Która lepsza?
Czy można bez większych kwalifikacji, znaleźć jakąś fajną tyrkę fizyczną?
Jedna i druga ma swoje wady i zalety. Jedna i druga jest potrzebna społeczeństwu.
Musisz sobie odpowiedzieć na jedno wyjebiście ważne pytanie.
Fizyczna znajdziesz bez problemu. Z umysłową gorzej, bo patrzą na wykształcenie.
Bez kwalifikacji będziesz zwykłym pracownikiem, ze zwykłymi pensjami, ze zwykłymi szansami na awans.
Jeżeli chcesz pracować fizycznie i mieć "fajną tyrkę" to musisz postawić na specjalizację i twarde kompetencje.
Operator zaawansowanych maszyn, wykwalifikowany spawacz, po prostu ... specjalista :)
W moim terenie hydraulikom nieźle się powodzi.
Generalnie to jestem zbyt leniwy żeby robić cokolwiek. Dlatego się pytam. Jakaś fuszka na magazynie, tynkarz. Coś łatwego żeby się nie orobić i płacili siano(bo jeść trzeba :( )
Najlepiej pracować na cpn. Na Orlenie potrafią dwa tysiaki zapłacić za to, że komuś wlejesz w bak paliwa i pokażesz jakieś reklamy.
Mimo, że z budowlanką nic wspólnego nie mam, to winszuję, że uznajesz tynkarza za lekką fuchę :D
To ciężka robota jest, ale nieźle płatna ;)
Z takim podejściem, to w sumie, wystrzegaj się prac gdzie będą mogły Cię niebawem zastąpić roboty.
Ja pracuje umyslowo, a chyba wolalbym fizycznie. Ale z drugiej strony ktos kto zapierdziela caly dzien w deszczu czy goracu wolalby sobie posiedziec w biurze, bo to taka "lekka robota" (wiekszych bzdur nigdy nie slyszalem, tak mowi ktos w ogole bez pojecia). Niewazne co robisz, bedziesz troche zadowolony, a troche nie. Ale kasa jest lepsza za robote umyslowa, bo rowy kopac to moze prawie kazdy.
Nie każda praca fizyczna jest na dworze. Np. Tynkarz czy hydraulik...
Teraz to tylko magazyn, czlowiek sie troche na nosi, ale mozna 3k na reke wyciagnac