samą esencję wypowiedzi). Kilkamy coś takiego i nasza postać oprócz tego co wybraliśmy dopowiada sobie trzy po trzy inne fakty o które np nie chcielibyśmy zapytać ale gra nam to narzuca poprzez taki właśnie system rozmów.
Tylko zauważ że my odgrywamy postać geralta, nie tworzymy swojego awatara jak w fallout z własnym imieniem
To my decydujemy co geralt ma mówić, ale geralt sam wypowiada swoje kwestie
gra jest filmowa. Tą grę się ogląda a nie w nią gra i tyle.
To jest właśnie zaleta
Technologia idzie do przodu, w takim falloucie czy torment questy opierały się na, podejdź do npc, porozmawiaj z nim, znajdź jakiś item fabularny, i tak dalej i tak dalej
Wiedźmin3 za pomocą cutscenek tylko spotęgował questy na wyższy poziom opowiadania fabuły
I choć można zarzucić wiele grze, to gra pod względem opowiadania fabuły i rozgrywki jest po prostu świetna i wzniosła RPG na nowy, wyższy poziom
Sprzedaż: Trylogia Wiedźmina - 25mln (stan na 2017r.)... SKYRIM - 30mln (stan na 2016r.)
A Tetris i Minecraft to są podobne gry do wyżej wymienionych ?
Ehh, Planscape sprzedał się ledwo w milionie kopii a to najlepsze RPG ever. Mój komentarz miał pokazać jedynie bezsens dowodzenia jakości gry po sprzedaży. Oczywiście te dwie rzeczy są ze sobą powiązane, jakość napędza sprzedaż, ale nie zawsze. Skyrim jest casualowym sandboxem obudowanym RPGową mechaniką przeznaczonym dla graczy w każdym wieku (to 18+ na pudełku jest tylko za scenę egzekucji), wiedźmin jest aRPG nastawionym na narrację kosztem mechaniki, adresowanym do dorosłego odbiorcy. To oczywiste, że z racji na dużo bardziej ograniczoną grupę docelową sprzeda się słabiej.
Mój komentarz miał pokazać jedynie bezsens dowodzenia jakości gry po sprzedaży.
Oczywiście, że bezsens ale sama dyskusja się toczy pod artykułem dotyczącym klientów Steam a więc uderza w to zagadnienie. Równie dobrze zatem można napisać, że wszystkie komentarze w tym wątku są bezsensowne.
Wiedźmin 2 - 2011 rok wydania (ten sam co Skyrim)
Ponad 3x mniej sprzedanych egzemplarzy.
Idąc tą logiką Wiedźmina 3 możemy dopiero porównywać do następnego Elder Scrollsa