EA traci miliardy w związku z Battlefrontem 2; kanon Gwiezdnych wojen winny mikropłatnościom?
Ciężko mi uwierzyć że właściciele tak ogromnej korporacji są na tyle głupi, lub mają tak niskie mniemanie o swoich konsumentach że wierzą iż ktokolwiek kupi ten bełkot.
Tonący brzytwy się chwyta...
Czy ten koleś zdaje sobie w ogóle sprawę co wygaduje? Wg jego wypowiedzi mikropłatności są niezbędne więc cieszcie się, że są takie a nie inne bo inaczej biegalibyście różowym Vaderem. Otóż problem w tym, że graczom wcale nie są do szczęścia potrzebne, ba, wręcz odwrotnie. Z resztą co ja mówię, on doskonale o tym wie... Choć chciałbym w to nie wierzyć.
Bardzo dobrze. Niech płacą za swoją pazerność cwaniaczki.
Oby stracili więcej!!
Co za bełkot, zawsze powtarzają to samo
"Och, chcieliśmy dać graczom wybór, są różne rodzaje graczy, ale to tylko wybór!".
Robisz mechanikę progresji opartą o losowość skrzynek i piszesz, że dajesz graczom wybór. Przecież to zaprzecza logice. Dając taki system automatycznie wymuszasz kupno skrzynek żeby dorównać innym graczom. Nie mówiąc jeszcze o tym, ile grindowania zajmuje zdobycie skrzynki czy co dają starcards. Zwykły PR-owy bełkot.
Wreszcie ktoś dostał po łapach za takie chamskie implementowanie tego do gier. Czas najwyższy, żeby odbijało się to na sprzedaży. No ale Pan Dyrektor jest nieugięty, mikro i tak będą w przyszłości, bo to przecież taki fantastyczny pomysł, przecież to "wolność wyboru".
Fuck EA and fuck games industry.
Mam nadzieję, że więcej waszych gier, które będą miały system mikrotransakcji skończy podobnie. Żeby gracze was osądzili portfelami w końcu.
kosztowało giganta już prawie 3 miliardy dolarów
---> Tak się zarabia na mikropłatnościach, zrobić grę AAA, dowalić cenę 200zł i obliczyć ją na P2W...sukces, to się nie może nie udać.
Czyli mam rozumieć, że w grze wojennej jak Call of Duty jakakolwiek zgodność historyczna w trybie multii jest nie potrzebna bo gracz ma grać swoim alter ego i jak chce być czarną kobietą w wermahcie to nie ma problemu. Ale jeśli ktoś che zagrać różowym czy białym Vader to kurw@ nie bo "KANON".
Czyżbyś my żyli w czasach gdzie bardziej dba się o Kanon jakiegoś space-fantasy niż wiarygodność historycznej.
Oczywiście strasznie wyolbrzymiam ale to się robi niedorzeczne.
Dobra, teraz EA serio mnie wkurzyło...
"nienaruszanie kanonu Gwiezdnych wojen. To niesamowita marka, budowana przez wiele, wiele lat. A jeśli zrobić to (mikropłatności – red.) tak, żeby były tylko przedmioty kosmetyczne, można pogwałcić kanon."
Przecież Disney ostatnio wywalił do kosza TRZYDZIEŚCI LAT tworzenia tego uniwersum, o czym oni mówią? Poza tym... elementy kosmetyczne gwałcą kanon? Bo Boba Fett strzelający do Yody na Hoth jest zgodny z kanonem, jasne...
Usunęliśmy MTX
Wow, nawet wstydzą się powiedzieć wprost, o co chodzi....
jest to mechanika pay-to-win. Rzeczywistość jest jednak taka, że są różne rodzaje graczy.
Że co przepraszam? RÓŻNE RODZAJE GRACZY? Chyba gracze i kompletni debile, na których naiwności (i zasobach rodziców) EA w chamski sposób zarabia...
Niektórzy ludzie mają więcej czasu niż pieniędzy, inni więcej pieniędzy niż czasu. Zawsze powinno Ci zależeć na tym, by równoważyć interes jednych i drugich
Panie, Panowie, gracze, graczki. EA oficjalnie stwierdziło, że dla nich osoby grające w ich produkt są gówno warte, o ile PŁACĄ. Dożyliśmy czasów, gdy OFICJALNĄ odpowiedzią molocha, jakim jest EA, jest stwierdzenie, że w ich interesie jest chronić tych, którym nie idzie dobrze w grę, bo mają mniej czasu, ale za to są chodzącymi skarbonkami?
Z naszego punktu widzenia to doskonała okazja, by dalej dopracowywać grę, dostosowywać te rozwiązania – zauważył.
Tak, EA teraz ma informacje, jak daleko mogą się posunąć w ruchaniu graczy bez afery.
Nie zamierzamy się poddawać, jeśli chodzi o ideę MTX
Nie zamierzają się poddawać, jeśli chodzi o ruchanie graczy, dobrze z ich strony.
I najważniejsze.
Mamy poczucie, że udało nam się trafić z tym w dziesiątkę w przypadku gier sportowych i będziemy kontynuowali starania
I mają rację- przecież karty w Fifie, które znacznie pomagają w grze, a są dostępne za dolary i euro, przeszly bez echa. To dla EA sygnał- że mikropłatnoście jak w fifach przejdą, bf2 to już za dużo.
No ten pan z EA utwierdził mnie w przekonaniu by Battlefronta 2 nie kupować a ja naiwny się wahałem bo może micro nie powrócą. Dzięki EA za podjęcie za mnie decyzji :P
"Nie zamierzamy się poddawać, jeśli chodzi o ideę MTX."
To brzmi tak jakby dosłownie WALCZYLI z graczami o to żeby te mikropłatności były, mimo że gracze od kilku miesięcy dają upust niezadowoleniu takiemu stanu rzeczy.
kosztowało giganta już prawie 3 miliardy dolarów
---> Tak się zarabia na mikropłatnościach, zrobić grę AAA, dowalić cenę 200zł i obliczyć ją na P2W...sukces, to się nie może nie udać.
Bardzo dobrze. Niech płacą za swoją pazerność cwaniaczki.
Oby stracili więcej!!
Bla, bla, bla, marketingowy bełkot jak zwykle od EA. Niech zrobią osobne serwery ludziom którzy kupili itemki dające przewagę nad innymi. Zaznaczam: kupili a nie wyfarmili/wyexpili. Nie kupuję żadnych gier od EA i Ubi od dawna. Za dymanie klientów. Inni mają swój rozum i wiedzą co dla nich jest najlepsze. Te firmy nie mają żadnej gry bez której nie moge żyć ;-) więc niech "golą" innych.
Czy ten koleś zdaje sobie w ogóle sprawę co wygaduje? Wg jego wypowiedzi mikropłatności są niezbędne więc cieszcie się, że są takie a nie inne bo inaczej biegalibyście różowym Vaderem. Otóż problem w tym, że graczom wcale nie są do szczęścia potrzebne, ba, wręcz odwrotnie. Z resztą co ja mówię, on doskonale o tym wie... Choć chciałbym w to nie wierzyć.
On tylko "wyrównuje" szanse graczy, którzy mają mniej czasu (a raczej zasobniejsze portfele) z tymi z większą ilością czasu. Wspaniała i szczytne przesłanie z tego płynie: kiedyś, żeby w coś być dobrym trzeba było długo ćwiczyć, teraz wystarczy sobie dokupić elementy dające przewagę.
którzy mają mniej czasu (a raczej zasobniejsze portfele)
Ciekawe czy pomyśleli również o graczach, którzy mają mniej czasu na grania i nie mają za dużo pieniędzy?
@AIDIPI Ośmielę się przypuszczać, że tymi co nie mają za dużo pieniędzy to nikt się nie przejmuje, i to nie tylko w tej branży :/
Ciężko mi uwierzyć że właściciele tak ogromnej korporacji są na tyle głupi, lub mają tak niskie mniemanie o swoich konsumentach że wierzą iż ktokolwiek kupi ten bełkot.
Tonący brzytwy się chwyta...
Próbują nieudolnie ratować wizerunek. Jednak ten już dostatecznie zszargali, szczególnie wypowiedzią, że chcą wydobywać jak najwięcej pieniędzy z kieszeni graczy, że gry to usługi, itp. - bełkot tego typu. EA po prostu poczuła, że "może wszystko", ale trafiła kosa na kamień. Jak wiadomo, EA i tak zarabia więcej niż wcześniej, ale jest to jakaś mała nauczka dla nich. Trzymam kciuki by gracze nie dali się robić w balona w akcjach tego typu. Wszyscy gracze, niezależnie od platformy.
EA był shitem jest wiekszym shitem i będzie dużo większym shitem :)
Ich dobro graczy? a w mass effect andromeda co zrobili? zaczęli wyzywać graczy za nieudaną grę kompromitacja po całóści...
Dobra gra w tym uniwersum już nigdy nie powstanie, będą dalej produkować te swoje gnioty dla jak największej liczby odbiorców, taka tradycyjna strategia w uniwersum Star Warsów wyłączenia na PC to już totalna fantazja.
Co za bełkot, zawsze powtarzają to samo
"Och, chcieliśmy dać graczom wybór, są różne rodzaje graczy, ale to tylko wybór!".
Robisz mechanikę progresji opartą o losowość skrzynek i piszesz, że dajesz graczom wybór. Przecież to zaprzecza logice. Dając taki system automatycznie wymuszasz kupno skrzynek żeby dorównać innym graczom. Nie mówiąc jeszcze o tym, ile grindowania zajmuje zdobycie skrzynki czy co dają starcards. Zwykły PR-owy bełkot.
Wreszcie ktoś dostał po łapach za takie chamskie implementowanie tego do gier. Czas najwyższy, żeby odbijało się to na sprzedaży. No ale Pan Dyrektor jest nieugięty, mikro i tak będą w przyszłości, bo to przecież taki fantastyczny pomysł, przecież to "wolność wyboru".
Fuck EA and fuck games industry.
Mam nadzieję, że więcej waszych gier, które będą miały system mikrotransakcji skończy podobnie. Żeby gracze was osądzili portfelami w końcu.
Cóż, to typowe podejście pod tytułem "stwórz problem (gra wymaga masy grindu), sprzedaj rozwiązanie (mikrotranzakcje pozwalające pominąć grind)." Nic nowego w grach AAA, ale w tym przypadku EA mocno pojechała po bandzie.
Jak zwykle też, PR gada to co im każą, nieważne jak bardzo jest to odcięty od rzeczywistości bełkot. Chociaż i tak znajdują się osoby co im wierzą i ich bronią...
Może chociaż trochę zagłosują portfelami:
http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/001/317/038/fb2.jpg
No ten pan z EA utwierdził mnie w przekonaniu by Battlefronta 2 nie kupować a ja naiwny się wahałem bo może micro nie powrócą. Dzięki EA za podjęcie za mnie decyzji :P
"Nie zamierzamy się poddawać, jeśli chodzi o ideę MTX."
To brzmi tak jakby dosłownie WALCZYLI z graczami o to żeby te mikropłatności były, mimo że gracze od kilku miesięcy dają upust niezadowoleniu takiemu stanu rzeczy.
No bo przecież walczą! Jego wypowiedzi mają jasny przekaz - "Mamy was w d*pie, krzykacze! Nie wygracie z nami! Wygraliście małą bitwę, ale w każdej kolejnej grze będziemy wynosić mikrotransakcje na wyższy poziom, aż w końcu zapomnicie, że istniały gry bez nich. Pogódźcie się z tym albo znajdźcie inne hobby."
I wiecie co - moim zdaniem on ma rację - jeżeli wszyscy wydawcy tytułów AAA będą tak uparci jak EA, to dla mądrzejszych lub biedniejszych zostaną tylko indyki albo gry planszowe. Możecie być pewni, że głupsi i bogatsi skompensują mikrotransakcjami mniejszą sprzedaż gier - przecież już teraz tak się dzieje, a gry-usługi to mokry sen wszystkich wydawców.
Niech tracą jak najwięcej i płaczą jak najdłużej. Każda gra AAA z mikropłatnościami powinna być bojkotowana*, branża gier potrzebuje przeskoku na powrót do produkcji dobrych, długich, nastawionych na graczy a nie na ego korporacyjne wydawców.
*wyłączając z tego gry, gdzie te mikropłatności dotyczą kosmetycznych profitów - niech już takowe sobie będą.
Nie. Niech mikropłatności nie będą już żadne. Jak wydałeś 200 zł. na grę, to kosmetyczne fanaberię niech wylatują za grind, a nie za kasę.
Przede wszystkim branża potrzebuje odzewu od większości graczy, że warto robić gry dobre.
Długość rozgrywki może zejść na dalszy plan. M. in. przez nią mamy to co mamy, zawartość w postaci zapychaczy, sztuczny online, upodobnianie gier do MM (vide DA), inne próby przytrzymania gracza jak najdłużej i przy okazji przy MTX.
Wolę gry krótsze i treściwsze niż długie tasiemce. Szanujmy swój czas. To samo z innymi gałęziami rozrywki. Lepszy jedno lub dwusezonowy serial niż brazylijska telenowela. Lepszy seans w kinie na 60 minut niż 90 minutowy, bo tak się przyjęło. Lepsza seria książek na 2-3 tomy niż 47 tomowa Saga o Ludziach Lodu.
Ktoś chce długo i dobrze się bawić. Proszę bardzo: papierowe RPG (znam kolesia, który do tej pory potrafi uronić łezkę nad poświęconym dla drużyny paladynem), gry planszowe (powinny zyskać większą popularność).
Cóż EA jak to się mówi:
Chcieliście wydymać Freda, Fred wydymał was.
Dużo ich to nie kosztowało jak na razie, widać redakcja niezbyt ogarnia giełdę, strata kasy, a strata wartości akcji to dwie zupełnie inne rzeczy, EA to wielki moloch, którego krytykuje się cały czas, a cały czas jakoś się trzyma na pozycji. I nie obchodzi mnie źródło, mylą się tak samo.
Może i jednostkowa gra się gorzej sprzedała i nie zarabiają na mt, ale wydadzą inną grę, sprawa przycichnie, akcje wzrosną znowu, tylko jak na koniec roku fiskalnego inwestorzy dużo stracą to tylko wtedy EA zrobili jakiekolwiek większe kroki.
Więc nie wierzcie naiwnie w takie newsy na fali krytyki EA, bo dla nich to nie jest coś co ma na nich wielki wpływ teraz.
no na pewno im ta cała sytuacja nie pomaga. Oni graczy mają głęboko w d... ale inwestorzy, którym pewnie obiecali masę kasy z Andromedy i BF2 już tacy pobłażliwi nie będą.
Uwierz mi, że kosztowało to ich bardzo dużo.
Zachowanie giełdowe nie bierze się z kosmosu - pojawiły się plotki jakoby EA miał stracić licencje SW.
Myślę, że rozejdzie się po kościach (chociaż Disneya stać na taki krok), jednak to źle dla graczy.
Jak skrzynki powrócą do B2 to te miliardy zwrócą się w tydzień heheheh, a tak na serio to troszkę nie rozumiem tego całego znienawidzenia EA , przecież to jest firma która z definicji ma zarabiać a z biznesowego punktu jest to bardzo dobra decyzja, goście w garniturach widzą po statystykach co się teraz aktualnie sprzedaje wiec to wykorzystują.
Wcześniej już to pisałem bodajże przy tematach o grach na wyłączność, ze większość graczy którzy napędza rynek konsol i PC to niedzielni gracze tacy ludzie maja w czterech literach gatki o niszczeniu "rynku growego" czy tez siedzeniu na forach wypisując listy nienawiści do pracowników EA/DICE, moim zdaniem tego nie da się uniknąć jest to nowa era grania i nic nie można z tym zrobić tak jak było w przypadku np. DLC
Nie byłoby gównoburzy jakby gra była za darmo i miałaby mikrotranzakcje. W tym wypadku wołają za produkt 200 zł a później rzucają pod nogi kłody żeby przymusić do kupowania skrzynek. Dobry przykład to ostatni Destiny 2 gdzie twórcy zaniżają expa.
Ja mogę odpowiedzieć tylko za siebie, ale mnie polityka EA wręcz obraża. Traktują graczy jak dojne sakiewki przy okazji wypuszczając dość kiepskie gry(pomijam ME1-3, DAO i serię BF). Wypowiedzi przedstawicieli studia to praktycznie PR'owy bełkot na który jestem wręcz uczulony, a oliwy do ognia dolewają ich wypowiedzi w tonie takim jakby wiedzieli co dla mnie jako gracza jest lepsze. Nie zapominajmy o wisience na torcie czyli zeszmacaniu dobry serii gier w celu ich agresywnej monetyzacji i zamykaniu dobrych studiów.
to niedzielni gracze tacy ludzie maja w czterech literach gatki o niszczeniu "rynku growego"
To jest właśnie rzecz, z której wielu graczy sobie nie zdaje sprawy (zawsze mnie też ciekawi, czy "prawdziwi gracze" dbają też o interes fanów innych dziedzin, czy podchodzą do nich, jak niedzielni gracze do rynku gier).
Inną kwestią jest to, czy statystyczny niedzielny gracz nie będzie zirytowany systemem p2w, gdy zda sobie sprawę, że bez kupowania tych skrzynek nie jest w stanie czerpać przyjemności z gry. Może ją po prostu z frustracji rzucić w kąt. Co innego mieć satysfakcję z gry i wydawać kasę, żeby była jeszcze większa, a co innego wydawać kasę, by mieć jakąkolwiek przyjemność.
Dlatego dobrze, że powstał szum wokół całego procederu, newsy na ten temat są poczytne i portale prześcigają się, jakby tu jeszcze dolać oliwy do ognia.
Natomiast my, jako aktywna i świadoma część społeczność, powinniśmy tych niedzielnych graczy uświadamiać, dyskutować oraz tłumaczyć, dlaczego dzieje się źle.
topyrz - ale uświadamianie da efekty w marnym odsetku graczy. Co z tego, że wytłumaczysz, że nie kupując jakiejś gry lub nie używając mikrotransakcji one upadną, skoro jemu to nie przeszkadza? Możesz uzmysłowić, że nie korzystając z lootboxów, wszelkie dodatki będą darmowe (inna sprawa, że wtedy twórcy nie będą tworzyć nowego contentu), ale w ostatecznym rozrachunku będzie to próba przekonania go, żeby nie grał w grę, w którą on chce zagrać lub nie kupowałby skrzynek, które on chce kupić, bo gra mu się podoba i nie szkoda mu na nie pieniędzy.
Ale co wy piepsycie wszyscy co bronią EA, oczywiście ze skrzynki z zawartościa p2w to szalenie opłacalny biznes i raczej dobrowolnie EA z niego nie zrezygnuje i co niektórzy powiedzą biznes jest biznes i liczy sie jedynie przychód dla firmy ALE wszystko ma swoje granice. Może równiez niech idą w strenczycielstwo i prostytucje bo tam też da sie świetnie zarobić....
Ok... Zgubiłem się trochę w twojej myśli. Szczególnie jeśli chodzi o ostatnie zdanie, bo z tego co wiem to jest to średnio legalne i upadki są troszkę bardziej spektakularne niż te w branży growej. I zapsyjaznij sie ze słownikiem ortograficznym, bardzo plose.
zobaczcie w jakim to kierunku to idzie, kiedyś gracze oburzali się że dodatkowe mapy są płatne, a teraz to już w ogóle płacić trzeba za mocniejsza postać.
Jak to tak dalej bedzie to ja nie wiem do kąd to zajdzie, będą nam liczyć chyba za każda minutę spędzoną w grze + wszystko co do tej pory i jeszcze za gre będzie cza zapłacić.
Najgorsze jest to że to przynosi realny zysk co znaczy ze ludzie kupują te skrzynki.
Dojdzie do tego, że opłata będzie w formie abonamentu za każdą minutę spędzoną w grze.
Za pierwszym razem, gdy ktoś to wprowadzi będzie totalny shitstorm, za drugim średnia awantura, za piątym przejdzie bez echa i się spopularyzuje.
Czyli zadziała typowy polityczny mechanizm przepychania niepopularnych zmian - robić do skutku. W końcu się uda.
Przeczytałem pierwszą wypowiedź tego Spokesman'a z EA i załamałem się... Nie dość, że pogrąża siebie, EA oraz Star Wars tą niemerytoryczną wymówką to jeszcze ta wypowiedź brzmi odrobinę rasistowsko... F**K EA !! Niech sobie lecą dalej w kule, ja nie będe w tym uczestniczył...
Cieszy mnie, że istnieją jeszcze normalni gracze, którzy na serio starają się angażować w rynek gier video jednocześnie pokazując środkowy palec wszelkim pazerniakom pokroju EA czy WB :')
https://www.youtube.com/watch?v=-pDcNJedoZE
Ale battlefront się sprzedaje bardzo dobrze a zamieszanie w wyniku z EA nie sprawia, że Battlefront się sprzedaje źle xd.
Czyli mam rozumieć, że w grze wojennej jak Call of Duty jakakolwiek zgodność historyczna w trybie multii jest nie potrzebna bo gracz ma grać swoim alter ego i jak chce być czarną kobietą w wermahcie to nie ma problemu. Ale jeśli ktoś che zagrać różowym czy białym Vader to kurw@ nie bo "KANON".
Czyżbyś my żyli w czasach gdzie bardziej dba się o Kanon jakiegoś space-fantasy niż wiarygodność historycznej.
Oczywiście strasznie wyolbrzymiam ale to się robi niedorzeczne.
Trafione w sedno. Nie rozumiem co za łosie siedzą na konferencjach lub robią wywiady, ale byłoby dobrze zaprosić kolesia z EA i drugiego z Acti - potem zapytać ich o co chodzi? Myślę, że popcornu by brakło.
Pieprzą farmazony, bo nie mają żadnych argumentów.
Inna sprawa, że doprawdy te próby tłumaczenia są tak kretyńskie, że aż się przykro robi. To są specjaliści od PR (albo mają takich doradców) i nie potrafią nawet wiarygodnie i w miarę inteligentnie kłamać? Kto ich zatrudnił i przede wszystkim kto ich tam trzyma?
@Dragowit
Dla wielu młodych historia WWII jest odbierana niemal jak fantastyka. Nie ma więc co się dziwić, że coraz więcej narracji się pojawia i traktowania tragedii ludzkości w błahy sposób.
@Ezrael
Najgorsze, że skoro spece od PR poradzili tak się wypowiedzieć, to znaczy, że w ogólnym rozrachunku mowa trawa i kłamstwa muszą spełniać swoją rolę. Zresztą żeby daleko nie szukać, przypominam o politykach i kiełbasie wyborczej.
Gdy ci się pali grunt pod nogami, to albo idziesz na dno, albo ratujesz się jak możesz.
Widzisz, dla mnie to proste, ale jak ktoś chcę się przyczepić, to się przyczepi. CoD było zapowiadane jako powrót do korzeni serii, druga wojna, klimat itd. Niestety, ale klimat przez właśnie takie głupotki zostaje mocno zaburzony dla wielu graczy.
Natomiast już w pierwszym Battlefroncie chwalili się jak dokładnie odwzorowują świat Gwiezdnych Wojen, co autentycznie widać i czuć podczas rozgrywki. Może i w każdej erze można grać każdym bohaterem (ale już nie każdym pojazdem, powtarza się tylko AT-RT na zdjęciu obok, ale doczytałem, że rebelia także z niego korzystała) i wybrać każdą broń, ale ten klimat walk ze świata Star Wars pozostaje - tu tłukący się żołnierze, wszędzie latające strzały blasterów, detonatory termiczne, tu Vader poddusza twoich sojuszników i po chwili widzisz Yodę skaczącego wokół przeciwników, a to wszystko na pięknym i mroźnym Hoth w bazie Echo.
A znów wracając do CoD - no dobra, kij tam z tymi broniami dla każdej klasy, przynajmniej wszystkie są jakby nie patrzeć drugo wojenne. Ale dodawanie od dziada celowników, które raczej były wtedy wielką rzadkością i te murzynki z Werhmachtu, do tego bronie wciąż brzmiące jak pistolety do paintballa. I choć grasz czujesz, że czegoś ci tu brakuje, niby jest pole bitwy, a ty czujesz się jak na polu do ARG (o ile dobrze pamiętam skrótowiec).
EA nic nie straciło. Kurs akcji (czyli też teoretyczna wycena spółki) spadł od początku Listopada o jakieś 4%, więc bez szaleństw. Za to licząc ostatni rok, to kurs wzrósł o ponad 30%, więc inwestorzy i tak otwierają szampany, a zarząd EA liczy grube premie na kontach. A patrząc na ich determinację w przenoszeniu modelu "płatności za wszystko" z gier mobilnych na rynek PC, to perspektywy zysku mają bajeczne.
Niestety gracze (jako całość - bo nawet i 1000 zdeterminowanych osób z forum nie ma żadnego znaczenia) mają pamięć i determinację złotej rybki, więc ta walka jest z góry wygrana przez EA. Powstrzymać by ją mogła tylko zdrowa konkurencja, ale inne firmy-molochy (wbrew pozorom duzych graczy jest tylko kilku), siedzą cicho i jak opadnie pierwszy smród, to będą robic (już zresztą robią) to samo.
Jeśli dużo stracą, to będą poważniej podchodzić do swoich kalekich gier? Nie. Zastanowią się dwa razy, zanim wydadzą miliony na produkcję kolejnej gry, ale dalej będą dymać graczy. Tylko w inny sposób. Może jacyś frajerzy się znajdą. Gimbazy nie brakuje, a to głównie oni poompuja balonik EA. Liczę na ich bankructwo.
HALO. WAŻNA INFORMACJA:
https://www.change.org/p/lucasfilm-revoke-ea-s-star-wars-license
https://www.change.org/p/lucasfilm-revoke-ea-s-star-wars-license
https://www.change.org/p/lucasfilm-revoke-ea-s-star-wars-license
https://www.change.org/p/lucasfilm-revoke-ea-s-star-wars-license
https://www.change.org/p/lucasfilm-revoke-ea-s-star-wars-license
XD
Miła wiadomość, ale fakty są proste - to wina GRACZY, że mikropłatności są i będą implementowane.
Każda sensownie działająca firma szuka zysku, wszelkimi możliwymi sposobami. A skoro gracze jej na to pozwalają, bo takie gry kupują, a potem wydają jeszcze masę pieniędzy na te mtx, to kto jest cwaniakiem, a kto idiotą?
Parafrazując: Jeśli ktoś Ci strzeli w łeb i jeszcze zażąda za to zapłaty, a Ty radośnie zapłacisz, to czego można się spodziewać w przyszłości?
Choć przyznam, że jestem też w stanie zrozumieć graczy kupujących boostery. Jeśli mam wydać 10 zł (które zarobię powiedzmy w godzinę) i grać przyjemnie, albo męczyć się 10h i grindować, to albo wydam te pieniądze, albo nie kupię takiej gry. I ja osobiście nie kupuję żadnych gier z mtx i tyle. To mój prywatny bojkot takich rozwiązań i przede wszystkim rozgrywki nie mającej w sobie nawet krztyny "sportowego ducha". Tyle mogę zrobić, bo nie widzę sensu w granie w coś takiego. Są jeszcze alternatywy, całe szczęście.
W sumie te mikropłatności są zgodne z kanonem, bo na wojnie, im ktoś ma więcej pieniędzy, tym łatwiej mu ją wygrać.
I bardzo dobrze, niech traci jak najwięcej. Może będzie to dobry przykład odstraszający naśladowców.
Muszą równo traktować biednych i bogatych graczy taaa xD jacy empatyczni, filantropi pi*****ni. Ciekawe ile tych bogatych jest 1%-2%? Co z tego, ale kasy dostarczają mnóstwo więc trzeba przyciągnąć wieloryba do cyca.
Straszne pierdoły gość wygłasza, robi z siebie ofiarę losu, jakby nie wiedział, że to co uczynili bez zjednoczonego odezwu graczy poszłoby w ruch, a takim mikrotransakcjom daaaaaaleko do równego traktowania. Ręce opadają, że jest to oficjalny odzew światowej korporacji.
EA straciła na wartości, a nie straciła w zysku. Wszyscy już skacza z radości, ale chyba mało kto przeczytał treść. Tytuł też mylący (czy to tak celowo?). Na razie EA musi wytłumaczyć się przed akcjonariuszami inwestorami, graczy jak miała tak ma w poważaniu.
Uuu.... znowu biedne EA się tłumaczy jakie to mikrotransakcje są potrzebne (żeby hajs się zgadzał) i to jeszcze tak nieudolnie. Wiele firm potrafi to jakoś zrobić np. Rockstar ale EA do tych firm jak widać nie należy :D
Dobra, teraz EA serio mnie wkurzyło...
"nienaruszanie kanonu Gwiezdnych wojen. To niesamowita marka, budowana przez wiele, wiele lat. A jeśli zrobić to (mikropłatności – red.) tak, żeby były tylko przedmioty kosmetyczne, można pogwałcić kanon."
Przecież Disney ostatnio wywalił do kosza TRZYDZIEŚCI LAT tworzenia tego uniwersum, o czym oni mówią? Poza tym... elementy kosmetyczne gwałcą kanon? Bo Boba Fett strzelający do Yody na Hoth jest zgodny z kanonem, jasne...
Usunęliśmy MTX
Wow, nawet wstydzą się powiedzieć wprost, o co chodzi....
jest to mechanika pay-to-win. Rzeczywistość jest jednak taka, że są różne rodzaje graczy.
Że co przepraszam? RÓŻNE RODZAJE GRACZY? Chyba gracze i kompletni debile, na których naiwności (i zasobach rodziców) EA w chamski sposób zarabia...
Niektórzy ludzie mają więcej czasu niż pieniędzy, inni więcej pieniędzy niż czasu. Zawsze powinno Ci zależeć na tym, by równoważyć interes jednych i drugich
Panie, Panowie, gracze, graczki. EA oficjalnie stwierdziło, że dla nich osoby grające w ich produkt są gówno warte, o ile PŁACĄ. Dożyliśmy czasów, gdy OFICJALNĄ odpowiedzią molocha, jakim jest EA, jest stwierdzenie, że w ich interesie jest chronić tych, którym nie idzie dobrze w grę, bo mają mniej czasu, ale za to są chodzącymi skarbonkami?
Z naszego punktu widzenia to doskonała okazja, by dalej dopracowywać grę, dostosowywać te rozwiązania – zauważył.
Tak, EA teraz ma informacje, jak daleko mogą się posunąć w ruchaniu graczy bez afery.
Nie zamierzamy się poddawać, jeśli chodzi o ideę MTX
Nie zamierzają się poddawać, jeśli chodzi o ruchanie graczy, dobrze z ich strony.
I najważniejsze.
Mamy poczucie, że udało nam się trafić z tym w dziesiątkę w przypadku gier sportowych i będziemy kontynuowali starania
I mają rację- przecież karty w Fifie, które znacznie pomagają w grze, a są dostępne za dolary i euro, przeszly bez echa. To dla EA sygnał- że mikropłatnoście jak w fifach przejdą, bf2 to już za dużo.
Bo widzisz EA. Gdybyście wydali tę grę jako f2p z tymi mikropłatnościami, to nikt by się nie czepiał, co więcej - zarobilibyście kupę kasy. A tak cóż...jak to się mówi - chciwy dwa razy traci. Osobiście BARDZO się cieszę z takiego obrotu sprawy. Może inni zrozumieją, że płacić pełną cenę za grę z mikropłatnościami p2w jest posunięciem totalnie idiotycznym, zwłaszcza w grze multiplayer. Chcieliście mikropłatności, na dalszy rozwój gry? Super, trzeba było zrobić kosmetyczne i nie wciskać takich bzdur, że kanon. Uniwersum jest mega bogate, widocznie wasza wyobraźnia nie jest.
Różowy Vader? Wystarczyłby taki bez maski i już mamy pomysł na 1 skina.
LoL - to jest ściema kosmiczna - czytam tutaj, że "...EA traci miliardy w związku z Battlefrontem 2..." a dopiero co przeczytałem, że TW3 zarobił ponad 1 miliard ... dodając do tego zyski ze sprzedaży np. F4 czy GTA5 tak na zdrowy rosądek - jak EA może tracić "miliardy" na mikro-płatnościach? Problem nadmuchany maksymalnie nierealny. Jeśli EA nie zarobiło dodatkowo kilkudziesięciu milonów USD to wszystko imo.
No i dobrze. Niech tracą jak najwięcej.
I od razu jako przykład skórek dał Vadera. Przecież mogli dodać skiny do broni rebeliantów, albo jakieś odznaki do zbroi szturmowców, wtedy wszyscy byli by zadowoleni
Bo to jest tendencyjne PRowe czcze gadanie. Jeżeli masz czarny PR kierowany na markę, to najgorszym co mogliby zrobić to bezczynność. Poszukali więc speca, który wymyśliłby stanowisko dla odpowiedzi będącej możliwie najlepszą strefą zgniotu w tym wypadku.
Ktory jak juz pisalem ten przyklad jest inwalida, mozna zrobic Vadera bez maski, a pewnie jeszcze pare opcji by sie znalazlo. Nie wspominajac ze kazda inna postac latwiej by bylo cokolwiek wymyslic.
W pale mi się nie mieści, jak można publicznie tak głupie wymówki podawać... Oj, ea... Nawet ciężko to tak z marszu wyśmiać, bo jest aż tak absurdalne, że wręcz trudno to ogarnąć.
Jeśli ktoś nie ma czasu na granie, to po co kupuje grę? Nie za bardzo rozumiem taki tok myślenia co poniektórych, zwłaszcza wydawców. To tak, jakby kupić samochód i nim nie jeździć. Skoro ktoś świadomie kupuje grę, to chyba nie po to, by leżała i zbierała kurz na półce.
Nie masz czasu zrobić prawa jazdy, a chcesz pojeździć, bo kupiłeś samochód? Spokojnie, specjalnie dla takich jak ty mamy fajną ofertę- wystarczy, że zapłacisz nam za kurs+egzamin razy cztery!
BUAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA .... LUBIE TO!!!!
Electronic Arts działa przeciw społeczności graczy jak tylko może. Zapomnieli już czym jest zabawa z tworzenia gier, a nawet jeśli nie, to mają ją twórcy, a nie producenci.
Nawet z głupią zmianą języka jest problem. Ktoś wymyślił sobie regionalizację, śmiechu warte! Na szczęście jest to do obejście, choć trzeba oczywiście mnóstwa zachodu. Podziękujmy EA i ich oddziałowi w Polsce, muszą to być prawdziwi specjaliści w strategii "jak wkur*** swoich klientów"
Jeśli ktoś ma problem z naszym wspaniałym dubbingiem, to zapraszam na forum:
Odkąd robienie gier przestało być dziełem młodych zapaleńców, a weszło pod zarządy prezesików z MBA - poziom gier systematycznie zbliża się do dna.
Nie ma to jak dobra wiadomość. To nic że z poprzedniego dnia, ważne że dobra. Chociaż gracze lepiej by się sprawili gdyby EA straciło na akcjach 10 miliardów dolców.
Ja tam nie przepadam za SW, ale ciężko przejść obok tematu, kiedy wychodzi na to, że EA nawet taką markę potrafi spierdolić xD. Wierzę w graczy, wierzę w to, że te całe mikropłatności odbiją się konkretną czkawką u tych tłustych, nienażartych chujów.
Ciekawe kto kupi ten bubel wspierający oszukiwanie za pieniądze. Głupota. Ta gra nie istnieje to zwykłe g...o.
To działa. Newsy o mikropłatnościach w BF2 sprawiły, że nie kupiłem tej gry, mimo iż grałem sporo w BF1 i dobrze się bawiłem.
Niby dlaczego? Sam się zastanawiałem czy nie kupić BF2 - i nie pobiegłem do sklepu z tego samego powodu co kolega wyżej. Pieniędzy nie dostaję za darmo i bardzo nie lubię, jak mnie ktoś próbuje oskubać. Z tego samego powodu zrezygnowałem z nowego NFS-a. Mikrotransakcje mogą być jakie chcą, nawet te mityczne "nieinwazyjne" - mikrotransakcje to jest dla mnie próba wyłudzenia kasy. I na coś takiego się po prostu nie zgadzam i nie będę w żaden sposób wspierał takiego zachowania.
Jest nadzieja, jednak są gracze którzy nie są tępymi kołkami i widzą że pewni wielcy przeginają. EA pewnie nie spodziewało się aż takiej reakcji i takiej klapy.
Jedynie co to szkoda mi Ernesta, co on biedny pocznie? Będzie musiał kupić minimum po dziesięć egzemplarzy na każdą platformę, by dołożyć cegiełkę do ratowania EA i koniecznie wydawać minimum 50zł dziennie na mikro i przykro.
O niego bym się nie martwił. Tak ja pewnie na multi i się świetnie bawi, a wy tracicie czas na płacze na forach, gdzie wszyscy na to leją. Po prostu smutne, że nie macie nic innego do roboty.
Co Wy z tymi płaczami? Ja również się świetnie bawię, zrobiłem sobie chwilę przerwy od Deus Ex i zajrzałem. Po prostu mam miękkie serce i martwię się Ernestem co pocznie jak EA się rozleci?
O a ten dalej o mnie:D Smutne musi być twoje życie skoro się mną tak martwisz:D Tak jak Wielki gracz wspomniał. Świetnie się bawię i leje na twój płacz:D
Biały, albo różowy Vader nie pasuje do kanonu? Ale Luke Skywalker, Chewbacca walczący z Maulem albo Yoda z Kylo Ren, czy Boba Fett na czele droidów jest kanoniczne? Tak się trzymają kanonu właśnie...
@ Maczeta84 (post 39.1)
przestań się kompromitować - właśnie na notowaniach NASDAQ oparłem swoją wypowiedź, ceny akcji EA w całym bieżącym roku finansowym wzrosły z ok. 79USD (01 stycznia 2017) do 121USD (30 sierpnia 2017) osiągając obecnie poziom ok. 106USD (30 listopada 2017) przyjmując w rozkładzie roku tendencję wzrostową. Czasowy spadek cen akcji EA notowany jest nie od tygodnia a od 31 października 2017 do wczoraj, od dzisiaj idą w górę. W skali roku 2017 możemy przyjąć, iż akcje EA zdrożały z ok. 80USD w początku stycznia do ok. 105USD obecnie z osiągnięciem sumy maksymalnej nawet ok.120USD w sierpniu br. Przy kapitalizacji 32,61 mld straty rzędu "miliardów" jak sugeruje tytuł artykuły byłyby zabójcze dla tego przedsiębiorstwa.
Ale - to news dla graczy więc nic nie dziwi, w sumie nikt tutaj nie zastanawia się nawet co tzn. "tracić miliardy" a złośliwie cieszy się z problemów firmy, która zwyczajnie do rynku gier podchodzi jak do biznesu bez sentymentu do graczy (bolesne ale prawdziwe).
Wtedy gry innych producentów byłyby zdrożały :)
Być może nie od razu. Zmierzam do tego, że im więcej producentów, tym lepiej dla nas - graczy.
Wonny jest tylu producentów i wydawców, że wątpię, aby upadek jednego giganta miał jakieś znaczenie dla branży.
@up To poczytaj o grze E.T. z osiemdziesiątego któregoś roku. Wtedy jedna gra doprowadziła to załamania branży ;)
@KucharKM wtedy tak, dziś mamy niemal 2018 i gier wychodzi tylko na steam 7tys rocznie. To tak jakbyś wystrzelił: lato będzie suche, owies zdrożeje, będzie ciężej podróżować... Otóż teraz rynek transportowy wygląda nieco inaczej :) i tak samo rynek gier. Owszem przesadzam, ale nie rozumiem jak można dzisiejszy stan branży gier porównać do lat osiemdziesiątych?
Oby zbankrutowali bardzo szybko.
Problem można bardzo łatwo rozwiązać: oddzielne serwery dla korzystających z mikropłatności i tych, którzy rozwijają się poprzez czas gry.
Ta nowina to najlepszy prezent na Mikołaja:D
EA, wszyscy ceniący się gracze czekają na Twój definitywny koniec. Nie chcemy Ciebie, zmiataj z rynku ;)
Spokojnie. EA zostanie i będzie robić sportówki. Oraz kolejne Battlefronty i Battlefieldy. Patrząc na wyniki sprzedaży to i tak ludzie to kupują. Najwyżej akcje im spadną. Cóż... Przecież to niemożliwe by firma z roku na rok zwiększała kapitał i zysk, a ceny akcji szły w górę. Kiedyś musi pęknąć bańka. Co nie znaczy, że teraz firma padnie.
Jeśli ktoś myśli, że zbankrutują to się myli. Dostali porządnego kopa w tyłek i może się w końcu ogarną z tymi mikropłatnościami. Tak więc tak jak mówiłem " nie chcesz, nie kupuj " bardzo dobrze się sprawdziło. Tylko tutaj coś ludzie płaczą i wyboru nie mają. Reszta olała i gra sobie w co innego. Wolf prowadzi krucjatę. No ,ale jak się nie ma zajęcia, pracy to tak jest.
Ew. reszta olała, gra w grę, dobrze się bawi, i ma ... na jakieś mikrotransakcje itp.
Najpierw hejt związany z Ubi, a teraz EA rozpierdziela.Who's next ?
Bardzo dobrze, że dostali tak po d*pie, mam nadzieję że zbankrutują kompletnie (jednak zapewne do tego nie dojdzie). Jeden taki gigant by w końcu upadł to podobni do niego by się ogarnęli (Ubisoft itp.) i nie robili sobie jaj z graczy.
Mam wrażenie, że czeka nas kolejny krach na rynku gier tak jak stało się to w 1983.
Co lol? To, że było dość dawno to nie znaczy, że nie może się znowu zdarzyć.
Wystarczy spojrzeć na krachy gospodarcze czy tam giełdowe. Był jeden w 1987 i zaraz nastąpił kolejny w 1997, potem znowu w 2008 (wiem było ich więcej, ale chciałem napisać o takich, które są bardziej bliskie naszym czasom), i dlatego może nastąpić kolejny w XXI wieku, bo historia lubi się powtarzać, a ludzie zawsze byli chciwi, i najczęściej to powoduje takie sytuacje.
Atari było chciwe, bo zaj*bało rynek g*wnem i tak samo chciwe było Lehman Brothers, które spowodowało krach.
Ale jak straciło? Akcjonariusze skorzystali z opcji i sprzedali akcje drożej niż są notowane?
Czy nastąpiła korekta i za kilka tygodni akcję będą + 5 mld $?
Jesteście naiwni skoro sądzicie, że byle głupia gierka położy EA :)
Założę się, że za pół roku Battlefront 2 zarobi więcej kasy niż wszystkie inne gry EA.
Nie zamierzamy się poddawać, jeśli chodzi o ideę MTX. i tak dalej... Bla... Bla... Bla...
Idioci i egoiści... Szkoda mi słów...
Jedno jest pewne. Na 100% wygrają ZŁOTA KUPA w tym roku i mają to jak w banku.
EA na dno!
Nadal mają graczy za kretynów... żałosne.
Tyle w temacie.
Tu jest trochę powiedziane o tym jak działa EA teraz, w dość zabawny sposób, choć rysujący prawdziwy obraz sytuacji.
https://www.youtube.com/watch?v=ky5ATDhevls