Kampania nowego God of War zapewni od 25 do 35 godzin zabawy
Czekam na datę premiery. W dobie gier "usług" takie gry jak God of War to święte Grale. Najbardziej oczekiwana gra 2018 bez dwóch zdań.
30h z takim gameplayem? God of Wary juz byly dlugosciowo "akurat", zeby sie nie znudzic. Formula dostala downgrade do walki z action rpg + jeszcze ta ulomna kamera z gier z Batmanem... Juz wczesniej wygladal ten projekt zle, ale teraz to juz widac ewidentnie ze dostaniemy cos co z oryginalna seria ma wspolnego tylko bohatera i tytul.
No właśnie ta kamera moim zdaniem jest lepsza. Jest bardzo dobry system walki, kamera niczym z Uncharted 4, dobra grafika, pewnie mocna fabuła. Ja na nowego GoW'a mocno czekam. Gdyby dali nowego GoW'a z kamerą jak ze wcześniejczych GoW'ow to byłoby to juz nuzące i to samo. Dlatego ja się cieszę, ze mocno zmienili design gry. Wyjdzie im to na plus w recenzjach i w sprzedaży.
Sama zmiana formuly jest na plus bo powtarzalnosc juz byla wytykana od dawna. Kierunek tej zmiany to juz inna bajka, do mnie to nie przmawia zupelnie.
I bardzo dobrze. Starego GoW nie ruszyłem żadnego (beznadziejna kamera i beznadziejna broń), za to nowego GoW z chęcią kupię.
Czyli 15h dla szympansa i to takiego nierozgarniętego a 8h dla normalnego gracza
spoiler start
150h dla Alexa
spoiler stop
15 godzin trwało Uncharted 4. A nie posiadało upgradu postaci, broni czy opcjonalnych lokacji.
Oznacza to większą liczbę przerywników filmowych oraz momentów pozbawionych czystej akcji.
Bardzo lubię filmowość, ale mam nadzieję, że nie zapomną o dodanie opcje "omiń cut-scenki".
Rozumiem, że ta opcja potrzebna jest przy drugim przejściu gry? Bo ja osobiście nie wyobrażam sobie grać w grę i skipować cut-scenki.
@Ernest1991
Ewentualnie przydaje się też gdy po zgonie cofasz się do checkpointa przed cutscenką. Raczej mało kto by chciał oglądać długą cutscenkę którą się obejrzało parę minut wcześniej tuż przed 2.+ podejściem do bossa.
Ernest1991 i Agreel -> O to właśnie chodzi. :)
Nie zacheca. Z bohatera Uncharted zrobili dziada, teraz to samo robia z Kratosem. Nianke dla jakiegos bachora, co to w ogole ma byc. I te kolorowe stworki wybuchajace pomaranczowym czyms. Pegi 12. Meh.
Meh ta gra to był prosty slasher, upośledzony wręcz przy grach takich jak DMC, Bayonetta czy Ninja Gaiden ale ratowała go w pewnym stopniu brutalność (coś jak stare części Mortal Kombat) i klimat, teraz wygląda na to, że nawet krwi nie będzie.