Chciałem się w tym wątku odnieść do wyjątkowo bulwersującego stanowiska ministra Macierewicza odnośnie Ukrainy. Między innymi mam na myśli te słowa:
Europa bez Ukrainy nie będzie pełnowartościowa ani w sensie politycznym, ani gospodarczym, ani wojskowym. Polska jest i pozostanie razem z Ukrainą, ponieważ wasz kraj broni Europy
Czy nie wydaje wam się że takie oświadczenia uderzają w interes naszego kraju? Szczególnie że Ukraina prowadzi bardzo agresywną politykę w stronę Polski a nasze państwo nie potrafi w żaden sposób zareagować na prowokacje i zaczepki naszego wschodniego sąsiada. To się nie może dobrze skończyć.
Zresztą w jaki sposób kraj który swoją tożsamość narodową opiera na Banderze może coś dobrego wnieść do Europy? Nie wydaje wam się to dziwne? Już nie wspominam że jest to bankrut gospodarczy, państwo opanowane przez różne mafie i oligarchów.
żródło: Public Opinion Survey of Residents of Ukraine (2017), s. 56.
http://www.iri.org/sites/default/files/2017-may-survey-of-residents-of-ukraine_en.pdf
Mamy w zakładzie jedną Ukrainkę, super życzliwa, wdzięczna i pracowita babka. Docenia to że jest traktowana na równi (sporo Ukraińców u nas zapiernicza za złodziejskie stawki), nie wdaje się w debilne konflikty i plotkowanie, ma bardzo dużo szacunku dla każdego (nie tylko swojej szefowej) i wszędzie okazuje wdzięczność - co chwile przynosi jakieś ciasto czy inne bajery z Ukrainy jako dowód wdzięczności za to że dostała szansę na życie w normalnych warunkach.
Jest tylko jeden szkopuł i kardynalna zbrodnia - przecież urodziła się 100km ode mnie, bardziej na południowy wschód!
UKRAINIEC = WRUG.
Polacy master race, jak widzę łysą elitę w bluzach z orłem na cyckach i butelką Tatry w bojówkach to aż serce się cieszy.
Sami wrogowi nas otaczają, nawet wewnętrzni się pojawiają jak predi się opali pod koniec lata to beżowych w PL przybywa ;) Normalnie jak żyć, gdzie się człowiek nie obejrzy to sami wrogowie.
Ale jakos sobie przypominam ze podobno wymordowali 120 tys kobiet , dzieci i starcow narodowosci polskiej na kresach.
Już nie pamiętasz ataków na polską ludność na terenach Rzeczypospolitej? Dlaczego łżesz że nikogo nie zaatakowali, jeśli wiele setek tysięcy Polaków zginęło bestialsko z ich rąk?
Wczoraj to zrobili? Tydzień temu? Miesiąc?
Czy może minęło od tych wydarzeń 70 lat i obecni Ukraińcy (poza nacjonalistycznym marginesem) raczej się z tego nie cieszą i nie planują gwałcić, rabować i palić?
Podpowiem. Nie planują.
BO SĄ KURWA NORMALNI.
Najazdu Szwedów też się boicie? Czy nie śpicie po nocach z powodu ciągłego zagrożenia za strony Mongołów? Macie pod poduszką dwa granaty zaczepne na tego paskudnego Niemca, co to z pewnością tylko czyha, żeby odebrać nam Wrocław i Poznań... pardon, Breslau i Posen?
jak najbardziej uderzają w interes naszego kraju - ukraincy uczą się w szkole o tym jak ich mordowaliśmy, okupowaliśmy i nie daliśmy się rozwinąć (do spółki z Rosjanami), przypisują sobie dorobek społeczno-kulturalny Rusi, niszczą wszelkie polskie pamiątki na ziemiach, które kiedyś należały do nas a ten agent obcego wywiadu mówi publicznie, że ukraina to nasz sojusznik - nidy nie słyszałem aby Niemiec tak o Polaku powiedział - ale tam - ci wielcy polscy patrioci w dupie mają 170k ziomali bestialsko wymordowanych w latach 42 (grudzień) do 46 przez UPA - teraz będą dupę lizać i ukrainie - w sumie wstyd już być Polakiem - w Anglii do nas strzelają, W Holandii nas nielubią (aby nie powiedzieć gorzej) a byle tchórz Francuz może nam się śmiało śmiać w twarz gdyż w razie co to my jego a nie on nas potrzebuje - zaorać i oddać ten land Niemcom - byłby większy pożytek dla lokalnej społeczności w wymiarze czasowym.
100% racji.
Jedynie co mnie osobiście bardzo martwi, to że ludzie są bardzo podatni na propagandę trolli internetowych i wierzą w te brednie o bratniej Ukrainie. Wszelkie przytoczenie faktów historycznych spotyka się z natychmiastowym oskarżeniem o ruską agenturę, co już zakrawa o kpinę.
z nimi to chyba odwalamy takiego wała jak niemcy z beżowymi, czyli tania siła robocza, tyle że u nas to "jakoś" wychodzi a w rajchu ...wiadomo. Generalnie nie podoba mi się to
Widzę że kolejny wątek dotyczący tej sprawy, sam zakładałem chyba z 3.
O marszu w Przemyślu, o ostrzale polskiej szkoły i jeden jeszcze napewno.
To kolejny , był jeszcze jeden kogoś, o cieszę się że ludzie widzą problem.
Można wszystko zwalić na PiS że wykonują polecenia USA , ale przecież PO też kochalo Ukraińców.
zabawne że "unia" nie solidaryzuje się z nami w przyjmowaniu ukraińców a wymaga żebyśmy solidaryzowali się z nimi w przyjmowaniu ... wiadomo kogo
Teraz dali im wizy i będą gadać że oni też ich przyjmują.
myślę, że najlepsze podsumowanie to zdanie Janczesa - "...Polak i ukrainiec nigdy nie beda przyjaciółmi..." - nic dodać, nic ująć.
Natomiast problem jest taki, ze Polacy byli słabi, samodzielnie nic nie potrafili osiągnąć (poza dyskusyjną odsieczą wiedeńską zwaną przez austryjaków najazdem) i zawsze potrzebowali pomocy takich czy innych sąsiadów (Litwinów, Węgrów, Rumunów) aby cokolwiek w regionie zdziałać. Pazerni na pieniądze martwiąc się li tylko o swoją prywatę stracili kraj i jego niepodległość wraz ze swoją tożsamością narodową tak dalece, że obecnie byle Kaczyński czy Macierewicz wydają się super patriotami - tymczasem tłamszą Polskę nie mniej jak czerwony najeźdźca. Właśnie dzięki utracie niepodległości przez nas samych i braku możliwości obrony przed wrogiem dzisiaj mamy takie coś jak ukraina - sztuczne państwo, polityczny twor powstały wyłącznie po to aby mieć jeszcze jednego "straszaka" na Rosję (Polska się wtedy nie liczyła - odzyskiwała tzw. niepodległość).
z czego tu być dumnym? Z żony Francuza Marii Curie? Z Chopina - kompozytora o typowo polskim nazwisku? Może z Hermaszewskiego - no ale to komuch zaraz ktoś powie zapomniałem sorry, a może z Piłsudskiego wielkiego polaka spierdalającego z pola bitwy w podskokach? Może z naszej historii która pokazuje dokładnie definicję słowa regres? Może z Drzewieckiego - wybitnego polskiego konstruktora - tyle, że nawet przez profesorów Yale i Oxfordu uznanego za ... Rosjanina (zabór rosyjski).
wprowadzić dla nich wizy, i jak najbardziej ograniczyc frekwencje tych którzy już tu siedzią.
Polak i ukrainiec nigdy nie beda przyjaciołmi.
Zapominacie że rozpieprzona Ukraina nie jest nam ma rękę, bo jest krajem oddzielającym nas od Rosji. Co prawda przytulanie się do nich ma mało sensu, bo wystarczy tu stanowisko UE, jednak wydaje mi się że Polska próbuje nieść w świat przekaz że jesteśmy z nimi na przekór Rosji.
Tu w zasadzie właśnie o to chodzi, lepiej mieć ich na granicy, niż wujka Putina, który może i u nas postanowić wyzwal ać ludność. Tym bardziej że używamy ich jako taniej siły roboczej.
Przede wszystkim polski rząd wzorowo dał się wydymać gospodarczo w sprawie Ukrainy. Jedną z form pomocy UE dla Ukrainy jest zniesienie cel na pewne produkty np. slodycze. Jak myślicie skąd nagle się pojawiły te chałwy w sklepach? Dla belgijskich renomowanych czekoladek czy innych producentów markowych slodyczy to nie jest konkurencja, bo to inny segment rynku, ale polscy producenci mają do wyboru albo przenieść prod. na Ukrainię albo upaść. Ale my jak zwykle mamy czas na pier. o Banderze, ale na przypilnowanie własnego interesu czasa niet.
Mamy w zakładzie jedną Ukrainkę, super życzliwa, wdzięczna i pracowita babka. Docenia to że jest traktowana na równi (sporo Ukraińców u nas zapiernicza za złodziejskie stawki), nie wdaje się w debilne konflikty i plotkowanie, ma bardzo dużo szacunku dla każdego (nie tylko swojej szefowej) i wszędzie okazuje wdzięczność - co chwile przynosi jakieś ciasto czy inne bajery z Ukrainy jako dowód wdzięczności za to że dostała szansę na życie w normalnych warunkach.
Jest tylko jeden szkopuł i kardynalna zbrodnia - przecież urodziła się 100km ode mnie, bardziej na południowy wschód!
UKRAINIEC = WRUG.
Polacy master race, jak widzę łysą elitę w bluzach z orłem na cyckach i butelką Tatry w bojówkach to aż serce się cieszy.
Taki przekaz jak od ruskich trolli. Najlepiej by było zlikwidować Ukrainę, Białoruś, państwa bałtyckie, przywrócić granice z czasów ZSRR i mieć na wschodzie wielkiego sąsiada, z troską pochylającego się nad ciemiężonym ludem zamieszkującym kraj pomiędzy Odrą a Bugiem.
Nie, dziękuję. Wolę Giedroycia. A od troski Putina czy innych rosyjskich carów, uchowaj nas, Boże.
I jeszcze ta ofensywa ruskiego trollingu, akurat w czasach gdy Rosja bez ceregieli zaatakowała swojego sąsiada. Ruski trolling przekonuje nas, swoim zwyczajem, że ofiara czyli napadnięty, to jest ten zły, którego potępiać należy, podczas gdy agresor przynosi światło pokoju i sprawiedliwości. Nie tylko Ukraina tego miłosierdzia doświadczyła, bo i my, Polacy, w swojej historii określone doświadczenia z Moskalami mamy. Były to doświadczenia bardzo pouczające, dlatego jeszcze raz: nie, dziękuję, wolę Giedroycia czy nawet choćby tego, jak mu tam, Piłsudskiego.
"...Taki przekaz jak od ruskich trolli.." oraz "... Najlepiej by było zlikwidować Ukrainę, Białoruś, państwa bałtyckie, przywrócić granice z czasów ZSRR..." - co za pokraka umysłowa do takich wniosków mogła dojść? Dopowiedział sobie 90% i buduje krytykę w tym temacie - logicznie w ogóle myślisz czy taki demagog z ciebie jak z Kaczyńskiego?
Myślisz że ktoś się nabierze na twoje kłamliwe wpisy? To już nie pierwszy raz oczerniasz ludzi od ruskich propagandzistów.
I dziwne że nikt nie porusza tematu Białorusi, ale to może dlatego że jest to normalny kraj, w którym polskie mniejszości nie są prześladowane w przeciwieństwie do Ukrainy i Litwy.
Sami wrogowi nas otaczają, nawet wewnętrzni się pojawiają jak predi się opali pod koniec lata to beżowych w PL przybywa ;) Normalnie jak żyć, gdzie się człowiek nie obejrzy to sami wrogowie.
kumpela z pracy jest ukrainka, siedzi zaraz kolo mnie, jedna z najserdeczniejszych osob jakie znam
A mnie ostatnio strzygła Ukrainka, to wszedłem do fryzjera 5/10, a wyszedłem solidne 7/10. Do fryzjera i od fryzjera wieźli mnie Ukraińcy Uberem, a jeszcze wcześniej w sklepie stałem po Colę i choć obsługiwała mnie Polka, to robotnik przede mną i robotnik za mną również był Ukraińcem. Przesympatyczny, miał jakiś kompleks niższości (byłem w garniturze) i nalegał żeby przepuścić mnie w kolejce. Głupie strasznie, generalnie oni się u nas nie panoszą, ale w drugą stronę trochę też przesadzają. Natomiast to prawda, w Warszawie jest ich cała masa.
Mili są ci Ukraińcy, chociaż w Uberze trafia się też dużo takich, co wyglądają jak żywcem wyjęci z Donbasu, na dodatek ani be, ani me po Polsku i słabo znają miasto. Ale ogólnie nie mam problemu z Ukraińcami.
A autor wątku, jak już zaznaczyłem, to rosyjski troll lub idiota. Prawda jest taka, że zarówno dla polskiej prawicy, jak i lewicy, Ukraina jest ważna, bo tylko we współpracy z nimi jesteśmy w stanie zbudować silną Polskę dominując region gospodarczo.
To, że Ciebie strzygła ukrainka i jesteś zadowolony nie znaczy nic w relacjach pomiędzy naszymi krajami - jedź na Ukrainę - zobaczymy czy tak Ciebie samo ostrzyże i czy gościu w kolejce będzie chciał Ciebie przepuścić w sklepie (nawet jeśli będziesz w tym samym garniturze). Przeczytaj sobie dokumenty dostępne w IPN - ukraincy potrafili przyjść do Polaków, wypić wódkę a później wymordować całą rodzinę włącznie z dziećmi w kołyskach - zdjęcia i zeznania tych którzy przeżyli są dostępne zarówno w IPN jak i wiele z takich zdarzeń opisał Motyka (prof. IPN) w swojej pracy.
A autor wątku, jak już zaznaczyłem, to rosyjski troll lub idiota - rozumiem ze Twoim zdaniem gdyż np. dla mnie nie jest to "ruski trolling" ani też autor wątku nie zdradza objaw idiotyzmu - ot zwyczajnie przejmuje się i zastanawia dlaczego nagle zaczęliśmy wchodzić ukrainie w d. Naprawdę czujesz się dobrze w Polsce gdzie "strzygła Ukrainka, robotnik przede mną i robotnik za mną również był Ukraińcem a Do fryzjera i od fryzjera wieźli mnie Ukraińcy"? No to powodzenia - podobne przyczyny są wyjściem Anglików z EU - oczywiście inaczej jak Ty je interpretują - nie cieszą się tylko mają dosyć bycia strzyżonym przez kolorowego emigranta, utraty pracy na skutek napływu Polaków i jedzenia u Hindusa lub walki o jakąś tam ukrainę (w razie rozprzestrzenienia się konfliktu). Tyle, że Anglicy to ludzie z głową na karku w przeciwieństwie do Polaków.
Po pierwsze te mordy miały miejsce 70 lat temu i nikt z żyjących Ukraińców za nie nie odpowiada.
Po drugie oczekiwanie od Ukraińców porzucenia ich tradycji narodowej (jaka by nie była) w momencie kiedy u nas ulicą idą zwykli naziole i policja ściąga im z drogi kontrmanifestantów, kiedy władza promuje nacjonalizm w typie Łupaszki, kiedy jakakolwiek refleksja historyczna nie po linii rządu jest krytykowana jako kłamliwa, zakrawa na kiepski dowcip.
Po trzecie imigranci przyjeżdżają i mogą tu pracować, bo Polacy nie chcą pracy za takie stawki. Tak samo było w Niemczech, Wielkiej Brytanii i każdym innym miejscu. Nikt nikomu pracy nie zabiera. A że imigranci przywożą ze sobą swoja kulturę, nie może nikogo dziwić. Zaś Wielka Brytania już żałuje swojego kroku i robi co może, żeby w negocjacjach wyjściowych dostać po tyłku jak najmniej.
Swoją drogą to ciekawe powoływać się na antyimigranckie nastroje w Wielkiej Brytanii, kiedy są one w dużej mierze oparte na polskiej mniejszości. Tacyśmy lepsi od Ukraińców, a brytole myślą o nas to, co my o naszych czarnuchach ze wschodu?
A geopolitycznie bufor między Polską i Rosją to wydaje się rzecz tak oczywista, że tylko idiota jej nie zrozumie. O manewrach, które sobie Ruscy pod naszą granicą u wujka Olka urządzą nie słyszałeś?
Dzieciaku - mieszkałem na Ukrainie i stosunek do Polaków jest taki sam, sa tak samo uprzejmi i zaciekawieni, prawdę mówiąc to w żołądku mi sie przewracalo juz jak ktoś przypadkowy po raz tysięczny zaczynał rozmowę o swojej rodzinie w Polsce albo o związkach z naszym krajem. Tylko u nas jest to chore podejście, ostatnio pobito Ukrainki wracające z klubu w Lublinie, polskie patryjoty z okrzykiem "Polska dla Polaków" zniwelowały zagrożenie zanim fryzjerki poderznelyby im gardła. Ciemne masy łykają to gadanie a cierpią tylko zwykli ludzie...
prawda jest taka, że niemal każda mniejszość, gdy staje się zbyt liczna, staje się też problematyczna (a skala problemów zależy m.in. od uwarunkowań kulturowych, które ukształtowały te mniejszości, sytuacji politycznej etc. - warto zainteresować się konfliktem, jaki w Niemczech ma miejsce pomiędzy mniejszością turecką a kurdyjską).
Nie ma sensu przelewać swojej goryczy na szarych Ukraińców - nie znaczy to jednak, że trzeba przyklaskiwać polityce rządu wobec państwa ukraińskiego (przynajmniej nie we wszystkim).
Ukraińców w Lublinie i Warszawie od groma. Czy mi to przeszkadza? Nie, bo i dlaczego miałoby przeszkadzać?
Nie przeszkadzają mi Ukraińcy.
Zawsze możemy ich deportować.
Tylko dokąd?
Ich kraj stacza się w kierunku "mocarstwa" agrarnego zdolnego utrzymać około 20 milionów obywateli.
Wskazuje to na prawdopodobny rozpad (lub federalizację) kraju i na konieczność emigracji około 10 milionów z obecnej populacji.
PKB Ukrainy spadło od 1990 blisko o połowę, nastąpiła znaczna dekapitalizacja przemysłu i spadek liczby ludności.
Depopulacja w następstwie wymierania, emigracji i bardzo niskiej dzietności (niższej niż w Polsce) będzie miała duże znaczenia przy próbach odbudowy. Deindustrializacja przybiera katastrofalne rozmiary, utrata Donbasu, wyeksploatowanie energetyki (szczególnie atomowej), praktyczny upadek przemysłu lotniczego, kosmicznego, stoczniowego, po 2019 utrata znaczenia tranzytowego dla tłoczenia gazu.
Właściwie sytuacja bez wyjścia.
Mamy szansę wchłonąć sporą część najbardziej wykształconej i mobilnej warstwy społecznej Ukrainy.
Zamiast podtrzymywać oligarchiczną władzę tego kraju, powinniśmy kierować nasze wysiłki bezpośrednio do ludzi.
Uczyć polskiego, polskiej kultury i skłaniać do wyboru polskiego obywatelstwa.
A geopolitycznie bufor między Polską i Rosją to wydaje się rzecz tak oczywista, że tylko idiota jej nie zrozumie.
Przy czym formułujesz te słowa w wątku założonym przez osobę, która tego nie rozumie. ;)
Albo rozumie, ale działa w złej wierze. Tak jak pisowcy są dla mnie zdrajcami, tak i polscy obywatele marzący sobie o wzmacnianiu się Rosji kosztem naszych sąsiadów podpadają pod to określenie. Nie można byłoby życzyć Polsce gorzej niż życzyć jej z jednej strony długiej granicy z Rosją, a z drugiej konfliktów ze wszystkimi naszymi pozostałymi sąsiadami.
A na Ukrainie byłem niezliczoną ilość razy i nigdy mi włos z głowy nie spadł. Jak w każdym kraju, są tam różni ludzie, ale naprawdę trzeba być skończonym idiotą by myśleć, że współczesny przeciętny Ukrainiec tylko czeka na Polaka z widłami.
Polacy generalnie są tam przyjmowani życzliwie, co potwierdzają relacje milionów polskich turystów, którzy zawędrowali w ukraińskie strony w ciągu ostatnich 10 lat.
Dodatkowo pamiętajmy, że państwo ukraińskie nigdy nie zaatakowało żadnego swojego sąsiada, ani nie miało tego w planach. Czego o żarłocznej Rosji, "broniącej swoich interesów", powiedzieć się nie da.
Wiesz dobrze, ze to ruski troling. Ostatnio mieli kilka duzych sukcesow, wiec sie rozbestwili. Najgorsze jest to, ze Ci idioci prawilni potem zaczynaja mowic tym samym jezykiem, bo sa bardzo podatni na manipulacje.
Ahaswer - Już nie pamiętasz ataków na polską ludność na terenach Rzeczypospolitej? Dlaczego łżesz że nikogo nie zaatakowali, jeśli wiele setek tysięcy Polaków zginęło bestialsko z ich rąk?
Mam też przypomnieć o próbach zabicia Piłsudskiego czy Prezydenta Wojciechowskiego i zawłaszczeniu polskich ziem?
Chodzi o to że Ukraińcy potrafili się zbuntować przeciw mafijnym rządom.
Może mi powiecie dlaczego uderzacie w Polskę przy każdej nadarzającej się okazji, a w obliczu Ukrainy zmieniacie radykalnie swoje poglądy i jesteście wyjątkowo pobłażliwi?
Hipokryzją bije od was na kilometr.
Spora część Lewaków jest gotów spalić Polskę a na pewno życzy jej jak największego kryzysu aby tylko zmienić dotychczasowy rząd.
Nawet nie rzyczy a próbuje doprowadzić.
Ale jakos sobie przypominam ze podobno wymordowali 120 tys kobiet , dzieci i starcow narodowosci polskiej na kresach.
Ale to na pewno fake.
To zgrzybiala propaganda PiS-u i prawicowych faszystów.
W koncu nawet gdyby to wiecej ludzi ginie w wypadkach samochodowych , czyz nie tak?
PS. to ze w naszym interesie jest zeby ich ruskie nie polknely nie zmienia faktu że u nich teraz Bandera to bohater narodowy.
mnie to nie przeszkadza , zabili mi tylko pradziadka ale on stary byl.Spalili go zywcem hehe bo mial pistolet i sie ostrzeliwal.W sumie jego wina jakby wyszedl z kwaitami to by mu tylko leb ucieli albo z brzuszka flaki wyciagneli.
Ja do Ukrainy mam odczucia ambiwalentne. Do samych Ukraińców, którzy chcą normalnie żyć i pracować nic nie mam, wole ich od imigrantów muzułmańskich, Ukraina może stanowić przedmurze i zabezpieczenie/wsparcie w razie otwartego konfliktu z Rosją. Z drugiej strony irytuje polityka pro-banderowska Ukrainy i dopóki ta sprawa nie zostanie wyjaśniona będą pojawiać się spięcia. No i cholera mnie bierze gdy patrzę na mapę i widzę Lwów w granicach Ukrainy, nie Polski (Wilno to inna bajka, to było polskie miasto przez mniej niż 20 lat więc niech sobie to Litwini mają, zwisa mi to miasto).
Niech ten Lwów już tam zostanie, podobnie niektórych Niemców może brać cholera, że Wrocław leży w granicach Polski.
Prawie masz rację, prawie, bo z wyjątkiem ostatniego zdania.
Po pierwsze, pchanie się na wschód było jednym z największych błędów polityki zagranicznej Polski (długi temat, którego nie będę rozwijał) i dobrze byłoby go nie powtarzać. Brak tzw. kresów wschodnich w granicach obecnej RP jest raczej jej zaletą, nie wadą.
A po drugie gdyby ktoś na siłę chciał nam wcisnąć Lwów czy Wilno, to drugie z tych miast na pewno byłoby bardziej uzasadnione (trzymając się kryterium etnicznego). Procentowo przed wojną w Wilnie żyło więcej Polaków niż we Lwowie. A gdyby wziąć pod uwagę okolice to ta przewaga była jeszcze większa, bo w powiecie wileńsko-trockim miało żyć coś około 85% Polaków, we lwowskim coś nieco ponad 50% (a w sąsiednich do lwowskiego powiatach to Ukraińcy mieli przewagę). Gdyby więc nie chęć Stalina żeby poprzez przyłączenie Wilna w granice przedwojennej Litwy nieco udobruchać bałtyjskojęzycznych Litwinów po ich wchłonięciu do ZSRR, to pewnie wileńszczyzna byłaby po dziś dzień w Polsce i tak powinno być (nie żebym postulował jakieś roszczenia terytorialne, zmiany które zaszły są nieodwracalne).
No i jeszcze jedno, Polska była w unii z Litwą tworząc de facto jedno państwo, zatem twierdzenie, że Wilno było tylko 20 lat w granicach państwa polskiego jest fałszywe. Przed rozbiorami w praktyce było to państwo polsko-litewskie (Rzeczpospolita Obojga Narodów) z orłem i pogonią w herbie. Od unii lubelskiej trzeba zatem traktować Wilno jako część państwa której kontynuatorem była II RP.
Biorąc pod uwagę szereg patologii jakie mają miejsce na współczesnej Ukrainie, to po dwakroć lepsze byłoby Wilno i należałoby powiedzieć, że to raczej Lwów powinien nam "zwisać" (zabytki i historia to nie wszystko).
Można jeszcze dodać, że i obecnie procentowo Polaków jest więcej na wileńszczyźnie niż na lwowszczyźnie, co pokazuje z którym regionem Polska ma (i/lub powinna mieć) silniejsze związki.
Ale jakos sobie przypominam ze podobno wymordowali 120 tys kobiet , dzieci i starcow narodowosci polskiej na kresach.
Już nie pamiętasz ataków na polską ludność na terenach Rzeczypospolitej? Dlaczego łżesz że nikogo nie zaatakowali, jeśli wiele setek tysięcy Polaków zginęło bestialsko z ich rąk?
Wczoraj to zrobili? Tydzień temu? Miesiąc?
Czy może minęło od tych wydarzeń 70 lat i obecni Ukraińcy (poza nacjonalistycznym marginesem) raczej się z tego nie cieszą i nie planują gwałcić, rabować i palić?
Podpowiem. Nie planują.
BO SĄ KURWA NORMALNI.
Najazdu Szwedów też się boicie? Czy nie śpicie po nocach z powodu ciągłego zagrożenia za strony Mongołów? Macie pod poduszką dwa granaty zaczepne na tego paskudnego Niemca, co to z pewnością tylko czyha, żeby odebrać nam Wrocław i Poznań... pardon, Breslau i Posen?
Przerażające jest jak skuteczne są ruskie propagandowe trolle. Kilka lat temu nasze stosunki z Ukrainą były bardzo dobre i przyjazne zwłaszcza, na poziomie zwykłych ludzi. Od czasu zajęcia przez ruskich Krymu ruszyła zmasowana propaganda w necie mająca skłócić nasze państwa, niewątpliwie celem osłabienia Ukrainy. I niestety - prawilne kuce łykają ruską propagandę aż (nie)miło.
Schizofrenia dużej części Polaków, którzy w kimś kto nie jest rusofobem, a zarazem ukrainofilem jest wręcz zabawna, widziałem już sytuacje, w których ktoś z jawnie anty-rosyjskimi poglądami za jakieś stwierdzenie prorosyjskie był od razu opisywany jako "ruski troll".
Niektóre sprawy trzeba sobie wizualizować jakimś chwytliwym określeniem, nie? :D
Ruski troll nie musi wychwalać wujka Wołodii. Wystarczy, że propaguje poglądy zgodne z interesem wujka Wołodii.
Można Was nazywać też ukraińskim trollami, bo macie tą samą narrację co oni.
Jak już jest ktoś komu się nie podoba polityka pro ukraińska to z góry jest pro rosyjski albo już ten słynny troll. Albo z nami albo przeciw nam.
Rejestrowałem się lata temu tutaj przed aneksją Krymu bo już wiedziałem że za kilka lat odegram wielką rolę...
Masakra...
Nie, nie, nie, to tefałen, jedynie rzetelne media w polsce to wsieci, kresy.pl i wolnosc24!!!
https://m.youtube.com/watch?v=Pu_c6mpETIg&feature=youtu.be
6.54. To obraza dla polskiego żołnierza że był na tej defiladzie wśród takich flag
Źródło Tadeusz Isakowicz-Zaleski, on też jest dla was ruskim trollem ?
On tematy Polsko ukraińskie świetnie przedstawia
I jeszcze jedno. Odpowiedzczie proszę mi.
Wspieramy ich politycznie, dajemy pożyczki, przyjmujemy ich do pracy.
Co dostajemy w zamian ?
Oraz kult morderców Polaków, czy ostatnio zakaz prac poszukiwawczych i ekshumacji na ich terenie.
???
Odpowiedziałem na wymienione rzeczy prediego. Gdzie tutaj sens z drugim kontem ? XD
Za kilkanaście lat rozliczymy wszystkich zwolenników współpracy z Ukrainą. Oni niczym się nie różnią od nazistowskich kolaborantów, bo ta sama antypolska postawa nimi kieruje.
Całą Gejropę, baa cały świat rozliczymy, wstajemy z kolan, świat odwiecznym wrogiem Wolski, Polan Stronk11!!!111!
żródło: Public Opinion Survey of Residents of Ukraine (2017), s. 56.
http://www.iri.org/sites/default/files/2017-may-survey-of-residents-of-ukraine_en.pdf
Na pewno "ciepło" i "bardzo ciepło" odnosi się do temperatury płonących polskich wiosek. Przecież to niemożliwe, żeby ktokolwiek lubił Polaków. Nawet Polacy nie lubią Polaków.
Świetne badanie. Dzięki za linka.
chociaż jak tak się zastanowić. Skąd pochodzi dziadek prezesa tego instytutu?
Źródło po angielsku? Dziękuję, postoję. Lewackiej propagandy nie czytam. Tylko badania przeprowadzone przez Polaków (i to nie wszystkich) mogą być wiarygodne.
takimi slajdami narazasz sie na to, ze pewnym ludziom moze sie zycie do gory nogami wywrocic ;)
Ale dlaczego skoro nas lubią to czczą morderców naszych rodaków, oto się rozchodzi.
W wakacje miałem możliwość pić alkohol w towarzystwie Ukraińców.
Oczywiście gotowalo się we mnie i musiałem spytać jak z tym banderą mają. Mówili że duży kraj i to nie jest tak że wszędzie tak jest. Niby normalnie siedzieliśmy i piliśmy ale potem zaś pytałem się jak to z tym jest ale już się film urwał i nie pamiętam.
To nie jest tak że z góry tego kraju nie lubię. Jak dostaliśmy razem euro 2012 , notabene dzięki nim i ich prezesowi piłki nożnej to się cieszyłem.
Moja niechęć zaczęła się tym jak zaczęli czcić banderę i robić zamieszanie be rodzinnym Przemyślu
masz jeszcze 58 minut na edycję tego postu.
Niby normalnie siedzieliśmy i piliśmy ale potem zaś pytałem się jak to z tym jest ale już się film urwał i nie pamiętam.
I nie zaciukali cie? nasz bohater...
A jaki procent Ukrainców czci Bandere i jest dumna z całości jego aktywności? Może to ten promil, pomijalny statystycznie? Coś jak w Polsce znajdziesz psychicznych, którzy czczą Adolfa Hitlera. Wariatów spotkasz wszędzie. Liczy się jednak przeważająca opinia, a jak widac ta jest o Polsce dobra. Pomyśl komu zależy, żeby skłócić nasze oba narody.
Niesądze że mały procent, bo ulice, święta itd są organizowane
Ja wiem że przykładowo młoda dziewczyna która tutaj przyjechała ma w nosie upa itd bo ona chce pracować, zwiedzać świat, i by nie jechala do lachów pracować. Ale nie wiemy co wszyscy mają w głowach
Z jednej strony masz badanie na reprezentatywnej grupie narodu, statystycznie istotne (polecam pierwszą stronę o metodyce badania). Z drugiej strony masz swoje "nie sądzę". Może najwyższy czas zrewidować poglądy?
Kamilowy:
W wakacje miałem możliwość pić alkohol w towarzystwie Ukraińców.
Oczywiście gotowalo się we mnie i musiałem spytać jak z tym banderą mają. Mówili że duży kraj i to nie jest tak że wszędzie tak jest.
To nie jest tak że z góry tego kraju nie lubię.
"Piłem z Ukraińcami. Wyjaśnili mi, że nie wszyscy ludzie są źli. Nigdy bym do tego sam nie doszedł. Powiedzieli wręcz, że nie każdy Ukrainiec jest banderowcem. To był dla mnie przewrót kopernikański. Taka informacja spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Głowa mi pękała od nadmiaru wiedzy.
Ale szybko o tym zapomniałem. I teraz już nie lubię Ukraińców w ogóle. Nie lubię tego kraju. Nie że niby apriorycznie. Nie lubię, bo tak. I również dlatego, że mi się film urwał i nie zdążyłem do końca zgłębić mądrości wszechświata".
Ale jakos sobie przypominam ze podobno wymordowali 120 tys kobiet , dzieci i starcow narodowosci polskiej na kresach.
.. oraz od 10 do 12 tys kobiet, dzieci i starców narodowości ukraińskiej, ponieważ UPA traktowała wszystkich którzy nie chcieli z nimi współpracy jako wrogów. Dokładnie tak jak mają w zwyczaju wykrzykiwać chłopcy i dziewczęta z obecnego ONR oraz pozostali troglodyci poprzebierani w brunatne mundurki.
nie zmienia faktu że u nich teraz Bandera to bohater narodowy
http://www.rp.pl/artykul/592765-Stepan-Bandera-pozbawiony-tytulu-Bohatera-Ukrainy.html
tak Dasintra tylko w PL nawet żołnierze NSZ są dyskusyjni (i dobrze wiemy, że popełniali mordy na ludności cywilnej) a na takiej ukrainie Bandera i jemu podobni są na porządku dziennym wychwalani pod niebiosa, buduje się im pomniki a pamięć o 14 dywizji grenadierów Waffen SS (SS-Galizien) jest bardziej "czczona" jak pamięć o naszym dywizjonie 303 w Polsce. Do tego bardzo dużo ludzi przejawia nastroje antypolskie (zachodnia ukraina) i samemu będąc we Lwowie i Kijowie doświadczyłem takich zachowań - dodatkowo obecna polityka naszego kraju na tym odcinku "stoi w miejscu gdzieś tak od bitwy warszawskiej" i opiera się na oddaleniu granicy z Rosją - jakbyśmy się nie starali to i tak okręg kaliningradzki oraz współczesne środki bojowe niwelują oddalenie granicy z Rosją nawet gdybyśmy ją przenieśli za Ural -)
Cainoor, Bukary, Ahaswer, Mohenjodaro, Rewolwerowiec
macie inne zdanie w temacie - OK, dlaczego jednak nazywacie osoby o odmiennych poglądach ruskimi trollami? W głowie wam się poprzewracało i myślicie, że jesteście tacy oh ah kosmopolityczni intelektualiści, którzy mają prawo krytykować i innych obrażać? Ruski trolling to wy sami uprawiacie i najlepszym jego przykładem są serie waszych wypowiedzi w cyklicznych wątkach dotyczących krytyki polityki obecnego rządu - tacy cacy demokracji, szanują własne poglądy a innych z braku realnych argumentów określają impertynencko.
Matysiak G
i co z tego, że te mordy miały miejsce 70 lat temu? W historii państwowości nie jest to wiele a co więcej mord w Katyniu czy Miednoje jest rozpamiętywany i określany nawet "zbrodnią przeciwko całemu narodowi" więc dlaczego 3x większa liczba ofiar w tym nikomu niewinnych i niezdolnych do obrony kobiet i dzieci miałaby zostać zapomniana - tylko dlatego że jemy z ręki ameryki a jej jest na rękę mieć takie psy łańcuchowe na Rosję jak Polska czy ukraina tak? Rusz głową i zobacz jak jest świat zbudowany - właśnie pamięć stanowi o świadomości narodowej - przez nas samych Polaków już dawno utraconej.
Bukary (...), macie inne zdanie w temacie - OK, dlaczego jednak nazywacie osoby o odmiennych poglądach ruskimi trollami?
W którym miejscu nazwałem kogoś "ruskim trollem"? Zacytuj.
Z faktu, że nie chcę wyznaczać priorytetów polityki zagranicznej w oparciu o resentyment sprzed 70 lat wynika, że o Wołyniu należy zapomnieć? Osobliwa logika.
Nie, nie podobają mi się opory ukraińskich władz w uznaniu zbrodni na Wołyniu i włączanie Bandery w narodową mitologię. Tym niemniej mogę to zrozumieć w kraju, na którego terenie panoszą się obce wojska, a zbyt wielu bohaterów, ze względu na krótką historię nie ma. No i możemy jako Polacy go nienawidzić, ale dla Ukrainy swoje zrobił. Nasi nacjonaliści też mają problem z dostrzeżeniem czarnych kart polskiej historii. Wszędzie tak samo to działa. Krytykujesz bohaterów, jesteś zdrajcą. A jeśli robisz to zza granicy, to na pewno chodzi ci o to, żeby mój kraj czuł się winny, a przecież "Nie przeprosimy za jedwabne" itd.
dasintra: spokojnie jeszcze pare lat a tacy jak Ty beda mowili ze Polakow wymordowano 12 tys a Ukraincow 120 tys.Realx.Poczekaj jak umra Ci ktorzy widzieli to na wlasne oczy i luzik.,