Star Wars: Battlefront II - odnaleziono ukryty tryb modyfikowania wyglądu postaci?
można dojść do wniosku, że EA pierwotnie zakładało właśnie taki system – nieinwazyjne mikropłatności dotyczące tylko elementów kosmetycznych. Zrezygnowano jednak z niego na rzecz płatności powiązanych z rozwojem postaci, bo te są bardziej „zachęcające”
Gówno tam prawda. Można dojść do wniosku, że to DICE planowało coś takiego, ale jaśnieoświecone EA miało lepszy pomysł na mikropłatności.
wczoraj przedstawiciel Electronic Arts mówił, że nie można zmieniać skórek, bo firma dba o kanon Gwiezdnych wojen.
Słowo korporacji=prawda
EA zdecydowanie nie wie, o czym mówi, życzę im więcej strat na giełdzie. Może trochę zmądrzeją.
Kanon i tak jest zgwałcony. Luke Skywalker, Chewbacca walczący z Maulem albo Yoda z Kylo Ren, czy Boba Fett na czele droidów jest kanoniczne?
^Jak najbardziej. Tak samo jak system progresji oparty o skrzynki też jest git, przecież Jedi zdobywali moc dzięki losowej zawartości wypadającej ze skrzynek za które płacili. Wszystko to daje nam swobodę wyboru i pewne "sense of pride". Jak dla mnie EA jest super, fajna gra, 2 stówki + mikro, to jest to. Ja tam wierzę w nich, jeszcze tyle pomysłów np. dedykowane myszki i pady tylko dla konkretnego tytułu albo opłata ze sejwowanie gry. To są pomysły dla dobra graczy, swoboda wyboru, pamiętajcie.
Pierwszy obraz z tego teksu skłonił mnie do nadania przezwiska dla Blake Jorgensen'a.
OD DZIŚ NAZYWA SIĘ BLAKE JAR JARGENSEN
Pogralem chwile w tego Battlefronta i wieksza wada niz te cale mikroplatnosci jest to, ze gra jest raczej nudnawa. Do tego losowy system lootu wyjatkowo ssie, bo nigdy sie nie dostaje tego, co sie chce. Slabe to.
To teraz niech jeszcze odnajdą pliki angielskiej ścieżki językowej i będę uradowany.
@Salzmore
Nie EA, tylko Disney.
Istnienie tego systemu właściwie potwierdza, że miała być kosmetyka ale Disneyowi to nie pasowało.
https://www.change.org/p/lucasfilm-revoke-ea-s-star-wars-license tu jest petycja od dobranie ea licencji na star wars.