Dragon Quest XI: Echoes of an Elusive Age | PS4
No jak to zadnych komentarzy? Zapowiada sie arcydzielo na miare Zeldy (badz lepsze, osobiscie nowa Zelda wogole mi nie podeszla), do tego spod reki legendy tworcy Dragon Balla, jak dla mnie perła.
A czego się spodziewałeś?
Na ten tytuł czeka w Polsce pięć osób włącznie z nami dwoma.
Generalnie ta seria jest mało znana w Europie w przeciwieństwie do Japonii gdzie jest bardziej popularna od Final Fantasy.
A skąd polacy mają to znać, skoro u nas wyszła tylko na PS2 jedna część, potem z X zrobili MMO, następnie wydali dwie siekanki Heroes w najgorszej możliwej mechanice, czyli tej z Dynasty Warriors, no i jeszcze pewnie można było dostać wersje na 3DS/NDS, które raczej też szału u nas nie zrobiły?
Także czekam. DQ to obok Shin Megami Tensei najlepsza seria jRPG-ów, a XI jaram się mocniej niż jakimś FFXV. Osobiście najbardziej podobała mi się "siódemka". Nie ma co oczekiwać dużej ilości komentarzy, bo jak wyczytałem na innym form "Mamy 2017, a te gry wyglądają jak g...". Ludzie potrafią być bardzo ograniczeni.
"Ludzie potrafią być bardzo ograniczeni." - zwłaszcza ci, którzy z całej serii nie potrafią się odnaleźć w niczym poza siódemką i twierdzą, że to szczyt możliwości uniwersum FF.
Jak będzie (a nie będzie) na PC to będę czekał z radością bo to będzie bardzo dobra gra.
Niedługo sprawuję sobie PS4, więc na pewno kupie :)
Finale to już nie to samo, ale DQ XI, wygląda podobnie do części VIII, czyli najlepszej :D
Po ogladnieciu trailera nie moge sie doczekac, a mozliwosc grania w 2 trybach jak dla mnie super ! :) Juz widze ten ogrom swiata i ilosci questow. Graz zrobiona z rozmachem :) No i w koncu konik do przemierzania bezkresnych regionow swiata lol - troche mnie ponioslo ;)
Już kupione. Póki co do czasu premiery pozostaje do przejścia VIII po raz szósty (jak dobrze liczę ). Trochę już nie jest to samo co za pierwszym razem kiedy się już wie co konkretnie "dać" danej postaci. Pzdr dla fanów.
Nie kapuję i niech ktoś proszę mi wyjaśni co jest fascynującego w tej grze? Przecież to typowy jrpg, infantylny fantasy dla dzieci.
Dlaczego prowo? Zadałem konkretne pytanie. Co jest takiego fajnego w takiej infantylnej i kiczowatej stylistyce rodem z dziecięcych kreskówek?
@up
Spoko, tak jak myślałem - gierka dla dzieci. Dobrej zabawy z tymi... niebieskimi cebulkami??
No tak, bo gra dla prawdziwych mężczyzn musi mieć krew i flaki, a żeby odbiorca poczuł się jeszcze bardziej męsko to trzeba dorzucić przekleństwa i gęsty mhrok.
@up
A jakby tego było mało, to kolafon zapewne poszedł do 2 klasy podstawówki...
To musi być prowokacja? Ja lubie Dragon balla, anime, ale mangi w RPG nie trawię i jRPG mnie odstręcza. Ich stylistyka, ich....pewne cechy mnie odrzucają.
Żaden szanujący się mężczyzna w kwiecie wieku nie zagra w coś co wygląda jak "Czarodziejki z księżyca" emitowane niegdyś na Polsacie...Nie ujmując jednak zniewieściałej "męskości" tych którzy skuszą się na ten też "twór"...Takie twory nie mają prawa bytu w naszym kraju - stworzone wyłącznie dla "dziwnych" japończyków...Jakim trzeba być "człowiekiem" żeby w takie coś grać w przypadku osób powyżej 15 roku życia...
To jest moja subiektywna ocena:
Ten tytuł jest dla mnie tak paskudnie paskudny,budzący odruch wymiotny i niesmak tak silny,budzący nieznane mi wcześniej nieprzyjemne uczucia i odrazę tak silną że aż musiałem się zalogować i to napisać,wylać po prostu z siebie by poczuć się lepiej...Już mi ulżyło...
Te gry robią potomkowie samurajów. Do ich męstwa to nawet jak byś miał 100 żyć to nie zbliżyłbyś się nawet o mały kroczek.
TSG-PromaG-XRT........ech a chciałem być pierwszy.
I już sie zastanawiałem jak to napisać iiiii....
zobaczyłem twój komentarz :)
Właśnie tak to chciałem opisać.
Bardzo dziwi mnie jak ktoś, choć trochę starszy z wyżeraczy graczy może w coś takiego grać.
Pewnie znajdą sie maniacy mangi....
ale nie, nie NIE.
Gra byłaby nawet niezła gdyby nie to sterowanie. Chyba ostatni raz dałem się nabrać na japońskiego RPGa bo chociaż pasuje mi ten klimat to interfejs, mechanika walki jest jak dla 3 latków, którzy jeszcze nie nauczyli się jak korzystać z myszy.
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem w ciągu kilku ostatnich lat. Jest tym dla jRPG czym Wiedźmin 3 dla Action RPG i Divinity: Original Sin 2 dla izometrycznych RPG. I mówię to jako osoba, która nie lubi anime (oglądałem Dragon Ball 20 lat temu i to tyle), nie interesuje się kulturą japońską i nie przepada z jRPG (ze 20 lat temu skończyłem FFVII i rozegrałem kilka godzin w FFX). Genialna oprawa graficzna, bardzo długa fabuła, z jednej strony pełna klasycznych motywów ale podana świeżo. Świetni bohaterowie (może poza mdłym protagonistą). Bardzo prosty ale wciągający system walki. Strona dźwiękowa to najsłabszy element ale szczerze mówiąc niewiele to przeszkadza. Za to voice acting jest bardzo dobry, zwłaszcza Rab rozwala system. Gra stwarza iluzję otwartego świata ale naprawdę jest liniowa. Gra się w to trochę jakby oglądało się serial. Każda nowa lokacja ma swój wątek główny. Wątki są zróżnicowane, mamy slapsickową komedię w Gallopolis, romans w Lonalulu, trochę horroru, trochę pracy detektywistycznej. Generalnie jestem komplenie urzeczony tą grą. Dodatkowo śmieszą mnie opinie, że jest "dziecinna". Może dla nastolatka z kompleksami, który za wszelką cenę musi udowodnić swoją 'dorosłość'. Shrek czy filmy Pixara są dziecinne w tym samym sensie ale lubią je ludzie w każdej grupie wiekowej.
Bardzo dobra gra , posiadam dalej dragon quest 8 na ps2 i teraz mam 11 na czwórkę . Jestem bardzo zadowolony
"In Search of Departed Time"?! Juz myslalem, ze jakies DLC wyszlo czy platny dodatek, a to po prostu jakis prastary tytul, ktorego na forum nie da sie zmienic
Jestem zaskoczony jak dluga to jest gra, myslałem, że dojście do Yggdrasil to już koniec, a okazało się, że to dopiero połowa gry, naprawdę swietny jrpg, tylko ta muzyka na początku to katorga, ale na całe szczęscie później jest już
lepiej, swietni charakterystyczni bohaterowie(Sylvando to aż za bardzo), na całe szczęście nie było tu żadnych zagadek, których tak nie cierpię w grach jak np.w Personie 5, gdzie co pałac była jakaś zagadka, tutaj po prostu szło się do celu, tudzież bossa i to mi bardzo pasowało, choć czasami nie wiadomo było gdzie iść w tym pseudo otwartym świecie
i musiałem się ratować internetem. Całość mocne 9/10