Battlefield 1 - w dodatku W imię cara pojawią się kobiety
Jak kobiety na wojnie u ruskich to jeszcze trzeba dać mapę z Kaliningradem, a nie, czekaj, to materiał na Battlefield "2".
Wstrętne lewactwo.
Nowa jakość t-baggingu. Coś czuję, że to będzie chwytliwy temat dla telewizji śniadaniowej.
Powiem tak - ruch DICE jest uzasadniony historycznie, jednak uzasadnienie to jest słabe. Pod koniec walk na froncie wschodnim w armii rosyjskiej służyło 7mln żołnierzy. Jeśli liczebność kobiet wynosiła w niej 5000 osób, to procentowo stanowiły 0.07 procenta całego wojska, nie mówiąc już o tym, że tylko część z nich wzięła udział w walce. Podsumowując kobiety na tym froncie były wtedy wielką rzadkością (jeżeli chodzi o udział w boju), więc jeśli DICE chce już je dodawać, to powinno dać tak z około 0.05 procenta szansy na zrespawnowanie się na mapie jako kobieta grając zwiadowcą.
I wiem, że po serwerach ludzie latają z prototypami, które weszły do służby później, jednak bez tej i innych zmian gameplay byłby nudny, więc jest to uzasadnione. W pozostałych aspektach Battlefield 1 powinien w jak największym stopniu przypominać Wielką Wojnę.
A ilu żołnierzy miało broń automatyczną? A ilu żołnierzy miało "zbroje"? Kusze z granatami? itd itd
B1 ma tyle wspólnego z realizmem co ja z nacjonalizmem.
Ja tam myślę że dodali je po to żeby ktokolwiek się w ogóle się zainteresował tym "płatnym rozszerzeniem do gry"
Cóż BF1 to alternatywna wersja WW1 i mogą nawet dodać Nazi UFO, viking dinozaury i angielskie wampiry leczące się herbatą...
PS jeżeli ktoś szuka prawdziwej gry multi WW1 to tylko Verdun pomimo kilku niedopracowanych elementów
Żeby panny nie były jeszcze łyse niczym po chemioterapii tylko takie jak w grafikach koncepcyjnych (załączony obrazek) to bym nie narzekał.
Sam fakt, że ilość kobiet w wojsku rosyjskim wtedy to była kropla w morzu pokazuje, że panów z DICE cisnęło, żeby dodać coś "poprawnego", a że czarny rosjanin byłby zbyt kontrowersyjny to wydobyto fakt kobiecych batalionów co jest na korzyść tych lizodupów bo to przecież zgodne z historią....
Da się to oczywiście przełknąć tak samo jak inne nacje ententy bo da się to wytłumaczyć, ale czarni niemieccy snajperzy
posługujący się wrodzonym bawardzkim akcentem krzyczy "FEINDLICHE STURMSOLDAT GESICHTET!!!" jak rodowity Niemiec to jest już chamstwo pełną gębą. (Tak tak wiem, że były wojska kolonialne w Afryce, ale polecam sprawdzić gdzie Europa, a gdzie Afryka).
Za niedługo będziemy jako czarnoskóry bronić Stalingradu w 1942 przed nazistowskimi dywizjami, a podczas bitwy pod Termopilami wcielimy się w spartańską kobietę, która w pojedynkę (bo słabiaki mężczyźni z Leonidasem zginą) rozgromi armię Persów na koniec kopiąc tyłek samemu Kserksesowi.
Zaraz mi jakiś delikwent wyjedzie, że to przecież tylko gra, że tu się zabawa liczy, że natłok broni automatycznej jakoś mi nie przeszkadza, że jestem
rasista/szowinista/faszysta/antysemita bla bla bla....
Nie mam nic do kobiet i czarnoskórych, ale mam coś do poprawności politycznej. Potem kończy się to na "incydentach" takich jak w Manchesterze
Mam to gdzieś.
cały ten Battlefield to szopka pt. "historia po liftingu".
oby tylko podobny trend nie dotarł do podręczników historii. Już i tak musimy się męczyć z jej bogoojczyźnianą interpretacją.