Od razu powiem że sama inicjatywa jest dobra i fajnie jest widzieć jak to rodzice pokazują dla swoich dzieci wartości patriotyczne natomiast z drugiej strony są Ci jakże wartościowi narodowcy którzy tak pokazują swój patriotyzm zasłaniając ryjek kominiareczką oraz głosząc swoje piękne hasła. Nie ma jak to krzyczeć że chce się Boga jednocześnie niosąc transparent mówiący o śmierci dla wrogów ojczyzny a wy co myślicie na ten temat?
Raczej nie dożyje w tym kraju czasów kiedy bym chciał znaleźć się z rodziną na paradzie w dniu takiego święta. Musiała by się zmienić cała mentalność i nauczanie od podstaw. Podam dla przykładu, że nieraz przez przypadek będąc za granicą uczestniczyłem w święcie narodowym. Ludzie zadowoleni, uśmiechnięci, zapraszający na festyn, na zabawę z radością płynącą z serca. Radość poza granicami. U nas : smutni ludzi z flagami, krzywe ryje z nienawiścią do innych, z hasłami niekiedy takimi że czasem zastanawiam się jakim G muszą być rodzice którzy zabierają na takie spędy swoje dzieci. Zresztą to nie pierwsze obecne święto w Polsce gdzie zobaczymy zielone flagi oraz ludzi w kominiarkach. Dodatkowo znaki wyklętych, polski walczącej, Bóg na ustach. Większość nigdy nie przeczytała i nie zapamiętała żadnego ze słów JP2, ale bardzo chętnie stają pod transparentami "Bóg, honor, ojczyzna"
Z pamiętnika młodego nazisty:
"W 1921 roku w partii (NSDAP) działało 3000 osób, w 1923 roku było ich już 30 tysięcy. Potencjalnych działaczy przyciągał wojskowy klimat partii, defilady, mundury, czy marsze z pochodniami."
Obecnie: z racami. Do tego dość jednolity strój jakby mundury, zamaskowane jednolicie twarze itd.
"Za swego głównego przeciwnika politycznego NSDAP uznała partie robotnicze, a zwłaszcza Komunistyczną Partię Niemiec, zwalczała także socjaldemokratów i liberalne stronnictwa mieszczańskie."
Wróg: Tusk, KOD, lewacy.
To tak się m.in. zaczęło. Wszystko co proponują "narodowcy", zresztą wykrzykujący sig heil, to tylko kopia. Mam wrażenie, że ktoś to "buduje" wg podręcznika historii. Wyciąganie wydumanych krzywd, retoryka swoi - obcy, marzenia o "wiekości", rozliczenia ze "zdrajcami" itd.. Do tego cytuję z programu NSDAP:
"wszyscy obcokrajowcy powinni być prawnie odcięci od możliwości finansowego wspierania lub wpływania na prasę niemiecką, a złamanie tego zakazu powinno być ukarane natychmiastowym zamknięciem gazety i wydaleniem z kraju osób winnych. Publikowanie gazet sprzecznych z ideologią partii musi być zakazane. Żądamy ponadto osądzenia degeneracyjnych tendencji w literaturze i sztuce, które niszczą nasze życie narodowe."
Czyli marzymy o kontroli prasy, filmu, teatru (zamieszki pod teatrami).
Tak się to właśnie zaczęło. A jak cudownie skończyło. Brakuje tylko jakiegoś Adolfa, chociaż Adolf Kowalski coś tam ostatnio się częściej na wiecach wypowiada ale chyba mu słabo idzie.
Patriotyzmem nie jest wymachiwanie flagą czy śpiewanie hymnu. Patriotyzmem jest praca nad budową zamożnego państwa. Patriotą nie jest naziol wykrzykujący bóg, honor, ojczyzna tylko człowiek który rano wstaje do pracy i dzięki tej pracy przyczynia się do budowy lepszego państwa.
Patriotami nie są również ludzie którzy swoją polityką niszczą nasze dobre relacje z innymi państwami, to są zdrajcy którzy aktywnie przyczyniają się do upadania państwa.
Ten marsz wyglądał jak szykowanie się do wojny kiboli czy jakichś uruk-hai, a nie świętowanie odzyskania niepodległości. Jedno z najważniejszych świąt naszego kraju jest zagarniane przez jakieś patologiczne grupy faszystowskie, kibiców i gangsterkę - te okrzyki, hasła, race, kominiarki i bannery... cała atmosfera żywcem wyjęta z rozrywek i ustawek lumpenproletariatu na stadionach.
Patriotyzm to płacenie podatków czy zebranie śmieci z lasu a nie darcie ryja o czystości rasowej.
Faktycznie, trudno patrząc po samych nagraniach powiedzieć, czy to marsz z okazji Dnia Niepodległości, wiec pogrzebowy, czy przygotowania mongolskiego tümenu na wyprawę.
jeżeli ktoś atakuje twój kraj to automatycznie z woli atakującego staje się on wrogiem ojczyzny więc chyba naturalne jest, że naród atakowany głosi hasła "śmierć dla wrogów ojczyzny"
Eglume, ale gadasz bzdury. Krytykujesz Niemców, a zarazem nie widzisz nic złego w hasłach nacjonalistów typu "czysta krew"? I jeszcze zrównujesz człowieka, który potępia jakąkolwiek nienawiść, z nazistą? No daj spokój...
I piszę jako Polak, ktory 5 dni w tygodniu przekazuje młodzieży wiedzę o polskiej kulturze i tradycji.
[To miało być pod postem 3.1]
każdy kto głosi komukolwiek innemu śmierć nie załasuguje by zyć na tym świecie, czy to terrorsyta czy ponoć patriota
według zbrodniczego narodu niemieckiego które atakując inne państwo z zamiarem doszczętnego zniszczenie, wybicia i podporządkowania sobie tego państwa twierdziło, że cywile walczący o niepodległość swojego kraju są terrorystami
dla ciebie nie ma różnicy i dla nich nie ma różnicy, gratulacje
Mamy 2017 rok - serio jak można Marsz Niepodległości traktować przez pryzmat pewnych ugrupowań, które wraz z nim idą?
To trochę jak ta anegdota, że jak jedna kurwa we wsi, to każda jest kurwą...
Marsz to świetna inicjatywa, zgadzam się że rzeczywiście te kominiarki itd nie potrzebne , Ale garstka tych specyficznych ludzi nie może kłaść cień na cały marsz.
To i tak sto razy lepiej niż marsz gdzie szli z flagami LGBT, czy koncert KODu gdzie dalej darli o demokracji zagrożonej
Jasne, lewacy czy kodziarze to ZŁO. A nasi kochani miłośnicy czystej rasy to "specyficzni ludzie". Kurs eufemistycznej manipulacji zaliczony na pięć.
Kamilowemu ci specyficzni ludzie nie przeszkadzają bo jest jednym z nich, a mianowicie nietolerancyjnym rasistą, ksenofobem itd. A KOD to już w ogóle zło, bo mimo rozdwojenia jaźni Kamilowy jak widać popiera i Kukiza i Jareczka, czyli dwóch oszołomów. Ciągnie swój do swego :)
Nie jestem rasistą.
Ci skrajni ludzie co głoszą skrajną retoryke o rasie białej itd... jest naprawdę minimalnie i nie uważam ich za zagrożenie, w przeciwieństwie do KOD który był mocno finansowany.
trzeba być oszołomem żeby popierać przyjmowanie islamskich imigrantów
i jakoś nie było zamieszek i było spokojnie, a jak PO rządziło to nasyłało na Polaków policję i wzniecało zamieszki
Piękna inicjatywa zniszczona przez durne hasła. Powinni poprzestać na My chcemy Boga.
Wszyscy próbują robić jakieś wolty a wiceminister sprawiedliwości Jaki nie wątpliwości o co chodzi.
Nie ma tu nic z patriotyzmu, z dumy bycia Polakiem czy chęci uczczenia niepodległości kraju. Ci ludzie nic nie świętują, z niczego się nie cieszą - to okazja by zrobić zadymę i wyrazić swoją nienawiść.
Naziole byli zawsze - jeszcze pamiętam skinów z lat 90' - ale nigdy tak otwarcie (gęb oczywiście nie chcą pokazywać) nie pokazywali swojej chorej ideologii. Pawełek Kukiz i Prezes to osoby którym zawdzięczamy wzrost odwagi w tym środowisku.
To ciekawe, ze oni szli sobie spokojnie, a zadymy szukali jedynie UbywateleRP i jakas pinda z transparentem w kosciele.
Najgorsze w tym kraju jest to, że można być albo naziolem, albo Niemcem z Koranem w ręku.
Szkoda, że wszystkie opcje pośrednie są zabronione.
Father wysil się bardziej (albo walnij jakąś mocną kawę na wytrzeźwienie): z twojego tekstu wynika, że nie można znaleźć GORSZEJ opcji pośrednio między naziolami a Niemcami w Polsce.
Tak, mentalność zero-jedynkowa. W wielu głowach chyba istnieją już tylko ekstrema, i to wzdłuż chybionej osi. Nieliczni postulują zapoznanie się z koncepcją kompromisu. Ja do nich nie należę, bo kompromis polega na tym, że strony zgadzają się na układ, w którym żadna nie dostaje tego, czego chce. Płytkie to i miałkie. Porażkowe. Lepszy jest złoty środek, o ile da się go znaleźć. A być może najlepiej odnaleźć swojemu radykalizmowi właściwą oś.
Nie powiem nic nowego, co najwyżej znowu powołam się na swój autorytet, Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Nacjonalizm jest przeciwieństwem patriotyzmu. Ci panowie zasłaniający swoje buzie obok patriotyzmu nawet nie stali.
Cóż, Marsz gromadzi Polaków świętujących niepodległość Polski. Polaków, którzy mają bardzo różne wizje tej Polski (zwłaszcza, jeśli wliczyć kontrmanifestacje/obokmarsze). Ta specyfika marszu czyni łatwym przyklejenie jego uczestnikom takiej gęby, jaka komu do sprzedawanej narracji pasuje, kwestia dobrania ujęć i rozłożenia akcentów. Np. z Twittera dowiedziałem się, że Warszawą przemaszerowało, dudniącym krokiem defiladowym zapewne, 60 tys. nazistów. Voila.
Co do samych szeroko pojętych tzw. narodowców, to miałem pewien wgląd w teoretyczne światopoglądowe podwaliny ich ruchu - nic tam złego nie dostrzegłem chyba, że ktoś za zły uważa katolicyzm. Niestety, wydaje się, że teoria w praktyce wyradza się w coś niezdrowego. Przyciąga między innymi ludzi o nieciekawej, płytkiej mentalności i być może dla takich stanowi tylko pretekst, listek figowy. Nawet, jeśli to byłby tylko pozór, błędne wrażenie, sam fakt, że pozwalają sobie je stwarzać, choćby trzymając się danej symboliki i haseł, które brzmią, jak brzmią, nie znamionuje roztropności. Sprawy nie rozjaśnia bynajmniej fakt, że wokół nacjonalizmu panuje mętlik pojęciowy i widziałem już ten termin używany we wzajemnie sprzecznych znaczeniach.
Patriotyzmem nie jest wymachiwanie flagą czy śpiewanie hymnu. Patriotyzmem jest praca nad budową zamożnego państwa. Patriotą nie jest naziol wykrzykujący bóg, honor, ojczyzna tylko człowiek który rano wstaje do pracy i dzięki tej pracy przyczynia się do budowy lepszego państwa.
Patriotami nie są również ludzie którzy swoją polityką niszczą nasze dobre relacje z innymi państwami, to są zdrajcy którzy aktywnie przyczyniają się do upadania państwa.
W skrócie: za pieniądze sprzedam własną matkę, nie mówiąc o innych wartościach. Polska dzięki swojemu zacofaniu ma szczęście, że może się uczyć na żywym przykładzie państw zachodnich. Lepiej mieć 80 euro, niż za wszelką cenę skakać po 105 euro nie licząc się z żadnymi wartościami, bo temu służy zaludnianie Europy przez siłę żywą z zewnątrz - nawet nie roboczą.
Przede wszystkim święto narodowe jest świętem mającym łączyć a nie dzielić, jest świętem patriotów a nie nacjonalistów, rasistów czy innej patologii, jest świętem ludzi wolnych, którzy nie chcą ograniczać wolności innym, jest świętem bez podziałów na lepszy i gorszy sort. W święto narodowe nie szukamy wrogów, nikomu nie życzymy śmierci i nie sprawiamy wrażenia, jakbyśmy byli w stanie wojny. Święto narodowe jest świętem pokoju i zjednoczenia. Nie zjednoczenia kiboli wszystkich klubów, neonazistów wielbiących Hitlera czy antysemitów palących kukłę Żyda. A tak się ostatnio porobiło w moim kraju, że święto 11 listopada zawłaszczyły sobie najbardziej plugawe środowiska występujące w Polsce. To trochę niefajnie, nieprawdaż?
Pawełek Kukiz i PiS - to osoby którym zawdzięczamy wzrost odwagi w tym środowisku.
Bylo odrazu napisac ze pis nieodpowiada tylko za gradobicie, trzesienie ziemi i koklusz :P Moim zdaniem glowna przyczyna jest to co robi EU z kryzysem imigranckim, dodatkowo podejscie po i pisu jak zwykle gowniane. Bo jak to w cebulandi mamy dwa obozy z jednej strony kompletne ignorowanie faktow i pragnienie przyjecia imigrantow, za wszelka cene, nawet wbrew opinie polakow, a z drugiej strony budowanie obrazu imigrantow jako zla wcielonego i wyolbrzymianie faktow. Niestety w polsce "podejscie" dwoch glownych obozow politycznych wyeliminowalo jakiekolwiek obiektywne i wyposrodkowane opinie dotyczace czegokolwiek, nawet jak sa to kazdy je olewa :P
Najsmieszniejsze ze w polskich elytach politycznych nie ma wielu patriotow, bo panuje kult cabulara z ktorego wszyscy sie sprzedaja, przerabialismy to juz przed zaborami i jak zwykle nauka poszla w las.
Moim zdaniem glowna przyczyna jest to co robi EU z kryzysem imigranckim
Jest w tym sporo racji, ale z drugiej strony tego rodzaju argumentacja przypomina nieco usprawiedliwianie gwałtu faktem, że kobieta była skąpo ubrana. Nie powinno być żadnego pobłażania dla zakapturzonych nacjonalistów nawołujących do oczyszczenia polskiej rasy.
Bukary -> w zaden sposob nie pochwalam idiotow z maskach, poprostu sytuacja powoduje ze mlodzi i glupi latwo podchwytuja hasla, zawsze tak bylo, wystarczy popatrzec na antife ktore sa poprostu jak bojowki nsdap, naprawde to mnie przeraza ze taki rak powstal i ludzie to jeszcze pochwalaja.
I tu się zgodzę. Po jednej i po drugiej stronie płotu mamy mnóstwo idiotów. Niemniej jednak - w moim przekonaniu - lewactwo jest mniej szkodliwe i mniej niebezpieczne (w sensie dosłownym i historiozoficznym). Ale to już kwestia dosyć skomplikowana albo wręcz dyskusyjna.
OK. Kukiz wprowadził narodowców do sejmu (po czym na jakimś tam nagraniu mówi jak to nimi gardzi). PIS od dawna wychwala chołotę stadionową - jacy to oni patrioci, a wczoraj to nie zadymiarzy do suk pakowano.
EU winna? Gdyby nie było "arabów" to brunatni chłopcy za cyganów się wzięli, jak już cyganów zabraknie to zostaną starzy i sprawdzeni żydzi. To tylko wymówka. Ważne, że jest ten inny który odpowiada za to że jest "mi" źle. To nie moja wina, że w życiu mi się nie układa - to spisek "eurokołchozu" i "ciapatych".
No tak ale to mityczna "antifa" (która w Polsce praktycznie nie istnieje) jest największym zagrożeniem.
Było hasło "My chcemy Boga" ..nie traktując haseł ze śmiertelną powagą, można dodać taki "list od pana Boga":
https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/bog-kocham-nawet-narodowcow-na-marsz-sie-nie-wybieram,125,2236
.. żeby nieco uaktualnić, dodajmy opinię o Marszu na plus:
lewactwo jest mniej szkodliwe i mniej niebezpieczne
Jak najbardziej, ale to glownie dlatego ze sa go sladowe ilosci, wystarczy spojrzec na to forum, ja tam nie widze zbyt wielu danuelolow.
Myślę, że to nie jest kwestia ilości. Skrajna "tolerancja" jest mimo wszystko lepsza niż skrajna "nietolerancja". Świadomie umieściłem oba pojęcia w cudzysłowie, bo zdaję sobie sprawę, że to ogromne uproszczenie, zwulgaryzowanie problemu itp. Zresztą działania lewackie można również podciągnąć pod termin "nietolerancja" (dla osób o "nietolerancyjnych" poglądach).
Mówiąc krótko, wolałbym się spotkać w ciemnej uliczce z ideowym lewakiem niż z nacjonalistą. ;) To trochę jak wybór między lagrem a łagrem.
Mówiąc krótko, wolałbym się spotkać w ciemnej uliczce z ideowym lewakiem niż z nacjonalistą. ;)
Przestepcy i kolesie sklonni do bitki sa w obu grupach, podobnie jak idealisci. Moim skromnym zdaniem przekazy z dnia niepodleglosci w glownych mediach byly mocno skrzywione - na takim onecie wiecej mozna bylo przeczytac o grupce - bo inaczej nie da sie tego nazwac - maszerujacych antyfaszystow i grupce nazioli, o nikim innym poczytac sie juz nie dalo, ktos dziwnym trafem zapomnial o parudziesieciu tysiacach ludzi.
A rzeczy jak z tweeta powyzej to raczej jest klasyczna karma dla kretynow. Kto chce bierze na powaznie, kto chce pomysli ze to klasyczne trollowanie albo i rozmyslne dzialanie - jak jest naprawde nie wie nikt.
Skrajna tolerancja nie jest lepsza niż skrajna nietolerancja. To ta sama choroba z innymi objawami.
No toż własnie mówię, że dla mnie objawy lewackiej choroby są nieco łatwiejsze do zniesienia. :P
Rozumiem, no tak. Faktycznie to już rzecz indywidualnych preferencji.
,,Mówiąc krótko, wolałbym się spotkać w ciemnej uliczce z ideowym lewakiem niż z nacjonalistą. ;) , ,
Idąc tym tropem rozumowania to nacjonalistyczny mężczyzna moze Cie pobić w ciemnej ulicce a lewicowy mężczyzna zacząć podrywać.
Faszyści pod opieką Rządu.
Jako opiniotwórczy sojusznik i przeciwwaga demonstracyjna sił opozycji, jak najbardziej. Wygwizdują Tuska i robią urocze, patriotyczne tło.
Lecz "serce" rządu biło radośnie w tym roku pod Wawelem, pod patronatem "Gazety Polskiej" i tutaj snuł swoje wizje i plany polityczne ten z Żoliborza.
Sprytne.
Rozwalił mnie w trakcie marszu napis noszony przez grupę dzieciaków 7-10 latków ? "Za Polskę za kraj trzy razy Seig Heil", a pan Błaszczak nie widział faszystowskich haseł. Jak zapytałem się czy wiedzą co jest napisane to odpowiedzieli że są dumnymi patriotami.
Odwieczny kolosalny blad srodowisk narodowych: nieeliminowanie ze swojego srodowiska naziolstwa.
Z warszawskiego punktu widzenia, bo nie wiem czy jest to reprezentatywne dla całego kraju, osoby popierające idee nacjonalistyczne i uczestniczące w wydarzeniach typu Marsz Niepodległości, to ten sam margines społeczny, który w szkole z trudem przepełzał z klasy do klasy, a podczas odpowiedzi ustnych był prawdziwym źródłem złotych myśli i jawnej niewiedzy. Ogólnie rzecz biorąc, statycznie patrząc, prawicowe sympatie wśród moich znajomych przejawiają głównie osoby dotknięte wykluczeniem społecznym, niezbyt radzące sobie w życiu, o niskim poziomie edukacji. Patriotyzm w nacjonalistycznej formie, jest dla takich osób umysłowym fast-foodem - podany w przystępny i uproszczony sposób, wypełnia ich życie znaczeniem, dając konstrukt i wartości, z którymi mogą się utożsamiać. Historyczna wizja takich ludzi opiera się na maksymalnym uproszczeniu związków przyczynowo-skutkowych, ignorowaniu wszelkich meandrów i wieloczynnikowosći zdarzeń. I zważywszy, że grupa prawdziwych nacjonalistów jest jednak ograniczona liczbowo, w tym wszystkim nie byłoby nic trwożącego, gdyby nie nie fakt, że narracja i działania obecnej władzy, która jak nigdy potrafi potrafi wyczuć i populistycznie wykorzystać nastroje społeczne, jest jak przekaz nacjonalistów w wersji light. Poparcie jakim cieszy się PiS jest zjawiskiem smutnym i dobitnie pokazuje, że redystrybucja bogactwa po przemianach ustrojowych była Hugo-Baderowską "skuchą", a lewicowa polityka pod płaszczykiem dość skrajnie prawicowej ideologii było tym, czego naród potrzebował, nawet jeśli wiąże się to ze zmniejszeniem swobód demokratycznych.
No Lutz zwłaszcza z LONDYŃSKIEGO punktu widzenia nie ma o czymkolwiek dyskutować.
Zawsze jest o czym dyskutować. Wystarczy poczynić proste i jak sądzę poprawne założenie, że poza Warszawą liczba osób wykluczonych i pozbawionych życiowego sensu jest jeszcze większa, stąd jeszcze większa podatność na prawicowe ideologie.
Problem polega na słabości prawicy i lewicy w Polsce. Przychodzi PiS ze swoimi populistycznymi hasłami i zgarnia jedną i drugą stronę. Prole zagłosują bo pincet plus. Naziole zagłosują ba araby i eurokouchoz.
W ten sposób Prezes ograł liberalne centrum - które na dzisiaj ma najbardziej spójną wizje świata. Uśpioneaciepła wodą w kranie klasa średnia stwierdziła, że nic się nie zmieni dała wygraną PISowi.
Frustraci, biedota, głupota i naziolstwo niech działa ostro. Lutze niech śmieją się do rozpuku siedząc za granicą z tych co w kraju. Szyszko nich ostro rżnie drzewa - najlepiej tam gdzie Andżelika chodzi uprawiać jogę i dżoging.
To te wszystkie procesy doprowadzą do utraty władzy przez czarno-czerwoną socjal-nacjonalistyczną władzę. Bo chociaż jest to grupa najgłośniejsza to nie jest najliczniejszą.
Moi koledzy siedzą w Anglii albo w USA
Tam przywabił ich bez trudu zarabiany szmal
Ziemia ojców ma tę moc, która im po nocach nie da słodko spać
Lutz musi jakoś zagłuszyć wyrzuty sumienia. W końcu taki wielki patriota a nawet na 11 nie wrócił do kraju.
majstr.
Czy takie wyzywanie ludzi od nieudaczników to nie jest właśnie to co liberałowie potępiają czyli nadawanie łatek ludziom (po angielsku to się chyba nazywa the label). W tej chwili PiS wciąż prowadzi w sondażach liberałowie chyba powinni przekonywać ludzi do poparcia liberalnych partii a nie używać języka pogardy. Mam wrazenie, że na GOL-u część zwolenników liberałów nie robi to we właściwy sposób tylko wyklucza wręcz ogromną część ludzi. Ostatnio czytałem Rabieja czy Muche i chyba trzeba przyznać, że politycy liberalni wyciągneli jakieś wnioski szkoda, że część ich zwolenników żadnych.
Skilgar
Zgoda, ale napisałem przecież że osobiście nie znam, nie wrzucam wszystkich do jednego wora.
A u mnie w pracy czy rodzinie jest odwrotnie- ogolnie rzecz biorac, statystycznie patrzac, prawicowe sympatie wsrod moich znajomych przejawiaja glownie osoby dobrze radzace sobie w zyciu, wyedukowane, po studiach, pracujacy jako informatycy czy kierownicy, majacy swoje rodziny. Nie wiem wiec o jakim "nieradzeniu sobie w zyciu" mowi post 19. Ale oczywiscie najlepiej kogos kto mysli inaczej zwyzywac i wrzucic do wora z napisem idiota, prostak, nieudacznik.
Prawdziwi patrioci <3 To oni bronią nas przed złem.
A tu druga strona antyfaszysci... tylko dlaczego oni sa tak bardzo podobni do siebie :D moze mroz siarczysty byl? :D
Średnio mnie obchodzą zarówno jedni jak i drudzy. To że na Antifie pojawia się Razem (w tamtym roku, nie wiem jak w tym), wystarczy mi żeby się tym marszem nie interesować ;)
Z pamiętnika młodego nazisty:
"W 1921 roku w partii (NSDAP) działało 3000 osób, w 1923 roku było ich już 30 tysięcy. Potencjalnych działaczy przyciągał wojskowy klimat partii, defilady, mundury, czy marsze z pochodniami."
Obecnie: z racami. Do tego dość jednolity strój jakby mundury, zamaskowane jednolicie twarze itd.
"Za swego głównego przeciwnika politycznego NSDAP uznała partie robotnicze, a zwłaszcza Komunistyczną Partię Niemiec, zwalczała także socjaldemokratów i liberalne stronnictwa mieszczańskie."
Wróg: Tusk, KOD, lewacy.
To tak się m.in. zaczęło. Wszystko co proponują "narodowcy", zresztą wykrzykujący sig heil, to tylko kopia. Mam wrażenie, że ktoś to "buduje" wg podręcznika historii. Wyciąganie wydumanych krzywd, retoryka swoi - obcy, marzenia o "wiekości", rozliczenia ze "zdrajcami" itd.. Do tego cytuję z programu NSDAP:
"wszyscy obcokrajowcy powinni być prawnie odcięci od możliwości finansowego wspierania lub wpływania na prasę niemiecką, a złamanie tego zakazu powinno być ukarane natychmiastowym zamknięciem gazety i wydaleniem z kraju osób winnych. Publikowanie gazet sprzecznych z ideologią partii musi być zakazane. Żądamy ponadto osądzenia degeneracyjnych tendencji w literaturze i sztuce, które niszczą nasze życie narodowe."
Czyli marzymy o kontroli prasy, filmu, teatru (zamieszki pod teatrami).
Tak się to właśnie zaczęło. A jak cudownie skończyło. Brakuje tylko jakiegoś Adolfa, chociaż Adolf Kowalski coś tam ostatnio się częściej na wiecach wypowiada ale chyba mu słabo idzie.
Nie sądzisz że tych co wymieniłeś czyli Tusk, KOD , lewacy czymś sobie zasłużyli na taką nienawiść ?
Tutaj to KOD jest tymi nazistami, próbują obalić legalnie wybrany rząd, dobrze że nikt ich już poważnie nie traktuje i patrzy z politowaniem.
Nigdy nie przestanie mnie zadziwiac, co trzeba miec we lbie, zeby robic takie idiotyczne porownania, juz nawet nie chodzi o realia geopolityczne w jakich zyjemy, pozycje militarna i gospodarcza, ale zdrowy rozsadek.
Wiem, ze najlepszy efekty w manipulacji osiaga sie za pomoca strachu, ale robcie to chociaz w jakis rozsadny sposob, chociaz nie watpie ze uposledzone jednostki moga na te retoryke sie zalapac.
Kamilowy, a potrafisz wytłumaczyć w jaki sposób KOD próbuje obalić legalnie wybrany rząd? Pytam ciebie wyjątkowo na poważnie.
Nie sądzisz że tych co wymieniłeś czyli Tusk, KOD , lewacy czymś sobie zasłużyli na taką nienawiść ?
Nie, nie sądzę.
Tutaj to KOD jest tymi nazistami
Tak! Tak! KOD maszeruje w "mundurach" z zamaskowanymi twarzami, wykrzykuje sig heil, pali race i krzyczy o śmierci dla wrogów ojczyzny.
Sytuacja sprzed roku gdzie był chwilowy paraliż państwa, były wtedy właśnie wydarzenia i słowa przywódców KOD gdzie miało to znamiona wezwania do obalenia rządu.
https://youtu.be/t1NzvUBmL8o
Wiem że to propagandowe tvp Ale tutaj jest wszystko nagrane, wypowiedzi itd co ta organizacja ze sobą niesie i nawet bez retoryki tvp idzie samemu dojść do wniosku że to organizacja zagrażające stabilności państwa
chwilowy paraliż państwa
Eeee, że co niby?
A tak, wydumane w głowie świra pucze.
Ale wiesz, że prezes ma m.in. manię prześladowczą?
Dobrze, paraliż państwa. W jaki sposób i jakie były tego paraliżu skutki?
Z czego co pamiętam to przez wiele dni posłowie nie pracowali, może i nic z tego nie wynikło ale jakby to dłużej trwało to nie wiadomo jakie skutki mogłabymiec ta przerwa. W ultra skrajnym przypadku do wojny domowej, bo to KOD zaklucil porządek demokracji i wielu ludzi by wyszło na ulicę w obronie demokracji ,przeciw KOD (to jest dopiero jaja że z demokracją w nazwie sami ją niszczyli)
W tym momencie moglybymiec paskudne prowokacje KODu i doszloby do walk, wchodzi policja przeciw kodowi i w Tym momencie jest to na co czekała totalna opozycja czyli płacz i lament w świat i możliwa interwencja kogoś z zewnątrz, byłoby to możliwe bo PO podpisało kiedyś taką ustawę.
Jak PO rządziło to jakoś takich cyrków nie było, i czekali cierpliwie na swój czas.
Z czego co pamiętam to przez wiele dni posłowie nie pracowali
Pracowali, jedni w sali plenarnej, a drudzy w kolumnowej. ;)
może i nic z tego nie wynikło ale jakby to dłużej trwało to nie wiadomo jakie skutki mogłabymiec ta przerwa
Jakby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem.
W ultra skrajnym przypadku do wojny domowej, bo to KOD zaklucil porządek demokracji i wielu ludzi by wyszło na ulicę w obronie demokracji ,przeciw KOD (to jest dopiero jaja że z demokracją w nazwie sami ją niszczyli)
Tak, wojna domowa wywołana przez ruch, który nie jest nawet organizacją paramilitarną :D
W tym momencie moglybymiec paskudne prowokacje KODu i doszloby do walk, wchodzi policja przeciw kodowi i w Tym momencie jest to na co czekała totalna opozycja czyli płacz i lament w świat i możliwa interwencja kogoś z zewnątrz
Mogłoby, znowu gdybanie. I czyja interwencja z zewnątrz?
byłoby to możliwe bo PO podpisało kiedyś taką ustawę.
Jaką ustawę?
Jak PO rządziło to jakoś takich cyrków nie było, i czekali cierpliwie na swój czas.
A no, specjalnie Platforma czekała na to aż straci władzę, żeby móc protestować. Genius! Skoro PiS był takim męczennikiem za rządów PO, to dlaczego nie protestowali? Kto im zabronił?
Halo? Kamilowy?
Lata dwudzieste, lata trzydzieste
Wrócą piosenką, sukni szelestem
Błękitnym cieniem nad talią kart
I śmiechem który kwitował żart
Lata dwudzieste, lata trzydzieste,
Kiedyś dla wzruszeń będą pretekstem
.
kazde ugrupowanie cos probuje ugrac na tym dniu.
Mimo to hymn pod patykiem brzmi super, ciesze sie ze bylem tam kolejny raz
Raczej nie dożyje w tym kraju czasów kiedy bym chciał znaleźć się z rodziną na paradzie w dniu takiego święta. Musiała by się zmienić cała mentalność i nauczanie od podstaw. Podam dla przykładu, że nieraz przez przypadek będąc za granicą uczestniczyłem w święcie narodowym. Ludzie zadowoleni, uśmiechnięci, zapraszający na festyn, na zabawę z radością płynącą z serca. Radość poza granicami. U nas : smutni ludzi z flagami, krzywe ryje z nienawiścią do innych, z hasłami niekiedy takimi że czasem zastanawiam się jakim G muszą być rodzice którzy zabierają na takie spędy swoje dzieci. Zresztą to nie pierwsze obecne święto w Polsce gdzie zobaczymy zielone flagi oraz ludzi w kominiarkach. Dodatkowo znaki wyklętych, polski walczącej, Bóg na ustach. Większość nigdy nie przeczytała i nie zapamiętała żadnego ze słów JP2, ale bardzo chętnie stają pod transparentami "Bóg, honor, ojczyzna"
Alex fajnie by było kiedyś dożyć takich czasów. Niestety obecnie zbyt dużo jest punktów zapalnych, wzajemnej niechęci i nienawiści. Za dużo interesików i biznesików przemieszanych z poliytkami, co tylko zaognia wojnę polsko-polską.
Oczywiście nigdy nie byłeś, ale dokładnie wiesz jak bardzo ludzie mają krzywe ryje i jak bardzo nienawistnie biją wzrokiem murzynów, Żydów i lewaków. Nie wiem w jakim kraju byłeś, ale niepodległość w Polsce to nie jest błaha rzecz, raczej kwestia do zastanowienia czym ona tak naprawdę jest, dlaczego jest tak ważna, jak jej ponownie nie utracić, co nie zabrania ani tobie, ani nikomu cieszyć się z jej posiadania. Na pewno to nie powód tylko do błazenady. Jakby Polska miała broń jądrową i piętnaście okrętów oddziaływania strategicznego albo chociaż była głównym producentem procesorów - myślę, że święto byłoby jeszcze weselsze, ale ku temu jeszcze daleko.
Ja w tym roku świętowałem na biegu niepodległości i wszyscy uśmiechnięci, super atmosfera. W tym roku padł rekord frekwencji. Polecam.
,,nieraz przez przypadek będąc za granicą uczestniczyłem w święcie narodowym. Ludzie zadowoleni, uśmiechnięci, zapraszający na festyn, na zabawę z radością płynącą z serca. Radość poza granicami ''
Alex. Należy pamiętać że niepodległość zawdzięczamy ogromie ludzi w tym dzieci którzy zginęli i którzy za tę wolność szli praktycznie na pewną śmierć. Uważasz że zrobienie z tego święta parady/ festynu gdzie skąpo ubrane panienki tańczą a wokół panuje komediowa atmosfera było by na miejscu ?
Jaki procent spośród ludzi idących na marszu to skrajni narodowcy ? Spośród nich jaki procent kogokolwiek obrażało , pokaż mi te transparenty ? Media głównego nurtu wbijają lemingom do głowy że każdy patriota to skrajny narodowiec/faszysta i rasista z butelką piwa w kieszeni a na marsz przyszedł aby komuś dać po mordzie.
Za rządów PO tak dokładnie chcieli ich zaszufladkować. ,afera ze spaloną Rosyjską budką która była spalona specjalnie przez lewaków, dziennikarz gazety wyborczej który przebrał się za murzyna i przede wszystkim bijatyki , które wywoływali podstawiani prowokatorzy/policjanci po cywilnemu. I właśnie te niezadowolenie o którym piszesz w części społeczeństwa stad się bierze. Nie dziwie się że ludzie obawiają się iść z dzieckiem, ale tak jak napisałem, zadymy były sztucznie prowokowane, miej więc pretensje do poprzedniej władzy, w tym roku było bardzo spokojnie. A narodowcy ciągle powtarzali ze najważniejsze aby wszystko przebiegło w pokojowej atmosferze.
Ruchy patriotyczne są usilnie niszczone z góry tak samo ja niszczony jest katolicyzm. Mi osobiści rząd światowy gdzie wszyscy jesteśmy braćmi niema granic i rządzi nami wielki Brat bardziej przypomina sci-fi ale do tego to zmierza.
Oglądałem wczoraj specjalnie OFICJALNEGO streama (więc żadne wyreżyserowane przez lewacko cyklistyczne media widowisko), jakaś Karyna rapuje robiąc groźne miny, później cała plejada troglodytów i ściągniętych z innych krajów ekstremistów drących mordę do publiki. Wszędzie zielone flagi, opaski z falangą. Jakieś wymuskane chłopaczki rodem z Hitlerjugend (nawet fryzurki te same) i ich barwne przemowy (tylko z dykcją trochę problem).
Przepraszam to ma być dzień gdzie ŚWIĘTUJEMY niepodległość? Tzn cieszymy się, bawimy, pijemy i tańcujemy?
Jak dla mnie to wyglądało jak wiec polityczny dla ludzi o bardzo spolaryzowanych poglądach. I to ma być marsz wszystkich Polaków?
Naród niby jeden, ale żeby obejmował i onych?
To jakieś nieporozumienie żeby oni mogli tak swobodnie.
To trzeba naprawić.
Faktycznie, trudno patrząc po samych nagraniach powiedzieć, czy to marsz z okazji Dnia Niepodległości, wiec pogrzebowy, czy przygotowania mongolskiego tümenu na wyprawę.
Ach, uwielbiam te wyzwiska, ten płacz.....nacjonaliści/narodowcy wykrzykujący hasła "Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę" są be, ale pederaści z tęczowymi flagami, wedle których dwóch całujących się faciów jest ok a islam nie ma nic wspólnego z zamachami to już są "nowocześni, europejscy patrioci" ? Nie ukrywam że ludzie z Ruchu Narodowego a nawet PiSu są dla mnie zbyt skrajni (zwłaszcza że mnie poganina - hellenistę hasło marszu "My chcemy Boga" wielce zirytowało), ale z dwojga złego wolę ich bo przynajmniej w kwestii małżeństw, gender i innych spraw mają zazwyczaj słuszne podejście. A swoją drogą - Ruch Narodowy w Polsce ZAWSZE był i jest marginesem. Do władzy nie dojdą, nie bójcie się. Oni są głośni tylko na marszach. To margines polityczny przy którym korwiniści i razemiacy Zandberga to olbrzymie partie z wielkim poparciem. Narodowcy mogą co najwyżej zdobyć parę mandatów radnych w paru miejscach w wyborach samorządowych jak będą mieć farta. To tyle.
Uwielbiam takie rozumowanie gdzie krytyka jednego zjawiska, koniecznie oznacza wielką aprobatę innego.
Iselor chciałbym z tego miejsca pogratulować, że wolisz pajaców, którzy będą trzymać cię za mordę w imieniu idei narodowych nad pajacami, którzy zrobili by to w imieniu religii. Nosz kutwa brawo....
a wy co myślicie na ten temat?
Każdy odpowiada za swoje postępowanie. To, że ksiądz okaże się pedofilem nie oznacza, że powinno się przestać wierzyć w Boga.
A to, że przełożeni tego księdza przenieśli go na inną parafię w tajemnicy to o czym świadczy?
- To, że ksiądz okaże się pedofilem nie oznacza, że powinno się przestać wierzyć w Boga.
- A to, że przełożeni tego księdza przenieśli go na inną parafię w tajemnicy to o czym świadczy?
No w takiej sytuacji, każdy powinien przestać wierzyć w Boga. Gdyby istniał, to by poraził piorunami za karę tych grzeszników.
DanuelX -- O zepsuciu w określonych kręgach kościelnych, o niczym więcej.
Father - czyli skoro Bóg jest > nie poraził grzeszników to pedofilia nie jest grzechem!
DanuelX -- Jeśli zakładasz starotestamentowe rozumienie Boga, i to na wczesnym etapie, Boga-pomsty, to owszem. Tylko w ten sposób cofasz się kilkaset lat przed chrześcijaństwo :D
To sobie wybrali barwy...
Czyli "w sumie to jesteśmy rasistami i faszystami tylko nie chcemy tego tak dokładnie nazwać, dlatego wymyślimy sobie jakąś spierdoloną ideologię która nie trzyma się kupy".
Ale byłoby zabawnie jakby zrobili badania DNA na pochodzenie tym wszystkim wylizanym chłopaczkom z MW, nie wiem czy ta organizacja by to przetrwała.
MW uważa, że Murzyn nie może być Polakiem.
Ano coraz ciekawiej wokół MW:
"Nikt, kto uważnie czytał Dmowskiego, nie może mieć wątpliwości, że prawodawca polskiego nacjonalizmu kopnąłby pana Mateusza Pławskiego w d..ę. Perspektywa rasowa była mu zawsze najgłębiej obca" - stwierdził Rafał Ziemkiewicz.
https://twitter.com/makowski_m/status/929842874434408449
I tak to teoria idzie swoją, a praktyka swoją drogą wyłazi. Przydałby się im wszystkim fundamentalny poglądowy "rachunek sumienia", dogłębna refleksja i, nomen omen, radykalny remanent wśród kadr ze wskazaniem tych, którzy do takowej refleksji nie są zdolni bądź chętni.
A może zostanę separatystą ideologicznym?
Albo separatystą logicznym?
Lub też separatystą narodowym?
Może będę za Polską, ale nie dla Polaków?
Taki sobie separatyzm, na ten przykład.
lewactwo pokazało już swoją twarz
https://www.theguardian.com/world/2017/nov/12/white-europe-60000-nationalists-march-on-polands-independence-day
http://www.aljazeera.com/news/2017/11/60000-nationalists-fascists-joined-warsaw-march-171112140646393.html
Czy to twarz kucyka pony?
taktoćna
Ach, uwielbiam te wyzwiska, ten płacz.....nacjonaliści/narodowcy wykrzykujący hasła "Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę" są be, ale pederaści z tęczowymi flagami, wedle których dwóch całujących się faciów jest ok a islam nie ma nic wspólnego z zamachami to już są "nowocześni, europejscy patrioci" ? Nie ukrywam że ludzie z Ruchu Narodowego a nawet PiSu są dla mnie zbyt skrajni (zwłaszcza że mnie poganina - hellenistę hasło marszu "My chcemy Boga" wielce zirytowało), ale z dwojga złego wolę ich bo przynajmniej w kwestii małżeństw, gender i innych spraw mają zazwyczaj słuszne podejście. A swoją drogą - Ruch Narodowy w Polsce ZAWSZE był i jest marginesem. Do władzy nie dojdą, nie bójcie się. Oni są głośni tylko na marszach. To margines polityczny przy którym korwiniści i razemiacy Zandberga to olbrzymie partie z wielkim poparciem. Narodowcy mogą co najwyżej zdobyć parę mandatów radnych w paru miejscach w wyborach samorządowych jak będą mieć farta. To tyle.
Iselor - jak zwykle sensownie , nic dodac nic ując.
Swoja droga tosmieszne ze niby polskie forum , niby goscie pisza po polsku ale swieto niepodleglosci Polski maja w d....
Smutne ale coz takei czasy .
Każdy chory z nienawiści naziol, rasista, bigot, wymazujący na sztandarach hasła rodem z hitlerowskiej rzeszy ma w dupie Polskę i jej niepodległość. Swoją obecnością szkaluje dobre imię Polski, chce wszystkiego najgorszego dla kraju.
niby goscie pisza po polsku ale swieto niepodleglosci Polski maja w d....
Ty masz w d.... język polski i jest dobrze.
Będzie nauczał patriotyzmu i miłości do kraju, wywlekał zachowania innych, a sam takie podstawy jak język ojczysty ma w d....
Jak to było?
Hipokryzja?
Nic. Oni już i tak mają przegwizdane w życiu.
Swoja droga tosmieszne ze niby polskie forum , niby goscie pisza po polsku ale swieto niepodleglosci Polski maja w d....
a jakby wpadlo na twoje wesele dwudziestu wiesniakow, prowadzonych oczywiscie przez nielubiacego cie najebanego wojta i zaczeliby wyzywac/palowac weselnikow to bys mial nastroj na swietowanie?
nie mowie, ze tak bylo w tym roku (choc transparenty o czystosci bialej rasy ciezko zignorowac), ale troche czasu pewnie minie zanim sytuacja sie ustabilizuje - corka ma dwa lata, obstawiam, ze bedzie juz miala prawa wyborcze
Ja tam jestem, człowiek pokojowo nastawiony i z dużą tolerancją dla odmiennych poglądów, ale jak widzę w Warszawie, mieście przez hitlerowców zmasakrowanym i spalonym, demonstrację pod hasłami typu Sieg Hail i z celtyckimi krzyżami na transparentach, idącą po ulicach przesiąkniętych krwią ofiar tamtej rzezi, to mam ochotę postawić zdobyczny, dziadkowy MG42 na parapecie i kosić rzędami po tych wygolonych, durnych łbach, bo nie wierzę, że da się tym kretynom cokolwiek wytłumaczyć. Jakim, krzywa, cudem można być Polakiem i mieć sympatie naziolskie? Jak bardzo trzeba nie ogarniać, żeby nie kojarzyć do czego prowadzi ta zboczona ideologia, mieszkając w kraju, w którym nie ma rodziny mniej lub bardziej dotkniętej działaniami pod sztandarem ze swastyką?
A do tych co mówią, że to tylko mniejszość, albo margines:
Każdy, kto w tym marszu uczestniczył i nie kazał im tych transparentów zwinąć przyłożył do tego rękę. Jeśli nie przeszkadzało mu maszerowanie w takim towarzystwie, to niech potem nie narzeka, jak mu będą dziecko odbierać, bo ma niewłaściwy kolor oczu, albo kształt nosa. Obym teraz przesadzał.
"Ja tam jestem, człowiek pokojowo nastawiony i z dużą tolerancją dla odmiennych poglądów ....."
spoiler start
....ale jak masz odmienne zdanie to będę grozić ci śmiercią żeby udowodnić moją rację
spoiler stop
Czy ty wiesz co to jest hiperbola? I wskaż mi tu groźbę. "Mam ochotę" nie znaczy "zrobię to". Ja wiem, że to by było złe i głupie. Być może dla nacjonalisty to niepojęte, ale instynktom, zwłaszcza prymitywnym, da się nie ulegać. Rasizm jest jednym z nim. Skłonność do przemocy drugim.
I nie - tolerancja nie oznacza akceptacji idiotyzmu, o którym wiadomo, że jedyne co powoduje to ludzka krzywda.
masz na to mg42 pozwolenie czy tylko to są twoje urojenie ? bo po twoich ostatnich groźbach byłem u znajomego, chwile mu to zajęło ale znam twoją lokację i skoro piszesz "o ochocie strzelania z mg42" to chyba będę zmuszony cię zgłosić
Pewnie. I tygrysa w garażu. A na działce pod plandeką Ju-88.
ROTFLSHMSFOAIDMT
ja bardziej po ostatnim gdzie administracja musiała czyścic twoje posty tak się kompromitowałeś
zachowywałeś się dokładnie jak ci z marszu których chcesz ostrzeliwać
i po raz kolejny doszliśmy do tego samego wniosku co poprzednio, potrafisz tylko pogrozić, z nikim nie miałbyś szans w starciu a już na pewno nie z uzbrojonym wojskowym
bo po twoich ostatnich groźbach byłem u znajomego, chwile mu to zajęło ale znam twoją lokację i skoro piszesz "o ochocie strzelania z mg42" to chyba będę zmuszony cię zgłosić
Policja proszę przyjechać na facebooka :D
Być może dla nacjonalisty to niepojęte, ale instynktom, zwłaszcza prymitywnym, da się nie ulegać.
Oni nie ulegają, też sobie tylko hiperbolizują na transparentach. Ale poważnie, skoro sam doświadczasz tolerrystycznych chętek, to chyba nie aż tak trudno powinno być o zrozumienie dla innych o podobnej przypadłości, ino słabszej woli?
Każdy, kto w tym marszu uczestniczył i nie kazał im tych transparentów zwinąć przyłożył do tego rękę.
Zagalopowujesz się.
Proponuję "Białystok" wydawnictwa Czarne. Tam sporo tych "hiperbol" i nieulegania instynktom opisano.
Nie zagalopowuję. Jak to było?
"Żeby zło zatriumfowało, przyzwoici ludzie muszą tylko nic nie robić".
Mogę jeszcze zrozumieć, że ludzie nie chcieli stawić czoła stadu łysych, zamaskowanych byków. Choć idąc na marsz współporganizowany przez ONR powinieneś wiedzieć, czego się spodziewać. Ale nie mogę znieść, że minister spraw wewnętrznych nie widzi problemu.
Nie zagalopowuję.
Owszem, tak. Tu:
Każdy, kto w tym marszu uczestniczył
Każdy ma prawo do swojej opinii.
Moja wygląda tak: jeśli ktoś ignoruje tego typu transparenty i hasła, to zgadza się na ich propagowanie.
Na pewno każdy, kto uczestniczył w marszu? Ci, co ich nawet nie widzieli też? Dzieci również? Ci, którzy zareagowali, ale inaczej takoż?
Stawiam śmiałą kontrtezę, że jednak raczej nie każdy.
jeśli ktoś ignoruje tego typu transparenty i hasła, to zgadza się na ich propagowanie.
Niekoniecznie. Sam napisałeś - może być po prostu bojący. Albo nie kumający. Albo nie zgadzający się, ale ... (tu cokolwiek, co mogło powstrzymać przed reakcją). No jak mówię, zagalopowujesz się w krzywdzące uproszczenia i uogólnienia.
Wymówki, wymówki.
A naziści sobie maszerują ulicami Warszawy.
Niekumatci niech się uczą, rodzice niech nie zabierają dzieci na takie imprezyb gdzie mogą łyknąć chore idee, a ci co się nie zgadzają mogli po prostu pójść gdzie indziej. W Warszawie w sobotę było 11 niepodległościowych imprez.
Ergo nadal - nie każdy, jak napisałeś.
Wymówki, wymówki.
Nie. Chodzi mi o rzecz ważną, a powszechnie lekceważoną z opłakanymi skutkami. O precyzję myśli i słowa. Zmieniasz front, więc zakładam, że dotarło, co napisałem. I dobrze.
Nie zmieniam. Każdy kto w tym marszu uczestniczył, wspierał neonazistów. Jeśli nieświadomie - tym gorzej.
Czyli od:
Każdy, kto w tym marszu uczestniczył i nie kazał im tych transparentów zwinąć przyłożył do tego rękę.
Zdążyłeś już przejść do:
Każdy kto w tym marszu uczestniczył, wspierał neonazistów.
Coraz fajniejsza ta Twoja opinia. A przecież i ci, co nie byli nie są wolni od winy zaniechania, bo tolerowali taki marsz w swoim kraju. Już się więc nie krygujmy i napiszmy krócej, wprost:
Każdy wspierał neonazistów.
O nie. Sporo jest ludzi, którzy się temu otwarcie sprzeciwiają. Ale duża część rzeczywiście ma to gdzieś. A nie trzeba wiele. Wystarczy zwykły ostracyzm dla tego typu idei.
Sporo jest ludzi, którzy się temu otwarcie sprzeciwiają.
Ale może to za mało? Wymówki?
60000 nazistów depcze warszawski bruk, większość Polaków ich toleruje, czyli przykłada rękę, czyli wspiera, czyli de facto, jak rzekł był dziś jeden pan, marsz potwierdził, że Polska to kraj tępych antysemitów i nacjonalistów... i wyrażenie sprzeciwu wystarczy? Toż to już chyba raczej trzeba faktycznie odkurzać zdobyczne uzbrojenie i rzędy kosić z krzaków w ramach partyzantki. Polska znów we wrażych, nazistowskich łapach.
Mnie wciąż fascynuje to zjawisko, czyli ludzie żyjący w Polsce (w tej samej Polsce, która tak dotkliwie doświadczyła zbrodni nazizmu), którzy miłują Hitlera i jego ideologię. Ja wiem, że to margines społeczny, że to raczej nie jest elita intelektualna narodu, ale przecież zjawisko to nie wygasa. A co najdziwniejsze, obecnie ma pewne wsparcie ze strony aktualnie rządzących.
Tak przy okazji.
Sienkiewicz zmarł w 1916. Wtedy jeszcze w Niemczech żydzi mogli dostać tytułu szlacheckie, a herr Hitler to się uwojenniał traumatycznie
Jako, że wątek jest nad wyraz męczący - kolesie uważający, że white power=patriotyzm nie dadzą się przekonać, że jest inaczej. Szkoda zachodu.
Ja wierzę, że to co się dzieje w Polsce (ale też i na świecie) to tylko chwilowa fanaberia. Trumpizmy i inne kaczyzmy przeminą szybciej, niż się wydaje. Ile można jechać na strachu i nienawiści do innych? Poza głośną grupką frustratów chcących cofnąć czas i ludzkość do plemiennych wiosek - cała ogromna reszta chce po prostu żyć.
Rozwój i postęp jest nieunikniony, kobiety już nie wrócą do jaskiń, geje nie dadzą się zamykać w więzieniach a czarni nie staną się niewolnikami rasy panów. Brunatni chłopcy mogą żyć sobie marzeniami o wodzu który poprowadzi ich ku świetlanej przyszłości gdzie biały mężczyzna jest koroną stworzenia - ale ten wódz nie przyjdzie. Mrzonka rozsypie się jak marzenie arabskich chłopaków z ajsis o wielkim kalifacie.
Wasze idee zginą na wielkim śmietnisku historii - tam gdzie miejsce pogrobowców nazistów i bolszewików.
Pytanie nie brzmi "jak długo".
Pytanie brzmi, czy zdążymy zaciągnąć hamulec, zanim będzie za późno.
Pogrom trwa chwilę. I nigdy nie wiesz, kiedy się zacznie.
Dobrze napisane DanuelX, i mam nadzieje że masz rację. Tego życzę temu światu.
Rozwój i postęp jest nieunikniony, kobiety już nie wrócą do jaskiń, geje nie dadzą się zamykać w więzieniach a czarni nie staną się niewolnikami rasy panów.
U islamów ukochanych przez ue kobiety nadal w jaskiniach i burkach dodatkowo. Nikt nie chce tu nikogo niewolić ani prześladować, wręcz przeciwnie. To raczej lewa strona mocy sprowadza tu to wszystko przed czym tak bardzo próbuje się bronić czyli rasizm, brak praw dla kobiet, różne prześladowania, fanatyzm religijny itd.
"Nacjonalizm, szczególnie w swoich najskrajniejszych formach, jest więc antytezą prawdziwego patriotyzmu"
^^Jan Paweł II. Papież. Polak. Patriota.
Owszem, obecna władza daje "ciche przyzwolenie" nacjonalistom, patrzy przez palce, przymyka oczy, odwraca głowę, ale to przecież nie zmienia faktu, że przyzwoity człowiek, kochający swoją Ojczyznę nie pomaszeruje ramię w ramię z bandytami z marszu nacjonalistów, pod sztandarem "sieg heil" w mieście, które spłynęło krwią w wyniku działań tych, którym się wydawało, że są „rasą panów”.
Ja, pomimo dość niewesołych czasów, mimo wszystko w przyszłość patrzę z pewnym optymizmem – wierzę, że to jest chwilowe, że nie skończy się tak jak w hitlerowskich Niemczech, że ludzie wyciągnęli z historii odpowiednie wnioski. Oczywiście nie oczekuje procesów myślowych od moich rodaków w rodzaju Mariana Kowalskiego :D. Jednakże… dopóki są patrioci, Polacy kochający swoją Ojczyznę, przyzwoici – nazywający rzeczy po imieniu, dopóty powtórka z historii Polsce nie grozi.
Ja tylko dodam, że nie wszyscy z mówiących o nim definiują nacjonalizm na sposób JP2. Są tacy, którzy dzielą nacjonalizm na zły i dobry (będący patriotyzmem u JP2), vide choćby wklejony Sienkiewicz wyżej. Niestety istnieje tu mętlik pojęciowy, więc trzeba uważać, jak się kogo rozumie, a o tę uwagę trudno.
wierzę, że to jest chwilowe, że nie skończy się tak jak w hitlerowskich Niemczech, że ludzie wyciągnęli z historii odpowiednie wnioski
Niekoniecznie:
http://filozofia.3bird.pl/download/filozofia/fromm/filozofia-erich-fromm-ucieczka-od-wolnosci.pdf
Biorąc pod uwagę, że pierwszy powojenny rząd niemiecki był prawicowy to rzeczywiście dobry przykład, że wszystkie lewacko-marksistowsko-orwellowskie bzdury prędzej czy później muszą upaść, niestety jak zwykle odbędzie się wcześniej krwawa łaźnia.
Powołujesz się tutaj na dzieła, Żyda, komunisty i do tego fascynata psychoanalizy :)
edit
spóźniłem się :)
secretservice--> Imputujesz tutejszym czytelnikom, że Angela Merkel przewodzi partii prawicowej:)
To może być szok, że chrześcijańscy demokraci nie są lewakami:)
Jeżeli masz jakiś dowód na to, że Aniela już 70 lat przewodzi partii chętnie się zapoznam. Pewnie jeszcze większy szok wywoła u ciebie, że partia Trumpa wyzwoliła niewolników.
Ale to nawet zabawne, że ddr-owska komunistka Merkel jest kanclerzem z ramienia CDU.
Nie wywoła szoku, bo akurat staram się interesować tematem:)
Natomiast bez wątpienia partia CDU jest partia prawicową, według większości standardów podobnie jak CSU w Bawarii.
youtuby i facebooki dwoiły się i troiły żeby cenzurować polskie marsze a tu proszę rozwiązanie było na wyciągnięcie reki wystarczy krzyczeć, że to był marsz nazistów ;]
Na obecnym marszu Niepodległości było więcej nazistów czy gejów ? Aby się nie okazało ze był to święto tych drugich .... Tak to jest jak rozumuje się w ten sposób.
Powiem więcej każdy lewicowiec to gej. ( sarkazm )
Nie na to drzewo szczekasz.
http://strajk.eu/brytyjski-neonazista-kapituluje-i-przeprasza-jestem-gejem-i-zydem/
W sumie gdzie mają iść geje, jeśli nie do organizacji pełnych silnych mężczyzn?
Z lewactwem jest dokladnie ta sama sytuacja, na ktora napatoczyl sie ostatnio moj znajomy.
Obslugiwana na stacji benzynowej (uk) pani zrobila karczemna awanture panu ktory zapytal ja po napelnieniu baku "czy to wszystko" i niestety dla niego dodal slowo powszechnie uzywane za obelzywe - czyli "madame".
To wlasnie pokazuje jak daleko zaszlismy w ewolucji slowa.
Może nie jestem na bieżąco z kulturą brytyjską, ale od kiedy słowo "madame" w UK to słowo obelżywe, a nie zwrot grzecznościowy?
moglo byc obelzywe, jesli tak zwrocil sie pracownik stacji do tego jego znajomego ;)
W tym wlasnie problem, ze nie zmyslam.
I jak sie okazuje nawet Drackula nie jest zorientowany w najnowszych trendach - zeby byc szczerym, ja rowniez nie wiedzialem, ze tak jest.
Dla mnie taki marsz powinien byc wydarzeniem ponadpartyjnym i ponad podzialami. Wydarzeniem, na ktore moze wybrac sie kazdy, niezaleznie od przekonan i przynaleznosci aby uczcic odzyskanie niepodleglosci. To powinno byc swieto kraju pod bialo-czerwonym sztandarem.
Marsz w obecnej formie jest dla mnie obraza. Biorac w nim udzial czulbym sie czlowiekiem z szargana godnoscia i ubrudzonym w tym calym gownie jakie ten marsz obecnie reprezentuje. Tak wazne wydarzenie to zostalo splycone do politycznych gierek i zawlaszczone przez populistyczne swinie na spolke z nacjonalistami i okolonaziolskimi kregami. Jest to wstyd dla kraju i wcale sie nie dziwie ze pisza o tym marszu poza granicami kraju, a pisza w negatywnym swietle.
A no właśnie - przecież tak łatwo byłoby po prostu "tym dwudziestu osobom z rasistowskim transparentem który w ogóle nie reprezentuje stanowiska wszystkich ludzi biorących udział w marszu" zwrócić kulturalnie uwagę, ze mają wypierdalać z takimi hasełkami. Przyzwolenie rodzi rozochocenie i jeśli osoby biorące udział w marszu nie chcą słuchać w mediach, ze stoją po stronie nazioli z ONRu, to powinni tych ułomów na marsz nie zapraszać i nie puszczać ich na czele pochodu. W końcu było ich, zgodnie z tym, co mówią wszyscy oburzeni patrioci, tylko kilku, prawda?
Żeby nie było - to samo tyczy się wszystkich lewostronnych bojących się, ze Antifa szarga ich dobre imię. Wystarczy ich wykluczyć ze swoich spędów. Aczkolwiek nie rozumiem trochę porównywania tych dwóch problemów, bo naziole zwykle zajmują się ogólnorozwojowym rozpierdolem w centrum miasta i przeklinaniem żydów. murzynów i feministek, a bojówki Antify, przynajmniej w Polsce zwykle zajmują się zwykle przeganianiem nazioli, a chyba nikt o zdrowych zmysłach mi nie powie, że wyganianie naziolstwa jest czymś złym. Żeby było jeszcze śmieszniej, polscy antifowcy bili nawet skrajnych komuchów z KMP, także sprawiedliwie rozdają pięści na lewo i prawo. Że robią to w mało cywilizowany sposób? Nie pochwalam. Ale skala problemu zdaje się znacznie mniejsza.
A cóż cię tak ubawiło Predusiu? Że nazioli należy wypraszać, jeśli nie chce się być z nimi identyfikowanym? Czy tez to, że ganianie naziolstwa jest zdecydowanie mniejszym złem, niż jego propagowanie?
Powinni spotkać się ze "zdecydowaną nieakceptacją", tak. W internecie obecnie tak się chyba dzieje, post factum, ale zawsze, może zarzutuje to na następny raz. Jednak transparentni hiperboliści nie definiowali marszu swoimi hasłami. Raczej go jedynie zanieczyszczali domieszkami. A propos, ilu ich właściwie tam było?
I co w nim takiego zabawnego?
Problem Antify przywoływanej w większości dyskusji o tym że "a lewaki też noszą kominiarki" jest kuriozalny, bo samych tak zwanych bojówkarzy antify to mógłbym policzyć na palcach obu rąk, w przeciwieństwie do brygad ONRu czy dzielnych chłopców z MW. Jasne, chłopaki pod transparentem ganiania nazioli często znajdą sobie powód do bitki, ale głównie tłuką się jedne nabuzowane małpy z drugimi, jeszcze nie słyszałem, żeby kominiary z Antify wyciągały kobiety za włosy i brały je na glany, czy żeby tłukły gejów, murzynów czy śniadolicych i innych im niepasujących do wizerunku wszechpolaka. Antifa to jest taka trochę kibolska ustawka - idziemy się napierdalać, ale z innymi, którzy chcą się napierdalać i w tak ograniczonym obszarze, póki tłuką się po ryjach z innymi sobie podobnymi chętnymi do bitki chłopcami, nie dotyka mnie to bezpośrednio. Poza tym sorry, ale "faszyzm nie przejdzie" jako hasło bardziej do mnie przemawia niż "white power", może dlatego, że z pobicia nazisty nigdy nie wynikło nic złego, a rasizm z definicji jest chujowy.
Daj znać, jak polska antifa weźmie na buty kogoś w stylu prezentowanym przez pięknych chłopców ze szczerbcem i krzyżem celtyckim na ramieniu, wtedy będę równie przeciwny ich obecności gdziekolwiek kiedykolwiek. Póki co nie ma ich co porównywać do kilkutysięcznych pochodów z pochodniami.
No i Rydgier zadał stosowne pytanie - ilu właściwie było tych pięknych brunatnych chłopców z transparentami? Ale tak serio, jestem ciekaw liczby i nie obchodzą mnie zdania i szacunki mediów, bo Wyborcza powie, ze 60 tysięcy, a gazeta polska nie doliczy się ani jednego. Po prostu, szczerze zapytuję kogoś, kto był - ilu było zamaskowanych półmózgów na marszu? I czemu nikt ich do jasnej cholery nie przegonił, skoro było ich choćby stu? Czy wśród pozostałych 59 900 osób nie znalazł się nikt, kto by zaprotestował przeciw takiemu hasłu?
Predi jak zawsze gotowy z demotywatorem, a nie sprawdzi, bo i po co. No i chętnie chciałby uniknąć w ten sposób rzeczowej odpowiedzi, ale sorry ziom, nie mam 5 lat i poziomu skupienia szczeniaka labradora.
Akurat rzeczona "feministka" przy okazji afery z Weinsteinem zwróciła uwagę na inną kwestię: mały odsetek molestowanych aktorek o innym kolorze skóry niż biała wskazuje na obecny od zawsze problem z tym, ze czarnym aktorom i aktorkom trudniej załapać pracę i choć ten odsetek wciąż rośnie, czarne babki mają się nawet gorzej niż czarni faceci bo robote w holiłudzie dostaje się często za walory (czy jak to ujęto w artykule "fuckability") co nie jest niczym nowym (i co nie znaczy ze powinno się to pochwalać), a jako że większość prominentów holiłudu jest biała, to z automatu skreśla to wiele zdolnych czarnych aktorek tylko dlatego, ze są one nieatrakcyjne dla producentów i (w domyśle producenta) widowni. Wspomniana "feministka" nie uważa tego, ze czarne aktorki nie były molestowane za rasizm, ale za jeden z czynników świadczących o standardach panujących w tak zwanej fabryce snów tak pod względem rasowym, jak i seksistowskim.
No, ale kto by sobie zaprzątał głowę riserczem, "czarna feministka hurr durr, nie chcieli jej ruchać". Idź sobie porozmawiaj ze Sklepowiczem, myślę, ze się dogadacie.
albo szanują (jakkolwiek by to zwał) to że ktoś ma takie poje...e poglądy?
Trolololo, 59 900 osób szanuje, ze ktoś jest nazistą. Panują pokój i tolerancja w narodzie, a Predi ich piewcą i pierwszym, co nawołuje do miłości do bliźniego, jaki by nie był.
Polak gloryfikujący postawy nazistowskie to dla mnie takie samo kuriozum jak feministka gloryfikująca islamistów - Po prostu jedno z drugim się kłóci. I tak jak potępiam wszelkie white powery na MN, tak nie rozumiem jak niektórzy mogli siać na sieci panikę typu "60.000 faszystów szło" albo "jak w 1939!". Zwłaszcza że to najczęściej ci sami ludzie którzy pierwsi w bliskich światopoglądowo sprawach nawołują aby nie uogólniać.
Jak yogurt wcześniej napisał: należało łysym kulturalnie kazać schować hasła i symbole właściwe niegdysiejszym katom Warszawy i Polski, a w razie sprzeciwu nakazać się z marszu oddalić.
Tak to jest z marszami, że najgłośniejszych i najbarwniejszych widać najlepiej.
I kto by drzewiej pomyślał, że największą radość z niepodległości i z faktu, że oto wreszcie nikt nam nie pluje w twarz i dzieci nie germani, że do Rosji nie jeżdżą wagony wypełnione elitami narodu, które nigdy nie wrócą, no kto by pomyślał, że największą radość z tego faktu będą przejawiać nie obywatele a sklepy z odzieżą patriotyczną uszytą w Indiach ?
Nie do końca pojmuję sytuację w tym wątku swoim ułomnym rozumkiem...
Czy kilka osób rzeczywiście w mniej lub bardziej jawny sposób przyklaskuje białej sile, która wznosi transparenty przywołujące nazistowskie hasła? A do tego próbuje usprawiedliwić to wszystko przerażającą groźbą lewackiej nawałnicy?
Poważnie?
Mysle ze to kilka to dosc sporen iedoszacowanie. Zaraz pewnie nam Aen poda dokladne liczby ilu sposrod tych 60.000to byli naziole i ze naprawde panikujemy o nic.
Oni zdaje sie nie rozumieja (lub rozumieja bo sami popieraja takie postawy) ze tu nawet nie o liczby chodzi, tylko o przekaz. A przekaz jest jaki jest; upolityczniony MW popierajacy nacjonalistyczne i naziolskie ruchy.
A Drackula jak zawsze w ekstazie - Ileż to postów będzie można nasmarować jak to faszyzm pełza. Wiadomo, kto nie panikuje jak kretyn, ten pewnie popiera nazizm. Tak jak kto nie wali w PiS jak w bęben, ten pisowiec, pamiętam twój mini tok myślenia. Good for you, old boy.
Ale powiedz nam ilu tam tych narodowcow i nazioli bylo, nie krepuj sie. 5? 10? A moze zadnego nie bylo? Kominiarki to pewnie w obawie przed lewackimi mediami ich oczerniajacymi, prawda ?
Mogles rownie dobrze napisac: Nie popieram nazistow ale atmosfera marszu mi sie podobala.
A skąd mnie wiedzieć ilu było? Nie mój cyrk nie moje małpy, nie czuję się w obowiązku świecić oczami za każdego patusa który drze ryja na marszu nazistowskie hasełka, bo wiem że ekstrema zdarzają się wszędzie. To twoja rola, rozdzierać szaty za obcych ludzi i wszędzie widzieć zagrożenie. Oczywiście sprzed komputera a nie bezpośrednio na marszu względem wspomnianych patusów, bo domyślam się że odwagi starcza zaledwie na robienie z ludzi pisowców i nazioli na forum bo nie piszą tak jakbyś chciał.
Jak zwykle smaczne, Aen i jego mundrosci. Ekstrema sie zdarzaja - no normalna sprawa, co sie przejmowac. Nie twoj cyrk, oczywiscie, ktos kto ma w dupie sytuacje w kraju inaczej powiedziec nie moze.
Ciesze sie bardzo ze moja role tak podkreslasz, tylko tak sie bardzo nie domyslaj bo cie jeszcze mysl w glowe kopnie :0
Serio najpierw trzeba poćwiczyć podstawowe pojęcia, żeby nie kompromitować się słownictwem, którego sensu się nie rozumie. Nazism skończył się w Niemczech wraz z rządami narodowych socjalistów i jest pojęciem historycznym. Żeby doszukiwać się w Polsce nazistów trzeba rzeczywiście mieć jakieś niekorzystne objawy natury psychicznej.
SS ale po co sie dopisujesz? zaraz znow polecisz plakac w watku admina. No chyba ze mnie wreszcie zignorowales i czepiasz sie Aena ze nie zna pojec.
Secret, a jak dodam przedrostek "neo" przed "naziści" to już będzie okej pod względem semantycznym, czy dalej będziemy udawać, że ten problem nie istnieje ani w Polsce, ani na przykład w Stanach, gdzie już ruch ten się zbytnio nie kryje i wyciąga z piwnicy czarne symbole szczęścia wpisane w biały okrąg na czerwonym tle?
http://dziwowisko.pl/nazistowskie-symbole-w-azji/
Dziwny jest ten świat. Myślę, że semantyka jak na razie jest znacznie groźniejsza niż wyimaginowani naziści, faszyści, czy dokładnie rzecz ujmując - narodowcy. Ale przecież narodowcy nie brzmią tak złowrogo jak naziści, a sam fakt że narodowcy w Polsce nie są pogrobowcami Hitlera, ale tradycyjnym stronnictwem politycznym niczym PSL, już w ogóle niektórym nie mieści się w głowie.
I co zrobisz? Zamkniesz ich w postępowym gułagu, będziesz reedukował? Chcesz czy nie na tym właśnie polega demokracja, że póki ktoś nie łamie prawa to mu wolno protestować.
Was tam Secret jakoś specjalnie szkolą do odwracania kota ogonem? Co ma znaczenie symbolu szczęścia w Azji do ewidentnego na zdjęciu nazistowskiego hakenkrojca w ręku białego neonazisty z Charlotseville w stanie Virgina?
I co ma to mętne tłumaczenie dotyczące narodowców, jeśli weźmiemy pod uwagę wykorzystanie przez nich symboli jednoznacznie kojarzących się z nazizmem i faszyzmem? Chcesz mi powiedzieć, że to tylko przypadkowe podobieństwo ikonografii? Że poprzez sztandar z krzyżem celtyckim chłopcy w kominiarkach w polski dzień niepodległości chcieli wyrazić poparcie dla gaelickiego chrześcijaństwa (w końcu symbol znalazł się na irlandzkich jednopensówkach), a "czysta krew" to hasło promujące krwiodawstwo? Po raz kolejny udajesz idiotę, chociaż obaj dobrze wiemy, że nim nie jesteś.
Neonazizm to wciąż jest margines, i całe szczęście, oby tak pozostało jak najdłużej. Ale samo przyzwolenie na dojście takim patafianom do głosu tworzy niebezpieczny precedens, w którym mogą powyłazić ze swoich jaskiń i kloacznych dołów i czuć się bezkarni, bo nikt im za to (poza ta okropną Antifą, ojejku, biedne chłopaki z ONRu takie ciemiężone) nic nie zrobi. W Stanach mogą sobie nawet chłopcy (i dziewczęta, parytet musi być) wyjść jawnie ze swastyką (nie symbolem szczęścia, nazistowską, wykurwiście palącą w oczy, SWASTYKĄ) na ulice i hajlować w imię cholera wie właściwie czego. U nas jeszcze nikt ich nie wpuścił z hakenkrojcem na ulice, ale już szczerbczyk w klapie czy "separatyzm rasowy" jest wporzo.
I co zrobisz? Zamkniesz ich w postępowym gułagu, będziesz reedukował? Chcesz czy nie na tym właśnie polega demokracja, że póki ktoś nie łamie prawa to mu wolno protestować.
O ile mi wiadomo, promowanie reżimowych idei, tak z lewej jak i z prawej strony, jest regulowane przez kodeks. A recepta jest prosta - nie zapraszać, wypraszać, przeganiać, a nie chronić kordonem policji, nie przyzwalać. Nie zasłaniaj się nagle tolerancją dla odmiennych poglądów i demokracją, skoro sam nie słyniesz z nadmiernego przyzwolenia na nieakceptowalne dla ciebie zachowania.
Co ma znaczenie symbolu szczęścia w Azji do ewidentnego na zdjęciu nazistowskiego hakenkrojca w ręku białego neonazisty z Charlotseville w stanie Virgina
Ty na pewno dobrze się czujesz? A co ma tutaj do rzeczy stan Viginia i jego Charlotseville?
Tak, tak, trzeba ich pozamykać w domach, a najlepiej w Sachsenhausen, żeby się nie pętali po ulicach i nie denerwowali berlińskich gazet.
Na zdjęcie ewidentnie nazistowskiej flagi prezentowanej otwarcie oraz na pytanie o ewidentnie faszystowskie symbole, powszechnie uznane za elementy propagujące ideologię podpadającą pod kodeks odpowiedziałeś mi linkiem o innym znaczeniu symboli w Azji i zacząłeś coś opowiadać o tym, że ruchy narodowe nie maja nic wspólnego z nazistami.
I to ja źle się czuję.
Tak, tak, trzeba ich pozamykać w domach, a najlepiej w Sachsenhausen, żeby się nie pętali po ulicach i nie denerwowali berlińskich gazet.
Nic takiego nie twierdzę, to już są twoje erotyczne fantazje, w które nie wnikam. Ja tylko mówię, że takie zachowania i takie hasła są godne potępienia i jeśli nie chce być się z nimi identyfikowanym, należy się od nich stanowczo odciąć, a propagatorów wywalić ze swojego grona i nie dopuścić do promocji treści ogólnie uznanych za karalne.
Ten marsz wyglądał jak szykowanie się do wojny kiboli czy jakichś uruk-hai, a nie świętowanie odzyskania niepodległości. Jedno z najważniejszych świąt naszego kraju jest zagarniane przez jakieś patologiczne grupy faszystowskie, kibiców i gangsterkę - te okrzyki, hasła, race, kominiarki i bannery... cała atmosfera żywcem wyjęta z rozrywek i ustawek lumpenproletariatu na stadionach.
Patriotyzm to płacenie podatków czy zebranie śmieci z lasu a nie darcie ryja o czystości rasowej.
Masakra, rok w rok ta sama wiocha. Wiekszosc tych blaznow nawet nie wie po co tam polazla. Tez chcialbym dozyc marszu na ktory bedzie chcialo sie isc. Bylem na 2, za kazdym razem gorowalo chamstwo, nietolerancja i glupota. Brawo.
Należę do tych, którzy głoszą, że idea ojczyzny powinna zajmować pierwsze miejsce w duszy i sercu człowieka.(...). Ale jednocześnie pierwszym obowiązkiem prawdziwego patrioty jest czuwać nad tym, by idea jego Ojczyzny nie tylko nie stanęła w przeciwieństwie do szczęścia ludzkości, lecz by się stała jedną z jego podstaw. Tylko w tych warunkach istnienie i rozwój Ojczyzny staną się sprawą, na której całej ludzkości zależy. Innymi słowy, hasłem wszystkich patriotów powinno być: przez Ojczyznę do ludzkości, nie zaś: dla Ojczyzny przeciw ludzkości
Henryk Sienkiewicz znow...
Jak się okazuje gdy poszukać to jednak niezbyt by wspieral dzisiejszych polskich nacjonalistow. Smiem twierdzic, ze bylby pierwszym do krytykowania tego bydla które probuje sobie przywlaszczyc Polske.
I na pewno by nie pozwolil by nacjonalistyczne scierwa z ONR sobie geby wycieraly jego nazwiskiem.
A czy sobie wycierają? No chyba że to mnie nazywasz "nacjonalistycznym ścierwem z ONR" ?
Dla Iselora do poczytania (zwłaszcza ostatnie strony):
http://www.poranny.pl/magazyn/a/prof-jolanta-sztachelska-henryk-sienkiewicz-znany-i-nieznany,9966992/5/
Może przy okazji Sienkiewiczowi w zaświatach będzie lżej?
Damy cytat z artykułu na zachętę:
Ale tak prywatnie, to ja sobie myślę, że to dla takiego pisarza, jak on, to ten wieczny patriotyczny hetmanat to rodzaj przekleństwa, okropne obciążenie. Widziano w nim – jak to złośliwie określił jeden z emigracyjnych pisarzy –właściwie tylko „świecznik i sztandar”.
Ja, pomimo dość niewesołych czasów, mimo wszystko w przyszłość patrzę z pewnym optymizmem – wierzę, że to jest chwilowe, że nie skończy się tak jak w hitlerowskich Niemczech, że ludzie wyciągnęli z historii odpowiednie wnioski. Oczywiście nie oczekuje procesów myślowych od moich rodaków w rodzaju Mariana Kowalskiego :D. Jednakże… dopóki są patrioci, Polacy kochający swoją Ojczyznę, przyzwoici – nazywający rzeczy po imieniu, dopóty powtórka z historii Polsce nie grozi.
Ja aż takim optymistą nie jestem. Z jednej strony mówi się, że neonazistowscy "patrioci" to margines społeczny i patologia, ale z drugiej strony po ich stronie jest partia przewodnia narodu, na którą chce głosować ponad 40% obywateli tego kraju. Jaką więc przyszłość czeka ten kraj, gdy aż tak duży odsetek jego mieszkańców ma tak totalnie (totalitarnie?) we łbie po...rane?
Jak ja się cieszę, że nie mieszkam w Warszawie. W innych miastach parady w dzień niepodległości wyglądają zupełnie inaczej, normalnie, bez tego całego cyrku.
Tu możecie sobie popatrzeć jak wyglądają normalne parady w innych miastach:
https://m.trojmiasto.pl/wiadomosci/Trojmiasto-swietuje-Dzien-Niepodleglosci-n118390.html
Niestety nie jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy w taki dzień zamiast polskiej flagi, niosą flagę danej partii politycznej. Żenada.
We Wrocławiu tak samo jak w stolnicy + na dokładkę szalony kleryk Międlar + piroman Piotr Rybak.
No bo cała hołota się w ten dzień zjeżdża do Stolicy, to w całej Polsce spokój i miłość.
Cieszy mnie że w innych miastach te parady i marsze wypadają tak pozytywnie, oglądając streama z MN (tych przemówień i grafomańskich rapsów jakiejś karyny) myślałem że zwymiotuje z żenady.
To jest skądinąd fascynujące, jak z kilku transparentów, choćby podstawionych, dałoby się zrobić nie tylko wielotysięczny marsz nazistów, ale i cały kraj tępych antysemitów. Przerażająco łatwe i w zasadzie nie do odparcia. Bierze się to chyba z kombinacji nadmiaru danych i kultury pośpiesznej i byle jakiej ich percepcji. Kto ma czas w tym natłoku weryfikować. Ba. Kto ma czas czytać więcej, niż nagłówki.