Valve zajmuje stanowisko w kwestii bombardowania recenzjami na Steamie
Przytoczony w tekście przykład Conana to chyba pomyłka, bo to nie jest żadne "bombardowanie" tylko prawidłowa ocena niedziałającej gry. Jak mają taki problem z tymi ocenami, to może zanim zaczną sprzedawać produkt niech upewnią się, że działa.
z powodów niezwiązanych z samą grą
Słyszałem tylko o Ark i GTA. Oberwało im się słusznie. Gta na PC modami żyje, a ark podniosło cenę (choć w sumie EA tak działa)
Skończy się regionalizacją ocen, bo np. z chin to przecież oceny są jak najbardziej zasłużone, w grze mp, nie liczy się tylko sama gra, ale i obsługa i wsparcie, nie dali serwerów w chinach i działa kiepsko to z jakiej racji chcą pozytywnej oceny?
Co, chcieli zarabiać w chinach, ale wspierać to już nie, zjeść i mieć ciastko, oj nie udało się.
Steam akurat ma bardzo dobry system, bo w każdej chwili recenzję można edytować, to najlepsza opcja i jedyna słuszna, bo jak twórcy się poprawią albo pogorszą to zawsze można zmienić zdanie, a nie, że ktoś kiedyś poleciał, a potem zrobili wszystkich w wała, a recenzja by nadal polecała, i na odwrót, kiepski start, a potem poprawili.
To tak naprawdę sprawy taka jak z dota2 czy firewatch to jest problem, bo te rzeczy nie mają nic wspólnego z grą. Tylko, że to by wymagało ręcznej ingerencji i moderacji, a to już jest źle widziane.
Aha, zrobili im najazd na DOTE za HL3 to szybko wprowadzili ;D
z powodów niezwiązanych z samą grą
Słyszałem tylko o Ark i GTA. Oberwało im się słusznie. Gta na PC modami żyje, a ark podniosło cenę (choć w sumie EA tak działa)
Ten ich cały system jest dziurawy jak ser, dla przykładu podam to ,że można znaleźć recenzje pozytywne napisane jak negatywne.
Dziurawe to sa mozgi graczy, ktorzy w ten sposob recenzuja gry.
Przytoczony w tekście przykład Conana to chyba pomyłka, bo to nie jest żadne "bombardowanie" tylko prawidłowa ocena niedziałającej gry. Jak mają taki problem z tymi ocenami, to może zanim zaczną sprzedawać produkt niech upewnią się, że działa.
fakt faktem system kuleje jak wspomniał jeden z użytkowników ze niektórym tytułom sie należny bo albo zablokowali mody albo cena gry bądź najczęściej gdy wychodzi dlc i jest za drogie lecą negatywy. ale pomijając aspekt finansowy kiedy przeglądam sklep nie chciałbym pomijać danego tytułu bo widzę większość negatywnych myślę wtedy ze gra pewnie nędza albo kuleje technicznie a tym czasem to tylko ból dupy o cenę dlc.
Skończy się regionalizacją ocen, bo np. z chin to przecież oceny są jak najbardziej zasłużone, w grze mp, nie liczy się tylko sama gra, ale i obsługa i wsparcie, nie dali serwerów w chinach i działa kiepsko to z jakiej racji chcą pozytywnej oceny?
Co, chcieli zarabiać w chinach, ale wspierać to już nie, zjeść i mieć ciastko, oj nie udało się.
Steam akurat ma bardzo dobry system, bo w każdej chwili recenzję można edytować, to najlepsza opcja i jedyna słuszna, bo jak twórcy się poprawią albo pogorszą to zawsze można zmienić zdanie, a nie, że ktoś kiedyś poleciał, a potem zrobili wszystkich w wała, a recenzja by nadal polecała, i na odwrót, kiepski start, a potem poprawili.
To tak naprawdę sprawy taka jak z dota2 czy firewatch to jest problem, bo te rzeczy nie mają nic wspólnego z grą. Tylko, że to by wymagało ręcznej ingerencji i moderacji, a to już jest źle widziane.
Usuwanie negatywnych recenzji nie ma w ogóle sensu. Nawet jeśli niektóre oceny wynikają z niezwiązanych z grą powodów to i tak nie stoi nic na przeszkodzie by podać jakieś argumenty i taka recenzja powinna być nie do ruszenia. W takich przypadkach przecież nie idzie udowodnić za co tak naprawdę negatyw został wystawiony.
Jakby moderacja zaczęła działać to z czasem pewnie usuwano by negatywne oceny za byle co.
A co do Firewatcha to jakoś specjalnie im nie współczuję. Usunęli gościowi film, a przecież sami wcześniej na swojej stronie zachęcali do streamowania ich gry. Dodatkowo zapowiedzieli, że będą namawiać innych twórców do zniszczenia tego youtubera. Jak dla mnie to bardzo podłe zachowanie i to wszystko za jedno słowo na "n" wypowiedziane w nerwach.
Użyli obusiecznego miecza i sami się nim zranili.
Akurat te wykresiki naprawdę będą przydatne. Likwiduje się problem wypaczonych ocen no i można łatwo sprawdzić czy twórcy nie spierdolili gry jakąś aktualizacją albo wręcz przeciwnie i po jakimś czasie po premierze gra jest na tyle poprawiona, że ma lepsze oceny.
Aha, zrobili im najazd na DOTE za HL3 to szybko wprowadzili ;D
Powiedzmy sobie w prost Valve juz od dawna nie gra w tej samej lidze co gracze i zmiany steama ida tylko w celu zmaxymalizowania zyskow a nie by nam graczom bylo tak fajnie i przejrzyście. Pospólstwo glosu nie ma miec my mamy tylko placic i siedziec cicho czy jest dobrze czy zle.
Sie znalazl super developer od Conan Exiles co po latce hucznej sierpniowej servery crushowaly co chwile klient zreszta tez oni niech sie ciesza ze wielu ludzi jest wyrozumialych i im pozytywy daja.
Zrobią HL3 to skończy się fala negatywów. Proste.
Chińczycy też z jakiego powodu ostatnio przyczepili do Snipera 3 i bombardują negatywami
Valve juz dawno sie skonczylo, teraz to tylko odcinanie kuponow od bycia monopolista i od sprzedazy skorek w Csie czy Docie. Najsmieszniejsze ze gracze mysla, ze to jacys zbawcy branzy. Bethesde czy EA to hejtuja za dlc, ale ze Vulvo kaze u nas placic w euro a nie w dolcach, albo ze zabiera 15% od sprzedazy skorek to tego nie widza.
Okazuje się, że jednak recenzje mają duży wpływ na sprzedaż. Według mnie wszystkie te negatywy (no może oprócz tej Doty) są uzasadnione. No man's sky jest dosyć dobrym przykładem, mase ludzi kupiło na premierę, obiecali nie wiadomo co, nie wywiązali się to i posypała się krytyka. Z czasem naprawiali grę i odzyskiwali zaufanie. Conan dostał negatywy i słusznie, jak nie potrafisz zadbać o stronę techniczną gry to powinny się sypać negatywy, tak samo z optymalizacją ARK tu jeszcze dochodzą dlc przed ukończeniem EA i zwiększenie ceny. Developerzy i wydawcy strasznie się wycwanili. Preordery na niedorobione gry, rozdrabnianie gry na DLC, wieczny EA, wprowadznie mikrotrazakcji w grach za pełną cenę, sprzedawnanie modów do gier, ciekawe jaki jeszcze sposób znajdą na wydojenie kasy.
Było więcej przypadków podobnych do Doty:
- Company of Heroes 2 miało oceny zaniżone przez Rosjan którym nie spodobało się że gra pokazuje pijanych żołnierzy Armii Czerwonej, teraz dostaje mu się za to że gra została wydana w Chinach i nie ma języka chińskiego (z jednej strony mogę ich zrozumieć ale z drugiej strony jak głupim trzeba być żeby kupić grę ze wszystkimi DLC i płakać że nie jest po chińsku, przecież taki głos nie ma żadnej siły)
- Nier: Automata - znowu Chińczycy, tym razem sprawa jest jeszcze głupsza - gra miała błąd cenowy przez chwilę po premierze (chyba ok 30 minut to trwało), przez to Chińczycy zaczęli atakować w komentarzach bo cena gry była 3 razy niższa przez chwilę.
Przejrzałem teraz to co mówisz o Nier, rzeczywiście powód do negatywu wydaje się być śmieszny ale nie widzę tutaj dużego wpływu na recenzje, za to zobaczyłem że dostają negatywy za słaby port i nie wydanie patchy by to naprawić co według mnie jest już okej. Z Company of Heroes rzeczywiście pamiętam o tym że Rosjanom nie podobało się złe ukazanie ich armii(pijaństwo, strzelanie w plecy, mordowanie AK) dlatego u nich ta gra została wycofana z rynku, no chyba że mogą ją recenzować bez obecności u nich na rynku, tu podobnie w większości obrywa się za głównie brak balansu + kupowanie dowódców, nie pełną wersję gdy kupujesz Master collection, więc według mnie też prawidłowo. Nie neguję tych przykładów ale nie są one przynajmniej z tego co widzę na taką skalę jak chociażby GTA, DOTA czy ARK.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby odebraniu debilom wolności słowa. A tak to obsługa musi kombinować jak jednocześnie odizolować lub pokazać, że dana gra była "ofiarą" ataku pajaców i jednocześnie pozwalać żeby te pajace dalej mogli swobodnie nie myśleć o tym o czym piszą czy co robią.
To co wyprawiają "wyjątkowe" jednostki z wolnością słowa można porównać do nawalenia gnoju na taki o to obraz, który nie miałby kopii.
A ciekawe w jaki sposob bys rozroznil tych co moga pisac, od tych "pajacow" co nie moga.
Większość recenzji w "falach gównoburzy" to "recenzje" po kilka znaków... Tego to nawet nie da się określić jako recenzji.
PS: Zawsze mogliby wprowadzić system, który by informował o tym, ile dana osoba zrecenzowała gier i ile wystawiła pozytywnych i ile negatywnych opinii.
Jedyny problem to ocenianie innej gry na podstawie tego, że inna gra nie wyszła.
Niedziałające serwery w Chinach.. to niech nie uruchamiają tam jej. Bardzo dobrze, że takie komentarze wyszły.
Co ma Chinczyk inny nie wiedzieć, że gra działa gównianie w jego kraju?
A oceny na Firewatch.. no cóż. Pewdiepie nie zrobił rasistowskiego przedstawienia xD ale skoro lewacka pupa boli to niech cierpi. Akurat uważam że tacy ludzie szkodą, więc popieram nie kupowanie ich produktów. To tak jakby firma co mobinguje ludzi i publicznie poniża swoich pracodawców ale robi dobrą pizzę.. no cóż, wiadomo że ludzie będą źle oceniali. Co się dziwić? Serio.. to jest jak najbardziej normalne. Jak chcą sprzedawać produkt, to niech dobrze prowadzą politykę poza produktową. Aczkolwiek szkdoa mi kasy by wydawać tylko na to by dać słabą opinię grze.
A co do NIER to też dałem negatywa. Kupiłem po premierze (ostatni raz grę kupiłem dzień po premierze, od preorderów się oduczyłem, teraz nauczyłem się kupować po patchach) i czekam od kwietnia na patcha.. NIC. DNO. Jak najbardizej negatyw za brak supportu w grze.. co z tego że nie są to blokery.. ale ile można czekać na patcha.