Właśnie wyrwali mi ząb i jestem pewny że nigdy nie czułem takiego bólu. Nawet pomimo tego że wstrzyknęli mi 3 dawki znieczulenia czułem się jak jeden z nieszczęśników z filmu Piła. Z bólu dostałem drgawki i nogi zaczęły mi się trząść. Nie polecam nikomu. Ten zabieg medyczny mogłby bez problemu uchodzić za sredniowieczną torturę.
Jak ktoś wam powie że to wcale nie boli to nie wierzcie mu.
XD kwestia dentysty. U jednej byłem dawała też ze 3 razy znieczulenie i tak bolało, że nie wyrwała, bo tak się darłem. Poszedłem 3 dni później do innego i sprawa została załatwiona w minutę:D
Musi zależy. Ja nic nie czułem. Zresztą trzeba uważać, warga i okolice na znieczuleniu są zdrętwiałe, łatwo se uszkodzić nawet nie wiedząc.
To zalezy w niektórych przypadkach wyrywanie trwa mniej niż minutę. W moim przypadku było to 10 min mlotkowania, wiercenia i co najgorsze podważania. Tak jest jak się ma glebokie korzenie.
Wyrwali ci ząb i to było bolesne? Chłopie ja miałem dwie operacje na kolano. Przy drugiej dostałem szoku anafilaktycznego. Po operacji przez tydzień miałem gorączkę 39-40 stopni w środku gorącego lata, ale nie to było najgorsze: mam uczulenie na środki przeciwbólowe, więc mogłem co najwyżej pyralginę wziąć. Zapewniam cię bolało jak s..yn. No ale tobie wyrwali ząb chylę czoła że to wytrzymałeś ;)
Kiedyś złamałem sobie rekę a wyrywanie zeba nadal uważam za bardziej bolesne od zakladania gipsu.
Też uważam wyrywanie zęba za bardziej bolesne niż to
Bo wyrywając ząb trzeba brać kilkukrotne znieczulenie. Ja zawsze na zęby boczne biorę x5, a na przednie x3 i nie jest to trollibg ;) Jak to mówi moja dentystka: " ma Pan bardzo duży stopień adrenaliny :p
Współczuję.
Ja mam dentofobie i akurat wyrywanie zęba było najmniej traumatycznym doświadczeniem w życiu, bo dentysta był dobry i zrobił to szybko i sprawnie, znieczulenie było też dobre bo nie bolało nic cały dzień.
Gorzej wspominam zabiegi oczyszczania, dawanie trutki do zęba i kilka tygodni później pląby.
Ten zapach, grzebanie w zębie, wiercenie...masakra
Musisz mieć bardzo obniżony próg bólu, wyrwanie zęba, o ile jest przeprowadzone dobrze, to nic takiego.
Są gorsze rzeczy, bardziej bolesne. Sam leczyłem kiedyś zęba kanałowo bez znieczulenia, dało się przeżyć, nie jest to nic takiego strasznego.
Ja miałem większość zębów leczonych bez znieczulenia przez państwowego dentystę, początkowo jest ujowo ale z czasem do tego bólu idzie się przyzwyczaić :)
Co do tematu to chyba najgorszy ból jaki miałem to wtedy jak sobie przygniotłem palec ciężkim przedmiotem, oczywiście paznokieć cały siny i oczywiście zlazł później. Co najgorsze przez cały czas pulsował z taką samą intensywnością i puki nie zrobiłem kilku dziurek w paznokci i nie upuściłem krwi spod niego to dał mi się solidnie popalić.
Też mam jakąś znieczulicę. Borowanie czy kanałowe bez znieczulenia, zawsze. A na wyrwanie zęba normalna dawka znieczulenia i nawet się nie zorientowałam ;-) Ale ja ogólnie jestem jakimś dziwnym przypadkiem, bo na fotelu dentystycznym potrafię się na tyle zrelaksować, że gdyby nie fakt, że trzeba mieć paszczę szeroko otwartą to śmiało bym zasnęła ;-)
Też boruje bez znieczulenia, co prawda nie potrafię się zrelaksować u dentysty, ale nie krzyczę, nie płaczę, lub nie uciekam. Jedyne co, to potrafię się bardzo mocno spocić.
Kilka dni temu, przy zamykaniu klapy bagażnika (Zafira A, duża i ciężka klapa) zamknąłem ją razem z kciukiem u prawej ręki, a do tego palec nie był na uszczelce, tylko na karoserii. Jak tak zamknąłem, to aż mi się nogi ugięły. Najlepsze jest to, że stałem potem jak ta sierota kilka minut, aż ktoś mnie uwolni, gdyż sam nie mogłem się oswobodzić, bez rozerwania całego palca. Pobolało kilka godzin, potem przez 3 dni palca nie czułem, a teraz jest jedynie siny.
A teraz wszyscy udzielający się w tym wątku grzecznie spytają się swoich mam, czy podobał im się poród.
Podobno poród daje jakieś mgliste pojęcie na temat uczucia po kopnięciu w jaja :)
Zniosę każdy ból ponad ból zęba
Kobiety zawsze mówią, że im większy tym lepszy, więc wyobraź sobie jaką przyjemność odczuwają kiedy mają tam głowę.
Dwie zniekształcine ósemki poleciały w kosmos w tym roku. Zero bólu przy zabiegach.
Najgorszy ból w życiu miałem jako 7-latek. Spadłem na rowerku w pokrzywy z mostka nad rowem. Na plecy. W samych gatkach.
To trzeba myć zęby, a nie potem płakać że dentysta zły.
A teraz wszyscy udzielający się w tym wątku grzecznie spytają się swoich mam, czy podobał im się poród.
Ale że co, że niby jak kogoś coś bardzo bolało to nikt nie może narzekać że jego coś bolało?
Może nie bolało ale z pewnością najbardziej problematyczna była połamana szczęka, przy okazji sklejania wyrwali mi 8'ki i 7'ki i 6'kę no i brak możliwość jedzenia przez jakiś czas też dawał się we znaki. Polecam dla wszystkich chcących zrzucić nadmiar tłuszczyku ja spadłem 15kg po takiej kuracji a byłem chudy przed :D
Dokładnie - też się tego spodziewałem po tytule ... Narzekać na wyrywany ząb (też miałem wyrywaną ZDROWĄ ósemkę, bo mi się nie mieściła i inne zęby zaczęła wypychać) jest trochę śmieszne imo - fizyczny ból trzeba znosić jak mężczyzna, a nie mała dziewczynka ...
Nie zamierzam się licytować, ale gorsze jest czekanie, żeby ktoś bliski umarł, bo choroba zżera go od środka. Tak, że jesteś gotów go zabić, jeśli poprosi... Naprawdę nie chcecie znać tego uczucia.
Więc proponuję pozostać na poziomie leczenia kanałwego
Znam to uczucie Matysiak G.Dodatkowo byłem jedyny który wiedział,że ta umrze gdy inni się łudzili i lekarze oczy mydlili .....I umarła przy mnie....
Ból nerek podobno jest straszny. Jakaś kolka czy coś poskłada nawet największego twardziela.
To jakieś ch...e znieczulenie ci dali. Może to woda była? Kilka takich przekrętów i można pewnie nieźle zarobić.
Właśnie wyrwali mi ząb i jestem pewny że nigdy nie czułem takiego bólu. Nawet pomimo tego że wstrzyknęli mi 3 dawki znieczulenia czułem się jak jeden z nieszczęśników z filmu Piła. Z bólu dostałem drgawki i nogi zaczęły mi się trząść. Nie polecam nikomu. Ten zabieg medyczny mogłby bez problemu uchodzić za sredniowieczną torturę.
Jak ktoś wam powie że to wcale nie boli to nie wierzcie mu.
Mogę tylko powiedziec : PUSSY!!!
Mi w podstawówce szkolna piguła wyrwała stałego zęba bez żadnego znieczulenia bo rura nie umiała zinterpretować rentgena, na którym było wyraźnie widać korzeń. Rosły mi 2 stałe zęby na jedno miejsce, górna tróka. Wyrwała mi tego, który już był w pełni wykształcony z 2cm korzeniem. Nawet mi łezka nie poleciała. Swoją drogą jakbym był dorosły i takie coś miałoby miejsce to baba miałaby sprawę cywilną za takie coś. Moi rodzice nic z tym nie zrobili a ja byłem gówniarz.
Wracając do tematu, jesteś pipa a nie facet. Taka sytuacja.
Nigdy nie byłem u dentysty. Ósemki, jak rosły to trochę bolało ale tak to w życiu. Nie wiem, co na to ma największy wpływ? Podejrzewam, że w miarę zdrowa dieta bez tych wszystkich chipsów, batonów czy innego przetworzonego chłamu itp.
Ból? Miałem nacinanego napleta w dzieciństwie żeby zapobiec stulejce, bez znieczulenia. Co wy wiecie o bólu, tydzień wszystko robiłem na stojąco. Już nie wspomnę o sikaniu.
No zwykle się sika na stojąco, chyba że rano jak jest " poranny drąg " to można usiąść.
Widzę, że chodzi o ból fizyczny. :]
A co z tym innym? :P Często boli bardziej i mocniej. :>
U mnie robienie kanałówki tylko z zimnym powietrzem, jako znieczulenie.
I ból po wyrwaniu zęba ze wszystkim, co tam on ma przez tydzień ponad. Generalnie bóle ciągłe, trwające po kilka i więcej dni do szału mnie doprowadzają. Wolę te szybkie i krótsze. :P
Tak samo mała przepuklinka okołopępkowa, wielkość paznokcia, a kichnąć się bałem, bo ból mnie zginał w pół. :D
Poza tym ból bólowi nierówny. :)
No właśnie tylko ból fizyczny. A są gorsze bóle, które bardziej męczą, więc mój najgorszy ból to jak mama umarła na glejaka. Przez ostatnie dwa miesiące bolało ją non stop pomimo leków przeciwbólowych.
Biedaku, jeżeli to wyrywanie zęba jest dla ciebie tak bardzo bolesne to módl się aby ci nie wrósł paznokieć i abyś z nim nie trafił do chirurga.
W stanie nietrzeźwym sprzedałem miecz którego na całym Neverwinterowym serwerze był jeden egzemplarz.
Wyrywanie zębów jest przereklamowane.
Przez takie wątki później ludzie się boją.. Wyrwali ci zęba chujowo, albo masz taki próg bólu. Ja miałem wyrywanego, nic przyjemnego, fakt, nie chciałbym tego powtarzać, ale dało radę przetrwać a próg bólu mam u siebie bardzo niski, tym bardziej wyrywałem w sumie państwowo. Wszystko zależy kto i jak robi.
Napisałbym coś w stylu "jebać dentystów", bo mam naprawdę ciężkie wspomnienia z dzieciństwa. Gość wiercił mi w szufladzie czym się dało, niemal młotem pneumatycznym, skurwysyn!, wiercił aż szedł dym w zęby dziecka ~dziesięcioletniego. Nie pamiętam co mi wtedy było, czy naprawdę musiałem chodzi na taką rzeźnię, ale wiem czy jest ból na fotelu dentystycznym...
Nie wiem dlaczego niektórzy próbują to porównywać do innych rzeczy, np. śmierci bliskich osób, co to ma do rzeczy? Jak mnie dentysta katuje, to mam myśleć, że może być gorzej, bo ktoś tam zejdzie? Co to za myślenie???
Aaa, kanałowo szóstkę tak leczyłem, że aż mi dentysta wyjął nerwy z serca. Przeżyłem.
W zeszlym roku zaczal mnie nawalac zab jakby chcial wyjsc z geby na zywca. Pojechałem do dentystki, a ze byla sobota a ja bylem nieumowiony, to nie bardzo chciala mnie przyjąć, widziala jednak ze umieram wiec posadzila mnie na fotelu, dala zastrzyk, wsadzila szczypce i zeba wyrwala bo stwoerdzila bezsens jego ratowania, calosc zamknela sie w moze 5 minutach, wliczajac czekanie na znieczulenie. 5 minut pracy, stowka do lapy. Luks robota :D