Ta gra się nie starzeje. Crysis w 4K dziesięć lat po premierze
Jeżeli Crysis wygląda lepiej niż nie jedna gierka wydana w tym roku to pokazuje tylko jedno. Optymalizacja była dobra i nie miała wygórowanych wymagań co do wyświetlanej oprawy graficznej.
IMO tu chodzi pewnie też o to, że pracowali na własnym silniku gry przez co im było łatwiej, choć zdarzają się także wyjątki (tu m.in GTA IV na silniku RAGE). A dzisiaj, większość twórców gier, woli przeznaczyć więcej pieniędzy na coraz lepszą grafikę, nie poświęcać dużo czasu na port gier z konsol (np. Batman Arkham Knight), tworzyć niekończące się Early Access (np. DayZ) więc nic dziwnego, że optymalizacja leży i kwiczy.
Crysis to wyprzedził konkurencję o lata w dniu premiery, bo ta gra to ostatni duży tytuł AAA na wyłączniśc PC z wykorzystaniem mocy ówczesnych komputerów. Ale optymalizacje też miała znakomitą. U mnie śmigała na 9600GT na średnio-wysokich. Ale pamietam 9800GT spokojnie sobie z nią radził na najwyższych. Karta za 850zł wtedy. Taki odpowiednik dzisiejszego 1070.
Na 9600GT na najwyższych w DX10, bez AA i w 720p, jakieś 22 klatki w pierwszej misji było w ciut gorszym miejscu. Dało się grać i podziwiać ;] Karta bardzo dobra na swoje czasy.
cos sciemniacie panowie, w dniu premiery na dx10 byla jedynie vista(pamieta ja jeszcze ktos), na ktorej o optymalizacji nie bylo mowy, a zwlaszcza na budzetowym 9600gt. Pamietam to jak dzis, ja mialem 9600gt, kolega radeona 4850, czyli 'calkiem fajne' ale jednak budzetowe karty i zaden z nas nie byl w stanie wyciagnac srednio-wysokich na HD w 30 fpsach. Raczej nisko-srednie detale i na dodatek w dx9 na xpku, bo na viscie sie nie dalo wtedy grac, roznica wzgledem xp to bylo jakies 5-10 klatek na sek, czyli granica komfortowego grania.
MIMO TO, gra nawet na tych low-med wygladala oblednie, fizyka byla super, a sama gra mega miodna
Na 90% odpalałem na Viście i C2D, choć sam się dziwie że gra się dawała odpalać w takich detalach. Niewykluczone że potem obniżałem, bo pamiętam że to FPS z samego początku gry, w nocy, gdzie bodaj na podłodze leżały elementy rozświetlające. Chyba race. Wtedy też były spadki do 22 klatek, niewykluczone że dalej w grze bywało znacznie gorzej. Pamiętam że to był czysty system, więc syfu nie było.
Przywary w stosunku do Visty tyczą się głównie większego zapotrzebowania na RAM, i tu bym się upatrywał winowajcy spadków wydajności, w sytuacji gdy ktoś miał mniejsze ilości RAMu. Przy 2GB jak ja miałem, możliwe że problemu za bardzo nie było.
Poza tym, wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem, ale ktoś wynalazł, że wystarczy pozmieniać kilka linijek w configu, i efekty z DX10 dało sie odpalić na XP.
Pierwszy Crysis to w ogóle gra-kamień milowy nie tylko ze względu na grafikę, ale też rozgrywkę - od tej pory często do niej wracam i nic a nic się nie zestarzała pod żadnym względem. Cudowny, rewolucyjny FPS (i mocno niedoceniony), half lajfy czy inne cody mogą mu do tej pory czyścić (te drugie do ciągle są gorsze graficznie, 10 lat po premierze...).
A pamiętam jak wszyscy narzekali, że no ok - grafika fajna, ale cała reszta jest do dupy.
Crysis to był ostatni kiler graficzny. Zmiótł całą konkurencje razem z Unreal Shit Emgine 3.0 na czele i pokazał konsolom gdzie jest ich miejsce w szeregu.
To co się najbardziej podobało, to że efekty były nałożone z głową i nie przesadzone jak np w grach na Unreal Shit Engine 3.0, gdzie każda gra w tamtym czasie wyglądała tak samo a całe otoczenie świeciło się jak psu jajca.
Po Crysis już takich rewolucji graficznych nie było. Chyba już nie dożyję czasów kiedy jakaś gra zrobi na mnie takie wrażenie jak Crysis w 2007 roku. Chyba tylko gra z grafiką taka jaka jest za oknem!
Grafika grafiką, postęp widać głownie przez lepsze i bardziej szczegółowe tekstury i wyższą rozdziałkę. Co prawda już nie ma tego efektu wow i wszystko to jednak zwolniło, ale mnie martwi co innego. Fizyka w grach, a raczej brak innowacji w jej rozwoju, choć pewnie ma to związek z ograniczoną mocą obliczeniową obecnych komputerów.
Przecież obecna moc obliczeniowa komputerów jest znacznie wyższa niż 10 lat temu. A mimo tego Crysis pod względem fizyki odstawia w tyle większość gier. Ba, robi to też HL2. Problem leży gdzieś indziej.
Świetny materiał. Sam ostatnio zagrywałem się w Crysisa(we wszystkie części, ale poczynając od 1). Oczywiście max ustawienia i faktycznie, pomijając niektóre modele 3D, grafika wygląda jak ze współczesnej gry. Aż mnie nostalgia naszła, pamiętając jak kiedyś przechodziłem tę grę na starym komputerze, nie raz będąc zmuszonym do grania w pokaz slajdów :D Jedyne czego mi w tej grze brakowało, a co było w Far Cry'u, to były tekstury dziur po pociskach w ciałach wrogów. Niby taki drobny smaczek, a jednak fajnie było popatrzeć, jak się poszatkowało oponentów. Szkoda że Crytek skończył jak skończył. Z bananem na ustach bym się dowiedział o nowej części Crysisa.
Nowy Crysis? No były kontunuację i nic dobrego z nich nie było. Rozgrywkę(wielkość map, fizykę) dostosowano pod moc x360/PS3. W dwójce z tego powodu w ogóle zrezygnowano z dżungli i bogatej roślinności. Dopiero, jako Crytek ogarnął silnik, to wydał jedynkę na konsole i zrobił trójkę, która jeszcze jako tako trzymała ducha pierwszej części. Ale to już nie były te same gry, co pierwowzór. Poza tym pierwszy Far Cry i Crysis, to gry innego rodzaju niż obecne sandboksy. Owszem tereny były w nich duże ale to wszystko było z podziałem na levele. Dzieki temu nie miałeś wrażenia, ze chodzisz ciagle po tym samym obszarze, bo poziomy(pomimo, że dżungla) były zróżnicowane. No i w której grze można walczyć przeciw Koreańczykom nawijąjący w ich języku?