Recenzja gry The Long Journey Home – space-sim dla wytrwałych
Dobrze się czytało, ciekawy styl pisania, choć trochę jakby na lekkim rauszu ;)
Dużo problemów rozwiązałoby dodanie planowania manewrów jak w Kerbalach.
Hm. Ciekawe. Dać szanse czy nie dać szansy? Poczekam i popatrzę.
a bedzie moze recenzja -Starpoint Gemini Warlords?Wydaje sie fajna pozycja dla fana kosmicznych przygod.Ciekaw jestem waszej opinii.
Dzięki za recenzję. Miałem składać preorder na wersję pudełkową, ale na szczęście coś mnie tknęło żeby poczekać (Everspace również odpuszczę). Natomiast tak jak napisał @Elkana ciekawe może być Starpoint Gemini Warlords.
pamietam jak zachwalaliscie mafie 3 a po dwoch dniach zmieniliscie zdanie dlatego zawsze wole wszystko sam przetestowac
Dla osób zainteresowanych SG:W. Gra bazuje na silniku poprzedniej części: Starpoint Gemini 2. Więc specjalnych wodotrysków nie ma. Gra jest stabilna, jedynie po ostatniej aktualizacji W10 gra mi szwankuje, wcześniej tego nie było. Z jednej strony to symulator kosmiczny, z drugiej jest jednak arcadowy i można porównać do "Dark Star One" czy bardziej popularnego "Freelancera".
W tej części dodali; zarządzanie flotą ; walka z innymi frakcjami i podbijanie ich sektorów; posiadamy własne HQ; abordaż wrogich statków; wydobycie i rozbudowa infry; możliwość podbijania planet (ale jak to wygląda to nie wiem jeszcze gdyż jak grałem wcześniej w bete planety były nietykalne).
Z jednej strony to dalej SG2, bo to jest ten sam silnik tylko że z dodanymi nowymi funkcjami.
Na papierze wygląda naprawdę przyzwoicie, ale boję się przetestować, bo wiem jaką mam "cierpliwość" do gier. :D