Belgowie chcą zakazania loot boksów na terenie Unii Europejskiej
No proszę, a myślałem że zajmie im to więcej czasu. Zabanować to jak najszybciej i jeszcze dowalić kary pazernym korpo z ĘĄ na czele.
Tak ma być bijmy pokłony jedynemu narodowi który ma jaja i potrafi powiedzieć że producenci mają *********** za bramę z mikropłatnościami. Taką postawę się ceni mam nadzieję że stanie się to jak najszybciej.
To nic nie da. Zawsze znajdzie się kraj, który będzie dopuszczał możliwość istnienia skrzynek. Zaczną się VPN''y itd...
Z drugiej strony nie każdemu będzie się chciało w to bawić i na europejskich serwerach będzie mniej p2w, a co za tym idzie przyjemniejsza rozgrywka.
To nic nie da. Zawsze znajdzie się kraj, który będzie dopuszczał możliwość istnienia skrzynek. Zaczną się VPN''y itd...
Z drugiej strony nie każdemu będzie się chciało w to bawić i na europejskich serwerach będzie mniej p2w, a co za tym idzie przyjemniejsza rozgrywka.
No proszę, a myślałem że zajmie im to więcej czasu. Zabanować to jak najszybciej i jeszcze dowalić kary pazernym korpo z ĘĄ na czele.
To niech jeszcze zakarzą paczek w Fifie... Jak to nie jest hazard i P2W to nie wiem co to.
Totolotek generuje sporą kasę dla Państwa. To jest ich, oni na tym zarabiają.
Jestem za zakazem ;) bo generalnie każdy kto gra, byłby wygrywem - więcej w portfelu, a nie tylko jedna osoba na tyle, zgarnie kasę reszty. Ale generalnie marzenia ściętej głowy.
Totolotek nie jest zakazany, bo państwowy, a jak państwowy to wiadomo nie hazard xD
Absolutnie dziwnym trafem i przypadkiem prawo w PL jest tak skontrowane wokół hazardu, że chroni ono dość mocno monopolistyczną pozycję totalizatora przed jakąkolwiek prywatną konkurencją...
totolotek to przekret za milinowa szanse na wygrane bierze kase i ludzie to kupuja LOL
wiec to dobrze ze jest panstwowy monopol
I tak to nic nie da, zawsze znajdą sposób żeby obejść prawo. W Chinach skrzynki są zakazane, Blizzard np w Hearthstone zaczął sprzedawać tajemny pył z paczkami gratis. Np 5 pyłu plus dwie paczki gratis. 50 pyłu i 60 paczek z kartami gratis.
„Połączenie hazardu z grami wideo, szczególnie w młodym wieku, może być niebezpieczne dla zdrowia psychicznego dziecka”.
Abstrahując od tego, czy skrzynki są hazardem, czy nie, to śmiać mi się chce z tego zdania... flaki, hektolitry krwi, zabijanie i inne tego typu rzeczy z którymi mamy do czynienia w grach (w tym, w Battlefroncie +16PEGI), są chyba nieco bardziej "niebezpieczne dla zdrowia psychicznego dziecka", pytanie czy ich też zakażą? Czy to tylko takie pierdzielenie, dla samego pierdzielenia...
Chociaż oni mogą mieć racje... osoba która kupuje takie paczki, po kilkadziesiąt $ wyrażając tym aprobatę do takich działań u developerów zdrowa psychicznie być nie może...
Zauważ jednak, że flaki i cała resztą są w grach nierealne (to tylko pixele, nic więcej), a hazard jest jak najbardziej prawdziwy. Pamiętaj, że w nim nie musi chodzić o prawdziwe pieniądze czy prawdziwe nagrody materialne. Problemem jest sam mechanizm, w którym dostajesz nagrody w związku z losowością i podejmowanym przez siebie ryzykiem (objęta jest nim inwestycja zasobów - nawet niekoniecznie pieniędzy - w skrzynkę, która może wypluć coś fajnego, ale też coś bezużytecznego). Coś takiego po prostu uzależnia, nawet pomimo pozornie niewinnej formy.
Inna sprawa, czy takich rzeczy w ogóle powinno się zakazywać? Jeżeli tak, to czemu nie objąć zakazem np. alkoholu czy tytoniu? Też szkodzi, też uzależnia...
są chyba nieco bardziej "niebezpieczne dla zdrowia psychicznego dziecka"
Tu chodzi o coś innego. Dziecko poprzez kontakt ze skrzynkami w grze będzie automatycznie uzależniało się od hazardu. Zwłaszcza, jeżeli skrzynki podsuwa im ich ulubiona gra z bardzo znanej marki, jaką są np. Star Warsy. Obycie ze skrzynkami sprawi, że taki hazard będzie dla niego czymś normalnym, wręcz codziennością, która w przyszłości może doprowadzić do przykrych efektów.
Proste - idą tam, skąd pachnie im pieniądzem. We flakach i tych litrach kri kasy nie ma, za to są w wirtualnym "hazardzie", czym przecież wielkie korpo produkujące i wydawające gry się szczycą ostatnio.
Tylko 16 latek to nie dziecko. To nastolatek. Za dwa lata według polskiego prawa osoba dorosła.
16 lat to okres dojrzewania po wieku późno szkolnym, w którym już kształtują się pierwsze postawy moralne. Młody człowiek zdobywa autonomię i sam już potrafi ocenić co jest słuszne a co nie. Nie róbmy z młodzieży debili. Czasami są mądrzejsi od nas. Argumentacja jak każda inna argumentacja. Ważne by inne kraje europejskie poszły ta samą droga co Belgia.
No i po to są ograniczenia wiekowe. A hazard to nałóg i szkodzi w każdym wieku.
Persecuted
Jest całe mnóstwi zakazanych substancji uzależniających. Z fajkami i alkiem to by były tylko dwie dodatkowe. Więc tak. Zasadniczo się zakazuje.
Zaraz, zaraz. W grach często brutalność jest "umowna" by gra miała to PEGI12/16 czy T for Teen. Jestem ciekaw czy jakby sam hazard w grze sprawiał, że z marszu dostają najwyższy rating to czy zmieniłoby to cokolwiek.
@Matysiak G
Ano jest, ale jest w tym duża niekonsekwencja. Alkohol jest substancją psychoaktywną działającą na ośrodkowy układ nerwowy, zupełnie jak narkotyki (zresztą między innymi według WHO, czyli światowej organizacji zdrowia, alkohol JEST jednym z narkotyków), ale w wielu krajach na świecie jest zupełnie legalny i nielimitowany (głównie z powodów kulturowych).
Jeżeli będziemy przymykać oko na jedno, a piętnować drugie (mimo że w rzeczywistości są niemal tym samym), to z prawa zrobi się burdel...
"Inna sprawa, czy takich rzeczy w ogóle powinno się zakazywać? Jeżeli tak, to czemu nie objąć zakazem np. alkoholu czy tytoniu? Też szkodzi, też uzależnia..."
Tytoń i alkohol generalnie są zabronione dla osób niepełnoletnich. I to daje radę jakoś kontrolować bo to są namacalne towary.
Można by wprowadzać lootboxy w grach 18+ ale tego nie da rady kontrolować kto gra w daną grę.
Po za tym to że mamy już jakieś patologie jak np. alkoholizm nie znaczy że powinniśmy sobie dorzucać kolejne jak uzależnienie od hazardu.
@Up
Zgoda, tylko pamiętaj, że prawo nie może działać wybiórczo, a w tych kwestiach tak własnie jest...
Narkotyków zakazujemy, bo są szkodliwe dla zdrowia, bo uzależniają, bo powodują zagrożenie dla zażywającego i otoczenia... zupełnie tak jak alkohol, który - za wyjątkiem progu wiekowego - jest w większości miejsc na świecie zupełnie legalny i dostępny bez ograniczeń. Bo tradycja, bo kultura, bo inne wymówki, ale fakt jest taki, że jest to po prostu nieracjonalne. Spójrzmy prawdzie w oczy, jedne używki zwyczajnie tolerujemy bardziej, inne mniej, ale logiki nie ma w tym żadnej.
Hazard to też w pewnym sensie używka, więc zastanawia mnie, czy powinno się ją traktować jak alkohol (czyli liberalnie i pobłażliwie), czy też jak tak zwane narkotyki (czyli surowo i bezwzględnie) i dlaczego właśnie w taki sposób.
Jeśli o mnie chodzi, to jestem generalnie za pozwalaniem na dostęp do rzeczy, których ludzie chcą dobrowolnie używać, o ile nie szkodzą innym. Taki alkohol szkodzi bardziej niż nielegalna trawka.
Masz 100% z tą nielogiką wybiórczości. Natomiast rozsądne wydają się ograniczenia wiekowe.
No tak, zaraz dojdziemy do wniosku, że żadne regulacje nie mają sensu, bo przecież mimo penalizacji przestępstw te wciąż są popełniane.
W USA dawno zbanowali. Więc kto wie czy i u nas nie zbanują
w kinder jajkach wszystkie zabawki mają podobną wartość, natomiast w taki np. skrzynkach w cs może ci wypaść skórka do broni za 2 grosze albo nóż za 5 tyś zł. To jest właśnie hazard, wartość wkładu pieniężnego w większości wypadków nie pokrywa się z wartością otrzymanego produktu. A w prawie stoi, że cena powinna być jasno określona dla konkretnego produktu przed jego zakupem. Moim zdaniem losowe loot boxy powinny odejść do historii.
Kinderki to nie hazard. Zawsze dostajesz czekoladkę oraz jakąś niespodziankę. Tak jak wyżej ktoś wspomniał, Blizzard sprzedaje do Hearthstone w Chinach pył wraz ze skrzynkami. Płacisz za pył (zawsze ta sama wartość), a skrzynki to bonus.
W USA zaś jajka z niespodzianką są zbanowane przez to, że dzieci mogą się udławić małymi elementami (czy tam nawet tym pudełeczkiem w środku).
Ogólnie to tak się skończy. Zamiast płacić za same skrzynki, będziemy płacić za jakiś syf + skrzynki jako bonus.
to teraz będziemy jeździć po lotboxy do manaco czy san mariono?
gdzie tam hazdard jest dozwolony.
ogólnie to jakaś ściema w necie pełno kasyn i jakoś działają, na wszystko są sposoby i korporacje go znajdą.
Cwani goście, w takim lootboksie można przemycić bombę.
Tak ma być bijmy pokłony jedynemu narodowi który ma jaja i potrafi powiedzieć że producenci mają *********** za bramę z mikropłatnościami. Taką postawę się ceni mam nadzieję że stanie się to jak najszybciej.
Skończy się na tym, że zamist skrzynek z losówkami, będziemy kupować walute, by wykupić interesujący nas przedmiot lub skin
Pewnie ta, ale w takim wypadku płacisz raz i dostajesz to co chcesz. W przypadku skrzynek możesz wywalić tysiące i nadal nie dostać tego, czego potrzebujesz. Co nie zmienia faktu, że pewnie waluta i konkretny przedmiot będzie dwa razy droższy niż skrzynka.
@Placek, może będzie 2x droższa, ale już samo to zniechęci część osób, dużo łatwiej jest "skusić" kogoś, szansą na wygranie czegoś za mniejszy hajs, niż kupno faktycznie tego przedmiotu za realną wartość. Jak ktoś zobaczy, że ten skin jest wyceniony na 100$ to sam się zastanowi czy jest to tego warte.
I do tego skierowane by wciągnąć w to dzieci. Czyje dziecko nie prosiło o następne? To uzależnia!
Warto tu jednak zauważyć, że ten ewentualny zakaz lootboxów nie będzie oznaczał zakazu mikrotransakcji - same w sobie nie są nielegalne. Może nie być skrzynek, ale i tak pewnie będzie można kupić jakieś przedmioty/postacie za gotówkę, tylko będzie wyeliminowana lub w jakiś sposób ukryta losowość, a ceny będą tak ustawione, żeby kasa się zgadzała. Także sytuacja się nie zmieni: gry p2w nadal będą p2w, tylko łatwiej będzie kupić, co się chce.
Wtedy wszystko będzie jasne i od początku będzie widać, ile tak naprawdę kosztuje gra. Żadnych skrzynek po 2,50 zł z 0,03% szansą na wylosowanie pożądanego przedmiotu (bez podania informacji o tej szansie, co jest dotatkowym skurwysyństwem), zamiast tego konkretny przedmiot tu i teraz za 250 zł. Robi różnicę, prawda? Na pewno mniej osób będzie skłonnych dokonać takiego zakupu i przy okazji na pierwszy rzut oka będzie widać, że gra to p2w, bez mydlenia oczu jakimiś skrzynkami.
Rzadko się zgadzam z tymi nachalnymi unijnymi prawami ALE z tym się zgadzam w 100%!
To znajdą inny sposób, tak jak znaleźli z "wypożyczaniem" gier, aby zablokować możliwość odsprzedaży i nikt im nic zrobić nie może.
Może pewnego dnia prawo będzie tak szczelne, że wszystkie te praktyki uda się ukrócić, bo to jest główny problem, nieudolne prawo, które łatwo obejść.
Np. zamiast loot boxów będzie się kupować kredyty które można wymienić w grze na różne rzeczy, ale też loot boxy, o proszę i już, jest luka.
I to jest rzecz którą był bym w stanie poprzeć całym sobą. Obecnie z 75% nowych gier które wychodzą musi mieć w sobie ten durny system lootboxów (mam wrażenie że zaczęło się od CS:GO), nawet na Androidzie coś takiego jest w co drugiej grze. Kasa, jaką doją na tym twórcy jest niewyobrażalna, a uznanie tego za hazard - dla mnie jak najbardziej słuszne. Po za tym sam fakt, że w grze za którą damy 200zł, znajdują się jeszcze jakieś płatne lootboxy, czy wgl wszystkie inne mikrotransakcje, to po prostu kpina. Wcześniej nie musiałeś wydawać tysiące zł żeby być najlepszym w jakiejś grze, a teraz rywalizacja wygląda tak że przyjdzie dziecko które ma nadzianych rodziców, wyda pare tysięcy na najlepsze itemy, a potem mimo że wcale w te grę nie jest taki mocny to i tak zniszczy kogoś jak będzie chciał, dzięki tej wpakowanej kasie. Nie mówię tutaj o np. LOLu, bo tam owszem - mamy skrzynki, mamy mikrotransakcje, ale przez nie nie kupimy skilla, czy czegoś co sprawi że będziemy w tej grze wymiatać. Lecz ukrywać również nie mogę że LOL jest taki święty bo znajdą się jacyś ludzie, co wydadzą na te grę każdą kasę byle żeby mieć jakąś skórkę... To co obecnie dzieje się rynku gier jest dla mnie co najmniej chore. Wolałbym płacić za każdą gre 200-300 zł ale mieć zagwarantowane, że ANI grosza więcej nie będę musiał wydawać w trakcie rozgrywki. Wgl jak kiedyś usłyszałem że do tego CS jest skórka warta parę tysięcy to nie dowierzałem, że parę pikseli można dać tyle pieniędzy. Na koniec żeby nie wypaść pesymistycznie jak typowy polak, to nie mogę ukryć, że skrzynki lubię, ale wtedy jak dostaje je za darmo, bądź mogę je zdobyć po prostu grając, tak jak np. w Heroes of the Storm, gdzie żeby mieć legendarną skórkę nie muszę jej kupywać, a wystarczy być po prostu cierpliwym i grać :)
Mikropłatności w CS =/= Mikropłatności w LoLu. W Cs ludzie wydają pare tysięcy złotych za jedną (!) skórkę (i to tymczasową). W LoLu masz sprawę postawioną jasno. Każdy skin ma swoją cenę, zazwyczaj jest to koszt ok. 30/40 zł. Nie jest to mało, lecz w żadnym stopniu nie wpływa to na samą rozgrywkę, tak samo jak w przypadku CS. Co ciekawe - LoL jest grą F2P, a jest najbardziej fair wobec samych graczy. Coś tutaj jest zdecydowanie nie halo. I jestem za zakazem wprowadzania płatnych lootboxów do gier AAA. Wołają ponad 200zl za wersję PC i mam im jeszcze za coś zapłacić? Studia, które zarabiają na siebie wyłącznie poprzez mikrotransakcje (tutaj znowu przykład Riot Games) są mniej chciwe. Porażka
EA i tak jest maleńka ze swoimi skrzyneczkami w stosunku do tego co się wyprawia na rynku gier mobilnych.
Gram teraz w "Zombie Gunhip Survival" na smartfonie, tak dla zabicia czasu w robocie (z reguły omijam gry mobilne, wolę te na PC). Tam są ceny typu 600 sztabek złota za najlepszą skrzynkę, z czterema losowo wybranymi broniami klasy "rare" lub lepszej (a takie są potrzebne, by coś w tej grze osiągnąć, bo mają większą siłę ognia). Można kupić 500 sztabek za 24 zł lub 1200 za 46 zł. Nie ma gwarancji, że znajdzie się tam broń jaką potrzebujemy (np najlepsze działko do samolotu lub jakiś karabin - mogą być np same bronie dla żołnierzy, których niekoniecznie potrzebujemy). Surowce do zdobycia w grze to np 2000 metalu i 1500 "zapasów" za 2,5 minuty grania w misję na wysokim poziomie trudności, gdzie trzeba mieć znacznie ulepszony sprzęt klasy "rare" do samolotu i żołnierzy. Żeby ulepszyć broń, czy jakiś element bazy, to rzecz jasna trzeba zagrać z 10 takich misji lub często 2, 3 razy tyle. Można też takie surowce kupić i w tym wypadku 20 zł starczy na niewiele... ;)
To tylko jeden przykład gry nastawionej na dymanie gracza. Nie ma nic za darmo i wydanie kilkunastu lub kilkudziesięciu złotych na dobrą grę mobilną przesadą nie będzie, ale twórcy chcą co najmniej 2 lub 3 razy więcej.
Teraz boxy , za jakiś czas wprowadzą ostrą cenzurę a na koniec zostaniemy grami jakie ma korea półn.
Ale bzdury gadasz... zamiast kibicować walce ze "skrzynkami" i mikrotransakcjami.
Eh pier*olenie kotka za pomocą młotka i mydlenie oczu, ze się czymś zajęli a wydawcy i tak ominą system!
"postarają się zakazać sprzedaży paczek za prawdziwe pieniądze"
A więc nie będzie można kupować lootbox'ów za prawdziwe pieniądze tylko za walutę w grze, którą to już można będzie kupić za prawdziwe pieniądze bo to przecież nie hazard, wiesz co kupujesz...
Tak jak część przedmówców nie sądzę, żeby na dłuższą metę udało im się zablokować skrzynki - wydawcy wprowadzą metodę z Chin z jakimś pyłem, gdzie skrzynki to tylko "dodatek", albo jak napisał JeicamPL powyżej. Natomiast trochę szumu medialnego nie zaszkodzi, to może się przełożyć na spadek wartości akcji czy uświadomienie rodzicom, jakie gry kupują dzieciakom.
Osobom, które popierają takie ograniczenia proponuję dorosnąć.
Nie jest to nic innego jak ograniczenie któregoś z rzędu prawa obywateli. Każe wam ktoś kupować te skrzynki?
A jakie to owo prawo obywateli jest łamane/ograniczane?
Chociażby do tego uważanego przez pomysłodawców hazardu. Nie potrafisz zrozumieć tego, że jeśli czegoś nie możesz zrobić, to jest to ograniczenie?
Czyli, skoro nie mogę np. okraść pobliskiego sklepu, to znaczy ze państwo mnie ogranicza?
Cudowna logika...
Czyli porównujesz przestępstwo w postaci pomniejszenia czyjegoś majątku z ograniczeniem możliwości rozporządzania swoim? Czyja logika jest cudowna?
Zapytam jeszcze raz, każe wam ktoś kupować te skrzynki? Jeśli faktycznie chodzi o dzieci, to niech wprowadzą ograniczenia do lat 18.
Bo rzeczywiście ktoś na to patrzy :v. PEGI to bezużyteczny syf stosowany tylko po to żeby się nikt nie czepiał, nie ma żadnego realnego odzwierciedlenia w tym kto gra w dany tytuł
A wiesz że hazard jest kontrolowany prawnie przez państwo, i w przypadkach gdzie przekroczone jest prawo, jest karalny (tak jak właśnie kradzież)?
Czemu skrzynki nie miałyby być kontrolowane, skoro są praktycznie tym samym? Czemu to nagle jest ograniczanie prawa obywateli?
Nie, nikt nikomu nie każe. Tylko problem w tym, że przez osoby kupujące skrzynki, cierpią też osoby, które ich nie kupują. To właśnie przez nabywców skrzynek doszło do całej tej sytuacji i słusznie, że Unia zareagowała. Ubić takie praktyki na amen.
A wiesz że hazard jest kontrolowany prawnie przez państwo, i w przypadkach gdzie przekroczone jest prawo, jest karalny (tak jak właśnie kradzież)
jeśli wchodzisz na takie tematy to musisz mieć pojęcie o czym piszesz, serio.
Czemu skrzynki nie miałyby być kontrolowane, skoro są praktycznie tym samym?
no toć właśnie napisałem to w pierwszym poście. Kolejne ograniczenie. Zakazu hazardu również nie pochwalam, bo jest to ewidentne ograniczenie uderzające w swobode obywatelska tylko i wyłącznie dlatego, że państwo sobie z tym nie radzi i nie zarabia tak jakby chciało. Pieprzenie o dbaniu o obywatela można włożyć między bajki. Państwo ZAWSZE myśli tylko o swoich finansach.
ylko problem w tym, że przez osoby kupujące skrzynki, cierpią też osoby, które ich nie kupują. To właśnie przez nabywców skrzynek doszło do całej tej sytuacji i słusznie, że Unia zareagowała.
tylko, że na to należy patrzeć nieco szerzej, a nie tylko przez pryzmat gier komputerowych.
To nie jest kwestia dorosłości, tylko kwestia tego, czy jesteś zwolennikiem silnego państwa, które wpływa na życie obywateli, czy wolisz totalną anarchię albo minimalny udział państwa przy jednoczesnej wolności jednostek. Tylko trzeba pamiętać o tym, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
Ja osobiście jestem za takim ograniczeniem, pretensje do reglamentacji alkoholu też masz? Bo jedynie, w jakich sferach hazard jest ograniczony to w sensie opodatkowania i tego, że jest legalny od 18 roku życia. Tak samo alkohol jest legalny od 18 roku życia. Tutaj też uważasz, że powinna być totalna samowolka? Państwo musi pewne kwestie regulować, bo od tego jest.
Rynek gier i to co się na nim dzieje to jest obecnie istny dramat, mikrotransakcje wpływają totalnie na wszystko. Mikro - ok, ale lootboxy? Przecież to ma znamiona hazardu, więc jak najbardziej winno poddać się ten proceder kontroli.
A jeśli wierzysz w ograniczenia wiekowe gier - dopiero jesteś naiwny. Wystarczy posłuchać mikrofonów w dowolnej strzelance.
"Zapytam jeszcze raz, każe wam ktoś kupować te skrzynki?" - tak, w sposób pośredni zrobił to właśnie wydawca gry, bo starcards dają realną przewagę w grze. To, że nie ma napisu "kup skrzynkę albo nie zagrasz" nie oznacza, że wydawca nie nakłada na ciebie przymuszenia kupna skrzynki, bo od tego zależy jak się będziesz bawić. Naiwna wymówka.
Bo jedynie, w jakich sferach hazard jest ograniczony to w sensie opodatkowania
no nie do końca...
tak jak napisałem, pańśtwo dba wyłącznie o swoją dupę. Jeśli martwi się, że coś je ominie, próbuje wprowadzić blokadę. Stąd aktualnie w polsze zakłady wzajemne bez zezwolenia są nielegalne. Oznacza to, że nie możesz zaprosić swoich 20 kumpli do piwnicy, żeby rozegrać turniej pokerowy. Jak postrzegasz takie działanie? Jako silne państwo walczące z anarchią?
Oczywiście nawet nie wspominam już o zakładach na stronach internetowych.
co do dorosłości
napisałem to raczej w kontekście tego, że ludzie piszący ura ura, durr durr, super EA ma za swoje patrzą wyłącznie w swoje pudełeczko i do głowy im nie przyjdzie, że regulacja może zostać rozciągnięta chociażby na zdrapki w lotto.
co do 18 roku życia
Tylko trzeba pamiętać o tym, że wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
CZYLI nie pozwalając na to, żeby osoby po 18 roku życia nie zrobiły sobie przypadkiem sieczki z mózgu zabronimy dostępu wszystkim. Widzisz sprzeczność w swoim rozumowaniu? Żeby było klarowniej. Może ja chcę swoje ciężko zarobione pieniądze poświęcić na 300 skrzynek.
A to, że państwo nie umie uregulować sposobu korzystania? Na pewno rozwiązaniem nie jest całkowita blokada.
Sądzę że jak wydawca będzie chciał wydać grę z lotboxami to ja i tak wyda nawet jak będzie musiał dopłacić czy stracic na start za to że gra bedzie 18+ i oznaczenie z hazardem bo i tak mu się to potem z mikroplatnosci zwróci chyba że całkiem zakaża lotboxow i tych za realna kasę i tych za walutę gry co wydaje mi się najrozsadniejsze bo nielubie lotboxow pod żadna postacią (kinderjajek też hehe) ciekaw jestem tylko jaki nowy system dojenia graczy z kasy wymyśla
No Disney chyba nie będzie zadowolone xD. Zostawiam tutaj ten filmik bo chłopaki fajnie mówią, są dobrze przygotowani zazwyczaj i w mojej opinii należy im się odrobina wsparcia
https://www.youtube.com/watch?v=feZ-DahZqjY
Te wielkie szychy z EA tak łatwo nie pozbędą się łatwego zarobku. Nawet jeśli zakaz przejdzie, z miłą chęcią obejdą go w jakikolwiek sposób.
Oczywiście że to jest hazard przecież posiada wszystkie jego cechy w dodatku do robienia sieki z mózgu młodych graczy w większości zapewne nieletnich którym dodatkowo mamusia zrobiła prezencik kupując grę.
EA otworzyło puszkę pandory ze swoim SW :) Kto by pomyślał, że poziom chciwości może przelać czarę goryczy.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy są tym szczęśliwsi, im więcej się im zakazuje.
"Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy są tym szczęśliwsi, im więcej się im zakazuje."
Oczywiście, dlatego morderstwa i złodziejstwo powinny być dozwolone...
Belgowie to banda lewaków. Ja już w młodości grałem w Carmagedon i Postala i wyrosłem na normalnego. Kasę na studiach też miałem, a nie chlałem i normalną mam robotę.
Przecież w co drugim MMO są jakieś skrzynki itp. gdzie są losowe nagrody i czasem się przyfarci, a czasem nie. Nie widziałem nikogo kto by się od tego uzależnił, a od Tibii, gdzie jest PACC to kolega przez nią do czwartej klasy podstawówki nie zdał.
Tak... i teraz siedzisz po nocy i piszesz komentarze na portalu dla dzieci. Wzór normalności po prostu ^^ Wnioskuje, że nie masz dziewczyny, ale gdybyś miał, to plz poczytaj o wpływie hazardu na dzieci (spoiler: bo inaczej wyrośnie ci straszny lewak!)
tzn., że Belgowie reprezentują teraz całą EU? Tak tylko pytam -) nie to żebym skrzynki kochał - zasadniczo gry w większości zmieniły się na tyle, że szkoda na nie (poza wyjątkami) czasu.
Paczki tylko z kosmetyką. Ale... Od kilku dni po update'cie z Moirą moja przyjaciółka nagle dostaje niemal w każdej paczce duplikat. Duplikat skiny, ikony gracza itp. 15 złota do kupki, gdy najtańsze rzeczy kosztują 25, a skiny 250. Tego wcześniej nie było. Nie widzieliśmy czegoś takiego oboje grając. Jak dla mnie nawet z kosmetyką można zmuszać do kupna. Owszem. My nie kupimy. Ale duplikatów jest coraz więcej co frustruje. Blizzard wzorem EA chce się nachapać jeszcze bardziej.
W sumie mnie to akurat trochę cieszy. Za jakiś czas wchodzi skin Nova do Wdowy, a znając moje szczęście to prędzej uzbieram kasę z powtórek, niż ją wydrapię ze skrzynki XD
A mnie to nie cieszy. Dotychczas zawsze dostawaliśmy nowe rzeczy lub po prostu kupę kasy. Minimum 50 było. Tak więc duplikaty zdecydowanie zmniejszają szanse na nowe rzeczy plus są o wiele mniej warte niż kupka złota. Jak dla mnie to dowód na psucie graczom przyjemności i jeszcze większy grind. Niemniej ani ja, ani przyjaciółka nie wydamy ani grosza na paczki. Wystarczy fun z gry.
Wczoraj otworzyłem skrzynkę i 0 duplikatów. Po prostu czym więcej przedmiotów posiadasz tym mniejsza szansa na coś nowego. Ja i tak wole skrzynki w Overwatch niż DLC za 100 zł.
Ja osobiście nie mam duplikatów jeszcze, przyjaciółka jednak co chwilę, różni nas około 30 leveli, z czego ja chyba więcej lootboxów otworzyłem bo co tydzień od kilku miesięcy robię te trzy za arcade, mamy mniej więcej tyle samo (po około 40 do 55 elementów) odblokowanych na każda postać. Także to losowe, ale wcześniej tego nie widziałem.
Posmarowane pozamiatane wszystko OK heh ciekawe ile to kosztowało na bank grubo ale ciekawe czy w milionach a może w bilionach no chyba że oni używają Google translatora takie prosy
pranie brudnych pieniedzy, niekontrolowane nieuczciwe zyski, zmuszanie dzieci do hazardu, Pay 2 Win - TAK. ciezki hazard - NIE. nie wszystkie gry elektronicznej rozrywki kwalifikuja sie pod gry hazardowe.
od dawna potrzebna jest z jajami komisja, ktora POTRAFI SLUCHAC UZYTKOWNIKOW zajmujaca sie korupcja i grami hazardowymi (powiazane). a nie marketowymi sztuczkami i strategiami. niech lepiej zajma sie, tak zwanymi Totalizatorami Sportowymi. to jest prawdziwe bagno.
Byłoby super... coraz więcej dziadostwa które zamiast porządnego contentu dają pierdoły w skrzynkach... Jeśli gra jest F2P i jest uczciwy balans to ok, ale w płatnych produkcjach na takie rzeczy po prostu nie powinno być miejsca...