Nowe Dragon Age potwierdzone
Przypominam, że czytelnicy GOL-a wybrali Inkwizycję na grę roku 2014.
Więc jak by nie patrzeć, gra nie jest taka zła.
News z tych które są mało istotne, to już nie są te czasy kiedy na słowo nowa gra od BioWare człowiek zaczynał przygotowywać się na nieziemską przygodę. To już nie te czasy kiedy udzielał się na forum tematycznym, gdzie były prowadzone rozmowy na temat nowości i nowinek. Te czasy dla mnie umarły po premierze Dragon Age II od tego momentu te studio spadło już do drugiej ligi, a po mass gniocie andromeda nawet do trzeciej. Oczywiście znajdą się tacy którzy będą nadal kochać gry od BioWare, niemniej życzę im aby choć na chwilę na mały moment uruchomili gry z dawnych lat, aby poczuć czym różnic się fabuła w grach dzisiejszych BioWare od tych które były kiedyś, aby poczuć czym różnicy się questy.
Gerr [29]
chyba jednak EA nie dało BW czasu na jej ukończenie (...)
I znowu to samo - "złe EA, be EA"...
Uświadomcie sobie w końcu, że obecne EA BioWare to już nie to samo (EA) BioWare, co kiedyś. Teraz pracują tam inni ludzie, być może mniej utalentowani, być może będący bardziej rzemieślnikami (by nie rzec wyrobnikami) niż artystami, a na pewno mający inną filozofię tworzenia gier niż gdy studiem dowodzili Muzyka i Zeschuk.
Nie ma znaczenia czy obecne EA BioWare, z obecną ekipą należałoby do EA, do Activision bądź innego Ubisoftu, czy byłoby niezależne - jakość ich gier, a w tym i rozgrywka, niewiele by się zmieniła. Bez względu na to, ile czasu miałoby na zrobienie gry i jak duża ilość kasy zostałaby w nią wpompowana.
Jeżeli więc ktoś oczekuje, że kolejne projekty studia będą przypominać Dragon Age: Origins lub Mass Effect 2, to niech obniży swoje oczekiwania albo w ogóle przestanie sobie zawracać głowę (nowymi/nadchodzącymi) grami EA BioWare.
Hmmmmm. Mam przeczucie, że mogą w końcu zrobić coś dobrego. Po Inkwizycji i Andromedzie musieli zrozumieć, co robią źle i to poprawią...tak, na pewno poprawią :)
Byli pod butem gdy tworzyli trylogię Mass Effecta i dostaliśmy jedne z najlepszych gier jakie powstały. Problemem jest to że Bioware rozpadło się kilka lat temu, z ekipy odeszli weterani. Po bioware została tylko nazwa bo obecny zespół to już kompletnie inni ludzie i po ostatnich grach można śmiał stwierdzić że niezbyt utalentowani.
Zakończenie fabularne to tragedia. Po tym co zrobili, nie mam zamiaru tykać choćby kijem przez szmatę.
Doskonała wiadomość, po moich dwóch ukochanych grach Inkwizycji i Andromedzie dostanę kolejną, szkoda tylko że pewnie dopiero za rok.
To bardzo dobrze, gdyby gra się ukazała w tym roku to by pewnie wyszło znowu to samo ---->
alchemiakr --> te obrazki z Andromedy wklejają tylko ci co nie grali. To nic że cię nie stać, gra będzie tańsza, Inkwizycja teraz jest za darmo w dostępie na Origin
Alchemiakr, a jak tam elex powiedz mi? Bo krytykujesz stan techniczny i grę wyglądającą jakoś 10 razy lepiej graficznie i pod względem animacji od Elexa. Trochę konsekwencji.
Błędy typowe dla gier od City Internactive sprzed 15 lat nie mają prawa występować w takich "Wielkich" grach jak Dragon Age czy Mass Effect od Bioware.
Obie gry nadają się do krytyki. Andromeda nie obroniła się warstwą gameplayową, Elex ma jeszcze taką szansę.
Poza tym standardowy argument: PB to kilkunastoosobowe studio, a Bioware dysponowało ogromnym potencjałem materialnym w porównaniu z Piraniami. Oczywiście, to wina PB, że się nie rozwija - mimo wszystko trzeba mieć to na uwadze, że różnice są ogromne.
Ale co mnie obchodzi, ile osób ma studio robiące grę? Zwłaszcza, kiedy woła za swój produkt tyle ile za topową grę AAA?
Masz gdzieś informacje o cenie gry? Może je gdzieś minąłem.
I Elex i Andromeda cierpią z powodu technicznych rzeczy. W Andromedzie są to animacje, bugi, kruczki i słabe AI, w Elexie animacje, 'toporność', grafika (zasadniczo dobra, ale daleko od poziomu ME). Andromeda nie obroniła się gameplaye'em i fabułą, Elex jeszcze ma taką szansę.
Jestem gotów się założyć z tobą, że elex poniżej stówy nie zejdzie.
Andromeda nie obroniła się gameplaye'em i fabułą
Grałeś? Bo wg mnie gameplayem jak najbardziej się broni (najlepsze strzelanie w całej serii), fabularnie to różnie, jest sinusoida, ale nie jest źle. Są sensowne twisty fabularne i przygoda.
Poniżej 100? Gdzie Ty żyjesz? W 2008? ELEX będzie pewnie kosztował 130-140zł. Podobnie jak Risen 3. Większej ceny się nie spodziewam.
No i właśnie o to mi chodzi. Cena jak za produkt AAA, a przecież studio mniejsze i gorsze jakościowo. Dla mnie pomyłka jeśli ktoś za to weźmie więcej niż 8 dych.
Gry AAA teraz kosztują 200zł na PC więc cena jak za grę AA. Chyba zostałeś parę lat w tyle z cenami gier AAA.
No jakoś nowy Prey, szybka obniżka ME, cena Deus Ex: MD czy cena Wieśka na premierę jakoś przeczą twoim słowom. Chyba, że tak sobie rzucasz kwotami bez znajomości realnej cen.
Obniżka ME wiąże się ze słabą sprzedażą gry i nie najlepszym stanem technicznym. Dla mnie Prey graficznie wygląda gorzej niż ELEX więc też takiej ceny się spodziewałem. Deus, tak samo słabo się sprzedał (zawieszenie serii mówi samo za siebie) i obniżki cen poszły dość szybko (podobnie jak Mafia 3). Wiedźmin jest fenomenem na każdą skalę. Nawet w cenie.
Tak jak mówiłem dadzą 140, biorę na premierę. Powyżej 150 poważnie się zastanowię i poczekam na opinię i gamplay z finalnej wersji gry.
Nie najlepszy stan techniczny ME? Co za brednie znowu z internetowych memów, taki nie najlepszy, że prawie wszystko działało podczas premiery, pierwsza łatka mało co poprawiała, dopiero ostatnia poprawiała szczególiki i to co ludzie chcieli aby poprawiono, i tak wszyscy czepiali się animacji, które może idealne nie były, ale aż tak źle nie było.
Przejść można było na 1.04 do końca, a taki np. zachwalany prey uszkadzał zapisy i ludzie kupili na premierę, nie mogli przejść, mogli kombinować co jeszcze bardziej uszkadzało grę, a potem i tak znowu mieli to samo i musieli czekać, nie mogli zrobić nic, utknęli w grze.
A jeszcze twórcy kłamali przed premierą, że nie spodziewają się technicznych problemów na pc, że są pewni, a potem się okazuje, że nawet tego nie testowali, bo takie błędy by od razu wypłynęły podczas testów.
Ale nie to do ME są zaczepki o stan techniczny, a no i jeszcze ludzie mieli za słaby sprzęt i narzekali, że "kiepsko działa".
Tak wiec nie, stan techniczny ME był na premierę zadowalający, jeżeli już to obniżki były spowodowane wyłącznie średnim przyjęciem ME, bo co tu dużo pisać, trylogia jest po prostu sporo lepsza.
Dla mnie Prey graficznie wygląda gorzej niż ELEX więc też takiej ceny się spodziewałem
Ło panie, ale bez takich bzdur.
Ale Rise of the Tomb Raider sprzedał się dobrze, a był tani na premierę (chyba 130, a nawet 120 zł do wyrwania), Syberia 3 była poniżej stówki, Outlast 2 za troszkę ponad stówę (a to studio właśnie wielkości elexa i graficznie czy pod względem technicznym to majstersztyk, gorzej sama gra). Także cena 140 ze elexa to nieporozumienie.
Dla Ciebie nieporozumienie dla mnie normalna cena z taką grę jaką prezentowali. Po za tym wiem jak strasznie uprzedzony jesteś do ELEX'a (może nawet i do gier PB) więc kończę tą dyskusję bo do niczego nie prowadzi.
Ale to nie jest kwestia uprzedzenia tylko podejścia do realnej ceny i tyle.
te obrazki z Andromedy wklejają tylko ci co nie grali. To nic że cię nie stać, gra będzie tańsza, Inkwizycja teraz jest za darmo w dostępie na Origin
Grałem w Inkwizycję na premierę i DA Origins może buty czyścić, gdy grałem to czułem się jakbym grał w MMO a nie samo RPG. To samo z Andromedą, napisanie przed podtytułem "Mass Effect" to profanacja świetnej trylogii gier. I nie ma tu nic do tego to czy stać czy nie stać, a wchodzenie butami w czyjś portfel jest takie passe.
Łudzę się dalej że kolejna część DA będzie dorównywała, choć dorównywała DA Origins bo o prześcignięciu nie ma mowy.
Dragon Age: Origins świetne, dwójka miała powtarzalne lokacje, ale ratowała ją historia i system walki za to z Inkwizycji zrobili jedno wielkie gów.. . Gra jest kompletnie nie grywalna i nie nie chodzi tu o kwestie technicznie tylko, że z fajnego RPG'a zrobili pieprzone MMO. Nawet tej gry nie skończyłem i nie zamierzam bo gardzę grami MMO i jeśli ktoś mi takie coś serwuje w grze single player, która powinna być nastawiona na fabułę to jest dla mnie skończony. Nie czekam, nie kupię i nie interesuje mnie ten produkt od tej firmy. Chyba, że poszli po rozum do głowy i zrobią porządnego RPG'a jakim jest pierwsza część DA.
Oni nie robią tych gier dla Polaków, robią je dla bogatych Amerkanów i mieszkańców Europy zachodniej a im się takie gry podobają. Jest conajmniej kilka nowych "klasycznych" gier RPG, tanich bo robionych za małe pieniądze, z pewnością coś dla siebie znajdziesz.
Chcesz gry z małymi zamkniętymi lokacjami zamiast "MMO" to takie gry też będziesz miał.
Oni nie robią tych gier dla Polaków, robią je dla bogatych Amerkanów i mieszkańców Europy zachodniej a im się takie gry podobają
Zaprawdę powiadam Ci. Nic mnie to nie interesuje. Inkwizycja jest syfem i jeśli nie zmienią swojego podejścia to się przejadą jak na Andromedzie, gdzie zawiesili serię Mass Effect.
Ale oni bardzo dobrze zarobili na Inkwizycji i całkiem nieźle na Andromedzie.
Jak to zawiesili, przecież Andromeda wyszła. Następna gra z serii Mass Effect będzie za 3 do 5 lat bo tyle trwa zrobienie takiej gry.
Tego nowego Dragon Age robią już dwa lata.
Boże, jaki argument... Oczywiście, że Hamerykanie są znacznie bardziej tępi na gry niż inne narody. Dzięki temu, że jest tam największy rynek zbytu to producenci tacy jak Bioware mogą robić MMO z gier RPG i otępiać w dalszym ciągu branżę gier.
O jakości gry nie decyduje to ile zarobiła.
Salzmore ---> firmy robią gry dla zysku więc to że gra dużo zarabia jest głównym elementem pozwalającym zaplanować kolejne produkcje. Miarą jakości gier dla takich firm jak EA jest ilość sprzedaży, nie zaś zdanie Polaków na Polskich forach którzy i tak nie są grupą docelową dla gry w wersji SE za 250zł.
Crod4312 ---> to co cytujesz to nie są fakty tylko interpretacja dziennikarza. A fakty są takie że EA nie zamierza rozwijać serii ME:Andromeda bo ma nowe ich zdaniem ciekawsze produkcje. Nigdzie ani w oficjalnych wypowiedziach ani w wynikach finansowych nie ma informacji o tym że ME:A jest złą grą, że się źle sprzedaje itd. Po prostu nie byli zadowoleni z kierunku rozwoju serii i postanowili odłożyć ja na półkę. W pierwotnych planach było kilka dodatków do ME:A w najbliższych 2 latach ale postanowiono że ich nie będzie. I bardzo dobrze.
Soul
Przecież potwierdziłeś to co napisałem i podałem w linku :D No nie mogę.
Po prostu nie byli zadowoleni z kierunku rozwoju serii i postanowili odłożyć ja na półkę. W pierwotnych planach było kilka dodatków do ME:A w najbliższych 2 latach ale postanowiono że ich nie będzie.
To zdanie jest potwierdzeniem wszystkiego co do tej pory napisałem. Że ME poszedł w odstawkę. A dlaczego? Bo sprzedał się fatalnie według Panów w garniturkach z EA, a jak coś się sprzedaje fatalnie to odstawia się to na bok (Deus Ex czy teraz ME). Nie chce mi się i nie mam czasu na wertowanie internetu w poszukiwaniu artykułów czy filmów o sprzedaży Andromedy.
Po za tym kolega wyżej podał filmik.
Voltron ---> wolę być "tępy" i bawić się dobrze niż być "cebulą" i pluć na wszystko. Za opisanie mnie jako "zachodniego idiotę" bardzo dziękuję, to naprawdę miły komplement, sprawiłeś mi tym sporą przyjemność.
Crod4312 --> Podzielam Twoją opinię, zamiast dobrego RPG'a mamy jakieś "coś"... Inkwizycja ma owszem trochę zalet, ale skopano kluczowe elementy jakimi są rozgrywka oraz fabuła. Co mi w tej sytuacji z ładnej grafiki i dużego świata, skoro gra jest cholernie nudna i monotonna? Jeśli zadania w stylu "Idź, znajdź i przynieś 10 kamieni" albo "Zabij 5 dzikich psów" są spełnieniem marzeń zachodnich graczy, to niech sobie kupują te jakże ambitne produkcje, nic nam do tego. W końcu miliony much nie mogą się mylić, prawda?
Tymczasem moja gotówka poczeka na produkt z prawdziwego zdarzenia.
szkoda tylko że pewnie dopiero za rok
Gra jest w fazie wstępnego projektowania, więc premiera najwcześniej w 2019 (stawiam na 2020).
Nie jestem wielkim entuzjastą ścieżki rozwoju firmy Bioware i mam świadomość, że przeszli długą drogę od oryginalnych i świetnych gier do taśmy produkcyjnej z plastikową zawartością ale jednak wciąż robią produkty absolutnie grywalne, choć nie wybitne. Gry takie jak Inkwizycja czy Andromeda są rozbudowane. Zgoda co do tego, że kosztem wtórności i powtarzania w kółko tego samego, ale jednak jeśli kogoś to nie razi może mieć nawet ponad 100 godzin "zabawy". To też się liczy. Muszę przyznać, że wpis Voltrona mnie naprawdę ubawił do łez. Nazywanie kogoś "zachodnim idiotą" jest po prostu słabe. To po pierwsze. Po drugie nie wiem, kto mu wmówił, że gry mają promować kulturę wysoką? W każdym razie ten ktoś go oszukał.
Meh. Cała ta seria to seria średniaków które co najwyżej można kupić jako goty za pół ceny. Fabuła nudna i schematyczna, NPCe i bohaterowie nudni i niezapadający w pamięć, system na którym są oparte prosty i bez polotu.
No i świetnie, mi się tam w Inkwizycję bardzo dobrze grało, a Intruz pozostawia otwartą furtkę dla kontynuacji, czyli
spoiler start
rebelii elfów i Solasa-boga
spoiler stop
.
Zresztą, Inkwizycja miała świetnie nakreślonych bohaterów, mam nadzieję na zaimportowanie mojego wojaka, który co prawda walczyć nie będzie z wiadomych powodów, ale jako taki mentor dla nowego bohatera? To by było coś.
Jedynka co prawda zawsze będzie w moim sercu, dwójka też, ale to jednak Inkwizycja miała ten klimat wielkiej polityki, epickości i po prostu była bardzo dobrą grą z najlepszym w DA systemem walki i festiwalem świetnie napisanych postaci.
Czekam i jaram się :)
Po beznadziejnej Inkwizycji nawet nie czekam na kontynuacje. Jest cien nadziei, ze Bioware wyciagnie wnioski z porazki Andromedy, ale to sie okaze dopiero po premierze.
Ja myślę że bardzo czekasz bo dopisujesz się do każdej informacji która nawiązuje tematycznie do Inkwizycji.
Nikogo to nie obchodzi czy czekasz czy nie, te gry są dla ludzi którzy chcą je kupić i kupują.
A czemu Andromeda była porażką? Bo nie była grą z trylogii, ok, ale nazwanie jej porażką to jakieś nieporozumienie cytując klasyka.
Soulcatcher
Ja myślę że bardzo czekasz bo dopisujesz się do każdej informacji która nawiązuje tematycznie do Inkwizycji.
Po to jest forum, aby sie wypowiadac.
Nikogo to nie obchodzi czy czekasz czy nie, te gry są dla ludzi którzy chcą je kupić i kupują.
Ciebie obchodzi na tyle,, ze mi odpowiadasz.
Camelson
A czemu Andromeda była porażką?
Bo EA jest rozczarowane wynikami i anulowali serie.
Gdzie anulowali, gdzie masz oficjalną informację EA, bo to co podano to plotki są z nieznanego źródła, w praktyce oznacza to tyle, że zamiast wydać za 3 lata wyjdzie za 5 w najgorszym wypadku.
nagytow ---> Mnie gry RPG obchodzą bardzo gdyż jest to mój ulubiony gatunek i każda gra tego typu wywołuje u mnie pozytywne emocje i chęć rozmawiania na ten temat.
Bo EA jest rozczarowane wynikami i anulowali serie.
Sam sobie to wymyśliłeś.
Oficjalne informacje które pojawiły się na temat Andromedy mówią że to ONA nie będzie rozwijana. Pierwotnie chcieli zrobić z Andromedy tasiemiec z kilkoma dodatkami, ale zrezygnowali z tej koncepcji na rzecz nowych produkcji. Mam nadzieję że usłyszymy o nich już niedługo na najbliższych Targach E3.
A do serii ME oczywiście wrócą i będzie kolejna gra sygnowana Mass Effect tyle że nie w najbliższych 2 -3 latach tylko później.
Soulcatcher -> przecież ty sam się podpisujesz pod każdą wypowiedzią negatywną dotyczącą Inkwizycji. Bronisz tej średniej gry jak niewiadomo co.
Ale kiedyś ktoś powiedział "najgłośniej wrzeszczą Ci co mają najwięcej do udowodnienia". Prawda jest taka, że DA:I to była dobra gra, ale do dupy RPG.
A gracze RPG chcą raczej RPGa a nie schematycznej gry dla ułomnych, do których jak widać się zaliczasz, jeżeli Inkwizycja to szczyt twoich wymagań, to szkoda, że masz tak niskie.
Voltron ---> wolę być jak mówisz "ułomny" i cieszyć się każdą fajna grą, czerpiąc jednocześnie przyjemność z zabawy niż tracić swoje życie na marudzenie i czekanie na grę której nigdy nie będzie.
Szczytem moich wymagań są gry takie jak WoW, ESO, GW czy Everquest, co nie zmienia sytuacji że przy Inkwizycji bawiłem się świetnie.
Inkwizycja to dobra gra takie są fakty, ludzie po prostu oczekiwali czegoś wybitnego, patrząc na te wszystkie wypowiedzi. Nie można jednak przez własne rozczarowanie atakować co rusz tej gierki i robić z niej jakiegoś gniota co się najwyżej do kiosku nadaje. Niesprawiedliwe to strasznie.
Po tragedii pod nazwą Inkwizycja wątpię aby tą serię czekała jakaś przyszłość. Musieliby wrócić do koncepcji rodem z Origins ale to wymagałoby za wiele pracy. Wypuszczenie gniota jest łatwiejsze i szybsze. Poza tym ich targetem są ameby, dla których gry bez znaczników zadań i więcej niż jedna linijka tekstu to już zbyt wiele i za trudne. DA zdechło de facto zaraz po Origins bo DA2 było słabe ale nic nie wskazywało, że powstanie taki gniot jak inkwizycja. Zresztą ten sam los podziliła seria Mass Effect. Większość myślała, że nie da się zrobić coś denniejszego niż 3. Mylili się bo powstała Andromeda, która jest Inkwizycją sci-fi.
Bioware pod butem EA jest tylko pustą nazwą.
Był byś bardziej wiarygodny gdybyś potrafił coś sam wymyślić a nie tylko przepisywać opinie idiotów zasłyszane w internecie
#nikogooproczsoula
Po tym nudnym badziewiu jakim była i jest Inkwizycja w ogóle mnie ta marka nie interesuje. A szkoda bo Origin było bardzo dobre.
Zatrzymałeś się mentalnie na jednej grze. Origins było bardzo dobre ale ile dziesięcioleci zamierzasz grać w jedną grę?
Są tysiące innych gier które interesują mnie bardziej niż Dragon Age. Ty się mentalnie zatrzymałeś na jednej marce widocznie.
Przypominam, że czytelnicy GOL-a wybrali Inkwizycję na grę roku 2014.
Więc jak by nie patrzeć, gra nie jest taka zła.
No bo nie jest zła. Dobra też nie, taki średniak, jak andromeda.
nie da sie o tym zapomniec
Coś jak z Oscarami lub nagrodami na targach wszelakich. To tylko świadczy o tym jakie gry przemawiają do większości graczy.
Dla mnie Inkwizycja to najgorsza gra Bajołeru, ale jak kiedyś próbowałem wybrać najlepszą grę 2014 roku, to miałem spory problem, bo żadna nie zasługiwała na ten tytuł (no bo co? Odtwórczy FC4, albo Black Flag? Nudny Mordor?)
Ja bym fakt, iż w 2014 roku ta produkcja została wybrana grą roku, skomentował tak że był to słaby rok pod względem produkcji AAA (które są najpopularniejsze i zdobywają wysokie pozycje w takich rankingach).
Pierwsze wrażenie DA:I robi rzeczywiście fenomenalne. Niestety im dalej tym gorzej. Ja osobiście pod koniec byłem bardzo zmęczony ilością nudnych i powtarzalnych questów, na tyle że straciłem całą frajdę jaką miałem na początku.
Na całym świecie na wiadomość na temat nowej części gry gracze się cieszą.
W cebulandii trzeba narzekać i pitolić bez sensu.
Dla mnie większą cebulą są osoby, które tylko spuszczają się nad tym co powie Zachód.
Każdy rynek ma własne preferencje, a rynek polski jest zasadniczo dość wymagający i nie lubi causalizacji gier.
Ciekawe, ja widze mnostwo komentarzy neutralnych i raczej wyrazajacych obawy, czy to bedzie nastepna Inkwizycja lub Andromeda niz takich pelnych radosci. Tych optymistycznych jest wrecz bardzo malo.
Dokładnie, ale kto by się tam przejmował jakimiś polaczkami, oni zawsze będą narzekać.
"rynek polski jest zasadniczo dość wymagający " XD Ale zdajesz sobie sprawę, że nie jesteśmy rynkiem wiodącym, a raczej jednym z najmniejszych jeśli chodzi o sprzedaż gier?
@Soulcatcher Na całym świecie na wiadomość na temat nowej części gry gracze się cieszą.
Aaa sorry, nie wiedziałem że oni mi łaskę robią, że pozwalają mi wydać 250zł na swoją grę.
Nie wiedziałem też, że mam się cieszyć z tego, że współczesne gry są upośledzone jak niestety większość społeczeństwa, zwłaszcza młodego.
Przy obecnej kondycji Bioware naprawdę nie ma powodów do skakania z radości przy zapowiedzi nowej gry.
"rynek polski jest zasadniczo dość wymagający " XD Ale zdajesz sobie sprawę, że nie jesteśmy rynkiem wiodącym, a raczej jednym z najmniejszych jeśli chodzi o sprzedaż gier?
Co to ma do rzeczy w związku z moim postem? To się nie wyklucza - polski rynek jest małym rynkiem, ale rynkiem wymagającym (zapewne z uwagi na wielkość). Casualizacja gier nastąpiła dlatego, że takie gry się sprzedają - to po prostu otępienie branży gier dla portfela. Polscy gracze zasadniczo zauważają problemy jakie gracz z Zachodu bagatelizuje.
Samo porównywanie wszystkiego co się kuźwa da do Zachodu jest największym przejawem głupoty i polaczkowych kompleksów (Zachód taki wspaniały...) - każdy kraj ma inne realia i inne gry polubi.
Mi sie cala seria Dragon Age podobala. Chociaz Inkwizycja byla gorsza od Origins, to lepsza od dwojki. I chetnie zagram w kolejna czesc z tego uniwersum, bo zwyczajnie mi sie podoba.
Btw wlasnie zdalem sobie spraw, ze plaga jest i w DA i w ME Andromeda ;)
Szok. Co następne? Battlefield? Fifa?
Może będzie lepsza gra niż Inkwizycja i Andromeda (w końcu studio które robiło Androbiedę dostało w łeb, i dobrze). Ale na 75% nie będzie lepsza. Bo po co? Poprzednik dostał nagrody i się chyba sprzedał jakoś, choć porażka andromedy może ich zmusić do zmiany podejścia.
Nawet nie chcę tego widzieć, żeby sobie nie psuć wyobrażenia o grach RPG.
Mass Effect 2 - powszechnie uważana za najlepszą część serii, a przez niektórych wręcz za najlepszą grę (EA)BioWare - powstała całkowicie pod skrzydłami EA.
Tak tylko przypominam...
Proponuję sprawdzić na napisy końcowe 2 i Andromedy.
Taka tylko luźna propozycja
No więc właśnie o tym piszę - nie jest istotne, do kogo należy EA BioWare*, lecz kto w danym momencie pracuje w tym studiu. Gdyby EA BioWare z obecną ekipą uniezależniło się od EA, nie spowodowałoby to automatycznie, że ich gry byłyby lepsze.
Zrzucanie odpowiedzialności za jakość ostatnich gier EA BioWare na EA jest znacznym uproszczeniem sprawy, a także jest niesprawiedliwe wobec samego EA.
*To wpływa przede wszystkim na politykę wydawniczą, w tym cięcie gry na potrzeby DLC, a nie na samą rozgrywkę.
Mogli by zrobić coś nowego, jakąś nową grę. Dołączyli do EA i wydają na zmianę Mass Effect i Dragon Age, a nawet te gry z czasem tracą na jakości, zarówno przez wykonanie, jak i prez milion pierdołów-DLC za monstrualne sumy.
A wracając do tematu.
Jako że interesuje się serią Dragon Age i śledzę każdą nawet plotkarską informację na ten temat nie ma żadnych silnych przesłanek sugerujących aby kolejna odsłona DA miała być utrzymana w stylu dotychczasowych gier.
Są natomiast informacje że ma to być gra RPG z silnymi elementami strategiczno / taktycznymi.
Jest też spora szansa że będzie to gra w stylu Destiny czyli gra akcji z elementami RPG osadzona w świecie DA.
Są natomiast informacje że ma to być gra RPG z silnymi elementami strategiczno / taktycznymi.
Co przez to rozumiesz?
Wolałbym pierwszą opcję, gier typu horde mode jak Destiny jest sporo. Zdecydowanie wolałbym elementy strategiczno-taktyczne.
Już był taki zapowiedź o nowy Settlers - hybryda strategiczna i Diablo. Już był taki Paper Mario RPG i wielu innych.
Więc możemy się spodziewać takie "cudo". Hybrydy gier od dawna są na modzie.
No i zdjęcie szachownicy - szachy to taktyka, strategia itd. W taktyczne RPG z dobrą fabułą bym zagrał. Taka poboczna gierka mogłaby nie być zła coś jak Chronicles dla serii Assassin's Creed czy Lara Croft and the Temple of Osiris dla Tomb Raider. Walka w Inkwizycji niestety była bardzo zła, anie taktyczna, ani zręcznościowa, najbardziej niestety przypominała MMO - czyli kolejkowanie umiejętności po prostu - osobiście grałem na easy bo nie chciało mi się w nią zagłębiać.
Mnie się Inkwizycja bardzo podobała (9/10) i nawet wysiłki Soulcatchera nie sprawią, że zmienię zdanie :P.
Tak więc czekam na kontynuację, ale oczywiście liczę, że gra zostanie wypełniona jakąś ciekawszą treścią.
Podoba mi się sposób w jaki BioWare rozwija stworzone przez siebie uniwersum fantasy, które ma wiele ciekawych i oryginalnych aspektów. Z kolejnymi częściami nie przekreśla ich, tylko konsumuje i rozbudowuje, przez co świat Dragon Age powoli wyrasta na jedno z ciekawszych uniwersów.
Jest też spora szansa że będzie to gra w stylu Destiny czyli gra akcji z elementami RPG osadzona w świecie DA.
Skoro ze sprzedaży i odbioru Andromedy nie są zadowoleni to ten pomysł powinni porzucić.
Pod innym newsem mnie upominałeś, a sam nie czytasz newsów.
Nigdzie nie było mowy, że nie są zadowoleni ze sprzedaży, a że przesuną premierę nowego ME w czasie i będą rozwijać Andromeda. Andromeda przez marzec i kwiecień była na szczytach listy sprzedaży.
Andromeda podobnie jak Inkwizycja jeszcze przez lata będzie zarabiała na Origin Access.
Inkwizycja jest tego dobrym przykładem, teraz gdy już wszystkim się wydaje że nikt o Inkwizycji nie pamięta, masa ludzi gra w nią na Access.
Camelson -->
Jak już chcesz za mną łazić i się czepiać (bo śmiałem zwrócić ci uwagę), to rób to z głową.
Po pierwsze, to że Andromeda przez marzec i kwiecień była na szczytach listy sprzedaży nie musi oznaczać, że EA/Bioware jest ze sprzedaży zadowolene.
Po drugie, czytam. Na przykład to: https://pvplive.net/c/mass-effect-andromeda-sales-stats-just-as-mixed-as
Po trzecie, dla prezesów i udziałowców najważniejsze są dane ze sprzedaży z pierwszych tygodni, a te były o bodajże milion egzemplarzy niższe od prognozowanych. Dane nie są ujawniane, więc tu mogę się mylić, polegając na niepewnych źródłach.
Po czwarte, skoro EA tnie studio odpowiedzialne za Andromedę to trudno o bardziej jednoznaczne przyznanie, że producent jest niezadowolony z pracy. Szczególnie, że Andromeda ma być/miała być początkiem nowej sagi, więc "zamrażanie" marki jest dosyć poważną deklaracją.
***
Soul -->
No jasne, sprzedaż Andromedy jest niezła, a pewnie będzie jeszcze przez lata cykać przy kolejnych obniżkach na Originie, sklepach Sony i Microsoftu, ale to jednak nie jest, ewidentnie, to na czym zależy korporacyjnym władzom.
Irek22 ---> to co piszę to tylko spekulacje, ale były informacje jeszcze rok, dwa lata temu że szukają pracowników do gry taktycznej, niezależnie od tego co by to nie oznaczało. Była też okładka poufnego folderu z opisem świata. Były na nim znaki z DA ale raczej nie w kontekście klasycznej gry RPG. Było kilka dyskretnych sygnałów.
np --->
Myślałem, że opierasz się na jakichś zupełnie nowych informacjach/plotkach, które pojawiły się wokół wspomnianego w newsie wywiadu.
W takim razie podzielam zdanie/obawy m.in. koobuna z postu [26] - zalatuje to jakąś mobilką (która być może nawet już upadła...).
Trzeba poczekać na E3.
I takie podejście mnie wkurza. Próbują zrobić grę, która będzie na czasie zamiast zrobić dobrą grę. Kiedy wreszcie zrozumieją, że oni są tak znanym studiem na całym świecie, że każdy zagra w cokolwiek od nich dopóki to będzie dobra gra. Jakieś durne ankiety czy ludzie lubią gry taktyczne, bez sensu. Jak mają dobry pomysł na grę to niech go wykorzystają. Jak ta gra taktyczna będzie słaba to z pewnością ludzie nie polubią tego gatunku.
Zresztą tak robi 90% twórców. To jest teraz na czasie to wrzucimy to do swojej gry, po co nam nasze własne pomysły i eksperymentowanie, lepiej pójść na łatwiznę. Bardzo łatwo zobaczyć kto robi gry z pasją, a kto traktuje gry jak rzemieślniczą robotę.
Inkwizycja prosiła się o aspekt strategiczny, więc nie widzę powodu by w jakiejś formie tego w nowej części nie dodali. Ale "Dragon Age Tactics" z daleka śmierdzi grą mobilną, więc tym akurat bym się nie sugerował.
W najbliższych miesiącach wszystko się wyjaśni.
Ja jestem nieomal pewien że na E3 ogłoszą nowy brand. I mam nadzieję że będzie to RPG.
Liczę, że powrócą do korzeni i gra najbardziej będzie przypominać Początek. A jak pójdą śladami Inkwizycji albo zrobią z DA hack'n'slasha to nie jestem zainteresowany.
Inkwizycja poszła śladami Początku. I widać nie specjalnie ci się podoba.
@CzarnyWonsz ćpałeś coś :D ?
Inkwizycja to Dragon Age : Początek który chciałbyć Action RPG jak Wiedżmin ale mu nie pykło i wyszło powtarzające się MMORPG na singla :)
Choć fabularnie i tak dobrze stoi ale przez bossa z poprzedniej części nie za wybitnie :)
Inkwizycja była meh, choć gra miała potencjał, niestety chyba jednak EA nie dało BW czasu na jej ukończenie, przez co dostaliśmy fajne postacie, ładny świat, choć z typowym dla BW, średnim projektem lokacji, przebłyski ciekawych zadań, zalanych szambem wypełniaczy, zrobionych na szybko, by coś w tym świecie było...
Gdyby BW udało się sprostać założeniom i zrobić tą grę, taką jaką chciała, w której sama Inkwizycja miała mieć olbrzymią rolę i pomagać głównemu bohaterowi w misjach, z możliwością wydawania rozkazów, itp., czyli wszystkim tym, co było na pierwszym demo gry, mogłaby być to świetna produkcja.
Być może EA tym razem wpompuje w produkcję więcej $$, oraz da studio więcej czasu, bo w przeciwnym razie Inkwizycja 2 podzieli los Andromedy, co może być gwoździem do trumny BW.
Strach mieć nadzieję.
Zalecenie Twórców:
- zagrać w Wiedźmina 3
- jeszcze raz zagrać
- Zagrać w Dragon Age Iniquisition
- Wyciągnąć wnioski
- raz jeszcze zagrać w Wiedźmina 3
- zrobić kolejne Dragon age
A co ma Wiedźmin 3 do Dragon Age? Przecież to totalnie inny typ erpega. Dragon Age czerpie z drużynowych erpegów takich jak Baldur's Gate, a Wiedźmin 3 to action RPG tak jak chociażby Gothic. Więc jeśli zalecać twórcom by w coś zagrali to powinni zagrać przynajmniej w Dragon Age: Początek.
kapiuj, wklej, z wlasnymi spodziewanymi rozwiazaniami w kontynuacji najlepszej gry 2o14.. no no owacja na stojaco. widac ze gry ze *stajni* ea maja coraz bardziej - dojrzale, rozwiniete community. tryskajace orginalnymi rozwiazaniami i pomyslami. (tryb ironi wylaczony)
@Sebogothic
Daj spokój. Rozumiem, że nie powinno się porównywać np. Fallouta 4 z Tormentem, ale w tym przypadku jest to dokładnie ten sam gatunek, ten sam styl (cRPG TPP). Bardziej podobnie być już nie może. No i lepiej niech się wzorują może na tym co jest dobre A.D. 2017, a nie 2009, zwłaszcza, że pierwszy DA jakoś specjalnie wybitny nie był (choć solidne 8/10 bym wystawił).
Gerr [29]
chyba jednak EA nie dało BW czasu na jej ukończenie (...)
I znowu to samo - "złe EA, be EA"...
Uświadomcie sobie w końcu, że obecne EA BioWare to już nie to samo (EA) BioWare, co kiedyś. Teraz pracują tam inni ludzie, być może mniej utalentowani, być może będący bardziej rzemieślnikami (by nie rzec wyrobnikami) niż artystami, a na pewno mający inną filozofię tworzenia gier niż gdy studiem dowodzili Muzyka i Zeschuk.
Nie ma znaczenia czy obecne EA BioWare, z obecną ekipą należałoby do EA, do Activision bądź innego Ubisoftu, czy byłoby niezależne - jakość ich gier, a w tym i rozgrywka, niewiele by się zmieniła. Bez względu na to, ile czasu miałoby na zrobienie gry i jak duża ilość kasy zostałaby w nią wpompowana.
Jeżeli więc ktoś oczekuje, że kolejne projekty studia będą przypominać Dragon Age: Origins lub Mass Effect 2, to niech obniży swoje oczekiwania albo w ogóle przestanie sobie zawracać głowę (nowymi/nadchodzącymi) grami EA BioWare.
EA BioWare to już nie to samo (EA) BioWare, co kiedyś. Teraz pracują tam inni ludzie, być może mniej utalentowani, być może będący bardziej rzemieślnikami (by nie rzec wyrobnikami) niż artystami, a na pewno mający inną filozofię tworzenia gier niż gdy studiem dowodzili Muzyka i Zeschuk.
Najwyraźniej. Obserwując DA: I a teraz ME: A doszedłem do analogicznych wniosków. Jakość zależy od ludzi, nie od szyldu.
Ale co ma inność "EABioWare", do tego że według zapowiedzi Inkwizycja miała być zupełnie inną grą? Sugerujesz że podczas jej developingu, wszystko się zmieniło i zapowiedzi oraz demo było ze stajni starego EAWare, a gra już z nowego?
Inkwizycja była ok ale nie zachwyciła. Andromeda była już zauważalnie lepsza więc jeżeli trend się utrzyma to nowy Dragon Age może okazać się bardzo dobry.
O, tutaj się zgadzam jak najbardziej - Andromeda była w stosunku do Inkwizycji zauważalnie lepsza, zwłaszcza rozwiązania questów i mniej zbieractwa.
Inkwizycja to bardzo dobra gra, oczywiście patrzę przez pryzmat ceny 15zł na promocji jak za średniaki z gazetek pokroju CDA, nie wiem ile kosztowała w dniu premiery, jeśli więcej niż 120 to bym jednak miał pewne uwagi. Za 15zł dostałem 10 godzin rozgrywki, oczywiście olałem większość gównoquestów itd.
30 zł i miałem wersję z DLC, jak za takie pieniądze i frajdę jaką ten tytuł sprawia to praktycznie darmo.
Andromeda to najgorsza gra w jaką w życiu grałem 0/10 zaraz po Mafia 3 (lub coś jak Gothic a Arcania Gothic IV)
Inkwizycja 7/10
wniosek ? andromeda to kompletne dno robiące przez inne gorsze i mniejsze studio nie mające żadnego pojęcia o robieniu gier .
Z BioWare drugi Ubisoft się zrobił. Studia rozsiane po całym świecie, robiące gry po kawałku, z którymi potem jest problem, żeby je złożyć w działającą dobrze całość.
Zaliczyli dwie i pół wtopy po Inkwizycji, Andromedzie i zakończeniu ME3. Z oryginalnego BioWare została już tylko nazwa. Tej firmie już podziękujemy. I podziękujmy też EA, że zarżnęli kolejne studio, które wydaje już tylko politycznie poprawne gry.
EA spróbowała zrobić z Mass Effect, Fife a teraz spróbuje tego samego z Dragon Age.
News z tych które są mało istotne, to już nie są te czasy kiedy na słowo nowa gra od BioWare człowiek zaczynał przygotowywać się na nieziemską przygodę. To już nie te czasy kiedy udzielał się na forum tematycznym, gdzie były prowadzone rozmowy na temat nowości i nowinek. Te czasy dla mnie umarły po premierze Dragon Age II od tego momentu te studio spadło już do drugiej ligi, a po mass gniocie andromeda nawet do trzeciej. Oczywiście znajdą się tacy którzy będą nadal kochać gry od BioWare, niemniej życzę im aby choć na chwilę na mały moment uruchomili gry z dawnych lat, aby poczuć czym różnic się fabuła w grach dzisiejszych BioWare od tych które były kiedyś, aby poczuć czym różnicy się questy.
Ja nadal nie rozumiem czym nowy ME az tak zalazl Ci za skore. Ja mam juz ponad 50h i swietnie sie bawie. Lubie wlaczyc na godzine wieczorem i przejsc kilka zadan na jednej z planet, a potem popchnac jakis bardziej istotny watek.
Otóż to. Potrzebny jest punkt odniesienia, coś dla kontrastu lub tła. Docenić dobre audio lub dobry monitor łatwiej, gdy obok mamy drugi do testów. Dzisiaj większość gier jest przeciętnych, średniaki hype'uje się na hity, oceny uległy dewaluacji, więc jak przeciętny nowy gracz może mieć przyzwoite odniesienie?
Święte słowa, może gdybym tak z marszu włączył Andromedę, to bawiłbym się w miarę dobrze, chociaż pewnie to jeżdżenie po planetach, skanowanie surowców i questy poboczne trochę by mnie nudziły. Gdybym jednak najpierw przypomniał sobie KOTOR'a, a później zagrał w ME:A, to pewnie miałbym ochotę podciąć sobie żyły tą jedną jedyną karteczką wsadzaną teraz do pudełek z grą, na której znajdują się najczęściej reklamy innych gier :P
Już nie mogę się doczekać, żeby swoją czarnoskórą homosekualną czarodziejką skopać dupska tym wszystkim homofobicznym rasistowskim białym samcom ;)
Inkwizycja była jedyną grą tego rodzaju od bardzo długiego czasu, gdzie pomimo nagromadzenia questów z dupy, bardzo mi się podobała. Żeby tylko jeszcze wywalić na zbity pysk z tego studia wszelkie feminazis i ciapatych, to może dostalibyśmy znów porządnych towarzyszy i niezłe dialogi, ale do tego raczej nie dojdzie. Najważniejsze, że potrafią wciąż robić ładne lokacje, które zachęcają do eksploracji, a questy poboczne mają jakąś tam pseudohistorię. No i sam lore Thedas jest genialny, to też zatrzyma przy monitorze. I nie obsrajcie się z tym Wiedźminem, gdyby nie genialny klimat polskości i stare dawne postacie z poprzednich dwóch części, to trójka byłaby równie nudna co Inquisition z tym zbieractwem kontraband i pobocznymi misjami "idź za wiedźmińskim zmysłem". Jak już mają w coś zagrać, to proponuję Divinity czy choćby Tyranny.
A Andromeda też raczej będzie dobra, to co Inquisition plus całkiem fajne strzelanie? Wystarczy, by grało się przyjemnie. Inna sprawa, że nie ma co Andromedy w to chyba mieszać, skoro to zupełnie inne studio.
Długo nie pograłem w Inkwizycje przez te długie ekrany ładowania, musiałem albo zrezygnować z grania albo kupić SSD. Trochę mnie odrzucały przesadzone animacje na twarzy co może być śmieszne bo w takich grach jak KoA czy DA 2 mi to nie przeszkadzało. Ale Varick był to musiało być super. Nie sądzę jednak, że "sukces" wiedźmina wynikał z jego polskości bo mało co jej tam było a to, że główny bohater jest "prawdziwy" nie jest jakimś chujowym "super ziomkiem ratującym świat" a "zmęczonym, potraktowanym przez życiem, postrzeganym jako odmieniec facetem". Wiedźminskie zmysły to dobry pomysł ale go spaprali, zamiast zrobić więcej takich rzeczy jak podczas dwóch quest'ów, które pamiętam.
spoiler start
Raz kiedy Geralt znalazł dowód i trzeba było iść do sołtysa spytać o historie kochanków i dwa: quest Mysia Wieża część w której rozmawiasz z duchem
spoiler stop
i bardziej takie rzeczy rozbudować. ŕ propos kontraband i innych checkpoint'ów także było by lepiej gdyby nie były zaznaczone na mapie a były prawdziwymi sekretami czy też napotkanymi w świecie przeszkodami. Np. zamiast stawiać golema broniącego skarbu pośrodku niczego dać go na drodze do questa pobocznego.
No właśnie, a jednak CDP też poszło za modą "nawalmy znaczków na mapę i niech się bawią". Zaraz ktoś powie, przecież nie musisz tego robić... skoro dostaję za to exp, to muszę. Oby Cyberpunk przypominał Deusy czy VtM" Bloodlines, a nie kolejny sandbox...
No, o w ogóle nie powinni tworzyć już RPG, BO WIEDŹMIN 3.
Wiedźmin jest aRPG'iem a Dragon Age cRPG'iem, wydarzenia dzieją się w zupełnie innych uniwersach porównywać możesz sobie jedynie rozwój postaci albo grafikę tych dwóch tytułów. Wiem jednak, że po prostu chciałeś być fajny. Ale tak mogliby darować sobie kolejne DA, już wszystko co było w Thedas ciekawego widzieliśmy. Głównym chwytem Inkwizycji był otwarty świat. Co mogą dodać w następnym? Jak chcą rozwijać historię mogą zacząć pisać książki.
EA chyba nie rozumie, że RPG to nie Fifa. I nie da się ich robić "co rok" z takich samym efektem. Po za tym co fajnego może być w następnym Dragon Age? Walka będzie wciąż polegać na aktywnej pauzie, nie było żadnych rewelacji w rozwoju grafiki, gry mają coraz wyższe wymagania nie wyglądają lepiej niż 3 lata temu. Historia jest jedynym co może przyciągnąć graczy a do tego ,żeby powstała jakaś dobra potrzeba pasji i czasu, którego EA nie daję bo podążają drogą "make games to make money" zamiast "make games to make money to make games"
A w twoim układzie czas płynie w jaki sposób, jeśli można wiedzieć? Bo zakładając, że nowy Dragon Age wyjdzie pewnie około 2019r, to ja tu widzę 5 lat przerwy od Inkwizycji. Bo chyba wiesz, że Mass Effect był stworzony przez inne studio?
Moja twarz jest zmęczona, gdy czytam tego niusa.
Ooooo, akurat odświeżam sobie, pierwszą, najlepszą część DA a tu taki news. Mam nadzieję że ta powstająca część całościowo będzie bardziej przypominać Początek, niż kolejne części z tej serii. Nadzieja nadzieją, ale zapewne powstanie coś na podobę inkwizycji, bo jednak rynek zbytu na ten rodzaj gier jest większy niż na gry w stylu starszych produktów BioWare. A szkoda...
Na szczęście jest Obsidian, na którego gry zawsze mogę liczyć, tak, jak na Bioware kilka-kilkanaście lat temu