Cuphead - dobra sprzedaż oraz entuzjastyczne recenzje
Mój jedyny preorder - nie żałuję. Dostałem tom, co chciał.
...gra jest wymagająca, a choć nie ma mowy (przynajmniej według dziennikarzy) o sztucznym zawyżaniu poziomu trudności...
Powiedzcie to VentureBeat :D
wez zacznij pisac po angielsku to na /r/gamingcirclejerk stane sie bogiem, dzieki
Kupiłbym, ale wygląda na naprawdę trudną, a już nie mam tyle siły i nerwów na platformówki co 20 lat temu ;)
Ta gra jest absolutnie przepiękna. Gier w tym stylu graficznym praktycznie nie było. 15-20 lat temu trochę eksperymentowano z taką grafiką, ale rozdzielczość, moc obliczeniowa i niewielka ilość RAMu skutecznie utrudniały stworzenie tak dobrej reprezentacji tego stylu.
Ta gra powinna zgarnąć wszystkie GOTY w kategorii grafika za 2017 rok. Żadna inna gra z 2017 roku nie robi tak dobrego graficznego wrażenia.
Skoro sam zaczynasz - bo nie ma:
1. Jedna jaskółka wiosny nie czyni
2. To nie exclusive, bo wyszło też na PC
3. To gra niezależnego studia, nie stworzona na życzenie i pod dyktando M$, która PÓKI CO nie wyszła na PS4.
Ale żeby być sprawiedliwym - ma exclusive'y, tyle że nie za dużo, i niektóre słabe, np. Recore. Ale Forza, Forza Horizon to bardzo dobre tytuły, Gearsy i Quantum Break też się mogły podobać.
Jaro, ludzie ze StudioMDHR (StudiaMDHR?) potwierdzili w lipcu na Neogafie, że Cuphead nie wyjdzie na PS4.
Za grafike niech zgarnia nagrody. Za gameplay raczej zadnej nie dostanie. Trudna, zmudna, frustrujaca.
Trudna - tak;
żmudna - tak;
frustrująca - o nie!
Pozdrawia szczęśliwy posiadacz tej zarypiastej gry.
Zresztą jakaś łatka z łatwiejszym trybem, dla zwiększenia sprzedaży to pewnie kwestia czasu.
Frustrująca jest wtedy, gdy nic nie wychodzi i gramy "na farcie". Tak jest praktycznie zawsze, gdy odpalamy pierwszy raz jakąś trudną grę. Trzeba się nauczyć mechaniki, a jak ją już pojmiemy, no to idzie to z górki.
Nie idzie z górki, bo wygrana nie zależy od umiejętności, ale też szczęścia, gra generuje obiekty i ich ruchy losowo, wobec czego nie ma żadnego problemu by natrafić na kombinację lecących na ciebie obiektów, która jest w 99% nie do uniknięcia i tracisz życie.
Generalne totalna wtopa, gra jak malowana dla dzieci, ale nie mają szansy przejść nic po za pierwszymi bossami przez taki poziom, gra absolutnie nie wybacza błędów.
"gra jak malowana dla dzieci"
xD
Trzeba być chyba nieświeży żeby takie stwierdzenie napisać. Ta gra nie miała być dla dzieci, nikt tak nigdy o tym tytule nie mówił. To, że ma stylizację jak bajki to wynika z założenia artystycznego, a nie targetu. To tak, jakby napisać, że Borderlands jest dla dzieci, bo ma cell-shadingową grafikę, a przecież trup tam ściele się gęsto. Gościu, co ty za dyrdymały opowiadasz to ja nawet nie
South Park też nie jest dla dzieci. XD
Tu się trochę zgodzę z Heinrichem ponieważ pomimo że grafika jest w stylu bajki to jednak nieco straszne elementy grozy (stwory, duchy, demony, kościotrupy, "mordy") mogą wystraszyć młodsze dzieci. Aż dziwię się że gdzieś ta gra dostała PEGI 3.
grze nie można odmówić walorów wizualnych, jednak sam byłem mocno rozczarowany, bo 90% gry to walki z bossami, a samych etapów stricte platformowych jest jak na lekarstwo.
Jako taka byla od poczatku zapowiadana.
Pierwotnie elementow platformowych mialo nie byc wcale, tylko walki z bossami.
i właśnie to jest dosyć duży minus...
naprawdę przydała by się "pełnowartościowa" gra z taką oprawą i klimatem - nie mówię, że same walki z bossami nie są wciągające czy coś, ale jednak niesmak jest.
Ponieważ jest to dosyć świeży pomysł bardziej na zasadzie eksperymentu można to jeszcze jakoś wybaczyć tylko po to, żeby pomóc w sukcesie i zachęcić do dalszego eksperymentowania, jednak przy kolejnej części musi być platformówka w pełni tego słowa znaczeniu.
Ew. chętnie sprawdził bym tego typu oprawę i ogólny pomysł w innych produkcjach nie tylko stricte platformowo-strzelankowych
Kolejna sesja za mna, kolejny raz chcialem je.. padem o sciane (stokrotka, na easy jest easy, na normalu nie potrafie jej ubic). Tak wkurzajace to nawet Soulsy nie byly za pierwszym razem, przede wszystkim dlatego ze do niektorych leveli mozna bylo powrocic pozniej, z lepszym sprzetem i statystykami.
Tutaj monet jak na lekarstwo, a i poziomy w ktorych sie je zdobywa irytuja chyba bardziej niz sami bossowie. Co lepsze dodatkowe serce (wiecej zycia) powoduje zmniejszony dmg. Czy ten kto robil te gre jest sadysta?
No ja kupiłem w preorderze i jestem zadowolony. Gra jest trudna, irytująca, pad aż trzeszczy w łapach ale taka miała być :D Jestem na 2 wyspie i został mi 1 boss - smoczyca oraz 2 poziomy samolocika. Te uczucie gdy siedzisz do 12 w nocy i męczysz poziom jeszcze jeden raz, ten ostatni - bezcenne. Ale jak ktoś nie lubi takich gier to nie dziwię się frustracji.
Odpalcie to sobie na wielkim ekranie. Gra definitywnie dla wybranych. Ja osobiście gorąco polecam. Dużo łatwiejsza od Oriego. No i fajny fitr ala Myszka Miki z lat trzydziestych :)
Dla mnie trudność potęgował backtracking.
Dla mnie zarowno Ori, Hollow knight, Salt and sanctuary, czy nawet Soulsy sa prostsze niz to. Nie wiem z czego to wynika, pewnie bardziej wybaczaja bledy. A moze po prostu rozgrywka jest troche inna, bullet hell jaki jest tutaj wydaje sie trudniejszy niz wolniejsze, metodyczne granie w metroidvaniach.
ori kladzie na leb na szyje to cos :)
bardzo przyjemna komiksowa grafika przypominaja mi się kaczory donaldy i myszka miki... ale zbyt cukierkowo jak dla mnie