http://fakty.interia.pl/swiat/news-skandaliczna-wystawa-w-berlinie,nId,2471933
Zdaniem autorów wystawy, islamscy terroryści też są męczennicy, bo zginęli za wiarę
Ciekawi mnie dlaczego nie ma Breivika, przecierz to tez meczennik wg ich rozumowania :P Nawet niemiecka prasa poczula sie oburzona.
Lewactwo to jest jedna z najcięższych chorób psychicznych.
Lewactwo to jest jedna z najcięższych chorób psychicznych.
Jacyś męczennicy powinni wysadzić się w powietrze, na wystawie męczenników w obecności członków stowarzyszenia "Nordwind". Taki performance, znacząco podkreśliłby męczeństwo męczenników w kontekście męczeństwa.
No proszę jacyś goście wymyślili sobie wystawę tak sławną, że nawet Kilgur o niej słyszał. Jednym słowem wielki sukces.
Do tego jadu zapewne zwieracze ci puszczaja juz :P
A gdzie ty tu widzisz jad? Po prostu stwierdziłem fakt, ze nawet człowiek z Polski który nie ma zamiaru wybrać się do Berlina na wystawę o niej słyszał i robi darmową reklamę.
Nigdy bym nie usłyszał ani o tym muzeum albo co w nim jest gdyby nie ty.
Te, żartowniś...
Spoko mogli wstawic hitlera przecierz tez meczennik za wiare ze sa nadludzmi :P
Spoko mogli wstawic hitlera przecierz tez meczennik za wiare ze sa nadludzmi :P
Oczywiście. Według standardów III Rzeszy (gdyby istniała nadal) spokojnie załapał by się na męczennika. Nawet drukowane były albumy z "męczennikami" rajchu http://www.od43.com/Gedenkhalle_Reich_Vi.html
Tylko nie bardzo rozumiem co miał ten przykład z Hitlerem udowodnić?
Jesli mordercow sie zaczyna sie gloryfikowac i niektorzy ludzie nie widza nic przeciwko to dlaczego i nie zaczac gloryfikowac masowych mordecow?
Zawsze mnie zastanawiało, na czym to polega, że ludzie, niezależnie od światopoglądu, dają się tak łatwo triggerować ewidentnym prowokacjom. Gdyby feministki nie reagowały na durne teksty RAZa i Krula, ci by szybko przestali produkowac swoje farmazony. Gdyby katolicy nie robili pikiet pod teatrami, nikomu by się nie chciało żadnych "Klątw" wystawiać. Ta wystawa to nie jest żadna gloryfikacja, tylko machanie płachtą przed nosem głupiemu bykowi, który nie potrafi przeprowadzić prostej paraleli między faktem, że jeśli ktoś umiera za islam (nie, to zupełnie nie jest ok, że przy okazji zabija innych), to może być uznany za takiego samego świętego, jak ten, kto umiera za chrześcijaństwo czy inną wiarę. Bo religia ma tą paskudną moc robienia ze śmierci czegoś fajnego. A życie to jedyna rzecz, jaką ma do stracenia dokładnie każdy człowiek. Jedyne co nas wszystkich łączy.
Drobna różnica, że umierający za islam wysadza się sam, umierający za chrześcijaństwo traci głowę z rąk kata.
Żadna różnica. Obaj są gotowi na śmierć w imię religii/idei itp.
W takim razie Witold Pilecki niczym się nie różnił od Heinricha Himmlera, bo przecież obaj byli gotowi zginąć za swój kraj...
W takim razie Witold Pilecki niczym się nie różnił od Heinricha Himmlera, bo przecież obaj byli gotowi zginąć za swój kraj...
Himmler i Pilecki mieli jedną wspólną cechę a więc musieli być tacy sami, bo każdy człowiek ma tylko jedną... Genialna myśl.
Łooo matko jak krowie na rowie. Tak męczennik jest gotów umrzeć za ideę czy religię. Umrzeć z rąk własny czy cudzych, sposób śmierci nie gra tu roli. Clue sprawy jest fakt, że jest gotów umrzeć. Jedna cecha wspólna. Motywacje i poglądy to są te różnice.
No nie wiem czy rodzaj śmierci tu nie działa. Jest spora różnica zginąć za wiarę, a co innego zginąć i zabrać ze sobą na drugą stronę inne przypadkowe osoby w imię wiary. Islamski ekstremista nie ma za główny cel smierć za wiarę podczas samobójstwa. Celem jest zabicie jak najwiecej niewiernych. Spora różnica.
Nie, rodzaj śmierci nie działa. Jeśli mówimy o męczennikach to żeby takie pojęcie zaistniało musi być ta chęć poświęcenia swojego życia a nie efekt, który to przyniesie.
Motywy i cele mogą będą różne, jednak liczy się fakt śmierci i gotowości na nią.
Blood
A co z szyitami prześladowanymi przez sunnitów? Jeśli się ich morduje, to są męczennikami czy nie? Czy też to zaszczytne miano należy się tylko chrześcijanom?
Nikt nie pochwala terroryzmu. Natomiast terroryzm to tylko jeden z objawów choroby zwanej fanatyzmem. I w tym temacie także chrześcijanie mają swoje za uszami.
"No nie wiem czy rodzaj śmierci tu nie działa. Jest spora różnica zginąć za wiarę, a co innego zginąć i zabrać ze sobą na drugą stronę inne przypadkowe osoby w imię wiary. Islamski ekstremista nie ma za główny cel smierć za wiarę podczas samobójstwa. Celem jest zabicie jak najwiecej niewiernych. Spora różnica."
Islamski ekstremista zabija innych za wiarę, bo tak opacznie ją rozumie. Religia w jego rozumieniu nakazuje mu zabijać.
A ja powiem więcej - uważam, że każdy może robić wystawy jakie mu się podoba, wystawiać takie sztuki na wszelkie tematy a nawet wyjść na ulicę z najdurniejszymi hasłami.
https://www.youtube.com/watch?v=rFhuGilu710
Nope pokemonguy - uważam nawet że masz prawo do "pierdolenia" swoich farmazonów. Na tym polega wolność słowa.
No popatrz nawet naziole mogą wychodzić na ulice - mam tylko jedno zastrzeżenie - niech nie zasłaniają twarzy. Chcę wiedzieć z kim mam do czynienia i kim mam gardzić za jego idiotyczne poglądy.
niech nie zasłaniają twarzy.
może poprosisz o to samo swoich kolegów z lewackiej antify ;)
To juz jest calkowite zidiocenie. Organizatorzy powinni zostac aresztowani za wspieranie terroryzmu, to by im sie odechcialo takich debilnych prowokacji.
Jak to "zginęli za wiarę"? Przecież podobno terroryzm nie ma nic wspólnego z Islamem...
Ja sądzę że ma, i to większość. Ale niektórzy i tak zakrzyczą to kolonializmem, niechęcią białych do brązowych i krucjatami.
Historia wątku według DanuelX z serii czemu ja mam rację a wszyscy nie i naziole na marszu niepodległości.
22.40 Daniel uważa, że wystawa jest prowokacją, żeby było głośno. Ma to przyciągnąć turystów. Nie odniósł się do kontrowersyjnego tematu.
23.01 Daniel wystawia rachunek za darmową reklamę autorowi wątku, który przyczynia się do rozpowszechniania wystawy.
8.33 Daniel uważa, że każdy jest wolny może robić jakie chce sztuki i wychodzić na ulicę z jakimi chce hasłami.
Odniesienie do nazioli na marszu niepodległości
11.07 tu kończy się tolerancja Daniela, chce on znać tych co głoszą głupie hasła, żeby jawnie nazwać debilem taką osobę, i nim oficjalnie gardzić za przekonania.
Daniel nie pomyślał, że tak jak jemu hasła na marszu, komuś mogą nie podobać się te z wystawy. Dyskusja miała dotyczyć zjechania tych ludzi z wystawy za ich poglądy tak jak to miało miejsce w wątku o marszu niepodległości.
Widać Daniel stosuje podwójne standardy "akceptujmy wszystko to co ja uważam, że powinno być akceptowane"
DanuelX 1 : 0 Logika
Wow analiza moich wypowiedzi! Niesamowite! Szkoda, że pozbawiona jakiejś głębszej logiki.
Oczywiście, że twierdzę, że każde kreści mogą być głoszone przez kogokolwiek (w tym nazioli, mizoginów, żydożerców, antyszczepieniowców i całej rzeszy idiotów). Nie napisałem również, że nie można tych ludzi za to krytykować - jeśli ci nie odpowiadają geje i "araby" to możesz głośno to powiedzieć a ja odpowiednio to skomentuję. Wolność wypowiedzi daje mi (oraz komukolwiek) prawo do akceptowania tego co mi się podoba i nieakceptowania tego co mi się nie podoba. Daje mi (oraz komukolwiek) również prawo do wyrażania sobie opinii na ten temat.
Chcesz "zjechać" ludzi od wystawy - ależ proszę cię bardzo. Nie zmieni to faktu, że o niej wcześniej nie słyszałem aż do teraz - czyli będzie reklama (w imię "nie ważne jak mówią"). Kolega chyba spał pod kamieniem, skoro nie wie, że kontrowersje dobrze się sprzedają.
DanuelX > ja bym jednak wprowadził ograniczenia w wolności wypowiedzi do tych stanowionych przez prawo (propagowanie nienawiści, itp.)
Wiesz sprawa jest dosyć prosta - chciałbyś wiedzieć kto co sądzi czy wolałbyś, żeby twój sąsiad, znajomy, kuzyn ukrywał swoją ciemną stronę?
Jak społeczeństwo ma walczyć z chorobą skoro się ją ukrywa?
Wolę jednak jeśli przestrzegane jest prawo i np. promocja nazizmu lub nawoływanie do zabójstw będzie nadal karalne. Choroba się rozprzestrzenia właśnie dzięki promocji mediów. Gdyby taki sąsiad nie mial gdzie promować swoich chorych poglądów, nikt by go nie usłyszał.
Aha no dobra. Akceptujesz wolność wypowiedzi i zarazem wolność do uważania tych opinii za głupie (obrażania tych ludzi i gardzenia nimi).
Niestety w twoim wypadku jest to jednostronna akceptacja. Bo zgadzasz się na to co Ci sie podoba a jak już się nie podoba to możesz to śmiało jechać.
Sprowadza się to do tego, że jeśli ktoś się z tobą nie zgadza uważasz, że masz prawo go zjechać zamiast zaakceptować jego opinię.
Wydaje Ci się, że jesteś taki tolerancyjny a nie różnisz się niczym od zafascynowanego wyborcy Pisu. ; D
Xarexon
Akceptacja i tolerancja to dwa różne zagadnienia. To, że ktoś toleruje takie wystawy, nie znaczy, ze je akceptuje. Natomiast wolność wypowiedzi sprowadza się do tego, że takie wystawy mogą istnieć i prowokować, dopóki nie łamią prawa. Typowy wyborca PIS (ale też Kukiz15) życzyłby sobie zapewne ograniczenia prawa do wystawiania takich tematów. I to jednak jest różnica.
Pewnie istnieją przypadki (skrajne) gdzie prawo takie należałoby w jakiś sposób ograniczyć (wyobrażam sobie wiec maszerujący pod moim domem z prowadzącym go Lutzem nawołującym do spalenia heretyka i lewaka). Ale tak jak piszę zakazy nie przyniosą niczego dobrego, podobnie jak samo przyzwolenie - widać to po USA gdzie organizacje typu KKK nadal mają się świetnie. Jedynie edukacja a jeśli ona nie pomoże to społeczny ostracyzm może coś zmienić na lepsze. Zakazy i nakazy prowadzą jedynie do zejścia do podziemia nieciekawego elementu i poklasku u "zbuntowanej" młodzieży.
Cainoor --> nie no rozumiem. Chodziło mi bardziej o to, że jeśli ktoś rości sobie prawo do narzekania na coś to niech zaakceptuje też narzekanie innych.
Xarexon -> DanuelX to typowy SJW chociarz sam przed soba nie chce sie przynzac, jednak jego posty tylko to potwierdzaja :P Dyskusja z SJW nie ma sensu oni maja swoja wizje swiata z motywem przewodnim "kazdy kto nie zgadza sie z moim zdaniem to faszysta/ksenofob/rasista itp."
DanuelX -> nawet jak konia pomalujesz w psaki nie stanie sie zebra, zachowujesz sie jak SJW to nie dziw sie ze tak cie nazywaja :P