Na mój mały jubileusz czyli 10 000 post chcialem napisac cos od siebie:
Urodziłem sie w 1989 w pażdzierniku. Niedługo będę obchodził 30 lat.
Te 30 lat to najlepszy i najbezpieczniejszy okres Polski od połowy XVIIIw. Nie zaznalem głodu, terroru, utraty niepodległości, komunizmu, życia w strachu, okupacji czy wojny.
Takie 30 lat ostatni raz w Polsce powtórzyło się ponad 250 lat temu. Nie da się opisać ile nasz kraj wycierpiał a pomimo to jesteśmy jednym z czołowych krajów na świecie. Żadne inne państwo nie przeżyło takich okrucieństw a mimo to zachowaliśmy swoją tożsamość, kulture, język, walute i niepodległość.
Jestem dumny, że jestem Polakiem!
Takie 30 lat ostatni raz w Polsce powtórzyło się ponad 250 lat temu.
To prawda. Niestety część z nas choruje na tzw. układ urojony i chce ten stan rzeczy po prostu zniszczyć.
Skoro było tak dobrze, to dlaczego w 2015 roku obywatele polscy postanowili wybrać władzę, która te lata po 1989 roku ocenia negatywnie?
Zaś przywódca tego nowego obozu rządzącego otwartym tekstem ogłosił, że będzie Polskę prowadził w przeciwnym kierunku niż rządy z lat 1989-2015...
Takie 30 lat ostatni raz w Polsce powtórzyło się ponad 250 lat temu.
To prawda. Niestety część z nas choruje na tzw. układ urojony i chce ten stan rzeczy po prostu zniszczyć.
Nom, jakaś tam część wyborców niestety, a potem wybierają jakieś pisy czy inne peło.
Mi to tam lata w sumie to gdzie żyję, było, jest i będzie słabo.
Też jestem z rocznika 89 i urodziłem się już w demokratycznej Polsce.
W przeciwieństwie do ludzi którzy jeszcze żyją nie zaznałem czasów zaborów, wojny z bolszewikami, okupacji niemieckiej i rosyjskiej, komunizmu.
Urodziłem się i żyje w dobrych czasach gdy czuję się bezpieczny i to jakie mam życie zależy tylko odemnie a nie zawirowań historii
Skoro było tak dobrze, to dlaczego w 2015 roku obywatele polscy postanowili wybrać władzę, która te lata po 1989 roku ocenia negatywnie?
Zaś przywódca tego nowego obozu rządzącego otwartym tekstem ogłosił, że będzie Polskę prowadził w przeciwnym kierunku niż rządy z lat 1989-2015...
Polski nikt nie pokona, bo jest zawierzona Maryi i Jezusowi. Tak jak nigdy nie zostanie zniszczona Jasna Góra jak i Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
A pomyśleć, jak mogłoby być dobrze, gdyby nie ta chora pisiorska banda u żłoba.
Jakby PO rządziło to byśmy wszystko wyprzedali niemcom i byli politycznie, gospodarczo zależni od nich, inna sprawa że rządy PIS prowadzą ekonomicznie do drugiej Grecji i społeczno do drugiej wojny w Jugosławii, ukrainizując Polskę.
Ale wierzę że się obudzą Polacy i nie będą głosować ani na jednych ani drugich, bo teraz jest dobrze, ale za10, 20 lat różnie może być
No właśnie. Na kogo teraz głosować?
Ja myślałem nad Kukizem, są świetną opozycją, praktycznie wszystko mi.z nimi po drodze, ale nie wiem czy jak by rządzili to by trzymali taki sam wysoki poziom, mimo wszystko ta partia nie kojarzy mi.się by tam byli jacyś specjaliści czy fachowcy z dziedzin gospodarczych itd
A ja nie mam pojęcia. Sądzę, że warto byłoby dać szansę tym nowym partiom.
Ojejku, to może tak przy okazji, zostanie doceniony język polski, także w reklamowanych i sprzedawanych grach? Wielce byłbym rad..
Dobrze powiedziane.
tusk z PO sprzedalby wszystko co sie tylko da niemcom za bezcen a polityka kaczora jest mocno ukrainska przez co jest ich tutaj juz podobno ponad milion!
Przydalby sie ktos kto ani w jedna ani w druga strone nie przesadza tylko skupia sie wylacznie na Polsce
A po co ci Ukraińcy wyjeżdżają do Polski jak tu bida?
Nie dość, że średnia pensja wynosi około 1000zł to jeszcze ceny w sklepach są na poziomie tych w Polsce.
A 500+ tez dostają?
To że Polska ma najbardziej tragiczną historię, a zarazem najbardziej heroiczną nie ulega żadnej wątpliwości. Od wieków nasz kraj był ciągle najeżdżany i okupowany. Aż w końcu doszło do tego że całkowicie utraciliśmy niepodległość w 1795 roku, po III rozbiorze Polski, i Polska została zniewolona i wymazana z mapy Europy na 123 lata. Był to bardzo ciężki czas dla Polski i Polaków. Nasi oprawcy chcieli całkowicie zniszczyć Polskość, kulturę polską i język polski poprzez proces germanizacji i rusyfikacji. Były też powstania niepodległościowe które niestety zakończyły się klęską. Potem przyszedł rok 1914, wybuchła I Wojna Światowa i pojawiła się nadzieja na odzyskanie niepodległości. I kolejna wielka tragedia dla Polski i Polaków. Polacy byli zmuszeni aby zaciągnąć się do armii naszych oprawców, a potem byli zmuszeni aby walczyć przeciwko sobie. Potem przyszedł pamiętny dzień 11 listopada 1918 roku i Polska odzyskała niepodległość po 123 latach niewoli. Już niecałe 2 lata później Polska musiała bronić swojej świeżo odzyskanej niepodległości, gdy sowiecka Rosja nas najechała. Polska armia zwyciężyła w bitwie Warszawskiej, pokonując sowietów i obroniła niepodległość Polski. A później przyszedł pamiętny rok 1939 i Hitler i Stalin podpisali sekretny pakt. Jego celem było zniszczenie Polski. Co wydarzyło się dalej ukazuje ten niezwykle mocny film. Polecam każdemu.
[link]
Za Kazimierza Wielkiego Polska wiodła spokojne życie i bez wojen. W XVII wieku Polska była tak mocna, że nawet pomagała Ameryce w odzyskaniu niepodległości. W XVIII zaczęło wszystko się pier***ić.
Jeden "geniusz" wysnul teorie na podstawie swojej "wiedzy" a za nim drugi jeszcze większe głupoty wypisuje ^^
Tak dla wiadomości Kazimierz Wielki toczyl liczne wojny a te murowanie robil bo sąsiedzi najezdzali kraj i lupili i musial go obsadzić garnizonami.
No i taka ciekawostka, która Ameryka odzyskiwala niepodleglosc i od kogo w XVII wieku? ^^
No i oczywiście XVII wiek to początek upadku Rzeczpospolitej a wiek następny to tylko pokłosie zdarzeń z poprzedniego.
Słyszałeś o wojskach Husaria?
Wiesz kto to Tadeusz Kościuszko?
Wiesz, że Kazimierz Wielki skupił się na odbudowie Polski?
Będziesz dalej brnal w glupote? Naprawde doucz się chociaż w minimalnym stopniu historii Polski jeśli chcesz się przykładami z niej poslugiwac...
Husaria walczyla o niepodleglosc Stanow Zjednoczonych? Do twojej wiadomości w tych czasach, już od niermal wieku, husaria była jednostka reprezentacyjna bez zadnej warosci bojowej.
A Polska jako kraj nie miała zadnego wpływu do uzyskanie przez USA panstwowosci tylko jednostki jak Kosciuszko czy Pulaski. I amerykanska wojna o niepodleglosc toczyla się w wieku XVIII, w czasach gdy zyl Kosciuszko i Pulaski a Polska od dawna była bezwolnym tworem nie mającym własnej polityki i zadnych wplywow i mozliwosci, a nie w wieku XVII gdy husaria jeszcze się w bitwach liczyla.
A Kazimierz wielki skupil się na budowie twierdz bo, jak już ci pisałem, kraj był zewsząd zagrozony najazdami i w mało którym jego zakątku panowal spokoj.
I toczyl krwawa wojne z Wegrami o ziemie która nazwe przejela od rozlanej na niej krwi..
Wiec ja wiem na czym się skupial Kazimierz Wielki, dość dobrze.
Natomiast ty jak widać nie wiesz nic... ^^
Historia Polski jest historią narodu, który nigdy nie stracił nadziei i nigdy się nie poddał.
Nasi oprawcy próbowali nas złamać wiele razy. Ale Polska nigdy nie dała się złamać.
Nasi oprawcy chcieli na zawsze wymazać Polskę z mapy Europy. Chcieli zniszczyć na zawsze język polski i polskość.
Ale zawiedli.
HA HA HA HA!!!!!!!!!!!
Pięknie opowiedział o tym Prezydent Trump podczas swojego niedawnego przemówienia w Warszawie.
[link]
Wreszcie nastały czasy Wielkiej Polski. Od czasu gdy Prawo i Sprawiedliwość zaczęło rządzić nie ma już więcej burd i zamieszek podczas Marszu Niepodległości, tak jak to miało miejsce za czasów rządów Platformy Obywatelskiej. Na Zachodzie ludzie zazdroszczą nam tego, że u nas 100,000 patriotów potrafi zebrać się w jednym miejscu i przemaszerować ulicami stolicy. Zazdroszczą nam też tego, że Polska z sukcesem opiera się islamizacji, poprzez nie przyjmowanie islamskich imigrantów. Zazdroszczą nam też tego, że u nas jest bezpiecznie a u nich ciągłe zamachy, i w ogóle syf i nieporządek. Wiem co mówię - rozmawiam codziennie z ludźmi z Zachodu.
Wreszcie nastały czasy Wielkiej Polski, i ludzie o poglądach lewicowo-liberalnych powinni to w końcu przyjąć do świadomości.
Chwała Wielkiej Polsce.
[link]
Zawsze lubiłem Historię własnej ojczyzny. Tej propagandowej formy "historii Polski", nie zmierzam respektować.
Niemniej lekcję z politycznej propagandy zaliczyłeś, Miętówka - zawsze coś.
"Chwała Wielkiej Polsce" Dlaczego nie? Brak mi co prawda pochodni, rac i petard po Sylwestrze - ale dowiozą..
Uważaj na psy...
Niestety nasz kraj zniszczyli megalomanii jak Miętówka..
Dla:
1) boga (Watykanu),
2) i honoru (często rozumianego w kategorii własnych korzyści finansowych - stąd np. rozbuchane przywileje szlacheckie)
3) zawsze wymienianych oczywiście przed Ojczyzną,
skłócili nas ze wszystkimi naokoło i zrujnowali gospodarczo oraz militarnie.
A teraz chcą to powtórzyć, wprowadzając środkowoazjatyckie standardy rządów i wyciągając nas z UE. A także trzymając wariata w MON, który rozmontowuje armię na rzecz pospolitego ruszenia - jak drzewiej bywało.
Nie będzie wyjścia z Unii Europejskiej.
To dla mnie oczywiste.
A jeśli chodzi o Antoniego Macierewicza, to najlepszy minister obrony od lat.
Polecam ten filmik, który dobitnie wyjaśnia dlaczego tak jest.
[link]
Aurelius - Miętówka po prostu za dużo pogrywał w tę gierkę:
https://www.gry-online.pl/gry/mega-lo-mania/ze1490#pc
Skutki są
To dla mnie oczywiste.
Przypomina wypowiedzi twórców ONR sprzed wojny. Też chojrakowali i przymilali się do faszyzmu, a potem błagali o litość w niemieckich obozach. Reszta zaś z podkulonym ogonem współpracowała z komunistami jak Piasecki - wielki przedwojenny działacz Ruchu Narodowo-Radykalnego Falanga.
Znowu się ten miętowy pisdzielski troll uaktywnił.
Żadne inne państwo nie przeżyło takich okrucieństw
Cieszę się twoim szczęściem (tym bardziej, że dotyczy i mnie), ale tu się mylisz.
https://en.wikipedia.org/wiki/Khmer_Rouge_Killing_Fields (szerzej: https://en.wikipedia.org/wiki/Cambodian_genocide )
https://en.wikipedia.org/wiki/Rwandan_genocide
https://en.wikipedia.org/wiki/Armenian_Genocide
https://en.wikipedia.org/wiki/Holodomor
Docent Kowalski pomógł Stefani i Adamowi wyleczyć wrzody. Oni tak bardzo mu wdzięczni zaczęli wygłaszać głośne podziękowania:
- Dziękujemy Doktorze! Dziękujemy, że nas wyleczyłeś!
A na to docent Kowalski:
- Docencie, docencie...
Oni:
- Przecież doceniamy!
gdzie danuelx
Jak on wejdzie w ten watek, to zmieni go w czysto polityczny.
A co ma być?
Nie mamy się czego wstydzić ani czym chwalić na tle reszty europejskich krajów.
A Polacy zamiast wykorzystywać swój czas na rozpamiętywanie przeszłości powinni skupić się na przyszłości, czym nasz naród ma być i dokąd ma zmierzać.
Inna kwestia to jakość tej świadomości historycznej budowanej na Sienkiewiczu i Ziemkiewiczu.
Mylisz się w dwóch kwestiach. Polska, kraj który ma najbardziej tragiczną historię w Europie, nie może nie skupiać się na historii, bo w ten sposób zatracilibyśmy swoją tożsamość.
"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości" - Józef Piłsudzki
Oczywiście, przeszłość jest bardzo ważna. To ona buduje tożsamość narodową. Ale kluczowa jest przyszłość, tutaj masz rację.
A co do kwestii, jakoby nie mielibyśmy czym się pochwalić na Zachodzie, tutaj się mylisz. Możemy chwalić się naszą heroiczną historią, bo żaden inny kraj w Europie nie ma takiej historii. Możemy chwalić się wartościami, które wyznajemy - Bóg, Honor, Ojczyzna. No i oczywiście nasze piękne tradycje chrześcijańskie. Na Zachodzie nie obchodzą Wigilii Bożego Narodzenia, nie mają procesji Bożego Ciała, nie mają milionów zniczy w Dzień Wszystkich Świętych, nie mają tradycji wielkanocnych takich jak my. Oni tam praktycznie nie mają żadnych tradycji. Bieda, panie, bieda! Takie piękne tradycje są tylko u nas w Polsce. Dlaczego tak mało osób to docenia? Brak świadomości tego faktu? Nasze tradycje to prawdziwy powód do dumy narodowej!
Miętówka ma rację. Sam spędziłem za granicą te święta o których wspomniał i się z nim zgadzam. To nie to samo co w Polsce, w polskiej tradycji.
Polskę trzeba szanować, bo to Nasza Matka, która nas wychowała, dała nam język, piękną historię i tradycję. Dała tez nam wiarę w Boga.
Polska, kraj który ma najbardziej tragiczną historię w Europie
Nie, nie ma najbardziej tragicznej historii. 123 lata zaborów to żadna tragiczna historia. Były kraje dłużej okupowane.
O wiele bardziej tragiczną historię mają kraje leżące na Bałkanach, Irlandia, Szkocja, kraje Płw. Iberyjskiego okupowane przez muzułmanów czy plemienne państewka nadbałtyckich Prusów i Jaćwingów, którzy zostali w większości poddani eksterminacji.
Możemy chwalić się naszą heroiczną historią, bo żaden inny kraj w Europie nie ma takiej historii.
Następna bzdura. Różne drobne kraiki Płw. Iberyjskiego walczące od VIII do XV wieku z muzułmanami to dopiero był heroizm.
Możemy chwalić się wartościami, które wyznajemy - Bóg, Honor, Ojczyzna.
Tak, tak, pamiętamy, Ojczyzna zawsze na końcu :D.
"No i oczywiście nasze piękne tradycje chrześcijańskie. "
Cudownie. No i właściwie tylko tym się możemy pochwalić. W dodatku i tak nie nasze, a wymuszone przez najeźdźców z Niemiec.
Wynika z tego, że nie mamy żadnych tradycji, tylko te religijne. Ależ bieda mentalna.
Polskę trzeba szanować, bo to Nasza Matka, która nas wychowała, dała nam język, piękną historię i tradycję. Dała tez nam wiarę w Boga.
Stare powiedzenie mówi:
"Polska jest jak matka-alkoholiczka: sprzeniewierzy na wódkę ostatni grosz wydłubany ze skarbonek dzieci i w pijackim bełkocie będzie wmawiała, że matka jest tylko jedna i matkę trzeba kochać. Za sam fakt bycia."
Bądźcie dumni z tego że jesteście Polakami!
Najpiękniejszy filmik patriotyczny w polskim internecie ---------->
Duma z bycia Polakiem i łzy w oczach :)
[link]
Tutaj też mamy potwierdzenie, że możemy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami!
https://www.youtube.com/watch?v=lhtfPwvZFG4&t=235s
Nie daj się ogłupić.
Albo przelicz głupotę na patriotyzm. Będzie prościej i wydajniej.
Jakbyś ty miętówka wyglądał jak gość po prawej (na swoim memie) to by może i problemu nie było.
Tyle, że ty bardziej wyglądasz jak ci z mojego zdjęcia.
Wygoliłeś się na łyso, a teraz naładowany wódą i/lub dopalaczami, chodzisz w jakichś dziwnych pochodach z racami i flagami.
Co jak co taki romantyczny patriotyzm to trochę nie zdrowy jak tutaj Miętówka pokazuje.
Wszystko w umiarze i w proporcjach a jak jest czegoś za dużo to aż mdli, takie postawy to ja miałem w gimnazjum i wyrosłem.
Patriotyzm tak ale bez przesady
Wyjedź za granicę i nie wracaj długo do Polski. Spędzaj nasze wspaniałe święta w kulturze tych państw, w których chciałbyś przebywać (np. Niemcy, Holandia, UK, Hiszpania, Norwegia, USA czy Brazylia).
Najlepsze lekarstwo na patriotyzm i docenienie tego czym jest Polska to wyjechać za granicę, na długo.
To jest tylko dowód na to, jak nie potrafisz się asymilować z kulturą kraju do którego przybywasz i zamiast żyć jak prawowici mieszkańcy danego kraju tworzysz mentalne getto.
Naucz się języka, zacznij rozmawiać z innymi, znajdź przyjaciół wśród obcokrajowców - nagle okaże się, że wszędzie znajdziesz pozytywnych ludzi i pozytywne wzorce.
Mam dużo zagranicznych przyjaciół i wczuwałem się w ich święta jak tylko mogłem. Było super i zajebiście, a mimo wszystko pragnąłem polskich świat. Mowa oczywiście o Bożym Narodzeniu. Bo inne święta dla Niemców, Anglików, Irlandczyków czy Amerykanów to zwykle normalne dni pracy.
DanuelX
Ty naprawdę nie rozumiesz tego, że polska Wigilia jest najpiękniejszą tradycją w świecie chrześcijańskim?
Na Zachodzie mogą sobie tylko o tym pomarzyć.
Skoro nie dociera to do Ciebie w języku polskim, może dotrze w języku angielskim?
Proszę bardzo :)
Polish Christmas Eve is called "Wigilia" and is held on December 24. In Poland, Christmas Eve dinner is the most important celebration of the year. For Poles, Christmas Eve is the most beautiful, the most magical and the most family-friendly day of the year. Christmas Eve is deep in the heart of every Pole. Although this meal is reserved for the closest family, it is customary to set an extra plate and seat for an unexpected guest or even a vagrant. Most of the dishes served are cooked specifically on this special day – and only once a year.
It is still strongly believed that whatever occurs on Christmas Eve has an impact on the coming year. So, if an argument should arise, a quarrelsome and troublesome year will follow. In the morning, if the first visiting person is a man, it means good luck; if the visitor is a woman, one might expect misfortune. Everyone, however, is glad when a mailman comes by, for this signifies money and success in the future. To assure good luck and to keep evil outside, a branch of mistletoe is hung above the front door. Finally, old grudges should end. If, for some reason, you do not speak with your neighbor, now is the time to forget old ill feelings and to exchange good wishes.
On Christmas Eve, the whole family gathers and waits impatiently for the appearance of the first star. This tradition commemorates the Star of Bethlehem, which according to the New Testament guided the Wise Men to the birthplace of Christ. When the first star appears in the sky, the Christmas tree is lit and the dinner begins. The Christmas Eve meal starts with a prayer, then reading the Bible aloud (a fragment about the birth of Jesus Christ), then kissing the cross, and finally the sharing of the blessed "oplatek" (consecrated bread wafer which is similar to that used during Holy Communion in the Roman Catholic Church), and exchanging wishes. Usually, the male head of the household takes the wafer and turns to his wife, extending it toward her. He wishes her good health and success in the upcoming year, the fulfillment of her dreams, and, if there have been any misunderstandings, he asks her for forgiveness and for the new year to be a better one. The wife then thanks him and breaks off half of the wafer and eats a piece of it. Next, she offers the wafer to her husband, expressing similar wishes. He breaks the wafer and eats it. This ceremony is repeated with each person present, beginning with the oldest and ending with the youngest.
After the breaking of the wafer and an exchanging of wishes, everyone sits down at the dinner table. The table is covered with a white tablecloth. There is some hay beneath the tablecloth at a Polish Christmas Eve celebration. The hay is there on purpose, as a way of remembering that, according to the Bible, newborn Jesus was put in a manger to rest. And there is one additional place on the table set for an unexpected guest who, especially that night, should not be turned away. No one should be left alone at Christmas Eve, so strangers are welcomed to the Christmas Eve supper. This is to remind us that St. Joseph and Mary were also looking for shelter. Until the first star appears, Wigilia is a day of fasting. Although there are plenty of dishes on the table, this is a traditionally meatless dinner. The tradition calls for twelve traditional dishes to be served during the Polish Christmas Eve. This number is the symbol of the richness, twelve Apostles and represents the twelve months of the year. Dinner consists of several soups (red beet with mushroom pockets, fermented rye, fish, dry mushroom), fish (fried, jellied, in sweet sauce, in beer-almond-ginger sauce, staffed), sauerkraut with beans, pierogi (dumplings) stuffed with mushrooms and cabbage, noodles with poppy seeds and honey, sweet strudel, and a compote made with dried fruit.
According to an old Polish legend, animals are granted the gift of speech on Christmas Eve as a reward for their role in welcoming Jesus on earth. As a result, children often try to extract a word or two out of bewildered family pets.
Time after dinner is devoted to different activities. Old stories are told and Christmas carols are sung. These activities continue until it is time to attend midnight Mass. In Polish it is called Pasterka, "the Mass of the Shepherds" to commemorate the shepherds who were the first to greet the newborn baby Jesus.
There is something magical experienced on the way to midnight Mass. Stars are shining and bells are ringing. The snow crunches and whitens the way. Sleighs are heard and one can almost detect the angels singing, "Silent Night, Holy Night."
After Mass, people return to their homes and have a glass of hot compote and a piece of cake.
These are age-old traditions.
Last study finds that 97% of Poles celebrate Christmas Eve.
Spędzaj nasze wspaniałe święta w kulturze tych państw, w których chciałbyś przebywać.
Tak, tak: postrzeganie "zajebistości" kraju przez pryzmat tego jakie mają święta.
Podpowiem ci: w Meksyku i Brazylii mają jednak o wiele lepsze święta. Po prostu tego nie wiesz, bo tam nie byłeś :D.
Najlepsze lekarstwo na patriotyzm i docenienie tego czym jest Polska to wyjechać za granicę, na długo.
Tak to jest lekarstwo, bo bardzo często kończy się to tym, że przestajesz doceniać "polski patriotyzm"
Ty naprawdę nie rozumiesz tego, że polska Wigilia jest najpiękniejszą tradycją w świecie chrześcijańskim?
I jakie to ma znaczenie w kontekście bycia fajnym, mądrym i bogatym narodem? Żadne.
Gaming-Man. Ależ ja jestem dumny z bycia Polakiem.
Mnie chodzi tylko o umiar.
Wszystko najlepsze na świecie może zmulić jeśli jest nadmiernie eksponowane i pokazywane.
Chodzi mi o tego uzytkownika który ciągle pisze o Polsce jako coś pięknego, chwali itd, każdy jego post tego dotyczy, mam też znajomego który ubiera się praktycznie w odzież patriotyczną, na fb polska, polska...
Naprawdę po jakimś czasie to jest męczące i podchodzi pod obsesję
nie rozumiesz tego, że polska Wigilia jest najpiękniejszą tradycją w świecie chrześcijańskim?
Jest a jakże - zwłaszcza że może się obejść bez dętej dumy politykierów rozmaitych maści.
Naucz się języka, zacznij rozmawiać z innymi, znajdź przyjaciół wśród obcokrajowców - nagle okaże się, że wszędzie znajdziesz pozytywnych ludzi i pozytywne wzorce.
Zawsze mnie bawily takie rozkminy.
Jak to sie mowi - co ma piernik do wiatraka.
Punkt widzenia kolesia ktory moze mial do czynienia z innymi narodowosciami na jakims erasmusie czy wakacjach.
Tradycje, wierzenia wszystko co wynika z uwarunkowan narodowosciowo - geograficznych nie maja zadnego zwiazku z tym jacy sa ludzie i ich wzorce. Szczescie europejczykow polega na tym, ze wychowali sie w podobnym kregu kulturowym co na wstepie ulatwia znalezienie wspolnego jezyka.
Zaproszenie na komunie czy chrzciny przez anglika z nie spowoduje bolu glowy u polaka, troszke inaczej wygladaloby juz chociazby z bar micwa (ale jest to praktycznie nierealne). Sluby/wesela to inna bajka ale nagle okazuje sie ze to slawne multi kulti nawet w takim kraju jak UK jest mocno ograniczone bo ludzie ciagle sa ograniczeni swoimi tradycjami i do tego Londyn jest tego przykladem, bo to tutaj jest kulturowy tygiel a nie w jakiejs kornwalii czy innym zadupiu.
Jednym slowem teoria teoria a praktyka idzie zupelnie innym torem.
Nie rozumiem jak można być dumnym z narodowości. Przecież nie wybiera się miejsca urodzenia. A gdybym miał urodzić się drugi raz, i mógłbym wybrać, to raczej nie wybrałbym Polski. Tak samo nie rozumiem dumy z tego, że Skłodowska była polką, albo że Stoch daleko skacze na nartach. Czy od tego ja jestem mądrzejszy albo silniejszy? Dumnym powinno się być z czegoś, czego się samemu dokonało. Takie jest moje zdanie.
Karol Wojtyła został świetnym papieżem, a mimo wszystko nie narzekał czemu nie urodził się Żydem czy Włochem tylko był dumny z tego, że był Polakiem...
ja zauwazylem taka prawidlowosc, moze nie zawsze majaca miejsce, ale czesto, ze jak ktos nie ma wlasnego charakteru, osiagniec etc. to znajduje sobie czyjes. przyjmuje czyjas narracje, czuje sie dumny z osiagniec i historii innych. tak jakby byly jego wlasnymi. mimo ze nie mial z nimi nic wspolnego i nie mial na nie wplywu.
nie twierdze, ze to zle byc Polakiem, czy ze powinno sie tego wstydzic, ale zaden z nas nie mial na fakt urodzenia sie Polakiem wplywu, rownie dobrze moglibysmy sie urodzic Iworyjczykami czy Brazylijczykami. nie spotkalem Brazylijczyka, ktory by wszystkim naokolo wmawial, ze Brazylia jest najlepsza, bo ma tragiczna historie, a jej mieszkancy to najwieksi bohaterowie w dziejach Ameryki. Iworyjczyka jeszcze nie spotkalem zadnego.
jest takie powiedzenie, nie pamietam dokladnie jak brzmialo, ale konkluzja byla taka, ze jezeli musisz zaznaczac (np w rozmowie), ze jestes kims waznym... to znaczy, ze zwyczajnie nie jestes,-)
jest takie powiedzenie, nie pamietam dokladnie jak brzmialo, ale konkluzja byla taka, ze jezeli musisz zaznaczac (np w rozmowie), ze jestes kims waznym... to znaczy, ze zwyczajnie nie jestes,-) - o tym powiedzeniu nie słyszał ani jeden poseł PIS, ani zaprzyjaźnieni z tvp, a tym bardziej nikt z tych pseudo patriotów wrzeszczących na lewo i prawo.
Bardzo złe porównanie. Ameryka Południowa nigdy nie zaznała wojny na wielką skalę, a na pewno nie w czasach czołgów i samolotów zrzucających bomby. Oni nie wiedzą co to wojna, i co to walka o wolność.
Przypominam że Powstanie Warszawskie to ewenement na skalę światową. Zwykli ludzie, cywile chwycili za broń aby walczyć o wolność z okupantem. Chociaż powstanie upadło, to powstańcy nie oddali na darmo swojego życia. Powstanie warszawskie powstrzymało marsz wojsk sowieckich na zachodnią Europę. W dodatku przyczyniło się znacznie w wymiarze duchowym do zwycięstwa Solidarności w 1989 roku.
Oczywiście nie wolno zapominać o niezłomnych, czyli żołnierzach wyklętych, którzy walczyli o wolną Polskę po 1945 roku, bo nie pogodzili się z narzuconą sowiecką dyktaturą.
Oni nie wiedzą co to wojna, i co to walka o wolność.
A Ty wiesz Miętówka? Jak masz taki bojowy staż, to jedź tam i zacznij ich pouczać, zamiast nam prawić komunały o historii..
jestem na telefonie i nie mam opcji cytatu.Cytat Miętówka:
Chociaż powstanie upadło, to powstańcy nie oddali na darmo swojego życia. Powstanie warszawskie powstrzymało marsz wojsk sowieckich na zachodnią Europę
Koniec cytatu
I dlatego tacy romantyczni patrioci są podobnym zagrożeniem jak lewacy.
Mówisz o chwale że powstrzymslismy pochód komunizmu na zachód.
W powstaniu zginęło 200 tysięcy ludzi, a ty dumnie bo zachód chroniony, ten sam zachód który nas olal i w ten komunizmu wrzucił.
Ile ty masz lat ?
Ameryka Południowa nigdy nie zaznała wojny na wielką skalę
Aż przypomnę tu wojnę paragwajską, w rezultacie której zginęło 90% męskiej populacji Paragwaju.
Polska nigdy nie zaznała takiej skali wojny totalnej.
powstańcy nie oddali na darmo swojego życia. Powstanie warszawskie powstrzymało marsz wojsk sowieckich na zachodnią Europę.
No to oddali na darmo życie - bo Polsce się nie przysłużyli, a co najwyżej zachodowi.
Oczywiście nie wolno zapominać o niezłomnych, czyli żołnierzach wyklętych
Oczywiście, że o tych bandziorach wyklętych nie zapomnimy. Swój ciągnie do swojego, więc nie dziwne, że to idole kibolstwa.
Powstańcy walczyli o wolną Polskę, a nie o powstrzymanie marszu sowietów na Zachód. Tyle w temacie. A że tak się stało, to chyba dobrze a nie źle. Czy jestem z tego dumny? Po części tak, po części nie. Wiadomo że Polska później została zdradzona...
Polska została zdradzona przed powstaniem, politycznie Wielka trójka ustaliła że Polska będzie w sowieckiej strefie wpływów
Aurelius. A ty też nie przesadzaj bo tam byli porządni ludzie i bohaterzy, i też oczywiście kanalie. I nie wolno mieszać takiego wielkiego człowieka jak Pilecki z np Burym. Byli i dobrzy i źli
Doceniać należy, choć łatwiej docenić to, czego zabraknie. Dumnym być nie mam z czego - nie moja zasługa.
o, i to jest sensownie napisane.
Cieszmy się kochać ludzi. Tak szybko odchodzą...
Myślałem, że to tylko mnie nie napawają dumą wyczyny rodaków, czego by miały, bo urodzili się w tych samych fikcyjnych granicach co ja? Nonsens. Patriotyzm zalatuje mi jakimś prymitywnym instynktem.
Patriotyzm to nie jest duma z nie swoich osiągnięć, ani instynkt żaden, tylko (mądre i uzasadnione) umiłowanie Ojczyzny. Znowuż polecam "Pamięć i Tożsamość" św. Jana Pawła II-go - dobre dla uporządkowania hierarchii wartości w temacie albo i pojęć chociażby.
Też się cieszę, że mamy tu względny spokój i jest względnie normalnie.
Dumny to może za duże słowo, ale lubię być Polakiem.
Niestety jednocześnie jest łyżką dziegciu fakt, że gdyby sytuacja mnie zmusiła do tego (atak wrogiego kraju) starałbym się jak najszybciej uciekać wraz z rodziną, ponieważ stanowię jedynie mięso armatnie.
Aurelius : No to oddali na darmo życie - bo Polsce się nie przysłużyli, a co najwyżej zachodowi.
tlumaczenie tego akurat Tobie bez sensu.
Ale sprobuje :widzisz Aureliusie sa ludzie i kwakwarakwy.
Jedni jak sie ich doscisnie do ziemi to liza buty oprawcy a inni nie .
I tyle w tym temacie.
Jedni jak sie ich doscisnie do ziemi to liza buty oprawcy a inni nie .
To czemu te kwakwarakwy nie wywołały powstania w 1940, 1941, albo razem z żydami w 1943, tylko lizali buty oprawców przez tyle lat.
No a skoro już tyle lizali, to nie mogli jeszcze polizać miesiąc albo 2 dłużej, albo nawet 5?