Taka ciekawostka dla fanów popularnego serialu ;)
Teraz skończą się prawdziwe spotkania z przyjaciółmi bo zastąpi je netflix
Zdawałoby się, że na Comedy Central lecą codziennie od rana do późnego wieczora.
Tyle, że na CC lecą bardzo dziwnie - więcej tam powtórek, niż nowych odcinków ;/
a skad maja wziac nowe odcinki do 20 letniego serialu?
Mam wszystkie sezony na 2 dyskietkach, moge ci podeslac.
Ale Modę na sukces to proszę szanować szczególnie, że można ją oglądać na player.pl.
Zawsze znajdzie się jakiś typ, który wejdzie w wątek tylko po to napisać, że jemu się nie podobał i to słabe. Tacy ludzie nie potrafią zrozumieć, ze wątek po samym tytule wnioskując, nie jest dla nich przeznaczony. Ale i tak muszą wejść, by dorzucić trzy grosze, które nic nie wnoszą i nikogo nie obchodzą.
Urok internetu. Czasem sie zastanawiam, jakby to wygladalo w prawdziwym życiu. Dajmy na to, siedza se ludzie przy stole w kanjpie, smieja sie do rozpuku przy rozmowie o ich ulubionym serialu, a tu ni z gruchy, ni z pietruchy, jakis typ podchodzi i sie wpierdziela ze swoja opinia, ktora jest im absolutnie zbedna "ale ten serial, to przecież bylo guano". Jakos tak to nie pasuje, internet to inny swiat.
Jak to co? Znając życie na następny dzień czekałby u dentysty z grubą kopertą na wstawienie jedynek z implantów.
świetny serial komediowy - z doskonale rozpisanymi, zapadającymi w pamięć bohaterami.
a jakie są wg ciebie lepsze seriale komediowe? pytam serio, bo chętnie bym coś obejrzał.
Miodowe lata
pisz, ale już Tobie nie przeszkadza jak fani Friends zawsze muszą dorzucić swoje trzy grosze w tematach dotyczących innych seriali. Tak było chociażby z HIMYM, gdzie zawsze jakaś zbłąkana owieczka musiała się wypowiedzieć iż jest to słaba podróba Friends, mimo iż po obejrzeniu HIMYM na Friends wręcz patrzeć się nie da... takie to prymitywne.
A żeby było na temat, to pewnie kiedyś zerknę na Netflixie, może mnie wciągnie, ale jak kilka lat temu podchodziłem do tego serialu, to wydał mi się tak prymitywny, że nie miałem siły oglądać. Choć pamiętam, że jak dawno temu leciał u nas na Canal+ to oglądałem, ale to były lata 90te, gdzie poziom seriali był dużo niższy.
HIMYM jest podręcznikowym wręcz przykładem na to jak świetny serial zepsuć ostatnim odcinkiem. To już nawet Friends, który ostatni sezon miał skrócony przez Aniston duzo lepiej się kończy niż to co zaserwowali twórcy HIMYM...nie wiem może strajkowali i jakiś stażysta ich wtedy zastępował
Ja obejrzałem dwa odcinki HIMYM oraz pierwszy sezon BBT i obydwa uważam za mega nieśmieszne, chociaż HIMYM prezentuje jednak wyższy poziom, a Harris to świetny aktor - bo ta teoria podrywu jest żenująca aż zęby bolą. To jest kwestia gustu i tyle.
Friends oglądałem w połowie lat 90 i mnie śmieszyli, a potem kilka lat temu i mnie śmieszyli jeszcze bardziej - uważam, ze jest znakomity. I tyle.