Oto jest książka pisana przez 4 lata posiadająca 200 stron.
Opiera się w dużej mierze na czarnym humorze absurdach i nawiązań do gier oraz pop kultury.
https://docs.google.com/document/d/1_vt-7WF1vneCxrk5UJcFxVMUJtNjgab08NQhqhdiSzE/edit?usp=sharing
Jeżeli jesteście fanami takich wybitnych serii jak Fallout, Left 4 Death, Bioshock oraz wielu innych i ogólnie wszystkiego tego co czyni gry grami to ta książka jest dla was.
Jeżeli ktoś podjął by się przeczytania jej chętnie wysłucham waszej opinii.
I w tem czas dziewczynka pobiegła do mnie. Powiedziałem jej “Jak chcesz być kimś wskakuj na moje plecy” a ona wskoczyła po czym złapałem ją mocno za nogi i zaczołem iść w stronę gur. Na te kobite rzuciła się banda rozbujników którzy zaczeli ją bić.
*Trach
*AaaaAAAaaahhh
* Jebud
* trach
*AaaAAAaaaa…
*Jeb
Dobre, ale poczekam aż HBO zrobi serial.
Usuń proszę z nazwy wątku, w ogóle z tego wątku słowo "książka" bo obrażasz w ten sposób każdego autora który kiedykolwiek napisał jakąś książkę...
Proszę popracuj najpierw nad ortografią i gramatyką, za nim coś opublikujesz nawet w necie.
Wokuł
łużka
pułtoraręcznego
ktura
ustuf ???
chalo
radiowuz
chamulec
samochud
rużnicą
uciakła ???
czoługałem ??
pomuż
borze
sięgnołem
zrub
renke
durzej
akcęt
curka
bież
żecze
wyjołem
rużdżkę
przejmój
domp (mój faworyt)
chabilitowany
cholokaust
ogurki
a to dopiero strona 16. A najlepsze to jest to, że jeszcze sobie liczysz na pieniądze za ten "twór".
Rewelacja, chciałbym to dzieło zakupić, bo potrzebuje czegoś do pieca.
jakby kto nie widzial to na koncu jest numer konta
Przepraszam, ale dałem radę tylko sam początek i na razie mam tylko jedną prośbę: wciśnij w Wordzie F4 i samo ci ortografię sprawdzi, a potem może dam radę to przeczytać.
Mechaniczna Pomarańcza na miarę XXI wieku!
Gratuluję...
spoiler start
...samozaparcia w pisaniu tego gówna.
spoiler stop
Bez watpienia nastepca Pratcheta
Drogi autorze, nie obrazisz się, jeżeli wyśle ten wiekopomny tekst do Fundacji Nobla? Toż to arcydzieło.
Żałosne, jeszcze te błędy ortograficzne nie robione specjalnie... pff
btw. Przez Ciebie, moja myszka jest o jedno kliknięcie słabsza.
Ej, przeglądaliście czy tam rzeczywiście jest zapisane 200 stron? Bo tak teraz się zastanawiam że to może jakiejś marnej jakości troll, i teraz sobie siedzi i się z nas śmieje że się oburzamy.
Jeszcze cztery lata temu piszczał do mikrofonu i nagrywał majnkrafta.
To nie troll, zerknijcie na pozostałe posty. Aż dziwne, że nikt go do tej pory słownikiem nie zdzielił.
Jeżeli ktoś podjął by się przeczytania jej chętnie wysłucham waszej opinii.
gdyby to było po polsku to może i bym przeczytał.
Nie wiem czy te wszystkie błędy ortograficzne, stylistyczne i składniowe są umieszczone intencjonalnie (raczej tak) ale trzeba znać granicę między umiarem a przesytem.
Na chwilę obecną to bezużyteczny, internetowy śmieć.
Jedna rada na przyszłość, idź się zabij.
I z dala od słowa "książka".
Postanowiłem dać ci 0.5, zamiast 0 za "I wtedy usłyszałem dźwięk wyciąganego z pochwy miecza pułtoraręcznego krzyżackiego zdobycznego ".
P.S Jak się cytowało?
Wchodzę, czytam komentarze i już widzę, że jakaś kpina i nawet tego nie otworzę. Wracam jednak parę godzin później, czytam nowe komentarze i ciekawość wygrywa, więc klikam zupełnie przypadkiem na rozdział 14, czytam początek i autentycznie płaczę ze śmiechu:
"Obudziłem się ale dalej nic nie widziałęm. Nagle usłysałem rozmowę
Siostro Belzebubo czy on kiedy kolwiek jeszcze będzie mógł chodzić?
Nie wiem panie Rosomak. Dała bym mu 3,3 procęta szansy na to że będzie mugł się poruszać ale tylko używając *uja jako wiosła"
W oryginale bez cenzury. Nie wiem jak do tego doszło, ale leżę i nie wstaję. To jest tak beznadziejne, że aż dobre. 10/10
Zawsze chciałem napisać książkę, ale sądziłem, że nie mam talentu... Czytając jakże zacne dzieło parapeciaka11 naszła mnie niesamowita motywacja i dziś zacząłem pierwszy rozdział. Dzięki @parapeciak11 :)