Grand Theft Auto Online: Tiny Racers – nowe DLC budzi miłe wspomnienia
Przestali by już wspierać online i zabraliby się na poważnie za robienie kolejnej części, w online nie ma już co robić, osobiście przestałem grać jak wyszedł ostatni dobry dodatek według mnie z tymi wyścigami kaskaderskimi w lipcu, potem to już niczego ciekawego nie było, nudne misje opierające się na tym samym schemacie, kradzieże narkotyków, zapełnianie magazynów, kradzież aut i to do tego na sesjach otwartych gdzie pełno z*ebów umysłowych używających czitów uprzykrzających człowiekowi życie, obecnie wchodzę tylko do gry raz na kilka miesięcy aby przetestować tylko nowości, jedynie nowe napady byłyby w stanie przywrócić lwią część ludzi którzy grali w online
Według mnie im więcej treści tym lepiej ale zgadzam się że gra robi się powoli nudna, tylko że Online generuje zbyt duże przychody żeby Rockstar z niego zrezygnował
Aż mi się przypomniało Death Rally. Kultowa to gierka kiedyś była. Tylko ta starsza z 96 roku nie ten ostatni remaster.
Niech zrobią nowe napady, albo niech to nudne Online w końcu zdechnie i zabiorą się za GTA VI
V miała już chyba wszystko, co można było dać - mapę, postacie, historię, humor, po co szóstka? Piątkę i tak zostawiłem po skończeniu singla, bo multi nie dla mnie, ale powodu do kolejnej części nie widzę.
Historii może być nieskończona ilość, to samo z postaciami, mapą czy humorem. Problem jest taki, że ostatnio GTA idzie czasowo do przodu. Taki skok w przeszłość do p. lat 80tych czy 70tych może odepchnąć młodych, bo "gdzie smartfony i w ogóle, nudne to, że telefonu używa się tylko do dzwonienia" itp. Równie dobrze można zapytać po co GTA IV jak było GTA3 co miało "wszystko". Po co GTAV gdzie SA miało "wszystko".
GTA 3 wygląda obecnie jak kupa, IV do dziś nie mogę uruchomić w sposób satysfakcjonujący na kompie, który ogarnia obecne tytuły, SA miało czarnego głównego bohatera, a V naprawia to wszystko i wygląda znakomicie - stąd nie wiem po co poprawiać coś, co jest dobre wydając kolejną część. Poprzednia się nie zestarzała.
Niestety Rockstar z Take Two odkryli mikrotransakcje więc nie prędko zobaczymy GTA VI. A GTA w klimatach Vice City bym zobaczył. Moim skromnym zdaniem gra miała najlepszy klimat jeżeli chodzi o wszystkie części GTA no i tą muzykę dla której zostawało się dłużej w samochodzie, aby tylko odsłuchać utwór do końca. Chciałbym zobaczyć kolejną część w tych klimatach i na obecnym poziomie graficznym.
Fajnie, że rozwijają ciągle tryb online. Co prawda po roku grania (z przerwami) i osiągnięciu levelu 250 już mi się powoli online nudzi. Zgadzam się z przedmówcami, że nowe napady odswieżyłyby tryb multi. Ale dlc do singla, też mogłoby się pojawić. Byłbym skłonny za nie nawet zapłacić z 50zł.
Totalnie za to nie rozumiem stwierdzenia, że nie ma potrzeby tworzyć kolejnej części. GTA jest serią nieśmiertelną. Ze łzami w oczach wspominam czasy kiedy grało się demo jedynki i co 6 minut zamieniało się z kumplem. Osobiście nie wyobrażam sobie żeby kiedyś zakończono tę serię. Niech nowe części wychodzą co 10 lat ale niech wychodzą. Mam nadzieję że na emeryturze będę grać w GTA 13:)
Niestety, to już nie czasy dodatków do GTA IV, moim zdaniem obecnie zapłacilibyśmy koło stówy za taki dodatek... Starczy spojrzeć, jak ceny gier na PC w ostatnich latach skoczyły.
2015- GTA V z poprawioną grafiką na PC i nowe konsole.
2017- RDR 2 (wg. tego co jest na gol'u podane)
Zatem może... 2019- GTA VIce ?