Co myślicie o szybkim umawianiu się na tenteges przez tindera i inne tego typu programy. Czy uważacie to za coś pozytywnego bo szybko może się zaspokoić ktoś kto ma spore potrzeby? Czy coś negatywnego bo moralnościowo powinno się to robić z kimś do kogo coś się czuje?
To bardziej skomplikowane. Tindera nie wykorzystuje się tylko do umawiania się na one night stand, choć to też oczywiście możliwość. Mnie, jako osobie nieśmiałej, pomaga fakt, że to komunikacja tekstowa na odległość—faktycznie, dopiero zaczynam, ale łatwiej mi się w ten sposób oswoić w kontakcie z dziewczyną zanim się z nią umówię.
Jestem romantykiem, chcę się kochać z dziewczyną do której coś czuję, ale nie będę robił z siebie autorytetu, który mówi innym jak mają żyć. Nie uważam za moralnie złych ludzi, którzy zadowalają się związkami na jedną noc, bo jestem odpowiedzialny tylko za swoje wybory.
Znam tą dobrą strone tindera, ale pytam o tą konkretną one night stand bo nie oszukujemy się, że jest to jedno z jego głównym założeń.
To chyba twoja sprawa czy chcesz się umawiać na niezobowiązujący seks, czy wolisz normalny związek (na Tinderze? lol). Jak nikogo nie krzywdzisz to co za problem? Musisz się pytać innych o zdanie w tej kwestii? Rób jak chcesz.
Haha nie no gnoll tu nie chodzi o mnie :D ja tam takich rzeczy nie potrzebuję. Chodzi mi o waszą postronną opinię na ten temat, bo są rzeczy które mimo że TOBIE w żaden sposób nie wadzą to nie są w porządku.
Haha nie no gnoll tu nie chodzi o mnie :D ja tam takich rzeczy nie potrzebuję.
Tak tak, kolega prosi o link
Moralność schodzi na dalszy plan gdy sobie człowiek uzmysłowi, że seks z jakąś przypadkową osobą to łatwa droga na złapanie syfa, w tym HIV, nawet jeśli wydaje się, że ma się full zabezpieczenie... Wg mnie zdecydowanie lepiej ten czas, który przeznacza ktoś na "tinderowanie", lepiej przeznaczyć na szukanie kogoś sensownego w realu, gdzie potem w związku będziesz miał tyle seksu, że zaczniesz od niego "uciekać" ;)
Ot, zwykły znak zdegenerowanych czasów.
https://www.theguardian.com/us-news/2015/may/28/hookup-apps-stds-tinder-grindr
Akurat w Polsce Tinder obecnie przeczy temu czym jest w innych krajach. Może i kiedyś była to appka na one night stand ale od kiedy dorwała się do tego masa gimbolicealistów zrobiła się z tego druga sympatia.pl. Teraz dzieciaczki szukają tam wielkiej miłości, a przynajmniej dziewczyny bo idę o zakład iż wśród facetów nadal jest masa buraków wysyłających swoje zdjęcia z nabrzmiałą żelką. Osobiście mi nigdy nie widziało się umawianie na przygody bo jestem świadomy jakiego syfu można się dorobić, a jednak szanuję swoje przyrodzenie i dbam o to gdzie ma się znaleźć. Korzystać z Tindera korzystam ale bardziej w ramach Pokemon go, a tak zbieram sobie do kolekcji żywe Pokemony :D
moj najdluzszy zwiazek zaczalem sie na tinderze...
zalezy czego sie tam szuka ale wiekszosc dziewczyn woli sie najpierw spotykac niz łomotać od razu
Tinder w Polsce, a Tinder za granicą to dwie różne sprawy. Za granicą to faktycznie zdecydowanie bardziej taki Uber do seksu, w Polsce to taka raczej Sympatia.pl, tylko w sumie fajna i odarta z tego obciachu serwisów randkowych, a dziewczyny, szczególnie te mniej amebiaste, nie są wcale tak chętne na ONS, chociaż pewnie wytrawny podrywacz sobie poradzi.
Osobiście uważam, że w Polsce wręcz przydałaby się jakaś wersja Tinder Sex, gdzie chodzi wyłącznie o szybkie umawianie się na seks. Nie, nie uważam żeby ze względów moralnych było z tym coś nie tak, ale ja bym z niej nie korzystał ze względów zdrowotno-higienicznych.
Te wszystkie gównoartykuły o Tinderze są nic nie warte, to jest trzy razy bardziej purytańska aplikacja od dyskoteki na przeciętnej polskiej wsi.
jeżeli nie masz przynajmniej:
-190cm wzrostu
-20cm kuśki
-5 000/msc
-gęstych włosów i modnej fryzury
-silnej linii szczęki
to nawet nie zaczynaj bo się rozczarujesz
Tia, 90% dziewczyn na takich apkach i stronach ma zbyt wygórowane wymagania
Na tinderze nie byłem, ale siedziałem na sympatii ,zrobiłem przerwę I po latach wróciłem, dalej te same laski, ładne, czyli nie były tam by kogoś poznać, tylko się polansować ,pokazać I z nudów popisać.
Nie jestem i nie obracam się wśród ludzi, którzy umawiali się seks bez zobowiązań. Ogólnie nie uważam seksu za zabawę (tylko część relacji w związku? - coś takiego), ale nie oceniam źle ludzi którzy uważają inaczej i robią tak przy obopólnej zgodzie. Niektórzy znajomi próbowali znaleźć sobie przez Tindera kogoś na stałe. Kończyło się tak, że nikt im nigdy nie pasował i w międzyczasie znajdowali sobie kogoś w inny sposób.
I tak jak masz czy bedziesz mial dziewczyne to Ci sie nie przyzna ze prula sie z kilkonastoma gosciami wiec.
To z kim i ile razy seks uprawiała wcześniej nie ma żadnego znaczenia jak jest ze mną.
Wytłumaczcie mi ludzie, czemu na sympatii są w większości ładne dziewczyny? Bo ja myślałem że to dziewczynom brzydkim najtrudniej znaleźć chłopaka, serio się pytam
Bo te ładne dziewczyny czekają na kogoś przystojnego, wysokiego i zamożnego.
Takim zwykłym Oskarom to nawet nie odpiszą
Patrząc że tych dziewczyn jest spokojnie ponad setka, ciężko pogodzić się że to może być prawda :|
widzę że jakiś bot odkopał wątek i nikt nie sprawdził daty w pierwszym poście
jak zwykle