Assassin’s Creed: Origins (Empire) - wyciekł screen z rozgrywki?
Czyżby drugie zdjęcie sugerowało możliwość penetrowania grobowców (piramid) coś w stylu tomb raider lub nowej zeldy.
Jak pamiętam w przygodach ezio było coś podobnego.
Fajny ten AC IV.
Smutne, że tak łatwo jest kupić mnie settingiem gry. W 2017 brakuje jeszcze czegoś w otoczce starożytnej Grecji. No wtedy, to byłbym spełnionym człowiekiem.
W Raymana i Popa zagrałoby znacznie więcej ludzi niż w kolejnego nudnego sandboxowego asasyna :/
Skąd taki wniosek? Zatrudnij się jako analityk Ubisoftu, skoro wiesz lepiej ;).
Wystarczy poczytać fora. Oczywiście z każdym z tych osób w pełni się zgadzam. Ile można asasynów i sandboxów ? Oczywiście byleby nie dawali backtrackingu i konieczność zbierania wszystkich diamentów, jak to miało miejsce w Rayamanie Legends PoPie WW i Popie 2008. Ubi widać, kocha backtrackngowanie.
@Persecuted
Tutaj co druga osoba wie wszystko o rynku gier: jak prowadzić interes, w które pomysły inwestować, ile za co płacić itp. Normalnie tysiące wizjonerów się marnuje w polskich podstawówkach :P
Tyle, że ja też tak uważam ;) Widocznie należycie do młodszego pokolenia graczy, bo oni akurat asasynów się domagają :)
Assasins Creed to o wiele potężniejsza marka niż Rayman czy PoP więc nie, w te dwie ostatnie nie zagraloby "o wiele więcej graczy". Na forach w internecie to się udziela ułamek graczy z czego połowa to piraci. Twoje wnioski są kompletnie z dupy ale już nas do tego przyzwyczaiłeś, że bredzisz.
Wystarczy poczytać fora.
Na forach siedzi tylko margines graczy, w większości świadomych zresztą. Ich/nasz wpływ na sprzedaż gier pokroju AC jest marginalny.
Hydro2
Najpierw rzucasz coś bez pokrycia, a później jak ktoś wysuwa kontrargument wyzywasz go od dzieci bo "Asasyn jest dla dzieci".
Tak jak osoby wyżej pisały, na forach udziela się tylko mała część graczy. Taka firma jak Ubisoft patrzy na ilość sprzedanych egzemplarzy i tutaj seria z asasynami sprzedaje się w wielu milionach egzemplarzy.
Więc gracze mogą się domagać tylko portfelami czyli tym co kupują. Czym więcej graczy kupi daną grę tym większy to sygnał dla firmy, że właśnie takiego tytułu oczekują gracze(bez zwrotów itp).
Coście się tak tych forów uczepili? Kogo bym nie spytał (a aż zapytałem kilku osób), to odpowiedź była jednoznaczna. Nawet w tym wątku chyba z 3 osoby (nawet pod tym postem, a nie tylko przed) takie wypowiedzi padły. Jak to wyjaśnicie? :>
"Kogo bym nie spytał"
Nie no, argument nie do obalenia, analitycy Ubisoftu mogą się schować. Ale co ja tam wiem, zwykły dzieciak jestem... ;].
W PoPa sam bym zagrał (ale to nierealne, bo Ubisoftowi nie opłaca się go produkować). Raymana jest mi obojętny, bo nigdy go nie lubiłem.
Assassina natomiast uwielbiam (jedna z moich ulubionych serii) i bardzo mnie cieszy nadchodząca kontynuacja. Starożytny setting (zwłaszcza egipski) to coś, na co czekałem od samego początku. Jeszcze tylko imperium Azteków (lub ogólnie Mezoameryka) oraz Japonia w epoce edo i mogę umierać :).
Popa się nie opłaca, bo?
Bo jest to na tyle stara seria, że pamiętają ją tylko zapaleńcy i starsi gracze. PoP miał marne wyniki sprzedażowe i dlatego Ubi zaprzestało produkowania nowych części. A zestawiając sprzedasz PoP'a do AC to ten pierwszy wygląda śmiesznie. Myślisz, że taki koncern jak Ubi utopi kasę w PoP, kiedy nie mają pewności czy młodsi gracze (ich target) w ogóle to kupią? To, że Ty i Twoich 3 znajomych chce PoP'a nie oznacza, że sprzeda się lepiej niż AC. Ba tu nawet nie ma czego porównywać bo każda część AC, mimo wtórności sprzedaje się w milionach.
Widzę, że młodość tak Ci daje po oczach, że zapominasz, że jest odwrotnie. Zwłaszcza, że przed chwilą dałem dowód, że jest inaczej.
Jaki dałeś dowód? Że kilka anonimowych gości powiedzieli Ci, że też chcą PoP'a? Rzeczywiście dowód do niepodważenia.
Ja chociaż jakiś dałem. Udowodnij z PoPem, że masz rację.
Kilkanaście miesięcy temu pewien koleś na reddicie (podający się za byłego pracownika Ubisoftu) pisał, że nowy PoP nie powstał i nie powstanie w najbliższym czasie, bo licencja jest zbyt droga w stosunku do zainteresowania graczy i potencjalnego zysku, więc to się po prostu nie opłaca. Jasne można powiedzieć, że to ściema, ale ten sam koleś pisał też wtedy o nowym Assassynie umieszczonym w starożytnym Egipcie, co jednak dodaje mu pewnej wiarygodności :).
Wiara w siłę konkretnej marki to bardzo częsty błąd myślowy. "Hardkorowi" gracze (a to oni stanowią trzon wszystkich graczy zabierających w internecie głos na temat gier) stanowią jedynie pewien procent całości. Natomiast największa grupa graczy jest po prostu "niema". To znaczy gry kupuje, ale nie udziela się w internecie, nie śledzi forów, nie nagrywa filmików na YT, nie ogląda relacji z targów itp. To są raczej konsumenci mniej świadomi, w stylu: "wchodzę do sklepu, widzę fajne obrazki i kupuję".
To wiec, że w PoPa chcielibyśmy zagrać ja, ty albo twoi znajomi, zwyczajnie nic nie znaczy. My stanowimy jedynie kroplę w morzu. Liczby mówią więcej, niż paru fanów z internetowego forum.
Rayman to gra niszowa, dla fanów platformerów, i też niestety dzieci; z kolei POP to gra martwa, o której gro graczy nawet nie pamięta. Fora, jak rozumiem polskojęzyczne. POP święcił triumfy w Polsce w latach 2006-8, bo Piaski Czasu miały stałą posadę na przecenach w Empikach, kioskach i Biedronkach. Sam w tym okresie w to grałem, to że paru kolesi z forum by chciało odrodzenia serii, nie świadczy o dobrej sprzedaży gry; byłaby zbyt anonimowa dla ludu. Chyba nie powiesz, że Ubisoft, który pracuje na lepszą opinię w publice, po paru wtopach, wydałby grę z starej, porzuconej serii, zamiast kolejnego odcinka bardzo popularnej telenoweli. Co do Raymana, zbyt niszowa gra, o czym mówi sprzedaż ostatnich części. Gracze, którzy zjedli zęby na serii, i dzieci (bo gra ma taką stylistykę) kupią, nic więcej.
Hydro2
Porównaj sobie wyniki sprzedaży. Więcej nie trzeba.
po co wy z nim dyskutujecie to dzieciak który uważa że pozjadał wszystkie rozumy.. w każdym temacie wypowiada się jak by wszystko wiedział i co ludzie lubia...
Ten dzieciakk mógłby być twoim ojcem, tyle że by nie chciał takiego syna. Co do PoP'a, jeśli Wasza teoria jest prawdziwa, to tylko świadczy o tym, jak ta branża sięvstoczyła. Nfs, asasyn, same powtarzalne i nudne sandboxy. Ehh. Prey i Paranormal Activity vr to perełki w morzu. Jeszcze tylko Inner Chains, Get Even i Agony mogą coś pokazać. Jednak większość ostatnich gier to kicha. Ubi kontynuuje współczesny "trend" . Ehh
No i super. Podoba mi się jak ludzie z Ubisoftu bawią się w tzw. "WYCIEKI" :D :D
Jeśli dodadzą coś nowego do mechaniki, to serii szykuje sie fajne odświeżenie. Trzymam kciuki.
Nie rozumiem czemu ludzie narzekają na mechanikę, że jest powtarzalna. Mechanika w Assassin's Creed z każdą nową grą jest inna. AC 1- to był początek, AC 2 - dodali mase różnych nowości jak naprzykład trochę lepszy model wspinaczki i różne gadżety do postacii. AC Brotherhood - dodali prowadzenie własnego bractwa oraz multiplayer. AC Revelations - nowością było tworzenie własnych bomb i ostrze z hakiem. AC III - ogólnie wszystko zmienili w mechanice od wspinaczki przez walkę do zdobywania zasobów. AC IV - tak samo nowa mechanika tzn. bitwy morskie, zarządzanie statkiem i grabieniem innych. AC Unity - nowe Bugi (żartuję), tryb Co op, nowy ulepszony model wspinaczki oraz skradania. AC Syndicate - jazda dyliżansem i strzałka z liną. Więc jak widzisz Assassiny nie były do siebie podobne mechaniką, jedyna rzecz co była podobna do siebie w AC to były misje. Pozdrawiam ;)
To nie żaden wyciek tylko ubi tak chciał, aby fotka "wyciekła" i żeby tym jarał się cały świat.
Czy ktoś jeszcze wierzy, że co roku wyciekają informacje/screeny ze średnio 5-10 gier AAA? Chyba, że moja babcia lepiej strzeże przepisów na ciastka niż wszystkie wielkie korporacje swoich głównych tytułów.
Nie każdy wyciek jest faktycznie wyciekiem, ale duża część na pewno. Jestem przekonany, że Shadow of War miał być ujawniony światu zdecydowanie później, ale mleko się już rozlało i trzeba się było dostosować. Z Darksiders III prawdopodobnie też tak było.
W większości przypadków uważam, że takie "wycieki" są świadomym zabiegiem mającym na celu nagłośnienie gry. Żeby się o nie mówiło, snuło teorie, czekało na nią. W końcu hype musi się kręcić :)
@Up
Ale za wcześnie to też niedobrze. Monolith (albo Warner Bros) wymyślił sobie coś takiego, że od pierwszej zapowiedzi SoW, w każdy piątek organizuje trwający ok. 1,5 godziny stream na Twitchu, w którym stara się uchylać kolejnego rąbka tajemnicy na temat gry. Problem w tym, że momentami zwyczajnie nie mają o czym gadać. Wyraźnie widać, że rozpisali sobie co i kiedy mogą ujawnić, a na skutek zbyt wcześnie rozpoczętej kampanii marketingowej, całość strasznie się rozwodniła. Zamiast więc ujawnić np. 10 informacji co tydzień w przeciągu 3 miesięcy, my poznamy 5 informacji co tydzień, w przeciągu 6 miesięcy. Jest to momentami o tyle śmieszne, że na zadane pytanie w jednym streamie potrafią powiedzieć "we can't talk about this yet", ale już tydzień później nie stanowi to dla nich większego problemu. Tak jakby tydzień prac nad grą więcej, miał cokolwiek zmienić...
Marketing kosztuje. Prowadzenie go zbyt długo się nie opłaca.
Ktoś w końcu dostał tę stówę od typa, który obiecywał przelew, jeśli myli się co do miejsca akcji AC?
Nie wiem czemu, ale przypomina mi to w czymś Wiedźmina 3.
Screen z piramidą/grobowcem ewidentnie Asasyn, widać symbol na <tarczy?>. Szczerze mówiąc coraz bardziej mi to przypada do gustu, odkrywanie grobowców; zajebista sprawa, kto nie lubił Tomb Raidera, albo choćby Indiany Jonesa. Byle nie zajebać terenu milionami znajdziek, poprawić absurdalnie prosty system walki (stopnie trudności?) i gra się sama uklepie.
Znajdźki będą na pewno. Ale co za problem. Można je wyłączyć i nie zawracać sobie głowy.
Cały ich sens polega zaś na tym, żeby warto je było zbierać. Tzn. żeby coś wnosiły do rozgrywki a nie były tylko pustymi ikonami na mapie. A w Asasynach (oprócz jedynki) zawsze każda dawała jakiś bonus.
Ja nie wierze w wycieki w branży growej, coś po prostu ujrzało światło dzienne bo tak chcieli wydawcy gry.
w dzisiejszych czasach wyciek = reklama .. wiadomo o co chodzi bo nowy AC już powoli się zbliża więc nie ma co się dziwić.. podobnie było z wieloma innymi znanymi tytułami gier
wystarczy pomyśleć logicznie.. jeśli ktoś ryzykuje pracę/grzywnę czy co tam jeszcze grozi za takie coś i wystawia jednego screena ? wystawisz 1000 czy jeden będzie taka sama kara...
I jeszcze jedno co do Popa i
Raymana. Tak trudno sprzedać prawo do marki innej (normalnej) firmie? Skoro popa wg nich się nie opłaca robić, to sprzedając prawa tylko na tym zyskają, zwłaszcza że są łasi na kasę. Chętnych by nie zabrakło, choćby Bethesda, która pomimo kontrowersyjnej polityki przynajmniej nie wydajew kółko tych samych gniotów ;)
Od kilku lat omijam szerokim lukiem wiekszosc gier tego wydawcy (choc gralem np. w ostatniego Raymana czy nawet znosne Division), bo sa robione na jedno kopyto, otwarty nudny swiat i masa pierdółek pobocznych.
Tu tez w rozgrywce raczej nie bedzie jakiejs wiekszej zmiany w stosunku do poprzednich asasinow, ale ze juz dlugo z ta seria nie mialem stycznosci, a i setting ciekawy, to pewnie kupie. Ale rewelacji ani rewolucji sie nie spodziewam.