They Are Billions | PC
RTS od twórców Xulimy. Dobrze, że studio ma się ok, ale szkoda, że jednak zamiast kolejnej odsłony przygód Gaulena zajmują się tworzeniem powyższej gry. Oznacza to, że jeśli LOX 2 kiedykolwiek wyjdzie to po 2020 roku...
Fajnie to wygląda na skrinach jednak w gameplay'u jest zupełnie inaczej , gra ciężka nie w taki sposób by była ciężka ale ekonomia jest strasznie chora , nie da się prowadzić normalnie eko bo cały czas czegoś brakuje np. elektryki a jak mam postawić słup elektryczny jak nie mam na niego surowców a by postawić budynek który jest niezbędny do postawienia słupa muszę mieć słup elektryczny co za patologia aż brak mi słów... sama walka jest ciężka produkcja chyba robiła to na złośc wraz z erą ciężkiego difficuly który nadciąga. Za mało wojska by dać rade tym hordom mury pękają w szwach po 5-6 sek od ataku zombie poprostu brak słów i jeszcze nie wiem jakim cudem nie mam kampanii tylko 4 scenariusze a by je prześć muszę odblokować pierwszy który jest tak cholernie ciężki że przestałem w to grać i nadodatek bugi jak po porażce musiałem kompa resetować. Polecam lepiej czekać na Age of empires 4 to będzie prawdziwa strategia RTS zresztą jak cała seria każdy producent strateg powinien czerpać przykład z Age jak robić strategię.
"nie da się prowadzić normalnie eko bo cały czas czegoś brakuje np. elektryki a jak mam postawić słup elektryczny jak nie mam na niego surowców a by postawić budynek który jest niezbędny do postawienia słupa muszę mieć słup elektryczny"
Witaj w rzeczywistym świecie :-)
marcban tu się zgodzę z tb też narazie jakoś nie chętnie podchodzę do gry parę razy pograłem ale jak nie nie ekonomia to znowu za szybko idą fale że nawet nie można w spokoju się przygotować :D
Zmiejsz sobie poziom trudności, jeśli nie dajesz rady to nie jest to wina gry :)
ExEM_PL
Zgadzam się choć osobiście uważam iż to starsze gry miały to coś bo większość nowych odsłoń mi nie pasuje. Np. AoE 3 i kopanie surowca na drugim końcu mapy do kieszeni. Nie nie nie... AoE i AoE2 jak najbardziej. A ogólnie to bardziej mi pasuje Twierdza i Twierdza Krzyżowiec + Warchest, ale koniecznie bez Extrime. Jedyna wada tej gry to chyba nieskończone surowce i "natychmiastowa" budowa. Właściwie to chciałbym zobaczyć grę w której by zebrali te najlepsze (najlogiczniejsze) elementy i połączyli.
pantego
A co jeśli już gram na najłatwiejszym... cwaniaku? Gra powinna zapewnić Ci to do czego została stworzony czyli tak długo jak to Ty (ja) za nią płacisz, a nie Tobie to jest tylko rozrywka. Produkt ten ma tyle poziomów, że naprawdę mogli spokojnie zrobić najłatwiejszy gdzie po prostu nie da się przegrać i najcięższy gdzie można tylko zremisować niszcząc planetę jakimiś atomówkami xD
Gra zdobywa topową oglądalność na Twitchu, a tu w komentarzach jedyna ocena to 2.0 ... ciekawostka :D
W kazdym razie, @ExEM_PL, nie jestem pewien czy na pewno grałeś w tę samą grę o której tu mówimy, bo bardziej odpowiednia ocena to coś pomiędzy 8... a ...10. Ale na pewno nie 2.
Dla mnie 9/10. Polecam! :)
w jakich komentarzach? ja tu widzę tylko 1 komentarz z oceną 2.0 osoby która nawet w to nie grała
Gra jest ogromnym hitem na Steam oraz u polskich youtuberów, jest bardzo rozbudowana i cały czas ulepszana.. rozmawiałem z twórcami jak to rozmawiam z wieloma hitowych niezależnych gier i niedługo mają wyjść nowe języki w tym polski :) Nic tylko brać i wielka szkoda że Gry-Online więcej nie recenzuje i nie pisze o takich godnych polecenia niezależnych tytułach! 9/10!
Fajna gra, wygląda jak za starych czasów i gra się tak samo dobrze mimo że to jeszcze beta
8.5/10 - to chore, ta gra jest świetna mimo, że to dopiero EarlyAccess i jest tylko jeden tryb :D
Jaką macie taktykę na ostatnią falę , bo normalnie to armagedon jest ...
Zawężenie bazy i rozwalenie zabudowy poza ścisłym centrum przed natarciem ?
Bo bronić ponad połowę powierzchni rozdrobnioną załogą mi się nie udaje ....
Gdzie gra zapisuje ogólny postęp ( chodzi mi o odblokowane mapki) ?
To chore wersja 0.8 czyli blisko pełnej. A produkt nie grywalny.
Nie wiem może po prostu stres nie jest dla mnie generalnie nie lubie gier w izometrycznych klimatach juz wolę jRPG'i.
Moje ocena to 4/10
Pomimo dobrego świeżego pomysłu i z początku gigantycznej miodności, gra (obecnie) ma tak wiele minusów i niedopracowań, że jest na dłuższą metę niegrywalna. Ekonomia jest dla mnie mocno niezrozumiała, pełna dziwacznych zależności. ZAWSZE czegoś brakuje, na każdym stadium rozwoju osady. Surowców jest mało, wydobycie jest mozolne, a potrzeba ich mnóstwo. Wielokrotnie się blokowałem w rozbudowie, co powodowało, że musiałem gdzieś zatrzymywać produkcję lub wręcz wyburzać lub wysyłać jednostki na pewną śmierć.
Zarządzanie budynkami i jednostkami to zgroza. Bardzo często nie można ich znaleźć (szczególnie na późniejszych etapach rozgrywki), nawet gdy są zaznaczone. Brakuje wygody i dopracowania znanego mi np. z Age Of Empires 2 czy nawt ciut lepszego z Age Of Mythology. Np. chcą zaznaczyć 8 wież widocznych na ekranie muszę je pojedyńczo z shitem kliknąć, co na dodatek nie jest łatwe, co dopiero wygodne. Dwuklikiem zaznaczają się wszystkie wieże na całej mapie (sic !) mimo, że ich nie widać, zamiast tylko tych widocznych. Parę razy przez to, wypuściłem wszystkie jednostki z całej mapy, żeby potem mozolnie je wyszukiwać i obsadzać z powrotem wieże. Nie można też ustawić na przyszłość punktów zbornych, żeby jednostka wiedziała gdzieś iść po zburzeniu wieży. Wszędzie jest ku..sko ciasno (grałem tylko na wrzosowiskach), a dodatkow większość budynków (jesli nie wszystkie) ma ograniczenia dotyczące sąsiedztwa innych budowli, a największe jeśli oba są tego samego typu. Przy tej ciasnocie i nieładzie, bardzo mi brakowało możliwości obracania mapy.
Długo mógłbym jeszcze wymieniać wady, ale napiszę tylko, że wisienką na torcie jest absurdalnie wysoki i mega niesprawidliwy poziom trudności. Już samo losowanie proceduralnie generowanie mapy może przesądzić o naszej przegranej, już po kilkunastu minutach gry. Głupia niezauważona (właśnie przez izometrię) dziura w płocie może nas bezpowrotnie pogrążyć (zombiaki opanowując kolejne budynki powodują zarazę, która rozrzestrzenia się błyskawicznie), bo nie ma czegoś takiego wczytanie wcześniejszego sejwa (chyba, że będziemy wychodzic z gry co jakiś czas i kopiowac foder z sejwami) .
Najlepsze jednak jest na końcu rozgrywki. Ja miałem wytrzymać 100 dni na 100% poziomie trudności. Jakoś udało mi się przeżyć w stanie nienaruszonym (tzn, naprawiałem wszystko po każdy ataku) 92 dni po czym nastąpił kilkunastokrotny wzrost poziomu trudności, gdzyż zamiast jednej fali zombi (nadchodzącej z określonego kierunku co 8-10 dni i za każdym razem większej), pojawiły się 4 gigantyczne fale z każdej strony plus całe mnóstwo zombi, z całej mamy, których nie zdażyłem zabić. Dodam jeszcze, że cała mgła wojny ustąpiła, co zaskutkowało spadkiem FPSów z 60 do jakiś 12-15. Wynik był taki, że praktycznie patrzyłem tylko jak zombiaki rozjechały mnie bezproblemowo w jakies 2 minuty. Kilkanaście godzin trudnej rozgrywki spuszczone do kibla w spektakularnym 120 sekundowym szturmie. Satysfakcja gwarantowana. :(
Podsumowując, według mnie gra ma bardzo duży potencjał wnosząc powiew świeżości w gatunku RTS-ów, jednakże autorzy, wiele aspektów rozgrywki muszą zmienić, usunąć bądź ulepszyć. Dużo przed nimi pracy because they are billions ;) (tych rzeczy do poprawy)
Amen. Gra bez polotu (jak wspomniałem, gdzie jej do Red Alerta, KKND, czy Total An.). Zrobiono prostą gierkę z antyczną grafiką i zabrano save żeby byłą 'wyjątkowa'. Nie z nami te numery.
To jest gra typu survival nie wybaczajaca błędów, więc nie oczekuje że nie będzie ci brakować surowców. Co więcej jak za trudna według ciebie zmień stopień trudności aż się nauczysz grać.
Przy następnej próbie już wygrałem. Trzeba po prostu na początku szybko budować więcej domów (namiotów) i ciągnąć elektryczność, żeby dość szybko odgrodzić się na obszarze jakichś 25% mapy, a nie zagarniać teren małymi kęsami. Potem już jest z górki, ale też wymagająco. Po prostu musiałem zmienić swoje "Ejdżowe" nawyki dotyczące ekspansji i defensywy. Pozostaje teraz pytanie: co dalej w kwestii dalszej rozgrywki? Skoro znalazłem strategię, która dała mi wygraną, to czego mam dalej szukać w tej grze? Fakt są jeszcze ze 3 mapy, no ale będę dążył do nich do tego samego, bo to działa, a śrubowanie wyników dla jakichś tam punktów w ogóle mnie nie bawi.
Odwołuję jedną wadę co do dziur np. pomiędzy skałami a murem. Jest tryb (ŚPM) pozwalający na wychwycenie takich budowniczych niedopracowań.
Co spadku FPS-ów to znacznie lepiej było, jak przed ostatecznym atakiem, wyczyściłem całą mapę z zombiaków.
Przy następnej próbie już wygrałem. Trzeba po prostu na początku szybko budować więcej domów (namiotów) i ciągnąć elektryczność, żeby dość szybko odgrodzić się na obszarze jakichś 25% mapy, a nie zagarniać teren małymi kęsami. Potem już jest z górki, ale też wymagająco. Po prostu musiałem zmienić swoje "Ejdżowe" nawyki dotyczące ekspansji i defensywy. Pozostaje teraz pytanie: co dalej w kwestii dalszej rozgrywki? Skoro znalazłem strategię, która dała mi wygraną, to czego mam dalej szukać w tej grze? Fakt są jeszcze ze 3 mapy, no ale będę dążył do nich do tego samego, bo to działa, a śrubowanie wyników dla jakichś tam punktów w ogóle mnie nie bawi.
Odwołuję jedną wadę co do dziur np. pomiędzy skałami a murem. Jest tryb (ŚPM) pozwalający na wychwycenie takich budowniczych niedopracowań.
Co spadku FPS-ów to znacznie lepiej było, jak przed ostatecznym atakiem, wyczyściłem całą mapę z zombiaków.
Liczyłem na spoko strategię, a dostałem gejmingowe sado maso. Strasznie irytujące mimo dwóch porażek w pierwszej misji dałem szansę i grałem dalej. Co mnie najbardziej wkurza to osiągnięcie na mapie 300-400 i więcej ludzi co doprowadza do sytuacji, że trzeba na pałę stawiać szybko budynki. Straciłem praktycznie całą misję gdzie od 28 dnia miałem ponad 200 ludzi i ukończony cel zniszczenia osady zombie. Zostało mi 11 dni i szybko stawiałem domy, chatki z jedzeniem i ciągnąłem elektryczność. 39 dnia zostałem na poziomie 380 ludzi i porażka.
Nie rozumie celu tej gry, musimy atakować, musimy bronić domów bo cały czas epidemia wybucha w osadzie i zombie w kilka sekund się rozmnażają więc trzeba wojaków zostawiać na każdym kroku, a do tego dochodzi ograniczenia w budowie czyli np stawianie chatek z jedzeniem na danym terenie. Brak zapisu ręcznego to nieporozumienie bo np zapisałbym grę około 20-25 dnia decydując się na inne kroki. Lepiej przy..... porażką i marnować godziny na powtarzanie misji. Jak dla mnie zmarnowany potencjał no chyba, że ktoś chciał stworzyć Dark Souls strategii. Nie dam jej kolejnej szansy bo strach grać kilka godzin i to stracić poprzez jakiś własny błąd.
Czy ty rozumiesz że to jest survival strategy? Czy do frostpunka byś miał pretensje że źle zagrales i ci zamrozilo wszystkich ludzi? Poza tym pograj w kampanię skoro survival ci nie podchodzi
Akurat we Frostpunka grałem i było dużo prościej i ciekawiej. Nie odpalałem na pierwszy ogień survivala tylko kampanie i uważam, że cel osiągnięcia określonej populacji jest debilny bo zmusza do spamowania domostwem po całej mapie, może nie tyle co domostwem, a pozyskiwaniem jedzenia, a pierwsze porażki zaliczyłem przez to, że nie wiedziałem, że epidemia może wybuchnąć w osadzie tak z dupy, druga porażka była taka sama bo za mało wojaków pozostawiłem do obrony, a trzecia bo mi czasu brakło i zmarnowałem godziny grania.
Na swój sposób gra jest dosyć ciekawa ale niemożność zapisania w określonym momencie oraz osiągniecie określonej populacji psuje odbiór gry.
To nie gra dla ciebie jeśli brak zapisu gry to dla ciebie problem, dla mnie to smaczek i wyzwanie. Idź pograć w simsy tam niemasz wyzwań i możesz zapisywać kiedy chcesz
Gram w nią odkąd się pojawiła na Steamie. Survival ciężki, ale satysfakcjonujący po kolejnych udanych przejściach na wyższym poziomie. Kampania ma w sumie dwie małe wady: 1. misje zwiadowcze ... dla mnie dziwaczne a 2. pseudo walka z hordą pomiędzy misjami. Ten pomysł zupełnie mi nie przypadł do gustu. Całość oceniam bardzo dobrze, ale na pewno nie jest to gra dla wszystkich. Po prostu trzeba się pilnować i nie da się tu zaszaleć, wszystko ma swój czas i trzeba balansować zasobami.
Rumcykcyk ty naprawdę coś robisz nie tak, piszesz że musisz srać domami po całej mapie, jak widzisz mam 360 kolonistów a jakoś zajołem tylko wiekszą cześć doliny która odgrodziłem i nie bylo z tym problemu, na poziomie 100% bez problemu za pierwszym razem przeszedłem tą mapkę. Naucz się grać najpierw na survivalu albo daj poziom 50%
Dobra ogarnąłem to trochę. Po pierwsze gra ma dosyć trudny próg rozpoczęcia bo mimo wszystko już nawet 1 misja jest trudna. Ktoś grał w alfe czy tam bete mniej więcej wie jak grać, nowy gracz czyli ja musi się nauczyć wszystkiego, a brakuje samouczka tłumaczącego podstawy. Nie chodzi mi o te wyskakujące okienka ale fajne byłby 2-3 misje łatwiejsze żeby zapoznać się lepiej z mechaniką.
Ukończyłem na luzie te początkowe misje zdobywając punkty badań, ulepszone domy, farmy i zabudowa wtedy jest trochę ciaśniejsza, łatwiejsza w obronie. Na razie gra mi się coraz lepiej.
@gro_oby
Na chwile obecną nie oceniałem gry napisałem tylko swoje początkowe spostrzeżenia ale i tak daje jej szansę bo mi się podoba taki styl RTS/strategii.
Co do zapisów, miałem porażkę ale wcisnąłem alt + F4 i mnie wyrzuciło na autozapisie, poprawiłem błędy i zwycięstwo.
chyba epidemia ci wybucha w losowym domku bo przegapiasz jakiegoś zombiego który infekuje Ci domek, a zjednego domku jest tylu zombi ilu ma mieszkańców także trzeba na to uważać. Używaj klawisza alt żeby nie przegapić zombiego. Co do odgradzania to nie robię tego co 4 domki tylko male osiedle i wtedy, bo inaczej za dużo zasobów wydasz na mury itd.
Zrobiłem 2 zdjęcia na których jest pokazana moja zabudowa przed wybuchem zarazy i kolejne zdjęcie 10 min później z zarazą koło centrum dowodzenia. Nie ma szans żeby ktoś się przebił. Cały ten czas sprawdzałem czy jakiś zombie jest w pobliżu. Wrzucę fotki po rozgrywce.
Losowe zarażanie to celowa zagrywka antypiracka, dodane w patchu bodajże 0.8.
Jeżeli grasz na piracie - kup grę.
Jeżeli masz oryginała - walidacja, najlepiej usunąć całą grę i od nowa pobrać.
Dziwne bo mam oryginał ale spróbuje przeinstalować bo w trakcie wgrały mi się chyba 2 albo 3 patche i nawet przed chwilą straciłem 360 pkt badań i mi się zresetowały poprzednie co odkryłem, a jak ponownie rozdałem to brakło mi dodatkowych bodajże 200 bo nie kupiłem technologi którą już miałem. Najgorsze jest to, że gra się zapisała więc po przeinstalowaniu muszę grać od nowa.
Dobra wykasowałem całość, wyczyściłem wszystkie pliki, zainstalowałem całość od nowa, zaaktualizowałem grę i działa bez problemu. Pierwsza misja skończona i nie wybuchła zaraza w osadzie czyli gra już naprawiona. Od razu gra się 100 razy przyjemniej :) w sumie moje poprzednie narzekania nie mają już sensu jeśli chodzi o rozgrywkę.
https://www.youtube.com/watch?v=fXscEn0HIHE&list=PLUYka00WOalW0m2PrOoxgjaATJf-n75Qd
Polecam pierwsze wrażenie z KAMPANI full gry już. cały poziom na hardzie 1 raz :D. Od razu możecie zostawić jakąś krytykę dla prowadzącego :D zawsze to coś rozwija i uświadamia bo na razie brak odzewu :D Za co bardzo będę wdzięczny :D
Gra genialna rozwój można zmaksymalizować dzieki pauzie . Zabudowy można wykorzystać by grać na czas . jeszcze nie doszedłem do rozwoju ale zamierzam wracać co jakiś czas do seri jak skończe tego klapowatego anthema i ragea z za dużą ilością powtarzalnych misji na mapie :D .
Zastanawiam się na kupnem różne komentarze zgłupiałem. Gra kosztuje lekko ponad 100 Może profesjonalista się jakiś odezwie czy warto ją kupić
Jak wyszło to te 2 lata temu to ograłem acz już wtedy wiedziałem, że poziom trudności leży i kwiczy bo jak na RTS zalanie kogoś masowo jednostkami to żadna strategia. Na najłatwiejszych poziomach grało mi się jednak dosyć przyjemnie choć blokowanie dalszych map tymi pkt mi nie przypadło do gustu. Niedawno obiło mi się o oczy iż powstała kampania co nawet podniosło moje morale... ale niestety nie na długo. Poziom trudności nadal skopany i bazujący tylko na ilości, a do tego główne misje jeszcze bardziej bazujące na ilości gdzie większość to - stwórz xxxx osadników, którzy sami o siebie nie zadbają, ALE może wspomogą "wielką hordę" przemieniając się w zombie...
Do tego dochodzi coś czego nie rozumiem bo niby jest to przyszłość, acz jakichś konkretnych broni jak np. railgun-y czy granaty neutronowe czy choćby bomby atomowe NIE MA. A jeszcze wytrzymałość tych budowli w czasach apokalipsy jest jakby z papieru. Jak na (AŻ) tyle poziomów trudności brak takiego faktycznie łatwego to porażka.
Może kiedyś jak będę w stanie PRZEJŚĆ tą grę bez większych problemów (gram na najłatwiejszym poziomie (25%)) to będę też w stanie ją zakupić.
Zrobił ktoś pierwszą kampanię na najwyższym poziomie trudności? U mnie wszystko idzie OK, aż do ostatniego rozstrzygnięcia, gdzie zombiaki wbijają się jak oszalałe.
Jakieś wskazówki?
w sumie to już sobie poradziłem, ale reszta to jest totalny hardcore dla mnie, muszę obniżyć poziom gry na pewno.
Gra bardzo wkręca, choć jest kilka rzeczy do poprawy, żeby nie wkurzać się na mechanikę
Jak dla mnie największy minus tej gry to jednak brak zapisu stanu gry. Niby rozumiem, że taka konwencja i w ogóle ale jednak mi to nie pasuje.
Naprawdę łatwo przeoczyć jeden czy dwa fragmenty obrony przez chwilę a to zwykle kończy się masakrą bo martwiaków przybywa dosłownie lawinowo... Taki ironman na siłę tylko wkurza bo w praktyce trzeba zaczynać misję od początku.
Fajna gierka i na razie mnie wciągnęła. Mam nadzieje, że będzie dalej rozwijana bo pomysł na rozgrywkę bardzo ciekawy i gra się naprawdę ciekawie ale czasami mogłyby być pewne elementy bardziej rozbudowane. Np. mapy/misje z samą hordą w stylu tower defense są bez sensu bo wystarczy przy samej wieżyczce wyprodukować maksymalną ilość żołnierzy i nic więcej nie trzeba robić. ten tryb gry jest ewidentnie nie dorobiony. Poziom trudności i rozgrywka też mogłaby być lepiej zbalansowany bo czasami jest naprawdę bardzo trudno np. dostajemy komunikat, że horda/fala zombie zaatakuje od północy a zombiaki tak się pogubią na mapie, że tak naprawdę zaatakują osadę od wschodu co jest praktycznie wtedy nie możliwe do przewidzenia i wygrania misji. Przez takie błędy niektóre mapy trzeba grać ze 3 razy żeby być przygotowanym na każdy scenariusz i wtedy wychodzi ale na dłuższą metę może to znudzić bo granie każdej mapy/misji trochę trwa, nie jest to krótka rozgrywka.
Gra super ale ma kilka mankamentów, najwiekszym z nim jest źle napisany pathfinding. Jednostki w siebie wchodzą, nie próbują się mijać, blokują się nawzajem, idąc w stronę przeciwników próbują przechodzić przez ściany. Mimo tego bardzo przyjemnie się gra, produkcja ma potencjał na dalszy rozwój ;)
wyszla nowa kalka billionsow i gra sie w nia swietnie - Alien Marauder
https://www.youtube.com/watch?v=23O1frCA7yM&ab_channel=WorthABuy
O co cho?? RTS z grafiką sprzed 10 lat i wykastrowany z opcji save. O co wielkie halo? Grę wykastrowano z opcji save żeby tracić przy niej czas, ot wielka idea. Idea idiotyczna, tani trick.
Nie ze mną te numery - stareńki Red Alert czarował fabułą, filmikami, zwrotami akcji, zmianą stron, humorem. Tutaj jest nędza, taniość, nuda, powtarzalne misje. Mechanizm 'nagradzania mózgu' za siedzenie 2 godziny nad mapą w RTSie żeby się w końcu udało przejść bez zapisywania to za mało, żeby tracić tyle czasu z życia na nudną jak flaki z olejem grę.
Daję 5 za początkowy fun, który bardzo szybko ustępuje miejsca nudzie i poczuciu, że nie warto tracić czasu.
Dla mnie kosmiczny poziom trudności, do tego brak możliwości zapisania, jeden błąd i trzeba grać mapę od nowa. Szkoda, bo gra fajna ale niegrywalna.
Strasznie frustrująca, jeden truposz może doprowadzić do fali domina i zniszczyć całą wioskę, a opcji zapisu w dowolnym momencie oczywiście nie ma.
Sama rozbudowa miasta jest dosyć nudna, budujesz coś do produkcji jedzenia potem domki następnie energia i tak w kółko jednocześnie rekrutując armię i tworząc mury, nie miałem jakiejś większej frajdy z powstawania osady, tym bardziej że gra zmusza do osiągnięcia czasami absurdalnie wysokiej populacji i zamiast skupiać się na obronie spamujemy domki.
Budynki powstają powoli, tak samo badania czy rekrutacja żołnierzy trwa zbyt długo.
Misje kiedy kierujemy pojedynczym herosem również irytujące i tylko czekamy aż się skończą.
Podobno w kampanii kiedy źle rozdysponujemy punkty badawcze możemy się zablokować na amen...
Może gra rozwija skrzydła w dalszych etapach kampanii czy trybie przetrwania ale mnie odrzuciła po kilku pierwszych misjach.
Edit: dobra zainstalowałem ponownie:D
Mimo powyższego gra wciąga i chcę się spróbować ponownie ale trudno mi ją polecić, nie jest to na pewno jakaś rewelacja warta zachwytów.
Ciekawe jak się w to gra na konsoli? Skoro takie trudno na myszce , to co dopiero na padzie?
Dużym plusem gierki by była, jakby zrobili coop, wtedy miodność by była do potęgi
Gra jest jednocześnie bardzo fajna (lubię tego typu gry, gdzie trzeba się bronić) i jednocześnie jest bardzo trudna i nieziemsko frustrująca. Odpuściłem i nie polecam.