Jaki Grey takie Walentynki
https://www.tvn24.pl/wladyslaw-frasyniuk-zatrzymany-przez-policje-relacja-zony,814882,s.html
No dokładnie ten sam. To ci których komuniści zamykali do pierdla kiedy Prezes Kaczyński smacznie spał u mamy.
Daj spokój Daniel. Predi woli jednak tych którzy spali wtedy do południa i nic nie robili.
majstr. jasnowidz wie co ja wolę :) Powinieneś pomagać policji w poszukiwaniach zaginionych jak Jackowski a nie się na forum z grami marnować.
Przejrzeć bezmózga to żaden wyczyn.
Dziesieciominutowa ofiara represji.
Trraz wywiady, odczyty, autografy - slawa jednym slowem.
Bardzo lubię Pana Frasyniuka, ale nielubienie PiS-u to kiepski powód, żeby konsekwentnie nie stawiać się na wezwania prokuratury... Jest to też dość oryginalna forma walki o państwo prawa.
Nie dziwię się, że Frasyniuk się nie stawiał.
Gdyby poszedł chociaż raz, to by wyglądało tak:
przyszedł na 8, czeka czeka czeka, mija 14, czeka czeka czeka, 15:45, prokurator go przesłuchuje do 22 z przerwami. I tak by go ciągali tam z 10 razy jeszcze, by dać nauczkę innym.
Aurelius wszędzie szuka spisków. To pewnie jeden z wyznawców religii smoleńskiej.
Ogólnie pałam szczerą nienawiścią do PISu. Większych idiotów w rządzie dawno nie było, ale tutaj o dziwo stanąłbym w ich obronie. Logiczne, że jak nie stawiasz się na rozprawach, to doprowadzą Cię tam siłą.
Powiedz mi, jeśli policjant zatrzyma cię za brak światełka w rowerze i będziesz musiał się gdzieś tam zgłosić; to państwo "prawa" ma użyć wobec ciebie takich samych środków co do powiedzmy mordercy i gwałciciela?
Interwencja Policji w tym zakresie jest jak najbardziej standardowa, przecież kiedyś za niestawienie się na komisji wojskowej przy poborze również groziło wizytą odpowiednich służb i doprowadzeniem kandydata pod drzwi komisji :)
Sam Frasyniuk celowo unikał prokuratury i sam twierdzi że spodziewał się wizyty więc...skąd zaskoczenie?
Frasyniuk to stary wyga. Konsekwentny w nieposłuszeństwie obywatelskim wobec opresyjnego państwa starającego się (czasem bardzo nieudolnie) naśladować PRL. Dzisiaj ten zacny opozycjonista załatwił tych gamoni na cacy, nie robiąc w zasadzie nic i dając się zakuć w kajdanki, wcześniej konsekwentnie odmawiając stawienia się przed pisokraturą za jakieś wyssane z palca drobne przewinienie. Używając języka internetowego - Władek strollował tych imbecyli, że hej :)
Tak jak mogę długo i namiętnie pomstować na komuchow z PiS tak tutaj pokazali jednak duże cwaniactwo i zwykly rozsadek.
Nie wnikając dlaczego ma ta sprawę to z tym doprowadzeniem sprawa jasna.
Nie wyslali na niego brygady w kominiarkach, już nawet ciemny lud by tego nie kupil chyba po ostatnich cyrkach, tylko zwykly patrol jak przy każdym innym zwyczajnym doprowadzeniu za niestawiennictwo wlasnie, nie jak z poważnym kryminalista.
Do tego dodali ekipe z kamera i naprawdę to jest najmądrzejszy ruch wlasnie. Bo Frasyniuk w tym momencie nie jest w stanie zrobić politycznej szopki ze zwykłego zatrzymania i doprowadzenia, nawet jeśli probuje...
Jasne, to wszystko jest cyrk Partii Jedynie Slusznej jak za "najlepszych" czasów PRL ale ideowi następcy PZPR jednak czegos się ucza i potrafią umiejętnie kierowac propaganda. Frasyniuk pozostal tym samym kim był za PRL a jego wrogowie się zmienili i dostosowali do nowych czasów.
i tak i nie.
Zalezy od odbiorcy, w oczach wielu to wlasnie Frasyniuk wychodzi z tego zwyciesko. Szczegolnie ludzi w rozkroku, ktorzy pamietaja tamte czasy i tak do konca nie chca popierac Pisu. W ich oczach Frasyniuk znow wychodzi na tego, ktory walczy z opresyjna wladza.
Oczywiscie nie neguje tego ze dla wielu to bedzie sluszna dzialanie pisu w walce z kodziarzami i lewakami, bo dla wielu taki Frasyniuk nie kojarzy sie z walka z poprzednim ustrojem tylko z bycia kodziarzem/lewakiem.
Przecież mu to jest na rękę.
A Schetyna już swoje... PRL, złe czasy itd...
Nie przepadam za Frasyniukiem a głosy w jego obronie to kolejne samozaoranie tzw. opozycji. Jednak jak sobie przypomnę, że pisiorstwo popierają takie Lutze i Mendolita, to już wolę tę durną opozycję, Myszki-Agresorki i Frasyniuków.
Poczucie sprawiedliwości Polaczka:
- jak ktoś jest znany i się zasłużył, bo w filmie fajnym zagrał, albo stał po właściwej stronie w 89tym - to teraz ma pełne prawo nasrać każdemu na trawnik i flagą się zasłonic.
I mówi to osoba, która popiera znepotyzowanie i upartyjnienie systemu sądowego, bo... coś się dzieje i nie ma stagnacji.
LOL
Oj, Ty śmieszku jeden :-)
Znepotyzować coś, czego symbolem od lat był nepotyzm? Upartyjnienie? Jak do beczki z nieczystościami, wlejesz nieczystości to dalej sa to nieczystości.
Jak do beczki z nieczystościami, wlejesz nieczystości to dalej sa to nieczystości.
No cóż, Vader, odczuwasz chyba wstręt do przeogromnej i trudnej do ogarnięcia złożoności świata...
Jeśli do wody po myciu naczyń wlejesz gnojówkę, to brudna woda zamieni się w szambo. Teraz sobie to przetraw w kontekście Frasyniuka i "reformy" sądownictwa.
I jeszcze jedno: gdyby w ramach "reformy" służby zdrowia PiS powymieniał starych stażem lekarzy (z lekarskich rodzin, więc "umoczonych") na tych, którzy podchodzili kilka razy do egzaminów specjalizacyjnych i w skoroszycie personalnym mają znaczącą liczbę upomnień od ordynatorów, ale są "nieumoczeni", to też byś przyklaskiwał takim działaniom i z ochotą się zapisał na operację w najbliższym szpitalu?
Poczucie sprawiedliwosci polaczka:
- jak ktos niszczy bezpieczniki demokracji, czyli TK, sady i prokurature, to siedz cicho na dupie by nie przyszli po ciebie.
Ojejku, Lutz. A teraz to niby jest prawo i sprawiedliwie, nie?
Ale rozumiem: nastali "twoi", więc mogą sobie dupska ubezpieczać na wszelkie możliwe sposoby.
teraz ubezpieczaja druga strone - jest to samo...
ale wtedy rozumiem bylo dobrze, a teraz jest zle.
Wtedy było średnio, teraz jeszcze gorzej... z tą różnicą, że jak nie chcesz wcinać kupy to cię zwyzywają od ubeka i komucha :)
Oczywiscie, wybralem zla wersje swiata, gdybym rozumial, wybralbym pewnie te lepsza.
Mam wrazenie, ze to brzemie zaczyna cie przygniatac, jak to jest rozumiec, kiedy inni nie rozumieja...
jest to samo...
No to żeś dowalił...
Rozumiem, że w czasach PO prokuratura była w rękach PO, a w sądach zasiadali działacze PO albo ich krewni/bliscy/przyjaciele/kochanki/kochankowie... No i że organy medialne PO przyznawały niezłomnym sędziom z kręgu PO ordery i odznaczenia za niezłomność... I że Tusk pośrednio lub bezpośrednio wpływał na nominacje sędziowskie... Itp. Na szczęście, nastąpiła DOBRA zmiana.
A myślałem, że pseudoargument "za PO było tak samo/gorzej" już jest wystarczająco kompromitujący... ;)
"to siedz cicho na dupie by nie przyszli po ciebie."
Swoją drogą - masz rację. Na miejscu takiego Jakiego czy Ziobry bym się bał. Podskoczyć takiej klice i próbować dożyć emerytury - to jak grać na poziomie Nightmare.
a w sądach zasiadali działacze PO albo ich krewni/bliscy/przyjaciele/kochanki/kochankowie
nieee no, absolutnie, tak samo w samorzadach... w zadnym wypadku...