Witamy w wątku, gdzie miejsce do swobodnej wypowiedzi mają wszyscy, którzy lubią oglądać seriale. Spotkasz tu nałogowców, pasjonatów, sezonowców, a nawet fachowców. Przede wszystkim spotkasz tu fanów tego wspaniałego działu kinematografii. Znajdziesz opinie na temat nowych odcinków i sezonów, premier i powrotów, zapowiedzi i klasyków. Chcesz się wypowiedzieć co ostatnio oglądałeś? Szukasz ciekawych newsów lub czegoś dobrego do obejrzenia? Nie wiesz kiedy nowy odcinek lub sezon lubianego przez Ciebie serialu? Jesteś w dobrym miejscu.
Co ostatnio oglądaliście? Na co czekacie? Co nadrabiacie? Co macie w planach? Co pozytywnie zaskoczyło, a co rozczarowało?
Trailer: Game of Thrones Season 7
https://youtu.be/giYeaKsXnsI
---------------------------------------------------------------------------------
KALENDARZ PREMIER LATO 2017
21 maja (niedziela)
"Twin Peaks" (powrót po 26 latach; w Polsce 22 maja w HBO i HBO GO)
23 maja (wtorek)
"Casual" (sezon 3)
26 maja (piątek)
"Bloodline" (sezon 3)
29 maja (poniedziałek)
"Still Star-Crossed" (nowość ABC)
30 maja (wtorek)
"House of Cards" (sezon 5)
"Animal Kingdom" (sezon 2)
31 maja (środa)
"The Carmichael Show" (sezon 3)
"Kingdom" (sezon 3)
1 czerwca (czwartek)
"Nashville" (sezon 5B)
2 czerwca (piątek)
"Flaked" (sezon 2)
4 czerwca (niedziela)
"I'm Dying Up Here" (nowość Showtime)
"Fear the Walking Dead" (sezon 3; 5 czerwca w AMC Polska)
5 czerwca (poniedziałek)
"Shadowhunters" (sezon 2B)
"Stitchers" (sezon 3)
8 czerwca (czwartek)
"Queen of the South" (sezon 2)
9 czerwca (piątek)
"Orange Is the New Black" (sezon 5)
"Dark Matter" (sezon 3)
"Wynonna Earp" (sezon 2)
10 czerwca (sobota)
"Orphan Black" (sezon 5)
"Idiotsitter" (sezon 2)
11 czerwca (niedziela)
"Claws" (nowość TNT)
14 czerwca (środa)
"Blood Drive" (nowość SyFy)
16 czerwca (piątek)
"The Ranch" (część 3)
17 czerwca (sobota)
"Turn: Washington's Spies" (sezon 4)
20 czerwca (wtorek)
"Queen Sugar" (sezon 2)
"Wrecked" (sezon 2)
22 czerwca (czwartek)
"The Night Shift" (sezon 4)
"The Mist" (nowość Spike)
23 czerwca (piątek)
"GLOW" (nowość Netflix)
"Playing House" (sezon 3)
25 czerwca (niedziela)
"Preacher" (sezon 2)
"Power" (sezon 4)
28 czerwca (środa)
"Younger" (sezon 4)
29 czerwca (czwartek)
"Zoo" (sezon 3)
30 czerwca (piątek)
"Killjoys" (sezon 3)
"Gypsy" (nowość Netflix)
5 lipca (środa)
"Snowfall" (nowość FX)
7 lipca (piątek)
"Castlevania" (nowość Netflix)
8 lipca (sobota)
"Tour de Pharmacy" (film HBO)
10 lipca (poniedziałek)
"Will" (nowość TNT)
11 lipca (wtorek)
"The Fosters" (sezon 5)
"The Bold Type" (nowość Freeform)
12 lipca (środa)
"Salvation" (nowość CBS)
"Suits" (sezon 7)
14 lipca (piątek)
"Friends from College" (nowość Netflix)
16 lipca (niedziela)
"Gra o tron" (sezon 7; w HBO Polska 17 lipca)
"The Strain" (sezon 4)
18 lipca (wtorek)
"Shooter" (sezon 2)
21 lipca (piątek)
"Ozark" (nowość Netflix)
23 lipca (niedziela)
"Gracze (sezon 3; w HBO Polska 24 lipca)
"Niepewne" (sezon 2; w HBO Polska 24 lipca)
25 lipca (wtorek)
"Midnight, Texas" (nowość NBC)
"Somewhere Between" (nowość ABC)
28 lipca (piątek)
"Room 104" (nowość HBO)
2 sierpnia (środa)
"The Sinner" (nowość USA Network)
6 sierpnia (niedziela)
"Sharknado 5" (film SyFy)
"Ray Donovan" (sezon 5)
8 sierpnia (wtorek)
"Difficult People" (sezon 3)
13 sierpnia (niedziela)
"Get Shorty" (nowość Epix)
16 sierpnia (środa)
"Marlon" (nowość NBC)
18 sierpnia (piątek)
"Marvel's The Defenders" (nowość Netflix)
20 sierpnia (niedziela)
"Episodes" (sezon 5)
"The Last Ship" (sezon 4)
23 sierpnia (środa)
"Broad City" (sezon 4)
"South Park" (sezon 21)
25 sierpnia (piątek)
"Disjointed" (nowość Netflix)
"The Tick" (nowość Amazon)
źródło: http://www.serialowa.pl/151309/daty-premier-seriali-lato-2017/
---------------------------------------------------------------------------------
Przydatne linki:
http://www.showtv.pl
http://www.serialowa.pl
http://www.naekranie.pl
http://www.next-episode.net
http://www.pogdesign.co.uk/cat
---------------------------------------------------------------------------------
›banner wątku‹ jeżeli ktoś jest chętny do zrobienia to zapraszamy, wymiary: 1300 x 330 px.
---------------------------------------------------------------------------------
Poprzedni odcinek:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14288000&N=1
Kto jest w koncu za tym zeby GoT mial wlasny watek?
(az nadziwic sie nie moge ze nikt nie zalozyl jeszcze osobnej karczmy skoro tyle fanow)
Glownie ten watek ma sluzyc polecaniem innych/nowych mniej znanych a ciekawych seriali a nie analiza i snucia teori na 5 stron a4 co odcinek.
Wam bedzie lepiej i osoba ktore chca zobaczyc jakies inne polecane seriale bez koniecznosci przebijania sie przez milion postow czy filmikow z Gota.
Oglądam tę Anię od Netfliksa i całkiem, spoko, nie znam historii, bo nigdy książek nie czytałem, a tu dobrze zagrane wszystko i ładne widoczki, ładne.
Sprawdzam też Party Down, luźna komedyjka o niespełnionych aktorach pracujących w cateringu - jest Ken Marino, jest momentami humor, który najbardziej lubię. Szkoda, że tylko momentami, bo poza tym to tylko luźna komedyjka, ale fajnie się ogląda. No i Lizzy Caplan w najbardziej apetycznym wydaniu.
czy ta Ania nadaje sie dla dzieci? jak pamietam ksiazki to to bylo dla dziewczynek i tak sie zastanawiam czy juz moge puscic corkom malym czy raczej slabo:)
Widziałem poki co pilota i raczej nie zapowiada sie, żeby miało byc kontrowersyjnie - ot, solidnie zrealizowany serial familijny.
My mamy w planach obejrzeć z naszymi. Z tego co słyszałem, to wspomnienia Ani sprzed czasu akcji są podane ciężej niż w książce, ale raczej nie w sposób drastyczny, bo to nie ta bajka :)
yasiu - moje male maja prawie 7 I 4 I dlatego nie ejstem pewien czy nie sa za male
w sumie nie ogladaly nigdy jeszcze zadnego serialu nie animowanego, filmow tez nie za duzo (w sumie tylko Moj przyjaciel smok I Kopciuszek)
raczej trzymamy je z dala od TV, ale pamietam ze jak bylem maly to z siostra czytalem Anie I nawet mi sie podobalo:)
Ania spoko, żona fanka łyknęła na szybko całość twierdzi, że adaptacja zrobiona mega wiernie (i ładnie), ale raczej dla dzieciaków starszych, niż maluchów, bo sporo niemiłych rzeczy się dzieje, a jeden odcinek jest o tym, jak dziewczynki w wieku lat 10 łapią dorosłych na figo fago (bez kadrowania z Gry o Tron, wszystko jest w sferze niedomówień rzecz jasna) i opisują to swoimi słowami, a raczej trudno będzie to wyjaśnić czterolatkowi. Za to widoczki pierwsza klasa.
To chyba aż taką fanką nie jest skoro uważa, że jest mega wiernie. Wystarczy tylko wspomnieć seks-historyjkę Ani o myszce. Dodatkowo to całe mroczne dzieciństwo i flashbacki pastwienia się nad nią...
Serial mi się podoba, ale nazywanie tego wierną adaptacją, to chyba żart.
Netflix zapowiadał, ze będzie eksplorował to, o czym Montgomery wspominała jeno pobieżnie lub sugerowała, obowiązkowo musieli więc dorzucić na ten przykład hardkora z sierocińca. I fanom się podoba, bo wierność książce została zachowana (nie pominięto chyba żadnego duperela, ale za to nie ręczę, bo oglądałem jednym okiem i na pamięć nie znam), a dorzucono jedynie coś od siebie na dodatek (więc nawet Lipton byłby zadowolony, bo mu nic nie pozmieniali w oryginale, tylko rozszerzyli historię).
złapałem bakcyla na superantural i kurde szkoda że dopiero teraz, chemia Winchesterów przepotężna jest
Do bodajze 5 sezonu sie bardzo to przyjemnie oglada i klimat jest 10/10. Pozniej juz niestety zenada.
Obajwienie i odkrycie zeszlego roku czyli Shameless postanowilem obejrzec po raz drugi. Niestety juz takiego wrazenia nie zrobil. Nie mniej na 8 sezon czekam i mam nadzieje ze w koncu ubija rudego geja (jego watki przewijam) i dadza wiecej Franka i cyckow Fiony.
Od 9 rano jest dostępny nowy sezon House of Cards. Obejrzałem dwa odcinki i jeszcze nie wiadomo co się w tym sezonie wydarzy.
Przyjemnie się ogląda, Frank w formie, ale logika wydarzeń i działań innych osób czasem taka trochę naciągana. Trudno cokolwiek napisać, żeby nie robić spoilerów, bo jednak trochę się wydarzyło. Jak na razie Claire w tym sezonie ma najciekawsze sceny, ale to dlatego że może działać trochę w cieniu, a ten serial zawsze był w tym świetny.
Wrocil Master of None na netfliksie.
Jak ktos lubi komedie dla troche bardziej wymagajacych.
omg :D
PB S05E08
za 10 groszy list poszedl do usa :D
Od 9 rano jest dostępny nowy sezon House of Cards.
Usiadłem po pracy przed telewizorem i osiem odcinków poszło za jednym zamachem. A gdybym nie musiał wstać rano pewnie skończyłbym cały sezon.
Trochę wstyd, ale nic na to nie potrafię poradzić.
Netflix zaczyna świrować, posłał w diabły Sense8, który pomijając agitkę, był całkoem dobrym serialem
nie rozumiem.
dostał cancela i nie będzie 34 sezony, czy 2 sezon Ci się nie podobał ?
Agitka mi się nie podobała, ale już mam na tyle zim, a serial byla na tyle dobry i pomysłowy że szkoda mi było czasu by robić z tego kłopot
Az nagle wpadl hastings instwierdzil
Pierdole to, mamy za duzo dobryvh rzeczy, trzeba cos wyjebac
Twoja klawiatura jest pijana. Z kolejnym wpisem poczekaj może aż wytrzeźwieje.
No niestety faktycznie kolejny fajny serial znika. Pewnie co najmniej zdecydowana większość miała cos przeciw "agitce" ale generalnie lubila serial.
Chyba, ze w USA zdobyl mniejsza popularność, a to tamten rynek jednak jest najważniejszy i nic na to nie poradzimy.
z telefonu na przerwie w pracy pisałem, miałem krótką chwilę by odpisać, a że palce spore a klawiaturka malutka to błędy niestety się trafiają
The Leftovers, lub jak kto woli, the Lostovers, doszło do satysfakcjonującego finału. Jedne z najlepszych seriali tej dekady i zdecydowane odkupienie Lindenlolfa po Zagubionych. Biorąc się za powieść Pierrotty pokazał, że jest medium, w którym może się sprawdzić, choć nie wiem, czy kolejny raz by mu się to udało. Świetnie się to ogląda z tygodnia na tydzień, bo katowanie kilku odcinków pod rząd może być zbyt obciążające.
Tak jak sobie myślę o całości serialu to przychodzą mi do głowy skojarzenia z Twin Peaks - tu też nie wszystko musi mieć sens, choć sprawia wrażenie jakiegoś swoistego, pokręconego porządku. Znowu chodzi o podróż, a nie o jej cel.
Twin Peaks póki co, dla mnie, jest jak najbardziej OK. Trochę ta "dziwność" (jak ktoś napisał) mnie drażniła, ale później nawet nieźle wyszło, że wzięli ją na tapetę.
Oglądać TP nie obejrzawszy wcześniejszych odcinków sprzed 25 latek + film, czy też nie pamiętając ich, to IMHO lepiej od razu sobie wszystko odpuścić.
Generalnie, z odcinka na odcinek coraz lepiej! :)
Gotham całkiem nieźle zakończył sezon. Nie wiem, czy będą następne, ale jeśli to koniec serialu, to w dobrym momencie i z klasą.
Choć pewnie zaraz coś wymyślą...
Domek z kart powinien się skończyć na tym sezonie, jak
spoiler start
zostaje prezydentem
spoiler stop
ze świetną sceną końcową.
Nie to, że mi się nie podobają dalsze, ale jakby stracił polot i rozmach oraz chyba udziwniają to na siłę już.
Lechander, moim zdaniem 5 odcinek TP był najgorszy. Oby chwilowy spadek formy.
Ale dlaczemu? Wątki się pomału zazębiają, więc trzeba po prostu oglądać dalej. :)
Mogą być słabsze lub gorsze odcinki w każdym serialu. Liczy się i tak, wg mnie całość. Jeśli twórcy mają wizje na całość sezonu\sezonów, to te "słabsze" odcinki pewnie mają jakiś cel. Oby w każdym razie nie skończyło się, jak na Lostach.
Ja wlasnie, w przygotowaniu na nowe odcinki, odświeżam sobie stary Twin Peaks. Pierwszy raz ogladalem to kilka lat temu i wtedy, przy pierwszym kontakcie z tym serialem bylem zachwycony (choc tez do czasu) - Tajemnica, klimat itd. Przy drugim podejsciu nie jestem w stanie obejrzec odcinka bez przewijania.
Jakkolwiek watek smierci Laury Palmer jeszcze jakos sie broni to wszystkie inne watki sa bezdennie glupie i banalne. Te romanse i intrygi biznesowo-przestepcze estetycznie mnie zenuja. Przy pierwszym podejsciu watek glowny skutecznie maskowal mialkosc calej reszty, ale za drugim razem juz to nie dziala. Ciekaw jestem jak to wyjdzie w kontynuacji.
Ogladam tez American Gods. Na poczatku uwazalem, ze to przerost formy nad trescia. Po kilku odcinkach tresci juz prawie nie ma. Ogolnie slabe.
Better Call Saul niezmiennie dobre. Poza swietnymi postaciami i dialogami ten serial ma najlepsze zdjecia jakie widzialem w produkcji telewizyjnej. Jest taki kanal na youtubie - Every Frame a Painting. Better Call Saul moglby miec takie haslo reklamowe ;)
Obejrzalem wczoraj 7 odcinek Ani ....i kurcze nie moge nie spytac, czy to jest koniec sezonu?!
Zakładajac ze tak, musze powiedziec ze mam mieszane uczucia - z jednej strony realizacja jest be zarzutu, z drugiej nie jestem pewien czy to ma byc serial dla dzieci czy dla dorosłych? Z kilkuletnia corka na pewno bym go nie obejrzał, a czy nastolatek bedzie jeszcze sie interesował Anią z Zielonego Wzgorza? Z zona obejrzeliśmy jako ciekawostkę, ale nie wiem czy bym polecił.
Dark matter po trzecim odcinku jestem trche zalamany. Nie wiem czy to the expanse jest tak dobry czy po prostu dark matter stal sie koszmarnie gownianym produkcyjniakiem z losowo generowanym scenariuszem.
Poczekam jeszcze ze dwa idcinki ale to co zrobili nie napawa optymizmem.
Słabe się robi to American Gods
Po trzecim odcinku AG zapal znikl. Po prostu lubie ogladac rzeczy ktore oprocz zabierania mojej uwagi, refunduja to czyms, cos jak inwestycja, w przypadku american gods nie dostaje w zamian nic.
To juz legion byl ciekawszy.
Mnie przy tym serialu już trzyma chyba tylko bardzo fajna idea leżąca u podstaw filmu (nie czytałem książki). Podobnie jak w przypadku Opowieści Podręcznej, zaobserwowałem u siebie niepokojącą ilość zaśnięć podczas oglądania filmu.
Zgadzam się z Lutzem. Ostatni odcinek AG to już była kropla, która przepełniła czarę goryczy.
Czyli skonczyl sie nim sie zaczal.
Szkoda bo mialem wziac sie za ogladanie jak sie wiecej odcinkow uzbiera.
Po pierwszych dwóch odcinkach się napaliłem, a potem ten serial poszedł w tę samą stronę co Oulast, Preacher.
A ja zacząłem oglądać 2 serię "The Missing". Jestem po dwóch odcinkach. To jest naprawdę mocny serial. Bardzo, bardzo polecam.
Deisgnated Survivor, ogladal ktos?
Ja po pilocie, niby wydaje się ok, ale wygląda trochę jak typowa, amerykańska niskobudżetówka do upchnięcia w popołudniiowym pasmie TVN 7.
Jestem po 3 pierwszych odcinkach i nie zgodzę się z przedmówcami w sprawie American Gods. Czytałem już książkę Gaimana która notabene bardzo mi się podobała i muszę przyznać że pieczołowitość z jaką odwzorowano literacki pierwowzór pozytywnie mnie zaskoczyła. Serial ogląda się bardzo przyjemnie, obsada jest dobrana niemal idealnie. Jestem wielkim fanem pracy Iana Mcshine i muszę powiedzieć że świetnie wpasowuję się w rolę "Wednesday'a".
Za pierwsze 3 odcinki, mocne 9/10.
Mam nadzieje że dalej będzie oglądało się równie przyjemnie.
po 3 odcinkach to i ja byłem zachwycony....
Designated Survivor to bylby fajny serial... gdyby premiere mial 10 (albo i 15) lat temu. To zlepek zuzytych klisz i irytujacych cliffhangerow. Praktycznie kazdy trope i archetyp postaci jest wtorny i nudny. Widziales jeden taki serial, widziales wszystkie. Szkoda czasu.
whoaaa ten moment kiedy zaczynasz nowy sezon Orphan Black i kompletnie nie wiesz o co tu cholibka chodzi, kto, co, jak i dlaczego, kto jest dobry a kto zły;
całkowicie odjechali z tą historią, tyle dobrego że tatianka dlaej ratuje poziom
Jestem pod drugim sezonie Better Call Saul.
Najbardziej irytującą postacią jest dla mnie brat Jimmy'ego, Charles.
Z początku mnie nie denerwował i byłem nastawiony na niego neutralnie, ale z odcinka na odcinek co raz bardziej zaczynał mnie wnerwiać.
Za to podoba mi się wątek z Mikeem.
Serial bardzo przyjemnie się ogląda i cieszą oko aktorzy z Breaking Bad.
Po Episode 8 Twin Peaks, przybywam stwierdzić, że najlepszy serial w historii wszechrzeczy właśnie stał się jeszcze lepszy. Cała godzina symboliki spod znaku Inland Empire i, w szczególności, Eraserhead doprawiona rozpływaniem się nad stroną wizualną w stylu 2001 Space Odyssey. To się dzieje, kiedy wytwórnia nie wtrąca się do wizji artystycznej. Lynch pokazał, że w temacie surrealizmu, nie ma sobie równych. Cały trzeci sezon trąci poprzednimi dziełami Lyncha, wszystko przesiąknięte jest "dziwnością" i poczuciem wyobcowania, fabuła spoczywa gdzieś na uboczu, obrastając w nowe wątki i tajemnice. Dziękuję Showtime, za to, że daliście Davidowi Lynchowi zrobić 16 godzinny film.
A więc to wszystko przez próby z bronią jądrową. Mój boziu co za pieprzony bełkot.
koboon
cholera wie, ale ogladalo sie dobrze. Nie podzielam moze entuzjazmu giermusia ale ciesze sie ze to powstalo. Jak nie podobaja Ci sie takie obrazki i dzwieki to nie jest to dla Ciebie :) interpretacja to tylko dodatek.
I tak to jest belkot najbardziej mainstreamowy belkot jaki istnieje. Dobrze ze istnieje.
Mniej przeszkadza mi to, że to bełkot, bardziej że to cholernie nudny bełkot. Na dodatek realizacyjnie mieszczący się gdzieś tak w okolicach Eda Wooda.
Jodorowsky, Bunuel i ten Grek od Homara i Kła są zabawniejsi, a i sensu w tym więcej.
Trzeci sezon Fargo trochę gorszy od drugiego.
Ile sezonów by nie zrobili, to pierwszemu i tak nie dorównają.
Inhumans - pierwszy zwiastun. No średnio. Biednie. I to jeszcze w Imaksie wystartuje? Na dużym ekranie łatwiej dostrzec mały budżet :P https://www.youtube.com/watch?v=1sYF1SXcWqQ
Sense8 otrzyma dwugodzinny finał
https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/19511385_670625573130399_8824877100877166628_n.png?oh=38fb3b8d8951568dfe6fd41d7cdfc951&oe=59D75EDA
Ostatni odcinek Twin Peaks: dobrze, że Frost i Lynch próbują jednak coś wyjaśnić. ;)
spoiler start
Wszystko jest na razie baaaaardzo niejasne, ale wyglada na to, że wybuch bomby sprowadził do nas Boba (i nie tylko) w formie rzygowin istoty, której wizerunek był na sygnetach w "Ogniu, krocz ze mną". Zło rodzi zło itp. Cooper 2 też wcześniej rzygał garmonbozią. Nie mam jednak zielonego pojęcia, kim jest gigant i jego dama. Nie wiem, czy się śmiać, czy zatracić w tym absurdzie.
spoiler stop
Mgła 2017 / The Mist serial, ogląda się póki co bardzo dobrze :)
Ktos oglada Preacher?
Rewelacja, srednio, slabo?
ssie dupę.
Pierwsze dwa-trzy odcinki w miarę, potem wymiękłem.
Prison Break sezon 5 cały ukończony. Bardzo dobre zakończenie(?) serialu, ciekawie zrealizowane. Jedyne czego brakowało to poczciwego agenta FBI (nie pamiętam jak dokładnie pisze się jego nazwisko, a nie chcę przekręcać), ciekawe spojrzenie na T-Baga po latach, reszta postaci w sumie bez zmian. Ale i tak wystawiam 8.5/10.
Końcówka była nawet dobra, ale pierwsze odcinki były słabe.
spoiler start
Żałosny zwłaszcza był ten moment, gdy łyżkami zawiązanymi na jakichś drągach przy pomocy sznurka otwierali drzwi z zawiasów.
spoiler stop
Nadrabiam trzeci sezon Gotham(wczoraj 6ty odcinek) i jak drugi rozkręcił się ciekawie, tak trzeci mnie męczy. Ogółem tragedii nie ma aż tu nagle... wątek gejowski, no tak.. ja tam nic nie mam przeciwko, w każdym serialu/filmie jest ale czemu zrobili to jednemu z najsłynniejszych antybohaterów gacka? Każdy wątek w tym serialu teraz to "niespełniona miłość" ale może coś zmieni się na lepsze.
Niedawno zabrałem się dopiero za Narcos. Pierwszy odcinek był mocny ale nie miałem jakoś specjalnie tego uczucia "musze kolejny zobaczyć TERAZ", jak np przy pierwszym sezonie True Detective. Jednak z każdym kolejnym było jeszcze lepiej i zainteresowanie jak i niechęć do Escobara rośnie ostro ;)
"Fear of the Walking Dead" zaczęło się robić jak "Moda na Ricka". Gdy padł teks w nowym obozie "jakby co to przejmiemy obóz"... no kuźwa, kolejny Ridż ;) Chociaż wciąż jest dobre i ogląda się ok. Już miałem nadzieje, że
spoiler start
Strand zginie, bo jak był świetną postacią na początku i nieco dalej, tak teraz robi stale jedną minę i stale ściemnia.
spoiler stop
Niebawem wróci Dolores i Żon Snow. Czy to nie miało być na zimę przypadkiem? Dają w środku lata, tak że będzie mega klimatycznie z tą zimą, yeah! :) Nie czekam specjalnie ale trzeba to zakończyć kiedyś.
Ktoś zna/ ogląda Plebs? Trafiłem jakoś na to i sprawdziłem chwilę. Jest kolo z "You, Me, Apocalypse", który był smieszny ale tego jakoś nie mogę kupić. Klimat niszczy zbyt gładka i tania sceneria, która ma imitować strarożytność chyba.
The Mist to przecież jakieś nieporozumienie, kolejny beznadziejny serial na podstawie Kinga po Under The Dome. Oby Castle Rock i Mr Mercedes prezentowały jakiś wyższy poziom.
Wzięliśmy się z żoną wreszcie za Orange is the New Black i to co się tam wyprawia to jest jedna z lepszych rzeczy w historii telewizji. Ostatnie trzy odcinki 4 sezonu wywołują tylko jedną reakcję ->
https://youtu.be/WFNEgdwjEhs
Najnowsza, piąta seria Orange is the New Black mocno mnie rozczarowała. Nie wiem, czy to przez to, że pierwsze 4 sezony skonsumowałem jeden za drugim w krótkim okresie czasu z chyba pełnym rokiem przed premierą piątki i mogłem przez ten czas wyrobić sobie w głowie niepokrywający się z rzeczywistością obraz serialu (co zdarza się z alarmująco wysoką częstotliwością), ale nie mogłem odeprzeć wrażenia, że coś było nie tak. A że OITNB nie jest jakoś szczególnie bliski mojemu sercu, to nie wnikałem w żadne produkcyjne realia w poszukiwaniu poszlak. Pierwszą analogiczną sytuacją przychodzącą do głowy jest czwarty sezon Community, który został poczęty bez udziały twórcy-scenarzysty Dana Harmona i określiłbym go (a przynajmniej pierwsze 3 epizody, po których sobie odpuściłem i do dziś nie zdołałem z siebie wymusić obejrzenia nawet kolejnych sezonów już z udziałem Harmona) jako nieudany pastisz. Czy coś jest na rzeczy - nie mam pojęcia, ale najgorsza dotychczas średnia ocen dla tego serialu zdaje się powielać moją opinię.
Nowe Twin Peaks zdaje się, jak dotąd przynajmniej, najbardziej prawdopodobnym kandydatem na serialową premierę roku. Obstawiałem, że ten zaszczyt będzie należeć do trzeciego sezonu Fargo, ale ten zaliczył gorszą niż zazwyczaj formę, za co winą obarcza się dzielenie uwagi twórcy serialu z inną jego telewizyjną produkcją, Legionem w tym samym czasie. Nowy sezon zapowiadany jest dopiero na za kilka lat. Wracając do TP, epizod za epizodem mam banana na twarzy z tak wielu powodów, których nie jestem w stanie wyartykułować (a przynajmniej nie zamierzam próbować o tej porze), a do całości dochodzi jeszcze element nieustannej dyskusji w internetach na jego temat, co, przynajmniej na tą skalę, ostatnim razem doświadczyłem osobiście przy okazji Lost. Kiedy słyszałem o miliardowych kufrach wojennych Netflixa idących w użycie, w głowie miałem tuziny seriali na tym poziomie. Odważnych, bezkompromisowych, oryginalnych.
Better Call Saul z trzecim sezonem nie posiada może takich wyżyn jak niektóre momenty w poprzednich sezonach, ale całościowo jakość jest jak dotąd najwyższa. Wszystko zaczęło się jakoś organicznie zgrywać i odcinek za odcinek wszystko płynie gładko bez żadnego postoju.
Zaliczyłem też całość The Leftovers zachęcony wysokimi ocenami najnowszego i ostatniego już trzeciego sezonu. I plakietką HBO, którą częściej jak rzadziej mam skojarzoną z wysokim poziomem. Temu przedstawieniu włodarzy Lindelof, więc byłem sceptyczny, ale jest bardzo dobrze. Jest dobrze zagrany, udźwiękowiony, nakręcony, a i scenariusz nie ma problemów z dziurami, nielogicznościami czy nieprzemyślanymi zakończeniami (ale znowu bazuje na książce, więc ile tu zasługi samego Damona a materiału, pojęcia nie mam). Konkretna postać moich odczuć po ostatnim odcinku zostanie tajemnicą, bo można by ją zaklasyfikować jako spojler, więc powiem tylko, że byłem bardzo zadowolony i samo zakończenie towarzyszyło mi przez kilka następnych dni.
Better Call Saul dostanie 4 sezon.
http://www.amc.com/shows/better-call-saul/talk/2017/06/better-call-saul-renewed-for-season-4
Cóż, skończył się kolejny sezon Doctor Who... Całe szczęście że zmienia się osoba sprawująca pieczę nad tym, bo Moffat nie podołał. Nawet mi się nie chce pisać co i jak, ale kurde co za z niego gnój. Teraz pozostaje czekać do świąt na odcinek specjalny, a pewnie jeszcze przed gwiazdką BBC ujawni kto wcieli się w następnego doktora. Szkoda że Capaldi się zmarnował, cóż nie jego wina, zresztą wypadł dobrze.
Chcialem dac szanse Twin Peaks i tak, jak po dwoch pierwszych odcinkach bylem lekko zaintrygowany, tak trzeci mnie niemilosiernie zmeczyl. Dialogami, wrecz wkurwiajaca rola Coopera i jeszcze Duchovny "o ja pierdole" O_o
Ewidentnie nie jest to film dla mnie. Kiedys ogladalo sie to z wypiekami na twarzy, dzisiaj juz czar prysl. Widzialo sie wiecej ciekawszych seriali...
Nie mam pojecia, jaka wizje mial Lynch, ale kompletnie do mnie nie trafia. Szkoda...
wreszcie skończyłem oglądać Superntural, cóż to była za przygoda, dlaczego ja nie zacząłem oglądać tego wcześniej? ba pamiętam że nawet zdażało mi się kpić z wątkowych fanów braci Winchester :D sorka...
arc z lewiatanami żeczywiście słabszy od reszty, głównie prez to że
spoiler start
po śmierci Dicka tak nagle ucięty, bez przywódcy miał być chaos a tu cisza..
spoiler stop
najlepsze odcinki to te, w których koncept wywracany jest do góry nogami
a jednak Doctor Who z
spoiler start
cyckami
spoiler stop
ciekawie ale gdzie tam jej do Capaldiego
https://www.youtube.com/watch?v=nryiwb1gcBA
w zasadzie po ostatnich odinkach to już było przesądzone
z Doctorami jest ten problem, że każdy ma swojego ulubionego
Z Capaldim jest taki problem że Moffat zepsuł. Szkoda, bo gdyby nie zepsuł to byłoby jeszcze lepiej.
ciekawostka dla fanów Stranger Things, choć w sumie może dla każdego ;)
https://www.youtube.com/watch?v=FZ-AvL0O4Ps&t=19s
Bo nikt tego szajsu nie ogląda :D
Nie no żartuje, ja w sumie zapomniałem że już zaczyna sie GoT. Wakacje są, poczekam chyba aż wyjdą ze 4 odcinki i wtedy sobie zaczne oglądać
Ja będę oglądał dopiero jutro, ze znajomymi. Ale faktycznie - strasznie cicho tutaj.
Come on, to ze film zrobił sie popularny jak 102, to nie znaczy od razu ze bedzie szajs.
Spodziewam sie zakończenia z przytupem i choc zazwyczaj tego nie robiłem, to tym razem moge skusic sie na oglądanie na bieżąco.
To trzeba minute po premierze się rzucać na serial? :D
Obejrzę dziś wieczorem do obiadu, czyli jak zwykle. Może nawet jutro jak nie znajdę czasu.
O ile serial lubię to wszystko mi jedno czy kolejny sezon wyszedł dziś czy za rok. Byle Tyrion przetrwał, bo zawsze rzuci dobrym tekstem ;)
Pytanie o podejście do Twin Peaks 3: Czy trzeba się katować drugim sezonem, czy wystarczy sobie odświeżyć pierwsze odcinki i film?
Jestem świeżo po nowym odcinku Gry o Tron i muszę przyznać że po nudnym ostatnim sezonie (z wyjątkiem ostatniego odcinka), tym razem już jest ciekawie... odcinek dość wolny, praktycznie zero akcji, jednak wprowadzenie do poszczególnych wątków naprawdę świetne (no może trochę za dużo kupy jak dla mnie).
Jak po ostatnim sezonie bylem dość sceptyczny, tak teraz znów wróciła nadzieja że serial wróci na dawne tory i szczerze mówiąc pierwszy odcinek zaostrzył apetyt na więcej.
Czekam na niezawodne marudzenie Liptona, jak przestanie narzekać na GoT, to przestanę oglądać serial, bo znaczyłoby to, ze wrócili do nudnych dupereli z książek ;)
lipt0n generalnie ma rację, ale czasami przesadza i przyczepia się do byle czego ;)
Yogh ---> Nie wiem, na jakim etapie jest serial (odpuściłem przy jakimś odcinku bodajże 4S :P ), ale na bank już nie siedzą w książce. Albo już przeskoczyli Martina (co najbardziej prawdopodobne) albo tak pozmieniali, ze to już nic nie ma wspólnego z powieścią. ;)
Albo jedno i drugie. :D
Pierwszy odcinek GoT wyśmienity. 10/10. Znakomite zdjęcia, świetnie skomponowany scenariusz (z efektownymi przejściami słowno-montażowymi) i muzyka w punkt. Tam, gdzie miało być pompatycznie, jest pompatycznie. Gdzie smutno, jest smutno. A ostatnie słowa w odcinku wywołują gęsią skórkę. Brawo. :)
Mam wrażenie, jakby budżet odcinka się zwiększył. Co jest zrozumiałe, skoro będzie ich mniej. Może brak materiału literackiego jako podstawy wyjdzie całej serii na dobre.
" Może brak materiału literackiego jako podstawy wyjdzie całej serii na dobre."
Przecież już brakło go w poprzednim sezonie i mieliśmy przez 8 odcinków w kółko "przyznaj się"...
Ja tam czekam na caly sezon i potem obejrze ciurkiem, jak zwykle. Nie wiem tylko, jak potem zabiore sie za kolejny tom, o ile rzecz jasna w koncu go Martin wypusci... Mam nadzieje, ze jednak bedzie sie to roznic od serialu.
Twórcy serialu dostali jedynie ogólne wytyczne od Martina w jakim kierunku zmierza całość i jakie po drodze ma obskoczyć punkty - cała reszta to od jakiegoś czasu wizja własna showrunnerów. Z tego względu ja się spodziewam bardzo dużych różnic, które już zaczęły wychodzić choćby w kwestii Dorne.
ja sobie z rana o 6 obejrzalem GOT i nie powiem, ale ciekawe wprowadzenie watkow, poczatek zajebisty, do przewidzenia ale nie az na tak masowa skale:)
BreaKING Bad - skończyłem kilka miesięcy temu ale nadal miło wspominam i siedzi mi w głowie.
Jest to istny masterpiece wśród seriali i nie tylko. Świetnie przemyślana, spójna historia z wyrazistymi bohaterami.
Takiego duetu nikt i nic nie przebije. Widać, ze pomysł na serię był od początku do końca, a nie jak w przypadku innych produkcji pisane na kolanie scenariusze na bieżąco aby na siłę przedłużać i zniechęcać widza.
Tutaj wszystko się zazębiało, każdej akcji towarzyszyła reakcja, twórcy to jacyś geniusze, każdy dobrany aktor to strzał w 10, nawet ta szpetna prostytutka uzależniona od cracku :p
Nawiązania i cytaty słyszałem i widziałem wszędzie i nie miałem pojęcia co jest 5 dopoki nie zaznajomiłem się z BB.
Teksty typu :" Then why don't You just fucking die already" i "You're God damn right" to klasyki, które znałem na długo przed choćby nawet z bindów głosowych w jednym fps-ie online a jak usłyszałem je w oglądając to cieszyłem papę jak dzieciak.
Ja tam czekam na caly sezon i potem obejrze ciurkiem, jak zwykle. Nie wiem tylko, jak potem zabiore sie za kolejny tom, o ile rzecz jasna w koncu go Martin wypusci... Mam nadzieje, ze jednak bedzie sie to roznic od serialu.
Chyba znowu muszę powtórzyć, ale serial od 2 sezonu ma bardzo mało wspólnego z książkami.
Więc o to czy książki będą się różnić od serialu martwić się nie musisz. Ja mam obawy czy one jeszcze kiedyś wyjdą ...
Czekam na niezawodne marudzenie Liptona, jak przestanie narzekać na GoT, to przestanę oglądać serial, bo znaczyłoby to, ze wrócili do nudnych dupereli z książek ;)
Ciężko mi marudzić, gdyż nawet nie mam już sił i ochoty oglądać tego gniota. Poziom dialogów, aktorstwa i generalnie głupoty wylewającej się z ekranu przerasta mój próg tolerancji na tego typu rzeczy.
Tak, możesz przestać oglądać.
Jak ktoś ma ochotę zobaczyć jak powinno wyglądać przeniesienie książek na ekran telewizyjny to niech obczai The Last Kingdom.
Poziom dialogów, aktorstwa
Serio? Przecież w tym ostatnim odcinku dialogi są pierwszorzędne. Podobnie jak kompozycja całego scenariusza. Moim zdaniem to jeden z najlepszych odcinków pod tym względem.
Co do aktorstwa... naprawdę nie mam pojęcia, o czym piszesz. To nie "Breaking Bad". Ale w ramach swojej konwencji, aktorzy odwalają dobrą robotę.
Umiejętności scenarzystów można podsumować jednym słowem: Dorne.
Obejrzałem GLOW, takie sobie, nie że słabe, ale nie było tam nic tak naprawdę fajnego. Najlepsze postaci to reżyser i producent, same dziewczyny nic nadzwyczajnego, ani ładne ani interesujące, a wątek między dwoma głównymi bohaterkami to zieeew.
The Strain - Ktoś coś napisze? Wydaje mi się, że oglądałem 1S, ale nie mam pewności, a to raczej nie mówi dobrze o serialu. Dzisiaj natknąłem się na S3 no i nie wiem, czy warto ewentualnie sobie przypominać, czy też w ogóle zaczynać.
Jeśli oglądałem i to jest to, co myślę, to tym bardziej wsłucham się w słowa konstruktywnej krytyki.
Odcinek GoT bardzo dobry, chyba ostatnio tak przyjemnie mi się oglądało 3-4 sezony temu. Z czym nie plusuje tu akurat
spoiler start
żadną zaskakującą śmiercią
spoiler stop
a ciekawie pociągniętymi wątkami różnych stron konfliktu.
spoiler start
A już myślałem, że śpiewak zginie; może w kolejnym odcinku ;)
spoiler stop
Gdzie mozna obejrzec pierwszy odcinek siodmego sezonu gry o tron? Najlepiej jak by bylo z napisami :=)
poleci ktos cos z nowosci?
ja od siebe moge dodac ze zaczalem Mist - 4 odcinki wczoraj polecialy
szalu nie ma, ale co zrobic
do tego widzialem 1 odcinek Salvation - ameryka kocha Muska, tyle moge powiedziec na ten temat
z kontynuacji ogladam jako guilty pleasure 3 sezon Stichers I juz bymchcial by sie skonczylo bo ich rozterki mnie wkurzaja...
Cos jakby sie ruszylo w temacie StarGate. Moze jeszcze wroci, skoro Star Trek wraca :).
Today at #SDCC, MGM Studios announced the brand new, 10 episode, mid-form digital series, Stargate Origins.
To bedzie ostatni sezon?
Niestety, mam wrażenie, że GOT szwankuje scenariuszowo. Jakoś sztuczne są dialogi, zwłaszcza Winterfallowe a i ostatnia batalistyka, kiepsko pokazana o co mniejsza, też jakby na siłę niby podkręca wątek. Biorac pod uwagę, ze prawie 1/3 dezonu minęła to i rozwój fabularny się ślimaczy
Drugi odcinek zdecydowanie gorszy od pierwszego. Pod każdym względem. No i już praktycznie wiadomo, co będzie w następnym. Całym.
Z tego co kojarzę ten sezon ma 13 odcinków więc minęła niecała 1/6
Edycja: a jednak nie. Wcześniej zdawało mi się, że 7 sezon rozciągną na dwa lata i w 2018 zobaczymy 6 odcinków 7 sezonu. Będzie to jednak sezon 8
GoT szwankuje scenariuszowo od 2 sezonu.
Jednak się wziąłem za "The Strain" i jakoś przebrnąłem przez typowe kretynizmy i zagrywki z większości seriali. :x
Teraz "Rzym" poszedł na tapetę i muszę przyznać, że jak trochę mnie zawiódł brak jakichkolwiek bitew, tak w sumie jest zabawny. :D Przypomina mi trochę "Małego Wielkiego Człowieka". ;)
ja w strain utknalem na poczatku 2 serii jak stworzyli dla matki tego wkurzajacego dzieciaka
spoiler start
cala armie malych dzieciecych wampirkow
spoiler stop
warto brnac dalej? 1 seria byla calkiem ok
Jestem bardzo odporny na głupoty w scenariuszu, ale skończyłem oglądać The Strain na drugim sezonie, za trzeci się już nawet nie zabrałem. Takich bzdur i głupot nie da się oglądać. Mimo że sama koncepcja świetna, to już wykonanie, aktorstwo, SCENARIUSZ to dno.
Imo, drugi sezon jest niesamowicie głupi, w przeciwieństwie do pierwszego, który oglądało mi się całkiem fajnie.
Wg mnie S2 to niezła kaszana generalnie, ale, jak napisał Sulik, S3 jest zdecydowanie lepszy, choć też ma swoje za uszami. S4 zaczął się całkiem nieźle. Jeśli 1S Wam się w miarę podobał, to myślę, że warto przebrnąć przez bagno 2S.
Tylko potem nie bijcie. :D
Ach! I już wiem, dlaczego wydał mi się znajomy. Czytałem książkę, a zajarzyłem dopiero, jak zobaczyłem w końcu del Toro. :D
Fajne uczucie, że skądś to znasz, ale za diabła niczego z serialu nie pamiętasz, zero aktorów, scen, muzyki, no nic. :D
Tym samym serial trochę zyskał i może dlatego przebrnąłem przez S2, gdyż wychodzi na to, że ekranizacja była niezła i całkiem wierna. :)
el.kocyk ---> Mi akurat to się spodobało, ale później, nie od razu. ;)
spoiler start
Podejrzewam, że zrobienie monsterów z niewidzących bachorów miało wstrząsnąć oglądającymi, ale chyba w Ameryce, bo u mnie to się nie udało, ale jw. później nawet to zrobiło się fajne. :)
spoiler stop
Najnowszy, jedenasty odcinek Twin Peaks bardzo dobry. Zachęcam do obejrzenia. :)
Dokładnie. Idealne tempo, wszystko wymieszane w fajnych proporcjach (jest samo miasteczko, jest i jazda sygnowana nazwiskiem Lyncha), a ostatnia scena sprawiła, że się człowiekowi robi ciepło na sercu :).
ozark spoko? zwiastun w sumie był git, tematycznie też wydaje się ok, ale jak to wygląda w całości, ogląda ktoś?
Spoko, ale nic nadzwyczajnego. Więcej niż 7/10 bym nie dał. Fabuła trochę naciągana, a niektóre zachowania bohaterów idiotyczne, ale ogląda się dobrze. No i mogliby sobie oszczędzić tej agitki.
ja dopiero na 4 odcinku ozarksow, ale moim zdaniem bardzo przyjemne... wolno sie rozkreca, cos w klimacie breaking bad, ale mniej pustynnie i inne przestepstwo. Corke mozna zaliczyc na plus, ale pewnie cyckow nie pokaze.... mimo ze ma 18 lat irl :(
Serial nie ma złego scenariusza, odwrotnie jest to jeden z najciekawszych fabularnie seriali. Niemniej drugi odcinek 7 sezonu wypada pod tym względem kiepsko. Drętwe dialogi, batalistyka robiona poruszaną kamerą - porównajmy jak genialna była bitwa bękartów i jak szczegółowa w porównaniu z tą pseudo morską bitwą.
Trzeci odcinek natomiast fabularnie interesujący, chociaż także ma mielizny. Niemniej oglądałem z zainteresowaniem.
Z tym że przeciwnicy GoT w większości raczej nie czepiają się scenariusza tego serialu dlatego, że nie wywołuje emocji (choć dla mnie zbyt często sprowadza się to do prostego szokowania, ale to akurat kwestia gustu). Oni się go czepiają, bo od dłuższego czasu strasznie spłyca wątki książkowe, upraszcza charaktery bohaterów i sprawia, że momentami zachowują się oni nielogicznie (tak było chociażby w przypadku Robba i jego samobójczych planów ataku na Casterly Rock, czy Stannisa). O wywalaniu dość istotnych w powieści postaci (Lady Stoneheart, Aegon) już nie wspomnę. Poza tym dochodzi do tego to, o czym wspomniał Mr.Kalgan, czyli momentami drętwe dialogi i aktorstwo (I'm looking at you, Emilia Clark).
Mr.Kalgan --->
Również powtarzam, że scenariusz GoT jest całkiem, całkiem... I zgadzam się, że przedostatni odcinek (drugi w 7 serii) wyróżnia się w negatywny sposób. Niemniej jednak rozumiem, dlaczego bitwa Greyjoyów była krótka i kręcona w taki, a nie inny sposób (podobnie jak bitwa o Casterly Rock). W każdej serii znaczna część budżetu zachowywana jest na kluczową bitwę: w 2 - oblężenie Królewskiej Przystani, w 4 - atak Dzikich na Mur, w 5 - ucieczka z Hardhome, w 6 - Bitwa Bękartów. Wielkiej bitwy nie było chyba w 3 serii, ale wiele się działo: trzeba było "zbudować" miasta w Essos, pokazać obóz Dzikich itd. Podejrzewam więc, że jakość "bitwy" morskiej z 2 odcinka jest pokłosiem tego, że cała seria 7 będzie pewnie ciągiem różnych, mniejszych i większych potyczek. Trzeba było jakoś sensownie rozdzielić kasę. :)
Rozdzielić kasę albo po prostu nie robić tych potyczek i napisać scenariusz w bardziej kreatywny sposób. Bo teraz to wygląda tak:
- jak zakończyć wątek Tyrellów?
- zabić.
- jak zakończyć wątek Martellów?
- zabić.
Jeżeli wątek Białych Jeźdźców zakończą poprzez zwykłą bitwę bez żadnych rozkmin to parsknę głośno śmiechem
Salvation, moze byc, taki troche zapychacz ale do ogladania, dopiero trzy odcinki wyszly kolejny film po apb w ktorym geniusz technologii ratuje swiat.
Friends from College jest ok, odrobine irytujacy glowny bohater (Key), ale jak na obyczajowa luzna komedie jest spoko, moim zdaniem lepiej od New Girl, ktora mnie dosc meczyla.
No i na koniec, mysle, ze skoro Shut Eye dostal druga szanse (drugi sezon), to warto go ponownie polecic.
Trafilem kiedys, dawno temu przez przypadek i absolutnie nie zaluje, mial dostac cancela ale ktos jednak chyba pomyslal dwa razy. Ten serial polecam bardzo.
The 100 - Po przebrnieciu z trudem przez 2 pierwsze odcinki, 4 sezon sie rozkreca i robi sie ciekawie.
Wczoraj dobrnąłem do końca serialu Deadwood. Mam bardzo mieszane uczucia.
Cieszy bardzo dorosłe podejście do dzikiego zachodu, ilość golizny ponad normę, rewelacyjna rola "czarnego" charakteru ale z drugiej strony baaardzo słaby główny bohater, mielizny scenariuszowe i przerażające dłużyzny.
Mimo wszystko oglądało się przyjemnie.
Game of Teleports
Bardzo dobrze, że się nie cackają z czekaniem, wkurzyłbym się jakby odcinek się skończył na wejściu JS do sali tronowej.
Trzeba przyznać, że bardzo szybko akcja posuwa się naprzód. Samo oblężenie
spoiler start
Casterly Rock i Wysogrodu (jakieś 2-3 minuty w ostatnim odcinku)
spoiler stop
mogłoby wypełnić jeden sezon. Podejrzewam, że teraz nastąpi przełomowa bitwa o sporym budżecie, Dany upora się jakoś z Cersei do końca 7 serii, a potem już powędrujemy na Północ.
Szczerze mówiąc, wolałbym, żeby już się zaczęła wojna z Nocnym Królem, skoro będzie taka krótka. Ile odcinków jest przewidywanych w 8 serii? 5? Z drugiej strony, siła GoT, przynajmniej dla mnie, bierze się nie tylko z udanych scena batalistycznych, ale również, o ile nie przede wszystkim, z ciekawych interakcji między postaciami. Dlatego uważam, że ostatni odcinek był świetny, chociaż ważne bitwy potraktowano po macoszemu.
Akurat na ciekawe interakcje pomiędzy postaciami raczej nie ma co narzekać w tym sezonie ;)
Szybkie bitwy mi nie przeszkadzają i również 3 odcinek bardzo mi się podobał. Nie wiem czy będzie jakaś duża scena batalistyczna w tym sezonie.
spoiler start
Z tego co było widać na trailerach to miało być coś jeszcze pomiędzy Dothrakami, a Lannisterami i Tarlymi. Wydaje mi się, że na koniec zostawiają coś za Murem. Może Jon będzie próbował zdobyć dowód na istnienie Innych żeby przekonać Dany do pomocy? Ma wyruszyć ekipa największych badassów w serialu więc będzie ciekawie ;)
I pewnie źle się to dla nich skończy.
spoiler stop
Tak co do Twin Peaks. Wczesniej pisalem, ze sobie odpuscilem, ale mimo wszytko wygrala ciekawosc i... o czym ten serial jest? Albo inaczej... Czym mial byc?
Trzeci sezon (bo podejrzewam, że o to pytasz) jest o powrocie agenta Dale'a Coopera do rzeczywistości (stąd podtytuł The Return) + domyka wątki z poprzednich dwóch sezonów i filmu.
(Nie)przyjemnie ogląda się jednak nowe "Twin Peaks". Troszkę za bardzo to wszystko chaotyczne scenariuszowo jak na mój gust. Zobaczymy, czy ten miliard opowieści/wątków/postaci w końcu się jakoś zazębi. Lub czy przynajmniej losy głównych postaci jakoś się rozstrzygną.
AlexB
Nie sprecyzowalem swojej wypowiedzi. Oczywiscie chodzilo mi o trzeci sezon.
Nie ukrywam, ze spodziewalem sie czegos krazacego wokol Laury Palmer, Boba i klimatow z dwoch wczesniejszych sezonow. W obecnym nie potrafie sie odnalezc. Nawet starzy znajomi nie pomagaja wczuc sie w klimat. Malo Twin Peaks w tym filmie, a za duzo Lyncha, jak na moj gust. Z pewnoscia obejrze do konca, szkoda tylko, ze bedzie to kolejny serial, o ktorym szybko zapomne.
Nie ukrywam, ze spodziewalem sie czegos krazacego wokol Laury Palmer, Boba i klimatow z dwoch wczesniejszych sezonow.
Nie wiem, przy którym odcinku jesteś, ale oglądaj wytrwale. Robi się w miarę ciekawie później.
Obawiam się też, że oglądanie w internecie różnych "wyjaśnień" (breakdowns) poszczególnych odcinków może być konieczne. Tam jest tyle symboliki i drobiazgów, że nie sposób wszystkiego zrozumieć od razu.
#nikogo
Nowy odcinek z GoT naprawdę fajny.
Kilka spostrzeżeń (spoilery).
Danka jak zawsze wkurzająca. Śnieg utarł nosa Dance mówiąc że nie uklęknie, brakowało tylko by skwitował ją tym że Targaryenowie zostali ostatnio pokonani i wykopani z żelaznego trony, a Gendry ma więcej praw do niego niż ona... swoją drogą podobno w tym sezonie ma wreszcie dopłynąć... :P
Wojska koalicji dostają wciry, co również bardzo cieszy... Jak widać strateg z Tyriona marny.
Coś czuję że większość budżetu sezonu poszła na jakąś wielką bitwę, przez co reszta została potraktowana po macoszemu, choć szczerze jakoś bardzo to nie przeszkadza, bo realizacja ujęć bardzo mi się podobała (no może jakaś scena walk o Wysogród by się przydała).
Szkoda Olany, miło że Jamie wysłuchał od niej jaką "cipą" był Joffey, pani Piasek dostałą za swoje, choć córki szkoda, Sansa i jej świetny plan zabrania z innych zamków zapasów... zastanawia mnie po grzyba w ogóle w tych zamkach trzymać ludzi, skoro bez jedzenia nie dadzą rady się w nich skutecznie bronić przez dłuższy czas... wspominałem już że Danka jak zwykle wkurzająca? Swoją drogą czy tylko ja miałem wrażenie że te nawiązania do przebitego serca sugerują jakieś bliższe relacje między nią a Śniegiem, gdzie to poogląda sobie jego blizny...
Wątek Joraha słaby... liczyłem na to że po tym wszystkim będzie wyglądał jednak gorzej i dłużej do siebie dochodził.
Coś czuję że większość budżetu sezonu poszła na jakąś wielką bitwę
W następnym odcinku ma być największa bitwa (największy budżet) w historii serialu. Podejrzewam, że sporo kasy poszło na konie i ich treserów. I założę się, że tym razem Jamie trafi do niewoli. Jeden ze smoków być może padnie.
A skoro już w odcinku 4 będzie wielkie BUM, to wyprawa za Mur w odcinku 6 czy 7 będzie na pewno warta zapamiętania. :)
Wątek Joraha słaby... liczyłem na to że po tym wszystkim będzie wyglądał jednak gorzej i dłużej do siebie dochodził.
Gdyby dochodził do siebie przez kilka odcinków, to by nigdy nie wrócił do "gry". Do końca całego serialu (nie serii) zostało tylko... 10 odcinków. Trzeba się pogodzić z tym, że wydarzenia "przyspieszyły", a niektórzy bohaterowie mają teleportery. Choć, z drugiej strony, HBO mogło się jednak pokusić o więcej serii.
----------
Właśnie przeczytałem, że niektóre odcinki ostatniej, ósmej serii mają trwać nawet 2 godziny. WOW.
Śmieszna ta Gra o Tron :) Z odcinka na odcinek coraz gorzej. Wcześniej były jakieś intrygi, knucia, oczekiwanie na rozwój wydarzeń. A teraz JEB JEB JEB :) Śmiesznie też wyglądają obecne podróże po Westeros które trwają kilka minut w porównaniu z podróżą Stannisa.
Skoro wszystko w tym serialu ostatnio jest upraszczane i skracane to wszystko byłoby prostsze gdyby spadkobierca Neda się wygadał ale niestety 'to skomplikowane' :)
Ale co jest upraszczane? Wcześniej też miałeś jeb, jeb, ci zdradzili, tym ucięli łeb i tak się skończyło. Teraz wyklarowały się trzy strony konfliktu które mają swoje cele, a postaci które się liczą zostało z 5, więc nie dziwota że wszystko się rozwodniło i kręci wokół nich. Gdyby trzymali się bardziej książek doszedłby Gryf...
Inna sprawa że ten sezon przypomina bodajże drugi, gdzie wszyscy się lali i w zasadzie gdyby nie Krwawe Gody, to nic specjalnego by się tam nie działo na arenie politycznej... tylko na militarnej.
Na koniec podróże... nic nie trwa kilka minut, są one wrzucone offscreen, bo nie wnoszą nic do fabuły, a obecny sezon skupia się głównie na najważniejszych rzeczach (Wojna Danki z Lannisterami, Śnieg szykujący się do wojny na północy), stąd podróż Śniega/Nieskalanych/Brana została pominięta, bo mamy do czynienia ze skokami czasu, popularnie stosowanymi w każdym medium (w książkach/filmach/serialach/grach pojęcie czasu jest zaburzone, odcinek może dziać się na przestrzeni jednego dnia, lub wielu lat), tym bardziej że podróże zwykle służą budowaniu postaci, a te już w większości zbudowane zostały (przemiana Ogara jest tak budowana, dlatego podróż z Bractwem trwa dłużej i miała dodatkową scenę, zamiast przeskoku A-B)...
Jedyne co można zarzucić, to zbytnie telegrafowanie tego co będzie w kolejnym odcinku i zamknięcie niektórych wydarzeń w jednym odcinku, przez co nie ma tego oczekiwania, np. atak na Wysogród mógłby odbyć się w kolejnym odcinku, dzięki czemu podróż wojsk Lannisterów miałaby znacznie inny wydźwięk, zaraz zaczęło by się snucie teorii, a tak... jeb, jeb i koniec wątku.
Śmiesznie też wyglądają obecne podróże po Westeros które trwają kilka minut w porównaniu z podróżą Stannisa.
Albo flota Eurona, która pływa sobie obok Dragonstone i nikt jej nie zauważa.
Ale co jest upraszczane?
Wątek Tyrellów. Wątek Martellów. Dostanie się Eurona w łaski Cersei.
Na koniec podróże... nic nie trwa kilka minut, są one wrzucone offscreen, bo nie wnoszą nic do fabuły
No shit Sherlock...
Ciekawe, że Snow zdążył z północy dopłynąć do smaków, Euron w te i na zad do King's Landing, Nieskalani opłynęli kontynent a Aria nie dojechała jeszcze na północ. No i Gendry jeszcze nie dopłynął. W sumie nawet nie wiem gdzie miał dopłynąć
Daj spokoj panie str1111.
To co pokazali w 3 odcinku jest tak durne ze az mnie zeby rozbolaly.
spoiler start
Greyjoye (ci co nie potrafia wogole walczyc) wyplyneli w tym samym czasie co Unsullied z pieprzonego Dragonstone.
Ci pierwsi mieli zaatakowac Kings Landing a ci drudzy Casterly Rock. W tym czasie
Jamie i ten Greyjoy co potrafi walczyc siedizeli w King's Landing.
Greyjoy wyplynal - dopadl i zniszczyl flote debili Greyjoyow - zlapal kretynki - wrocil do Kings Landing, zrobil marsz przez miasto, spotkal sie z krolowa, wrocil na statki i doplynal do Casterly Rock w tym samym czasie co Unsullied.
Rozumiem ze polowa tego idiotyzmu sie dzieje off screen - ale mozesz mi wytlumaczyc jakimi k...a cudem jemu sie to udalol? Silnik elektryczny ? czy ki chuk?
Nie wydaje ci sie ze unsullied mieli przynajmniej 2-3 dni przewagi? Chyba, ze sie na kawe zatrzymali po drodze w sunspear albpo na piwo gdzies indziej?
Wogole to z plany kurdupla wynikalo ze unsullied wyplyna wczesniej bo mieli zaatakowac oba miasta jednoczesnie - wiec wychodzilo by na to ze mieli tygodnie przewagi (kojarzysz mape - kojarzysz gdzie jest Dragonstone, gdzie King's Landing a gdzie Casterly Rock? )
spoiler stop
Zakladam ze w ostatnim sezonie do ekipy dolaczy USS Enterprise NCC-1701 bo najwyrazniej teleportacje to tam maja juz dostepna....
Zgadzam się z tym, że flota Greyjoyów "troszkę" rozwaliła wiarygodność wydarzeń bitewnych. Na siłę można jednak jakoś tłumaczyć zaburzenia chronologii, i to niekoniecznie długimi postojami na kawę. Nie wiemy, ile trwało oblężenie Casterly Rock i Wysogrodu. Nie wiemy, czy Euron powrócił z całą flotą do Królewskiej Przystani, kiedy przynosił królowej dary. A może nie wracał, tylko wstąpił do Cersei "po drodze"? Nie wiemy, w którym dokładnie miejscu została rozbita flota Yary. Może została zaatakowana niejako "od tyłu", a po jej rozbiciu okręty Eurona ruszyły dalej w stronę Dorne i Casterly Rock? Itd. Zresztą montaż filmowy niekoniecznie ma charakter chronologiczny, zwłaszcza w serialu, gdzie pojawia się tyle wątków. Np. odzyskanie sił przez Mormonta wcale nie musiało trwać jeden dzień czy kilka dni, choć takie wrażenie sprawia sekwencja montażowa w dwóch kolejnych odcinkach.
Ale, rzecz jasna, to są wszystko tłumaczenia mniej czy bardziej "na siłę". Mnie jakoś szczególnie nie przeszkadzają tego rodzaju "nieścisłości". Ogląda się to wszystko dobrze, dialogi są znakomite itd.
No nie wiem - podoba mi sie twoj optymizm.
Ale ja niestety nie jestem w stanie tego przebolec.
Mowisz ze moze trwalo to dlugo tylko montaz no ok. Ale w takim razie co z armia umarlych? Zatrzymali sie na zbieranie drewna na opal, picie browcow I szukanie jedzenia? Bo jesli nie trwalo to paru dni, to oni juz sa gdzies w okolicach Winterfell conajmniej jak nie przy Kings Landing... oh wait...
Jak spojrzysz na mape Westeros - to nie ma sily - flota unsullied MUSIALA wyplynac co najmniej kilka dni przed flota Yary (swoja droga strasznie gowniani ci piraci skoro dali sie zaskoczyc w czasie wojny na otwartym morzu). I mieli conajmniej kilka dni przewagi nad flota Eurona. Zajecie Casterly Rock to byl moment bo nie bylo oblezenia. W tym samym czasie Jamie widzial sie z Eurone u krolowej - pamietam ze bylo stukanko nawet, a nastepnego dnia rano wyruszl (niech bedzie ze sam bo armia juz dawno poszla) do starej. Ktorej zamek zdobyl z marszu :-)
Sorry ale nagromadzenie absurdu przekracza poziom krytyczny
Ogląda się to wszystko dobrze, dialogi są znakomite itd.
Nie i nie. Ogląda się to ciężko przy takiej ilości absurdów. A rozmowa smoczycy ze Snowem bardziej przypominała rozmowę z 'Tętno pulsu' niż porządny dialog
Jeśli mam być szczery, to w ogóle plan Tyriona był nieco absurdalny. Smocza Skała i Królewska Przystań są oddalone od siebie o rzut beretem. Tymczasem Tyrion wysyła połowę armii w odległe krainy, na drugą stronę kontynentu, gdzie muszą się dostać okrętami. Przecież wiadomo, że wszyscy zauważą ruchy potężnej armady w okolicach Zatoki Czarnego Nurtu.
I to mi nieco bardziej przeszkadza niż prędkość floty Greyjoya. Ma najlepsze/najszybsze okręty w tym świecie. Jest mistrzem żeglugi i weteranem wojen morskich. Zakładam, że jego flota porusza się znacznie szybciej niż armada Daenerys. I to po dobrze znanych terytoriach.
Trzeba jeszcze dodac ze Yara ukradla podobno 'najlepsze statki'
Euron przecież budował flotę od podstaw. No i zbudował, jak widać, morskie bestie. Wygląd jego flagowego okrętu sugeruje, że to demon prędkości.
flota unsullied MUSIALA wyplynac co najmniej kilka dni przed flota Yary
Ale dlaczego? Mnie nurtuje coś innego: czemu cała flota (Greyjoyowie i Nieskalani) nie płynęła razem? Powinni się rozdzielić dopiero w Dorne, w okolicach Słonecznej Włóczni. Byliby silniejsi i stanowili większe zagrożenie w przypadku potencjalnego ataku. Co więcej, jak to możliwe, że Varys nie wiedział o flocie Greyjoya? Choć jestem w stanie przymknąć na to oko i założyć, że Euron oddał pierwszy hołd Cersei, gdy Varys dopływał do Smoczej Skały i nie miał jeszcze w uchu szeptów z Westeros. Ale, do jasnej ciasnej, powinien już zapanować nad siatką szpiegów po kilkudniowym pobycie w zamku rodowym Targaryenów i przynajmniej wiedzieć o tym, że Jamie zebrał armię i ruszył na Wysogród. O ile Varys nie jest zdrajcą i nie służy np. Nocnemu Królowi. ;)
Tak czy inaczej, teleportacje Eurona to chyba jeden z mniejszych problemów. Yara wypływa. Szary Robak wypływa. Euron uderza na Yarę (być może jeszcze w okolicach Zatoki Czarnego Nurtu). Bitwa jest krótka. Natychmiast wraca do Królewskiej Przystani (jest nawet po drodze) i po szybkim marszu triumfalnym rusza dalej w stronę Casterly Rock. Jest za flotą Nieskalanych, ma 1-2 dni opóźnienia, ale równocześnie - szybsze statki. Nieskalani dobijają do brzegów w okolicach Lannisportu. Następuje desant żołnierzy, przegrupowanie i przygotowanie do oblężenia. To mogło potrwać. Rozpoczyna się oblężenie Skały, które było krótkie, ale jednak miało miejsce (sceny z atakiem na mury i drabinami). W tym czasie, dopiero po zakończeniu walk, do brzegów Lannisportu zbliża się flota Greyjoya i niszczy statki Nieskalanych, których praktycznie nikt nie broni.
Powiedzmy, że Jamie wyrusza do Wysogrodu dzień po dostarczeniu przez Greyjoya "prezentu". W tym czasie Euron i Nieskalani wciąż płyną do Casterly Rock. Jamie dociera do Tyrellów już po oblężeniu Casterly Rock.
A tak w ogóle: dlaczego, do cholery, nie przełożono nazwy własnej "Casterly Rock" ("Skała Casterly", "Twierdza Casterly" lub "Skała Casterlych" itp.), skoro inne nazwy mają polskie odpowiedniki?
Ale w takim razie co z armia umarlych? Zatrzymali sie na zbieranie drewna na opal, picie browcow I szukanie jedzenia? Bo jesli nie trwalo to paru dni, to oni juz sa gdzies w okolicach Winterfell conajmniej jak nie przy Kings Landing... oh wait...
Tego nie ma chyba sensu roztrząsać, bo nie mamy pojęcia, jaką logiką kieruje się Nocny Król i jaki jest jego plan. Przecież najpierw armia Innych znajduje się w okolicach Pięści Pierwszych Ludzi, a potem widzimy ją w Hardhome, czyli znacznie dalej na północ. Nie mamy pojęcia, co naprawdę dzieje się za Murem. Nieumarli niekoniecznie maszerują wprost na południe. Wkrótce się przekonamy.
Nie i nie. Ogląda się to ciężko przy takiej ilości absurdów. A rozmowa smoczycy ze Snowem bardziej przypominała rozmowę z 'Tętno pulsu' niż porządny dialog
A z tym się już zupełnie nie zgadzam. Ja się bawię wyśmienicie. A rozmowa Snowa z Daenerys (szybko przerwana) była jak najbardziej w porządku.
A skoro już tak się czepiacie, to możecie mi wyjaśnić, w jaki sposób rycerze z Doliny dotarli do Winterfell przez ziemie Freyów, żeby wziąć udział w Bitwie Bękartów? ;)
Rozciagasz obrone tego czegos do granic absurdu :)
Pytasz dlaczego unsullied musieli wyplynac wczesniej?
Bo Plan kurdupla byl taki ze zaatakuja JEDNOCZESNIE Casterly Rock I King's Landing. CR jest 5x czy 6x dalej od Kings Landing. Wiec jaki sens mialo wyplywac jednoczesnie?
Dwa - predkosc - przeciez Yara ukralda NAJLEPSZE statki greyjoyow :-) wiec nie mogloy byc wolniejsze...
Rozpoczyna się oblężenie Skały, które było krótkie, ale jednak miało miejsce (sceny z atakiem na mury i drabinami).
Aha I nie ogladasz zbyt dokladnie tego serialu - nie bylo oblezenia! Casterly Rock!
Ta scena to bylo 'co by bylo gdyby' zaatakowali CR frontalnie. Weszli przez kanaly - otwarli drzwi - koniec.
Ale nie dziwie ci sie ze nie ogladasz dokaldnie, bo mogles zasypiac z nudow.
"Wątek Tyrellów. Wątek Martellów. Dostanie się Eurona w łaski Cersei."
Wątek Tyrellów, w jakim sensie?
Przecież to już sama końcówka wątku ciagnietego prawie od początku serialu. Z Tyrellów została tylko Olena, nie wiem co tam można było ciągnąc dalej.
Martellowie to była pomyłka poprzednich sezonów, cały wątek został zmieniony.
Euron? Serio, Cersei nie ma prawie wcale sojuszników, więc trudno żeby odmówiła komuś kto ma całą flotę...
"Greyjoye (ci co nie potrafia wogole walczyc) wyplyneli w tym samym czasie co Unsullied z pieprzonego Dragonstone.
Ci pierwsi mieli zaatakowac Kings Landing a ci drudzy Casterly Rock. W tym czasie
Jamie i ten Greyjoy co potrafi walczyc siedizeli w King's Landing.
Greyjoy wyplynal - dopadl i zniszczyl flote debili Greyjoyow - zlapal kretynki - wrocil do Kings Landing, zrobil marsz przez miasto, spotkal sie z krolowa, wrocil na statki i doplynal do Casterly Rock w tym samym czasie co Unsullied.
Rozumiem ze polowa tego idiotyzmu sie dzieje off screen - ale mozesz mi wytlumaczyc jakimi k...a cudem jemu sie to udalol? Silnik elektryczny ? czy ki chuk?
Nie wydaje ci sie ze unsullied mieli przynajmniej 2-3 dni przewagi? Chyba, ze sie na kawe zatrzymali po drodze w sunspear albpo na piwo gdzies indziej?
Wogole to z plany kurdupla wynikalo ze unsullied wyplyna wczesniej bo mieli zaatakowac oba miasta jednoczesnie - wiec wychodzilo by na to ze mieli tygodnie przewagi (kojarzysz mape - kojarzysz gdzie jest Dragonstone, gdzie King's Landing a gdzie Casterly Rock? )"
Nie wiem czy my oglądamy te same seriale, jednak...
Nie wiadomo kiedy wypłynęła statki z nieskalanymi, nie było o tym słowa. Było za to o tym że flota Jary płynęła dopiero do Dorne po wojska i została zaatakowana przez Eurona zapewne gdzieś przy KL. Później następuje przeskok czasu, już po tym jak Euron paradował po KL...
Aha I nie ogladasz zbyt dokladnie tego serialu - nie bylo oblezenia! Casterly Rock!
Oczywiście, że było oblężenie. Po prostu Tyrion wiedział, że nie sforsują murów, ale i tak muszą atakować żeby odwrócić uwagę kiedy mały oddział dostanie się przez kanały i otworzy bramę dla pozostałych wojsk. Zresztą nawet jego słowa to potwierdzają.
Fight at walls will be hard, we'll be at disadvantage. Many man will die.
"Mowisz ze moze trwalo to dlugo tylko montaz no ok. Ale w takim razie co z armia umarlych? Zatrzymali sie na zbieranie drewna na opal, picie browcow I szukanie jedzenia? Bo jesli nie trwalo to paru dni, to oni juz sa gdzies w okolicach Winterfell conajmniej jak nie przy Kings Landing... oh wait..."
Mur... Przecież oni przez niego nie mogą przejść, bo chronią go zaklęcia, wiec kręcą się po północy i szukają sposobu.
Sądząc po dialogach, to przejdą po lodzie, dookoła.
"nie ma sily - flota unsullied MUSIALA wyplynac co najmniej kilka dni przed flota Yary (swoja droga strasznie gowniani ci piraci skoro dali sie zaskoczyc w czasie wojny na otwartym morzu). I mieli conajmniej kilka dni przewagi nad flota Eurona. "
Noc, mgła.
Nie musieli wypłynąć wcześniej, bo Yara miała zatrzymać się w Dorne.
"Zajecie Casterly Rock to byl moment bo nie bylo oblezenia. W tym samym czasie Jamie widzial sie z Eurone u krolowej - pamietam ze bylo stukanko nawet, a nastepnego dnia rano wyruszl (niech bedzie ze sam bo armia juz dawno poszla) do starej. Ktorej zamek zdobyl z marszu :-)
Sorry ale nagromadzenie absurdu przekracza poziom krytyczny "
Dalej był przeskok czasu, serio ty tego nie widzisz? Jamie z Kl zdążył do Skały, zabrał wojska, optoznił spichlerze i dotarł do Wysogrodu... Tylko że odbywało się to scena po scenie...
"Aha I nie ogladasz zbyt dokladnie tego serialu - nie bylo oblezenia! Casterly Rock!
Ta scena to bylo 'co by bylo gdyby' zaatakowali CR frontalnie. Weszli przez kanaly - otwarli drzwi - koniec.
Ale nie dziwie ci sie ze nie ogladasz dokaldnie, bo mogles zasypiac z nudow. "
Ja mam wrażenie że san nie oglądasz dokładnie...
Myślisz że atak przeprowadzili z doskoku?
Sam desant i przegrupowanie musiał trwać, atak musiał nastąpić conajmniej dzień po lądowaniu...
Kradzież statków nie ma tu nic do rzeczy, skoro Euron zbudował nowe, ulepszył zapewne to czym dysponował, itd.
Tzymische --->
Bo Plan kurdupla byl taki ze zaatakuja JEDNOCZESNIE Casterly Rock I King's Landing. CR jest 5x czy 6x dalej od Kings Landing. Wiec jaki sens mialo wyplywac jednoczesnie?
Właśnie obejrzałem raz jeszcze scenę narady wojennej. Nigdy nie pada tam słowo "jednocześnie". Tyrion mówi tylko, że Dorne i Wysogród mają za zadanie oblegać Królewską Przystań, a celem Nieskalanych stanie się Skała.
Innymi słowy, cała twoja argumentacja upada. Yara i Szary Robak mogli wypłynąć równocześnie. Mało tego, Szary Robak mógł wypłynąć później. I kto tutaj ogląda nieuważnie serial?
Dwa - predkosc - przeciez Yara ukralda NAJLEPSZE statki greyjoyow :-) wiec nie mogloy byc wolniejsze...
Już pisałem: przecież Greyjoy zbudował nowe okręty, które są lepsze i szybsze od starych, zabranych przez Yarę.
nie bylo oblezenia! Casterly Rock!
Po raz kolejny pokazałeś, że nie oglądasz uważnie. Było oblężenie. Zresztą sprawdź:
In the Westerlands, Grey Worm and the Unsullied lay siege to the Lannister seat of Casterly Rock but face fierce resistance at the gates and walls.
http://gameofthrones.wikia.com/wiki/The_Queen%27s_Justice
Jeszcze raz: absurdalne to są plany strategiczne Tyriona, ale to, co się dzieje w ich wyniku, wcale nie jest absurdalne, gdy idzie o konsekwencje czy chronologię. I, na szczęście, Daenerys zaczyna to dostrzegać, dlatego w zajawce następnego odcinka mówi: "Mam już dość tych przebiegłych planów". I wsiada na smoka. ;)
Ale nie dziwie ci sie ze nie ogladasz dokaldnie, bo mogles zasypiac z nudow.
Wybacz, ale w przeciwieństwie do ciebie naprawdę dobrze się bawię, oglądając GoT. :P
Ja również świetnie się bawiłem na ostatnim odcinku, patrzenie jak Danka dostaje w pizde sprawia mi nieukrywaną radość, zwłaszcza że nie spodziewałem się takiego zagrania ze strony Lannisterów, którzy aktualnie wyrastają na strategiczną potęgę.
Było oblężenie
Nie było. Obejrzyj sobie jeszcze raz tą scenę. Karzeł mówi o tym co by było gdyby. Z reszta, po co robić oblężenie które się nie uda skoro można podstępem zdobyć zamek?
Dodatkowo pytanie do obrońców chronologii i logiki serialu: skoro wszyscy tak szybko podróżują, dlaczego Aria jeszcze nie znalazła się u boku siostry?
JonsonJonson --->
Obejrzałem i przyznaję, że można tę scenę na dwa sposoby odczytać. Równie uprawnione sposoby, choć wersja z "co by było, gdyby" bardziej mi się podoba.
Z drugiej strony, trudno sobie wyobrazić, że Nieskalani ot tak podeszli pod bramę miasta i nie było przed otwarciem bramy żadnego oporu ze strony Lannisterów (na murach itd.).
Tak czy owak, "oficjalna" Wiki zawiera wersję o oblężeniu Skały. Poszukam jeszcze w innych źródłach, bo ciekaw jestem, czy to rzeczywiście była scena z potencjalnym obrotem zdarzeń. Niezależnie od tego, ile trwało zdobycie Skały, dalej twierdzę, że przedstawiony przebieg wojny wcale nie musi być sprzeczny z chronologią.
skoro wszyscy tak szybko podróżują, dlaczego Aria jeszcze nie znalazła się u boku siostry?
A to akurat nie musi być sprzeczne z chronologią. Skąd wiesz, co robi Arya po drodze, gdzie się zatrzymuje, na jak długo? Ostatnia możliwa do określenia lokacja, w której znajduje się Arya (w drugim odcinku), to Karczma na Rozdrożach, czyli miejsce baaaardzo daleko od Winterfell. Zwłaszcza dla samotnej dziewczyny, która niekoniecznie podróżuje cały czas, bez dłuższych postojów. Skądś musi brać jedzenie, poświęcić czas na polowanie, unikanie niebezpieczeństw itp. Bran przybywa do Czarnego Zamku w pierwszym odcinku i pojawia się w Winterfell w odcinku trzecim. A ma znacznie mniejszą odległość do przebycia.
Arya przybędzie do Winterfell w odcinku czwartym. To ma sens. Tym bardziej, że nie wiemy, czy przybycie Brana i Aryi nie odbywa się np. w tym samym czasie, kiedy Jon wciąż jeszcze płynie do Smoczej Skały.
Problem polega na tym, że nie zawsze należy odczytywać sekwencje montażowe jako odpowiedniki chronologicznego przebiegu zdarzeń. Np. wyłowienie Theona z wody pokazane jest zaraz po pierwszej rozmowie Jona z Daenerys. Ale to nie znaczy, że wydarzyło się dokładnie wtedy, gdy idzie o chronologię. Rozmowa Sansy z Baelishem następuje zaraz po drugiej rozmowie Jona z Daenerys. Ale to nie znaczy, że własnie wtedy się odbywa. Może Bran przybywa do Winterfell wtedy, gdy np. Jon jeszcze nie przywitał się z Tyrionem.
Problem polega na tym, że nie zawsze należy odczytywać sekwencje montażowe jako odpowiedniki chronologicznego przebiegu zdarzeń
Nie kupuję tego. Ja odbieram pokazywane sceny chronologicznie. Bo jak inaczej skąd miałbym wiedzieć co się kiedy działo? Sporo luk w logice można by wytłumaczyć brakiem chronologii
Skoro tego nie kupujesz, no to rzeczywiście sporo rzeczy może się wydawać wynikiem teleportacyjnych umiejętności bohaterów. Także w poprzednich seriach. Na myśl przychodzą mi zwłaszcza podróże Varysa, lady Stark czy Daenerys (w porównaniu chociażby z odyseją Aryi i Ogara). :)
Bukary => nie chce mi sie odpowiadac linia po linii ;)
Ale:
Przysiagl bym, ze kurdupel mowil, ze w tym samym czasie zaatakuja oba zamki. Nie przyszlo mi do glowy ze moglby myslec inaczej - bo jaki by to mialo sens?
Strategicznie tylko atak na obie miejscowki, zwiazalby sily Lannisterow na tyle ze nie moga sie wspomoc. Jesli by najpierw zaatakowali King's Landing, to co za problem poswiecic Casterly Rock I wyslac odsiecz, szczegolnie ze maszerowanie zajmuje kilka godzin (vide attack na twierdze starej - I Jamie majacy czas na stukanie siostry, sniadanie I dowodzenie atakiem? )? Bez sensu.
Dwa - to na 100% byla sekwencja 'what if' - to wynika ze sposobu w jaki kurdupel opowiada i jakiego uzywa czasu - przynajmniej w angielskim jak dla mnie nie ma watpliwosci ze to jest gdybanie.
Co do chronologii - ile lat mija pomiedzy 6 a 7 sezonem?
Bo sorry ale nei widze mozliwosci wybudowania tylu statkow ile postawil Euron w czasie w ktorym Danka przeplynela Narrow sea z Essos do Westeros - ale chuk z tym, kolesie na Iron Island znalezli sposob na sadzenie i doprowadzanie drzew do pelnego wzrostu w weekend. Pewnie sie da. Juz nawet mi sie nie chce zastanawiac, jakim cudem Euron mial czas na wybudowanie floty, wyszkolenie zalog i przeplyniecie z Iron Islands do King;s Landing w czasie w ktorym Danka przyplynela z Essos do Dragonstone. Szczegole ze jak pamietamy koniec 6go sezonu to Euron mial gowno nie flote a Danka juz plynela. Tak na oko to odleglosc z Meereen do DS jest mniej wiecej taka sama (jak nie mniejsza) niz z Iron Islands do Kings Landing - a gdzie budowanie okretow?. Przypominam tez, ze 1 odcinek 7 sezonu zaczyna sie w momencie przyplyniecia do DS przez siwa i jej ekipe... Ale co tam ;)
Wracajac do chronologii - podobno Winter is Coming - wiec wyciagniecie bezjajecznego greyjoya musialo nastapic zaraz po bitwie, doslownie parenascie minut - w takiej wodzie mozna przezyc niezbyt dlugo ze wzgledu na hipotermie (wiem z doswiadczenia praktycznego).
sorry ale nie kupuje mozliwosci w ktorej flota eurona spotyka flote ktora unsullied plyneli do CR w czasie ataku na CR. Po prostu nie ma takiej opcji :) Juz nawet lykam zdobycie zamku starej bez oblezenia - pewnie miala skleroze i zostawila drzwi otwarte.
"Przysiagl bym, ze kurdupel mowil, ze w tym samym czasie zaatakuja oba zamki. Nie przyszlo mi do glowy ze moglby myslec inaczej - bo jaki by to mialo sens?
Strategicznie tylko atak na obie miejscowki, zwiazalby sily Lannisterow na tyle ze nie moga sie wspomoc. Jesli by najpierw zaatakowali King's Landing, to co za problem poswiecic Casterly Rock I wyslac odsiecz, szczegolnie ze maszerowanie zajmuje kilka godzin (vide attack na twierdze starej - I Jamie majacy czas na stukanie siostry, sniadanie I dowodzenie atakiem? )? Bez sensu."
Ze strategicznego punktu widzenia, to taki ruch nie miałby sensu, skoro Danuta ma jakieś 10 razy większe siły niż te ulokowane w stolicy/na Skale i to w tym co przywiozła, a dochodzi jeszcze Dorne i Tyrellowie...
Porzucenie dobrze chronionego zamku, by uderzyć na obleganą stolicę, w pobliżu której latają sobie smoki mija się w tym wypadku z celem, bo ta armia nie ma kompletnie szans. Byłby to raczej rozpaczliwy, samobójczy zryw, niż odsiecz.
Z drugiej strony, nikt nie zostawiłby stolicy, by chronić atakowanej skały.
Więc atak w tym samym czasie nic by nie dał.
W tym wypadku sam plan Tyriona jest dziwny, z jednej strony dobry, z drugiej zły.
Mając tak wielką przewagę sił, bo zakładam że wojsk Danuty było ze 100 tysięcy, natomiast stolicy broniło może 10 tysięcy, może nieco więcej, a do tego dodatkowe wojsko czekało na rozkazy, to atak na stolicę byłby najrozsądniejszy, nawet jeśli nie chciano używać smoków (co jest samo w sobie dziwne, skoro w poprzednim sezonie Danuta spaliła dokładnie ten statek, który chciała, więc i tu mogłaby ograniczyć się do murów, jednak mogę pojąć że bali się ustrzelenia jej z łuku). Smoki zabezpieczyłyby wtedy zaplecze, nie obawiając się że spalą całe miasto. Z drugiej strony po stronie Smoczej Królowej stali głównie Dothrakowie i Nieskalani, więc i tak musiałaby czekać na Dorne i Tyrellów, bo w przeciwnym razie, może i by zdobyła miasto, ale tracąc przy tym olbrzymią liczbę ludzi, bo dzikuski niezbyt nadawały się do walki na murach. Po pierwsze byli oni dość miernie uzbrojeni (przypominam walkę Joraha z jednym z nich, gdzie miecz Dothraka zatrzymał się na pancerzu), po drugie dość miernie wyszkoleni jako armia, stanowili bardziej masę indywidualności, które przytłaczały liczbą i ich atutem była mobilność, więc główny atak musiałby być wykonany przez Nieskalanych. Zapewne miasto padłoby przytłoczone masą armii, jednak jak pisałem, straty byłyby horrendalne.
Atak na Skałę miał zapewne odciąć jeden z łbów hydry, bo tak czy siak czekałby wojska koalicji, nawet po śmierci Cersei, więc przyśpieszenie go miało o tyle sens, że mogło zapobiec atakowi na Wysogród, gdy wojska Martellów byłyby pod murami stolicy, wyszło jak wyszło, Jamie i Tarly nie dali się wciągnąć w pułapkę i zastawili swoją.
Ot, jak pisałem, plan Tyriona można rozpatrzyć na dwa sposoby, z perspektywy minimalizowania strat był dobry, nie uwzględnił jednak Eurona i tego że nikt na ich armie czekał nie będzie.
I już ci ktoś pisał, że mamy do czynienia z przeskokami czasu, bo to wygodne i efektowne, nie powiesz mi że Hobbici z Minas Tirith, do Shire wracali przez pięć sekund? Bo tak to wyglądało w Powrocie Króla, z perspektywy tego że przez trzy długie filmy zmierzali do Mordoru, a przy Czarnej Bramie/w Ithilien/Osgiliath byli w połowie drugiego filmu (te są dość blisko stolicy).
"Dwa - to na 100% byla sekwencja 'what if' - to wynika ze sposobu w jaki kurdupel opowiada i jakiego uzywa czasu - przynajmniej w angielskim jak dla mnie nie ma watpliwosci ze to jest gdybanie. "
Nie, na sto procent nie był. Najlepiej to widać właśnie po planie Tyriona i reakcji Robaka, oboje nie wiedzieli że wojsk Lannisterów jest mniej niż zakładali, więc szturm musiał przebiegać według planu (mury-dywersja, wejście od tyłu i otworzenie bram), po drugie, na murach leży od groma łuczników i Nieskalanych (wątpię że ktokolwiek trzymałby wojsko na murze, gdy wiedzieli że niżej szturmują bramę), podczas szturmu na bramę, wielu z nich ma strzały wbite w tarcze, na pewno nikt z nich nie stał pod bramą i czekał na otwarcie, bo to nie miałoby sensu. Z resztą najłatwiej to wywnioskować po reakcji Robaka, któremu brakowało kilku tysięcy trupów w czerwonych mundurach... po bitwie.
"Co do chronologii - ile lat mija pomiedzy 6 a 7 sezonem?
Bo sorry ale nei widze mozliwosci wybudowania tylu statkow ile postawil Euron w czasie w ktorym Danka przeplynela Narrow sea z Essos do Westeros - ale chuk z tym, kolesie na Iron Island znalezli sposob na sadzenie i doprowadzanie drzew do pelnego wzrostu w weekend. Pewnie sie da. Juz nawet mi sie nie chce zastanawiac, jakim cudem Euron mial czas na wybudowanie floty, wyszkolenie zalog i przeplyniecie z Iron Islands do King;s Landing w czasie w ktorym Danka przyplynela z Essos do Dragonstone. Szczegole ze jak pamietamy koniec 6go sezonu to Euron mial gowno nie flote a Danka juz plynela. Tak na oko to odleglosc z Meereen do DS jest mniej wiecej taka sama (jak nie mniejsza) niz z Iron Islands do Kings Landing - a gdzie budowanie okretow?. Przypominam tez, ze 1 odcinek 7 sezonu zaczyna sie w momencie przyplyniecia do DS przez siwa i jej ekipe... Ale co tam ;)"
Co do drzew i załóg... zawsze wydawało mi się że wyspiarze to kultura ściśle powiązana ze statkami, a co za tym idzie szkolić ich nie trzeba, nie muszą też nic sadzić, bo zapewne zapasy drewna mają. Jeśli chodzi o same drzewa... mam wrażenie że kierujesz się popularną opinią ludzi z internetu, którzy widząc jedną z wysp, czy raczej jej wycinek, stwierdzili że tam praktycznie nic nie rośnie.
Czy Euron nie miał floty wcześniej? Nie wiadomo, nie wiadomo też ile statków zostało na wyspach, ani ile osób je budowało, sądząc po zakończeniu poprzedniego sezonu, to większość wyspiarzy została zmobilizowana. Nie znam czasu potrzebnego do zbudowania statku, więc się nie wypowiem czy byłoby to możliwe, nie znam też czasu potrzebnego na przebycie morza, ani czy Danka się gdzieś zatrzymała po drodze. Nie pamiętam też czy pod koniec 6 sezonu następował jakiś przeskok czasu, coś mi się kojarzy, po Varysie, ale nie jestem pewien.
"Wracajac do chronologii - podobno Winter is Coming - wiec wyciagniecie bezjajecznego greyjoya musialo nastapic zaraz po bitwie, doslownie parenascie minut - w takiej wodzie mozna przezyc niezbyt dlugo ze wzgledu na hipotermie (wiem z doswiadczenia praktycznego).
sorry ale nie kupuje mozliwosci w ktorej flota eurona spotyka flote ktora unsullied plyneli do CR w czasie ataku na CR. Po prostu nie ma takiej opcji :) Juz nawet lykam zdobycie zamku starej bez oblezenia - pewnie miala skleroze i zostawila drzwi otwarte. "
Nie wiem co łykasz, a czego nie, jednak mam dziwne wrażenie że masz problem z interpretacją tego co widzisz.
Nie wiadomo kiedy go wyciągnęli, pokazali to w momencie w którym wspomniano o bitwie, będąc na Smoczej Skale. I po raz kolejny przykład z kina, czy sen Frodo o tym jak Gandalf Spadł w przepaść i wydarzenia później, już z perspektywy tego drugiego, działy się w tym samym czasie, czy zastosowano sprytny zabieg zawiązania akcji i przeskok do innych wydarzeń, nie robiąc tego "z dupy", tylko tak by idealnie do siebie pasowało. Podobnie z resztą tak jak w przypadku Hobbitów uciekających przez Fangorn przed Grishnakiem, czy działo się to w tym samym czasie, w którym Aragorn przeszukiwał pole bitwy w poszukiwaniu tropów?
Castelry Rock miało bronić 10tys i miało to przeważać siły Robaka. Nawet była gadka o tym, że obrońców będzie więcej ale oni walczą z rozkazu a Nieskalani z powodu wyższych celów więc wygrają.
Oblężenia twierdzy nie było, nie ma sensu wysyłać swoich żołnierzy na pewną śmierć skoro można zdobyć twierdzę podstępem.
Nie wiadomo kiedy go wyciągnęli
Wiadomo. Zaraz po bitwie. Inaczej by umarł w lodowatej wodzie. Bardziej mnie ciekawi kto go wyciągnął. Euron sobie odpuścił kilka statków?
No i jeżeli chronologia scen nie jest zachowana to równie dobrze Aria spotkała wilki już po bitwie z Białymi Wędrowcami (tej bitwie która jeszcze nie została pokazana)
Gerr =>
ponownie, nie chce mi sie jechac linia pod linia. W skrocie:
1) Mylisz sie, w 100% nie bylo pelnego oblezenia, atak jak najbardziej ale glownie przez brame. Zreszta, jak Tyron mowi o tym ze byloby to foolish zaatkowac frontalnie jest zaimplikowane ze Robak i wszsycy unsullied by zgineli.
2) Prosta sprawa, winter is coming, jesli by nie bylo wyciagniety ODRAZU po bitwie bylby martwy. Nie ma to nic wspolnego z lykaniem - jest to po prostu fakt.
Zreszta - nie ma co dalej dyskutowac - ty widzisz w tym kupe sensu i mam wrazenie ze odbierasz to jak atak na dziewictwo twojej siostry. Mnie po prostu meczy glupota i naiwnosc scenariuszowa - zupelnie nie potrzebna - bo mozna to bylo lepiej rozegrac - ale niestety jest typowe jankeskie podejscie do scenariusza i historii- skonczyl sie material napisany przez grubasa zaczyna sie 'space magic' jak w ME.
Castelry Rock miało bronić 10tys i miało to przeważać siły Robaka. Nawet była gadka o tym, że obrońców będzie więcej ale oni walczą z rozkazu a Nieskalani z powodu wyższych celów więc wygrają.
Oblężenia twierdzy nie było, nie ma sensu wysyłać swoich żołnierzy na pewną śmierć skoro można zdobyć twierdzę podstępem.
Ale co to jest za argument, skoro ten sam plan zawierał zarówno atak na mury, jak i przedarcie się przez kanały?
Czyli Robak, który nawet nie zdawał sobie sprawy że Lannisterów na skale jest znacznie mniej, bo zgarnął ich Jamie i posłał na Wysogród, stwierdził że pieprzyć plan, wejdziemy od tak, jak gdyby nigdy nic, bo... no właśnie, bo co? Jak niby mieli dostać się do bramy, która byłą otwarta, tak by nie wzbudzić podejrzeń wojsk stojących na murach?
"Wiadomo. Zaraz po bitwie. Inaczej by umarł w lodowatej wodzie. Bardziej mnie ciekawi kto go wyciągnął. Euron sobie odpuścił kilka statków?
No i jeżeli chronologia scen nie jest zachowana to równie dobrze Aria spotkała wilki już po bitwie z Białymi Wędrowcami (tej bitwie która jeszcze nie została pokazana)"
Znowu coś zakładasz, nie wiadomo, bo "winter is here" dotyczy północy, która jest setki mil od KL, a jeśli do bitwy doszło bliżej Dorne, to można założyć że nie musiał od razu zamarznąć.
I na koniec popadasz dodatkowo w skrajności, w celu obrony swoich założeń, nie potrafiąc przyjąć do wiadomości że tak działa kino, ale i nie tylko kino, u Sapkowskiego są momentalne przeskoki o kilkadziesiąt lat do przodu i z powrotem, zawiązane za pomocą jednego słowa. W bitwie pod Brenną, w Pani Jeziora słowo "skurwysyny", łączy wypowiedź profesora akademii militarnej, zbulwersowanego wydarzeniami sprzed lat i Menno Coehoorna, zbulwersowanego tym jak został wymanewrowany bezpośrednio w samej bitwie, bo to zabieg czysto narracyjny, łączący wątki.
Rozumiem że bardziej podoba ci się sytuacja z poprzedniego sezonu, gdzie wątki KL i Dorne czekały na dogonienie przez wątek Jona i przez to akcja tam się nie posuwała praktycznie o krok, do momentu aż doszło do bitwy, żeby to wszystko się ładnie ze sobą złączyło? Co najmniej sześć odcinków, które można było streścić słowami "przyznaj się" i "jak stąd wyjdę to wam pokażę".
1) Mylisz sie, w 100% nie bylo pelnego oblezenia, atak jak najbardziej ale glownie przez brame. Zreszta, jak Tyron mowi o tym ze byloby to foolish zaatkowac frontalnie jest zaimplikowane ze Robak i wszsycy unsullied by zgineli.
I zakładasz to na podstawie? Nie ma tam też nic co by świadczyło że wszyscy Nieskalani by zginęli, Tyrion relacjonuje przebieg bitwy, zaczynając od tego że nikt jeszcze nie zdobył skały, a armie w nich stworzył jego ojciec, że będą widzieli nadciągających Nieskalanych, będą gotowi, że bramy są nie do przebicia, następnie pada zdanie "fight on the walls will be hard" (walka na murach będzie trudna, ergo ją zakłada), że będą w gorszym położeniu, wielu ludzi zginie. tak jak twierdził jego ojciec, następnie mówi o swoim ojcu i o budowie kanałów, nie ma tam ani słowa o tym że nie zaatakują w ten sposób, ba, przyjrzyj się uważnie kolejnym scenom, gdy Robak z ludźmi wychodzą z kanałów, widać szykujących się do walki Lannisterów, z murów chwilę później spada jeden z żołnierzy Lannisterów, kto go zabił, jak nie ci którzy oblegali zamek? Bo nie ma szans że nad bramą stał jeden łucznik którego zabiła grupa Robaka, to już by w ogóle było pozbawione logiki.
Oglądaj dalej, scenę w której robak idzie po murach, widać dokładnie że na murach doszło do walk, bo kto normalny zostawiłby swoje siły na murach, wiedząc że na dole szturmują bramę? W ogóle jakim niby cudem Lannisterowie mieli nie zauważyć że brama jest otwarta, do momentu, aż reszta armii dobiegnie do murów, bo zakładam że gdyby nie próbowali ich szturmować, to czekaliby poza zasięgiem łuczników. Uważasz że odwrócili by uwagę obrońców, dobiegając do bramy i stojąc jak kołki, bez drabin? Nikt by nie pomyślał że coś jest nie tak?
2) Prosta sprawa, winter is coming, jesli by nie bylo wyciagniety ODRAZU po bitwie bylby martwy. Nie ma to nic wspolnego z lykaniem - jest to po prostu fakt.
Patrz wyżej, w pobliżu KL nadal nie ma zimy... a co dopiero przy Dorne, tym bardziej że nie mamy dokładnej pozycji bitwy.
Zreszta - nie ma co dalej dyskutowac - ty widzisz w tym kupe sensu i mam wrazenie ze odbierasz to jak atak na dziewictwo twojej siostry.
Każdy widzi co chce, ja po prostu widzę czepianie się skrótów fabularnych, zawiązania akcji poprzez inną akcję i innych tego typu rozwiązań narracyjnych (stosowanych dosłownie w każdym medium, a nawet w poprzednich sezonach), stosowanych po to by wszystko spójnie ze sobą współgrało, ty natomiast udajesz że ich po prostu nie ma, bo nikt o nich nie powiedział. Do tego pisanie o nielogicznościach, samemu brnąc w inne. Cóż, może masz rację, lepiej zakończyć dyskusję, skoro i tak nie przekonamy siebie nawzajem.
Calej reszty juz nie komentuje - nie bede analizowal klatka po klatce. Ja sie czepiam, nie ukrywam ze glownie dla tego ze oczekiwlem duzo lepszego poczatku sezonu po ostatnim odcinku 6go.
Natomiast, cod o hipotermii - po prostu sie nie znasz i nie wiesz o czym piszesz - nie mam z tym problemu ale to fakt. Zeby dlugo przezyc woda musi miec dobrze ponad 21C.
Jakbysmy nie patrzyli temperatura wody w tamtej okolicy nie ma prawa byc tak wysoka :)
W tym przypadku, zalozmy ze byla ciepla - i miala 15C, sredni czas do hipotermii to maks 1-2h (w zaleznosci od ilosc tluszczu, sprawnosci fizycznej i budowy czlowieka ) przezywalnosc nie dluzej niz 6h.
Dajmu szanse bezjajecznemu ze byl wytrzymaly i mial duzo tluszczu na sobie - wyciagneli go maks po 6h aczkolwiek sadzac po tym ze byl w miare przytomny i byl w stanie rozmawaic - to powiedzialbym ze maks 2h po bitwie i mowie to majac doswiadczenie praktyczne.
Ależ ja wiem jak działa hipotermia, jednak odnoszę się do tego co napisałeś, mianowicie że musieli go wyciągnąć "zaraz po bitwie, dosłownie paręnaście minut".
Sześć godzin to całkiem dużo, nie da się stwierdzić że to "paręnaście minut po bitwie".
I na koniec popadasz dodatkowo w skrajności, w celu obrony swoich założeń
To tak jak Ty.
skoro ten sam plan zawierał zarówno atak na mury, jak i przedarcie się przez kanały
Plan zawierał przedarcie się przez kanały. Atak na mury był bezsensowny.
to już by w ogóle było pozbawione logiki
Tak jak pozbawione logiki jest wysłanie wojska na mury których jeszcze nikt nie zdobył zamiast zdobycie twierdzy używając tylnego wejścia.
Rozumiem że bardziej podoba ci się sytuacja z poprzedniego sezonu, gdzie (...) akcja tam się nie posuwała praktycznie o krok
Odpowiem Ci Twoją retoryką:
tak działa kino, ale i nie tylko kino
We Władcy Pierścieni Frodo mógł polecieć na gryfach do Góry Przeznaczanie i wrzucić pierścień do niej w locie.
W którym miejscu popadam w skrajności? To nie ja rzucam stwierdzeniami o Aryi i bitwie z Białymi...
Tak jak pozbawione logiki jest wysłanie wojska na mury których jeszcze nikt nie zdobył zamiast zdobycie twierdzy używając tylnego wejścia.
Ale w którym miejscu jest pozbawione? Nie widzisz tego że gdyby Robak otworzył bramy a Nieskalani sobie czekali w krzakach za miastem to ten plan by się nie udał? Jak odciągnąć wojska Lannisterów od ekipy Robaka? Stojąc jak kołki przy bramie, lub siedząc w krzakach, czy wiążąc ich w bitwie? Jak sprawić by żołnierze Lannisterów nie zauważyli że ktoś jest przy bramie? Stojąc jak kołki przy niej (no nikt by się nie skapnął na co czekają), czy siedząc w krzakach za miastem i próbując do niej dobiegnąć, zanim ktoś z Lannisterów stwierdzi "o nie, brama która jest pode mną, jest otwarta", chyba nie uważasz że Lannisterowie są tak głupi jak Niemcy w przygodach Klossa, lub Czterech pancernych i stwierdzą "ty, Greg co oni tak tam stoją/biegną pod/w stronę bramy?" "Nie wiem Jim, ale czym my się przejmujemy, skoro mamy zamkniętą bramę?"...
W LoTrze jak rozumiem, atak na Czarną Bramę, który był z założenia samobójstwem, również nie miał sensu, skoro do Mordoru można było wejść tylną furtką z dopiskiem "jeśli jesteście naszymi wrogami, nie krępujcie się"?
We Władcy Pierścieni Frodo mógł polecieć na gryfach do Góry Przeznaczanie i wrzucić pierścień do niej w locie.
Nie mógł, było to nawet powiedziane w książce, więc nie trafiłeś. Tak samo jak Danka nie mogła spalić Skały smokami... Za to mógł go do niej zanieść, tylko dzięki dywersji pod Bramą... Tak samo jak Robak mógł przekraść się przez Skałę dzięki dywersji na murach.
Gerr => 6h to maks co mogl przezyc jak naciagamy strasznie rzedczywistosc. Biorac pod uwage ze Jon Snow biega tam w futrze i wydaje sie ze mu nie za goroaco to bym rzekl ze temperatura wody powinna odpowiadac polnocnemu atlantykowi jesienia. Serial kreca w okolicy polnocnej irlandii - zima /jesienia temperatura wody w tamych okolicach to jakies 4-7C max. On wskoczyl do wody noca, wiec zimniej.
W rzeczywistosci, biorac pod uwage ze wycigneli go w calkiem dobrym stanie - dalbym mu maks 30 minut moze 45 minut w takiej wodzie...
Jak pisałem, nie znam ani wytrzymałości Theona, ani temperatury wody, ani tego czy przez x godzin nie pływał w pobliżu jakiegoś płonącego wraku, lub na jakichś drzwiach jak w Titanicu... po czym gdy osłabł/jego drzwi zaczęły tonąć, zsunął się do wody/dopłynął do innej prowizorycznej tratwy.
Ilość zmiennych, która świadczy o jego przeżyciu jest tak duża że nie da się tu nic określić z jakąkolwiek pewnością, dlatego można dać mu tak samo maksymalny, co minimalny czas przeżycia. Dlatego napisałem że nie wiadomo kiedy go wyłowiono.
sure moze jeszcze mial pianke na sobie kto wie!
To ze obok palila by sie nawet cala flota nie ma znaczenia zadnego. Byl w wodzie - 1h maks co by przezyl. Akurat te zmienne o ktorych mowisz nie maja zadnego znaczenia przy tym co sie wydarzylo. Trzymanie sie nawet miliona tratw nie wplywa na hipotermie. Ognie piekielne obok jesli siedzi w zimnej wodzie - nic nie zmienia.
Wychladzasz sie i umierasz
Mozesz sobie wmawiac milion glupot - kto wie moze cie zatrudnia do pisania scenariuszy w usa - ale faktow ze wyszlo co wyszlo nie zmienisz :)
Skrajnością jest fanatyczne utrzymywanie, że z S07E03 wszystko jest w porządku i nie ma tam scenariuszowych głupstw.
Tzymische --->
maszerowanie zajmuje kilka godzin (vide attack na twierdze starej - I Jamie majacy czas na stukanie siostry, sniadanie I dowodzenie atakiem? )?
Jakie kilka godzin? Scena ataku na Wysogród jest ostatnia w odcinku. Nie wiemy, ile czasu upłynęło np. od oblężenia Casterly Rock czy od wymarszu armii z Królewskiej Przystani.
Dwa - to na 100% byla sekwencja 'what if' - to wynika ze sposobu w jaki kurdupel opowiada i jakiego uzywa czasu - przynajmniej w angielskim jak dla mnie nie ma watpliwosci ze to jest gdybanie.
Może była, może nie była. Po pierwsze, narracja Tyriona jest taka sama (gdy idzie o konstrukcje czasowe), kiedy oglądamy pierwszą (niby prawdopodobną) i drugą (niby prawdziwą) sekwencję oblężenia. Po drugie, jeśli uznamy, że początkowa sekwencja była tylko potencjalnym przebiegiem oblężenia, to skąd tyle trupów na murach?
Nie twierdzę, że nie masz tutaj racji, bo przypadła mi do gustu koncepcja "co by było, gdyby". Ale nie widzę też żadnych przyczyn (w obrębie narracji filmowej), dla których obie sekwencje nie miałyby być "prawdziwe".
Co do chronologii - ile lat mija pomiedzy 6 a 7 sezonem?
To jest źle postawione pytanie. Upraszczając: pomiędzy niektórymi wątkami upłynęło mniej czasu, a między innymi - więcej. Moim skromnym zdaniem.
Weźmy np. Brana. W ostatnim odcinku widzimy go pod czardrzewem, które znajduje się w pobliżu Muru (dlatego Benjen nie może iść dalej). W pierwszym odcinku kolejnej serii Bran dociera do wrót Czarnego Zamku. Gdybyśmy wzięli pod uwagę to wydarzenie, musielibyśmy uznać, że między 6 i 7 serią minął np. 1 dzień. Absurd, prawda?
Inaczej jest w przypadku chociażby wątku Greyjoya i Daenerys. Yara ucieka (6 odcinek), płynie wokół całego Westeros, potem przez Wąskie Morze, zatrzymują się na dłużej w Volantis, żeby odpocząć i się ukryć na jakiś czas (odcinek 8). Dopiero tutaj Yara wyjawia, że ma zamiar skierować statki do Meereen. Aż wreszcie tam dociera (w odcinku 9). Cała podróż (z postojami) musiała trwać dosyć długo. W skali serialu: 4 odcinki.
Potem (nie wiemy, po jakim czasie) Daenerys rusza do Westeros. Między spotkaniem z Yarą a wypłynięciem również musiało upłynąć sporo czasu. Dopiero w odcinku 10 Daenerys zaczyna podejmowac decyzje związane z zarządzaniem podbitymi krainami w Essos podczas jej niobecności. Pamietajmy również, że wypływa na zawsze i ma do "załadowania" 1000 okrętów. Przygotowania do takiej wyprawy również musiały zająć sporo czasu.
Mówiąc krótko, Euron miał 5 odcinków + przerwę między serią 6 i 7 na wybudowanie floty. Biorąc pod uwagę wydarzenia w wątku Yary i Daenerys, które powyżej przedstawiłem, mogło to trwać co najmniej kilka miesięcy. I nie mam na myśli tylko podróży Yary. Biorąc pod uwagę realia świata Lodu i Ognia, dopłynięcie z Żelaznych Wysp do Meereen przez Volantis mogło zająć do dwóch miesięcy (prędkość ok. 5 węzłów). Do tego należy doliczyć czas postoju w Volantis, czas przygotowań w Meereen (ustanowienie zarządu, załadunek zapasów, przygotowania ludzi do drogi itd.), czyli wielkiej operacji logistycznej z udziałem 1000 okrętów, a także czas podróży z Meereen do Smoczej Skały (bez postojów i przy dobrych wiatrach - pewnie ze 3 tygodnie).
Jak widać, między serią 6 i 7 w wątku Brana mija jeden dzień, a w wątku Daenerys co najmniej miesiąc. No, chyba że uznamy ostatnie ujęcie w 10 odcinku za widok floty Daenerys u wybrzeży Westeros. ;)
Nie wierzyłbym ślepo montażowi, gdy idzie o czas wydarzeń w poszczególnych wątkach/miejscach.
I tak na koniec... Panowie, Danka ma 100 tysięcy Dothraków! W następnym odcinku będzie rzeź. ;)
Bukary => jestem od biedy w stanie przyjac takie rozumowanie. Ma to przynajmniej jakis minimalny sens ;). Chociaz calosc moim zdaniem jest caly czas jakos bardzo na sile pchana i urywana.
I tak na koniec... Panowie, Danka ma 100 tysięcy Dothraków! W następnym odcinku będzie rzeź. ;)
Powiem szczerze mam wielka wielka nadzieje ze tak bedzie. Ze bedzie rzez i zaden ze smokow glupio nie zginie od strzalu z idiotycznej balisty bo juz wtedy zupelnie sie zalamie.
Chociaz calosc moim zdaniem jest caly czas jakos bardzo na sile pchana i urywana.
Masz rację. Ciagle jeszcze, moim zdaniem, poruszamy się po linii prawdopodobieństwa, ale staje się ona coraz cieńsza.
Ze bedzie rzez i zaden ze smokow glupio nie zginie od strzalu z idiotycznej balisty bo juz wtedy zupelnie sie zalamie.
Myślę, że jeszcze żaden nie zginie. No chyba że Jamie szarżujący z kopią w jednym ze zwiastunów będzie niczym św. Jerzy.
Ale jestem niemal pewien, że któryś smok padnie wcześniej czy później. Inaczej nie wprowadzaliby do serialu balisty. Moja ulubiona (choć mało prawdopodobna) wersja wydarzeń: w czasie przelotu nad Królewską Przystanią po wygranej bitwie z wojskami Lannisterów smok otrzymuje śmiertelną ranę z balisty. Leci daleko na Północ, upada z wysokości za Murem. Tam znajduje go Nocny Król i wskrzesza jako swojego wierzchowca. ;)
sure moze jeszcze mial pianke na sobie kto wie!
To ze obok palila by sie nawet cala flota nie ma znaczenia zadnego. Byl w wodzie - 1h maks co by przezyl. Akurat te zmienne o ktorych mowisz nie maja zadnego znaczenia przy tym co sie wydarzylo. Trzymanie sie nawet miliona tratw nie wplywa na hipotermie. Ognie piekielne obok jesli siedzi w zimnej wodzie - nic nie zmienia.
Wychladzasz sie i umierasz
Mozesz sobie wmawiac milion glupot - kto wie moze cie zatrudnia do pisania scenariuszy w usa - ale faktow ze wyszlo co wyszlo nie zmienisz :)
Mówisz o tych głupotach, które były podstawą do jednej z teorii o zatonięciu Titanica i tym dlaczego kilka osób w temperaturze zera stopnia Celsjusza przeszyło kilka godzin... ok, rozumiem...
Inna sprawa że warunki mają jak najbardziej wpływ na hipotermię, sam płonący obok statek, wystarczy by ogrzać organizm, jeśli osoba wyszłaby z wody na suchą tratwę, stąd też ludzie którzy wyłowieni z wody po tragedii Titanica, czekali na tratwach cztery godziny na ratunek. Wybacz, ale to ty pociskasz teraz głupoty, coby wejście do wody oznaczało natychmiastowe wychłodzenie...
Dodał bym tu jeszcze całe badanie naukowe na temat filmu i dowodzenie teorii że Leonardo nie musiał umrzeć na skutek hipotermii.
sure.
Seventeen children had to be stretchered off the Mourne Mountains after an emergency involving a group of Army cadets from England.
A group of about 70 people - 10 of them adults - from the Cleveland Army Cadets Force were in the County Down mountains when the weather became treacherous.
An emergency operation was launched on Wednesday morning to assist the group, which included children aged 12 to 17.
The Northern Ireland Ambulance said 16 people had hypothermia.
http://www.bbc.com/news/uk-northern-ireland-40804343
wyraznie nie masz pojecia jaki wplywa na cialo ma zimna woda :-)
Ale OK wskoczyl na sucha tratwe, obok plonacego okretu, wysuszyl sie, ogrzal a potem wskoczyl do wody zeby plynac dalej! I tak to zostawmy.
Nie chce mi sie z toba klocic, w koncu jak kazdy polak znasz sie na wszystkim. Co tam ktos kto zajmuje sie wyciaganiem ludzi z wod atlantyku.
70 osób, 16 ma hipotermię, dalej możesz przeczytać że "Others had minor injuries."...
Po zatonięciu Titanica, z wody zostało wyłowionych kilka osób mniej więcej po godzinie, po czym na tratwach kolejne trzy oczekiwali na nadpłynięcie statku, oni również przeżyli, a naukowcy przez lata nie potrafili dojść do konsensusu jakim cudem im się to udało.
Możemy stwierdzić że nie mam pojęcia, bo przecież hipotermia, hipotermii równa, ciężka, lekka, co to zmienia? Zawsze jednak wydawało mi się że stadium hipotermii postępuje z czasem, oraz że do pewnego momentu jest odwracalna.
Wiem też z lekcji surwiwalu jak sobie radzić po wpadnięciu do lodowatej wody i tu jak najbardziej wystarczy ognisko i wysuszenie ubrań. Tu miałeś całą flotę która się paliła, ale nadal trywializujesz że
Ale OK wskoczyl na sucha tratwe, obok plonacego okretu, wysuszyl sie, ogrzal a potem wskoczyl do wody zeby plynac dalej! I tak to zostawmy.
właściwie nie wiem z jakiego powodu, skoro opieramy się o czyste gdybanie i teoria (super optymistyczna, o którą oparłem to maksymalne sześć godzin) o tym że znalazł suchą łupinę która po czasie zatonęła jest równie prawdopodobne, co każda inna.
Tak więc masz rację, tu do porozumienia nie dojdziemy, bo oboje zakładamy zupełnie inne scenariusze i nie damy rady się do nich nawzajem przekonać, a w zasadzie kłócić się o co nie mamy.
Edit
Może to wina mojego podejścia do życia, które jest dokładnie takie samo jak to wygłoszone w monologu Beilisha, by myśleć o każdej możliwości, skrajnie dobrej i skrajnie złej...
ja ciagle zapominam ze strzelanie w lecacy z duza szybkoscia obiekt jest bardzo latwe a z balisty to juz wogole bulka z maslem. Bo przeciez balistami bardzo latwo sie manewruje a szybkosc wystrzelonego pocisku jest zblizona do predkosci swiatla. Zestrzelenie smoka z balisty to dla przecietnego Lannistera tak latwe jak picie wody.
Ale masz racje Bukary, skoro pokazali baliste to ona musi 'wypalic' bo po co by ja wprowadzali.
gerr => masz racje. Ja tylko dodam, ze co innego wpasc do lodowatej wody i z niej wyjsc a co innego siedziec w lodowatej wodzie. anwyays - ty czerpiesz wiedze z lekcji surwiwalu i tego co wyczytales a ja z pracy przy search & recovery oraz wyciaganiu zwlok z polnocnego atlantyku.
Tzymische ---> Skoro Smauga można było trafić w oko, to tym bardziej uda się zestrzelić jakieś podrzędne smoczki. ;)
A tak na serio: nie wyobrażam sobie, żeby stutysięczna konnica dzikusów wspierana przez 3 jednostki powietrzne nie obróciła w perzynę Lannisterów i Tarlych. Jeśli będzie inaczej, to nie mam zielonego pojęcia, co mogłoby się stać (poza upadkiem Daenerys). I mam nadzieję, że jednak żaden smok tak szybko nie padnie, bo nawet nie mieliśmy tak naprawdę okazji podziwiać ich w akcji.
przyznam sie ze przy hobbicie wymieklem po 1 filmie.
Do dzis podziwiam umiejetnosci biznesowe tworcow - z ksiazeczki ktora sie czyta w jedno popoludnie zrobic 9h filmu... ;)
Ale w ksiazce o ile pamietam Smaug zginal od fuksa a nie celowania balista ;)
Anyways - zobaczymy ale nie mam wielkich nadziei. Szczerze mowiac caly ten watek tronu ze zlomu molgby sie juz spokojnie skonczyc.
UVI ---> No to mi trochę kamień spadł z serca. Bo że jeden smok zginie - chyba nikt w to nie wątpi. Ale żeby aż dwa. Pesymista z ciebie. ;)
Ja mam nadzieję że z tej balisty nie ustrzelą smoka, tylko Dankę, byłaby to chyba najlepsza scena w całym serialu... drugi pocisk, który wystrzelili wcześniej i nikogo nie trafił, jakimś cudem wpadnie w dziurę czasoprzestrzenną i trafi w Sanse, wtedy będziemy mogli powiedzieć o przebłysku geniuszu...
Jak na moje, sądząc po trailerach, to Danka poleci po Śniega za mur i tam jej smoka ubiją, bo to chyba najlogiczniejsze i undead dragon jest cool, plus dałby olbrzymie wsparcie truposzom.
Do krytyków serialu GoT, nie rozumiem po co to jeszcze oglądacie?
Udzielacie sie tutaj tylko w celu krytyki. Jakaś forma masochizmu?
Mi sie nie podobał The Walking Dead, mam tysiące zastrzeżeń ale czy dręczę innych swoimi wywodami na ten temat? Nie, bo po co. Nie oglądam i cały serial mam w dupie.
Skoro obejrzałem 6 sezonów i obecnie zostało do końca serialu 10 odcinków to jednak chciałbym zobaczyć jak to się zakończy. Nawet jeżeli teraz serial ma gorsze odcinki.
Bo to forum dyskusyjne i wątek o serialach.
Jak rozumiem wolisz, byśmy nad każdą produkcją się spuszczali w kółeczku wzajemnej adoracji.
Ja to w ogóle cieszę się, że jakaś dyskusja się wywiązała, bo na razie to wymienialiśmy się tytułami, od czasu do czasu sącząc z klawiatury dwu-trzyzdaniowe recenzje. :)
A to nie możne tego serialu nie lubić? Nie można krytykować? Masz listę innych seriali o których można mówić tylko dobre rzeczy?
a jakby tak cos zmienic - oglada ktos the mist?
albo cos z tych nowosci:
25 lipca (wtorek)
"Midnight, Texas" (nowość NBC)
"Somewhere Between" (nowość ABC)
28 lipca (piątek)
"Room 104" (nowość HBO)
2 sierpnia (środa)
"The Sinner" (nowość USA Network)
Ja ogladam The Mist.
Nic nadzwyczajnego. Troche dziwnie sie to oglada, bo aktorstwo, jak i dobor samych aktorow, jest slaby. Ksiazki nie czytalem, a jedynie ogladalem pelnometrazowke sprzed paru lat, ktora mile wspominam. Tam robaczki zrobily na mnie mile wrazenie, tutaj niewiadomo co we mgle poki co wypada srednio. Ale bede ogladal dalej, bo moze sie to wszystko rozkreci... Jezeli wytrzymam, bo prawie kazdy bohater jest mega wkurw.... :)
ja widzialem oprocz do ostatniego odcinka, ten na mnie czeka
I faktycznie, kazdy bohater to albo debil albo po prostu wkurza
- laska z corka - no corka idiotka, laska rowniez wkurza
- jej maz, pierdola na maxa
- murzyn, zlodziejka I gowniarz homoemo - no nie moze byc gorzej
- szef policji - wkurza na maxa
- ksiadz - wkurza
- stara babcia z kosciola - no wkurza rowniez
- ewentualnie mlody oskarzony o gwalt nie wkurza za bardzo, takie z niego lelum polelum ale wydaje sie byc ok I nie wiem czy to on zgwalcil czy nie, ale wydaje sie ze nie...
- szef centrum handlowego - tez jakos wkurza
- tych 2 idiotow ze sklepu z grami chyba nie mogli byc glupsi
ja nie wiem jak mozna skonstruowac scenariusz z samymi wkuzrajacymi postaciami...
Obejrzalem 1 odcinek Midnight Texas - mieszane uczucia... bardzo. Autorka ta sama co true blood (ksiazki) Ale pilot o wiele wiele gorszy.
Odcinek 12 Twin Peaks...
Słabo, słabo, słabo. Nudy, nudy, nudy.
Akcja nie posunęła się do przodu ani o krok. Przeciwieństwo poprzedniego, świetnego odcinka. No i wróciła do serialu kluczowa postać... w sposób chyba najgorszy z możliwych. Wielka szkoda. A ponieważ do końca zostało 6 odcinków, zaczynam tracić nadzieję. :P
Chyba najsłabszy odcinek tego sezonu.
Wyciekł scenariusz 4 odcinka GoT. Ja się powstrzymałem przed lekturą (choć same nagłówki na pewnych stronach już wiele zdradziły), ale jeśli ktoś jest ciekawy, tutaj znajdziecie odnośniki do stron z opisem tego, co się wydarzy:
SPOILERY
spoiler start
http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/tv/news/game-of-thrones-season-7-episode-7-leaks-script-plot-spoilers-jon-daenerys-drogon-jaime-bronn-a7872256.html
https://www.reddit.com/r/freefolk/comments/6quqm3/the_hbo_leak_files_are_here/
spoiler stop
Uwielbiam tego rodzaju historie. A skoro nad wszystkim czuwa Fincher, to już jestem pewien, że będzie bardzo dobrze. A na dodatek dostaniemy od razu wszystkie odcinki.
No to czekamy dalej. :)
O czym to ma byc?
O agentach FBI, których zadaniem jest "wniknąć w umysł" seryjnych przestępców. I złapać tych, którzy wciąż "działają".
Moze byc ciekawe. Dzieki.
Kto jest według was lepszym fechmistrzem w "Grze o tron":
spoiler start
Arya czy Brianne?
spoiler stop
:)
SPOILEROWY clip z angielskiej TV (wystarczy zamienić "jutjube" na "youtube"):
spoiler start
jutjube.com/watch?v=GTlKGA6BzAo
spoiler stop
Ktos obejrzal pierwszy odcinek The Sinner?
Ja zostalem mile zaskoczony. Biel i Pullman daja rade, a sam serial zapowiada sie bardzo interesujaco.
No i wyciekł 4 odcinek "Gry o tron". Mam nadzieję, że to się więcej nie zdarzy. :)
spoiler start
Chcieliście bitwę? No to macie. Pole Ognia 2.0. WOW. :)
spoiler stop
Zgadza się. :( Na szczęście w poniedziałek będzie już wszystko w FHD.
Żałuję tylko, że scena
spoiler start
bitwy - w porównaniu do BB - była zdecydowanie krótsza i skończyła się takim zawieszeniem. :)
spoiler stop
(Kurcze, często się mylę z tymi odpowiedziami, i klikam nie to, co trzeba. A potem nie ma możliwości usunięcia postu.)
4 odcinek gry o tron urwał mi dupę.
Podoba mi sie People of Earth, potraktowalem jako zapelniacz a okazalo sie ze fajna komedyjka sf.
Nie jest to klasa Dirka Gently ale przyjemnie sie oglada.
Drugi sezon dopiero sie zaczal.
You, Me and the Apocalypse też jest spoko w tych klimatach sf comedy
ale tylko niestety tylko jeden sezon i to jeszcze ucięty można powiedzieć
oj RRRR Martin bedzie niepocieszony.... GoT nowy odcinek w sieci jest... jakosc internal preview, wiec bez rewelacji, ale chyba nie beda zadowoleni
Ostatni odcinek GoT, miazga. Gdyby można było to chodziłbym do kina co tydzień na 7 sezon.
Zgadzam się w zupełności. Świetny serial. Mało tego, dobrze poinformowane ptaszki Varysa ćwierkają, że to nie był jeszcze najbardziej widowiskowy odcinek tej serii...
MOCNE SPOILERY DOTYCZĄCE OSTATNICH ODCINKÓW (ZAKOŃCZENIA) TEJ SERII:
spoiler start
W odcinku 6 Jon wyprawi się z naszymi ulubionymi bohaterami (Jorah, Tormund, Ogar, Dondarrion, Gendry) za Mur. "Parszywa dwunastka" wyruszy w misję szpiegowską, a później dołączy do nich Daenerys na smoku. Nocny Król zabije i wskrzesi latającą bestię.
spoiler stop
Odcinek 5 też zapowiada się ciekawie. W oficjalnej zajawce można zobaczyć świetną scenę
spoiler start
z Drogonem i Jonem, a także armią nieumarłych.
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=NNY73_YcZVY
Bukary
ja się zapytam po chuj umieszczasz takie spoilery po ostatnim odcinku, gdy wszyscy się spodziewają mocnych spoilerów z właśnie tego odcinka, a nie z wycieku całego skryptu.
Jak już to dajesz, to oznacz to w sposób: SPOILERY ODNOŚNIE ZAKOŃCZENIA TEGO SEZONU WYKRADZIONE PRZEZ HAKERÓW
Wybacz, ale dałem specjalnie wstępniak do spoilerów. Myślałem, że oczywisty. Jeszcze napisałem "MOCNE" i zacząłem zdanie od numeru odcinka. Ale już zmieniam, skoro jednak to nie jest oczywiste. Nie chciałem nikomu zepsuć przyjemności. Przykro mi.
A co do ostatniego (4) odcinka:
spoiler start
Świetna bitwa. Szkoda tylko, że nie trwała nieco dłużej. :) Niemniej jednak Hardhome wciąż pozostaje dla mnie numerem 1 ze scen batalistycznych w tym serialu. Zastanawiam się tylko, jakim cudem Jamie przeżyje w tej zbroi pod wodą. Bo zakładam, że przeżyje...
spoiler stop
Smok zdecydowanie lepszy niż w naszym Wiedźminie.
Zostały mi jeszcze 4 odcinki Orange Is The New Black i nie będę miał już czego oglądać.
Polecicie coś dobrego?
Nowy odcinek GoT naprawdę dobry jednak przede wszystkim za krótki...
Zastanawia mnie jakim cudem Arya mogła parować ciosy Brienn? Nawet zakładając że je zbijała, to tą igiełką... półtoraka... powodzenia. Brienn paruje cięcia Aryi też z niewiadomych przyczyn... próba cięcia zbroi kończy się mniej więcej tak https://youtu.be/S_bobKKXMQo?t=1m11s I to pochodzi z tego samego serialu...
A co dopiero mieczem przeznaczonym głównie do pchnięć.
Tym bardziej że ta walka wygląda po prostu śmiesznie.
Nie wiem co dzieje się z choreografią starć tego serialu, rozumiem że miało być widowiskowo i fajnie, oraz że nie walczyły naprawdę (czy raczej nie na śmierć i życie), jednak Arya tym swoim "nie kce zbroi" sama się o coś takiego prosiła.
No cóż, nic nie jest doskonałe.
Można sobie to wszystko racjonalizować, np. twierdząc, że Brienne używała miecza ćwiczebnego itd. Ale po co? Sparing był - przynajmniej dla mnie - świetny i bardzo widowiskowy. Arya operująca "Pazurem" wyglądała znakomicie. :)
jednak przede wszystkim za krótki...
Tego, co dobre, nigdy za wiele. Na szczęście, odcinki 6 i 7 w tej serii będą trwały - odpowiednio - 71 i 81 minut. :)
Odcinek niezły, ale nadal kamera drżącą ręką w scenach batalistycznych ???
Trzeba zobaczyć, kto reżyserował bitwę bękartów bo to było mistrzostwo. Niemniej naturalnie czepiam się, bo batalistykę oglądało się dobrze i ścierpła mi skóra, kiedy Bron uruchomił skorpiona. No i zaczyna się wątek romansowy między kuzynostwem. Przewidywalne, ale charaktery mało romansowe, zatem będzie ciekawie.
Bitwę Bękartów (w serii 6) reżyserował Sapochnik. Podobnie jak bitwę z nieumarłymi o Hardhome (w serii 5). Obie sekwencje to telewizyjne mistrzostwo.
Sapotchnik nie dostał jednak pracy przy najnowszej serii. Niektórzy twierdzą, że z powodu konfliktujących terminów, inni - że wszedł w konflikt z twórcami serialu, którzy ograniczali ciągle jego pomysły (czasowo i budżetowo).
Pole Ognia 2.0 (i następny odcinek) reżyserował Matt Shakman . To jego debiut w "Grze o tron". I to bardzo udany. Kolejny odcinek (6), w którym
spoiler start
dojdzie do kulminacyjnej w tej serii walki z nieumarłymi,
spoiler stop
reżyseruje weteran "Gry o tron" - Alan Taylor. Poprzednie odcinki przez niego reżyserowane były w porządku, choć - o ile pamiętam - żadnych większych scen batalistycznych nie ma na koncie.
W przypadku produkcji telewizyjnych (serialowych) to nie reżyser odcinka ma decydujący głos, lecz producent. Ponadto rzadko jest tak, by w produkcjach takich jak Gra o Tron dany odcinek był powierzany w ręce jednego reżysera. Owszem, w napisach ujęte jest jedno nazwisko (zazwyczaj tylko jedno), ale to wciąż jest gra zespołowa. Wspominała o tym kiedyś Agnieszka Holland. Reżyser serialowy jest tylko rzemieślnikiem, wyrobnikiem i wykonawcą pewnej z góry narzuconej koncepcji, nie szuka nowych rozwiązań artystycznych, musi się wkomponować w formułę, narrację, melodię, stylistykę serialu, a wszystko to pod nadzorem producenta. Jest to dość zrozumiałe, bo jak by to wyglądało gdyby każdy odcinek miał, na przykład, inny klimat, był inaczej zmontowany, kamera i aktorzy by byli inaczej prowadzeni?
Oczywiście, że tak. Sapotchnik nie chciał zmieniać konwencji serialu czy przerabiać "Gry o tron" na "Miasteczko Twin Peaks", tylko potrzebował odpowiednich środków i czasu na realizację pomysłów D&D. Budżet i czas realizacji odcinka z Bitwą Bękartów trochę zwiększono, ale i tak niewystarczająco (wg Sapotchnika). Czasu było tak mało, że już na planie scenarzyści zmienili podobno zakończenie całej bitwy. Trzeba więc przyznać, że pomimo przeciwności Sapotchnik spisał się na medal. No i dostał Emmy za reżyserię tego odcinka. :) Ale czy rozstał się w zgodzie z D&D - nie wiem. ;) Zobaczymy, czy go zatrudnią do realizacji ostatniej serii, gdzie będzie pewnie sporo batalistyki.
Jest to dość zrozumiałe, bo jak by to wyglądało gdyby każdy odcinek miał, na przykład, inny klimat, był inaczej zmontowany, kamera i aktorzy by byli inaczej prowadzeni?
Wyglądałoby jak 3/4 Kompanii Braci (rozdźwięk między epizodami 1, 2, 3 i całą resztą, zwłaszcza odcinkiem 6, 8 i 9 jest bardzo dobrze widoczny) albo jak cała Strefa Mroku.
Akurat w przypadku GoTa jest to zrozumiałe, bo serial mimo wszystko ma zachować jakąś ciągłość a nie jest krotochwilami z życia bohaterów, ale nie zawsze danie różnym reżyserom wolnej ręki wychodzi serialowi na gorsze.
Ja pier*** niektorzy z Was daja takie komentarze, do tej GoT, ze az boli czytanie. Dla wielu moze to być szok, ale Gra o Tron nie jest serialem dokumentalnym.
nie jest serialem dokumentalnym, ale jest dalej serialem opartym na faktach autentycznych!!!! wiec powinni sie trzymac prawdy historycznej
Jak to nie jest dokumentalnym, przecież to historia na żywo, nawet jeszcze nie spisana !!!
E, to jednak nie dokument i nie historia "na żywo". Jestem rozczarowany... :(
https://www.youtube.com/watch?v=wJAlI4HDK7s
Odpalilem Glow.
Pierwsze dziesiec minut niczego nie zapowiadalo.
Ale kiedy pojawil sie trener....
To jest dokladnie komedia jakiej szukalem.
Swietny casting, fajnie zagrane. Na razie 2 odcinki, za malo zeby powiedziec czy dobre czy zle ale potecjal jest naprawde spory. Rzadko smieje sie na glos na filmach ale w tym przypadku zdarzylo sie.
Podaje ocene ale jest to bardziej ocena potencjalu niz serialu jako calosci
No i zaczyna się wątek romansowy między kuzynostwem. Kuzynostwem? Denerys jest ciotką Jona. I było to do przewidzenia. Znając historie rodu Targaryenów w której to łączyli się oni w pary w swoim rodzie, to romans Danki z Jonem jest dość przewidywalny.
Ok, wlasnie skonczylem ogladac Glow.
Niezly. Nie wiem czy bedzie koleny sezon, moze ale nie musi. Calosc ladnie sie zamknela.
To lekkie kino bez specjalnego dramatyzmu. Mnie zmylil troche kiczowaty poster i opis fabuly ale dalem szanse i nie zaluje. Koncowka moze nieco zbyt klasyczna (niekoniecznie pozytyw) i postacie troche sie splaszczyly.
Ocene jednak spokojnie podtrzymuje.
Masa durnotek w tej Grze o tron, trzeba też zaakceptować te przeskoki czasowe, ale szczerze... ogląda się to po prostu zajebiście. Siódmy sezon jak na razie to mistrzostwo, po rozwleczonych wątkach w poprzednich dwóch sezonach taka kumulacja jazdy to wręcz objawienie.
Na coś takiego czekałem od Bitwy Bękartów. Wciąż ocena 9,9 na IMDB, tak na marginesie, 4 odcinek tego sezonu też obecnie trzyma taką notę - widać, że publika po prostu ubóstwia sceny batalistyczne. Podzielam zdanie UVIego - ta konsolidacja osmiuset wątków (niektóre sięgają przecież pierwszego sezonu) wyszła serialowi na dobre, pomimo, że teraz wszyscy bohaterowie, nie tylko Baelish, mają prywatne teleporty (a Danka przeniosła zgrabnie całą armię Dothraków). Pomijając te skakanie po całym kontynencie (który przecież miał być absurdalnie wielki) jakby był on wielkości Radomia, jest cholernie widowiskowo, a to, co wyczyniają spece od kręcenia bitew to jest najwyższa jakość w historii telewizji.
NO WŁAŚNIE, po ostatniej gównoburzy dziwię się, że nikt nie zastanawia się jak
spoiler start
Danka dowiedziała się o Reach i dotarła tam z kawalerią (!!!) zanim Jamie wrócił do przystani.
spoiler stop
Jak to nikt? Całe internety śmieją się z teleportacji od drugiego odcinka.
Co, od razu zaznaczę, nie zmienia faktu, że ten sezon jest świetny.
NewGravedigger --->
Hmmm... To chyba akurat nie jest aż tak mało prawdopodobne.
Na początku odcinka Jamie wyrusza spod Wysogrodu na północ. W tym czasie Daenerys (po otrzymaniu informacji od Tyriona i Varysa oraz wysłuchaniu "rady" Jona) podejmuje decyzję o przetransportowaniu Dothraków ze Smoczej Skały na kontynent. Tyrion twierdzi, że mają wystarczająca liczbę okrętów, by to zrobić. Smocza Skała jest o rzut beretem od Królewskiej Przystani i brzegów Westeros. Obie armie spotykają się pod miasteczkiem Tumbletown, w pobliżu ujścia rzeki Mander.
No to zabawmy się w liczenie... :) Konkretne odległości sprawdziłem na oficjalnej mapie Westeros (wiemy, że Mur ma prawie 500 km długości).
Odległość od Wysogrodu do Tumbleton to ok. 910-930 km. Przyjmijmy, że ciężkozbrojna piechota porusza się z prędkością ok. 5 km/h. Pewnie nawet wolniej, bo w serialu wspomina się o tym, że wojska mają opóźnienie (konie z transportem złota już dawno dotarły do Królewskiej Przystani). A na dodatek zatrzymują się, żeby zbierać daninę (plony) od wieśniaków. Podróż z Wysogrodu do Tumbletown zajmuje przy takiej prędkości co najmniej 15 dni (jeśli założymy, że armia maszeruje przez 12 godzin w ciągu dnia, co i tak jest bardzo optymistycznym warunkiem).
Daenerys ma więc ok. 15 dni na dotarcie pod Tumbleton. Jeśli się mamy bawić w gdybanie w świecie fantasy, to - biorąc pod uwagę odległości - transport szybko zmobilizowanej kawalerii z brzegu na brzeg mógł trwać jakieś 2-3 dni, tak? A więc pozostaje ok. 13 dni na pokonanie konno mniej więcej takiej odległości, jaką przemierza armia Lannisterów pieszo (jeśli założymy, że Dothrakowie wylądowali gdzieś na północy Zatoki Czarnego Nurtu, czyli dosyć daleko, i poruszali się po okręgu, a nie w linii prostej, żeby nie zaalarmować Królewskiej Przystani). Kawaleria może się przemieszczać z co najmniej dwukrotnie większą prędkością, więc pozostaje jeszcze spory margines na opóźnienie spowodowane drogą kruka z wiadomościami o tym, co dzieje się pod Wysogrodem i gdzie przebywają wojska Cersei, na postoje, wypoczynek koni itp.
Jeśli czegoś nie poknociłem w obliczeniach, to bitwa pod ujściem Manderu nie wymagała teleportacji wojsk Daenerys. :P Myślę, że D&D sobie to wszystko przemyśleli i dlatego bodajże 2 razy podkreśla się w tym odcinku, że armia przemieszcza się powoli, a wieśniacy ociągają się z oddawaniem żywności.
Rzecz jasna, w poprzednich seriach widzielibyśmy na ekranie mobilizację Dothraków, transport, kilka epizodów po drodze jednej i drugiej armii itd. I między wyruszeniem Jamiego i Daenerys a starciem wojsk minęłoby kilka odcinków. Wtedy wszystko wydawałoby się wam pewnie znacznie bardziej prawdopodobne.
konie z transportem złota już dawno dotarły do Królewskiej Przystani
Kiedy pada taka informacja?
Nie chce wnikac w "realia" związane z serialem ale ciezkozbrojna piechota, jeszcze zaopatrujaca się w drodze pladrujac wioski, pokona maksymalnie 20 km dziennie, a nawet dużo mniej.
Notabene armia zlozona w calosci z jazdy wcale dużo szybciej się poruszać nie będzie.
Przemarsz wojsk nie ma wiele wspólnego z takimi obliczeniami o szybkości chodzenia.
tomazzi -->
Tata Sama powiedział to Jaimiemu na chwilę przed atakiem teleoportowanych Dothraków.
JonsonJonson --->
Rozmowa Tarly'ego z Jamiem przed bitwą, gdy żołnierze sobie odpoczywają (kolejny postój w ciągu dnia):
Tarly: Złoto jest bezpieczne za murami Królewskiej Przystani.
Jamie: Dobrze.
Rozumiem więc, że awangarda armii nie tylko dotarła do stolicy, ale jeszcze wysłano informację zwrotną, która dotarła do transportu Jamiego. Tarly mówi również, że trzeba wysłać wozy naprzód, żeby przed zmrokiem dotarły do Czarnego Nurtu. Jamie odpowiada: "Rzeczywiście, za długo się to ciągnie". Potem masz rozmowę o chłostaniu ociągających się żołnierzy. To końcówka marszu, który trwał długo, bo żołnierze nie tylko transportowali łupy wojenne z Wysogrodu, ale zbierali też po drodze zaopatrzenie.
Sinic:
Nie chce wnikac w "realia" związane z serialem ale ciezkozbrojna piechota, jeszcze zaopatrujaca się w drodze pladrujac wioski, pokona maksymalnie 20 km dziennie, a nawet dużo mniej.
W takim razie armia Lannisterów szła z Wysogrodu do ujścia Manderu 40-50 dni. Daenerys miała naprawdę dużo czasu na kontratak. :) I nawet zakładając, że Dothrakowie na koniach poruszali się z prędkością piechoty (ale nie gromadzili zbiorów po drodze i nie ociągali się tak, jak ciężkozbrojni Lannisterowie), trzeba stwierdzić, że żadnej teleportacji nie było. :P
A rzeczywiście jest takie info :)
W tym odcinku, pomijając teleporty, absurdalne wydało mi się to, że balista jako jedyny wóz uchroniła się przed ogniem
Jonson, ale dajesz popalić... :)
Chcesz "racjonalne" wytłumaczenie takiego zabiegu fabularnego? Zwróć uwagę, jak zieje ogniem Drogon. Co jakiś czas "nabiera oddechu". Widać to kilka razy. No więc akurat w miejscu, gdzie jest "Skorpion", sobie chłopak odsapnął. :) Poza tym to nie jedyny niespalony wóz.
Wiem dlaczego się nie spaliła. Ale mogli to jakoś lepiej ogarnąć. Akurat ten wóz jest na ścieżce ognia. Rzuca się to niestety w oczy
Wiemy z książek i filmów, że smoczy ogień topi nawet skały. Jedynym ratunkiem dla balisty, która przemieszcza się z wojskiem, było "odsapnięcie" Drogona. Nawet w ołowianym powozie by nie przetrwała. ;)
Żeby nie było, ja się tego nie czepiam.
Bukary
zapominasz jeszcze o czasie potrzebnym na pozyskanie informacji, że w ogóle doszło do zajęcia reach.
Pasowałoby też obliczyć, ile konnych wojowników może pomieścić statek. Gdzie w ogóle te statki są, bo jakoś przy wyspie ich nie pokazują. Gdzie Ci wojownicy są, bo znów, na wyspie ich nie widać, oprócz przybocznych.
I znowu, nie czepiam się, wiem, że istnieją ograniczenia budżetowe ale czasami śmiesznie to wygląda.
Co do bitwy, to jedyna podobająca mi się akcja, to to zagubienie Bronna i chaos wokół niego. Wcześniejsze bitwy w ciekawszy sposób przedstawiały akcję.
Jeszcze tak zastanawiając się. Ostatnie odcinki, mimo że błyskawicznie wręcz przedstawiające historię, to tak naprawdę w żaden sposób nie posuwający jej głównego biegu naprzód. Cersei jak była tak jest, Snow na skale, Martwych ni ma, w Winterfell nuda. Zostało 8 odcinków, w których musi dojść do obalenia tronu, powrotu Sama, konfrontacji z martwymi, na bank jakichś retrospekcji Brana. Boję się, ze wsyzstko będzie się działo w tak ekspresowym tempie.
Z drugiej strony zastanawiam się, jak to zostanie rozwiązane w książkach, bo tam ta historia MUSI być poprowadzona zupełnie innym torem ergo rozszerzona.
zapominasz jeszcze o czasie potrzebnym na pozyskanie informacji, że w ogóle doszło do zajęcia reach.
Nie zapominam. Założyłem, że po zajęciu Casterly Rock wojska Nieskalanych pozyskują odpowiednie informacje (np. od pokonanych Lannisterów). Do Smoczej Skały leci kruk i Daenerys o wszystkim się dowiaduje (poprzez Varysa).
Nie wiemy też dokładnie, jaka jest relacja czasowa między zdobyciem Casterly Rock a Wysogrodu. Skała najpierw? Później? Równocześnie? (Jeśli wierzyć montażowi, pierwsza była Skała, choć niekoniecznie tak było).
Takie wątpliwości - jak pisałem poniżej - rozstrzygam na korzyść twórców serialu. Jeśli nawet założymy, że zdobycie obu zamków odbyło się mniej więcej w tym samym czasie, to i tak Daenerys miała ok. miesiąca na kontratak (odliczając czas pozyskania informacji i biorąc pod uwagę to, jak długo maszerowały z powrotem wojska Jamiego). Pamiętajmy też, że samo złupienie Wysogrodu, załadowanie kosztowności, przegrupowanie wojska itd. musiało trochę potrwać.
Co do bitwy, to jedyna podobająca mi się akcja, to to zagubienie Bronna i chaos wokół niego. Wcześniejsze bitwy w ciekawszy sposób przedstawiały akcję.
Bitwa była trochę za krótka. Ale pewnie chodziło głównie o pokazanie zniszczenia, jakie sieje smok. Było więc mało taktyki, bo ze smokiem pod tyłkiem nie trzeba chyba układać jakichś wymyślnych planów. :) Dla mnie ciągle Hardhome to numer 1, Bitwa Bękartrów - 2, a Pole Ognia - 3.
Boję się, ze wsyzstko będzie się działo w tak ekspresowym tempie.
Na szczęście - podobno - w następnej serii niektóre odcinki mają być bardzo długie (1,5-2 godz.)
Zaczynacie zapominac, ze GoT to ma byc serial, przy ktorym milo spedza sie czas, nie zglebiajac niewiadomo czego. A wy tu rozbieracie wszystko na czynniki pierwsze. Gdybym mial tak uwaznie ogladac film, jak wy i wszystko analizowac "ze ja pierdziu", to nic bym z tego filmu nie wiedzial. Ja ogladam sobie na luzie, w dupie mam wszystkie niescislosci, luki fabularne, teleportacje i swietnie sie bawie z kazdym odcinkiem.
No i ja również w ten sposób oglądam serial fantasy. Ale, jak widać, wielu ludziom przeszkadzają "teleportacje", które niekoniecznie są "teleportacjami", jeśli się nad tym dobrze zastanowić. :)
Fizzly Pizzly ===> nie mam pewnosci wiec zapytam.
Chwalisz sie czy zalisz?
To ze mam roznego rodzaju watpliwosci - nie zmienia faktu, ze ogladam z przyjemnoscia.
Musisz zrozumiec, ze duza czesc ludzkosci, potrafi robic dwie rzeczy jendoczesnie - np. isc i jednoczesnie zuc gume. Sproboj kiedys.
Ja też mam czasem jakieś wątpliwości, choć oglądam z przyjemnością. Ale próbuję zawsze rozstrzygnąć wątpliwości na korzyść oskarżonego. ;) Jeśli więc coś się wydaje dziwne, sprawdzam sobie dla zabawy, czy takie rzeczywiście jest. I - o dziwo! - często D&D pewne rzeczy piszą "z głową", trzymając się reguł prawdopodobieństwa w obrębie świata Westeros (acz niekoniecznie naszego).
Co jednak nie oznacza, że wybaczymy tym dwóm panom Dorne! :P
Ta dyskusja jest bezcenna,a bo taka temp wody to ile on tam musiał wytrzymoć,bo na titanicu to była taka temperatura,a kręcili to w takim okresie....wtf??? a ma tyle dni na dotarcie,to musiał byc teleport,ale jak to teleport. Wczoraj nadgoniłem Got i zacząłem czytać tę zażartą dyskusję o parametrach, temperaturach,najlepszych statkach (no bo skąd on ma te statki?) po czym urwało mi boki,pozdro zgrywusy!
Dokładnie :D
Polecam serial The Walking Dead. Tam każda wędrówka trwa 3 odcinki, 3/4 sezonu to latanie w te i we w te, nie omijają niczego i nie pozostawiają żadnych wątpliwości!
nie trzeba przytaczac TWD do ludzi narzekajacych na teleportacje w westeros.... pierwsze sezony pamietam, tez ludzie narzekali ze sie powoli akcja rusza i przez pol sezonu nic sie nie dzieje...
ludziom nie dogodzisz:)
1 sierpnia wystartował "Manhunt: Unabomber" produkowany przez Discovery (chyba znudziły im się lombardy i komisy). Po pierwszym odcinku wygląda nieźle. Spodziewałem się fabularyzowanego dokumentu ale to w zasadzie sensacyjny film fabularny oparty na faktach. Zaplanowanych jest chyba 8 odcinków.
Wy się kłócicie o odległości, a powie mi ktoś jakim cudem Jamie tonie w tak głębokiej wodzie, skoro chwilę wcześniej szarżował po plaży i Bron wrzucił go do wody może ze dwa metry od brzegu?
A może D&D naoglądali się Bonda i chcieli zrobić remake openingu ze Skyfall.
https://www.youtube.com/watch?v=_4gdhsVKTcs
Cloudspeed --->
LOL
W zajawce 5 odcinka widać taktyczne rozłożenie sił (pionków) na mapie.
spoiler start
Czyżby pozostałe dwa smoki ruszyły na flotę Greyjoya?
spoiler stop
Ciekawe, kto im tak fajnie i szybko wystrugał te pionki. Pewnie ser Davos... ;)
Ser Davos? Bez palców?
Ciekawe czy Euron
w serialu też będzie w posiadaniu rogu z Asshai, którym podobno można kontrolować smoki.
Śliczny blondas lata na smoku a gość bez palców nie może jelonka wystrugać. Bądźcie bardziej miłosierni.
Ozark -> po 3-5 odcinkach zapowiadal sie godny nastepca Breaking Beda. Fajny klimat, troche mroczny ale z odrobina humoru. Fajne tez byly tez wstawki narratora ktore tlumaczyly proces np: 1on1 jak pierze sie pieniadze.
Potem juz rownia pochyla, rozciagniety melodramat, koncowka z gra na pianinku zenujaca i bardzo slaba i wogole bez emocji czy cliffhangera.
Byli znani aktorzy, duzy budzet i byl Netflix, jednak serial nie dociagnal do mety i padl z zadyszka w polowie wyscigu. Szkoda.
Tona śmiechu z ostatniego odcinka http://westeros.pl/7x04-internet-przemowil-czwarty-odcinek-7-sezonu-zobacz-memy/
Widziałem to jak zaczynałem studia a od roku jestem magistrem.
Które ze świeżych seriali (pierwszy sezon w tym roku) możecie polecić? (Nie przepadam za superbohaterami xP)
Widziałem - podobnie jak Ozark, nowy Twin Peaks, The Son, The Mist, Victoria, Stranger Things, The Crown, Quarry, Westworld, Marcella, Emerald City, The Night Menager i American Gods. (Wiem, że niektóre tytuły tu podane nie wyszły w tym roku, ale jeszcze 2gi sezon się nie ukazał więc... xP)
Kto jest w koncu za tym zeby GoT mial wlasny watek?
(az nadziwic sie nie moge ze nikt nie zalozyl jeszcze osobnej karczmy skoro tyle fanow)
Glownie ten watek ma sluzyc polecaniem innych/nowych mniej znanych a ciekawych seriali a nie analiza i snucia teori na 5 stron a4 co odcinek.
Wam bedzie lepiej i osoba ktore chca zobaczyc jakies inne polecane seriale bez koniecznosci przebijania sie przez milion postow czy filmikow z Gota.
Glownie ten watek ma sluzyc polecaniem innych/nowych mniej znanych a ciekawych seriali
citation needed.
siara - A co wydaje ci sie, ze kogoś obchodzi zdanie naczelnego trolla forum? TY i przynajmniej kilkanaście twoich kont z powodzeniem zatruwa to forum od kilkunastu m-cy. Jesteś jak wrzód na dupie. Ktos cie powienien w końcu wyciąć.
Rechotałem przy pierwszej scenie w serialu, bo parę dni temu jakiś youtuber (nie wiem, czy nie to całe jakby nie paczeć) nagrał półgodzinny materiał o tym jaką to wielką rolę odegra w przyszłości
spoiler start
Dickon
spoiler stop
Kolejny odcinek GoT za mną i tym razem muszę powiedzieć że było średnio. Te przeskoki nawet mi zaczynają już dokuczać, ale to raczej przez sposób, w jaki zostały zastosowane... Jak tak dalej pójdzie, to serial zamieni się w pokaz slajdów.
Kolejnym problemem jest przewidywalność, wszystko było wiadome już po jednym z trailerów, a szkoda.
Teraz tylko obstawić który smok zginie, ratując Śniega...
No i chyba największe WTF odcinka, Danka przez ostatnie odcinki "klękaj Śnieg KLĘKAJ! Ja kce trona z żelazek, a ty mi o jakichś truposzach"
Danka dziś "załatw mi truposza, żeby przekonać Cersei, ja już zawieszam swoją wojnę" I to ślinienie się do Śniega...
Taka zmiana z epizodu na epizod wypadła dość dziwnie i nienaturalnie, liczyłem tu na jakąś większą sprzeczkę, a nie zamiecenie wszystkiego pod dywan...
Co tam jeszcze było... Śnieg będzie latał na smoku... widać że bestyja wywąchała w nim Targaryena... i ta jakże subtelna wzmianka o rozwodzie Rhaegara... nie wiem, ale reżyser się moim zdaniem nie popisał. Tym bardziej że niektóre dialogi wydawały się jakieś takie sztuczne.
Paluszek może wreszcie się ożywi, coś tam widać że knuje... choć pewnie zanim się ożywi, to Arya go onieżywi...
Żarcik Davosa o wiosłowaniu...
Jamie znowu je Cersei z ręki.
Danka postanowiła rozpalić Tarlymi w kominku... dwie ciekawe postaci poszły się... z dymem.
Bronn to jest gość, wyłowił kolesia bez ręki, będącego w pancerzu i odstawił go na brzeg, tak by nikt ich nie znalazł... o spotkaniu z Tyrionem, to mu Davos chyba SMSa wysłał...
Ot jak pisałem na początku, nie porwał mnie dzisiejszy odcinek i nie wiem czy nie dałoby się go wrzucić do worka z najgorszymi odcinkami z serialu.
Twin Peaks s03e14
Chyba jeszcze zostaly tylko cztery epizody i koniec. Fabularnie wszystko nadal stoi w miejscu, choc malutkie szczegoly zdaja sie zludnie naprowadzac na jakis postep. Takie to o niczym jest.
Za szybki ten odcinek "Gry o tron". Zdecydowanie za szybki. Zgadzam się niemal we wszystkim z Gerrem. Fabuła tego jednego odcinka w poprzednich seriach zostałaby rozbita na jakieś 3-4 epizody.
Myślałem jeszcze jakiś czas temu, że rzeczywiście materiał fabularny się kończy, więc wystarczą 2 serie - 7 i 8. Widać jednak, że historię można było jeszcze długo ciągnąć i wcale nie wydawałaby się jakaś nudna czy rozwlekana na siłę. Przecież tutaj było tyyyyle niepokazanych (a ciekawych) wydarzeń w tle!
Zaraz wejdzie Bezi i napisze, żebyś oglądał The Walking Dead, bo tam wędrówka trwa kilka odcinków. Sorry, ale wolę rozwleczenie niż cięcie wątków w tak absurdalny sposób.
Zaraz wejdzie planeswalker i jak zwykle będzie przygłupem.
Uderz w stół...
To powiedzenie w ogóle nie ma zastosowania w tej sytuacji.
Będę sobie używał tego powiedzenia w sposób jaki mi się podoba i nic ci do tego przygłupie.
To tylko potwierdza to co napisałem.
Gdybyś napisał "zaraz wejdzie wiadomo kto i napisze..." to wtedy by to powiedzenie miało sens. Ale, że napisałeś wprost o kogo chodzi to wyszło bez sensu. Nie wiem czy wiesz do czego służą powiedzenia, ale jak się je stosuje po swojemu to się tylko na przygłupa wychodzi.
To tak na przyszłość jakbyś chciał napisać jakiś błyskotliwy komentarz.
[140.7]
One mają przynajmniej do siebie szacunek, ja mogę cie zapewnić, że zdecydowanie nie lubię tego użytkownika :)
Dobra, koniec offtopu.
Muszę przyznać, że pilot Mr. Mercedes zrobił na mnie spore wrażenie :) Zapowiada się na pierwszą serialową ekranizację Kinga, która nie odrzuca już na samym początku.
Problem w tym, że twórcy wcale nie mają własnych pomysłów jak robić intrygi i wątki polityczne więc teraz robią je na szybko i skupiają się na akcji. W piątym i szóstym sezonie wątek Sparrowa, Dorne i Harpii wiadomo jak wyglądały. Te wątki nie mają jeszcze swoich zakończeń w książkach to w serialu wyszły beznadziejnie. Trochę smutne, jedyny plus, że serial jest widowiskowy.
Niestety, postawili na widowiskowość, a nie na "sensowność" narracyjną. Po pierwszym odcinku 7 serii byłem zachwycony. Scenariusz i dialogi znakomite, wszystko trzymało się kupy. Tempo opowieści było odpowiednie. A potem nagle wszystko zaczęło pędzić jak lawina. :)
No nic, cieszmy się chociaż rozmachem. Następny odcinek ma być, jak wieść gminna niesie, wyjątkowy.
Gra o tron.
Wasze komentarze dotyczące przyspieszenia akcji są słuszne, ale jak głupim trzeba być aby nie rozumieć jakiemu to celowi służy. Czy Wy jak chodzicie do pracy to robicie to wolontaryjnie i nie chcecie za to wynagrodzenia ? Czy jak ktoś z Was ma firmę to robi przetargi tak aby na tym stracić ?
Rozciągniecię fabuły na więcej sezonów nie było możliwe ze względu na budżet. Wraz z popularnością serialu rośnie również gaża dla każdego aktora, co więcej dla każdego człowieka zaangażowanego w produkcję. Oglądalność nie rośnie proporcjonalnie do wzrastających wydatków na każdy odcinek. Logicznym jest, więc skrócenie tego serialu do minimum aby wyjść podniesioną głową, a nie odpuścić sobie serial bez zakończenia fabularnego.
Poczytajcie jak zapewne wzrosła gaża dla Jona, Daenerys czy innych bohaterów, których znamy z tego serialu i utrzymują się od samego początku.
Zakładam, że przy ostatnim sezonie profit producentów nie będzie nawet w połowie tak imponujący jak przy pierwszym. Wiele serialów przedwcześnie się kończy z tych samych powodów. Produkcja ta ma przynosić zyski dla producentów, a Wy jako motłoch i tak będziecie oglądać dalej i narzekać bo zakończenie chcecie poznać.
Odcinek był żenujący, ale poziom Waszej dyskusji jest jeszcze gorszy.
"Wraz z popularnością serialu rośnie również gaża dla każdego aktora, co więcej dla każdego człowieka zaangażowanego w produkcję"
Umowy... umowy.
Jeśli któryś aktor ma podpisaną umowę na kilka sezonów w przód, a zapewne tak jest, to wzrost jego gaży zależy tylko od dobrej woli producenta. Nawet jeśli między którymiś sezonami następowało odnowienie umowy, to zapewne po raz kolejny aktor był wiązany z wynegocjowaną gażą na kolejne kilka sezonów. Może być jeszcze gorzej, gdy taki aktor który przed serialem był mało rozpoznawalny, związał się umową do zakończenia takiego serialu, by się do niego załapać, tu będzie już w ogóle na łasce producenta. Tym bardziej że tu z sezonu na sezon aktorów raczej ubywa, a pieniądze idą coraz bardziej w CGI i scenografię.
A na temat Gry o Tron, odcinek meh, ale to już było powiedziane, więc napiszę coś o kolejnych. Zapowiada się niezła jazda bez trzymanki, istny rollercoaster... byleby nie wyszedł z tego zlepek efektownych bzdur i efekciarskich momentów, jak to było z trzecim Hobbitem.
Boję się też zbytniego nastawienia na jeden motyw, drużyny pierścienia, zmiksowanej z jakimiś Avengersami i liczę na to że coś nas jeszcze zaskoczy.
Juanhijuan ---> Przestań zgrywać takiego mędrca i używać ciągłe słowa " żenujący".
Twoja teoria upada, ponieważ HBO chciało więcej odcinków i serii "Gry o tron". Twórcy serialu się nie zgodzili. Jak widać, telewizji opłaca się ciągnąć dalej ten wózek. Tym bardziej że HBO już inwestuje w produkcję kilku (naraz) spin-offów "Gry o tron". Pierwszy z nich ruszy zaraz po zakończeniu "Gry". A oglądalność serialu-matki ciągle i niezmiennie wzrasta (z początkowych 2 milionów do obecnie ponad 10):
https://en.wikipedia.org/wiki/Template:Game_of_Thrones_ratings
Ograniczenia budżetowe wiążą się w tym wypadku przede wszystkim z efektami i scenografią - a to od scenarzystów zależy, co i jak mają zamiar pokazać na ekranie. A zatem: wbrew temu, co twierdzisz, rozciągnięcie fabuły na więcej serii było jak najbardziej możliwe.
Mi sie badzo fajnie oglada.
Obejrzalem pierwsze trzy i zapowiadal sie klasyczny naciagany sredniak do zobaczenia z braku innych opcji.
Wczoraj zobaczylem kolejne i nie wiem co teraz ze soba zrobić.
Scenarzysci wymyslili mode na sukces z elementami armageddonu.
Nie jestem specjalnie wybredny, ale po tym co pokazali w ostatnich odcinkach nawet gospodynie domowe moga poczuc sie urazone.
Z ciekawosci sprawdzilem czym wslawili sie scenarzysci tego serialu. I wlasciwie rozumiem czemu tak to wyglada.
Twin Peaks S03E14
Bardzo dobry odcinek. Wszystko zaczyna się układać.
Serio? Ogladam i nic z tego nie wiem... Najwyrazniej to nie serial dla mnie.
Bez sensu ta podróż Jona za Mur, żeby schwytać umarlaka. Cersei i tak by się zgodziła na zawieszenie broni, a wojska im nie wyśle, bo ma mało ludzi, no i będzie zbierać siły na Daenerys.
Owszem, w ostatnim odcinku wiele rzeczy było bez sensu. Cały scenariusz powinien zostać napisany na nowo. Odbiegał jakością nawet od słabszych odcinków autorstwa D&D.
Cersei już ma jednego Frankensteina w swojej gwardii - nie zdziwiłbym się wcale jakby wymordowała wszystkich swoich podwładnych, zamieniła ich w zombii i połączyła siły z armią zza muru xD
No przecież to zwykły pretekst do zdobycia przez umarlaków smoka na którym będzie popylał pewnie night king.
Porównanie ścieżek Snowa i armii umarlaków:
spoiler start
spoiler stop
No i wyciekł 6 odcinek "Gry o tron". HBO nadało go przedwcześnie w Hiszpanii i Szwecji. Jakość podobno dobra, ale linki znikają błyskawicznie, więc chyba poczekam na polską premierę.
Trudno jednak poruszać się w Sieci i nie trafić na zdjecia i sceny z nowego odcinka. :P
Jakość jest o wiele lepsza niż przy ostatnim wycieku więc pewnie nie wytrzymam do poniedziałku.
Gdzie tam o wiele lepsza, dzwiek jest nagrywany zewnętrznie a video chyba VHS.
To jest ostatni odcinek tego sezonu?
Jeszcze dwa, w tym na koniec siódmy w reżyserii https://pl.wikipedia.org/wiki/Jeremy_Podeswa , czyli otwarcie sezonu i zamknięcie w tych samych rękach.
Robią już napisy?
Z jednej strony fajnie że szybciej ten odcinek, a z drugiej to dłuższe czekanie za następnym.
Obejrzałem już ten odcinek i w sumie dupy nie urywa.
Spoiler do wyciekniętego szóstego odcinka Gry o Tron, ostrzegam przed spoilerami, normalna premiera w poniedziałek dopiero.
spoiler start
W sumie bardziej podobał mi się odcinek z walką Lannisterowie kontra Dothrakowie. Cały ten plan ich grupy jest mocno naciągany. Dlaczego nie mogli po prostu zabrać Thorosa z powrotem? Szczerze to liczyłem, że jakaś ważna postać zginie i ją wezmą jako zombiaka. Obstawiałem Joraha. Ale twórcy już nie mają jaj, nawet nikogo prawie nie zabili. A Winterfell to drugie Dorne, w ogóle nie rozumiem o co tam ma biegać, ale czekam na jakiś durny zwrot akcji w następnym odcinku.
spoiler stop
Tak jak na początku widowiskowość mi się podobała to teraz już tym rzygam, bo wątki polityczne są beznadziejne. Dany znowu narzekała na Tyriona, że straciła Dorne i Highgarden. Straciła lidera Dorne, ale przecież cała armia ludzi tam nie wyparowała, dalej tam są więc nie wiem w czym problem. W Dorzeczu też nie wiadomo co się dzieje, bo Freyów już nie ma i nie wiadomo co w końcu z Tullymi, kto tam rządzi i po czyjej jest stronie.
Wcale się nie dziwię, że skracają sezony, nie mają już sensownych pomysłów to wrzucą jak najwięcej akcji i kilka rozmów między postaciami których jeszcze nie było razem, a wątki polityczne na odwal się. Żałuję, że GRRM nie zdążył wydać chociażby Winds of Winter, bo wszystko co muszą wymyślić sami wychodzi im beznadziejnie.
Wyciekła wersja 1080p, zatoka piratów. Szukaj 1080p.HDTV.LEAKED-SiT.
Oglądałem na komputerze i nie odbiegało to jakością od tego co jest zawsze na normalną premierę.
Paaanie, chyba na laptopie 13 calowym. Słaba ta jakość, format flv, który ma mikro przycięcia. Sprawdzam inne linki, czy mają to samo.
Monitor 23 cale full hd, żadnych przycięć jakość dobra.
póki co tylko słuch
Już nawet polskie napisy można pobrać do "przecieku". :)
No to czekamy na ostatni odcinek.
Obraz trochę zamglony, ale da się oglądać. Dźwięk jest w porządku.
Uwaga SPOILER - nie klikać w link.
Kto by się tam przejmował Dorne, na co to komu ? Skały i pył. Dorzecza pojechali pilnować żołnierze Lanisterów.
Nie wytrzymałem i kliknąłem
Za dużo patosu, głupoty i ślinienia się danki do bękarta.
A to co odwalił
spoiler start
Benjen stark to już apogeum głupoty.
Zeskoczyć z konia i z buta na armię zombie, no brawo :D
Po co na koniu może przetransportować ledwie przytomnego snowa, jak może pozgrywać heroesa.
Scenarzyści trochę przeginają, wkurza mnie to ratowanie w ostatniej chwili widziane w 345576576573534 filmach/serialach.
spoiler stop
Ta, po raz któryś mamy
spoiler start
cudowne ocalenie.
spoiler stop
Swoją drogą czekam na wyjaśnienia Bukarego
spoiler start
sprintu Gendrego do muru, teleportacji kruka na skałę, ubrania się Danki i znowu teleportacji za mur podczas gdy inni sobie siedzieli przez noc na skale.
spoiler stop
NewGravedigger --->
Nie doczekasz się. :P Od odcinka 5 wiarygodność czasowa wydarzeń poszybowała w niebo jak oszczep pewnego pana. Odcinek 1 nowej serii był jeszcze utrzymany w starym, dobrym stylu. Potem narracja nabrała tempa, aż wreszcie rozpoczął się sprint. Jakbym oglądał bieg Usaina, tyle że po naciśnięciu na pilocie przycisku FF.
Tego nie mam zamiaru bronić. :) Teraz już tylko siedzę przed TV/kompem, wyłączam obszar mózgu odpowiedzialny za logikę i cieszę się, że w ogóle jest kolejny odcinek "Gry o tron". Widać, że D&D chcą to wszystko jak najszybciej i możliwie najbardziej widowiskowo zakończyć, więc uznali, że szkoda czasu na to, co stanowiło o sile serialu - sensowne intrygi, knowania, podstępy, rozbudowane interakcje. Szast-prast! Rach-ciach! Bum! Nadzieję zacząłem tracić w momencie, kiedy cieżkozbrojny Jamie wypłynął z rzeki. :P A całkowicie ją straciłem, gdy chwilę później zupełnie pominięto okazję do pokazania pierwszego (po długim czasie) spotkania Bronna i Tyriona. I na koniec: pomysł z próbą złapania nieumarłego wydaje mi się wyjątkowo głupi.
Jest taki mem z Trumpem:
spoiler start
Przehandlowanie smoka (oraz Benjena i Thorosa) za jednego umarlaka to chyba najgorszy interes w historii ludzkości.
spoiler stop
I pomyśleć, że 7 seria miała być ostatnią, ale włodarze HBO wybłagali u D&D rozbicie jej i wydłużenie na 2 lata. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić tych wszystkich wydarzeń (plus wojny z umarlakami) w ramach jednej serii. Wydaje mi się, że przybycie Daenerys do Westeros to powinna być mniej więcej połowa całej historii. Drugą mogłyby być wojny na kontynencie. Podejrzewam, że Martinowi to się wszystko tak właśnie rozwlecze w książkach. Oczywiście, nie da się raczej kręcić tego typu serialu przez 12 lat, bo niektórzy aktorzy się całkiem zmienią (i zmęczą rolami). Ale to już inna sprawa...
E14 Twin Peaks. Boże, sam dark ambient i utwór kończący by "zrobiły" ten odcinek. Perfekcja.
To drugi utwór po "Shadow", który mi się spodobał. Reszta jest taka sobie.
Mr. Mercedes
Po pierwszym odcinku tak 7/10
Lubię Kinga, choć nie jestem jakimś specjalnym fanem. Przeczytałem kilka, może kilkanaście jego powieści, ale akurat tej nie. Nie zerkałem również na żadne opisy tego serialu, więc do seansu przystąpiłem całkowicie w ciemno.
Serial zaczyna się naprawdę mocnym uderzeniem i później całkiem nieźle wprowadza widza w sytuację, prezentując bohaterów. W sumie jedyny zarzut to zbytnie przedłużanie scen, ale to akurat jest jak najbardziej w stylu Kinga. ;) Do tego w roli głównej Brendan Gleeson to po prostu klasa, więc aktorstwu nie można nic zarzucić.
Tyle że... o ile ten pomysł wyjściowy jest zaskakujący i dramatyczny, to już ta rysująca się dalej intryga wygląda jak coś, co się w kinie widziało tysiąc razy i pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że tu się fabularnie coś jeszcze zadzieje, mimo że na to nie wygląda.
Jeśli w planach jest sfilmowanie całej trylogii książek, to zdecydowanie się zadzieje. Jeśli tylko pierwsza stanie się serialem, to pewnie poza 7/10 nie wyjdzie. King atakuje tematykę powieści o łapaniu złego pana i robi to bardzo porządnie, ale bez wypasów.
Trylogia Kinga to słabizna. Chyba jedne z jego najgorszych książek. A ostatnia część to już całkowite dno. W miarę wiarygodna i racjonalna historia z dwóch pierwszych książek zamienia się w jakieś paranormalne bzdety. Właśnie czytam i zmuszam się, żeby dalej ciągnąć tę katorgę. Są pewnie tysiące lepszych kryminałów. Jeśli fabuła serialu będzie wierna książkom, to nie spodziewałbym się jakichś fajerwerków.
Znalezione nie kradzione mi się podobało.
Teraz męczę się z Koncem warty
To się męczymy razem. :) Inaczej tego doświadczenia lekturowego nie sposób nazwać. Ja czytam kilka rozdziałów i robię przerwę na kilka dni, bo mnie zęby zaczynają boleć. :)
To, co napisał Bukary, byłoby dla mnie spoilerem. I bardzo mi się podobało, co się zadziało w trzeciej części. Ale poza 7/10 nie wyszło :P
Spoilerem? No bez przesady. Przecież w ogóle nic z fabuły itp. nie zdradziłem. Napisałem raczej, z jakimi gatunkami mamy do czynienia:
1 książka - typowy kryminał-średniak;
2 - kryminał-średniak, ale najlepsze czytadło z całej serii;
3 - kryminał z elementami fantastyki i zdecydowanie najgorsza część trylogii.
Czytałem gdzieś, że tego rodzaju gnioty nie wychodzą wyłącznie spod pióra Kinga. Podobno ma jakichś ghostwriterów, których dzieła po stosownych przeróbkach sygnuje własnym nazwiskiem, a kasa leje się strumieniami.
GoT odc.6
spoiler start
ciekawe czy "nowy" smok będzie zamrażał i wykruszał :D
spoiler stop
Podejrzewam, że tak. Chyba nie będzie służył tylko jako
spoiler start
środek transportu. :)
spoiler stop
Tym bardziej że w ostatnim odcinku tej serii
spoiler start
runie Mur.
spoiler stop
Mam mieszane odczucia co do tego 6 odcinka. Z jednej strony nagromadzenie głupstw było całkiem spore
spoiler start
(idiotyczna misja i jej konsekwencje, nieracjonalne zachowanie Aryi, szarża Benjena),
spoiler stop
ale z drugiej - sceny akcji były niezłe, aktorstwo wyśmienite, interakcje między postaciami dosyć zabawne i ciekawe
spoiler start
(zwłaszcza Tormund - Ogar).
spoiler stop
Mieliśmy też kilka wzruszających scen
spoiler start
(śmierć Thorosa, wołanie o pomoc Tormunda, monolog Aryi na temat Eda),
spoiler stop
a do tego chyba najbardziej romantyczny moment w historii serialu
spoiler start
(do wyboru: albo wyciągnięta do Jona ręka Daenerys, albo rozmowa na statku i czułe gesty bohaterów).
spoiler stop
spoiler start
Ja się zastanawiałem dlaczego Nocny Król nie rzucił tym oszczepem w łatwiejszy cel, czyli smoka, na którym siedziała Daenerys w momencie, kiedy na niego wchodzili bohaterowie.
Z lodowym smokiem będą problemy jak umarli zaatakują miasto.
Jon wsiadaj na smoka!
spoiler stop
Marcin --->
Też mnie to zastanowiło i początkowo uznałem taki obrót spraw za kolejną dziurę fabularną, ale potem obejrzałem jeszcze raz tę scenę i...
spoiler start
Nocny Król celuje najpierw w Drogona. Dopiero jak widzi nadlatującego Viseriona, który zieje ogniem i niszczy jego armię, zmienia zdanie i kieruje oszczep w stronę drugiego smoka.
spoiler stop
A ten tylko o jednym... ;)
Ale co racja, to racja...
spoiler start
Seks na łodzi zapowiada się ciekawie. ;)
spoiler stop
To jeden z 3 "interesujących" momentów w ostatnim (7) odcinku. Do tego dochodzi
spoiler start
obalenie Muru i egzekucja Baelisha.
spoiler stop
Serio zabiją
spoiler start
Littlefingera?
spoiler stop
Miałem nadzieję, ze jeszcze nieźle namąci
nie tuttaj
Niech Martin zacznie już wydawać kolejne części, bo scenarzystom trochę nie idzie rozwijanie jego wytycznych na dalsze części. Fakt mają teraz znacznie mniej czasu na ukazanie tylu wszystkich wydarzeń, ale nie oglada się to zbyt dobrze.
Zastanawiam się jak dość ważna obecność Berica w serialu ma się do książki, gdzie przecież umarł.
Ok, kurna ogarnijcie się z tymi spoilerami albo piszcie wyraźnie, czego dotyczą
Jaki ten odcinek z wycieku był dobry... bardzo chciałbym to powiedzieć... niestety mogę tylko rzec, jaki ten odcinek był głupi... gdyby mi ktoś to powiedział ze trzy sezony temu, to bym nie uwierzył że ten serial zamieni się w coś takiego.
spoiler start
Głupkowate trupy, gdyby wskrzesić wszystkich badassów od początku serialu, to Nocny Król mógłby się co najwyżej z nimi posrać... milion trupów, wojaków siedmiu i plotarmor jak z tego jeziora do KL...
Leć wysłać kruka... ta, kruka, wyślę SMSa od Davosa...
Lecim po Śniega, lecim, lecim, lecim... cza było Jamiego albo Cersei na smoka wsadzić i lecieć za mur... ale wtedy nie byłoby dramatycznie i smok by nie zginął.
Hehehe, nie będziecie latać po moim niebie, hehehe, mam dzidę, hehehe, stałem jak matoł przez x dni i lajpiłem się na kilku typa, zamiast w nich nią rzucić hehehe...
Wuju, spałeś pod tym kamieniem całą bitwę! dobrze że się obudziłeś żeby dać mi konia!
spoiler stop
Ta realizacja scen i efekty + scenariusz z pierwszych sezonów... ech, marzenia. A pomyśleć że według zapowiedzi, końcowe odcinki sezonu miała urywać dupę...
Pochwalę jeszcze interakcje między postaciami, wypadły naprawdę dobrze.
To jeszcze pare luźnych przemyślen na temat GoT odc.6, a także następnego odc.
spoiler start
Smoki to inteligentne bestie ;p więc powinny sie domyśleć(albo ewentualnie Danuta powinna im wskazać jakimś zaklęciem czy uj wie jak ona z nimi gada) że trzeba uderzyć jeszcze w miejsce gdzie stał blady jegomość. Jeden ze smoków powinien znienacka nadlecieć od tyłu i podgrzać temperaturę nocnemu panu. Pewnie by nie spłonął ale to by uniemożliwiło mu atak i musiałby sie wycofać. Zresztą podobno ten nocny król jest niezniszczalny. No chyba że istnieje jakaś magiczna dzida którą można go unicestwić :D
No ale wiadomo że scenariusz z przejściem smoka na drugą stronę mocy musiał być bo wtedy będzie ciekawiej w ostatnim odcinku. Podejrzewam że dojdzie do walki między dwoma smokami ognistymi i jednym lodowym(w sumie to nie wiem czy faktycznie będzie zamrażał, to tylko takie moje domysły). Danka pewnie będzie musiała ku swojej rozpaczy wydać rozkaz dwóm pozostałym smokom żeby zabiły swojego umarłego brata. W bitwie lodowy smok zamrozi i wykruszy jednego smoka ognistego ale drugi z Danką na pokładzie spopieli lodowego ;) W ten sposób wykruszonego i spopielonego smoka nocny pan już nie reaktywuje i pozostanie na placu boju tylko jeden smok który z kolei zje nocnego pana i na koniec eksploduje. Tak obstawiam ;D he he he
spoiler stop
O odcinku 6 Gry o Tron.
spoiler start
Rzeczywiście, logiki w tym nie ma zbyt wiele. Ale jest za to dość przyzwoity poziom dramaturgiczny. To się wciąż świetnie ogląda. Myślę jednak, że serialowi nie zaszkodziłby nieco spójniejszy scenariusz, bardziej trzymający się kupy.
Drużyna Pierścienia idzie do Mordoru na piechotę, a tymczasem jest szybszy transport. Czemu od razu z niego nie skorzystano?
Armia szkieletorów? Cóż, wielkimi wojownikami kościotrupy nie są, skoro raptem kilku ludków jest w stanie wybić setki z nich w ciągu paru minut. Jeśli naprzeciw szkieletorom stanie prawdziwa armia, to nawet duża przewaga liczebna umarlaków niewiele im pomoże.
Smoki w walce? Znowu dziwna sytuacja, jak z poprzedniego odcinka. Smoki atakują wszystko, tylko nie to co najważniejsze. Dowództwo kościotrupów stoi na scenicznym podwyższeniu i aż się prosi by którymś ze smoków chuchnąć w tamtą stronę. Zanim dowództwo sięgnie po tę magiczną włócznię, oczywiście.
No i wujek, który podczas Bitwy na Zamarzniętym Jeziorze chyba był przyczajony wśród umarlaków by w odpowiednim momencie uratować skórę śniegowego Jona. Inaczej trudno wytłumaczyć jego nagłe cudowne pojawienie się.
Naprawdę fajnie się to ogląda, ale więcej spójności fabularnej by nie zaszkodziło.
spoiler stop
GoT ep 6ty zajebiście się oglądało, pal licho (dosłownie :P ) że wszystkie dziury i mass teleporty. Sama Danka wyglądała całkiem nieźle w tym wdzianku :)
7x06 + teoria do ostatniego odcinka 7x07 + spoiler od Bukarego co ma sie wydarzyc w 7x07:
spoiler start
skoro ma byc seks na lodce, a w ostatnim odcinku Danka wspomniala dwukrotnie, ze nie moze miec dzieci i Tyrion poruszal temat sukcesji, to zapewne mozna spodziewac sie jej w ciazy. Jon bedzie ojcem, zwlaszcza, ze ma domieszke krwi Targaryena.
spoiler stop
Kurwa mać, darujcie sobie spoilery z leaku ze scenariusza, jak przeglądam na telefonie to podczas przewijania na dół niecelowo klikam na wszystkie spoilery.
Chociaż teraz to już jeden pies i tak już został jeden odcinek w którym wiem co się stanie.
watek sluzy do rozmowy o serialach. skorzystalem z opcji spoiler i napisalem wyraznie czego spoiler dotyczy, totez nie bardzo rozumiem pretensje i winy w sobie nie znajduje ;)
nie przegladaj GOLa na komorce :)
Na komórce nie jest to takie proste. Poza tym [162.3] można się domyślić o jaką postać chodzi bez patrzenia w spoiler. Zamazanie nic nie daje, bo widać na jaką literę zaczyna się słowo, długość słowa też dużo mówi. Do tego kolejne zdanie już nie pozostawia wątpliwości. Ciężko tak było dać całość w spoiler? No i w ogóle nie wiem po co przywoływać wyciek ze scenariusza w poście o ruchaniu.
Akurat twojego postu nie czytałem.
Ale dobra, trudno.
Bezi jak ty odczytujesz zamazany tekst to pozostaje Ci tu nie wchodzić przed obejrzeniem odcinka. :P
Dajcie sobie juz siana z tym GoT.
Myślę jednak, że serialowi nie zaszkodziłby nieco spójniejszy scenariusz, bardziej trzymający się kupy.
Niestety, Martin się nie spisał i zabrakło materiału literackiego. Założę się, że sam autor nie będzie w stanie sensownie tego wszystkiego zakończyć w dwóch książkach. Sam wyprowadził się na manowce, wymyślając setki postaci w różnych wątkach/miejscach, które teraz należy w miarę szybko ze sobą powiązać. I to zachowując tempo narracyjne charakterystyczne dla poprzednich powieści. Moim zdaniem nie jest to możliwe w obrębie dwóch okładek. Jak pisałem, przybycie Daenerys do Westeros to powinna być mniej więcej połowa całej historii. Dlatego pewnie nigdy nie będziemy mogli przeczytać autorskiego zakończenia gry o Żelazny Tron.
Scenarzyści robią, co mogą, żeby zdążyć ze wszystkim w ramach 2-3 serii. Wiem, że to nie usprawiedliwia licznych śmiesznostek, ale gdyby mieli się trzymać Martinowskiego tempa, to musielibyśmy dostać jeszcze kilka lat na stosowne domknięcie historii. HBO by się ucieszyło, ale - o ile wiem - D&D oraz część aktorów (np. Danka) mają już ochotę ruszyć dalej i zakończyć przygodę z Westeros. I stąd te wszystkie teleportacje, nawał spotkań po latach itd. Założę się, że Martin sam by nie wiedział, jak z tego wszystkiego sensownie wybrnąć w 13 odcinkach.
Do tego dochodzi jeszcze problem z postprodukcją. Narracja wymusza widowiskowość ostatniego etapu zmagań o tron. W końcu mamy do czynienia z wojną, w której udział biorą smoki i nieumarli. Praca nad efektami musi zajmować sporo czasu, tym bardziej że jest ich mnóstwo, a jakością nie odbiegają od tego, co możemy zobaczyć w wysokobudżetowych produkcjach kinowych. I dlatego trudno się zmieścić w rocznym przedziale czasowym. Sceny muszą być kręcone w sezonie jesienno-zimowym (Długa Noc), a latem gotowe odcinki są już emitowane. Odcinków musi więc być mniej. Podobno ostatnią serię zobaczymy dopiero na początku 2019 roku, gdyż efektów będzie jeszcze więcej (decydujący etap wojny), a niektóre odcinki mają być dłuższe (nawet po 90 minut).
Niestety, trzeba szybko uśmiercić poboczne postaci (albo zakończyć ich wątki), a każda z nich zasługuje na w miarę efektowne odejście. A to wymusza kreowanie sytuacji, w których dochodzi do ekspresowego spotkania wielu pionków na pobliskich polach szachownicy. Na całej planszy muszą zostać tylko najważniejsi gracze. Dlatego przewiduję jakieś wielkie odejście w ostatnim odcinku tej serii. Zabójcze tempo wiąże się również z tym, że niektóre osoby - Baelish, Tyrion, Varys - zostały sprowadzone do roli kukiełek. Nie ma czasu na intrygi i wymyślne plany. I, niestety, coraz rzadziej mamy na ekranie świetne sceny długich rozmów, z których słynie ten serial. Ostatnim odcinkiem, w którym scenarzyści pokazali, że nawet bez materiału od Martina potrafią wymyślić dynamiczne i błyskotliwe sceny dialogowe, był odcinek pierwszy tej serii; krytykowany zresztą (także tutaj) za zbyt wolne tempo. Podobno "nic się w nim nie działo". Tymczasem dla mnie był chyba lepszy nawet od czwartego czy szóstego, w których mamy widowiskowość podkręconą do poziomu kinowego.
D&D mieli zaadaptować książki. Materiał się skończył, więc w ciągu kilku miesięcy musieli wymyślić, jak poskładać rozrzucone puzzle. Martin nie potrafi tego zrobić od wielu lat. Niby zna zakończenie, ale sposób doprowadzenia setek postaci do tego punktu wcale łatwy nie jest. Podejrzewam, że właśnie dlatego wciąż nie ma nowych książek. A napisałem "kilku miesięcy", ponieważ scenariusz pisze się głównie w przerwie zdjęciowej i postprodukcyjnej, która w przypadku "Gry o tron" jest bardzo krótka. D&D zajmują się nie tylko scenariuszem, ale też produkcją. Innymi słowy, pracują na okrągło przy serialu, a nie tylko siedzą za biurkiem i piszą. Radzą sobie raz lepiej, raz gorzej. Ale niektóre sceny i odcinki w dwóch ostatnich seriach (i nie tylko) dowodzą tego, że nawet bez Martina potrafią układać świetne teksty.
Rzecz jasna, pośpiech i postawa Martina nie usprawiedliwiają "logicznych" potknięć w scenariuszu. Ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, o których pisałem, i tak nie jest całkiem źle. Wszyscy chcielibyśmy kilku kolejnych porządnie wymyślonych serii "Gry o tron". Ale z upływem czasu nikt nie wygra. Ten serial musiał się zakończyć w ekspresowym tempie. Oczywiście, mogliśmy otrzymać 7 i 8 serię, w której Tyrion prowadzi inteligentne dysputy z Varysem, a wojna postępuje powoli (1 ukazana bitwa na 1 serię), zaś poszczególni bohaterowie podróżują w swoim kierunku w "normalnym" tempie serialowym, docierając do miejsca spotkania w ostatnim odcinku. Ale wtedy zakończenie musiałoby się opierać na uderzeniu wielkiego meteorytu w Westeros. ;) Po prostu Martin przerwał historię w takim miejscu, że wszyscy są daleko od siebie i w połowie ważnych dla samych siebie wątków. Rozrzucał puzzle coraz bardziej i nie ułatwił zadania scenarzystom.
W skrócie: częściową winą za to, co się dzieje, obarczam również brodacza w czapeczce. ;) I mam nadzieję, że 7 seria doprowadzi już wszystko do takiego punktu, że w 8 będziemy mogli się cieszyć wyższą jakością "Gry o tron". No cóż, nadzieja matką głupich... :P
Wybaczcie post pod postem, ale nie mam już możliwości edycji. W każdym razie wyciekła ostatnia scena ostatniego odcinka sezonu 8 "Gry o tron". Jeśli nie chcecie znać zakończenia całego serialu, unikajcie tego linku jak ognia!
NAJWIĘKSZY SPOILER W HISTORII:
[173] Nie wytrzymałem.
Ale to by nie było głupie
Tak spoilerowaliście, że obejrzałem. Choreografia wyśmienita, fabuła.... Zgadzam się z Bukarym i tyle w temacie.
Kolejny LOL. Najlepszy jest fragment z Theonem:
https://www.youtube.com/watch?v=3lgvoCVPLkA&feature=youtu.be
The Defenders - spokojnie mogło sie zacząć od 4 odcinka. Pierwsze 3 sa tragiczne.
A serial powinien nosić tytuł The Douchebags
Zabieram się za oglądanie. Oby to było lepsze niż "Iron Fist" i co najmniej tak przyjemne, jak "Jessica Jones".
Nie jest trudne, żeby coś było lepsze od IF. Defenders na pewno są (bo jest mniej IF :)). Skończyłem wczoraj i mimo że naprawdę czułem hype, to po zakończeniu... Taki serial zrobiony, bo trzeba było. Punkt wyjścia dla kolejnych solowych serii.
Moze sprawdze chociaz przyznac musze ze jedyne na czym wytrwalem do konca to pierwszy sezon daredevila, glownie z powodu swietnie zagranego Fiska.
Lutz, sprawdzałeś "Jessicę"? Na początku wydaje się nudnawą historią kryminalną w stylu noir, ale potem - dzięki czarnemu charakterowi - nabiera rumieńców. Nie jest to serial z najwyższej półki, ale - dla mnie - dorównuje "Daredevilowi".
moze 3 odcinki, nawet ja tutaj zachwalalem, mozliwe ze po prostu mialem przesyt marvelem, albo, co bardziej mozliwe, pojawilo sie cos ciekawszego do zobaczenia.
Ja teraz oglądam Parks & Rec - świetne, chyba najlepsza komediówka obok Friends.
Doskonałe do samego końca i ma jeden z najbardziej satysfakcjonujących finałów w historii seriali.
Obejrzalem 1 odcinek i jakos mnie to nie zacheca....czy dalej jest lepiej czy taki sam poziom ? Bo troche to dla mnie glupawe jest
Pierwszy sezon Parks ma ten sam problem co pierwszy sezon amerykańskiego The Office - początkowe dwa odcinki są zaledwie ok. Parki od trzeciego epizodu zaczynają nabierać rumieńców, a od drugiego sezonu są po prostu cudne.
Ok w takim razie dam mu szanse :) A jak mi sie nie spodoba, to bedzie Twoja wina :P
Thirteen Reasons Why - gdy kolega przyniósł mi tę rzecz uprzedził mnie bym nie zrażał się formułą i dał szansę. Pozornie wydawał się to być serial adresowany do nastolatków, choć od początku oś fabuły stanowił wątek samobójstwa. Ale pomijając to serial zdawał się bawić konwencją produkcji młodzieżowej, nie rezygnował ze schematów charakterystycznych dla tego rodzaju opowieści. A jednak z biegiem odcinków okazywało się, że jest tam drugie czy trzecie dno.
Pod względem poruszanych zagadnień serial przypomina nieco jeden z sezonów znakomitego American Crime. Przy czym American Crime nie operuje stylistyką młodzieżową, jest poważny, posępny i na swój sposób formalny. Głęboki psychologicznie i społecznie, inteligentny, ale patrzący na te same zagadnienia jakby od drugiej strony.
W każdym razie Thirteen Reasons Why zaskoczył mnie pozytywnie i muszę powiedzieć, że przy takiej lekko wprowadzającej w błąd formule, jest dla mnie rzeczą oryginalną.
Kreacja Felicity Huffman w pierwszym sezonie, to był majstersztyk. Drugi sezon porusza inną tematykę (pod pewnymi względami tożsamą z tym co mamy w Thirteen Reasons Why) i generalnie trzyma poziom. Trzeciego sezonu jeszcze nie widziałem, ale przymierzam się.
Jedna z inteligentniejszych serii obecnie emitowanych...
Nie jest zły, ale sądziłem, że historia zamknie się w jednym sezonie, trochę się zawiodłem na finale. Kolejnego sezonu jakoś nie mam ochoty oglądać.
Ale można traktować ten sezon jako zamkniętą całość, pewne drobiazgi z ostatniego odcinka ignorując. W każdym razie historia Hannah została niejako domknięta.
Broadchurch
Happy Valley
Sherlock
Fortitude
I przede wszystkim:
The Fall
Znakomity serial. 3 serie tworzą sensowną, zamkniętą całość.
https://www.youtube.com/watch?v=dyFrBC1rAcg
Poza wymienionymi do niezłych albo wręcz dobrych rzeczy należą:
River
The Missing
Top of the Lake (w koprodukcji z Australią i Nową Zelandią)
Ripper Street (realia wiktoriańskie)
The Shadow Line
Line of Duty
Dziś/jutro odcinek w którym szybkość podróży przegięta została po całości a kruki są niczym SMSy, ciekawe też czy wycieknie ostatni i będzie spokój z unikaniem spoilerów kolejny rok :)
No cóż, dawniej decyzje bohaterów pchały wydarzenia w przód, a teraz rdzenie konstrukcji fabularnej ciągną za sobą bohaterów. Zaczynam się przyzwyczajać i nie liczę na tempo narracyjne z dawnej "Gry o tron".
Wcześniej D&D mieli cały materiał literacki, a teraz George zostawił same punkty na fabularnej mapie, które trzeba szybko połączyć, żeby się zmieścić w konkretnej liczbie odcinków. Mam nadzieję, że ostatni odcinek też wycieknie jakoś, bo dwutygodniowe czekanie jest nużące. ;)
Już widzę te piski w internetach, jakie to było zajebiaszcze i te płacze po pewnym "nieoczekiwanym" wydarzeniu... kto by się tam jakimiś krukami przejmował...
No bo było "zajebiaszcze". ;)
Przy okazji: fajny filmik znalazłem (bez spoilerów z ostatniego odcinka):
https://www.youtube.com/watch?v=9-pfE3XbLc8
True Detective s01 - spodziewałem się czegoś lepszego, pierwsze odcinki mnie znudziły, dopiero od 5go sie wciągnąłem i zapowiadało sie grubo, pompowali balon a skończyło się bez polotu i twistu, kolejny kryminał jakich wiele. Świetnie zagrane ale jednak zawód z mojej strony. Drugi sezon sobie odpuszczę.
Zapowiada się znacznie spokojniejszy finalny odcinek sezonu niż dotychczas pędzące odcinki serii 7. Mam nadzieję, że powróci tu bardziej taktyczna polityczna gra, przez co z cienia tego sezonu wyłoni się Tyroin i pokaże w końcu pazur znany z wcześniejszych serii, bo póki co mocno odstaje w tym sezonie.
Matka Smoków... Ojciec Kotów...
https://www.youtube.com/watch?v=S_WKZSy1mDQ
nie wiem co to jest za platforma STAN, ale SCI-FI + taka obsada + Philip K. Dick = MUST FUCKIN WATCH
Nie przeczytales dokladnie ;)
Coming Soon to Channel 4 (UK), Amazon Prime (US) and Stan (Australia)
Interesująca teoria odnośnie The Night King i być może zakończenia Game of Thrones, więc wiecie, wchodzić na własną odpowiedzialność. https://www.reddit.com/r/gottheories/comments/6hq2ws/the_identity_of_the_night_king_based_on_tv/
Wątek konfliktu Aryi i Sansy nie ma kompletnie sensu i jest tak bardzo, motyla noga, zły.
Też się zastanawiam, czemu to ma służyć. Może Arya prowadzi jednak jakąś podwójną grę. Dowiemy się za tydzień. O ile wcześniej nie wycieknie ostatni odcinek. ;)
Wszystkie zarzuty Aryi wobec Sansy to była ściema. Arya pogrywa sobie z Littlefingerem. Nawet mówi o grze w której trzeba kłamać
Żaden współczesny odrzutowiec ponaddźwiękowy do pięt nie dorasta Westerowskim krukom i smokom. Ile to mil/kilometrów jest między smoczą skałą a murem? 4.000 czy 6 000 ?
Spoooro. A wystarczyło tylko dodać 2 linijki dialogu (lub trochę inaczej zmontować scenę) i wszystko byłoby w miarę OK. Np. Jorah do Jona: "Siedzimy tu już od dwóch dni. Wkrótce zamarzniemy".
Jeśli przyjąć, że kruki latają z prędkością najszybszych ptaków w naszym świecie, to przybycie nad jezioro (z uwzględnieniem czasu podróży kruka) zajęłoby Daenerys ze 2-3 dni.
Wytłumaczenie z reddita:
Regarding Gendry, The Raven, and the timing of it all, it makes sense. I'm going to assume since they were looking for a lone White that they were not going in a straight line from East watch, they were probably going back and forth in a zigzag (rip rickon) so Gendry running at full speed back to the wall, let's say that took about 4 hours. The trip from Castle black to Winterfell is about 600 miles (a little farther from East watch), a raven going full speed (28mph) could probably make that trip in a little over a day. From Winterfell to King's Landing is about A Thousand Miles according to Cersei in S5E6, so it would be about the same maybe a little more from Winterfell to Dragonstone. So let's say it takes the raven 4 days to get to Dragonstone. Dragons on the other hand, I couldn't find much info about how fast they can go. So for the sake of argument let's say they top out with a rider at about 175 mph. So that's about a 12-hour flight straight to Snow Team 6. So the overall time it takes Danny to get to Jon, is about 5 days. This makes sense considering that they had to wait for the ice to freeze over the lake again. Considering that the ice had to support a huge hoard of wights, the ice would have to be around 8 inches thick. Assuming an average temperature of 10 °F (they're not that far north) the ice would be growing at 1.5 inches per day. This works out to 7.5 inches of ice. Guys, the math works out.
Z Winterfell do Królewskiej Przystani a zatem i na Smoczą Skałę jest kilkakrotnie więcej niż tysiąc mil. Wystarczy wejść na mapę Westeros lub odtworzyć sobie odcinek kiedy rusza Aryia z Królewskiej przystani. Brat z nocnej straży "ruszać się s..syny, przed nami tysiące mil"
Zatem według tych interesujących powyższych wyliczeń spędzili na wysepce co najmniej 20 dni.
[190] Myślę, że to są specjalne magiczne kruki, specjalnie do tego hodowane i latają jeszcze szybciej niż najszybszy ptak. W 2dni całą długość Westeros pokonują. Więcej jak 3 dni tam stać nie mogli. Jakoś trzeba sobie dopowiedzieć, w końcu to fantasy. Ciekawe tylko, jak danka wytrwała lecąć 200km/h :D
https://www.youtube.com/watch?v=b3vGux5y9g8
Jeżeli Jon to Azor Ahai (według niektórych teorii), to Danka długo nie pożyje. Żeby zabić nocnego króla, będzie musiał zatopić w niej swój miecz, co by było dość ciekawym widowiskiem.
Czy Showmax posiada całe Twin Peaks czy tylko nowy sezon? Chciałbym w końcu poznać to dzieło. Film też jest i wypada zobaczyć? Jak rozumiem Fargo i Magicians są całe, aktualne sezony również?
Panowie, na stronach HBO pojawiła się informacja, że autorem scenariusza do ostatniego odcinka jest G. R. R. Martin. To nie jest jeszcze stuprocentowo pewna informacja, ale gdyby tak było, zapowiada się ciekawy epizod.
Może już skończył "Wichry", tylko czeka na zakończenie serialu. ;)
I jeśli napisał "Wilka i smoka", to pewnie nie będzie już narzekania na paradoksy czasoprzestrzenne. :P
Cholera go wie tak naprawdę... W lipcu jeszcze pisał tak:
I am still working on it, I am still months away (how many? good question), I still have good days and bad days, and that's all I care to say. Whether WINDS or the first volume of FIRE AND BLOOD will be the first to hit the bookstores is hard to say at this juncture, but I do think you will have a Westeros book from me in 2018... and who knows, maybe two. A boy can dream...
http://grrm.livejournal.com/544709.html
Dobry pisarz niekoniecznie jest dobrym scenarzystą i vive versa. I pytanie czy Martin wciąż jest dobrym pisarzem?
Poziomu swojego najlepszego dzieła, "Piaseczników" nigdy później już nie osiągnął. Pisząc tamto opowiadanie miał coś koło 30 lat...
Obejrzałem drugą serię Happy Valley. Jeśli chodzi o jakość, dosyć podobna do pierwszej. Minimalnie słabsza.
Obejrzałem też dwa odcinki The Defenders. I jakoś nie mam ochoty oglądać dalej. :(
O proszę, okazało się że zagięcie czasu w ostatnim epizodzie GoT było zamierzone, bo miało być dramatycznie...
http://variety.com/2017/tv/news/game-of-thrones-season-7-episode-6-beyond-the-wall-timeline-director-1202534403/
https://www.vanityfair.com/hollywood/2017/08/game-of-thrones-longclaw-eye-bran-warg-theory-alan-taylor-interview-beyond-the-wall/amp
Jak tak dalej będą robili z widza debila, to nie wróżę dobrze przyszłemu sezonowi.
Zaczalem ogladac Atypical, lekka komedyjka o dojrzewaniu byloby nudno ale dodali te aspergerowy twist, wiec mozna zobaczyc, na razie jest ok, fajnie sie oglada.
Ale i tak jak na razie nic nie pobija GLOW.
Ja po Sabacie wymiękłem, freak show chwilami był ok, ale po pierwszym odcinku Hotel podziękowałem.
Target dla nastolatek mnie odrzucił.
A o tym roanoke pierwsze słyszę, podobno kaszana.
"Sabatu" też nie mogłem zdzierżyć, więc odpuściłem sobie po kilku odcinkach. Z kolei "Hotel" był znakomity. Im dalej, tym lepiej. Chyba jedna z najlepszych serii (po drugiej). Lady Gaga była świetna.
Co do "Roanoke"... Można obejrzeć, trochę przypomina "Krzyk", gdy idzie o kpinę z konwencji horroru. Nic więcej nie mogę zdradzić, żeby nie zepsuć niespodzianki.
na zatoce widzę niby 5000 seedów, ale chyba podpucha
Ostatniego odcinka pewnie lepiej pilnują po poprzednich wyciekach. 4 dni można spokojnie poczekać.
Ten torrent to jakiś fake, nie wiem czy to nie jakiś bot - dziś ze 20-30 wstawek, sam syf i na dodatek wszystko po prawie 5000 seedów.
15 odcinek Twin Peaks... Hmmm... Mam nadzieję, że wreszcie się ktoś obudził.
Strasznie smutny epizod. Koniec już coraz bliżej, a w serialu końca historii nie widać. :P
Prosto z DrzewoNetu od Brana
PS:
spoiler start
ponoć usunięta scena ale to pewnie było tak:
- Emilka ho zrobimy psikusa fanom ;)
- Ok Kit my body is ready!
spoiler stop
To nie jest usunięta scena. To Photoshop. ;)
spoiler start
Photoshop, który zapowiada to, co będzie w ostatnim odcinku za kilka dni.
spoiler stop
Wreszcie zacząłem oglądać nowy Twin Peaks. Uczucia mieszane. Wiem, że trudno nawiązać do dawnego sukcesu. To se ne vrati. Ale mimo wszystko ta opowieść trzyma jakiś poziom. Surrealizm Lyncha jest względnie strawny, choć nie zawsze symbolika zrozumiała. Niektóre sceny są baardzo przeciągnięte, nie wiem czy współczesny widz takie tempo akcji akceptuje. Tym bardziej, że te sceny niespecjalnie popychają fabułę do przodu. Ale jednak podczas seansu pojawia się cień satysfakcji. To jest na pewno bardziej wartościowe kino niż te wszystkie młodzieżowe i komiksowe produkcje, durne niesłychanie. Miłym zaskoczeniem jest też Kyle MacLachlan, który zdecydowanie daje radę. Zarówno w roli upośledzonego umysłowo agenta Coopera, jak i w epizodycznej roli przygłupiastego Dale'a, jak i w roli czerwonoskórego "złego Coopera". Ale to chyba zasługa dobrego reżysera, który nawet naturszczyka jest w stanie odpowiednio w filmie poprowadzić, by ten wypadł wiarygodnie.
Oglądanie tego to nie jest strata czasu. Ale odpowiedni, że tak powiem, nastrój, też jest wymagany.
A widziałeś już słynny odcinek czarno-biały? :)
Na początku denerwujące były różne wątki, z których nic nie wynika. Niby. Potem się wszystko zaczyna zazębiać. :P
Widziałem. Wczoraj dotarłem.
Z tego co zrozumiałem
spoiler start
zabawy z bronią nuklearną w 1945 roku na pustyni w Nowym Meksyku doprowadziły do otwarcia jakiegoś portalu do innych wymiarów czy też jakichś rzeczywistości równoległych. Same mutacje popromienne nie tłumaczyłyby wszystkich zjawisk. Nie wiem dokładnie (odcinek czarno-biały) czym jest wieża na oceanie.
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=zwwxHpH1Ork
Na taki o to kanał YT trafiłem i po obejrzeniu filmiku już wiem że z nim zostanę na dłużej, świetnie punktuje ostatni epizod GoT i kusi się nawet na jakieś sensowne przemyślenia jak poprawić niektóre sceny. Wrzucam, bo może komuś również spodobają się przemyślenia pana youtubera.
Ktoś wgl kiedykolwiek zastanawiał się nad rozmiarem smoków? Pominę to, że wedle prawidłowości fantasy to są niby wyverny, nie prawdziwe smoki ale ich rozmiar względem tego jaki miały po wykluciu nie jest przesadzony? Inaczej, moze tak. Danka dostaje 3 jajka wielkości jaj strusich. W sumie zazwyczaj smocze jaja tak wyglądają na rysunkach czy w filmach a wykluwają się gady długości 20cm. Teraz mają 30-50m. Nie zastanawia mnie ich rozwój ale wielkość proporcjonalna jaj względem samicy, która je złożyła. Zazwyczaj matki(samice) składające jaja to i tak największe bydle w stadzie, które rodzi jaja. Jak np Królowa Obcych, wypluwająca rurami jaja wielkości 1m. Tak więc taka wielka smoczyca o długości 50m lub więcej rodzi 3 maleńkie jajka, mniejsze niż jej oko? Czy to nie powinno być właśnie wielkości 1-2metra? Czy rodem gadów, np żółwi, które składają kilkadziesiąt jaj, te są po prostu tak malutkie względem wielkości dorosłego osobnika. Że też to nie wypadnie z niej, takie małe... Chyba, że te jaja zostały wycięte z macicy martwej matki i dlatego to takie niedorozwoje, które ma Danka ;) Może jakiś specjalista się wypowie w tej kwestii.
Specjalista? Od smoków? Chyba sobie żartujesz.
Rozumiem, że można narzekać na problemy czasoprzestrzenne, ale żeby kwestionować tempo rozwoju smoków...
Tu masz odpowiedzi:
http://gameofthrones.wikia.com/wiki/Dragons
O jakim specjaliście ty piszesz skoro smoki nie istnieją? Zależy od autora/scenarzysty. Równie dobrze mogłyby to być jajka wielkości kurzych bo tak, bo takie ma widzimisię autor/scenarzysta i bez sensu są jakiekolwiek dywagacje na ten temat bo to fantastyka, tutaj można wymyślić wszystko, np. smoczyce mają małe macice i tylko takie małe jajka potrafi znosić a w ciągu wielu lat ewolucji smoki wypracowały sobie ultraszybki proces wzrostu który jest powodowany specjalnym enzymem wydzielanym przez komórki krwi.
Serio ludzie żeby ponarzekać na ten serial wymyślają już cuda. Doczepcie się jeszcze, że Jon Snow powinien mieć w tej chwili koło 19 lat a gra go 30 letni chłop, no przecież to bez sensu.
Specjalista? Od smoków? Chyba sobie żartujesz
Mam tu na myśli powiedzmy wielkiego fana uniwersów fantasy, który czyta sporo i może natknął się na wyjaśnienie, bądź wie co nieco. Może w książkach jest inaczej? Kiedyś ktoś napisał, że z jaj wykluły się nie smoki a jaszczuroludzie, nie wiem czy to prawda a serial nie trzyma się i tak kurczowo książek. Bardzo zaskakuje mnie rozmiar smoków względem wielkości jaj, myślałem, że większe jak podczas ucieczki Danki z areny nie będą.
Czepiacie się słowa a zamiast normalnie odpowiedzieć tracicie energię i wymyślacie od narzekania. Nie ma w tym krzty narzekania a jedynie zwyczajna ciekawość, bo na tym forum wielu ludzi wie różne rzeczy, więc zapytałem. Skoro już jaramy się serialem fantasy to jaki problem w rozkminianiu takich spraw?
Chyba od tego jest forum by rozmawiać o wspólnych zainteresowaniach prawda?. Syjusly człowiek chce pogadać o ulubionym serialu a spotyka agresję poszukiwaczy kłótni.
Czepiacie się słowa a zamiast normalnie odpowiedzieć tracicie energię i wymyślacie od narzekania.
Przecież ci odpowiedziałem. W linku masz wszystkie informacje, o które pytałeś. Zapoznałeś się z nimi?
W skrócie: smoki mają wielkość kota, kiedy się rodzą. A rosną do końca życia, czyli mogą nawet być większe niż Godzilla. :)
A ja się zastanawiam kto uszył Dance ten biały płaszczyk. Świetnie w nim wygląda.
A tu memy, które mnie rozśmieszyły:
http://westeros.pl/wp-content/uploads/2017/08/no-i-pobieg%C5%82em.jpg
http://westeros.pl/wp-content/uploads/2017/08/czekam-na-Balroga.png
Ja jestem specjalistą od smoków. Nie ma żadnej korelacji między wielkością jaja a rozmiarem dorosłych osobników. Wszystko co dotyczy smoków, przekracza pojęcie zwykłych śmiertelników. Systematyzowanie wiedzy na ich temat, jest o tyleż zabawne co bezużyteczne, albowiem wszystko można zawrzeć we frazie mistrza iż "smok to metafora całej przeklętej ludzkiej egzystencji. Jakby sam w sobie nie był paskudny, to jeszcze jest wielki, gorący i lata".
http://www.focus.pl/artykul/ktore-zwierze-skladalo-najwieksze-jaja-blog
to Ci pomoże w dywagacjach :)
w skrócie: za duże jajo = zbyt gruba ścianka = pisklę nie będzie w stanie się wydostać
Własnie sobie uświadomiłem, dlaczego D&D mają już dość "Gry o tron" i chcą jak najszybciej zakończyć serial.
https://en.wikipedia.org/wiki/Confederate_(TV_series)
BLOOD DRIVE
Funal sezonu pierwszego...
Daaaaanmn....!!
Chociaż dziwi zachowanie Arthura, zagodn3go copa stal eie zadmym kri rzeźnikiem i to w jednym odcinku :) generalnie swrial spoko, jesli ktos lubi klimatu Rodriugeza to nie pownien tej groteski pominac :)
Kto gotowy na finał?
No ja juz obejrzalem. Fajne, na pewno byloby jeszcze fajniejsze jakbym nie czytal od roku spoilerów w internecie :/
spoiler start
wiedzialem juz, ze Jon to Targareyan, że zburzą mur i że proces Littlefingera bedzie ukartowany
spoiler stop
Ja nawet nie musiałem czytać wycieku, wystarczy wejść na YT (mając oglądane jakieś materiały z GOT) i na pierwszym miejscu wyjebują największe spoilery
Dokładnie, człowiek chce sobie posłuchać muzyki na YouTube, a tam proponowane materiały z ostatniego odcinka z najważniejszych scen i opisem w tytule co się wydarzyło.
Same miniaturki filmów rozpierdalają człowieka spojlerami
UIWAGA SPOJLER DOTYCZACY ZAKOCZNENIA SAGI
Na przykład w chodzę na youtube a tam w proponowanych miniaturka zdjęcia,
spoiler start
gdzie bran ma pół twarzy nocnego króla i już chuj, człowiek załapał.
spoiler stop
Kiedy w obawie przed spojlerami, przeniosłeś się na wieś, odłączyłeś się od internetu i w nadziei, że żaden spojler Cię już nie dosięgnie, nareszcie spokojny, udałeś się narąbać drewna... https://i.imgur.com/u3N6vFy.mp4
Nowy sezon BoJacka (a w zasadzie to jego zwiastun): [link]
Fajny odcinek, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku nie będzie żadnych wycieków scenariusza. Wszystkie najważniejsze wydarzenia i tak już miałem zaspoilerowane.
Ostatni odcinek GoT, znacznie lepszy od poprzedniego.
spoiler start
Bardzo dobrze że Paluszka zabili, ta postać została niestety zgwałcona przez twórców i spodlało ją wybawienie w postaci szybkiej śmierci... nie chce mi się w ogóle wierzyć że chłopak dałby się tak zrobić. Z resztą dziwię się że nie wypieprzył z Winterfell, wiedząc o wielkiej armii truposzy... a co dopiero o tym że "chaos is a ladder". Koleś który wyrolował wszystkich i rozpoczął wojnę...
Cersei: Śnieg przysięgnij że będziesz neutralny...
Jasiek: Sorry Cersei, ale ja już oddałem swój miecz Danucie, tylko jeszcze w niej go nie umoczyłem, więc muszę odmówić... priorytety wybacz.
Tylko ja tak tą scenę odebrałem? XD
Gdy Cersei się zgodziła na rozejm, to aż mnie ściskało na myśl że scenarzyści mogli to spieprzyć, jednak trzymałem za nich kciuki i się udało, pozytywnie mnie tym razem zaskoczyli i według przewidywań zauważyła brak smoka i postanowiła wykorzystać okazję.
Dickona spalili ostatnio, teraz Dickoff pokazał że brak jajek jest czasem przydatny...
Brawo Jamie, całe trzy(?) ostatnie sezony ci to zajęło, pokazałeś że nawet jako najgłupszy z Lannisterów, czasem podejmiesz mądrą decyzję!
spoiler stop
Ogólnie sezon muszę uznać za udany, gdyby tylko ten nieszczęsny, poprzedni epizod trafił się bardziej utalentowanemu scenarzyście...
Odnośnie ostatniego odcinka GoT:
spoiler start
O ile dobrze pamiętam, to mur chroniły prastare zaklęcia, zniszczyć się go nie można, do tego żaden umarlak nie może przekroczyć muru, więc co się tu u licha stało?
Pamiętam też, że smoczy ogień niszczy wszystko, ok. Tyle że smok NK chyba nie zieje ogniem? Tylko mrozem?
Strasznie spaprali wątek paluszka, niby taki cwany, niby taki mądry, a zapomniał o najważniejszym, że Starkowie nigdy nie wystąpią przeciwko sobie. Chociaż dobrze, bo jak brakło materiału źródłowego, to już nikt tej postaci poprowadzić nie potrafił.
Theonowi wreszcie odrosły jaja, ile to sezonów minęło? 4?
Jamie wreszcie się postawił siostrze, wreszcie moralność zwyciężyła, ile mu to zajęło? 3-4 sezony.
spoiler stop
Ostatni odcinek "Gry" w porządku, chociaż daleko mu do chociażby ostatniego epozodu z poprzedniej serii.
spoiler start
Narzekacze na wątek Aryi i Sansy zostali uciszeni. ;)
No i chyba dostaliśmy potwierdzenie, że Nocny Król zastawił w poprzednim odcinku pułapkę.
Zastanawia mnie tylko dziwne zachowanie Tyriona. Czyżby się jakoś dogadał z Cersei?
spoiler stop
Blood Drive S01
Rodrigez + Braindead + Zombi3 SS + Feast = Blood Drive.
Każdy kto lubi taką pojechaną, groteskową oprawę powinien spróbować tego dania. Tutaj nie patrzy sie na to kto przebył jaką drogę i w jakim czasie.. Tu patrzy sie na kolejny ochydny, zabawny (cyborżka Aki rzygająca w kolorach RGB), przerysowany (jak to określił Arthur krwawe kosmiczne waginy) i inne -ane pomysły twórców. No i jest gorąca kobitka i Slink. Gość grający Slinka na prawdę robi robotę. Nie to, że na tle pozostałej ekipy wypada najlepiej.. Autentycznie widać, że sprawia mu przyjemność odgrywania roli Master Of Mayhem. Charakteryzacja mu tylko pomaga w tym co robi. Przedłużanie wyrazów jego chropowatym i żabim głosem slrawia, że nie da się go nie polubić, mimo, że gra takiego antagonisto-antyhirołsa. Klasa!
spoiler start
Ciekawe czy faktycznie Arthur tak się zmienił czy w coś pogrywa. A może to po prostu wytwór jego wyobraźni?
spoiler stop
Ostatni odcinek GoT troche slaby, liczylem na cos konkretniejszego
Podobno w nowej części Hirosów jak się polepszy Kościanego Smoka to otrzymamy
spoiler start
Laserowego Smoka
spoiler stop
Co do finału sezonu - beznadziejny. Utrzymał poziom sezonu
Coś czuję, że Cersei
spoiler start
urodzi karła
spoiler stop
Skoro tak napisali na reddicie to tak może być ;)
Więcej teorii: https://www.reddit.com/r/gottheories/
W finale GoT S7 cieszy jedynie polski akcent. Widać, że scenarzyści się wzorowali na naszej muzyce
spoiler start
Śpiewał, że czas, by runął mur, oni śpiewali wraz z nim
spoiler stop
https://www.youtube.com/watch?v=Hf9u3jPvkkI
Jak zawsze świetny soundtrack. Jakoś najbardziej mi w pamięć zapadł ten od 28:11.
No to 16 odcinek Twin Peaks to miazga. Nie wiem czy nie jeden z najlepszych w sezonie.
Articuno ICEBEAM!! Zmiana w zombie dodaje turbo i supermoc! Do tego widać, że jak facet prowadzi to umi lepiej niż baba ;)
Sersi taki dylematix dała Snowu, że ktorą babe wolisz? No to foch.. ale potem uklękł i podniósł szczękę smoka, wygranko Dany!
Co do GoT to chyba jeden z najlepszych sezonów do tej pory. Świetny wizualnie, ciekawe odcinki, świetna gra aktorska. Malkontenci niech się cmoknom w pompke, nic im się nie podoba.
spoiler start
Szkoda, że dosłownie wszystko z wycieknietego pół roku temu scenariusza jednak się potwierdziło. Dosłownie wszystko. Tak czy inaczej z wielką satysfakcją oglądałem scenę śmierci małego paluszka.
spoiler stop
Nie zrozumiałem jednej sceny z finału GoT
spoiler start
Z Lanisterami i Górą. Jamie się postawił i powiedział - dokonaj wyroku, Cersei kiwnęła głową, Górą wyciągnął miecz i... i co? I Jamie poszedł. Nie zrozumiałem gestów? Góra służy dwóm panom i nie chce zabijać któregoś z nich?
Poza tym:
- Sansa
Od pierwszego odcinka, pierwszego sezonu, nie cierpiałem tej pipki i do pieprzonej 55min tego finałowego odcinka miałem nadzieję że ona umrze, a tu proszę, jak mnie zaskoczyła, chociaż było to takie oczywiste to jednak się tego nie spodziewałem i bardzo fajnie.
- Cersei
ty suczo wstętna! Obyś zdechła w męczarniach
Jakoś tak jest że chociaż taki Littlefinger czy Cersei swoim złem urozmaicają ten serial ale nie lubię tych postaci. Team Denerys. I Arya.
- John
Wiedziałem że to Targaryan od dawna i nie czytałem żadnych spoilerów. To było bardzo oczywiste. Ciotkę ma fajną, tez bym się skusił. Ciekawe czy jak się dowie to dalej będzie taki napalony
- Scena z Theonem komiczna, no dobra, wykastrowany, ale mimo wszystko dostawał kolanem między nogi i o ile z oczywistych względów nie bolały bo jaja to przecież nie ma tam znieczulonego kawałka ciała i to nie może być tak że tego nie czuł, chociaż na miednicy czy coś. Ale ogólnie jakby pominąć ten komizm to dobrze się stało chociaż wciąż go nie lubię.
spoiler stop
Ogólnie jestem zadowolony z całego sezonu, w odcinku szóstym się wzruszyłem (no homo!) i zbierałem szczenę z podłogi, mega. Po finałowym jestem raczej (jako wczuty fan) przerażony końcówką. I mocno obawiam się o losy Denerys. Odcinek nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia całościowo. Smuci mnie że ten sezon jest taki krótki, akcji spokojnie dawnym tempem starczyło by na nie tyle pełne 10odcinków co dwa sezony ale no cóż.
spoiler start
Zastanawiam się czy ten mrożony smok przy "kontakcie" z Den lub oczywiście Johnem nie stanie się znów grzeczny i posłuszny tej właściwej stronie.
spoiler stop
Ostatni sezon obstawiam że pojawi się dopiero po drugim sezonie Westwrold także czekania więcej niż rok. No chyba że nie. I smutno że dobiega to do końca, jestem z tych co mogli by to oglądać w nieskończoność.
Finał GoT, poza żenującą sceną z Theonem na plaży, był satysfakcjonujący. Dziwię się, że nie zrobili dziesięciu odcinków. Więcej treści i zlikwidowanie przeskoków z pewnością wpłynęłoby na lepszy odbiór całego sezonu.
Ta... Theon typowe hollywood. Nasz bohater mimo ze jest slabszym wojownikiem wygrywa tylko dlatego, ze sie nie poddaje.
Odcinek taki sobie, ale lepszy niz poprzedni.
Najgorszy watek to Winterfell. Cala intryga byla dla widza, nie ma sensu z poziomu postaci. Brakowalo tylko zeby Arya nam oczko puscila. Nie pasowało tez to blaganie o zycie LF.
BTW, Cersei ma racje. Niezaleznie kto wygra na polnocy i tak czeka ja wojna. Jesli smoki, Dothraki i Unsullied wraz z polnoca nie dadza rady to na co im jej wojska?
D&D po prostu pisza dla momentow 'wow', fajne by byly gdyby zapracowali na nie scenariuszem, ale po co? Jak sami mowia serial ma dobre wskazniki wiec krytyka nie jest istotna...
Szczerze, jeśli miałbym oceniać szanse żywych w walce z undeadami po tym co pokazuje sam serial, to wystarczyłoby kilka sprytnie zaaranżowanych ataków smoków na tę hałastrę i jest po zawodach. Zakładając oczywiście, że Daenerys przyszłoby do głowy, żeby zacząć eliminację hordy od dowódców. Cała ta drama o zagrożeniu z północy jest tak nadmuchana, że głowa mała.
Z tego co dobrze pamiętam, to samych nieumarłych można pokonać ogniem, ale już innych może zabić wyłącznie smocze szkło, więc atak smoka na dowódców nic by nie dał.
Właśnie próbuję znaleźć o tym jakieś informacje, bo z książek - o ile w ogóle zostało to przez Martina powiedziane - niewiele już pamiętam.
Mnie bardziej zastanawia w tym wątku motywacja Night Kinga. Po co on chce zabić żywych? Co na tym zyska?
A jakby się tak Cersei zeszła na koniec z Night Kingiem? I tak już jest martwa od środka...
Finałowy odcinek był spoko, przede wszystkim znowu dostałem Grę o Tron a nie pełne epickości, ratowania w ostatniej chwili i sztampowych sytuacji fantasy w rodzaju Eragona (i to tego filmowego a nie książkowego), jakie dało się wyczuć w poprzednich dwóch odcinkach. Tylko ta akcja Heliosu z finałem w kinie trochę spudłowana, imo bardziej się do tego poprzedni epek nadawał ;)
spoiler start
Najbardziej ucieszył mnie finał wątku w Winterfell - mogło się to skończyć na dwa sposoby, oba równie przewidywalne, ale ten wybrany przez twórców przynajmniej nie przekreślił całego character developmentu Sansy która dopiero co przestała być irytująca i Aryi która stała się Batmanem. Littlefingera szkoda, ale z drugiej strony, jak miałby się dalej tak snuć i marnować jak w tym sezonie to już lepiej niech będzie martwy.
Spotkanie królowych i ich dworu oraz wszystko co z tego spotkania wynikało wypadło świetnie. Chociaż trochę żałuję, że Euron tylko blefował, spakowanie manatek i olanie wszystkich byłoby fantastycznym zakończeniem jego udziału w tej imprezie :D
Dany x Jon - rety, jak to było dennie pokazane. Zero chemii, jak na coś co miało być wielką kulminacją ich perypetii miłosnych to jest dramatycznie złe. Absolutnie każde z ich wcześniejszych romansów wypadało lepiej.
Pożegnajmy minutą ciszy wilkory - bo około minuty poświęcono im w tym sezonie. [*]
No i wyjaśniło się, dlaczego wędrowcy tyle szli. Oni po prostu czekali aż głupie letnie dzieci przyprowadzą im smoka, którego potrzebowali. Well played.
spoiler stop
a nie pełne epickości, ratowania w ostatniej chwili i sztampowych sytuacji fantasy
A walka na plaży to co?
Pojawiają się już przecieki na 8 sezon.
spoiler start
Jon, Danka i cała świta wracają do Winterfel, gdzie lordowie północy nie chcą zaakceptować Danki jako królowej.
Nocny król zabija Dondariona i obecnego lorda dowódcę Edda , którzy bronią północy przed falą nieumarłych. Tormund i Gendry uciekają na południe do Winterfel.
Cersei bierze do loża Eurona, który wrócił z nową armią. Ten w późniejszej rozmowie z Yarą, oznajmia, że przy pomocy przyjaciół (żelaznego banku) i Złotej Kompanii chce się pozbyć Cersei.
W karczmie do Jaimiego dołącza Bronm, który chce poszukać z nim przygód na północy. Jaimie ma plan aby zebrać armie Lannisterów, którzy bronią dorzecza i pomaszerować na północ.
Za morzem, najwyższa kapłanka wiecznego ognia odsyła Mellisandre z powrotem na północ z jej ostatnią samobójczą misją.
Jon spotyka się z Brannem i Samem, którzy oznajmiają mu, że jest Targaryanem i to on jest prawowitym władcą.
spoiler stop
Patrząc, na wycieki z ostatniego sezonu, wszystko zdaje się prawdopodobne.
Tego nawet nie nazwał bym przeciekami tylko logicznym myśleniem :)
Ten serial już dawno stał się przewidywalny nawet dla tych którzy żadnej książki od Marina nie przeczytali, jak jeszcze na początku mógł szokować i zwodzić, tak teraz tego unika jak ognia.
Na początku śmierci bohaterów czy też ich złe losy wyglądały tak jak by chcieli wnerwić widzów, teraz wszystko wygląda tak, jak by wszystko było robione tylko i jedynie po to aby zadowolić widzów i aby przypadkiem nie strajkowali w social mediach :)
Ostatni odcinek jak dla mnie bardzo dobry (poza wspomnianym Theonem którego mogliby już dawno skasować i wątek dziewczyn, bleh nuuuda). Nie tak dobry jak poprzedni ale satysfakcjonujący. Mimo, że było dużo spokojniej to wszystko było na miejscu i sama końcówka była dobrze nakręcona (musiało to dobrze w kinie wyglądać). Szkoda, że była tutaj masa oczywistości dla chyba wszystkich oglądających, no ale kiedyś musieli to pokazać.
Teraz czekaj pewnie z 1,5 roku :/
Finał GoT świetny, trzymający w napięciu przez cały czas. Zdecydowanie najlepszy epizod z całego sezonu. Cieszę się, że nie czytałem przecieków i jakoś udało mi się dotrwać do obejrzenia tego odcinka. Dzięki temu w wielu scenach drżałem o los postaci.
spoiler start
W pewnym momencie myślałem, że faktycznie Aryia zostanie skazana na śmierć, ale potem jak Sansa przekierowała oskarżenie na LF to wytrzeszczyłem oczy. Bardzo uproszczona intryga, ale zwrot akcji to w zupełności wynagrodził :)
Te same uczucia przy scenie Cersei z kolejno Tyrionem i Jaimem, którym groziła ukatrupieniem przez Górę. Wstrzymałem oddech jak Cersei skinęła Gregorowi wydając "wyrok" na Jaime'a.
Trupiak wyskakujący na Cersei - miodzio, a jej reakcja warta poświęcenia jednego smoka :D
A co do smoka, bilans się wyrównał, bo został przedstawiony szerszej publiczności nowy Targaryen ;) Wnikliwi widzowie i czytelnicy wiedzieli o tym od dawna, jednak zostało to potwierdzone i przedstawione w mistrzowski sposób: świetna rozmowa Brana z Samem, przeplatana wizjami Brana i sceną miłości Jona z Daenerys. Wszystko to stworzyło fantastyczną atmosferę, aż miałem ciarki.
spoiler stop
Bawiłem się na tym sezonie równie dobrze jak na poprzednim. Mimo, iż wyraźnie widać zmianę w ostatnim czasie - serial ze stylu politycznego przeszedł na styl heroiczny. Towarzyszy temu zwiększenie tempa akcji, odsunięcie na dalszy plan niektórych bohaterów czy też skrótowość i większa umowność co do logiki. Trzeba to zaakceptować i pozwolić porwać się widowisku.
Miejmy nadzieję, że nowy sezon nie opóźni się zbytnio i dostaniemy go na jesień 2018.
Jon Snow w koncu zamoczyl. Mozna skonczyc ogladac.
Przepraszam za offtop w wątku o GoT, ale gdzieś mi umknął temat poświęcony serialom, które warto oglądać. Może ktoś poratować?
Sorry że w wątku dotyczącym serialu dyskutujemy o jednym z największych seriali który właśnie miał ostatni odcinek sezonu, już się przenosimy z dyskusją do wątku o piłce nożnej.
Moje podsumowanie finału 7 sezonu
spoiler start
Dobrze, że eka w E06 poszła oddać pokojowo smoka, bo Nocny Król już się martwił jak pokona mur. W sumie to by tłumaczyło, czemu tak długo mu to zajęło - pewnie krążyli w kółko. Grunt to cierpliwość!
spoiler stop
Dziwna była ta seria "Gry".
Z jednej strony mniejsze i większe niedorzeczności w scenariuszu, z drugiej - mnóstwo scen, które będziemy długo pamiętać. Rzecz ciekawa, dla mnie najlepszym odcinkiem był odcinek pierwszy: niby niewiele się działo, ale dialogi był świetnie napisane, sceny ułożone "z głową", montaż mistrzowsko poprowadzony, muzyka idealnie dopasowana do wydarzeń. W tym epizodzie po raz pierwszy zobaczyliśmy też Smoczą Skałę (wyspę i salę tronową), czyli chyba najciekawsze pod względem wizualnym miejsce z serialu.
Potem było już tylko gorzej. Na szczęście, tempo wydarzeń, mnóstwo niesamowitych (gdy idzie o widowiskowość) scen i ogromna liczba "spotkań po latach" jakoś pozwoliły oglądać to wszystko z przyjemnością. No bo nie ukrywajmy, że główna oś fabularna drugiej części serii ("porwanie" umarlaka) kupy się nie trzymała. Szkoda również, że najciekawsze charaktery z poprzednich serii (Tyrion, Varys, Littlefinger) stały się tylko marionetkami i tłem dla romansu Jona i Dany oraz scen batalistycznych.
OST z tej serii jest jednak niesamowity:
https://www.youtube.com/watch?v=Hf9u3jPvkkI
No to teraz czekamy półtora roku.
16 odcinek "Twin Peaks"...
WRESZCIE!
W R E S Z C I E !
W R E S Z C I E !
Każda sekunda była znakomita!
Ja się pytam: dlaczego cały serial taki nie był? :)
A na deser w knajpie
spoiler start
Eddie Veder.
spoiler stop
Salvation sobie odpuściłem. Szkoda mojego czasu i IMHO Waszego. Nie polecam.
Do The Strain i The Mist tracę pomału cierpliwość i raczej niedługo zarzucę je w cholerę.
Za to Blood Drive jest cudny! Takiego wariactwa dawno nie widziałem i strasznie mi się spodobał. :D
No i jako lektor Knapik. :)
Z racji przebicia jakiś czas temu 500 postów, proszę o założenie nowej część wątku.
adminowi łapek się nie daje :)
Co to za czary?
The Mist - jak dla mnie ocena między 6 a 7 na 10, każdej postaci nie lubię po równo :)
Mr. Mercedes - po 4 odcinkach bardzo mi się podoba
Ozark - po 3 odcinkach póki co również bardzo dobrze i klimat się zagęszcza :) ale aby dawać ocenę muszę poczekać do końca sezonu
The Strain sezon 4 - czyli to na co czekałem, klimat postapo który widziałem w komiksie :), ale raczej do oglądania w wolnej chwili
Blood Drive - bardzo fajne, ale raczej jako przerywnik między innymi serialami, dobrze się ogląda, taki trochę Ash vs EvilDead o wyścigach samochodowych ;P
Handmaids tale - bardzo dobry serial, ale na tyle ciężki, że odechciewa mi się go oglądać, póki co zatrzymałem się na 4 sezonie, żona książkę przeczytała i nie chce oglądać dalej, samemu mi się nie chce tego ciągnąć
Preacher Sezon 2 - trzyma poziom sezonu 1, jest dobrze
Rick and Morty sezon 3 - jest niesamowity :D wyczekuję strasznie.
a propos Narcos, to w trakcie wczorajszego meczu Netflix pozamiatał
https://www.youtube.com/watch?v=uwqKCu1D8HU
i jeszcze idealny timing emisji
Handmaids tale - bardzo dobry serial, ale na tyle ciężki, że odechciewa mi się go oglądać, póki co zatrzymałem się na 4 sezonie, żona książkę przeczytała i nie chce oglądać dalej, samemu mi się nie chce tego ciągnąć
a ja myslalem, ze jest jeden sezon.
tak jest to ciezki serial, ale jeden z fajniejszych w tym roku. Warto ogladac dalej
Handmaids Tale? Umknęło mi całkiem. Spróbujemy. :)
BTW Może faktycznie niech ktoś założy, bo się admin wnerwi. :D
Czemu te napisy na tym Netflixie są takie kiepskie? Czasami mam wrażenie, że niektóre zdania są z translatora przetłumaczone.
Nowe Narcos w niczym nie ustępuje poprzedniczkom, bałem się o brak Escobara, a tymczasem jest bardzo dobrze, check it out.
Dark Matter dostal cancela - szkoda, killjoys jeszcze pozyje, ale tego nie dawalem juz rady ogladac.
Ta, niech ktos zalozy nowa czesc, bo po pierwsze admin, po drugie juz naprawde ciezko sie to czyta.
Pierdzielić rozpiski seriali i inne bzdety, po prostu niech bedzie nowa czesc.