Nad Star Citizen pracuje już 475 osób
475 osób powiększających czarną dziurę
To urasta do rangi symbolicznej. Wszechogarniający wysiłek graczy i devów celem stworzenia wymarzonej super-gry wszechczasów o bezprecedensowej skali i śmiałości wizji. Czemu nie.
Nawet, jeśli wysiłek rozciągnie się na pokolenia, nie może położyć mu kresu nic poza sukcesem lub kataklizmem. Zresztą po co mówić o kresie. Może to prekursor nowej generacji gier - projektów rozwijanych bez końca, jak długo płynie kasa.
Skończą, jak ludzie przestaną im przelewać pieniążki....czyli nigdy : D
Najśmieszniejsze będzie w tym wszystkim, gdy w momencie domknięcia projektu okaże się że dzięki skokowi technologicznemu na rynku będzie już kilka równie ambitnych gier... a sam SC okaże się już przestarzały. Chociaż skoro pompują w nich kasę, może wyjść z tego kolejny projekt typu wieczne EA, z przesiadkami na nowe silniki i wymyślanie coraz to nowych rzeczy które można dodać do gry.
Pożyjemy, zobaczymy, mnie to w sumie rybka, będzie dobre to zagram (o ile dożyję), jeśli nie, to trudno.
Zbierają armię na wypadek gdyby gra nie wyszła i trzeba było się bronić, przed rozwścieczonymi hordami plugawych graczy :)
Ciekawe skąd wzięli na to pieniążki?
mamy 475 osób. Załóżmy, że każdy pracownik to średni koszt dla pracodawcy na poziomie 5000 $. Daje nam to miesięcznie wydatki na pensje na poziomie 2 375 000 $. Rocznie to 28 500 000 $. Zebrali od 2012 roku 178 mln. Ciekawe ile wynoszą miesięczne koszta utrzymania tych 5 biur. Szczególnie głównej siedziby na 234 osoby w Manchesterze.
Ktoś ma jakieś lepsze dane? Może pokusimy się o oszacowanie tego ile wynosiły ich wydatki w każdym roku i uda się ustalić przybliżoną ilość pieniędzy jaka im jeszcze została ze zbiórki i czy są szansę, że się wyrobią z kasą?
Ambitny ten projekt i kibicuję mu, ale zarazem nie wierzę w jego powodzenie.
Zabrali się do tego od d... strony, bo próbują zrobić wszystko na raz i skończy się tym, że po przejedzeniu wszystkich pieniędzy wszystko będzie zrobione w 50%, czyli totalnie w proszku.
Powinni robić tę grę modułowo. Zrobić kompletny, niewielki, grywalny fragment z ograniczonymi możliwościami, ale na tyle ciekawy, żeby na siebie zarabiał. I stopniowo dodawać kolejne możliwości.
Mają na wzór świetną serię X. Gdyby zrobili na początek coś takiego w świecie MMO i odpowiednio zbalansowaną ekonomią, byłaby świetna podstawa do dalszej rozbudowy gry.
Niestety mam coraz większe wrażenie, że ostatecznie nie o jej stworzenie tu jednak chodzi.