Sudden Strike 4 rozpoczęło podbój rynku
voitek123 - Z tego co wiem to Blitzkrieg 3 mega słabiutki, wiem że non-stop wypuszczają poprawki ale gra jest zupełnie inna niż poprzednie. Co do Sudden 4 obejrzałem już tyle filmików (niektóre trwają po godzinę) po których widać że pewny hit :) Zresztą dostałem dzisiaj info że już mam klucz do niego, którego kupowałem na www.gamescodes.pl i okazało się że strona już od dość dawna nie istnieje i teraz nie wiem jak mam ten klucz odebrać... ma ktoś może podobny problem?
Ehh... Walki czołgów na odległości 10m :(
Najbardziej mnie ta widoczność boli - boże drogi to jest tak głupie. Kiedyś sie tak robiło bo komputery na wiecej nie pozwalały. Pwinno być oddalenie na przynajmniej kilometr w górę - tak by zasięg widzenia był olbrzymi i tak by czołgi mogły w dogodnych warunkach pruć na te przynajmniej 1000m.
Takie RTSy powinny iść w stronę RUSE, SteelDivision a nie tkwić w latach 90'
Gadasz pierdy.. właśnie powrót do korzeni jest tu najlepszy a do tego z poprawioną grafiką bez dodawania 3D! Twórcy takich gier jak Heroes of Might & Magic 3 powinni się na tym wzorować!!
kto co lubi... ale jak widać Blitzkrieg czy inne tego typu gry wypadają słabo a takie SteelDivision wypada bardzo dobrze.
Ale SteelDivision to przecież całkiem inny typ gry ;) Nie masz pełnej kontroli nad jednostkami i to bardziej taka Europa Universalis w czasie drugiej wojny także nawet nie ma co porównywać.
Jakim cudem SteelDivision to inny typ gry? i jakim cudem nie masz kontroli nad jednostkami? Chyba pomyliłes gry.
Chyba tak... Ja czekam na coś co będzie połączeniem Steel Division ze względu na wielkość mapy i pole widzenia Z elementami Company of Heroes - poziom taktyczny na maxymalnym przybliżeniu.
Bo przecież o trójce nikt nie chce pamiętać, była taka słaba i inna ekipa grę robiła. Tutaj masz powrót do 2 części :D
w dwójkę też nie grałem, wychowałem się na pierwszym blitzkriegu (dwójka to już kupa) :P
To chyba coś pomyliłeś bo właśnie Sudden 2 i Blitzkrieg 2 są uważane za te najlepsze odsłony :)
Co kto woli, osobiście zagrywałem się godzinami w jedynkę i wciąż do niej wracam (mówię o Blitcku), dwójkę raz przeszedłem i mi wystarczy, nie podoba mi się ogólny gameplay, to że możemy wzywać bazylion różnych jednostek. Wolałem mieć te jednostki podstawowe które dostawały jakiś tam "exp" za zniszczenie wroga. Człowiek jakoś się do nich przywiązywał.
Demo Blitzkriega 3 usunąłem po 10 minutach gry. Ciekawe jaką "jakość" zaoferuje ta gra.
Bo grałeś w demo tylko.. ja mam 3 kupioną od pół roku i przez te pół roku wyszły dokładnie 44 poprawki zmieniające wiele itd, ale mimo tego gra nie jest tym czym np była dwójka :) Za to Sudden 4 skazany na sukces - zobacz pierwsze recenzje!
CoH nadal nie do pobicia :(
Sami twórcy MoW też nie przebiją tego, CoA nie zapowiada się przełomowo. Jak tworzyć potem sequele i nie pójść z torbami?
Pierwsza część podobała mi się bardzo, ale hola, hola! Cena czwórki jest przerażająca. To mimo wszystko nie ten kaliber, bym dał wiarę w jakość produkcji, oddając niemały kawałek wypłaty.
Bez przesady - 105 zł za fajny tytuł na wiele godzin to nie jest wygórowana cena
Do tego można było dostać w pakiecie starą trylogię z dodatkami, nie wiem czy ta promocja jest jeszcze, chyba miała się skończyć niedawno.
Propo tytułu powyższego artykułu, to chciałem zapytać, czym to niby ta gra rozpoczęła podbój???
Sądzę, że to mało profesjonalna kryptoreklama, bo gra jest co najwyżej średnia, a jedyne co ją ratuje to oprawa graficzna, która z resztą też nie jest rewelacją jak na 2017 rok :)
Czwarta część serii drugowojennych RTS-ów zadebiutowała dzisiaj na PC i PlayStation 4.
że
jak
?
RTSy i FPSy - dwa gatunki którym konsole szkodzą i to bardzo mocno.
Sama rozgrywka bardziej mi przypomina Codename Panzers + okienka dywizji (czy co to było w CoH 1 i 2) także jestem dobrej myśli.
W ogóle to już na początek uśmiałem się z samego tytułu powyższego materiału :)
Każdy, kto kiedykolwiek grał w poprzednie części SS, bezdyskusyjnie stwierdzi, że ta część jest po prostu zwykłą porażką. Tym bardziej, że poprzednia część SS już prawie wspięła się na wyżyny realizmu w grach RTS i mówiąc krótko wszyscy czekali tylko na dopełnienie tego efektu poprzez, np ciekawszą stronę wizualną, lub bardziej realistyczny dźwięk, chodź i to nie jest tutaj najważniejsze.
A co gracze otrzymali??? ... niestety upośledzoną grę, którą do strategii RTS z pewnością nie można zaliczyć i nawet ciężko jest mi ją porównać do czegokolwiek, z obawy aby innej gry nie obrazić.
Uzasadniać chyba nie ma potrzeby, bo wszyscy gracze znający serię SS raczej jednomyślnie oczekiwali konkretnego produktu, a otrzymali marketingowy gniot, którego twórcy rozpaczliwie chcieli powiększyć grono odbiorców poprzez odrealistycznienie gry do granic możliwości, licząc naiwnie, że wizualne zalety ściągną mannę z nieba. Mam nadzieje, że porażka SS4 będzie czytelną nauczką dla kolejnych tego typu marketingowych testów.