Publicystyka Gry sierpnia 2017 – najciekawsze premiery i konkurs

Najbardziej czekam na Yakuze Kiwami, ale nie ma jej w zestawieniu.

W tym miesiącu dwie gry z główną bohaterą o imieniu Chloe. Ciekawy zbieg okoliczności, tym bardziej, że oba tytuły to spin-offy :)
LiS: Before the Storm już zamówione, a w nowe Uncharted bym chętnie zagrał, ale znowu musiałbym pożyczyć konsolę, tak jak w przypadku czwartej części przygód Nathana Drake'a :D

Najbardziej wyczekuję gry Life Is Strange: Before the Storm Pierwsza część była świetna, bawiłem się w niej wyśmienicie. Mam nadzieję że wrażenia z wydarzeń sprzed pierwszej części będą jeszcze lepsze a opowiedziana historia wzruszająca. :)

Hellblade: Senua's Sacrifice - jestem ciekawy, co z tego wyjdzie. Zapowiada się na coś godnego uwagi, zdecydowanie moje klimaty.

Najbardziej czekam na Uncharted The Lost Legacy. Naughty Dog jeszcze nigdy mnie nie zawiodło. Każdy ich produkt jest rewelacyjny i jestem pewien że tak będzie i tym razem. Już nie mogę się doczekać na to "ostatnie" Uncharted w jakie zagramy już 21 sierpnia.

Najbardziej czekam na Life is Strange: Before the Storm. Pierwsza część to gra która najbardziej mnie zaskoczyła, gdyż mało które studio podchodziło do tak poważnych tematów ( z udanym efektem ). Co ważne w Before the Storm będe mógł poznać historię Chloe, a jej nie da się nie lubić :P

Dla mnie numerem jeden tego miesiąca i być może drugiego półrocza, jest Hellblade - Senua's Sacrifice. Śledzę newsy nt tej gry niemal od samego początku. Jest to jedyny tytuł, który ma mieć tak wiele lubianych przeze mnie elementów gier. Począwszy od dynamicznych walk, poprzez pułapkach i zagadkach, a skończywszy na motywach schizyczno - psychologicznych (które tworząc twócy konsultowali się z psychologami i psychiatrami - to się nazywa szczegółowość, której nawet Rockstar w GTA 5 mógłby pozazdrościć), dopieszczonych elementami horroru. To wszystko w pięknej oprawie audio-wizualnej daje mi wielkie nadzieje na ten tytuł :)

Oczywiście dla mnie wygrywa Life is Strange. Uwielbiam tumblrową jedynkę i widać, że prequel uchwycił klimat oryginału.

No i Observer też mnie ciekawi, wszystko co związane z cyberpunkiem łykam jak pelikan.

Nie wiem, czy u innych tak jest, ale u mnie the long dark ma problemy z językiem polskim. Raz napisy są po polsku a raz po angielsku...

Z niecierpliwością czekam na grę "Agents Of Mayhem". Mimo iż o produkcji wiele ludzi nie usłyszało, to chciałbym by była to bardzo dobra gra. Uwielbiam gry tego producenta i liczę że gra zarobi na siebie by mogło powstać jeszcze wiele gier o tak zwariowanej tematyce. Cały ten klimat przywodzi mi na myśli seriale które oglądałem w dzieciństwie (Drużyna A, Knight Rider). Czekam licząc dni do premiery !

Sierpień to miesiąc, w którym "evolution complete" nabiera nowego znaczenia. Czekam na jedynego słusznego Starcrafta w odświeżonej wersji aby w większym przybliżeniu móc poznać przygody Jima i Sary oraz w końcu wygrać na multi w Brood Warze dzięki systemowi rankingowemu. Zergi jeszcze nigdy nie były tak ładnie brzydkie. Oby tylko świat do tej pory nie usłyszał "nuclear launch detected" od północnych sąsiadów nadludzi, którzy na Sektorze Koprulu zjedli zęby.

Stawiam na Hellblade: Senua’s Sacrifice, po zapowiedziach itd, ogólnym wrażeniu to dynamiczna gra, trzymająca za pewne w niektórych momentach mocniej w napięciu niż nowe dwa wydania Tomb Raidera, mocniej... musze tu wyjaśnić, Hellblade wygląda bardzo ale to bardzo ładnie, sama bohaterka wydaje się ciekawsza ze względu na to co ją otacza a są to "realne" rzeczy, o ile choroba psychiczna budowana w grze przy konsultacji ze specjalistami jest realna to tyle mitologie można uznać za wątpliwą z racji iż jest to mitologia, jednak oddano jej maksimum wiarygodności zgodnie z tym jak została spisana przez czas. Całość, pomysł i wykonanie stawia tę grę bardzo wysoko. Jestem pewny że się nie zawiodę.

Ja czekam na Life is Strange: Before the Storm już od pierwszego trailera zaprezentowanego na E3. Towarzyszyły mi przy tym łzy szczęścia :D. Czekam na tą grę z dwóch powodów: dzięki "jedynce", która wzbudziła we mnie tak wiele niesamowitych uczuć zaczynając od radości, poprzez niezdecydowanie i obawa przed popełnionymi decyzjami, aż po łzy. Szczęścia i smutku zarazem. Jestem przekonany, że prequel będzie conajmniej na tym samym poziomie, jak nie lepiej. Gra z Chloe w roli głównej to coś pięknego.
Chciałbym zagrać w Life is Strange: Before the Storm, ponieważ właśnie takie produkcje pokazują, że gry to coś znacznie więcej niż głupie patrzenie w ekran i klikanie przycisków. Pokazują, że gry to dzieło sztuki.
Chcę jeszcze raz przeżyć te wszystkie emocje :D.

Ślinię się na Uncharted: Zaginione Dziedzictwo kupił bym sobie
ale w chwili obecnej nie stać mnie na to ponieważ miesiąc temu zostałem bez roboty i aktualnie jestem w trakcie szukania nowej.
Może szczęście uśmiechnie się do mnie tym razem.
Nigdy nie traćcie nadziei.

Hellblade: Senua’s Sacrifice to mój wybór. Po świetnych Enslaved i DmC, które miały ciekawe mechaniki, ekipa Ninja Theory ma u mnie kredyt zaufania. Cieszy również to że maja pełną swobodę twórczą i żaden wydawca nie zablokuje im innowacji. Ta gra to coś w sam raz dla mnie, krótka, skondensowana, skupiona na opowieści, zamiast włóczeniu się tam i z powrotem po zbędne znajdźki. Klimat gry to coś wspaniałego i jest kolejnym powiewem świeżości. Liczę na to że ta gra rozrusza gatunek slasherów.

Czekam na Mario + Rabbids: Kingdom Battle, jako że jestem biednym absolwentem politechnikiki krakoweskiej starającym się o pracę dzięki, której nie będę musiał liczyć na łud szczęścia aby zdobyć najnowsze tytuły na moją nową konsolę którą kupiłem za ostatnie moje pieniądze zdobyte w legalny acz nie zbyt logiczny sposób zwany dzisiaj kredytem ratalnym. P.S. tytuł wydaje się ciekawy pomimo tego, że nie trawię tych królików, a pozostałe tytuły wielkiego N na switcha są dobrej jakości więc i tego spodziewam się po tym :)

Czekam na Uncharted: Zaginione Dziedzictwo , no bo jak można nie czekać na grę od studia naughty dog ?!

Znane gry to serwis wie jakie napisać na premierę ,a mniej znane już nie zna serwis.... Gdzie jest gra The Legend Of Heroes: Trails Of Cold Steel na PC się pytam...

Witam, na Wigilię strzeliłam sobie w kolano, dałam mu prezent - tak była to konsola. Mówił mi o niej od roku, na jej widok dostawał amoku. Kiedy zobaczył ją pod choinką, stał z załzawioną minką. Gdy Uncharted 4 odkrył jeszcze w środku, myślałam że skończy w zamkniętym ośrodku. Biegał, latał, skakał ale najważniejsze w końcu tyle nie gadał. Błogi tydzień przed konsolą spędził, nareszcie mi nie zrzędził. Drogie Jury dajcie mi więc szansę wygrać Uncharted: Zaginione Dziedzictwo, abym znów poczuła błogie lenistwo. Pozdrawiam Ola.

Hellblade, no bo jak.

Ja zaliczam się (obecnie) do 3%-owej grupki zwolenników The Long Dark ^^. Oglądałem różne gameplay'e i zorientowałem się, czego mi w życiu brakowało. Ano jakiegoś fajnego survivala. Ten akurat dodatkowo przykuł moją uwagę, bo w przeciwieństwie do większości przedstawicieli tego gatunku brak tu klasycznych wrogów, czyli zombie lub innych stworów, a walczy się z bezpośrednio z naturą (wilki, pogoda) oraz tak jak w raczej każdym szanującym się survivalu - ze sobą (głód, pragnienie). Chciałbym spróbować swoich sił w kanadyjskiej zimie :).

W sierpniu nadzwyczaj kusząco zapowiada się Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. Dodatek do Uncharted 4: Kres złodzieja. Wcielamy się w nim nie w poszukiwacza przygód Nathana Drakea lecz w kobietę!!! Pierwszy raz w całej serii będziemy mogli pokierować Panią - Chloe Frazer. Niczym w Tomb Raider, będziemy mogli poszukiwać zaginionych artefaktów kobietą. Czyżby Lara Croft znalazła swoją rywalkę lub następczynię? Dowiemy się tego już 22 sierpnia. W tedy to będę mieć urlop i mogę przetestować ten wspaniały dodatek do serii Uncharted. Jak dla mnie Uncharted: Zaginione Dziedzictwo to numer 1 w tym miesiącu!!!

Rewo, ale jak ktoś troluje, to jest posądzany o troling, ale jak napisze ładne zdanie nt konkursu i swojej gry, to jest o nie pośądzany i o to, że nagle nie troluje. To zdecyduj się ;)

Zdecydowanie Hellblade: Senua's Sacrifice. Czekam na ten tytuł odkąd tylko pojawiły się pierwsze zwiastuny. Od razu przypomniała mi się Kai z Heavenly Sword. Do tego klimat szaleństwa wylewający się z ekranu... Liczę na bezkompromisową podróż w głąb wyjątkowego umysłu bohaterki.

Najbardziej wyczekiwaną przeze mnie premierą sierpnia jest gra Uncharted:The Lost Legacy. Jest to bowiem moja ulubiona seria na playstation,a dodatkowego smaczku tej produkcji nadaje fakt,że główną bohaterką gry będzie Chloe,jedna z moich ulubionych postaci z całej serii.Jestem bardzo ciekawy jak będzie przebiegała współpraca między obiema bohaterkami i jak doszło do tej współpracy.W dodatku pierwsze trailery wskazują na to,że autorzy postawili na to co ludzie polubili najbardziej w całej serii,czyli ciekawą fabułę i postacie drugoplanowe,zwroty akcji i przepiękne widoki.

Battlestar Galactica Deadlock, z uwagi na duży sentyment do serialowego remake'u.

W sierpniu najbardziej oczekiwaną przeze mnie premierą jest "Life is Strange: Before the Storm". Starałem się jak mogłem nie oglądać gameplay'ów, nie czytać żadnych informacji by nie zaspoilerować sobie czegoś przypadkiem. Jedyne "spoilery", które przeciekły przez moją barierę, to były te od mojej dziewczyny, która uświadomiła mi, że w grze praktycznie nie będzie mojej ukochanej, słodkiej Maxine.
Stawiam duże wymagania tej produkcji - szczególnie pod względem fabuły oraz oprawy muzycznej, która w pierwszej części gry tworzyła niepowtarzalny klimat. Również oczekuję trudnych moralnych wyborów, których w pierwszej części nie zabrakło, oraz które tworzyły długie dyskusje w gronie przyjaciół na temat tego, który wybór jest właściwszy.

Długo czekałem na The Long Dark. Na początku przykuła mnie oprawa graficzna, brak zombi czy innych kosmitów oraz trybu multiplayer. Nie skusiłem się jednak na zakup gry przez wczesny dostęp. Czytając jednak rożne opinie o poziomie trudności i klimacie rywalizacji człowieka z naturą, odliczałem dni do premiery. Pozytywne recenzje sprawiają, że chodź nie ma fabuły pokroju Life is Strange, bo wtedy by pewnie gra miażdżyła, to w te upalne dni mam ochotę przetrwać kilka mroźnych godzin i wyruszyć w Długi Mrok. Mam nadzieje, że się nie zawiodę i nie zamarznę.

Wiele osób naśmiewa się z ludzi, którzy dotknięci są chorobami psychicznymi. Ci drudzy czują się z kolei często wyalienowani. Choć temat ten wśród społeczeństwa jest drażliwy, pomijany, a do tego trudny w jakikolwiek sposób do zobrazowania, niezależny producent gier komputerowych, Ninja Theory, stawił mu czoła. Bezapelacyjnie zwycięsko.

Hellblade: Senua's Sacrifice (PS4) oferuje jakość prawdziwej gry AAA, co więcej często niejedną przewyższa! Bardzo ciekawa, nierzadko mroczna paleta barw w oprawie wizualnej, która potęguje demoniczną, złowroga aurę, ciekawy system zagadek bazujący na zmysłach, fenomenalne udźwiękowienie, które rozwija skrzydła dopiero w słuchawkach (w lewym uchu słyszy się równolegle inne szepty niż w prawym uchu ) to bardzo mocne strony gry. Do tego nietuzinkowy temat i bardzo oryginalne wykonanie (producent współpracował z psychiatrami, czy rozmawiał z pacjentami) to kolejne atuty. Także bardzo przemyślana cena zaskakuje in plus.

Wierzę, że studio zyska swoim zaangażowaniem, oryginalnym pomysłem i wykonaniem wielu zwolenników i wybije się w końcu. Dobrze byłoby również dla ogółu, by dzieło Ninja Theory przyczyniło się choć w niewielkim stopniu do większego zrozumienia ludzi z zaburzeniami psychicznymi.

Osobiście czekam na dodatek do Uncharted. Na wyjazd do jakiegoś egzotycznego miejsca nie mam co liczyć w tym roku, więc może gra mi to zastąpi? Wiem, że perspektywa urlopu, podczas którego wszystko próbuje nas zabić( czy to uzbrojeni po zęby faceci, czy starożytne pułapki) nie brzmi jak typowa oferta biura turystycznego. Myślę jednak, że dla takiej przygody warto zaryzykować ;)

Ja wybieram Agents of Mayhem ponieważ lubię tego typu gry

W tym miesiącu najbardziej czekam na Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. To kolejna gra od magików z Naughty Dog i jednocześnie kolejna gra w znakomitej serii Uncharted pozwalająca nam tym razem się wcielić w piękną Chloe. Co więcej, produkcja miała być początkowo dodatkiem do U4 jednak ekipa zmieniła plany i ostatecznie dostaliśmy pełnoprawny tytuł. To tylko potwierdza rozmach studia, a u mnie powoduje gigantyczny hype :-)

Ja najbardziej czekam na "Uncharted Zaginione Dziedzictwo" Jestem wielkim fanem tej serii, każdą część przeszedłem na najtrudniejszym z możliwych poziomów trudności (włącznie z ,,Złotą otchłanią,,). Wszystkie części przechodze bardzo szybko ponieważ gdy odpalam Uncharted to nie potrafię się od niego oderwać :D Wciągająca fabuła, oraz liczne zagadki to kilka z wielu czynników, które sprawiły, że ta gra mnie tak wciąga i zachwyca. Specjalnie dla "Uncharted 4" kupiłem PS4 i nie żałuje tego zakupu ponieważ wkrótce może będe miał okazje zagrać w ,,Uncharted Zaginione Dziedzitwo" No i jak wiadomo seria Uncharted została stworzona przez Naughty Dog- a to już mówi samo za siebie :)

Jak dla mnie Agents of Mayhem. Kolorowa, chaotyczna i napełniona po brzegi akcją - tak mogę opisać tę szaloną produkcję od twórców ,,świętych". Myślę, że będzie to godny następca. Na rynku gier potrzeba takich wręcz ordynarnych i mega wyboistych tytułów, jakim jest bezprecedensowo Agents of Mayhem. Ciesząca oko grafika, szybki, wyboisty gameplay i doskonale dobrana muzyka. Zagrałbym bardzo chętnie. Zwłaszcza, że Saint's Row nieźle mi zrył beret i czasem do niego wracam.

Senua spogląda na mnie. Jej spojrzenie jest skonsternowane i oskarżające. Ta przerażająca twarz jest niczym lustro dla zadręczonej duszy. Chcę coś powiedzieć. Jednak, czy nie byłbym kolejnym głosem w jej głowie? Nagle zapada mrok. Ogromne, uzbrojone postacie wynurzają się z nicości. Senua wydaje przeraźliwy okrzyk i sięga po miecz. Naciera – blokuje - unika ciosu. Piękny taniec niebezpiecznych ostrzy … prosty, ale zarazem bardzo emocjonujący. Wydawać by się jednak mogło, że walczy bardziej ze sobą niż z przeciwnikami.

Odtąd każdy surrealistyczny moment goni za następnym. Granice pomiędzy snem, a rzeczywistością zacierają się dla Senua. Dla mnie również, gdyż w tym świecie nie istnieje poczucie bezpieczeństwa. Jedyną stałą jest nieustanna niepewność tego, co za chwilę się wydarzy …

Podróż staje się coraz bardziej trudna i osobliwa. W świecie tym wydaje się nie być żadnej iskierki nadziei, a przynajmniej jest jej tak mało, jak w duszy Senua. Jej frustracja przechodzi na mnie. Coraz częściej spogląda mi w oczy i każe uczestniczyć w jej cierpieniach. Nigdy nie czułem się tak zagubiony i bezsilny. Chciałbym pomóc młodej, zagubionej wojowniczce, ale czy to w ogóle możliwe? Może jestem współwinny jej cierpienia? Kim jestem w jej oczach?