Chris Roberts o Star Citizen v3.0 - to coś w rodzaju wczesnego dostępu
aaaaa, to ta gra dopiero WCHODZI w etap Early Access'u? Dobrze wiedzieć :D To ten wcześniejszy stan to co to było? Pre-Early Access? Czyli kolejne kilka lat dewelopingu przed nami :)
No i ten uroczy tekst:
Ewentualną podwyżkę Roberts tłumaczy faktem, że obecnie jego najnowsza gra tak naprawdę nie jest dochodowym przedsięwzięciem i Cloud Imperium Games stale musi gromadzić środki, aż osiągnięty zostanie punkt, w którym uda się pokryć koszty wszystkich zaplanowanych elementów.
O proszę, co za filantrop! Robi to po kosztach, byleby spełnić marzenia graczy o prawdziwym mesjaszu symulatorów kosmicznych! 160 milionów to wciąż mało, no ale skoro dodaje się jakieś mruganie oczkiem naszej postaci na podstawie obrazu rejestrowanego z kamerki internetowej, to trudno się dziwić, że pieniądze podejrzanie szybko wyparowują...
Zakładając że gra wyjdzie, bo szczerze, to wątpię w to. W ogóle news też dobry: zebrali w uj forsy, i jeszcze robią coś w stylu early accessu, wstydu nie mają. A naiwniaki i tak będą liczyć na grę i bulić kasę.
Zieeew...
Może to i lepiej, że gra zalicza takie obsuwy. W 2020 roku pewnie każdy już będzie miał kompa do gry w 4K i 60FPS więc na premierę Star Citizena będzie jak znalazł :D
Zieeew...
Zakładając że gra wyjdzie, bo szczerze, to wątpię w to. W ogóle news też dobry: zebrali w uj forsy, i jeszcze robią coś w stylu early accessu, wstydu nie mają. A naiwniaki i tak będą liczyć na grę i bulić kasę.
Czy mi się zdaje czy uważasz, że niby kupienie gry prywatnej za 60 usd, tworzonej niejawnie jest lepsze? Wstydu nie mają? To co powiedzieć o całej branży AAA, to dopiero patologia, jakby to było lepsze od produkcji tej gry, dobre sobie.
Czy mi się zdaje czy uważasz, że niby kupienie gry prywatnej za 60 usd, tworzonej niejawnie jest lepsze?
60 usd gówno znaczy, bo to się tyczy i tanich gier, i tak jest lepsze, bo takie gry WYCHODZĄ. Kiedy wyjdzie SC?
Wstydu nie mają?
Ano nie. Zebrali kupę kasy, i nie są w stanie skończyć tej gry.
To co powiedzieć o całej branży AAA, to dopiero patologia, jakby to było lepsze od produkcji tej gry, dobre sobie.
Tak, branża jest patologiczna (nie tylko ta AAA). Ale tak, każda gra która wyszła jest lepsza od sc. Czemu? Bo wyszła, z bugami, czy bez, ale jest. SC jak nie było - tak dalej nie ma, a teraz jeszcze chcą zrobić z niego wczesny dostęp.
Co z tego, że wyjdą jak są syfne i tyle z tego wyjścia, a że nie ma podczas produkcji żadnego kontaktu z graczami czego oczekują, to coraz więcej syfu wychodzi, oczywiście piszę o świadomych graczach z oczekiwaniami, a nie tych co kupują bo marka itp.
SC nie wyszedł, ale każdy wie co robią i co ma być, przynajmniej jest kontrola i kontakt w społeczności, a tak firma prywatna robi i nie wiadomo nic, a jak wyjdzie fail to już jest po ptokach.
nie są w stanie skończyć tej gry Jakiś dowód?
każda gra która wyszła jest lepsza od sc. Czemu? Bo wyszła, z bugami, czy bez, ale jest Już pisałem powyżej, do tyłka mi zbugowana gra, do tyłka mi marna gra, a jak już wyszła to nic nie zmienią, premiera to często moment prawdy, być albo nie być, o wiele lepsza jest produkcja jawna, tak wiec sorry, ale bezwarunkowa "lepszość" bo wyszło to absurd i ignorancja.
I piję do ME: Andromeda między innymi, robili sobie co chcieli, zero kontroli, 5 lat w kij dmuchał i o ile nie jest to całkowita tragedia to co mi po tym, 5 lat stracone, kiedy przez to będzie kolejny ME?
Gdyby EA robiło to w trybie wczesnego dostępu i komunikacji ze społecznością to nie byłoby takiej sytuacji, bo już wszyscy by wiedzieli gdzie to zmierza i co się dzieje.
I tak, to 2017 rok, gdzie sytuacja jest tak zła w standardowym modelu, że wolałbym nawet EA zapłacić za wczesny dostęp i robienie ME tak jak SC niż dostać byle co po 5 latach nie mogąc nic z tym już zrobić po premierze...
Ty piszesz, że jak wyszło to lepsze, a ja napiszę, że dopóki robią i możesz brać w tym udział jest potencjał i szansa na coś ponadprzeciętnego, szansa, że jak coś złego wymyślą to im zainteresowani już odpowiednio zakomunikują, szansa na korektę złych pomysłów, na odwracalność, czego nie masz w tradycyjnym modelu nigdy, wolę mieć szansę do samego końca, niż dostać produkt ostateczny bez jakiejkolwiek możliwości poprawy czegokolwiek po fakcie...
aaaaa, to ta gra dopiero WCHODZI w etap Early Access'u? Dobrze wiedzieć :D To ten wcześniejszy stan to co to było? Pre-Early Access? Czyli kolejne kilka lat dewelopingu przed nami :)
No i ten uroczy tekst:
Ewentualną podwyżkę Roberts tłumaczy faktem, że obecnie jego najnowsza gra tak naprawdę nie jest dochodowym przedsięwzięciem i Cloud Imperium Games stale musi gromadzić środki, aż osiągnięty zostanie punkt, w którym uda się pokryć koszty wszystkich zaplanowanych elementów.
O proszę, co za filantrop! Robi to po kosztach, byleby spełnić marzenia graczy o prawdziwym mesjaszu symulatorów kosmicznych! 160 milionów to wciąż mało, no ale skoro dodaje się jakieś mruganie oczkiem naszej postaci na podstawie obrazu rejestrowanego z kamerki internetowej, to trudno się dziwić, że pieniądze podejrzanie szybko wyparowują...
Zgadzam się w 100%. Po co graczom avatar na podstawie kamerki? Zamiast zająć się grą i ja skończyć to milion bajerów. Ale cóż, wszystko to idzie w koszta i wiecznie mało. A ekipa za te 160 milionów od lat żyje, domy spłaca i jak przyjdzie co do czego - każdy z nich będzie miał ułożone życie i przyszłość, a grę wydadzą w 2025 jako już przestarzały produkt poprzedniej epoki.
Dokładnie o to chodzi. Podziwiam cierpliwość niektórych zwolenników pana Robertsa. Priorytetem powinno być zaimplementowanie i dopieszczenie najważniejszych elementów rozgrywki oraz optymalizacja produktu tak, aby ludzie, którzy w to zainwestowali, mogli komfortowo cieszyć się rozgrywką w zakończonych modułach. Po zakończeniu prac nad kampanią, multikiem, trybem walk myśliwców czy co oni tam jeszcze wprowadzili, gra powinna zostać oficjalnie wydana, a wszystkie dodatkowe bajery i umilacze rozgrywki powinny być wydawane w postaci patch'y. Zamiast tego mamy rozbuchaną wizję Robertsa, który zdaje się wręcz szukać pomysłów na dodatkowe pierdoły, byleby mieć pretekst do pozostania w Early Access'ie. A nie, przepraszam - on jeszcze, jak sam twierdzi, nie dotarł do tego etapu.
Nasunęło mi się jeszcze takie porównanie do No Man's Sky - jak widać można patch'ami zmienić oblicze gry, wystarczy chcieć. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to najlepszy przykład, gdyż Hello Games nie powinno wydać tej gry w takiej formie, w jakiej zrobili to rok temu, ale przynajmniej nie kryli się za wiecznym Early Access'em.
No Man`s Sky: Roberts Edition
A to nie jest przypadkiem jakiś eksperyment? Ile kasy (i przez jaki okres czasu) można wyciągnąć od ludków za puste obietnice :p?
aktualizacja 3.0 do wersji alfa gry Star Citizen zbliży tytuł do stanu, który można określić jako „wczesny dostęp”
---> Dopiero zbliży? To w co grają gracze od 2014 roku? W szkice koncepcyjne?
nie tyle szkice co animacje koncepcyjne ;)
i nie zapominajmy ze niektore moduly gry dzialaja, np symulator chodzenia po hangarze.
Dzis znow mam okazje wbic szpile, znajomemu w robocie, ktory w to calkiem sporo kasy wlozyl .
symulator chodzenia po hangarze
Czekam, aż dodadzą 50gb patch, który umożliwi korzystanie z WC. Symulator kosmicznego hydraulika.
Takie same bajki obiecywali przy DayZ jak się skończyło widać do dziś (kapitan już dawno opuścił tonący statek). To samo czeka nas ze Star Citizenem. Widać to po wypowiedziach Robertsa, po tym jak pieniądze graczy są wydawane na pierdoły bez których gracze mogliby by się obejść. Jeśli już mają być można je dodać po premierze gry. Zamiast tego dowiadujemy się co jakiś czas jak to kolejne fajne rzeczy będą implementowane do gry a tak na prawdę sam szkielet gry jeszcze nie został ukończony. Osobiście raz zaufałem tej formie wsparcia dla gry (miało to miejsce przy DayZ) drugi raz tego nie zrobię. Wole spokojnie czekać aż konkretny projekt zostanie ukończony. Bo rozumiem że projekty MMO są rozwijane przez lata, ale gdzieś tam na początku mają swoją pierwszą podstawą w pełni funkcjonalną wersję. Obecnie nawet nie wiadomo czy produkcja Star Citizena jest za półmetkiem czy nawet nie jest jeszcze w połowie drogi, a jest już w produkcji ładne pare lat.
Ludzie zafundowali mu budżet na grę, ten przez 5 lat nie wydał grywalnego builda i jeszcze się żali że mało zarobił na preprepreprepseudo alfie?
Dajcie mu więcej, naiwniacy.
Idealny dowod na to, jak wspolczesny gracz daje sie ruchac w kakao! Zero szacunku! Totalne upodlenie branzy gier komputerowych.
A było mówione, że Robertson wytnie jakiś numer, to fani "nieee hurr durr co tydzień dostaję update ze zmianami hejterzy!". Teraz typ otwarcie mówi o tym, że mogą nie skończyć projektu, czyli powoli szykuje się jakiś damage control.
"Sean Murray was tak nie wyruchał jak wyrucha was Roberts".
Jeszcze z 2 artykuły temu, każdy kto napisał, że SC nie wyjdzie zbierał z 10 minusów. Ludzie szybko się uczą. Szkoda, że tak późno. Ironia
można popatrzeć na to w ten sposób - jak już porzucą prace nad projektem to można będzie z tego korzystać jak z rozbudowanego benchmarka :)
nie porownywalbym NMS do SC mimo wszystko.
Murray niestety zaprzedal dusze diablu (sony) i to sie na nim zemścilo.
roberts ma komfort finansowania co najmniej o rzad wielkosci lepszy, ogromne community i paradoksalnie ogromna samonakrecajaca sie machine marketingowa (co wcale nie znaczy ze nie korzysta z agecji pr ;])
roberts ma nieprawdopodobna swobode dzialania (a wlasciwie miał) i korzysta z niej w najglupszy mozliwy sposob.
Early access za 160 mln.
Komedia :D