Recenzja dodatku War of the Chosen do gry XCOM 2 – 100 zmian w cenie pełniaka
Z chęcią bym kupił, ale najlepiej podstawkę + dodatek w pakiecie (na PS4), moze ktoś słyszał o takim połączeniu? ;-)
Nie wiem jak usunąć zdublowany post...
Do premiery wersji na PS4 zostaly jeszcze 3 tygodnie, wiec moze bedzie jakas okazja ;)
Największe zastrzeżenia mam do ogromnej roli szczęścia.
To właściwie przesądza sprawę. Choćby zmian było milion, nie 110, z tego jednego powodu gra pozostanie generatorem frustracji, nie rozrywki. Czy może choć dodali jakieś ustawienia trudności, by usunąć ograniczenia liczby tur itp?
Ja własnie kończę XCOM 2 na PS4 (kupione w psstore z wszystkimi dodatkami na 79zł więc super cena, a teraz w latobraniu na move.pl też jest w jakiejś promce :D ), gram na najłatwiejszym poziome trudności i gra jest na prawdę łatwa. Miałem może z 10 sytuacji w całej grze, że musiałem wczytywać wcześniejszego save'a, bo żołnierz nie trafił przy szansie 89% czy coś w tym stylu :) Co do limitowanej ilości tur, na tym najłatwiejszym poziomie też nie ma kompletnie z tym problemu.
Granie w Xcoma na najłatwiejszym poziomie jest bez sensu. Naprawili w ogóle te czasy ładowania na PS4? Bo grałem ostatnio w to w marcu i odłożyłem grę na półkę, właśnie przez te długie loadingi( a na wyższych poziomach używa sie ich często).
Bez sensu, nie bez sensu, jak się chce nie frustrującą rozgrywkę to gra się na łatwych poziomach trudności :) loadingi masakrycznie długie, jak ładuje save to jest czas na herbate itp.
Doczekamy się zmiany w mechanice gry, dotyczącej pierwszej tury przeciwników. Mechanika ta była krzywdząca w pierwszym x comie (z 2012) dawała dodatkowe punkty ruchu wrogom po ich zauważeniu co przeczyło sensowi skradania i zaskoczenia. Pograłem chwilkę w 2 cześć i zauważyłem że ta mechanika została a w recenzji nie wspomniano o zmianie. Szkoda
Przecież w dwójce to zupełnie inaczej wygląda. Zaczynasz w ukryciu i możesz przygotować pułapkę - dajesz ludziom Overwatcha i są w stanie przy odrobinie farta wystrzelać pierwszy patrol obcych, kiedy ten będzie próbował chować się za osłonami.
Wiadomo że na SSD będzie działać szybciej, ale 1TB SSD, albo nawet 500GB swoje kosztuje :P
ale jak to? gra turowa z ograniczoną liczbą tur bez możliwości zmiany? uh - dobrze ze przeczytałem - właśnie miałem grać (kupiłem kiedyś na steam za 75% mniej jak nominalna cena) w coś nowego ale widzę nie będzie to xcom - a szkoda kiedyś to były świetne gry (EU oraz TFTD).
Przed rozpoczęciem gry można włączyć ustawienie, które wydłuża timery dwukrotnie, co w zasadzie powinno zlikwidować ich irytujący charakter :)
Akurat to jest fajne rozwiązanie, bo zmusza do szybkiego działania.
zmusza do szybkiego działania.
Dokładnie dlatego nie jest to dobre rozwiązanie. Psuje zabawę. Wniosek: winno to być opcjonalne. Podwojenie jest miłe, ale nie wystarczy. Poza szczególnymi przypadkami, gdy pośpiech jest uwarunkowany fabularnie (typu rozbrój bombę), powinna istnieć opcja całkowitego wyłączenia ograniczenia ilości tur i bodaj powiązanego z nim spamowania posiłkami wrogów.
Limit tur to dobre rozwiązanie wymusza na tobie szybsze działanie, zmianę taktyki. Bez tego dodatki do broni powiększające magazynek/ dające darmowe przeładowanie były by zbędne skoro po każdym małym starciu można spokojnie przeładować broń czy wrócić do idealnej formacji. Poza tym według fabuły działamy jako partyzantka wiec już z samego założenia nasze operacje powinny być przeprowadzane szybko zanim przeciwnik wyprowadzi kontrę. Tez misji z limitem tur lepiej przygotowują graczy do misji odwetowych gdzie od szybkości działania zależny ile personelu cywilnego przeżyje atak obcych co w modzie Long War 2 ma ogromne znaczenie.
To mogli zrobić grę w czasie rzeczywistym i tyle, a nie turową. I wali mnie jakiś mod.
Nie wiem coś się tak uczepił tego twierdzenia ze tury = brak dynamicznej akcji. Nie chodzi tu wcale o limit czasu na podjecie decyzji. Xcom wybitnej si nie ma wiec jedynie limitem tur zmusza cie do bardziej agresywnego podejścia do walki. Mogli zamiast tego dać 2-5 więcej przeciwników i setki tur powolnego wykańczania przeciwników za najlepszej osłony. Jedni bawią się przy wyznaniu inni wola łatwy spacerek co kto lubi, niech każdy bawi się jak chce.
Co do modów wiele z nich potrafi doskonale rozwijać mechaniki gier bazowych, ale ty pewnie nie lubisz wyzwań wiec nie dziwi mnie twoje podejście do nich.
działamy jako partyzantka wiec już z samego założenia nasze operacje powinny być przeprowadzane szybko zanim przeciwnik wyprowadzi kontrę
To jest fakt. "Przekleństwem" gry są same jej założenia projektowe. To, że wedle zamysłu "realistycznie" oddaje szanse, jakie ma prowizoryczna partyzantka przeciw takiemu wrogowi - bardzo nikłe szanse. Tzn. w miarę realistycznie, bo w gruncie rzeczy i tak mocno optymistyczne. Na zdrowy rozum kosmici rozgoniliby towarzystwo raz dwa. To, w połączeniu z kluczową rolą szczęścia decydującego o porażce lub sukcesie misji sprawia, że jest to być może niezgorsza symulacja przebiegu tego typu wojny asymetrycznej (przy założeniu pewnej bierności/głupoty strony dominującej), ale fatalna gra, bo produkuje frustrację zamiast rozrywki. Mówię rzecz jasna o sobie. Mam świadomość, że wielu to rajcuje i że są tacy, którzy se ją na iron manie przechodzą z ręką na sercu. Takim jak ja pozostaje taśmowy save&load, co jest żmudne i daje mało satysfakcji, mody, albo nieistniejąca niestety opcja dostosowania założeń rozgrywki do własnych upodobań, na przykład przez zniesienie ograniczeń liczby tur, co jednak, jak wspomniano, zaburza balans gry zakładający istnienie ograniczenia czasowego.
Toteż nie gram już w to dla własnej higieny psychicznej, a żałuję, bo chciałbym, XCOM stoi na wysokim poziomie pod względem realizacji.
Może w xcom 3 doczekamy się dobrze zaprogramowanej si, zamiast tych nieporadnych grupek obcych patrolujących w losowych kierunkach i kompletownie ignorujących straty w innych grupach. Ewentualnie jako kara za porażkę w hakowaniu lecą na ciebie w lini prostej. Porównując to ze starym jagged alliance 2 w xcom poszli po najmniejszej lini oporu przy projektowaniu si. Wiec limit tur i spamowanie przeciwnikami bezpośrednio na głowy oddziału gracza głownie ma maskować te niedociągnięcia si. Na rewolucje w tym dodatku nie liczę ale może w kolejnej odsłonie zafundują nam coś ambitniejszego w tej części rozgrywki.
Haha, szybkie działanie i tury wzajemnie się wykluczają.
Zabłysnąłeś.
Gdyby tak miało być, to XCOM byłoby grą w czasie rzeczywistym ew. z aktywną pauzą
Fakt cena przegięta. Ale dla mnie pozycja obowiązkowa. Mam w XCOM 2 rozegranych prawie 500h.
Nie rozumiem tego płaczu, że w grze wszystko zależy od szczęścia. Otóż zależy ale od rachunku prawdopodobieństwa. Trzeba myśleć, znać umiejętności żołdaków, przeciwnika, jego zachowanie, umiejętnie korzystać z ekwipunku. Kiedy się już nauczy odpowiedniego poruszania, planowania gra sprawia olbrzymią radochę. Nie ma to jak osłabić grupki obcych za pomocą granatów a potem wpaść łowcą i wyrżnąć mieczem np 6 gości. Albo snajper przecież on potrafił mi ubić powyżej 6 ufoków w 1 turę!
Kiedy już ma się 6 pułkowników to jest istny Dream Team
Proponuję obejrzeć na YouTube jak gra np ChristopherODD , łatwo można zobaczyć jakie popełnia się błędy.
Najlepsze, że nie ma jednego najlepszego wzoru na skład drużyny i umiejętności żołdaków. Przeszedłem grę na poziomie Legend w trybie IronMan nie tracąc ani jednego żołdaka przy czym w składzie drużyny nie miałem ani zwiadowcy ani medyka. Gwoli ścisłości medyka zabrałem raz na ostatnią misje, ale jak się okazało niepotrzebnie bo nie użyłem apteczki ani razu a mając zamiast niego specjalistę od hakowania było by mi łatwiej.
Akcja dodatki rozgrywa się po ukończeniu głównego wątku, czy jest wmieszana w fabułę z podstawki? W sensie jak ukończyłem już XCOM2 to by grać w dodatek muszę zacząć grać od nowa, czy historia jest kontynuowana?
Akcja dodatku jest, jak ująłeś, wmieszana w fabułę z podstawki - wszystkie atrakcje (wybrani, nowe klasy, grupy ruchu oporu i tak dalej) zaczynają się pojawiać od samego początku. Jeśli ukończyłeś grę, to musisz grać od nowa. :P
"twórcy chwalili się wręcz, że w prace nad dodatkiem włożyli tyle wysiłku, ile wymagałoby stworzenie XCOM-u 3... co za bzdury - tlumacza sie tak ze wzgledu na cene jaka wywalili za ten dodatek.. jest fajny to trzeba przyznac ale jest wart co najwyzej polowy swojej ceny bo co mi po nowych bajerach jak musze grac te sama kampanie od nowa? mogli dac jakas odrebna kampanie w tym dodatku wtedy bym kupil w ciemno a tak.. moze zagram za dwa lata ja kompletnie zapomne o czym to bylo