Rune: Ragnarok | PC
Rune był jak na swoje czasy bardzo fajny i dobrze się go ogrywało. Najfajniejsze było "zwiedzanie" Niflheim. Chciałbym aby Ragnarok był tak samo grywalny jak pierwowzór.
Trygław - na swoje czasy? No i ocena 7? Chyba, że to icena za nadchodzący sequel.
Siłą Rune a.d. 2000 była nieuchwytna lekkość i jednocześnie element zręcznościowy ówczesnych gier. Niestety jestem pełen obaw co do nowej odsłony - zwłaszcza co do wyczucia postaci (co w ostatnich TPP leży) i nie sprowadzenia wszystkiego do topornej kolorowej konsolowej rzeźni.
Czyli wersja beta z wczesnym dostępem w grudniu 2018, a gra skończona pewnie będzie nie szybciej niż na koniec 2019 lub w połowie 2020. Chyba jednak poczekam na właściwą wersję 1.0.
Po co to sandboxowe RPG ? Dlaczego nie zachowali obecnej mechaniki ? Dla kogo to w takim razie, ? Dla kilku nowych młodych graczy na krzyż ?
I ten zawód kiedy widzisz nagłówek newsa o nowej grze z dawno zapomnianej, lubianej serii a potem czytasz o tym więcej i już wiesz, że twórcy już na etapie koncepcji strzelają sobie w stopę a gra okaże się gniotem.
No dokładnie. Cieszy mnie, że wielu z Was to zauważa. Cieszyłbym się jednak jeszcze bardziej, gdyby twórcy też to zauważali.
Wydaje się, ze jest to wybitnie wzorowane na Skyrim, nawet jakiś smok lata. Jeżeli tak będzie to biorę. :)
P.S. Ten wielkolud to jest jednak mało Skyrimowy, mogli sobie go darować. :(
Na filmikach widać czarne nordyckie kobiety = SJW załatwili im grę na długo przed premierą, szkoda bo jedynka była epicka.
Może to są Redguardzkie kobiety? ;)
Chodzi Ci o 0:58? Jak dla mnie to ta po prawej jest biala tylko sniada i uwalona krwia. Pewnie przy kreacji po staci dadza dowolne barwy i bedziesz mogl grac hulkiem.
Skoro budowanie to ciekawe jak wyjdzie w porownaniu z Conan Exiles. Mam nadzieje ze walka bedzie bardziej dynamiczna jak w Conanie.
Dzisiaj premiera Rune II na Epicu gra jest za grosze bo wersja standard to 79, po obejrzeniu gameplaya skojarzyła mi się najbardziej z Gothiciem więc kupiłem, jak sprawdzę to napiszę parę zdań.
Nie kupujcie czasem tego szrotu, jedna z najgorszych gier, które wyszły w tym roku. Dno pod każdym względem. Zwrot poszedł błyskawicznie.
Pogralem troszke i gdyby nie fakt ze za zakup na epiku tej gry dostalem voucher o wartosci 10 funtow to bym dawno zrefundowal (13 funtow za ta gre jest ok).
Gra jest nawet w miare wciagajaca i cieszy widok odcietych konczyn czy same animacje powalania wrogow sa ok, walki sa w miare latwe crafting bardzo przystepny glos narratora jest ok, czego nie mozna powiedziec o glownym bohaterze(niemowa)Kampanie mozna przejsc w 4 osobowym coopie i Deathmatch jest zabawny.To co napisalem moze byc kwestia sporna i zaznaczam ze to tylko moje subiektywne odczucia. Obiektywnie wyrazic sie moge o grafice i optymalizacji - na ultra w full hd mam wiecej fpr w Red Dead Redemption 2 xD a gra wyglada jak tytul sprzed lekko 10 lat...
Reasumujac - fajne zeby zabic czas - ot taka prosta gra - zadnych rewelacji
Kolejny dowód na to, by bardziej wierzyć redakcjom niż graczom. Cytat z MC
With my RTX 2080 i have 40-60 fps (1080p)...
RDR2 runs with 60*80 fps on ultra xD
Co jest bzdurą, bo jest dokładnie na odwrót. Dziś będzie testing, bo pomimo iż to sandbox, to czekałem na tą grę mocno, ze względu na duży sentyment do Rune 1
Nie nie jest bzdura - mam ta sama karte i takie same fps. Dodam ze podczas wyszukiwania gier multi musze odczekac z minute bo mam 1 fps . Mam i58600k 16gb ram rtx2080 i 40-60 fps w tym crapie. a wyglada niewiele lepiej niz Rune 1 xD Potestuj i napisz czy tak dziela Ci lepiej - pograj przynajmniej 1,5h - gra ma taka optymalizacje ze fps leca w miare grania xD
Ps. A jak chcesz grafike jak z RUNE 1 to ustaw low detale xD
W sumie jak dla mnie wszystko sie dobrze skonczylo - napalilem sie na nordycka przygode , zaraz po premierze odpalilem i czar prysl, pieknie zazadalem zwrotu a dzis wyczytalem ze tworcy zamkneli studio ( no widocznie probowali wycisnac ostatnie soki wykorzystujac ludzka nostalgie) Happy end :P Nie liczcie na poprawki czy pathe xD
i poszli z torbami, teraz jako służba na dworze Bethesdy
gorzej chyba tylko w Activision jako zomiaki robiące CoD taśmowo...
dzięki Bethesda, za to że posłaliście obiecującego Prey2 i dali klona Bioshocka zamiast niego a teraz to...
Dla mnie i tak lepiej zapowiadał się Prey2 od HHS.
Nowy Prey był świetny, i jeżeli już, to nie klona Bioshocka, a nie System Shocka którego klonem był Bioshock.
Bethesda akurat jest dobrym wydawcą, raczej dobrze traktują podległe im studia, a te robią dobre gry.
Dno. Na 8600k i 1070 40fps na cinematic w full hd. wystarczy jednak zejść z detalami cieni na medium i jest już 60fps (zła implementacja).
Jak ktoś chciał gothica 2 to graficznie go dostał. Niestety gra wygląda jak jakaś alpha i kompletnie nie wiadomo o co w niej chodzi.
Załączam screen full hd z wszystkimi detalami na max z wyjątkiem cieni które są na medium. Popatrzcie na te rozpikselowanie niewczytane tekstury... I to gówno ledwie 60fps wyciąga. Ustawienia są tak zbugowane, że gra nie potrafi się nawet na full hd ustawić na fullscreen, działa tylko na borderless (pewnie winne jest moje niestandardowe odświeżanie).
Jak ktoś chciał gothica 2 to graficznie go dostał.
a technicznie Gothica 3
Nie kłam, ta gra tak nie wygląda.
Gra to porażka optymalizacyjna mam GTX1070 i w 1080p fpsy to 40-45 gra też graficznie nie powala odrazu do zwrotu bo szkoda nerwów.
A ja gram w Rune 1 i się świetnie bawię. Śmiga na Windows 10 w Full HD. Polecam też innym. Zaoszczędzą kasę, a gra po 20 latach nie kole w oczy jakoś specjalnie.
"It's a prank, bro" - chyba tak można skomentować tę produkcję. Wygląda jak budżetowa gierka sprzed dekady, a technicznie jest jeszcze gorzej.
Widzę że ocena produktu to wymagania wiekowe tylko z przecinkiem xD
Ta gra to jeden wielki błąd, mam ustawione wszystko na ultra a gra i tak wygląda jakby ją na androida robili. To ma być unreal engine ? Litości kuźwa
Zastanawiam się nad zakupem, widzę że łatki nadal wychodzą. Dodają nowe rzeczy, poprawili grafikę itd.
Ktoś grał ostatnio i może się wypowiedzieć?
Ja właśnie gram i przede wszystkim warto powiedzieć, że to jest trochę jak tanie mmo dla jednego gracza, choć oczywiście ma w sobie sporo z Gothiców, coś tam z Wiedźmina, no to leży i kwiczy na poziomie narracyjnym. A i tak poprawiono ostatnio sposób rozpoczęcia, no ale wciąż, jeśli chodzi o sposób opowiadania historii, to jest tragedia i w to nie gra się dla fabuły. Questy poboczne to typowe - przynieść x kamienia, y grzybów i s innego surowca. NPCe są okrutnie leniwie zrobieni i nie ma nawet fajnych przerywników na silniku gry jak w "Remnancie".
Ale z drugiej strony są też elementy, które działają. Tutaj craftujemy, zbieramy surowce, budujemy budynki i rozwijamy postać, ulepszamy ekwipunek i ogólnie rzecz biorąc rozwijamy się. Przy czym to wszystko w bardzo szybkim tempie i w bardzo fajny sposób. Jest dużo rodzajów broni, dużo różnych zbroi, dodatkowe umiejętności, fajnie się nawet gra. I tak jak jest pełno bugów, a wrogowie respawnują się zdecydowanie za często, a gra chrupie, no to pograłem sobie 3 godziny i zdecydowanie mam ochotę do giery wracać. Lekka, prosta i przyjemna naparzanka. Szkoda tylko, że fajnej historii do tego nie ma.
Okej, ukończyłem kampanię. 25 godzin mi to zeszło, wiadomo że nie jest to wersja decapitation, która zadebiutuje na Steamie, ale ostatni patch 23 października wjechał, więc nie wydaje mi się, by do tego czasu wiele poprawili, chyba że trzymają wszystkie poprawki w kieszeni i wypuszczą dopiero w debiucie na Steamie.
A jest co poprawiać. To istny "Glitch: The Game". Przy Rune 2 to Elex czy Sinking City są absolutnie dopieszczonymi i pozbawionymi błędów grami. Na najbardziej podstawowych poziomach aż roi się od glitchów. Loot z przeciwników raz wypada za wysoko (i trzeba skakać by go zebrać), a raz za nisko i wtedy lipa, bo siedzi pod ziemią i nic na to nie poradzi się. Vault, w którym trzymamy swoje przedmioty, ma jeden rząd wychodzący poza okno i jak tam przypadkiem gra wsadzi przedmiot, no to już go nie wyciągniemy i przepadł. Dialogi mówione regularnie zanikają, przeciwnicy występują albo na podobnym poziomie co nasz, lub na 1 lvlu, gdzie są na strzała i ani expa z nich nie ma i tylko czas marnują. Granatów w ogóle nie da się rzucić. A jednego questa pobocznego w ogóle nie dało się ukończyć, bo npc zapadł się pod ziemię, no i z nim nie pogadasz wtedy. No i jeszcze na koniec, ostatni etap dzieje się w nocy, to matko boska dochodzą problemy z oświetleniem, a pochodnia jest iście bezużyteczna. Ładnym podsumowaniem był finał, gdzie boss zadawał mi praktycznie zerowe obrażenia - już sam nie wiedziałem, czy to bug czy co. Plus taki, że ani razu mi się gra nie zawiesiła, ani nie wywaliła do Windowsa.
A graficznie nawet nie jest źle, tam gdzie twórcy dopracowali otoczenie i dodali więcej elementów, to nawet to wygląda. Oczywiście sam świat jest jakieś milion lat za tym z Elexa, pełno tu pustych przestrzeni i prymitywnych gór, więc mimo że mapa wygląda na dużą, to tak dużo na niej nie ma, zwłaszcza że nie zróżnicowano krain jakoś specjalnie.
No i jak wspominałem, fabuła ssie okrutnie... w ogóle npce to istna parodia - w trakcie dialogu rozpaczającego nad śmiercią przyjaciela model postaci radośnie macha ręką - w ogóle nie przygotowano animacji postaci do dialogów - nie mówię o animacji twarzy, ale chociaż niech gadają rękoma, jak w Gothicu, ale nie, nie ma nawet dużo obrazków bohaterów, zwykłych nieruchomych obrazków 2D, które wyświetlają się przy dialogach, to naprawdę lenistwo. Niby jest jeden zwrot akcji, ale w sumie bez sensu i nic z niego nie wynika. A na koniec nie ma nawet jakiejś ładnej scenki. Bieda straszna.
Ale sieka się nawet przyjemnie, ot taka, bezmózga sieka. Niby może przypaść do gustu miłośnikom Gothica, ale tutaj klimatu brak i nie ma tego poczucia poruszania się po żyjącym świecie.
Próbują jeszcze raz
https://store.steampowered.com/app/821290/RUNE_II_Decapitation_Edition/
Comeback Game of the Year! A berserker viking and his psychopathic sidekicks travel to Midgard for bloody, mushroom-tripping escapades leading to a showdown with Loki. Hack, slice, disembowel, sever limbs and F&%K S#!T up in this must-play RPG.
brzmi jak współcześni "faceci" siorpiący latte z króliczym ogonem i wąsem próbującym być "cool" jak przeciętny gość z lat '90 ale widać kamuflaż się nie udał...
Nie jest to taka zła gra, jakby się mogło wydawać. Przy całej swojej beznadziejności, to również sporo w niej grywalności. Zespół naprawczy za bardzo postawił na multi wszystko, a wydaje mi się, że to przede wszystkim dla jednego gracza tytuł powinien być, no i wciąż brakuje większej ilości wrogów i NPCów, ale też tytuł nie kosztuje tyle co Elex czy Greedfall, więc w tej swojej cenie to nawet uczciwie wypada. Kto lubi Gothica, ten powinien sprawdzić Rune 2.