Złotówki już dostępne na Steamie
Po takim rozdaniu wieszczę:
Keyshopy rozkwitną jak łąka kwieciem na wiosnę
I Rusek i Polak razem skoczą na sosnę.
Nie kupisz gry na premierę u Gabena
Zobaczysz, pomyślisz: To nie dla mnie cena.
Drogo, bo szósta część twej wypłaty
Co cena za wysoka - czekasz na rabaty.
Dawniej nie kupowalem, bo bylo mocno za drogo i musialbym przeliczac. Dzis jest juz tylko mocno za drogo. Brawo!
Moi krajanie nigdy mnie nie zawodzą :D "Wcale nie jest taniej" "Nic się nie zmieniło" "Ej, ceny wcale nie są niższe" a coś myślał jeden z drugim, że zmiana waluty zrobi z ciebie Gatesa? Geniusze ekonomii made in Poland xD
ubi szaleje nowy ACO 250 zł o0
Rimworld i pubg były po 30 euro teraz kolejno są po 107,99 zł i 72,99 zł
sporo gier nie ma jeszcze cen, ogólnie powiedziałbym że tak średnio, w niektórych przypadkach spory spadek w innych jakieś ceny z kosmosu.
Z jakiegoś powodu ludzie wymyślili sobie, że no teraz to będzie super tanio bo złotufki panie bendo! Pewnie z takiego samego powodu przeciętny Janusz boi się E w Polsce.
Chyba sobie nie zdajesz sprawy jaką jesień średniowiecza by nam zrobiło wprowadzenie euro w Polsce
No tak, bo przeciwnicy Euro to sami zacofani Janusze, bo przecież to jest najlepsza waluta na świecie i każdy powinien na nią przejść. Język też zmieńmy na angielski, bo po co się mamy uczyć języka, którym tylko my potrafimy mówić skoro można od razu po angielsku. A wracając do walut, to Hiszpania, Włochy i chyba Grecja mają bardzo silne ruchy obalenia tej waluty u siebie w kraju i powrotu do poprzednich. I według Twojego rozumowania to w Szwajcarii i Wielkiej Brytanii też sami Janusze mieszkają, bo nie chcą Euro :D
Ja tam jestem zadowolony. Segment AAA mam głęboko w rzyci od dawna więc ceny tych gier mnie kompletnie nie interesują. A to co mnie interesuje jest w znakomitej większości taniej. Także teraz tylko czekać na jesienną i świąteczną wyprz.
Po takim rozdaniu wieszczę:
Keyshopy rozkwitną jak łąka kwieciem na wiosnę
I Rusek i Polak razem skoczą na sosnę.
Nie kupisz gry na premierę u Gabena
Zobaczysz, pomyślisz: To nie dla mnie cena.
Drogo, bo szósta część twej wypłaty
Co cena za wysoka - czekasz na rabaty.
Kupic a raczej wypozyczyc gre i miec ja tylko cyfrowo i bez odsprzedazy. Bezsens.
Za 250 to ja mam gre w wersji pudelkowej na konsole i ta gra jest moja a nie wypozyczona i moge ja odsprzedac.
Nie rozumiem ludzi lubujacych sie w wersjach cyfrowych na steam, itp.
Wygoda, nie każdy lubi żonglować płytami, dostęp do biblioteki z każdego miejsca. I cyfrówka mocno wyprzedza pudełka, niestety/albo stety sąone na przegranej pozycji.
Gdzie teraz odsprzedasz gre? oczywiście na PC, nie mówię o konsolach. Przecież na PC teraz nawet kupując pudełkową grę i tak aktywujesz je na steamach, originach, uplayach, itp itd, i jeśli chcesz ją sprzedać to musisz sprzedać całe konto. No chyba że dla każdej osobnej gry zakładasz osobne konto w wyżej wymienionych platformach.
Osobiście nie kojarzę gier PC które teraz nie wymagały by aktywacji konta.
Od zawsze mam pieca w chałupie i jeszcze nie odsprzedałem żadnej z gier ze swojej kolekcji. Zresztą w tej generacji jeszcze to nie przeszło ale mogę się założyć że następna wprowadzi przypinanie gier do konsolowego konta.
Widzisz, ja nie mam bardzo w domu miejsca na pudełka(nawet gier konsolowych) także przesiadłem się na cyfrówki. Same gry wole kolekcjonować na wirtualnej półce, a do wielu z nich co jakiś czas wracam. Natomiast na pc masz nie tylko coś takiego jak bundle, ale też darmowy multiplayer, mody, synchronizację zapisów gry w chmurze, dedykowane serwery, czy moim zdaniem najważniejszą rzecz: wsteczna kompatybilność. Można odpalić sobie nawet gry pokroju Eye of Beholder, czy pograć w emulowane tytuły z innych platform.
Nikt przecierz nie zmusza Cię by kupować premierowe tytuły.
xan11pl
Napisał przecież, że
Za 250 to ja mam gre w wersji pudelkowej na konsole
U mnie w mieszkaniu takie pudełka by były uznawane za grat. Do wyrzucenia. Cenię sobie przestrzeń, gry planszowe to i tak sporo. Gry komputerowe czy na konsole i ksiązki tylko wersje elektroniczne. Nawet jak elektroniczna wersja będzie droższa i tak będe brał elektroniczną. Co kto lubi.
@Gaming-Man
Niektórzy ludzie z tego forum są już dorośli, żonaci z dziećmi i rozlicznymi obowiązkami. Nie bardzo mają czas na zabawę w odsprzedaż używanych gier gdzieś na Allegro. W dodatku z powodu wspomnianego braku czasu często nie kończą gry w kilka czy kilkanaście wieczorów i odsprzedać ją mogą dopiero po np pół roku gdy jest już zdecydowanie mniej warta.
Więc dla Ciebie to bezsens dla innych niekoniecznie. Warto czasem spojrzeć trochę szerzej niż tylko na czubek własnego nosa.
Mam tak podobnie,Nowe gry kupuję wyłącznie wersji pudełkowej ,które kupuję na konsole.Nie mam zamiaru dać się kroić na cyfrowej sprzedaży gier.
Ja już się przyzwyczaiłem do wersji cyfrowych, choć z początku kręciłem nosem. Ale tak jest wygodniej. Problem w tym, że nie mam już czasu na granie, więc większość gier kupionych na Steam nawet nie została zainstalowana na kompie. Może kiedyś zachoruję na dłużej i odrobię zaległości.
Szczerze to idiotyzm. Zamiast kilku sztywnych cen (jak to było w euro bez promocji) mamy totalny chaos. Gry od wielkich wydawców są okropnie drogie, natomiast Ci mniejsi oferują swoje gry po faktycznym kursie 3.59, co jest naprawdę dobrą opcją.
Już to widzę jak Ubisoft. Bethesda i EA walili po gaciach bo premiery od nich mogły być bliżej 200 zł niż 250zł.
Przecież steam to nie jedyny sklep z grami cyfrowymi, ktoś kto szuka tańszego tytułu na premierę zajrzy na GMG czy cdkeys. W tej kwestii nic się nie zmieniło.
Nie rozumiem twojego komentarza :( Jaki masz chaos teraz? Nowe gry dalej kosztują 60 euro czyli 250 zł a te starsze lub od mniejszych wydawców są po prostu tańsze i tyle :D
Teraz masz kilka sztywnych cen w pln. Zero różnicy. Teraz zamiast 60 euro będziesz miał 259,99, a zamiast 19,99... 71,99 zł itd.
Nie wiem jak gry UBI czy EA, wątpię żeby były droższe niż wcześniej zwłaszcza po podliczeniu jeszcze dodatkowych opłat bankowych za wymianę PLN na EUR. Za to taki Original Sin 2 zdaje się staniał.
I bardzo dobrze, że nie ma sztywnych cen, standard 60 usd to największa ściema jaka powstała w celu dojenia ludzi, myślisz, że każda gra AAA kosztuje tyle samo w zrobieniu, oczywiście, że nie, ale każda kosztuje 60 usd, bo taki jest standard, a żaden wydawca nie chwali się ile kosztowało.
Inna sprawa te co większe indyki po 30 usd, co ludzie tak chwalą, a de facto to jest połowa ceny gry AAA, a są robione za odsetek tego budżetu, nie mniej kosztują połowę takiej gry, a zawartość to nie rzadko nawet nie 1/10 tego co duża gra AAA.
Wystarczy porównać AC:O z PUBG, zawartością to jest przepaść i budżetem też.
Nowe gry dalej kosztują 60 euro czyli 250 zł a te starsze lub od mniejszych wydawców są po prostu tańsze i tyle :D
No nie. Nowy Assassin czy South Park z 60 euro na 249 zł.
Nowy Wolfenstein z 60 euro na 259 zł.
Poza tym stosując zapowiadany nawet na tvgry przelicznik 3.59 wychodzi, że taki Wolf kosztuje ponad 70 euro.
To mnie wnerwia. Nie ma stałego przelicznika. Nie wiem po co była ta całą tabela ile to będzie 1, 5 czy 10 euro skoro gry z danej kategorii cenowej mają w złotówkach zupełnie różne ceny.
Za ten numer z brakiem mozliwosci zakupu gry, w przypadku kiedy wydawca nie okreslil ceny w zlotych, to jakis urzad powinien dobrac sie do tlustego d*pska Gabena. Jestesmy w UE, a traktuja nas jak piaty swiat.
No faktcznie. W ogole to do pierdla wsadzic Gabena, bo jak on w ogole smial tak zrobic. Bo ty juz teraz w tej chwili, dokladnie w tej sekundzie musisz cos kupic, a tu dupa zbita.... nie ma ceny. O ja pierdole!
Babę w biedronce która rozkłada towar i nie zdążyła nakleić jeszcze ceny to też należy wybatożyć i smołą oblać!
Nier: Automata (to w tej chwili jedyna gra, którą chcę kupić) kosztuje obecnie na Steam 215zł. Taniej niż gdziekolwiek w Polsce (nie licząc allegro i wątpliwych kluczy). Jest dobrze, złotówki faktycznie dały obniżenie ceny, trzeba tylko poczekać na jakąś przyzwoitą promocję teraz :-)
Jak już miałbym przejść na ciemną stronę mocy to wole piracić niż być paserem. Ja kupuję gry bo chcę w ten sposób wesprzeć twórców których pracę doceniam dlatego jak mnie nie stać na pełną cenę to poczekam na obniżki, a nie pójdę na jakieś szemrane strony.
@KrzysiekPL O czym ty gadasz, jakim paserem? GMG to legitna firma. Myślisz, że skąd na takich stronach się biorą klucze jak nie od producentów i dystrybutorów? Uważasz, że firma która sprzedaje dziesiątki czy setki tysięcy kluczy kradnie je bądź używa kradzionych kart kredytowych?
Jedyna znaczna obniżka jaką zauważyłem to Divinity - Original Sin 2, 162zł. Ludzie i tak niezadowoleni bo ni mo polskiej wersji.
Nadal drogo ale taniej niż na GOGu czy wcześniej.
Daje to nadzieję na szybsze dobicie do stówki na wyprz, a gry Lariana są tego warte.
Porażka, wejdźcie sobie na steam store przez taki link http://store.steampowered.com/?cc=de żeby wyświetlać ceny w euro i sobie zacznijcie porównywać.
Ceny są rozjechane w cztery litery:
Dead Space - 9.99EUR a w PL 71.99PLN, 1EUR = 7.20PLN???????
EA nieźle fantazja poniosła.
EA przeliczało ceny z USD(Jak większość wydawców). W ameryce duża część ich gier kosztuje 2x więcej niż w Europie. 20USD x 3.6 = 72zł. Nie pozostaje nic innego jak całkowicie olać gry EA na steam.
A jak chcesz porównywać ceny to nie szukasz w sklepie steam tylko używasz np steamdb.info Tam masz wszystkie ceny + wyliczone procentowe różnice.
Nie wiem czy to jakas pomyłka ale udało mi sie kupic na steamie Factorio za 50 zł !!!
Z tego co widzę to cena w euro to 20 EUR. Więc interes życia to to nie jest :-)
20 Euro to prawie 90zł. Faktycznie :)
Fakt, moja pomyłka. Jakoś mi się zakodowało że Neoviu kupił za 80 nie 50 PLN.
A swoja drogą to sprawdziłem tą gierkę i wygląda całkiem obiecująco. Szkoda, że jest jeszcze w fazie EA ale może warto dać jej szansę i wesprzeć jej twórców.
Brak możliwości zakupu niektórych gier pokazuje, jak niektórzy wydawcy są niekompetentni. A Cuphead i tak bym kupił na GOG; chodźby po to by mieć instalator offline.
Twój nick strasznie śmierdzi xD
@up Jak może śmierdzieć ksywka? Ja rozumiem, że ktoś by napisał, że jest kontrowersyjna albo trolerska, ale śmierdzieć?
No ale jak to?
Co z wszystkimi zaletami Steama jak możliwość instalacji w każdym miejscu na świece, braku żonglowania płytami, gdzie acziwmenty, karty czy braku znajomych którzy mogą zobaczyć w co grasz??
Niezależnie od przeliczeń niektórych dystrybutorów - jest wygodniej..
Teraz nie muszę sam przeliczać i kalkulować. Po prostu grę kupię na Steamie albo nie..
Oby nie było problemów jak z Originem.
Była sobie taka gra Darkspore. No i pewnego dnia komunikat na Origin.
This game is not longer available.
I nie zagrasz. Jest pudełko, jest konto.
Originowi przestało się chcieć wspierać tą grę i umarła.
Ciekawe kiedy takie coś odwali Steam.
Wcześniej czy później to nastąpi
Ceny jak były tak są za wysokie..Nic się nie zmieniło.
Wow, za PUGB teraz płaci się praktycznie 2x mniej :O Ciekawe skąd akurat w tym przypadku taka zmiana
Zawsze będzie za drogo. Złotówka jest za słaba. Ale Nie, wszyscy wiedzieli, że będzie taniej po naszej walucie. Teraz macie :)
No i w dużej ilości przypadków jest taniej (całe katalogi: From Software, KOEI czy THQ Nordic) nawet o 30%, w przypadku takiego SQUARE jest różnie - przeważnie trochę taniej niż było, ale kilka gier jest minimalnie droższa niż wcześniej. Na razie widziałem tylko 1 wydawce który podniósł ceny - EA.
Trochę jednak zaskoczenie jest, nie zakładałem spadku cen gier od dużych wydawców i tutaj mało się zmienia, ale za to ceny wielu indyków uległy zmianie, choćby pubg którego sam za te 120 kupiłem, a teraz 70.
Myślę, że w przypadku indyków to się utrzyma, będą miały niższe ceny na stałe, także jednak w końcu jakieś plusy dla polaków.
Moi krajanie nigdy mnie nie zawodzą :D "Wcale nie jest taniej" "Nic się nie zmieniło" "Ej, ceny wcale nie są niższe" a coś myślał jeden z drugim, że zmiana waluty zrobi z ciebie Gatesa? Geniusze ekonomii made in Poland xD
Nadzieja że będą mieli tak tanio jak ruscy. Bo zarobki wschodnie a ceny zachodnie.
Ale nawet gdyby zrobili wjazd to ceny pozostały by niemieckie, jak na ironię.
Bardzo dobrze, że wprowadzono złotówki. Teraz trzeba tylko czekać na najbliższą wyprzedaż.
A właśnie - na kiedy zapowiadane są najbliższe wyprzedaże na Steam?
Polacy nie gęsi własną walutę mają ;)
mi sie nie chcialo kazdej ceny jaka dotychczas widzialem mnozyc przez 4.2 wiec teraz od razu wiem ile co kosztuje
Jedna dobra zmiana to, to że odchodzą koszty przewalutowania.
Niezbyt rozumiem masę ludzi narzekających w komentarzach - Znaczna większość gier potaniała. Niektóre mniej (nowe tytuły AAA) inne bardziej (indyki i tytuły starsze). A jako że właśnie gry indie mnie najbardziej interesują, to osobiście jestem bardzo zadowolony.
Patrząc na niektóre komentarze zdawałoby się jakby nie było żadnej różnicy w cenach...
Ale z tymi tytułami, których nie można jeszcze kupić to sroga kpina z ludzi ze strony Valve.
Ale to nie wina Valve. Wydawcy przez ponad 2 miesiące od otrzymania informacji od Valve o wprowadzeniu złotówek nie raczyli ustalić cen dla naszego regionu.
To trzeba bylo wprowadzic jakis automatyczny mechnizm przeliczenia. W chwili obecnej jest cale mnostwo gier, ktorych nie mozemy kupic (a jeszcze wczoraj moglismy), a co gorsze nie ma zadnych perspektyw na to, ze to sie zmieni.
W pewnym sensie wprowadzili. Cytując maila wysłanego do wydawców przez Valve:
"Pricing should be entered as soon as possible, with display of these new currencies scheduled to go live in time for our 2017 Autumn and Winter Sales. To enter pricing, sign in to the Steamworks Developer Site and select Pricing from the Apps & Packages drop-down. You will see green-colored recommendations filled in for new currencies, based on your selected USD base price. These recommended prices can be accepted or adjusted at your discretion. As a reminder, if you do not have pricing entered for a country after a local currency is set live on the Steam storefront, your game will be unavailable for sale in that country."
Więc każdy tytuł otrzymał proponowaną cenę, wystarczyło ją zaakceptować.
Śmieszni jesteście, jakieś indyki potaniały i z tego mamy się cieszyć?
Zobaczcie takiego football managera 2018 gdzie płacimy NAJWIĘCEJ ze wszystkich walut!! I takich gier gdzie polacy płacą więcej niż w Euro lub NAJWIĘCEJ ZE wszystkich jest mnóstwo.
A nawet te co potaniały z Euro np. Rocket League to kosztują tyle samo co w dolarach i nawet Szwajcarzy którzy mają najwyższą średnią pensję w Europie mają taniej.
W przypadku gier od Bethesdy też jesteśmy najdroższym/jednym z najdroższych regionów na świecie. Ale po nich to się akurat niewiele więcej spodziewałem.
Wolfenstein: The New Order i inne gry z tego progu cenowego poleciały z 20€ do 90 zł.
Wolfenstein: The New Colossus u nas 260 zł, a w takiej Wielkiej Brytanii ~190 zł.
A ciemnogród dalej nie chce Euro...Trzymajmy się dalej tej pieprzonej złotówki, ważne że nasza, nie?
Spokojnie, przeciez wiadomo ze zarabiamy wiecej niz Zydzi, norwedzy albo nowo zelandczycy /s
Oczywiście, że nie chce euro, bo Niemiec dostaje 3500 euro miesięcznie, a Polak by dostał 400. Wprowadzenie innej waluty nic tu nie da, a nawet może być gorzej, bo w nowym środowisku podniosą tak ceny, że ten ciemnogród nawet się nie zorientuje. Dopiero z euro natomiast zobaczy, że zarabia 400-500, a jedna gra kosztuje 60, podczas gdy na Zachodzie dla nich te 60 to kwestia miesięcznego kieszonkowego dla dzieciaka.
Oczywiście będziemy się smucić że indyki potaniały i narzekać na wszystko. Nawet na to że mamy teraz na Steam ceny w PLN więc łatwiej porównać czy coś jest tam taniej czy drożej niż na innych serwisach.
I nieważne że nikt nie obiecywał że bedzie taniej a że jedynie w PLN trzeba sobie przecież ponarzekać.
Dlatego bardziej się opłaca jest czekać na promocje i wyprzedaże niż kupić gry za "normalne" ceny.
Cuphead był za 20 euro, teraz jest za 71 zł. A inne gierki, które były też za 20 kosztują już 90 zł. Ciekawe, bardzo ciekawe.
Przelicznik Steama to sugestia. Jak wydawcy chcą to mogą sobie ustalić własny.
20 euro to niemal 90zł :P
za moment dostaniecie upragnioną wyprzedaż w polskich cenach ;) a poza tym co to za różnica w jakiej walucie kupujesz na steam ?
Nie musisz samodzielnie przeliczać cen, a dodatkowo odchodzą koszty przewalutowania. Po prostu jest wygodniej. Zapomniałem dodać, ze doszło wsparcie dla przelewów24.
poza tym co to za różnica w jakiej walucie kupujesz na steam ?
Ty tak na serio? Co za ignorant, nie podejrzewam cię o bycie idiotą, więc doskonale zapewne wiesz jakie są zalety, także skończ rżnąc głupa, bo ewidentnie chyba ego chcesz sobie poprawić...
"a poza tym co to za różnica w jakiej walucie kupujesz na steam ?"
Taka że wiesz ile dokładnie zapłacisz, i nie chodzi tu już tylko o to że trzeba przeliczać kasę po aktualnym kursie PLN-EUR ale o bankowe spready. Zawsze płaciłeś jeszcze jakaś prowizję za wymianę PLN na EUR. A jak płaciłeś kartą VISA (standardowo rozliczaną w USD) to najpierw z PLN na USD a później z USD na EUR.
jak płacisz kartą walutową, lub z konta walutowego to nie ma to żadnego znaczenia, jak płacisz przez polskie banki lub pośredników to owszem, bo muszą z czegoś żyć. Chodziło mi bardziej o to że nawet ta różnica w przypadku płacenia po przewalutowaniu nie zmieni cen względem polskich dystrybutorów jak muve/cdp/gryonline
Pierdzielę, ale chaos jest niezły... Poznikały mi tytuły z wishlisty, części gier nie można kupić...
Mam nadzieję, że sytuacja się wkrótce wyklaruje, bo wolałbym jednak płacić w eruo niż nie kupować wcale, a tak niestety jest w przypadku mniej popularnych gier indie z mojej listy życzeń...
Są te same ceny co były, w tym, rzecz, że lepiej się patrzy na 30 euro czyli dwucyfrową liczbę niż 120 + złoty. Psychologiczne podejście. A jak ktoś będzie przeliczał to zawsze będzie drogo :)
Są te same ceny co były
Nie do końca. W zależności od zastosowanego kursu, gry o tej samej cenie w euro, mogą mieć różną cenę w pln. Wystarczy poczytać komentarze, jeśli nie chce Ci się sprawdzać samemu.
Gra za 20€ u jednego została przeliczona na 71 pln u drugiego na 90 pln.
Ale dlaczego tak wyszło? Dark Souls 3 było za 60 euro a jest za 199 zł. Inne gry za tą samą kwotę, nagle są droższe o 60 zł. O Cuphead juz wcześniej pisałem. Divinity 2 kolejny przykład. Jest tego masa.
up - decyzja dewelopera. Część zastosowała się do sugestii Valve, inni sprawdzili sobie przelicznik na euro zamiast dolara przy okazji pokazując swoją pazerność w postaci jeszcze zwiększenia swojej ceny.
W przypadku Playerunknown's Battlegrounds ta cena np. w święta może ulec jeszcze pomniejszeniu? Np. -50% to 35 zł, czy dla nas (rynku złotówek) jest to już cena ostateczna? Bo mam skrzynie cobblestone i nie wiem czy ja sprzedać i kupić PUBG teraz czy czekać do świąt.
Ceny takie same, przynajmniej nie ma opłat za przewalutowanie. Swoją drogą spojrzałem na inne waluty i ukraińcy też mają własną walutę na steamie i mają ceny niższe niż nasze (choć nie tak jak u ruskich). Zastanawiam się czy teraz każdy region walutowy jest zamknięty czy będzie wylew kluczy od naszych sąsiadów.
Są te same ceny co były, w tym, rzecz, że lepiej się patrzy na 30 euro czyli dwucyfrową liczbę niż 120 + złoty.
Nie są te same. W większości przypadków jednak można zaoszczędzić te 6-12 złotych. Oczywiście to niewiele, ale lepsze to niż cena w euro czy nawet wyższa. Jak dla mnie jest to zmiana na plus. Do tego jeszcze lepiej przemyślę zakup widząc kwotę 120 złotych niż 30 czy 40 euro. Minusem jest jedynie to, że wielu deweloperów nie pozmieniało cen i na chwilę obecną nie można kupić ich produkcji.
Do tego zareagował GOG, obiecując, że dołożą wszelkich starań, aby ceny aktualnie niższe na Steamie, pojawiły się również na GOGu. Obawiam się jednak, że może dojść do sytuacji, że deweloper podniesie w takim wypadku cenę swojej gry na Steamie, by zrównała się z tym, co jest na GOGu...
Czemu niektórych gier nie można kupić na steam? Choćby call of duty
Jest dużo producentów gier zwłaszcza indyków, którzy już aktywnie nie zaglądają do swoich gier na steamie i nie mają zamiaru ustalać tych cen
Jak myślicie co się stanie gdy producenci nie ustalą tych cen dla polski? Według mnie są 3 opcje:
-produkt nie będzie dostępny już nigdy dla naszego regionu
-po jakimś czasie steam automatycznie przeliczy i ustawi cenę według własnego kursu
-po jakimś czasie powrócą stare ceny w EURO
Steam sam przeliczy w takim wypadku ceny na zł wedle cennika, który sobie ustalili. W takim wypadku jeśli gra kosztuje 10€/10$ to u nas będzie kosztować jakieś 36zł.
Steam sam przeliczy w takim wypadku ceny na zł wedle cennika, który sobie ustalili. W takim wypadku jeśli gra kosztuje 10€/10$ to u nas będzie kosztować jakieś 36zł.Nie wyd
Nie wydaje mi się. Steam jest platformą pośredniczącą w sprzedaży, a nie samym sprzedawcą. Nie może tak po prostu ustalić ceny bez zgody wydawcy. Jakby mógł, to już by to zrobił. Więc dopóki wydawcy sami się nie pofatygują do ustalenia cen, nic się nie zmieni.
Po wcześniejszych newsach ja chyba źle zrozumiałem zasadę działania tego przewalutowania. Myślałem, że z automatu Steam przeliczy wszystkie ceny na PLN po ustalonym przez siebie kursie 3,60.
Tymczasem teraz dowiaduję się od Was, że Steam jedynie wysyła wydawcy propozycję ceny w PLN, a ten ma 3 opcje: zaakceptować, zmienić (w dół lub w górę) lub zignorować (wtedy gra jest niedostępna w sklepie w PL).
Żeby się jeszcze nie okazało, że summa summarum wyjdziemy na tym gorzej.
2K to nieźle nas olało. Chyba cały ich katalog jest niedostępny.
Dawniej nie kupowalem, bo bylo mocno za drogo i musialbym przeliczac. Dzis jest juz tylko mocno za drogo. Brawo!
Jakieś 10% gier z mojej wishlisty jest obecnie niedostepna do zakupu.
Dzięki Gaben
Najlepszy bonus złotówek na steam jest taki, że w końcu mogę się pozbyć kart za 0.03€, których normalnie nikt nie chce kupić :)
Z ceną Gothica to dowalili. 60 zł za pierwszą część, podczas gdy dokładnie tyle samo kosztuje cała trylogia :D
U siebie nie widzę, aby można było kupić samego Gothic'a 1. Można kupić Gothic Universe Edition, który zawiera Gothic 1, Gothic II: Gold Edition, Gothic 3 za 60zł. Albo Arcania + Gothic Pack. Pozycji samej "jedynki" nie widzę.
Trylogia w pudełku kosztuje 30 zł :)
polska, mało znaczący kraj na świecie a tym bardziej w świecie gier
ah marzeniem mym jest zaistnienie wspaniałej gry lepszej lub na poziomie wiedźmina, w której jedynym językiem w grze byłby język polski, z zaszyfrowanymi plikami językowymi by zapobiec pojawieniu sie mod tłumaczące,
już walić sprzedaż, tylko uczucie, że "amerykanie" nie zagrają bo bariera językowa będzie nie do przeskoczenia dla zwykłego ledwo co znającego "amerykański"
ot taka dywagacja, i nieszczęśliwość zarazem małego polaczka
to byl by ciekawy experyment.... niestety watpie aby ktos stworzyl tak wybitna gre i zrobil ja tylko w jednym jezyku w sumie to by bylo bez sensu i bez zarobku..... (sry ze bez znakow polskich klawiatura oszalala i pokazuje dziwne znaczki zamiast tego)
o co ten placz znowu? nawet nie sprawdziliscie... masa gier jest tansza niektore o pare zlotych niektore o sporo wiecej... ale trafia sie i drozsze ale to juz bardoz rzadko
Ogólnie to jeszcze ponoć ceny mają być jeszcze poprawione. Sporo cen jest zawyżonych lub w ogóle nie są jeszcze wprowadzone. To kwestia tylko i wyłącznie poszczególnych wydawców. Zdarzają się też przypadki, że mamy gry tańsze niż w Rosji i Brazylii.
https://lowcygier.pl/promocje-cyfrowe/zestawienie-najciekawszych-obnizek-po-zmianie-waluty-na-steamie/
Jak widać, niektóre gry są w przeliczniku 1euro~ 2zł.
Czyli niedługo pojawią się karty doładowujące portfel na steamie?
Jak na razie to rewelacji nie ma. Nadal wolę kupić grę choćby w sklepie GOLa - dziś dokupiłem z trzy DLC do EU IV - i aktywować je na Steam niż kupić je tam o 5-10% drożej. Powinno być odwrotnie. A GOL ma jeszcze tańszych konkurentów. Z pobudek patriotycznych zatem dobrze, że na Steam można kupować za złotówki, ze względów praktycznych lepiej kupić gdzie indziej.
No, a takiego Blitzkriega 3 masz na steamie o połowę taniej niż w sklepie gol... Worlds of magic 30 zł taniej... Playerunknow Battleground ponad połowę taniej niż w sklepie gola...
OK. Jest wybór, a każda możliwość wyboru to większy komfort. Niemniej należy sprawdzać i porównywać. Wyżej pisałem, że GOL najtańszy nie jest, chociaż w połączeniu z punktami gol i tak bywa atrakcyjny.
OK. Jest wybór, a każda możliwość wyboru to większy komfort. Niemniej należy sprawdzać i porównywać. Wyżej pisałem, że GOL najtańszy nie jest, chociaż w połączeniu z punktami gol i tak bywa atrakcyjny.
No tak, czasem lepiej wypadają resellerzy, czasem steam, a czasem edycje pudełkowe. Będzie petarda jak pojawią się wyprzedaże. Już teraz ceny są dosyć atrakcyjne (jak nawet niektóre ceny spadły o 20-50%) to co to będzie jak jeszcze zejdą o kolejne 20, 50 czy 75%.
Ale najważniejsza sprawa to i tak dopiero 1 dzień od wprowadzenia waluty. Spora część wydawców jeszcze się nie dostosowała. Oczywiście mowa o wydawcach najbardziej łasych na pieniądze - ubisoft, ea, activision...
Miał być przelicznik 3,6 a wchodzę na pierwszą lepszą grę za 60 ojro a tu 255 zł, prosta matematyka się kłania ale jak pomnożę 60 x 3,6 to wychodzi 216 zł. Dziwny jest ten świat.
Gdzieś Ty czytał takie farmazony. Euro kosztuje 4,2341zł. 60x4,2341=254,046. Nigdy nie widziałem gier z ceną trzycyfrową z końcówkami innymi niż 0,1,5,9. 254 więc odpada, a najbliższa odpowiadająca systemowi cenowemu, to 255 (czyli niecała złotówka więcej). Wszystko na temat :)
Proponowany przez Steam przelicznik jest w okolicach tych 3,60, bo przewalutowanie idzie z dolarów. Ale ten przelicznik to propozycja, sugestia, nikt nie mówi, że musi być koniecznie użyty. Część wydawców i devsów użyje, część nie, ci co nie użyją to mogą sobie ustalić inny, czy to wyższy czy to niższy.
Proponowany przez Steam licznik to dolary ze względu na rynek własny (czyli USA, czyli rynek Gabena -dolarowy). Dla Europy przelicznik zawsze był w Euro (odkąd chyba Steam istnieje), a nie Dolary, więc jeśli tym się sugerowaliście, to radzę czytelniej zapoznawać się z tematem ;) Swoją drogą nawet nie brałbym pod uwagę, że.....ktokolwiek w ogóle może wziąć pod uwagę przelicznik dolarowy :D A tu proszę - dwie osoby w 5 minut :D Do jednego masz rację - dziwny jest ten świat ;)
@Hydro2
No jak to skąd? Chociażby z maila, który Valve wysłało wydawcom. Wyraźnie sugerowali ustalanie nowych cen na podstawie tych w dolarach wg przelicznika ~3,6 zł za $1. I wielu wydawców się do tego zastosowało. Głównie mniejsi, ale też paru większych, jak chociażby WB, którego gry z naszej perspektywy staniały. Shadow of War z 60€ na 215 zł. OK, to była tylko propozycja i nie wszyscy musieli się do proponowanego przelicznika zastosować. Jednak oczekiwanie przelicznika dolarowego było jak najbardziej uzasadnione. Więc zarzucanie teraz takim osobom, że powinny lepiej zapoznać się z tematem, jest niezbyt na miejscu.
Mi wpadły dziś dwa tytuły:
- Outlast 2 za 53,99 zł. Nigdzie indziej taniej (legalnie) nie da się kupić. Na allegro cena od 100 zł.
- Steel Division: Normandy 44 za 71,49 zł - ceny na allegro zaczynają się od 130 zł
Dla mnie przeceny bomba.
Fakt, niektóre gry nie wypadają tak źle i drogo. Ale u mnie okazuje się, że właśnie te tanie, w które warto zagrać są już w w mojej bibliotece. :(
To nie jest dobra zmiana. Po pierwsze przekraczamy bariery psychologiczne, po drugie przy fluktuacji kursów, zafiksowane ceny nie wychodzą nam na korzyść. Tak naprawdę duże tytuły nie będą kupowane na steamie. Ale może to i dobrze. Przerzucę się przy ulubionych tytułach na kupowanie w sklepie Paradoxu czy Frontiera. Developer więcej zarobi, ja wciąż mam możliwość zweryfikowania ceny w zależności od kursu.
W ogólnym rozrachunku zmianę postrzegam jako pozytywną.
Staniało wiele indyków i część gier AAA, jak chociażby te od WB. Może nie jakoś znacznie, ale zauważalnie. Szczególnie podoba mi się postawa CDProjektu, który przy ustalaniu ceny Wiedźmina zastosował szczególnie korzystny dla nas przelicznik.
Boli natomiast zachowanie firm, które nie raczyły ustalić w ogóle cen na nasz rynek, jak Activision, 2K, Rockstar KONAMI i tych, które dowaliły nam ceny wyższe niż dotychczas, jak Bethesda i EA.
Ale prędzej czy później ceny powinny się u nas pojawić. Poza tym, w przeciwieństwie do wielu indyków, sporo produkcji AAA można kupić w formie klucza u innych sprzedawców. I to o wiele, wiele taniej niż bezpośrednio na Steamie.
Połowy gier w ogóle nie da się teraz kupić.
czy pozostałe gry będą przeliczone na złotówki i tym samym dostępne do kupienia czy nie ????