Rune: Ragnarok na pierwszych screenshotach
Gatunek: sandboksowe RPG
bleh
po Wiedźminie trzecim mam tego gatunku (RPGów jak i sandboxów a także kombinacji obu) po dziurki w nosie, bardziej to zepsuło grę niż pomogło jak dla mnie...
Zrzuty ekranu? Jesteś pewien w 99% że to zwykłe artworki, a to zupełnie coś innego.
Gatunek: sandboksowe RPG
I podziekowalem.
Kwintesencja gry RUNE byla tunelowa konstrukcja pozimow. Klasyczny Single Player TPP bez udziwniania. Zadnego zbednego majsterkowania przy statystykach. Idziesz, siekasz, masakrujesz i masz w dupie cala reszte. I taka gra wydana dzisiaj bylaby czyms swiezym. A tak... dostaniemy jakis klon Wiedzmina lub Shadow of Mordor i swiat naszpikowany pierdyliardem nachujmipotrzebnymi questami.
I taka gra wydana dzisiaj bylaby czyms swiezym
Ośmielę się nie zgodzić.
Taka gra byłaby naszpikowana skryptami wymagające jazdy na szynach. To dlatego że dzisiejsi gracze nie nie byliby w stanie mieć frajcy z siekania w starym stylu czy tunelach chyba że byłby to kolejny loch w Skyrimie...
Nie bardzo rozumiem co napisales. Piles cos? Ale mimo to chyba zalapalem... DOOM i Wolfenstein ewidentnie pokazuja, ze gry w staroszkolnym wydaniu maja branie. Wystarczajaco duze, by mowic o calkiem sporym sukcesie. Skrypty? Jazda na szynach? Kampanie dla pojedynczego gracza w Battlefield czy CoD serwuja to co roku. Popyt jest i to duzy... Oczekiwalem klasycznej gry Action/Adenture TPP z elementami Hack n' Slash. A zapowiada sie kolejny sandbox, ktory gdzies zginie wsrod innych gier tego typu.
Jest Ryse: Son of Rome przecież , i sporo innych podobnych
Ryse jest cienki niczym sik komara. A te inne, ktorych jest sporo, to co takiego?
Ale Fizzly ma 10000% racji. Taki gatunek gier jest tym, czego.oczekują starsi gracze, a ci dzisiejsi po prostu zabijają gejming. Jak można zniszczyć tak kultowa grę, jaką jest Rune :/ SpecShadow - nawet nie wiesz, jak ja tęsknię za takimi grami
Fizzly Pizzly -> Ani nowy Doom ani Wolfenstein to nie są gry 'w staroszkolnym wydaniu'. Wydanie dziś czegoś tak prymitywnego jak było stare Rune czy nawet Severance mijało by się z celem. Osobiście bardzo lubię takie gry, niedawno nawet ograłem całe Severance, ale bądźmy rozsądni, sentyment nie może być wyznacznikiem jakości. Gry jak Contra zestarzały się mniej do dziś niż takie Rune, Severance czy każe inne drewno o machaniu toporkiem z tamtych lat.
Oryginalnym? Not so much. Rune był, jeśli opisać go wg współczesnej terminologii slasherem z sekwencjami platformowymi. Biorąc pod uwagę, że nowy God of War uderza w klimaty nordyckie, spodziewam się właśnie takiego szybszego Rune. IMO idealną konwencją dla sequela przygód Ragnara byłaby gra w stylu Darksiders, tylko z wikingowym klimatem.
Zgodzę się, że Rune to od biedy slasher (bardzo, bardzo prymitywny) z sekwencjami platformowymi, ale Darksiders to po prostu action adventure i to w wydaniu jak te współczesne trójwymiarowe odsłony Zeldy, osobiście uwielbiam ten gatunek (bo to rozwinięcie mojego ulubionego - metroidvania), ale nie wiem czy to jabłko nie padło by za daleko od jabłoni. Wg. mnie idealne było by tu pójście w stronę Dark Souls (tak, wiem, wielu próbuje, mało komu się udaje), lub wspomnianego przez Ciebie GoW, ale cholera, czy ktoś się chociaż zbliżył do tego poziomu?
Jak mogli zastąpić jedną z najlepszych gatunków gier, najgorszym gatunkiem gier i to jedna z najlepszych gier? Jaki gracz o zdrowych zmysłach wybrał by sandboxa rpg względem liniowej gry akcji ? :/ Ile można? I to jeszcze tą gre. :/ehh
Jakieś 80% współczesnych graczy. Gdyby te wszystkie 'sandboxy' się tak dobrze nie sprzedawały, to by ich tyle nie powstawało.
No pewnie. Dzieciarnia od dawna opanowała rynek gier i mamy to, co mamy. Smutne to.
Już w innym temacie na temat tej produkcji wyraziłem swój sceptycyzm co do tej gry i nadal go utrzymuję. Mam jednak małą nadzieję, że ostatecznie otrzymamy dobrą grę akcji z fajnymi lokacjami i tak wciagającą jak odsłona w 2000 roku. A najlepiej jakby ludzie od dawnego Rebel Act wydali kolejną część Severance: Blade of Darkness - to byłoby coś...
Nie otrzymasz nic AAA w roku 2018, 2019, 2020 itd. co by przypominało gry z okolic 2000 roku, te czasy już nie wrócą. Ja się z tym pogodziłem, Ty się też możesz pogodzić. A ci, którzy uważają, że np. taki Doom to powrót do dawnych lat chyba nie mieli okazji grać ostatnio (przez 10 lat) w coś starego.
@panZDZiCH - w segmencie AAA nie otrzymam i to doskonale wiem, ale w średnim i na poletku gier indie już jest pod tym względem lepiej. Akurat niedawno ograłem Outcast: Second Contact, gdzie wszystko inne poza grafiką to wypisz wymaluj elementy z 1999 roku. Nowe dungeon crawlery FPP pomimo usprawnionej mechaniki mają nierzadko opcje dostosowania gry do tych sprzed 20 lat. W przygodówkach point'n'click nadal stosuje się rozwiązania z lat 90. Gracze starszej daty jak chcą, to znajdą coś dla siebie :)
panZDZICH - widać, że Wolfenstein, TeW, CoD, Hellblade, Little Nightmare, Inside, Unravel (ostatnia gra z za normalności EA), RE7 czy Uncharted 4/LL są Ci obce. Na horyzoncie Witchfire, Metro Exodus, Agony, God of War, Visage, Scorn, Darksiders 3, Tomb Raider 2,3 Remake (trójka pewna w 2018, dwójka niekoniecznie), 4 Remaster, Resident Evil 2 Remake, The Last of Us 2, A Way Out i (ale to już dla mnie) kilka gier vr-owych. I co, można?
Mozna
Dla mnie to wygląda jak filmowa wstawka z gier z pierwszej połowy pierwszej dekady XXI wieku, niż jakikolwiek screenshot.
Gdzie te screenshoty? Czemu kłamiecie?