Prey for the Gods - Bethesda wymusiła zmianę tytułu
"Prey", a "Prey for the Gods" to jednak spora różnica w nazwie marki. Absurd goni absurd w tej branży, a Bethesda widzę pnie się wytrwale ku pierwszemu miejscu na podium. Z drugiej strony czego można by się było spodziewać po firmie, której szczytowym osiągnięciem twórczym jest TES - najbardziej jałowa seria gier RPG z jaką dane mi było mieć styczność.
To co, teraz każda firma, która ma jednowyrazową nazwę zastrzeżoną, będzie pozywać inne firmy, które mają w tytule ten jeden wyraz? O_o
PS Przydałby się Wam przycisk "zgłoś redakcji błąd".
Dobra nieważne. Bezsenna nocka.
Może nowego tesa nie tworzą, ale za to tworzą wizerunek beczezdy jako przyjaznej firmy.
Zgadzam się z Mówcą Umarłych. Absurd goni absurd, a Bethesda króluje w tym temacie. Wyobraźcie sobie grę o tytule "Honor", pomijam For Honor (z Ubi nie ma co wojować) Przecież to jawna i bezczelna zrzyna z Dishonored. Od razu leci pozew... do czego to doszło...
Niech Activision pozwie twórców "Call of Juarez" za "Call of"!
Może tak panowie byście się za nowego TESa wzięli a nie ciągle po tych sądach latacie.
No tak bo każdy wie, że to prawnicy danej firmy są odpowiedzialni za tworzenie nowego TESa
Może nowego tesa nie tworzą, ale za to tworzą wizerunek beczezdy jako przyjaznej firmy.
To co, teraz każda firma, która ma jednowyrazową nazwę zastrzeżoną, będzie pozywać inne firmy, które mają w tytule ten jeden wyraz? O_o
PS Przydałby się Wam przycisk "zgłoś redakcji błąd".
Dobra nieważne. Bezsenna nocka.
Po takiej akcji zmieniłbym tytuł gry na "Fu** Bethesda" i chętnie wybrałbym się ponownie do sądu żeby zobaczyć miny tych chytrusków. To już kolejna tego typu sytuacja, pamiętam Mojang i ich Scrolls.
"Prey", a "Prey for the Gods" to jednak spora różnica w nazwie marki. Absurd goni absurd w tej branży, a Bethesda widzę pnie się wytrwale ku pierwszemu miejscu na podium. Z drugiej strony czego można by się było spodziewać po firmie, której szczytowym osiągnięciem twórczym jest TES - najbardziej jałowa seria gier RPG z jaką dane mi było mieć styczność.
"Której szczytowym osiągnięciem" "najbardziej jałowa"... ta opinia pewnie bierze się z tego że sam tworzysz gry które w szczytowym momencie okazały się co najmniej grami dekady i niszczą pod każdym względem Scrollsy. Dlatego jedna z najbardziej pożądanych wśród graczy serii singlowych RPG jaką jest TES to dla ciebie nie liczący się pryszcz. Rozumiem. Opinia ekspercka jest w cenie.
,, najbardziej jałowa seria gier RPG z jaką dane mi było mieć styczność,,
Ta opinia jest wyjątkowo absurdalna, seria TES to gry nastawione na otwarty świat i umiejętne wpasowanie się w opowiadaną historię swoją wyobraźnią. Jeśli oczekujesz od nich czegoś w rodzaju wiedźmina to robisz to źle. Fani TES'ów nie chcą by marka się zmieniała gdyż nie będzie wtedy TES'em a jakąś dziwną hybrydą pomiędzy otwartym światem a miałką fabułą. A ogromna ilość nagród dla gier z tego uniwersum, olbrzymia rzesza fanów, raczej udowodniają, że ta ,,jałowość,, wynika z twoich błędnych oczekiwań. Imo, taki Skyrim jest zdecydowanie mniej jałowy od wiedźmina, o ile poprzez ,,jałowość,, masz na myśli to na co można sobie w grze pozwolić. A jak masz na myśli coś innego to wyjaśnij to, proszę.
Mimo wszystko taki Skyrim lepiej by wypadł, gdyby twórcy postarali się lepiej skonstruować stworzony przez siebie świat. Autor tego wątku dobrze opisał ten problem (przynajmniej, jeśli chodzi o TES V) : https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14306323&N=1
Sttarki: Ta opinia jest wyjątkowo absurdalna, (...)
To jedynie moja opinia i nie ma co się spinać. Nigdy nie twierdziłem, że seria TES powinna być czymś innym niż jest, nikomu nie bronię w nią grać i nikogo z tego powodu nie piętnuję.
Doskonale zdaje sobie sprawę z tego czym charakteryzuje się ta seria, podchodziłem do kilku jej odsłon parokrotnie i na tej podstawie stwierdzam, że rozgrywka w niej jest dla mnie jałowa i bez celu, podobnie jak ma się sprawa z wszelkiego rodzaju MMO.
Fabularnie TESy leżą i nawet nie mają siły na kwik, jeżeli ktoś w swoim życiu chociaż raz przeczytał coś co zawiera więcej tekstu niż ulotki wrzucane do skrzynek na listy to doskonale będzie sobie zdawał z tego sprawę.
Piszesz o odgrywaniu roli ale kiedy historie, dialogi i interakcje ze spotykanymi postaciami są zwyczajnie kiepskie i na bardzo niskim poziomie to kogo chcesz odgrywać? To samo dotyczy charakteru naszej postaci, w serii tej coś takiego jak charakter nie istnieje.
Światy są ogromne ale szybko można dostrzec powtarzalność, schematyczność i tzw "kopiuj-wklej" w ich kreowaniu. Zachwyt szybko pęka jak bańka mydlana.
Co do jednego masz rację, gry oferują dużą swobodę. Jedynie iluzoryczną swobodę. Mógłbym tu napisać jeszcze sporo ale to nie miejsce na ten temat.
Ilość graczy oddanych tej grze nie ma tu nic do gadania. Chyba, że mówimy o konsumencie, który nie posiada własnego zdania, gustu oraz upodobań i konsumuje jedynie to co sugerują mu inni (wszak oni wiedzą lepiej). Mnóstwo ludzie uwielbia szpinak, ja nie. I co z tego wynika? Nic.
Skyrim to sandbox w klimatach rpg, w którym możesz robić niemal co zechcesz i nie mam nic do tego. To jest po prostu inny typ gry, który do mnie nie trafia i do Mówcy Umarłych najwidoczniej także.
Tak samo jak seria GTA, TES cieszy się olbrzymią popularnością jednak nie dzięki fabule, dialogom czy questom ale dzięki swobodzie jaką te serie dają graczom. Problemem jest jedynie to, że jak w GTA jeszcze starano się to wszystko ubrać w jakiś klimat, pisarze dobrze zrobili swoje zadanie i dialogi oraz questy potrafią być wiarygodne czy też ciekawe, a jakość aktywności stoi na tyle wysokim poziomie, że da się znieść ich powtarzalność, to już w Skyrimie te elementy zupełnie olano i dostaliśmy sandboxa, który miał być rpgiem, a nie rpga, który miał być sandboxem. Beznadziejne i powtarzalne questy to 80% zawartości tej gry, dodaj do tego dialogi i voice acting na poziomie kartofla i nudny, toporny system walki. Skyrim nie jest grą idealną ale wielu się spodobał bo daje wielkie możliwości do zbudowania własnej historii, oferuje olbrzymią swobodę, szkoda tylko, że kosztem jakości elementów tak ważnych dla gier RPG.
Zgadzam się z Mówcą Umarłych. Absurd goni absurd, a Bethesda króluje w tym temacie. Wyobraźcie sobie grę o tytule "Honor", pomijam For Honor (z Ubi nie ma co wojować) Przecież to jawna i bezczelna zrzyna z Dishonored. Od razu leci pozew... do czego to doszło...
O ile rozumiem chęć bronienia swoich marek, o tyle tutaj to już jest jednak przesada. Obie gry mają ze sobą tyle wspólnego co kot z kurą, a sam tytuł raczej nie wprowadza w błąd nabywców...
To jeszcze głupsze niż scrolls. Inna sprawa taka akcja zaraz przed premierą? Dział MA i PR będzie miał pełne ręce roboty jak się shitstorm zacznie.
Niech ktos kogos pozwie ze uzycie literki "a" w tytule. Albo ze smial uzyc wogole alfabetu.
Niedługo będą pozywać za używanie tych samych czcionek
Hejt na Bethesde in 3..2..1..
Ale jak CDPR chcieli zarezerwowac normalne slowo jakim jest cyberpunk, to ci sami obroncy co tu hejtuja Bethesde pisali ze slusznie robia, bo zabezpieczaja swoja marke. Kali moze, Kalemu nie.
A wracajac do tematu- wiocha. Zarowno to co odwalil CDPR, jak i teraz odwala Zenimax/Beth (po raz drugi zreszta, bo wczesniej Scrolls).
CDPR póki co, nikogo nie zmusił do zmiany nazwy gry, ty wstrętny trollu.
Nie poplacz sie, ze twoi idole maja na swych srebrnych zbrojach skaze.
ps. ale zmusili do zamkniecia darmowe strony z Gwintem.
Czytałeś artykuł? Przecież jest wyraźnie napisane, że CDP nie będzie zakazywać używania słowa "Cyberpunk" w grach innych twórców.
CDPR zarejestrował znak towarowy czyli całe logo Cyberpunk. Odpal dowolną grę to zobaczysz, że wszędzie to jest i tyczy się to znaków towarowych - czyli nie możesz użyć ich loga w swoim produkcie.
Korporacje dbaja o swoje interesy. Nic nowego. Tyle tylko ze Bethesdzie sie dostaje, a Redom za podobne akcje nie, no bo przeciez oni zrobili Wiedzmina wiec im wszystko wolno. Jak juz wczesniej pisalem- psychofani maja mentalnosc Kalego.
A ten o Wiedźminie jakby temat był o nim.....
Zmusili do zamkniecia strony, które w sposób bezposredni i bezprawny kopiują ich własność intelektualną. A to niegodziwcy!
14.6
Ale w temacie tez jest o Wiedzminie. Przeczytaj artykul jeszcze raz ;)
14.7
Ale ja nie mam problemu, ze dbaja o swoj interes. Mam problem z waszą hipokryzją, bo jak Beth dba o swoj interes, to jest złą korporacją i rakiem branzy, a jak Redzi dbają to jest wszystko ok, bo oni przeciez mogą.
Ludzie z CDP tylko zarejestrowali znak towarowy, poza tym powiedzieli, że nie będą nikogo zmuszać do zmiany nazwy, jeśli będzie zawierała słowo "Cyberpunk". A ci idioci z Bugthesdy sądzą się o to, że w nazwie jakieś gry są normalne angielskie słowa jak prey i scrolls, przecież to jest komedia.
@Mwa Haha Ha ha
Zgadzam się z Tobą w 100% jak nigdy! Tylko uważaj, bo tu sami "patrioci" i wiesz, nie wolno krytykować swojego. Ciii.
Naprawdę nie widzicie różnicy miedzy dzialaniami Beth a Redow?
To może prostsza forma:
PODOBIEŃSTWA
- zarejestrowanie znaku towarowego. I tutaj nikt nie rozpoczyna gownoburzy, choć przyznać trzeba, że niektóre patenty są wybitnie absurdalne.
RÓŻNICE
- Beth grozi innym firmom sądami jeśli użyją ich znaku. Ba! Targają biedne niezależne studia po tych sądach. Redzi tego nie robią.
A argument o zamknięciu stron z Gwintem nijak ma się do tego tematu bo to był przykład wykorzystana nie tylko logo/znaku towarowego, ale praktycznie calej mini gry. Nie bez znaczenia jest fakt że redzi pracowali juz wtedy nad swoim Gwintem także tego...
"Beth grozi innym firmom sądami jeśli użyją ich znaku."
Nie znaku tylko konkretnego słowa. Użycie znaku jest nielegalne i bardzo dobrze jeśli kogoś za to ścigają. Problemem jest tu to że robią afery o słowo składowe zdania, które kompletnie nie kojarzy się z ich grą.
Przykład Scrolls, gdzie ich brand to Elder Scrolls (dwa słowa), ale po użyciu tego słowa przez inne studio, zarejestrowali brand Scrolls i zmusili je do zmiany tytułu, choć nikt nigdy nie kojarzył tych gier.
Tu mamy podobną sytuację, choć Beth jest w o tyle lepszej sytuacji że ich gra to "Prey", jedno słowo które mają zarejestrowane już od dawna. Problemem jest tu jednak że Prey of the Gods, jest -zdaniem, nie wprowadzającym w błąd, jak np. inny tytuł w stylu "Prey Origins", czy "Prey evolution", które można odnieść do brandu Bethesdy.
W tym przypadku wystarczyło się dogadać, bez użycia sądów, pozwolić maluczkiemu studiu do użycia tytułu, jednak monitorować sprawę, bo brandy wcale się w tym przypadku nie kojarzą ze sobą, mogli przecież zastrzec że w przypadku ewentualnej kontynuacji, słowo Prey będzie musiało być zmienione, czy cokolwiek w tym stylu.
W przypadku Cyberpunka (dwa słowa), nikt na chwilę obecną nikogo nie ściga, choć mamy już grę o nazwie Cyberpunk (jakiś numer, nie pamiętam). Zapewne konsekwencje będą jeśli ktoś będzie chciał użyć brandu Cyberpunk 15, lub Cyberpunk Origins, jednak coś w stylu "Mario and cyberpunk hero" powinno przejść jednak nie ma co na chwilę obecną gdybać.
Brand ma służyć do ochrony marki przed tym by nikt się pod nią nie podczepił i czerpał zysków z jej reklamy, czy rozpoznawalności jednocześnie ją rujnując, lub próbując przejąć, jednak Bethesda używa go na chwilę obecną do krucjaty przeciw innym, którzy nie podczepiają się pod ich gry, robiąc z nich agresora.
Czekam na pozew za słowo "the" w tytule gry. No w końcu THE elder scrolls prawda?
Edit. kęsik ukradles mi mema ;_;
Abstrahując od ruchu Bethesdy, który był zły, ale Ofiara dla bogów zmieniono na coś w stylu Oifara dla bogów. No brzmi podobnie, ale strasznie kuje w oczy.
Bethesda to największy rak w branży gier, gorszy nawet niż EA.
Wszędzie ta Bethesda i Bethesda. To tak jakby Bioware czy Dice było odpowiedzialne za EA.
Nie, bo Bethesda to wydawca, mylisz ją z Bethesda Game Studios, czyli twórcami gier.
elathir - Chociaż jeden, który to zauważył.
Inna sprawa, że to wcale nie jest najgorszy wydawca, w zasadzie jedyny z nim problem to te rozprawy sądowe. Z tego co wyczytałem nie są zbytnio ingerującym w prace twórców wydawcą. A, że bezwzględnie ubijają marki, no cóż rachunek finansowy. w zasadzie gdyby nie te ciągłe zabawy w sądzie przy każdej okazji byłby to twórca z dość dobrym wizerunkiem.
Większe problemy ma Becia twórca gier moim zdaniem, za sprawą Todda, który jest drugim chyba po Murrayu ściemniaczem w branży w ostatnim czasie, co zaowocowało fala hejtu po premierze F4.
Bugthesda to dno i 3 metry mułu, jak wszystkie stworzone przez nich gry.
Zeby ci zylka nie pekla.
Skyrim to porażka w porównaniu z Morrowindem. Został tak uproszczony, że głowa mała.
@Mwa Haha Ha ha Prawda boli, co? Jedyną w miarę porządną grą tego przeciętnego studia jest Morrowind, który i tak miał pełno wad, system dialogów i walki w Morrowindzie to jakaś katastrofa. Reszta ich gier to same badziewia, w które bez modów nie dałoby się grać.
Ale co mnie ma bolec, gram w ich gry i dobrze sie bawie, jak miliony innych ludzi. A ze komus na forum sie nie podobaja- przeciez nikt nikogo nie zmusza do grania.
Pisanie ze ich wszystkie tytuly to dno to zwykle hejtowanie i/lub ignorancja. Fallouty to bardzo dobre gry, a Morrowind czy potem Skyrim wyznaczyly standardy rpgow w otwartych swiatach na wiele lat i odrobina waszego bzdurnego hejtowania tego nie zmieni.
Już ci pisałem, tak wyznaczają, że praktycznie każda gra z otwartym światem, nawet ta która tytułuje się mianem RPGa, korzysta ze schematu Ubisoftu. Chyba ostatnim czasem tylko BioWare przy Inkwizycji coś o Skrimie wspominało, a przy Andromedzie o Wiedźminie, jednak ich gry ni wuja nie są podobne do obu tych tytułów.
"Bugthesda to dno i 3 metry mułu, jak wszystkie stworzone przez nich gry."
Napisał koleś, który w "Polecanych grach" ma Skyrima i Dishonored :D
Hipokryzja lvl expert ;D
Ocenę Skyrimowi wystawiłem po kilku godzinach gry, co było błędem, nie wiem dlaczego dalej nie można zmienić oceny, w tej chwili wystawiłbym mu maksymalnie 5/10, a nie 7,5. Dishonored to gra stworzona przez Arkane Studios, a nie przez Bethesdę, celowo napisałem gry stworzone, a nie wydane, czy ogólnie gry Bethesdy. Mówiąc o grach stworzonych przez Bethesdę miałem oczywiście na myśli wszystkie części TES oraz Fallout 3 i 4.
"Ale co mnie ma bolec, gram w ich gry i dobrze sie bawie, jak miliony innych ludzi. A ze komus na forum sie nie podobaja- przeciez nikt nikogo nie zmusza do grania.
Pisanie ze ich wszystkie tytuly to dno to zwykle hejtowanie i/lub ignorancja. Fallouty to bardzo dobre gry, a Morrowind czy potem Skyrim wyznaczyly standardy rpgow w otwartych swiatach na wiele lat i odrobina waszego bzdurnego hejtowania tego nie zmieni."
Za to ty robisz dokładnie to samo w stosunku do CD Projekt Red, czy Piranha Bytes. Właśnie sam zdefiniowałeś swoje własne zachowanie.
Skyrim to porażka w porównaniu z Morrowindem. Został tak uproszczony, że głowa mała.
No, zwłaszcza pod względem grafiki, fizyki, sztucznej inteligencji, dialogów i modelu walki....
18.5 Gerr
Ubisoftu? To zes wyjechal. Chyba cos ci sie pomylilo, zreszta nawet w jakims wywiadzie sami redzi przyznali, ze wzorowali sie na Skyrimie. Z Ubisoftu to tylko wieze odslaniajace teren kazdy teraz kopiuje, ale w ogole otwarte swiaty staly modne dopiero po Skyrimie.
18.8 Dharxen
Tu sie mylisz kolego, bo ja krytykuje Wiedzminy i Gothiki, owszem, ale zawsze podaje co mi sie w tych grach nie podoba. Nie napisalem nigdy ze wiedzmin to straszne gowno i ze wszystkie gry Cdpr to dno (jak ty tutaj w stosunku do Bethesdy).
Zawsze pisalem ze W3 ma swietna fabule i questy poboczne (co niedomaga w Skyrimie i nie boje sie tego powiedziec), ale za to eksploracja jest slaba (mapa usrana pytajnikami, malo roznorodne lokacje) albo ze rozwoj postaci jest nieciekawy (co widac golym okiem, nie mozna stworzyc wlasnego wiedzmina, wiele skili to proste +2% dmg itd.). Z Gothikiem jest trudniejsza sprawa, bo ta gra ma cala mase slabych elementow, ktore nie zostaly poprawione w kolejnych czesciach i nie dalem rady znalezc w niej wielu pozytywow, ale jakies tam zapewne sa (chocby brak prowadzenia za raczke, dobowy cykl zachowan npc).
Dostrzegasz roznice w tych postawach? To teraz przepros za durny hejtujacy post nr 18. I graj sobie w co chcesz, nawet w najgorsze badziewie, ale jak juz porownujesz serie to staraj sie byc choc odrobine obiektywny.
"Ubisoftu? To zes wyjechal. Chyba cos ci sie pomylilo, zreszta nawet w jakims wywiadzie sami redzi przyznali, ze wzorowali sie na Skyrimie. Z Ubisoftu to tylko wieze odslaniajace teren kazdy teraz kopiuje, ale w ogole otwarte swiaty staly modne dopiero po Skyrimie."
Kę? Które to gry kopiują Skyrima i w czym? Shadow of Mordor? Typowa gra Ubi, z mechanikami Assassynów- skradaniem i cichymi zabójstwami, wspinaczką, wieżami, itp., dalej Horizon, kolejny klon Assassyna, te same mechaniki i rozwiązania, obie powyższe gry mają też znajdźki na modłę Ubisoftu. Dalej Risen 3? Typowa Pirania, GTA 5 typowy Rockstar, Just Cause 3, to typowe rozwiązania tej marki, Inkwizycja też ma swoją formę budowy świata, podobnie Andromeda... tu można wymieniać i wymieniać, która z tych gier zapożyczyła coś ze Skyrima? Bam daj mi ze trzy takie tytuły.
Wiedźminowi bliżej do Gothica i wiemy o tym, z wywiadów, czy samej budowy świata (brak loadingów w lokacjach, brak lvl scalingu, itp.) , to twoje przyznanie, to zdanie że "będziemy mieli otwarty świat, bez niewidzialnych ścian, coś w stylu Skyrim", tu podobieństwa tych gier się kończą. To tak jak porównać morze z pustynią, bo na obu jest pusto i oba to otwarte przestrzenie.
No i o ile tych gier z otwartym światem jest po Skyrimie? Wcześniej były Assassyny, Far Craye, GTA, RDR, Gothicki, Riseny, Two Worldsy. Just Cause, Dead Island, Xenoblade i wiele, wiele innych, więc w ciągu tych ostatnich sześciu lat nie widzę jakiegoś wybitnego wysypu otwartych światów (poza corocznymi grami Ubi), a tym bardziej takich, które przypominają gry Bethesdy, no chyba że poprzez podobieństwo rozumiesz brak niewidzialnych ścian, w tym przypadku można porównać wszystko do Ultim, czy innej gry sprzed dwudziestu lat i na jedno wyjdzie.
@Mwa Haha Ha ha Wiele razy nazywałeś gry Piranii drewnianym badziewiem, crapami itp. Z CD Projektu również wiele razy szydziłeś na różne sposoby, najczęściej przy tematach poświęconych Wiedźminowi, zawsze musiałeś dowalić jakiś durny komentarz, który nie miał sensownej argumentacji.
Jesteś hipokrytą mówiąc, że Piranha Bytes od 15 lat robi identyczne gry, bo twoja ukochana Bethesda robi dokładnie to samo. Wszystkie stworzone przez nich gry, które wyszły po 2002 roku (Oblivion, Fallout 3, Skyrim, Fallout 4) to wierne kopie Morrowinda. Różnią się jedynie drobnymi szczegółami, ale to wciąż jest ten sam schemat.
PS. Znaki zapytania w Wiedźminie 3 można wyłączyć.
Nie badz taki wrazliwy, szydzenie a nazywanie czegos gownem to sa rozne sprawy. Z kumpli/znajomych szydze co chwile, a nie uwazam ich za ludzi niewartosciowych.
Co do reszty- owszem, Bethesda w kolko udoskonala formule swoich gier, jak robi i Rockstar czy jeszcze ktos inny. Tyle tylko ze kazda ich kolejna gra prezentuje wysoki, zazwyczaj niedostepny u konkurencji (w momencie wydania) poziom. Poprawia bledy poprzednika a jednoczesnie trzyma wysoki poziom (czasem z bledami/niedociagnieciami ale jednak). W skrocie- kazde Gta jest lepsze od poprzedniego, kazdy TES jest lepszy niz poprzedni.
W Gothikach zmienia sie grafika na ciut lepsza, ale i tak calosc prezentuje sie jak gra z minionej epoki. Nie widac progresu.
W treści newsa wspomniano już o Scrolls, ale kojarzy mi się, że była też już kiedyś jeszcze inna historia - chociaż chyba bez ZeniMax w tle, chyba że się mylę.
Właściciele marki Candy Crush Saga chcieli pozywać inne gry z "saga" w tylule, np. Banner's Saga...
Już nie mówiąc o tym, że bodajże kilka lat temu Apple wpadło na pomysł, żeby zastrzec słowo... apple. Wszyscy anglojęzyczni sadownicy musieliby wymyślić nową nazwę dla jabłka, inaczej poszliby z torbami...
Żenua.
"Już nie mówiąc o tym, że bodajże kilka lat temu Apple wpadło na pomysł, żeby zastrzec słowo... apple. Wszyscy anglojęzyczni sadownicy musieliby wymyślić nową nazwę dla jabłka, inaczej poszliby z torbami...
Żenua."
Przecież czegoś takiego nie da się zrobić, bo prawo patentowe na to nie pozwala.
No chyba tylko dlatego dali sobie spokój. Ale kojarzę news dotyczący wypowiedzi jakiegoś oświeconego pracownika tej wspaniałej korporacji, że apple to przecież nazwa firmy, tak samo jak, dajmy na to, Dell. Swoją drogą jest przecież Windows... to przecież okna po angielsku. Jak w takim razie wygląda ochrona prawna tej nazwy? Hehe ciekawe...
Scrolls i prey to też są normalne angielskie słowa, Betty sądząc się o takie bzdury sięgnęła totalnego dna.
Tak samo jak normalnym szeroko uzywanym slowem jest nazwa gatunku literackiego, cyberpunk. Ring any bells?
CD Projekt w przeciwieństwie do Betty nie składał pozwów sądowych.
Grozil pozwami jak i Bethesda. Tyle ze ani tworcy malych stronek z Gwintem ani indie tworcy gierki z Prey czy Scrolls w nazwie nie maja checi ani pieniedzy sie ciagac z korporacjami po sadach, wiec wystraszeni odpuscili.
Te małe stronki o Gwincie to były pirackie wersje Gwinta z Wiedźmina 3, jakoś mnie to nie dziwi, że Redzi kazali zamknąć te strony, skoro tamci okradali Redów z ich własności, zwłaszcza, że sami planowali wydać Gwinta jako samodzielną grę.
Tak samo jak i badziewne indie gry z nazwa wielkich marek Bethesdy w srodku sugeruja ze sa produktem bezposrednio zwiazanym z TES czy Prey i tym samym okradaja Bethesde/Zenimax. Cos jak podrobki butow Adldas. Dla ludzi co sie tym interesuja sprawa jest jasna, dla casuala Scrolls czy Elder scrolls to jedno i to samo.
"Cos jak podrobki butow Adldas. Dla ludzi co sie tym interesuja sprawa jest jasna, dla casuala Scrolls czy Elder scrolls to jedno i to samo."
Chyba nie rozumiesz jak działa brand, żeby korzystać z nazwy marki trzeba ją kopiować, albo z wyglądu brandu, albo sam układ słów musi budzić skojarzenia z daną marką i wprowadzać w błąd. W przypadku Scrolls nic takiego się nie działo, przez co Beth nie dała rady zablokować nazwy na swoim brandzie i wykupiła kolejny, co było zwykłym skurczysyństwem, byleby zrobić innym na złość, a nie bronieniem marki.
Chyba nie rozumiesz czym sa skojarzenia i niewiedza ludzi nie siedzacych w temacie. "Skurczysnytwo i robienie innym na zlosc"- rotfl. Poczytaj czym jest prawdziwy biznes.
@Mwa Haha Ha Ha Niby jakim cudem zdanie "Prey for the Gods", które miało być tytułem gry może kojarzyć się komuś z grą "Prey"? Samo słowo prey ma kilka znaczeń, w zależności od kontekstu zdania i trzeba być kompletnym idiotą, żeby skojarzyć te dwie gry ze sobą.
Idąc twoim tokiem myślenia ludzie mogli skojarzyć grę "Battlefleet: Gothic Armada" z Gothicem (nie mogę przestać się śmiać, bardziej idiotyczej tezy dawno nie słyszałem :D)
Tak swoją drogą zastanawiam się, dlaczego Piranie nie złożyły pozwu przeciwko twórcom tej gry, przecież oni żerują na dobrym imieniu marki Gothic, a ich gra kojarzy się bezpośrednio z Gothicem, beka. Wiesz, dlaczego tego nie zrobili? W przeciwieństwie do Betty, są normalnym studiem.
@Mwa Haha Ha ha
Czy gdyby Rebellion pozwali CI Games za słowo "Sniper" w "Sniper: Ghost Warrior" to też byłoby dobrze?
A gdyby CDPR zarejestrowalo i zabronilo uzywac slowa fantasy? Ot pytania bez odpowiedzi.
Byłoby źle, słowo fantasy jest powszechnie używane. Redowcy powiedzieli, że nie będą zabraniać używać słowa cyberpunk w innych tytułach. A jednak Prey i Prey for the Gods to różnica.
Czy naprawdę do tego jest potrzebny wielki news na pierwszej stronie? Czy to onet.pl?
Ja nie rozumiem a co to znaczy " Prey " ?
Nie powinno być " Pray for the Gods " ?
Słowo ''Prey'' oznacza. Rzeczownik: zdobycz, ofiara, łup, żer. Czasownik: żerować, polować, nurtować.
Ja się dziwię czemu nie zmienili właśnie na Pray, a wymyślili jakiś dziwaczny neologizm co nie wiadomo co znaczy.
Chodzi tu o grę słowną. W grze, sterowana przez nas postać poluje na potężne istoty nazywane bogami a tytuł do tego nawiązuje. "Módl się do bogów" -> "Poluj na bogów".
Oj Beciu, beciu... a ja cię tak lubiłem za danie mi serii TES. Obecnie od premiery Fallouta 4 co rusz mi podpadacie.
Na pewno się tym bardzo przejmują.
A ludzie się obruszali jak CDP rejestrowała słowo "Cyberpunk", każda firma ma prawo do ochrony swojej marki, nie ma potrzeby by trollować teraz Bethesdę.
Ja się z Tobą zgadzam :) już widzę, jak ktokolwiek z Panów "oburzonych" kreuje swoją firmę/markę/produkty przez lata, a potem na lewo i prawo pozwala posługiwać się nazwami, które są warte miliony. No, ale pewnie wiele osób to zrozumie za kilka lat jak poznają wartość własnego pieniądza, a nie rodziców :P
Up
Skopiuję to co napisałem wyżej.
" Problemem jest tu to że robią afery o słowo składowe zdania, które kompletnie nie kojarzy się z ich grą.
Przykład Scrolls, gdzie ich brand to Elder Scrolls (dwa słowa), ale po użyciu tego słowa przez inne studio, zarejestrowali brand Scrolls i zmusili je do zmiany tytułu, choć nikt nigdy nie kojarzył tych gier.
Tu mamy podobną sytuację, choć Beth jest w o tyle lepszej sytuacji że ich gra to "Prey", jedno słowo które mają zarejestrowane już od dawna. Problemem jest tu jednak że Prey of the Gods, jest -zdaniem, nie wprowadzającym w błąd, jak np. inny tytuł w stylu "Prey Origins", czy "Prey evolution", które można odnieść do brandu Bethesdy.
W tym przypadku wystarczyło się dogadać, bez użycia sądów, pozwolić maluczkiemu studiu do użycia tytułu, jednak monitorować sprawę, bo brandy wcale się w tym przypadku nie kojarzą ze sobą, mogli przecież zastrzec że w przypadku ewentualnej kontynuacji, słowo Prey będzie musiało być zmienione, czy cokolwiek w tym stylu.
W przypadku Cyberpunka (dwa słowa), nikt na chwilę obecną nikogo nie ściga, choć mamy już grę o nazwie Cyberpunk (jakiś numer, nie pamiętam). Zapewne konsekwencje będą jeśli ktoś będzie chciał użyć brandu Cyberpunk 15, lub Cyberpunk Origins, jednak coś w stylu "Mario and cyberpunk hero" powinno przejść jednak nie ma co na chwilę obecną gdybać.
Brand ma służyć do ochrony marki przed tym by nikt się pod nią nie podczepił i czerpał zysków z jej reklamy, czy rozpoznawalności jednocześnie ją rujnując, lub próbując przejąć, jednak Bethesda używa go na chwilę obecną do krucjaty przeciw innym, którzy nie podczepiają się pod ich gry, robiąc z nich agresora."
Na Redów tutaj nie można nic złego powiedzieć, chociaż niejednokrotnie zasługują na hejt, tak samo jak na kilka innych firm jak chociażby Obsidian. Za to Bethesda? Wypowiesz się pozytywnie o nich? Spróbujesz ich bronić. Moment dostaniesz z dwadzieścia minusów od armii hipokrytów.
@legolas93 ściemniasz. Za wydanie nowego preya nie tylko twórca zbiera pochwały, ale wydawca też, ze nie wtrącanie się zbytnie i pozostawienie im czasu na dopracowanie gry, podobnie było przy doomie nowym. Jakoś nikt tam hejtu dla samego hejtu nie sypał bo nie było powodu.
Redzi zarejestrowali ZNAK, Bethesda grozi pozwem za użycie SŁOWA.
Wiesz jaka jest różnica? Nie? To poczytaj bo wychodzi na to, że jesteś idiotą. Później pewnie ludzie się zaczną obruszać, że jak to, że atakuje się każdego gościa, który próbuje bronić Bethesdy. No jak ci obrońcy prezentują taki poziom wiedzy to nic dziwnego, że się ich minusuje... Trzeba wiedzieć o czym się pisze.
Jeśli ktoś nie widzi różnicy między zarejestrowaniem znaku towarowego, a składaniem pozwów sądowych z powodu normalnych angielskich słów, to jest z nim coś nie tak.
jest to dla mnie dziwne bo słowo prey- to sam język Angielski i oznacza zdobycz , ofiarę to od teraz wszyscy producenci gier będą zastrzegać wszystkich wyrazów całego słownika Angielskiego?? może trzeba będzie pisać nazwę gry po chińsku ???
Po prostu Bethesda ma ból dupy o jedno słowo. Miejmy nadzieję, że inni wydawcy duży wydawcy nie będą prowadzić tak agresywnej polityki.
Do dzisiaj poważnie rozważałem czy kupić Preya od Bethesdy ale wygląda na to, że jednak obejdę się bez niego i wezmę Praeya.
Nie zapomnij wystawic Preyowi 0 na metacritic z tego powodu.
A nie, wroc, juz to zrobiles:
"They trademark common work "prey" and threaten to sue indie developer whose game contain the word "prey" as in "Prey for the gods".
This practice must not be supported."
Ty albo inny tobie podobny "madry".
@up Boli tyłek? Bo z tego co widzę przydałaby ci się jakaś dobra maść. Całe szczęście nie zniżam się do twojego poziomu i nie wystawiam produkcjom, w które nie grałem oceny na serwisach. Jeśli coś mi się nie podoba to głosuję przez portfel, a nie poprzez hejt jak to jest w twoim przypadku.
Nie boli, po prostu uwazam wystawianie grom zer za rzeczy z grami niezwiazane ("bo wydawca costam") za zalosne. Do tego samego sie sprowadzaja wasze dziecinne bojkoty. Nie podoba mi sie polityka wydawcy, to gier nie kupuje, okej. Ale hejtowanie wlasciciela wydawcy gry, za jakies decyzje zupelnie niezwiazane z sama z gra i z jej developerem, to jest przypal i debilizm.
To po co piszesz o wystawianiu zer pod moim postem? Jeśli dałem w jakiś sposób wyraz, że tak robię to bym zrozumiał ale nie dałem ani w tym ani w żadnym innym moim poście. Jeśli Prey okazałby się świetną grą to wystawiłbym mu dobrą ocenę bez względu na to kto go stworzył.
Jeśli uważam, że wydawca zachowuje się nie fair w stosunku do innych to jedynym sposobem w jaki mogę wymusić na nim zmianę postępowania to wyrażenie krytyki i zagłosowanie portfelem. Nie dam zarobić wydawcy bo według mnie szkodzi mniejszym i słabszym producentom być może dobrych gier i to czy sam Prey jest dobrą produkcją czy nie nie odgrywa tutaj żadnej roli. To ja najwyżej stracę radość z grania ale prawdę powiedziawszy to konkurencja na rynku gamingowym jest na tyle silna, że na pewno znajdę inną dobrą produkcję, a producent straci pieniądze. Jeśli tak samo jak ja postąpi milion innych osób to poczuje stratę i może zmieni swoje podejście do konkurencji bo to co robi to nadużywanie silnej pozycji na rynku. Moje działania nie są "przypalem i debilizmem" bo mają szansę zadziałać, a takie osoby jak ty to dobry przykład fanboya, który bez względu na działania ulubionych firm posłusznie pójdzie do sklepu i kupi produkt jak grzeczna owieczka, ba!, nawet będzie bronił wydawcę na forach internetowych przed "hejtem", który de facto nim nie jest. Niestety ale wydawca będzie grał nieuczciwie na rynku dopóki będzie na swojej nieuczciwości zarabiał i jedyny sposób w jaki można wymusić na nim zdrową politykę to zmniejszenie jego zysków.
Prey jest dobra, a nawet bardzo dobra gra. Gra produkcji Arkane. Studia ktore nie ma nic wspolnego z decyzjami Bethesdy/Zenimax.
To w niego graj, nic mi do tego. Nie kupię Preya nie dlatego, że jest słaby ale na znak protestu przeciwko działaniom wydawców. Jestem świadom, że przy tym ucierpią też inne firmy, w tym sami twórcy gry ale to jest ich problem, że rozpoczęli pracę pod takim wydawcą, a nie innym. Dostali za to niemałe pieniądze na grę no i teraz muszą przeboleć, że sprzymierzyli się z badguyem branży.
@Agrelm chyba jesteś nie poważny jeśli myślisz, że twój protest ma jakieś znaczenie i ktoś się nim przejmie. Takim myśleniem ominie cie tylko dobra gra. To tak jakbym ja przestał kupować chleb, bo firma która go produkuje coś odwaliła. A co mnie to obchodzi. Na prawdę nie ma co zawracać sobie takim czymś głowę, bo cie to w ogóle nie dotyczy. A oni nawet nie wiedzą o twoim istnieniu.
@up I takim myśleniem nigdy nic nie osiągniesz. Moje własne działanie ma znikome znaczenie ale gdyby tak zrobiły tysiące graczy? Dziesiątki tysięcy? Jak już mówiłem, konkurencja jest bardzo silna więc łatwo będzie mi znaleźć zamiennik dla Preya i zamiast niego kupię chociażby Elexa, Torment Tides of Numenera czy Dragonspear. Teraz gram w moda do Stalkera, Call of Chernobyl na zmianę z GTA III, którego nigdy nie zdążyłem całego przejść. Mógłbym tak wyliczać jeszcze przez dobre kilka minut więc nie jest dla mnie problemem nie zagranie w jedną z wielu dobrych gier na rynku. Mnie to bardzo nie boli bo to raczej nie jest produkcja wybitna, a jak już mówiłem, jeśli takie podejście jak ja będą mieli inni gracze to wydawcę to zaboli. Tak było z nową trylogią Call of Duty tj. z Advanced Warfare - skutkiem tego jest decyzja o powrocie do II WŚ. A twój przykład z chlebem jest nietrafny. Jeśli jakiś producent chleba jest szują to nie kupię od niego chleba, tylko kupie od kogo innego. Rodzajów pieczyw są dziesiątki w supermarketach, a jeśli przełożyć ten przykład na rynek gamingowy, to róznych gier są nie dziesiątki, a tysiące więc naprawdę, niezagranie w Preya mnie tak nie zaboli.
XD A co ty tu chcesz niby osiągnąć?:D Nie chce cie rozczarować, ale nic tym nie osiągniesz:D
Agrelm, ale tym sposobem to bys zadnego przedmiotu nigdy nie kupil, bo z ludzi ktorzy ten produkt (cokolwiek to jest rower, pralka czy mlotek) zaprojektowali/wyprodukowali/zapakowali/rozwiezli do sklepow/sprzedali, to na pewno wsrod nich jest jakis idiota, cham, cwaniak, menda czy <tu wstaw postawe, ktorej nie lubisz/nie szanujesz>. To jest popadanie w skrajnosc.
Poza tym decyzje o wydawaniu gry (i cieciu jej na sto dlc) czy o wojnach sadowych z indie devami sa podejmowane w dzialach, ktore z samym projektem gry, jej wykonaniem czy jakoscia nie maja nic wspolnego. A decyzja ze "sprzymierzeniem sie z badboyem branzy" to decyzja czysto biznesowa, bo kazdy chce dobrze zarabiac i miec co do gara wlozyc, a dev team chce miec stabilnosc finansowa, ktora zapewnia duzy wydawca.
Starasz sie ukarac nie tego co trzeba.
I tak jak Ernest powyzej napisal, nic tym nie osiagniesz, a tylko stracisz okazje zagrania w niezla gre. Jasne, sa inne fajne gry, ale akurat w takim klimacie i z taka rogrywka jest seria Bioshock, System shock i w sumie tyle.
Niech Activision pozwie twórców "Call of Juarez" za "Call of"!
Bethesda powinna skupić się na nowym TESie, żeby to nie była sraka jak Skyrim.