For Honor zostało zaprojektowane tak, by nie dało się odblokować wszystkiego
Jeszcze ktoś kupuje gry Ubisoftu? Naprawdę.
No cóż, sami sobie winni. Ubi zawsze robi syf i politykę też ma syfiastą.
Nie dziwię się w ogóle.
Asasyn jak rozumiem w życiu codziennym także wkurzasz wszystkich czepiając się o słówka, słowa, słóweczka?
Człowiek płaci ciężki pieniądz (200zł) to nie jest mało i oczekuje, że nawet jeśli mikropłatności będą, to nie przytłaczające. Zaś Ubisoft serwuje nam tone grindu, na rzeczy które owszem odblokowuje się przyjemnie i z satysfakcją, ale nie przesadzajmy. Żeby odblokować animację eliminacji do jednej z moich postaci (conqueror) za 7000tyś fragmentów stali, musiałem grindować przez ok tydzień na statusie championa , czyli doliczamy do tego 5tyś stali wydanej na status), to jest przegięcie. To jest tylko animacja....W Tibii, Wowie, czy o zgrozo nawet w Eve online takie Grindu nie ma. Tak jakby takiej animacji nie można by odblokować np. po 2-3 dniach grania. Od razu lepiej i przyjemniej, a satysfakcja zostaje. Po za tym trzeba skądś jeszcze brać stal na ulepszanie ekwipunku, status championa i inne. Ubisoft sam pod sobą dołki kopie swoją chciwością.
Edit:
Już nie wspomnę o zaj***istej stabilność serwerów P2P, gdzie licz się z tym, że połowy zarobku nie dostaniesz bo losowo na początku/w środku/pod koniec wywali Cię z jakimś błędem i tyle.
Jeszcze ktoś kupuje gry Ubisoftu? Naprawdę.
No cóż, sami sobie winni. Ubi zawsze robi syf i politykę też ma syfiastą.
Nie dziwię się w ogóle.
0 0 0 0 0 Tyle powinna wynosić sprzedaż gier Ubisoftu w naszym kraju, niech frajerzy na zachodzie płacą za produkty tych krętaczy i oszustów.
A to niby czemu? To już człowiek nie ma prawa dobrze się bawić z Assassin's Creed'em, Far Cry'em, Ghost Recon'em czy Watch Dogs'em?
A co ma jedno z drugim wspólnego? Myślisz że jak nie kupię Shadow of War, to Warner Bros zrozumie, że to "kara" za (czasowe) porzucenie Mortal Kombat X na PC? Bardzo wątpię. "Zyskam" na tym tyle, że nie zagram w grę, która mi się podoba, a WB co najwyżej postawi krzyżyk na rynku PC, uważając go za nierentowny...
Warto bojkotować to co nam się nie podoba i kupować to co akceptujemy, by demonstrować nasze (konsumentów) oczekiwania. Bojkot całego wydawcy / producenta jest głupi.
Nie. Niech płacą ci, którzy chcą, a nie płacą ci, którzy nie chcą. Naprawdę myślisz, że u nas nie ma debil i, a na zachodzie nie ma inteligentnych ludzi? Jeśli tak, to jesteś w błędzie. Nie rozumiem, po co tworzyć takie podziały...
Persecuted oczywiscie, ze nikt Ci nie karze ale to wlasnie takie podejscie zdegenerowalo nam rynek gier bo wydawcy zaczynaja traktowac klientow jak bydlo. Generalnie taka sytuacja moze wydawac sie do przyjecia bo jakby nie patrzec wiekszosc ludzi to intelektualni inwalidzi ale z biegiem rozwoju sytuacji i regresu na rynku nawet oni predzej czy pozniej zauwaza, ze ktos im doslownie chce nasrac na talerz i kazac sobie podziekowac za posilek. Groza ze pozabieraja zabawki i pojda sie bawic do innej piaskownicy? Nie dostrzegasz, ze to zwykla patola i jeszcze sie z nimi zgadzasz? :O To oni zyja dla nas bo przeciez bez klientow co najwyzej moga sie przebranzowic na kasjera w biedronce. Jesli dalej nie widzisz w tym niczego dziwnego to lepiej od razu zglos sie i niech cie podlacza do matrixa.
@Krieg
Nie rozumiesz niestety podstawowej kwestii - bojkot to nie jest żadna metoda walki z nieprawidłowymi praktykami rynkowymi. Zmiany muszą iść od góry (w sferze regulacji prawnych i ochrony konsumentów), a nie od dołu.
Gdybym faktycznie chciał bojkotować każdego wydawcę, producenta lub developera, który wypuszcza lub kiedykolwiek w przeszłości wypuścił wadliwy lub okrojony produkt... to już dawno w ogóle przestałbym być graczem. Czemu? Bo nie mógłbym kupić ABSOLUTNIE NICZEGO (z gier które mnie interesują) od ABSOLUTNIE NIKOGO.
Rise of Tomb Raider? Nie, bo przecież złowieszcze Square Enix nie dość, że zdecydowało o pocięciu Hitmana (2016) na kawałki, to jeszcze swego czasu chciało uzależnić ilość zawartości w Deus Ex: HR od ilości pre-orderów. Paskudna praktyka - bojkotujemy!
To może Prey? Po tym co 2K Games zrobiło z Mafią 3?! W życiu!
Shadow of War? Nie, bo przecież Mortal Kombat X (PC), Arkham Knight (PC) i brak PCtowej wersji Injustice 2.
Dying Light? Jak wyżej (mimo że to świetna gra, a PCtowy port był przygotowany przez sam Techland i działał bez zarzutu).
Mass Effect Andromeda? Nie, bo trzeba "ukarać" EA za ich znane od lat antykonsumenckie postawy (typu podstawka okrojona z zawartości i Season Pass kosztujący drugie tyle co sama gra).
Może chociaż nowy Assassin's Creed? No błagam, przecież to UBISHIT!!!111111
Tak jest, najlepiej bojkotować wszystko i przestać być graczem. Ale skoro i tak miałbym przestać nim być, to czemu miałbym w ogóle przejmować się rynkiem, który przestał mnie dotyczyć (jako "nie-gracza")? Dla następnych pokoleń? Dobre sobie. Ja męczennikiem zostawać nie zamierzam.
Gra mi nie pasuje to jej nie kupuję. Nie mam jednak zamiaru obrażać się na całego wydawcę czy producenta, bo to zwyczajnie durne i nieskuteczne, a w dłużej perspektywie bezcelowe. Jeszcze chyba nigdy, żaden bojkot nie przyniósł oczekiwanego rezultatu.
PS. Jak reżyser nakręci słabszy film, to od tego momentu bojkotujesz całą jego twórczość?
Ubisoft = " NO HONOR"
A wielka szkoda, bo gra się w to naprawdę dobrze. Niestety Ubi spartolił masę rzeczy na swój Ubisoftowski sposób. Mimo to system walki i pojedynki między graczami potrafią być emocjonujące, chociaż nie brakuje też graczy "bez honoru". Niestety, nie miałem przyjemności zbyt długo obcować z tą grą, ale po każdym podejściu, zawsze miałem ochotę na więcej. Wielka szkoda, bo nie ma innej takiej gry. Nie... Mount & Blade to nie to samo.
Zaraz, zaraz ale skoro piszecie by odblokować wszystko dla wszystkich hardkorowi gracze muszą poświęcić około 326 dni, a osoby bawiące się „tylko” przez kilka godzin dzienne potrzebować będą na to 2,5 roku. czyli rozumiem, że DA się odblokować wszystko nie wydając ani grosza, więc po co później jest ...Dodatkowo kosmetyczne elementy nie są wcale takie kosmetyczne, a wyposażenie każdej postaci jest praktycznie niemożliwe bez płacenia ? A, że jest to cholernie długi i męczący grind rodem z azjatyckich MMO to inna sprawa.
To jest właśnie ta nie tak znowu subtelna różnica pomiędzy "teoretycznie", a "praktycznie".
Teoretycznie się da, więc Ubisoft może powiedzieć, tak jak ty, "hola, hola, przecież wszystko można sobie odblokować". Jest to jednak tak skonstruowane, by praktycznie nie dało się tego zrobić bez becelowania.
A to jest jednak dick move, bo twórcy udają, że nie wciskają graczom dodatkowo płatnego kątętu, wciskając graczom dodatkowo płatny kątęt.
@Up
Niestety dzisiaj większość firm tak robi. I to nie dotyczy jedynie przemysłu gamingowego.
To ile powinien trwać proces odblokowania - po 2, 3 meczach ?
Biorąc pod uwagę, że serwery w takich grach są puste w 80%+ do 6 miesiecy od premiery nie mówiąc o dotrwaniu do pierwszych DLC.
Ja bym szukał też problemu w tym, że przedmioty z shopa za kasę mają bonusy w stosunku do tych za in game.
Asasyn jak rozumiem w życiu codziennym także wkurzasz wszystkich czepiając się o słówka, słowa, słóweczka?
Człowiek płaci ciężki pieniądz (200zł) to nie jest mało i oczekuje, że nawet jeśli mikropłatności będą, to nie przytłaczające. Zaś Ubisoft serwuje nam tone grindu, na rzeczy które owszem odblokowuje się przyjemnie i z satysfakcją, ale nie przesadzajmy. Żeby odblokować animację eliminacji do jednej z moich postaci (conqueror) za 7000tyś fragmentów stali, musiałem grindować przez ok tydzień na statusie championa , czyli doliczamy do tego 5tyś stali wydanej na status), to jest przegięcie. To jest tylko animacja....W Tibii, Wowie, czy o zgrozo nawet w Eve online takie Grindu nie ma. Tak jakby takiej animacji nie można by odblokować np. po 2-3 dniach grania. Od razu lepiej i przyjemniej, a satysfakcja zostaje. Po za tym trzeba skądś jeszcze brać stal na ulepszanie ekwipunku, status championa i inne. Ubisoft sam pod sobą dołki kopie swoją chciwością.
Edit:
Już nie wspomnę o zaj***istej stabilność serwerów P2P, gdzie licz się z tym, że połowy zarobku nie dostaniesz bo losowo na początku/w środku/pod koniec wywali Cię z jakimś błędem i tyle.
Devo
Eeee....bo gra jest przyjemna, tyle że system mikropłatności jest skopany?
Eeee....żeby ulepszać swoją postać i personalizować ją pod siebie ?
Eeee....żeby nie płacić Ubisoftowi, wolałem pomęczyć się z grindem?
Eeee...?
To właśnie miał na myśli Ubisoft, gdy zapowiadał koniec z płatnymi, fabularnymi DLC. Nie zarobią na DLC fabularnych? To mocno podniosą cenę kosmetyki.
Ta da.
Chyba pierwszy raz ubi takie coś odwaliło w pełno płatnej grze, transakcje mieli wcześniej, a to, to jest po prostu już żałosna kpina z płacącego gracza.
Celowe tak niskie nagrody, że nic nie zdobędziesz, przecież to się nadje na pozew, to ile jeszcze te pazerne świnie chcą się nachapać, k**** gra za 200 zeta i masz jeszcze zdobywać szajs latami???
Mogli napisać, że gierka model f2p, a raczej p2p do kwadratu.
Polityka jak i wypowiedź Ubisoftu jest wyjątkowo bezczelna, ale nie oszukujmy się i tak większość ludzi znajduje sobie jedną dwie postaci i tylko nimi grają.
Nie do końca...
Ja na przykład nie potrafię zdecydować która postać mi się najbardziej podoba dopóki nie ogram i nie rozwinę większości.
I tym sposobem mam orochi z nabitym 3 poziomem, conquerora, drenga i drottina z pierwszym, a dopiero teraz odkryłem ,,swoją" postać - berserka... i czas grania od premiery że tak powiem psu w pupe.
Ale jakie to ma znaczenie? Ograniczasz możliwości. W płatnej grze za 200 zł. Z season passem.
Serio, ludzie w ogóle próbują to bronić? LOL
Jak kupowałem i w początkach grania myślałem, że to gra, o jakiej od dawna marzyłem i będę nad nią zarywał nocki.
A jednak jest w niej coś takiego, że nie chce się w nią długo grać. I często wracać.
Na pewno spędzę z nią jeszcze sporo czasu i za kilka miesięcy nadal będę grał. Ale w małych porcjach.
I jest mimo wszystko jakieś takie odczucie zawiedzionych oczekiwań.
Chyba brak tam jest czegoś, co by nadawało jakiś sens dłuższej rozrywce.
Doskonale rozumiem co masz na myśli. Wracam z pracy 1-2h z For Honor jak najbardziej nie więcej.
Wydaje mi się, że jest to spowodowane konstrukcją trybów gry, są krótki, potem musimy czekać długo na dobór kolejnych graczy i nie czujemy żadnego progresu. W tym temacie mogliby bardziej brać przykład z Battlefield.
Gdyby były tryby w których walki trwają 25-40 minut, gdzie mapy są spore i dużo celów do zrealizowania...
Mój wymarzony tryb nazwijmy go ,,linia frontu" .
Z jednej strony obrońcy, jak najdłużej utrzymać punkty strategiczne. Najpierw np. Brama i ukryta brama.
Po utracie obrońcy tracą teren i bronią np. dwóch mostów.
Do tego jakieś machiny oblężnicze które przejmują atakujący, a obrońcy starają się je przejąć/zniszczyć.
To by było coś, wymagałoby to kooperacji, komunikacji i myślenia.
Obecnie dwa najpopularniejsze tryby to jakiś banał:
Eliminacja w kilku krokach:
1. Zabij tego co jest przed tobą
2. Zbierz wszystkie ulepszenia jakie zobaczysz po drodze
3. Wskrześ wszystko co zobaczysz po drodze
4. Zabij kolejnego, nie koniecznie w uczciwej walce
Dominacja w kilku krokach:
1. Biegnij na pale przejąć punkt, nie ważne który grunt żeby 2 punkty były zajęte dla twojej drużyny
2. Stój tam
3. Bron punktu
4. Padłeś?Powstań! Biegnij tam znowu
Czy ktokolwiek kto pisał tą "opinię" zagrał chociaż przez kilka dni w tą grę? Ja po zagraniu 25 godzin odblokowałem najwyższej jakości "gear" dla jednej postaci bez wydania złotówki.
"Niby to tylko kosmetyczne elementy, ale faktem jest, że tak naprawdę wyposażenie ma znaczenie"
Kosmetyczne przedmioty w zakładce "wygląd" nie mają nic wspólnego z statystykami postaci(o tych przedmiotach mowa w artykule)
Wyposażenie które wpływa na naszego bohatera to całkowicie inna bajka. Przedmioty dostajemy po rozegranych walkach jak i ze skrzyń które kupuje się za walutę w grze(500stali to około 5/7 rozgrywek).
W jednej skrzyni dostajemy 5 losowych elementów wyposażenia.
Dodatkowo jest to gra typu MOBA z wysokim "skillcap'em" więc bełkot o kupowaniu wszystkiego dla wszystkich jest bezsensowny, bo każdy gracz wybierze 1 lub 2 postaci którymi będzie grał w kółko. Owszem jak już ktoś upiera się na zdobyciu wszystkiego to chyba większym osiągnięciem będzie coś teoretycznie niemożliwego.
LeDooD
Ubisoft chyba Cię zaślepił :D.
Nie było takiej gry w której dostałbym więcej niż 40stali (ze statusem championa oczywiście) (dominion/eliminacja 1 miejsce w drużynie, mecz wygrany, wysokie statystki). Zakładając, że za każdą rozgrywkę dostanę te 40 stali, a wcale tak nie jest to daje nam to 12 rozgrywek, można też śmiałe założyć, że z trzech nas wyrzuci więc mamy 15 gier na jedną skrzynkę. (Oczywiście nie licząc zadań dziennych).
A teraz tak co 3-7 dni trzeba kupić status championa, do tego ulepszać swojego seta, jak ktoś chce dokupić jakieś wizualne elementy to albo musi czekać, albo nie będzie miał na nic innego no i właśnie skrzynki do tego. Przesada i przegięcie. Jeszcze rozumiem gdyby to właśnie tłumaczyli tak jak ty, że ,,moba z wysokim poziomem skilla" , okej zrozumiałbym. Ale to nie jest dlatego. Jedyny powód dla jakiego tak musimy grindować, to zjeb**nie umysłowe i ich chciwość. Niech usuną walnięty na łeb sklep z mikrotransakcjami wtedy w to uwierzę i zacznę grindować bez narzekania. Nie po to płacę 200zł, żeby mi jeszcze żabojady sugerowały płatność za podstawowe dobra w ich grze i to też w cale nie małej cenie. Cenią się dranie 20/30zł za najmniejszy pakiet skrzynek...śmiechłem.
Gracze wkurzyli się, bo zapłacili sporo pieniędzy, a nie mają dostępu do całej zawartości i prędko mieć nie będą, no chyba, że wydadzą sporo dodatkowej kasy na Steel Packs
Sami są winni, że zbyt wcześnie zamówili gry w dniu premiery albo pre-order, a nie czekać cierpliwie i czytać recenzji. Oto skutki.
A ja się cieszę, że nie wydałem 200zł na For Honor i kupiłem Dark Souls 3 oraz Hollow Knight. Świetnie się bawię.
UbiSoft dał plamę na honorze i nie dostanie ode mnie moje pieniędzy.
Czekałem na recenzje, pograłem w betę, poczytałem komentarze i kupiłem for honor. Też bardzo przyjemnie mi się gra. Jak ktoś nie myśli, to będzie kupował steel packs.(przynajmniej ubi będzie miało więcej kasy na rozwijanie FH ;)) Osobiście wolę samemu zdobywać przedmioty itp. jest to bardziej satysfakcjonujące niż ich kupno.
Jeśli dłużej muszę grać, żeby coś zdobyć, to tym lepiej dla mnie :D Lepsze to, niż pograć parę miesięcy i zdobyć wszystko, co jest do zdobycia.
W Dark Souls 3 też wszystkiego nie zdobędziesz ;)
Jeszcze kosmetyczne rzeczy bym przebolał, ale fakt, że 500 stali kosztuje głupia skrzyneczka z jednym losowym fioletowym (najlepszym*) przedmiotem, sprawia, że nie mam ochoty grać więcej niż jedną postacią.
Na ubranie mojego maina wydałem ponad 20 000 stali i nie mam ochoty znów tyle farmić dla innego bohatera, by grać w tryby 4vs4, gdzie sprzęt się liczy...
* Na 3 poziomie prestiżu ze skrzyneczek zaczynają lecieć fioletowe przedmioty na poziomie 13. Jednak maksymalny poziom to 18, jak do niego dobić dany kawałek sprzętu? Oczywiście za pomocą stali i ogromnej ilości specjalnej waluty otrzymywanej za rozkładanie przedmiotów!
Lol - graczom naprawde się w d*&ach poprzewracało - kupując grę oczekują najlepszego eq po godzinie grania? To tak jakby w Final Fantasy czy TESie w pierwszej lokacji postawić NPCa, u którego można nabyć wszystkie itemy dostępne w grze za darmo - jaki w tym sens? Zresztą z tego co widzę - nie chodzi tu o odblokowanie "najlepszego" sprzetu, a o cały sprzęt czyli kosmetyka ...
@MrocznyWędrowiec
Akurat For Honor nie jest słabą grą ;)
Główne jej bolączki na dzień dzisiejszy to serwery. Nie mniej, kolejno przydadzą się nowe tryby, mapy i postacie... Choć akurat pod względem postaci jest już naprawdę bardzo dobrze od dnia premiery. Ta, serwery... No generalnie teraz też się narzeka sporo na matchmaking. Nie mniej, znowu... Tutaj akurat potrzebny jest sam ranking. Jak to gdzieś pisałem... By system wyszukiwał graczy na podstawie fragów na zgon w poszczególnym trybie. Ponieważ postacie tak naprawdę się wybiera podczas gry a nie przed. Przez co "matchmaking" to tak naprawdę puste słowa.
Wędrowiec
Chłopie z tego co czytam to na bank nie grałeś dłużej niż kilka godzin o ile w ogóle w For Honor.
Oczywiście, że nie chcę mieć najlepszego sprzętu po godzinie grania, czy nawet paru dniach. Natomiast uzyskanie przeciętnego eq w tej grze to tytaniczny wysiłek. Mam przegranych obecnie 85-90h w For Honor, a ekwipunek mojej postaci to 72. (maks 108). Dla porównania po tym czasie w Tibii masz już ponad 120lvl jak jesteś przeciętniakiem, w Wowie to już dawno wymiatasz i tak dalej. A to nie jest gra MMO, tylko bo ja wiem w sumie gra akcji...
To powinno zostać rozwiązane jak w Battlefield , rzeczy do odblokowania dużo więcej i czasem drobniejsze, ale zdecydowanie szybciej/taniej. W Honorze, jest na odwrót, opcji do odblokowania dużo mniej, ale horrendalnie drożej. I do tego mikro transakcje w grze za 200zł. Co z tego według Ciebie jest poprawną polityką firmy hmm?
Dlaczego mam w grze za którą zapłaciłem spotykać graczy z setem na najwyższym poziomie, kiedy ja mam dopiero połowę tego? (W Wowie do którego porównują durnie twórcy, nigdy do czegoś takiego by nie doszło)
Dlaczego oni mają mieć te rzeczy szybciej i łatwiej? Bo płacą? Kuźwa śmieszne, bo ja też zapłaciłem.
Nie wiem z jakim cienkim bolkiem mam do czynienia. Dwa tygodnie gry i ekwipunek na 95 poziomie. Wiesz człeku... Jest coś takiego jak rozkazy ;) Przedmioty natomiast możesz losować za stal. Którą zdobywasz grając w mecze czy wykonując rozkazy. Kowadła natomiast najlepiej zdobywa się niszcząc niepotrzebne przedmioty... A samego ekwipunku nie ulepsza się aż do fioletu.
Też wydałem 200zł na grę. Dokładnie 189zł na wersję PC ;)
Jakoś kurwa gram od dwóch tygodni i nie przyszło mi na myśl na mikro transakcje narzekać... Dlaczego? A może dlatego że jestem bardziej rozsądny i myślący człek - a gra jednak wymaga tego prozaicznego już według graczy myślenia, tak samo zresztą umiejętności, czasu... Ludziom to nie po drodze najwidoczniej :)
PS. Według statystyk w grze spędziłem 70 godzin.
Zresztą, maksymalny set to na oko 25% przewagi. Wartość ta rośnie w bardziej skrajnych przypadkach - nie mniej, średnio znaczących w walce jeden na jeden.
Problemem tutaj mimo wszystko nie są mikro transakcje... Tylko fakt, że gracze wybierają sobie postacie minute przed meczem. Rozwiązaniem będzie wprowadzenie rankingów... Równanie między sobą graczy z podobną średnią zabójstw/zgonów w danym trybie.
Gry online stawiają na długość grania - w singla można pograć te kilka,kilkanaście czy kilkadziesiąt godzin, ale po dobrej grze online spodziewa tego, że zapewni przynajmniej kilkaset godzin zabawy, a najlepsze tytuły znacznie ponad tysiąc - i chodzi o to, aby nawet po takim czasie człowiek miał do czego dążyć (eq, osiągnięcia itd) - jeśli gra jest nudna/słaba (jak ostatnimi czasy wszystkie gry Ubi) to już jest zupełnie inny problem.
W ten oto sposób Ubisoft zrobiło dyskretnie ludzi bez mydła :D. Jakoś mnie to nie dziwi, zgaduje, że sporo zielonych naiwni gracze posłali Ubi. Kolejne ich gry pewnie też na tym samym będą się opierać ;). A dane to oni zbierają, by wiedzieć w którym momencie najlepiej wyczyścić graczy z kasy. Już tyle oni ściem nawalili graczom, ale większość i tak ich broni.
Narzekacie na główną zaletę gry. Nie wiem, zapewne mało osób narzekających grało... Nie mniej, postacie się zbyt od siebie różnią by każdą grać. By chcieć każdą wymaksować... Wy byście chcieli by to spłycić - ale zaraz, zaraz... No przecież wiadomym jest że For Honor to nie jest produkcja łatwa. Wiadomym jest, że by prezentować tutaj cokolwiek to potrzeba czasu... Dlaczego gra wymagająca czasu miałaby niczego nie oferować tym co ten czas poświęcają? No odnośnie czego będą kolejne zarzuty? Iż, istnieją warianty kolorów na 25 poziom reputacji? No kurwa, to jest jakiś rodzaj nagrody dla osób co zdecydują się na masterowanie jednej postaci. Ekwipunek? Gram dwa tygodnie i mam set na 95 poziomie... Lada moment wleci czwarty poziom reputacji. Kiedy zechce ekwipunek przebudować to nie będzie to problemem... Itemki na daną postać i tak lecą, nie trzeba będzie stali by je odblokować - drugie dwa tygodnie a tak naprawdę tydzień, no i mam wszystko... Nawet tych kowadeł prędzej czy później się tyle uzbiera, że na wszystko co potrzebne starczy.
Naprawdę, irytują te zarzuty o micro-transakcje, bo najzwyczajniej w świecie nie odczuwam tego w grze w ogóle. Zresztą, gra wymaga czasu... Nikt tutaj nie sięga po nową postać dopóki wcześniejszej sobie w miarę nie ogarnie, a na to potrzeba przynajmniej te dwa tygodnie.
To tak się mówi, ale jestem pewny - że For Honor ma o wiele więcej treści dla graczy co mu poświęcą po kilka tysi godzin... Od np takiego Battlefilda ;)
Nie ma tutaj płatnych dodatków czy innych udziwnień. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania czegokolwiek po zakupie gry.
Jest tylko multum treści a najwidoczniej gracze do tego nie przywykli ;)
Już odnoszę się do Twoich wypowiedzi ;)
Nie wiem z jakim cienkim bolkiem mam do czynienia. Dwa tygodnie gry i ekwipunek na 95 poziomie.
Rozwijam nie tylko jedną postać, przede wszystkim do tej pory była Orochi, ale także conqueror, berserk, dreng i drottin. Łącznie mam 7 poziom konta.
Wiesz człeku... Jest coś takiego jak rozkazy
Rozkazy tia...wszystko spoko gdybym chciał robić dzienny z botami na którym można zasnąć, szkoda mi czasu na zabawę z botami po pracy - przeciwnik słaby, zadanie słabe. To samo w temacie rozkazów dotyczących postaci którymi nie gram. Nie lubię, nie podobają mi się, dlaczego mam się męczyć? Bo Ubi nie przemyślał? Pff
Przedmioty natomiast możesz losować za stal. Którą zdobywasz grając w mecze czy wykonując rozkazy. Kowadła natomiast najlepiej zdobywa się niszcząc niepotrzebne przedmioty... A samego ekwipunku nie ulepsza się aż do fioletu.
Wiem.
Jakoś kurwa gram od dwóch tygodni i nie przyszło mi na myśl na mikro transakcje narzekać... Dlaczego? A może dlatego że jestem bardziej rozsądny i myślący człek - a gra jednak wymaga tego prozaicznego już według graczy myślenia, tak samo zresztą umiejętności, czasu... Ludziom to nie po drodze najwidoczniej :)
Naprawdę nie masz nic przeciwko temu, że inni developerzy potrafią wydać grę w tej lub nawet niższej cenie, dając więcej kontentu i zawartości, nie żebrząc o dodatkowy hajs? To gra mobilna, czy produkcja AAA? Jakby było więcej osób Twojego zdania to niedługo byśmy płacili za możliwość jednorazowego logowania do nowych tytułów.
Zresztą, maksymalny set to na oko 25% przewagi. Wartość ta rośnie w bardziej skrajnych przypadkach - nie mniej, średnio znaczących w walce jeden na jeden.
Z tą przewagą to jest taki delikatny temat, z jednej strony niby masz rację. Z drugiej wcale. Już tłumaczę. W walkach faktycznie nie daje wielkiej przewagi. Ale załóżmy spotyka się dwóch graczy o poziomie umiejętności i opanowania postaci bardzo zbliżonym. Jedyna różnica to ekwipunek. Jak myślisz kto wygra...? Teraz rozumiesz? Chciałbym mieć pewność, że wygrałem walkę tylko dzięki swoim umiejętnościom, albo przegrałem bo ktoś był lepszy a nie miał lepszy ekwipunek. Nie raz miałem właśnie taką walkę w której zadecydował gear. Ostatnio nawet..Grałem conqueror i walczyłem z Drottinem, ale on miał 108 , a ja 44. Klepaliśmy się po równo, do zgadnij jakiego momentu..Ah tak jak jego ekwipunek dał mu przewagę nade mną bo...miał szybciej zemstę, a że równi byliśmy to ona przeważyła.
No to powiem ci tak...
Przede wszystkim to źle robisz. Powinieneś najpierw skupić się na jednej postaci później na drugiej. Ja akurat gram tylko jedną postacią. Nie mniej, moi znajomi np tak jak ci napisałem. Pierw grali i ogarnęli sobie maksymalny set a dopiero potem kolejna postać. Inaczej nigdzie nie zajdziesz, nie jest to kwestia indywidualna a po prostu cecha gry, tejże konkretnej gry.
Nie rozumiem tego wywodu o zawartości i żebraniu. Zawartości to Honor ma naprawdę sporo. Choć np w kwestii trybów rozgrywki jest dość średnio. Nie mniej, znowu - ogółem treści nie brakuje. Zauważ chociażby że w grze masz na dzień dzisiejszy 12 postaci - każda inna, każda specyficzna. Mało? Na dodatek wszystkie inaczej wyglądają. Inne ozdoby chociażby.
Widzisz, narzekasz na małą zawartość... To powiedz mi która gra z rozgrywką online oferuje ci np możliwość trenowania z botami? Która gra z rozgrywką online ma kampanie którą również możesz potraktować jako trening? Która gra ma tak dobrze przemyślaną kustomizacje postaci?
Natomiast co do ceny. Jest wysoka... Nie mniej, tak nic nie mam - bo zamierzają grę rozwijać. Gdyby przestali to może i bym coś miał. Chociaż wątpię bo już 70 godzin na liczniku a wcale się nie nudzi. Ponadto właśnie dzięki temu że dużo zawartości jest do odblokowania dopiero po pewnym czasie... No jak ma mi się znudzić? To nie jest strzelanka gdzie musisz trenować tylko celność... Walka tutaj jest tak złożona i fascynująca zarazem, że by to opanować do naprawdę kozackiego poziomu... Potrzeba czasu. Jest jakaś lepsza zaleta dla produkcji online?
Liczę aktualnie najbardziej na rankingi, nowe mapy tryby, postacie... Plus by ogarnęli z grubsza serwery. Nie odniosę się do wszystkich twoich wypowiedzi - nie mam zamiaru się powtarzać. Widziałem człowieka co na trzecim lvlu prestiżu grał całkowicie bez ekwipunku... Wiesz czemu? Bo tutaj na pierwszym miejscu liczą się umiejętności.
+Jikan
"Ostatnio nawet..Grałem conqueror i walczyłem z Drottinem, ale on miał 108 , a ja 44. Klepaliśmy się po równo, do zgadnij jakiego momentu..Ah tak jak jego ekwipunek dał mu przewagę nade mną bo...miał szybciej zemstę, a że równi byliśmy to ona przeważyła." To graj 1vs1 lub 2vs2 wtedy będziesz miał pewność swoich umiejętności.
Zależy też jak kto gra, zdarzało mi się w bitwach i dominacji, że wygrywałem z przeciwnikami o reputacji 5 razy wyższej.
Wkurzeni ale o co? Większość tego "sprzętu" to tylko kosmetyka jak ozdoby na czerep, animacje czy aury do animacji bez żadnego wpływu na balans walki. Widziałem sporo graczy poniżej rep 1 z pełnymi zestawami kosmetyki na postaci wiec jak takiemu ma nie zabraknąć na konkretny sprzęt bez doładowania.
Co do konkretnego sprzętu to opłaca się kupować dopiero po przekroczeniu rep 3 na postaci, a nawet z tym się można trochę wstrzymać to za samo granie cześć fioletow zgarnąć a później resztę wymarzonego build'u wydropic z grabieży. Wielu się napala i ulepsza na max zwykle i potem niebieskie to nie ma się co dziwić ze im brakuje stali.
Wiec jak dla mnie system jest ok, w żaden sposób nie wymusza na graczu dopłacania do gry. Jak chcą to mogą jeszcze więcej kosmetyki dodać nawet za absurdalne ceny mi to obojętne i nie potrzebne żeby cieszyć się ta gra.
Przede wszystkim to źle robisz. Powinieneś najpierw skupić się na jednej postaci później na drugiej. Ja akurat gram tylko jedną postacią. Nie mniej, moi znajomi np tak jak ci napisałem. Pierw grali i ogarnęli sobie maksymalny set a dopiero potem kolejna postać. Inaczej nigdzie nie zajdziesz, nie jest to kwestia indywidualna a po prostu cecha gry, tejże konkretnej gry.
To jest właśnie skąpstwo Ubi, bo gdyby było nawet o połowę taniej można by śmiało rozwijać więcej postaci i nie wpadać w monotonię.
Nie rozumiem tego wywodu o zawartości i żebraniu. Zawartości to Honor ma naprawdę sporo. Choć np w kwestii trybów rozgrywki jest dość średnio. Nie mniej, znowu - ogółem treści nie brakuje. Zauważ chociażby że w grze masz na dzień dzisiejszy 12 postaci - każda inna, każda specyficzna. Mało? Na dodatek wszystkie inaczej wyglądają. Inne ozdoby chociażby.
Ja nie rozumiem, gdzie ty tę zawartość widzisz? Postacie okej faktycznie spoko. Reszta to raczej brak zawartości. Kilka map na krzyż w dodatku często nie przemyślanych. Sadzawka z wodą po kostki w której możesz się zabić, kilka innych map które zmuszają często graczy do walki w tak ciasnych pomieszczeniach, że wszystko sprowadza się do spamu po plecach , gościa który nie może się ruszyć. Tryby gry? Po najprostszej linii oporu, myślisz że naukowców z NASA zatrudnili jak je wymyślali? Zero zaangażowania w mapy i ciekawe tryby gry, a to właśnie tym oprócz oczywiście samej walki taka grać stać powinna. Pisałem już wcześniej na ten temat, zrobić dłuższe tryby, z wiekszą liczbą interakcji, z przesuwaniem frontu, powiększeniem map ogólnie, dodanie strategicznych miejsc. To powinien być R6 w wersji średniowiecze , a na razie jest Mortal Kombat z widokiem za pleców i symulacyjnym systemem walki. Ewentualnie, twórcy biją do systemu MOBA, ja tutaj moby nie widziałem bo dominacja to 5% tego co moba posiada, reszta trybów tego nawet nie przypomina.
Natomiast co do ceny. Jest wysoka... Nie mniej, tak nic nie mam - bo zamierzają grę rozwijać. Gdyby przestali to może i bym coś miał. Chociaż wątpię bo już 70 godzin na liczniku a wcale się nie nudzi. Ponadto właśnie dzięki temu że dużo zawartości jest do odblokowania dopiero po pewnym czasie... No jak ma mi się znudzić? To nie jest strzelanka gdzie musisz trenować tylko celność... Walka tutaj jest tak złożona i fascynująca zarazem, że by to opanować do naprawdę kozackiego poziomu... Potrzeba czasu. Jest jakaś lepsza zaleta dla produkcji online?
Nie zrozum mnie źle, mi też się nudzi, ale na dłużej w ciagu dnia raczej nie wciągnie. Tak walka jest super i to jedyna większa zaleta tej gry, bo i owszem są inne ale drobne. To jest charakterystyczny produkt Ubisoft, świetne założenia , niezłe podwaliny spartolone wykonanie. Co tu nie gra? Prawie wszystko mapy, tryby gry,serwery P2P, wyrzucanie z rozgrywek, wychodzący gracze z gier i problemy z balansem[serio conquerorem 70% meczy wygrywałem wciskając na przemian środkowy i prawy] no i te mikropłatności teraz(zrozum ludzie nie bez powodu się o to denerwują, gdyby to była pierwsza gra Ubi zrobiona w ten sposób, ale to jest któraś z kolei gdzie schrzanili).
The Division - problemy z cheaterami, nie grywalny Endgame, tona takich samych zadań pobocznych.
Serie Assasin's Creed - grałeś w jednego , grałeś we wszystkie - symulator skakania po dachach z toną bugów, złej optymalizacji i innych niedoróbek.
Wildlands - reklama extra, wykonanie przeciętne.
I w for honor może by im wybaczono kolejne takie potknięcia , ale te mikropłatności ,,przelały pałę goryczy".
Liczę aktualnie najbardziej na rankingi, nowe mapy tryby, postacie... Plus by ogarnęli z grubsza serwery. Nie odniosę się do wszystkich twoich wypowiedzi - nie mam zamiaru się powtarzać. Widziałem człowieka co na trzecim lvlu prestiżu grał całkowicie bez ekwipunku... Wiesz czemu? Bo tutaj na pierwszym miejscu liczą się umiejętności.
O porządnym dobieraniu można pomarzyć bo z tego co widać to system musiałby zostać przebudowany od podstaw. Oni po prostu myśleli , że będzie dużo więcej graczy. Widać to po tym, że jest ,,ograniczone" potem ,,rozszerzone" i skracając ,,wszyscy". Raz tylko mi znalazło grę za nim wyszukiwanie doszło do ,,wszyscy". Wyobrażasz sobie ile byłoby czekania na mecz, gdyby zrobili tak jak mówisz? Już teraz czeka się całkiem długo.
nah, to tylko animacje ja mam przegrane około 160 godzin i na koncie 33k stali, nie mam na co wydać tego :P
Co najmniej dziwne. To nie jest mmo, a w mobie można spokojnie buildować bohaterów bez popierdółek, zaś mikropłatności to kosmetyka.
Zadbali o to żeby gra długo cieszyła się popularnością. W końcu po 2.5 roku można to odblokować lol. Dla mnie ubi straciło twarz po chamskim zamknięciu DoC, bez żadnej rekompensaty, żeby chociaż dali w zamian punkty ubi, ale nie, nic. Zamknęli tytuł, wzięli kasę i graczy mają w głębokim poważaniu. Dlatego nigdy więcej nie zrobię żadnych mikropłatności dla tej firmy.
Do tej gry niepotrzebne jest wyposażenie, stal czy co tam jeszcze chcecie. Gracze mogą sobie płakać bo po prostu przegrywają mecze. Nie widzę żadnego problemu w wygraniu z kimś kto ma wykupione pełne wyposażenie grając postacią na 1 lvlu
śmieszą mnie takie komentarze i takie newsy z redpipa bo czemu jakoś ja po 170 godzinach w grze mam 13 poziom prestiżu postać od 5-6 poziomu z 108 wyposażeniem takim jaki chciałem sobie przygotować, do tego mam odblokowane wszystko dla mojej postaci strażniczki jeśli chodzi o zakupowe rzeczy jak wykończenia, gesty, ubranka, itemki upiększające i uwaga od tego też poziomu mam rozkładane wszystkie bronie (obecnie mam ok. 180.000 elementów z rozkładania) i 39.000 stali - nie mam co z tym robić. Dodatkowo moja postać ma legendarny miecz z gwiazdką też oczywiście [108] wymaksowany.
Reasumując jeśli mam wszystko dla jednej postaci po 170h z dużą nadwyżką stali i elementów z rozbiórek to znaczy że następną postać zrobiłbym od ręki także, a może nawet dwie z tego co już posiadam. 170 godzin to chyba nie jest jakoś dużo ? A tutaj ktoś płacze że 365 dni !
Tak to jest jak się pisze o czymś o czym nie ma się pojęcia, dodatkowo GOL podchwycił newsa z kosmosu.
Jak dobrze rozumiem tego newsa to chodzi o to, że jak ktoś zechce odblokować wszystko dla wszystkich postaci to będzie miał że tak powiem problem. Idiotyczne nieprawdaż? Bo raz, że nie dałbyś rady w taki sposób grać... Tutejszy system postaci jest zbyt skomplikowany. Jakby dobrze poszło to może byłbyś co najwyżej przeciętny ale i tak nie na wszystkich postaciach.
Druga sprawa to plany Ubisoftu odnośnie rozwoju gry. Przecież mają dojść nowe postacie... Tak naprawdę jak Ubisoft sprawy nie oleje, to do końca roku będzie 2x więcej postaci niż jest obecnie.
Błędne koło nieprawdaż?
Ja jeszcze rozumiem, jak ktoś będzie grał trzema a może czterema postaciami... Ba, rozumiem jak ktoś raz na trzy miesiące robił przesiadki i tak naprawdę odblokuje i "wymaksuje" o wiele więcej postaci.
Natomiast samo narzekanie na to, że gdyby ktoś chciał to zrobić na raz i nie może - jest idiotyczne. Mam na liczniku 80h i pomimo iż gram tylko jedną postacią, ekwipunek mam na 101 poziom. Pomimo iż znam już wszystkie specjalne ataki na pamięć i zresztą, tak jak i całą swoją postać... To i tak nawet we łbie nie mam zmiany na inną. Czemu? Bo chociażby temu że chce latać w fajnym kolorze grając jako obrońca... a ten idealnie odnośnie mych gust to aż 17 lvl reputacji.
Tutaj ludzie też się doczepią? Bo istnieje jakaś nagroda dla osób co to spędzą z grą masę czasu?
Wiele osób po prostu nie zdaje sobie sprawy, ale tak czy siak ostatecznie skończy na jednej postaci.
Ja to widzę tak... Mamo, mamo ja gram już dwa tygodnie i rozwalił mnie gość 50leveli niższy, ale mający lepszy ekwipunek :( dasz 200zł na itemy? - Nie - Łeeee.... To idę na forum ponarzekać.
Jedynym błędem Ubi są mikrotransakcje z tego co czytam. Powinny być równe szanse dla wszystkich. To, że głupia animację robisz ileś godzin ma dla mnie małe znaczenie (swoją drogą jak ktoś woli ładować walutę w gesty zamiast w zbroję to jest turniejowym ciaptakiem czy rycerzem, który nie okazuje emocji?) - o ile tę animację wszyscy zdobywają na tych samych warunkach. Itemy dodające statystyki tylko za kasę? Dla mnie gra spalona. Niemniej - nie długość grindu jest problemem, ale nieuczciwe mikrotransakcje. Jeśli wszyscy musieliby ileś godzin grać to byłoby sprawiedliwie.
No widzisz.. Jak ktoś gra już dwa tygodnie to w zasadzie powinien mieć ekwipunek wymaksowany. Gorzej z ludźmi co to zaczynają dopiero grę, a matchmaking robi ich ciągle w ciula dając przeciwników z wymaksowanym eq. Naprawdę, nawet mnie to zaczyna powoli wkurwiać. Jest sobie 4 rano... Odpaliłem dopiero co Honora, chętny dobrych wrażeń na eliminacji... No i guzik. Pierwsze trzy mecze to przeciwna drużyna to sami nowicjusze. Poziom słabszy od botów... A moja ekipa? Ludzie w zasadzie zawsze z wymaksowanym eq. Nie, gra potrzebuje jakiegoś tam rankingu. Ale przede wszystkim, powinno być tak - że gdy gracze wybiorą sobie postacie, to system dopiero przydziela graczy do drużyn. By było miej więcej równo, by jeden i drugi skład miał tak samo (teoretycznie) dużo dobrych graczy, a nie jak to jest teraz, że elita musi zabawiać żółtodzioby.
"Itemy dodające statystyki tylko za kasę"
Nie ma tutaj czegoś takiego. Chyba, że mówisz o kasie wirtualnej. Ludzie nie mogą pojąć, że w tej grze należy najpierw skupić się na jednej postaci - dopiero gdy ogarniesz daną postać, możesz brać się za drugą... Jak to komuś nie pasuje to ma łatwą drogę, znowu ludzie mają co do tej łatwej drogi swoje ale... Nie mniej, zaraz... Nie grałem jeszcze w żadną inną grę, gdzie umiejętności są naprawdę ponad statystykami. Tak bardzo ponad. Czy ludzie nie mogą pojąć, że ci co "korzystają z łatwej drogi" mają szybciej eq, pozornie lepsze miejsce w ringu - ale ostatecznie prezentują mniejsze umiejętności, przeważnie, bo "kupując" eq za kase nie mięli czasu na granie daną postacią...
Inna bajka, to fakt... Iż, dopiero od danego poziomu reputacji można zdobywać dane przedmioty. Owszem, tutaj exp też możesz za kasę podbić - bodajże 15k stali, waluta którą zdobywasz co każdy wygrany mecz. I tak naprawdę, najlepsze przedmioty są dopiero od trzeciego poziomu.
Ludzie przesadzają, tutejsze mikropłatności sprawują się sprawnie - ale gra oferuje zbyt wiele postaci by ludzie to dostrzegli. Natomiast odnośnie osób którym one mimo wszystko natarczywie psują zabawę... Ta, wolałbym by serio skopali mikropłatności niżeli mieliby wypuści multum dodatków i podzielić społeczność. Ta gra by dosłownie wymarła.
PS. Czekam na kwietniową-majową aktualizacje. Nowe mapy, postacie, tryby.
Ludzie jaki błąd Ubisoftu? Pojedynki 1v1 lub 2v2 nie uwzględniają statystyk ekwipunku - lvl się nie liczy Po co wam te mikropłatności? Na stal za którą możecie kupić graficzne ulepszenia postaci? Można ją spokojnie farmić w grze, bez żadnych płatności leniwe dupy
Hitsayo ja chętnie sobie pofarmię...
Tylko wytłumaczyć mi możesz jak mam farmić na świetnych serwerach P2P, gdzie:
1) Wyrzuca mnie ze sporej ilości meczów z powodów następujących:
a - konfigurowanie sesji zaraz po starcie bo ktoś wyszedł, albo bez powodu. 50/50 szans, że nie wyrzuci z gry. Jak wyrzuci dawaj czekaj kolejne kilka minut aż znajdzie mecz
b - freez gry na wybranych mapach, pomaga tylko alt+f4
c - przywracanie sesji bo ktoś ma czerwonego nat'a (znowu 50/50 szans, że nie wyrzuci)
2) Matchmaking jest tak długi, że często rozgrywka trwa krócej niż dobieranie nowych graczy
3) Potyczka i pojedynek to najmniej zyskowne tryby gry, a na dobranie przeciwnika trzeba czekać najdłużej
4) Najwięcej kasy jest za rozkazy które rzadko dotyczą tych trybów
5) Nie naliczanie kasy za rozgrywkę z której zostało się wyrzuconym.