Mass Effect: Andromeda - twórcy obiecują intensywną naprawę tytułu
Od dawna powtarzam, że gracz to konsument bezkrytyczny, idealny dla takich korporacji jak EA. Da mu się produkt w wersji beta, albo tylko jego połowę, a on i tak to kupi i jeszcze podziękuje.
Dzięki temu właśnie odkrywamy nowe podejście do klienta. Wydajemy gry w wersji nieskończonej, a potem może to załatamy, o ile będzie się nam opłacało.
To może wszyscy poczekają z zakupem, aż towar będzie pełnowartościowy :)
Ech, marzenia ściętej głowy.
EA to "Dobry Pan", bo mógł nie załatać, a obiecał, że załata :D
Och jak miło z ich strony, rozczulają nas....
Bo przecież wydawanie niedopracowanych produktów w zasadzie staje się standardem.
A ten cały Steam Early Access - to było badanie rynku, czy się przyjmie(standard) :D
Śmiech przez łzy...
Te uczucie kiedy chciałeś pochwalić się zawartością nadchodzących DLC a tu jakieś błędy musisz poprawiać
Zawsze powtarzam, że najwięcej zarabia się na ludziach niecierpliwych - to wszyscy Ci, którzy kupują gry w wyższych cenach w dniu premiery (pomimo bugów), albo we wczesnym dostępie, kupują nowy model buta Nike w dniu wrzucenia ich na półkę oraz muszą mieć najnowszy model iphona ;)
I dlatego grę należy kupić długo po premierze, jak będzie połatana, spatchowana, ze wszystkimi DLC, dodatkami, rozbudowanym kreatorem postaci, poprawionymi texturami twarzy i może animacjami (MOŻE), za 120 PLN. Czyli tak jak powinna być w dniu premiery. Nie hejtuję, ale wkurza mnie niezmiernie kupowanie, a więc bezpośrednie wspieranie polityki wydawania niedokończonych, niedopracowanych gier AAA za pełną kwotę. To jedynie sprawi, że produkty naszego ukochanego hobby będą coraz gorsze. Jako konsumerzy głosować możemy jedynie portfelem. Nikogo nie obchodzi, że wystawimy 5/10 jeżeli każdy już im dał 250 zł. Ale jeżeli kasa nie będzie się zgadzać to już się studio i wydawca zmartwi.
Także kolejna gra na liście, która czeka na dopracowanie aby ją kupić.
Nie rozumiem szczerze czemu ludzi muszę mieć gry na premierę.... Jakby nie można było poczekać w takim przypadku aż gra będzie dopracowana plus dodatkowo zawsze tańsza. Kupowanie gier w dniu wydania powinno być zarezerwowane dla dopracowanych i dobrych pozycji. Ja na premię kupiłem: W3, DOOM, Dark Souls III, BF1, Nier i PoE.
czyli tak jak z wszystkimi nowymi grami - poczekać rok i dopiero wtedy kupować. raz, że będzie załatane, a dwa, że taniej.
Obiecanki cacanki.. Nie po to czekałem 5 lat aby teraz czekać kolejne pół roku aż doprowadzą grę do stanu jaki powinien być w dniu premiery.
Niech się wstydzą dranie.. moje i większości graczy zaufanie do tego studia zmalało do zera.. Jak zapowiedzą kolejnego ME za 2 lata to nawet nie czekam.. chyba, że wróci ekipa która była odpowiedzialna za Trylogie albo nowego ME zrobi NAUGHTY DOG.
Och jak miło z ich strony, rozczulają nas....
Bo przecież wydawanie niedopracowanych produktów w zasadzie staje się standardem.
A ten cały Steam Early Access - to było badanie rynku, czy się przyjmie(standard) :D
Śmiech przez łzy...
Gra jest ogólnie bardzo dobra , ale najbardziej rażące są te animacje i to wymaga poprawy.Poza tym mogli nawet przesunąć datę premiery ale żeby wydać dobry produkt a nie na szybko.
Myślę że jak masz przeciętną/dobrą grę, to musisz się trzymać planu wydawniczego żeby więcej zarobić, bo konkurencja, bo inne tytuły, starasz się wstrzelić w lukę na rynku. Inna sprawa jeśli jest się pewnym jakości swojego produktu - to zawsze się sprzeda.
Byłem mocno rozczarowany ME 3 zakupionym zaraz po premierze, imo seria z każdą odsłoną zaliczała regres, ale Andromede może kiedyś kupię.
Naprawili zakończenie ME3 więc nie bądź taki mądry bo może faktycznie to zrobią :D
Już patch 1.0.4 poprawił część tego z czego tak ochoczo się śmiano ostatnio.
http://blog.bioware.com/2017/03/21/mass-effect-andromeda-patch-1-04-early-access-patch-notes/
Improvements to many cinematics, conversations, and other character interactions
Obiecanki cacanki.. Nie po to czekałem 5 lat aby teraz czekać kolejne pół roku aż doprowadzą grę do stanu jaki powinien być w dniu premiery.
Niech się wstydzą dranie.. moje i większości graczy zaufanie do tego studia zmalało do zera.. Jak zapowiedzą kolejnego ME za 2 lata to nawet nie czekam.. chyba, że wróci ekipa która była odpowiedzialna za Trylogie albo nowego ME zrobi NAUGHTY DOG.
Bla bla, nie ma to jak wypuszczać półprodukt w dniu premiery, po 10h trialu już wiem wszystko. Szkoda, bo jak wszyscy czekałem na to 5 lat. Obecny stan gier AAA: wypuścić betę >>> zgarnąć gruby hajs >>> łatać grę prze rok >>> zgarniać znowu hajs na "ostatecznej" wersji
Ja anulowałem swoje zamówienie. Pierwszy preorder od dawna ze względu na to że trylogia ME to jedne z najlepszych gier w jakie grałem w życiu. W Andromedę też zagram, jednak niech najpierw wszystko załatają.
Od dawna powtarzam, że gracz to konsument bezkrytyczny, idealny dla takich korporacji jak EA. Da mu się produkt w wersji beta, albo tylko jego połowę, a on i tak to kupi i jeszcze podziękuje.
Dzięki temu właśnie odkrywamy nowe podejście do klienta. Wydajemy gry w wersji nieskończonej, a potem może to załatamy, o ile będzie się nam opłacało.
To może wszyscy poczekają z zakupem, aż towar będzie pełnowartościowy :)
Ech, marzenia ściętej głowy.
EA to "Dobry Pan", bo mógł nie załatać, a obiecał, że załata :D
To tak jak z tym kawałem o Stalinie ;)
"Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina. Jedno z ujęć; Do Stalina podchodzi małe dziecko i mówi:
- Wujku, daj cukierka.
- Won ty s.....u! - Krzyczy Stalin
W tym momencie kamera kieruje obiektyw na planszę z napisem: A mógł zabić!" ;)
@Ryszawy
Nie zgadzam się z twoją opinią i uważam, że jest wręcz przeciwnie - gracze to jedna z najbardziej krytycznych grup konsumentów, co można właśnie zaobserwować przy okazji premiery Andromedy. Ile to już razy słyszeliśmy o graczach życzących wszystkiego najgorszego deweloperom? Czy np. kinomanii tak reagują na słaby film? Raczej nie. Zdecydowanie przesadzone reakcje dot. Andromedy nie idą w parze z rzeczywistym stanem tej gry (zaznaczam, że chodzi o kwestie techniczne), kto grał ten wie najlepiej. Problemy tej gry to pikuś przy tym co zaserwowały inne duże tytuły w ubiegłym roku i latach poprzednich, wystarczy wymienić ostatnią Mafię czy Batman:AK. Moim zdaniem zbyt wygórowane oczekiwania wobec Andromedy doprowadziły do sytuacji, w której mamy do czynienia wręcz z czarnym pijarem. Ilość krytyki, która wylała się na tą grę (abstrahując od tego czy zasłużona czy nie) najlepiej dowodzi, że gracze nie są ślepi. Ale! Ale mimo tego kupują gry, które są niedorobione i to jest prawdziwy paradoks i fenomen socjologiczny, który chyba wymaga specjalnych badań, aby to zrozumieć ;)
@kolafon
Porównanie branży filmowej do branży gier jest akurat niezbyt udane. Kinomani nie reagują aż tak na słaby film, bo wszystkie koszta jakie ponieśli to 20-30zł na bilet. Gracze z kolei jak chcą produkt na premierę to muszą zapłacić kilkukrotnie więcej (w przypadku Andromedy to 180zł, czyli 6 razy więcej). Nic dziwnego zatem, że reakcje są, jak to ująłeś, "przesadzone" - jak płacę za coś prawie dwie stówy to jednak mam pewne wymagania. Poza tym jak zauważyłeś - niedorobione gry są kupowane, czyli w sumie gracze w całej swojej masie są odbiorcą o jakim pisał Ryszawy - bezkrytycznym.
Dowodem Lego Hobbit, ostatniej części filmu nie wrzucono do gry bo się nie opłaciło robić DLC. A gracze? A kogo to obchodzi...
@Kolafon
Po Wiedźminie 3 i paru innych grach (szczególnie W3) żadne bogate studio nie ma prawa mówić o za wysokich wymaganich. EA biedna nie jest więc jeżeli kasę da to BW powinno zrobić grę jak najbardziej dorównującej oczekiwaniom. Taka kupa jak ME:A nie zasługuje na żadną obronę. Mniejsze studia mogą mówić o zawyżonych wymaganiach. Ale nie EA i BW. Jeżeli zrobili taką grę to znaczy tylko jedno- nie potrafią. I tyle. CDPR pokazalo całemu światu, że można poprzeczkę podnieść wysoko. I nie ma wymówki, jest kasa, ludzi można zatrudnić. Jak zatrudniasz partaczy i przez 5 lat nie widzisz, że Twoi animatorzy i graficy to nieudacznicy to sorry, gra jest jaka jest.
A gracze dlatego kupują gry nawet jak są niedopracowane bo.... kończą gry szybciej niż wychodzą nowe i "nie mają w co grać" a większość z czasem wolnym nie wie co zrobić bo to niedojdy. Nie umieją znaleźć sobie zajęcia. Więc na grę hejcą ale kupują żeby znów mieć w co grać, czyli robić ze sobą w wolnym czasie. Co jest jeszcze bardziej smutne :(. Poza tym wydają kasę na nowe PC, monitory 2K, 4K i co? Nie ma co grać bo gry ssą. Więc kupuje chociażby z poczucia, żeby nie myśleć że zmarnował kasę na super sprzęt a nie ma w co grać.
Nie zgadzam się z twoją opinią i uważam, że jest wręcz przeciwnie - gracze to jedna z najbardziej krytycznych grup konsumentów
O tak, szczególnie ten Zachodni gracz, który krytykuje dziennikarzy za artykuły o kiepskich animacjach. Kilka perełek z komentarzy pod newsami PCGamera:
Love this game so far. Would be cool to see some positivity from the media around this awesome game instead of the rehashed whining. But I guess that doesn't get as many clicks.
I'm really enjoying it so far too. I'm getting really tired of negative posts
/b/tards will complain well, because they are /b/tards...like the PCG "journalist" that made 10 articles about the same thing, (mimo, że PCGamer miał z dwa newsy o animacjach, reszta o samej grze)
Tja, ten gracz i jego wysublimowany krytyczny gust :) A potem twórcy zapowiadają naprawdę tytułu. To też pewnie wina dziennikarzy.
@Kolafon - Zauważyłeś więc, że ostatnio gracze jakby coraz mniej chętnie schylają się po to "mydło pod prysznicem" upuszczane przez wydawców gier AAA ( reakcja na nową Mafię czy Batmana: AK ). Mi akurat to się podoba, wiesz daje taką odrobinę wiary w ludzkość. Pozwala mi mieć nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone :)
Ale proszę, nie używaj argumentu z cyklu: "a inni też tak robią". Tak robią, bo gry to coraz większe pieniądze, coraz większe korporacje, które nastawione są przede wszystkim na zysk, zysk za wszelką cenę.
Jedynym promykiem jest tutaj nasz CDPR, który zawsze traktuje swoich klientów serio. Obejrzałem już chyba kilkanaście filmów na YouTube, na których goście z całego świata chwalą ich właśnie za to.
Jeżeli czytasz komunikat twórców ( w domyśle wydawcy ), że będą "intensywnie naprawiać" to wiedz, że jest to tylko zagranie PR-owe, mające zmniejszyć straty w chwili premiery. Możesz być pewien, że naprawią tylko tyle na ile pozwoli im księgowość.
Nie mówię, że Andromeda powinna być grą wybitną, tego nie da się nigdy przewidzieć, ale powiedz mi dlaczego dopuścili nieskończony produkt do normalnej dystrybucji ? Nie wiedzieli, że modele ludzi to poziom "starających się amatorów", że sekwencje mp-cap użyte w animacji postaci są nieobrobione a poziom tych zrobionych ręcznie to totalna amatorka ?
Wiesz czego brakuje tej branży ? Poszanowania dla słowa "Rzetelność"
@Ryszawy dlatego jak już kiedyś mówiłem to wiadro pomyj na twórców czy zasłużone czy nie może się okazać zbawienne dla branży. Jeszcze kilka batmanów AK, No man's sky, Mafii 3 i niedzielny gracz dwa razy się zastanowi zanim zamówi pre-order, a dzięki temu może twórca patrząc na te swoje tabelki sam przemyśli czy opłaca mu się wydawać niedoróbkę. Jak na studio z takim finansowaniem i okresem produkcji 5 lat to ja nie mogę zrozumieć jakim cudem nikt nie zauważył tego jak bardzo gra AAA jest spieprzona ;o
Zawsze powtarzam, że najwięcej zarabia się na ludziach niecierpliwych - to wszyscy Ci, którzy kupują gry w wyższych cenach w dniu premiery (pomimo bugów), albo we wczesnym dostępie, kupują nowy model buta Nike w dniu wrzucenia ich na półkę oraz muszą mieć najnowszy model iphona ;)
Dla fana jakiejs marki jest jeszcze czynnik strachu przed tzw spoilerami. Wiekszosc pewnie wlasnie teraz gra w Andromede. I pewnie nawet wsrod Was jest wielu, ktorzy mimo krytyki kupili te gre i graja. Pozniej pod roznymi artykulami czy filmami wyskakuje jeden z drugim trollem i psuja komus zabawe. Ja wiem, ze nie ma musu zeby wbijac wogole na serwis i nie ryzykowac, ale skoro ktos sie pasjonuje grami i jest fanem serii Mass Effect, raczej nie ominie zadnego artykulu na danym serwisie i z ciekawosci poczyta co tam pisza inni. Wiec ryzyko, ze akurat trafi sie na ten tzw spoiler jest jak najbardziej wysokie.
No widać doskonale że preordery i granie w tych czasach na premierę ma jakikolwiek sens.
Niedawny Horizon był dopracowany. Więc jak się chce to można.
"Mass Effect: Andromeda - twórcy obiecują intensywną naprawę tytułu"
Kuźwa następni...z czym tak było ostatnio? Rome II, Unity, Mafia III, The Division, BF4?
Faktycznie przykłady godne naśladowania...widać gracze za mało zlali hejtem...
Ja BF4 kupiłem półtora roku po premierze i nie narzekam.
Hyhy w ramach zartu/zlosliwosci mogliby im zaspamowac skrzynki mailowe ze swoim CV aplikujac na stanowisko testera, kilka tysiecy testerow zalatwilo by sprawe! :D A nie jak to mialo miejsce jakas laske na LinkedIn meczyc.
Dużo to nie da. W gamedevie działa to tak, że tester ma znaleźć i zaraportować błąd. To czy devowie to naprawią czy nie w żadnym, nawet 1%, nie zależy od testera. A duże babole na bank znaleźli, bo nie możliwe, żeby jakikolwiek QA takiego czegoś nie raportował :)
Ludzie myślą, że to tester stoi nad devem i każe mu robić. Jest odwrotnie.
Nie da się naprawić całej gry, bo cała gra jest zrobiona od podstaw źle. Ponoć nie można naprawić animacji, więc zostanie nam jaskinowiec i uśmiechy od ucha do ucha przez cały okres gry. Scenariusza też się nie da zmienić patchem. Zjebali grę i teraz trzeba ją naprawić, bo gracze to jednak nie debile prawda EA? Reputacji też nie da się patchem naprawić. BioWare przyda się jeszcze trochę hejtu, bo nadal nie rozumieją co narobili. Zaraz ME:A będzie za 50 zł. Jeszcze parę dni.
Da się naprawić animacje, pytanie brzmi czy im się będzie chciało i opłacało...
I dlatego grę należy kupić długo po premierze, jak będzie połatana, spatchowana, ze wszystkimi DLC, dodatkami, rozbudowanym kreatorem postaci, poprawionymi texturami twarzy i może animacjami (MOŻE), za 120 PLN. Czyli tak jak powinna być w dniu premiery. Nie hejtuję, ale wkurza mnie niezmiernie kupowanie, a więc bezpośrednie wspieranie polityki wydawania niedokończonych, niedopracowanych gier AAA za pełną kwotę. To jedynie sprawi, że produkty naszego ukochanego hobby będą coraz gorsze. Jako konsumerzy głosować możemy jedynie portfelem. Nikogo nie obchodzi, że wystawimy 5/10 jeżeli każdy już im dał 250 zł. Ale jeżeli kasa nie będzie się zgadzać to już się studio i wydawca zmartwi.
Także kolejna gra na liście, która czeka na dopracowanie aby ją kupić.
Nie rozumiem szczerze czemu ludzi muszę mieć gry na premierę.... Jakby nie można było poczekać w takim przypadku aż gra będzie dopracowana plus dodatkowo zawsze tańsza. Kupowanie gier w dniu wydania powinno być zarezerwowane dla dopracowanych i dobrych pozycji. Ja na premię kupiłem: W3, DOOM, Dark Souls III, BF1, Nier i PoE.
Żaden ME nie wyszedł z kompletem DLC.
Produkcja już na siebie zarobiła,wskoczy na 1 miejsce w TOP 10 UK i zostanie grą roku. Patche będą zawarte w płatnych DLC.
Fajnie, że nie uległem swojemu fanbojstwu Mass Effect i nie wziąłem Andromedy w ciemno. Z kolejnymi filmikami i takimi newsami coraz bardziej cieszę się, że zaoszczędziłem te dwie stówki. :-) Wiele wybaczę, ale nie lecenie w kulki z klientem (zwłaszcza, jeśli to ja nim jestem).
Mam dokładnie takie samo zdanie. Jestem ogromnym fanem tego uniwersum, ale takiego przegięcia jednak nie daruję.
Ja też nie kupiłem Andromedy w ciemno i zaczekałem cierpliwie. Jak widać, nie żałuję. :D
Skoro są świadomi to po co wypuszczają taki bubel za takie gry niedopracowane powinny być KARY
Trzeba patrzeć na to ekonomicznie. Dobrze że są gracze, inaczej nie mieli by testerów w grze. A tak zaoszczędzą na ludziach a gracz wylewając swoje żale naprawi grę.
Dałem sobie siana z pre-orderem jak widać słusznie. Grę kupię ale jak ją załatają, teraz i tak będę miał w co grać bo trochę zaległości się porobiło.
Dalej plaćcie za pre ordery.
Wiecie co jest najbardziej zabawne w tym wszystkich newsach o NAPRAWIE Andromedy, poprawie animacji, bugów itd. ?
...
Że gra w Europie nie została nawet jeszcze wydana...
Chciałem się rozpisywać, koncentrując na tym ichnim (...) dlatego też nie jest (Bioware) w stanie nic obiecać, ale szczerze, powyższe stanowi chyba adekwatny TL;DR.
Takiego hejtu ja na gre jeszcze nie widzialem. Owszem, Assassins creed 2 byl oceniony przez graczy strasznie nisko (czerwono na MC, hejt na forach), ze wzgledu na koniecznosc podlaczenia do sieci. Dzis te same matoly uwazaja go za najlepsza czesc serii (o ironio), wiec dla Andromedy jest jeszcze nadzieja. Poprawia bugi, poprawia animacje i za rok okaze sie, ze to najlepsza czesc obok dwojki (co dziwnym nie jest, bo 1 byla toporna i niedopracowana, a trojka zwyczajnie nedzna).
Ja tam gre kupuje bo widze, ze jest dobrze. Animacje w dialogach mam daleko (i tak je przewijam bo czytam duzo szybciej niz oni gadaja), liczy sie gameplay.
Poprawia bugi, poprawia animacje i za rok okaze sie, ze to najlepsza czesc obok dwojki
dodaj jeszcze "opuszczą cenę" do normalnej
Może pominę kwestię kupowania gier na premierę bo dla pierwszego ME kupiłem Xboxa360, tylko po to aby zagrać i następnie grać dalej na PC.:) Rozumiem że dołączyłem tym samym do grona "kretynów".:) Wracając do Andromedy, pograłem te 10 godzin i chętnie pogram dalej. Owszem, te animacje, dziwne miny, kroki itp. są fatalne i mam ubaw po pachy. Jednak z pewnością od jutra mam zamiar grać dalej bo coś mnie ciągnie do tego świata, to takie naiwne i przewidywalna ale bardzo lubię grać w te gierki. Co zrobić, taka pasja i zainteresowania.:) Muszę też napisać że w trialu nie spotkały mnie żadne problemy albo ich zaślepiony nie zauważyłem, poszło gładko i jednak bardzo przyjemnie. Wolę też naszego Komandora z poprzednich części zamiast tej odmłodzonej bandy ziomali jak w Watch Dogs 2.:) No, powiedzmy że jestem w stanie to fabularnie uzasadnić bo staruszków o ponad 600 lat do przodu się nie wysyła.
Wybaczcie mi Koledzy z postów wyżej ale uwielbiam grać w gry na PC i konsolach, kupię tę grę jutro i przynajmniej będę miał pełne prawo do narzekania.:) Tak że tego, jak mawia Badyl z kabaretu, grajcie i bawcie się dobrze.
Przypomnijcie mi tylko ile patchy bylo do Wiedzmina 3 i ile ludzi musiało zacząć grę od początku, bo nie mogli zdobyć jakiejś karty albo Sven respił im się w kółko w wiosce i nie mogli skończyć ostatnie questu do kompletu polowań?
Mimo wszystko grało się przednio.
Ale to nie są błędy psujące całkowicie immersję. Andromeda ma problemy z dobrą fabułą, mimiką postaci, jakością voice actingu...
Chyba tylko do walki nie mają zastrzeżeń. Sam sprawdzę dopiero, gdy gra spadnie poniżej 100zł.
Jaka intensywna naprawa? Nic ważnego nie jest jakoś krytycznie popsute, pomijam nic nie warte opinie i bzdury trolli co nawet nie grali.
Właśnie przez takich jak Ty, dających się za przeproszeniem dymać frajerów, twórcy bezkarnie wydają buble tłumacząc się, że przecież wszystko jest w porządku bo wyjdzie 30GB patchy.
Jutro będzie kolejna fala psioczenia, bo wersja pudełkowa wersja na PC nie ma płyty, a jedynie klucz do Origina, o czym chyba większość narzekających zapomniała...
https://www.gry-online.pl/newsroom/mass-effect-andromeda-nowy-zwiastun-i-informacje-o-grze-aktualizacja-kolejna-dawka-wiadomosci/z218afb To coś zmieniło od tego czasu?
Amerykańskie pudełko pudełko wygląda tak: http://www.ebay.pl/itm/MASS-EFFECT-ANDROMEDA-PC-US-IMPORT-GAME-NEW-/112338614753?hash=item1a27e739e1:g:Tm4AAOSw4CFYzHCr
Hahahahaha nie wierzę, to ten sam kęsik, co ciśnie bekę z konsolowców i ludzi zamawiających pre-ordery, a okazało się, że sam właśnie zamówił pre-order?
Ładna hipokryzja kęsik, odświeżę Ci ten temat przy okazji, jak będziesz kręcił bekę z pre-orderu jakiejś gry zapewniam :)
Boże, to nie jest moje zdjęcie. Jakbym wam tu wstawił fotkę jakiegoś Ferrari to też byście powiedzieli, że to moje? To z fejsika muve.pl.
A ty tam wyżej kochany pokaż mi gdzie dokładnie cisnąłem bekę z ludzi zmawiających pre-ordery. Tylko konkretnie, z datami, linkami, cytatami bo naprawdę nie pamiętam. Przejrzałem moje wszystkie posty od lipca 2016 i nic. Nic mi do tego czy ktoś kupuje pre-ordery. Każdy sam decyduje co robi ze swoją forsą.
Już się przekopuję, by Ci udowodnić fakty w Internecie. Dorośnij. Ale spoko, jak tak bardzo chcesz to zaczekam na jakiś news o danej grze i odkopię.
Zgadzam się, sam byłem jedną z tych osób która czekała ponad miesiąc na patcha bo nie mogłem wydostać się ze Skellige bez wywalania do pulpitu... ale co to zmienia ?
Wiedźmin miał swoje błędy, było sporo do patchowania przez długie miesiące - ale nie podstawy typu animacje czy planety pełne nudnego contentu.
Naprawdę złe porównanie sobie wybrałeś, bo o ile mogę się zgodzić że fabuła główna Wiedźmina momentami wybitna nie była, o tyle questy poboczne to absolutny światowy top, że o DLC nie wspomnę, bo Serce z Kamienia to najlepsze DLC jakie w życiu ograłem, a mając na karku 36 lat ograłem wiele.
Cóż, zobaczymy, jako wierny fan serii dałem się ogłupić zapewnieniom BW o jakości itd. i pewnie właśnie wyrzucam 149 zł w błoto, ale chcę ocenić samemu, choć od naprawdę dobrze poinformowanej osoby wiem że fabuła w MEA jest cienka jak barszcz, a fajnych momentów typu Virmire, utrata członka załogi czy trudne wybory ala Genophage czy Mordin nie uświadczę.
Jak to mówią, fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me....
Mowilem tu tylko i wylacznie o technikaliach.
Ciezko mi oceniac fabule po 10h gry, z ktorych prawie polowe spedzilem w multi ze wzgledu na barierę fabularną triala.
Ktorys recenzent pisal, ze historia rozwija sie dopiero po godzinach ~15, a questy lojalnosciowe podobnie jak w ME2 sa najlepszym tej historii kawalkiem. Miejmy nadzieje, ze tak wlasnie bedzie i po kolejnych paru godzinach jutro (a moze nawet zarwanej nocce?) bedziemy zadowoleni z zakupu.
Mam nadzieję że ktoś zrobi porządek z przerywnikami - na 21:9 wyświetlają się w trybie 16:9 z czarnymi paskami po bokach a niby gra wspiera 21:9 ??
Te uczucie kiedy chciałeś pochwalić się zawartością nadchodzących DLC a tu jakieś błędy musisz poprawiać
Poczekam aż betatesterzy (preolderowcy) pograją, pozgłaszają co tam znajdą i wtedy, jak BioWare je naprawi to po "promocyjnej" cenie sobie zakupię.
Gdzieś czytałem że Ea powiedziało że andromeda ma mieć najwięcej dlc typu 1 do 4 bronie do multi więcej niż trylogia me i więcej niż trylogia da samych dlc bronie ma być na wartość 1000 $ albo więcej a gdzie jeszcze dlc fabularne.
czyli tak jak z wszystkimi nowymi grami - poczekać rok i dopiero wtedy kupować. raz, że będzie załatane, a dwa, że taniej.
hahaha, ale numer...
kolejna niedopracowana gra od EA...
jednak poczekam aż ją "dopracują"
Gdyby mi ludzie masowo odwoływali preordery to też bym obiecywał cuda na kiju. Idę o zakład, że jeśli sprzedaż będzie oscylowała w granicach tego co sobie postawili za cel to gunwo, za przeproszeniem, będzie z tych ich obietnic. To jest EA. Jeśli zarobią tyle ile chcą to nie będą się bawić w dodatkowe koszta.
Tak się starali żeby znowu nie zostali okrzyknięci najgorszą firmą ale jak dla mnie sprawa jest już przesądzona. Marzy mi się aby kiedyś gracze w końcu otworzyli oczy i założyli pas cnoty na tyłki zamiast za każdym razem wypinać się z rozkosznym wzdychaniem.
Swoją drogą, ktoś pamięta kiedy (od premiery) Inkwizycja (poprzedni równie wielki projekt Bioware oceniony tutaj na 9.5) kosztowała tyle ile rzeczywiście była warta?
(powiedzmy, że okolice stówki)
Może i dał 7,5 ale liczy się oficjalna nota. Nigdy, ale to nigdy gra nie powinna być oceniana przez wielkiego fana serii. To że recenzje są subiektywną oceną to fakt, ale na boga... Fan serii nigdy nie oceni gry na tyle ile zasługuje w rzeczywistości i nigdy w najmniejszym stopniu nie będzie obiektywny...
Jestem ciekaw jakie oceny by wystawiły inne osoby z redakcji
Nie ma co kupować tej gry moim zdaniem na chwile obecną. Wielka szkoda, szczególnie gdyż jestem wielkim fanem ME, grałem we wszystkie części ME parę razy, a oczekiwałem Andromedy od wielu lat, szczególnie pamiętam gdy wyszedł pierwszy trailer BioWare został poinformowany iż ruchy ust są bardzo słabe i z tego co pamiętam to mówił iż to naprawi przed releasem. Szkoda sobie gry psuć zanim nie wypuszczą patcha który tego to naprawi, nie mówiąc już o bardzo ubogim kreatorze wyglądu postaci :(
To powodzenia w przyszłym roku albo i dalej, bo animacji raczej nie naprawią, a gra szybko nie spadnie z ceny xD
Gry od ea tanieją strasznie szybko. Sam kupiłem inkwizycje na premierę i żałowałem bo pod koniec roku kupiłem edycję specjalną z wszystkimi dlc za...30 złotych i teraz mam dwie inkwizycje, a ta gra aż tak wybitna nie jest. EA jest tak pazerne na pieniądze że Andromeda szybko zejdzie, co innego twórcy GTA, którzy się bardziej cenią ^^ Ale za to konsolowcy mogą gta nadal drożej odsprzedawać ;)
też zdziwienie, ostatnio prawie wszystkie gry mają takie same problemy, kupując pre order widziały gały co brały. jedni chcą zagrać natychmiast godząc się na babole inni wolą poczekać na patche i nie ma co mendzić :)))
LUDZIE ! Nie zachowujcie się jak małpy bez mózgu myślące tylko o bananach. Wszyscy tylko hejtują kilka animacji które są złe ( głównie animacje bohatera kobiety ) a te złe animacje to gdzieś z 5% całej gry. Wszyscy "oceniacie książkę po okładce" ! Hejt i ocenę zostawcie recenzentom. Kogo stać to kupi grę teraz i tyle, na co ten ból tyłka? No LUDZIE :D A ta gra szybko nie będzie tańsza, GTA V na PC do tej pory utrzymuje się cenowo w sklepach powyżej 100zł więc nie liczcie, że ta cena szybko zacznie spadać. Wolę zagrać sb teraz niż czekać rok albo i więcej, jak ktoś jest skąpy to niech czeka...chyba na zbawienie, albo przecenę ze 189zł na 169zł xD
Lol, czyżby agenci wydawcy uderzali w nadziei na zwiększenie sprzedaży i utrzymanie preorderów?
Problemem nie są animacje jako takie (chociaż biorąc pod uwagę że nawet 5% skopanych animacji w kluczowych momentach potrafi zabić z 50% uczucia imersji w grze, to bym tego nie lekceważył).
Problemem jest całościowe podejście do stworzenia tej gry.
Przeniesienie idiotycznej mmo-inkwizycji w realia sci-fi.
I o tym wprost mówią nie tylko niektóre recenzje, ale również gracze którzy już całkiem sporo w tej grze spędzili czasu. Nie ma gorszej rekomendacji dla nowego ME.
Ja sam pewnie kupię, bo uniwersum uwielbiam. Ale w obecnej postaci tej gry nie zapłacę więcej, niż równowartość 10€. A coś intuicja mi mówi, że przeceny 50% będą na tą grę w okolicach wakacji. Jak dobrze pójdzie, to 75% pojawi się na święta Bożego Narodzenia.
Przyczyna jest prosta - pomimo faktu, że mnie stać, to nie lubię ładować pieniędzy w produkty wybrakowane. Jeśli już mam je wydawać, to na rzeczy co do których nie mam wątpliwości, iż są wyśmienite w swojej kategorii.
A że do ogrania wciąż w kolejce czekają wyśmienite Tyranny i Torment Tides of Numenera, to spieszyć się z kupowaniem bubla nie zamierzam.
"Hejt i ocenę zostawcie recenzentom"
Heh... Recenzenci w większości jak na razie nie wypowiadali się pochlebnie więc wiesz...
Porównywanie jakości wykonania GTAV do tego co prezentuje Andromeda? to jakiś żart jak rozumiem?
BTW. Akurat gry od EA dość szybko spadają z ceny - przykładem niech jest Inkwizycja, gdzie rok po premierze była dostępna wersja GOTY za ok. 40zł. A jakościowo - mimo, że swoje grzechy ma - też jest o wiele lepsza niż Andromeda.
I nie, problem nie dotyczy wyłącznie spieprzonych animacji, ale to trzeba zagrać w grę/triala aby o tym przekonać się na własne oczy. Gra nie jest tragiczna, ale w porównaniu do pozostałych gier tego studia, Andromeda jest zwykłym średniakiem.
A problem z animacjami jest o wiele większy niż tylko wizualne "zgorszenie". Niektóre sceny, gdzie powinny być wymalowane na twarzy różne emocje, wygląda jakby postacie były kukiełkami. Wystarczy zobaczyć sobie na to dzieło zaawansowanej animacji mimiki twarzy:
Ale wole opinie recenzentów niż polaczków cebulaczków xD
A z tymi przecenami 50% czy tam 75% na święta to kolego powiem Ci, że marzyć to każdy może xD A ta gra i tak się dobrze sprzeda, więc na zniżkę do 50 cebulionów nie liczyłbym :D :D
A w TRIALA grałem całe 10h i jakoś mi to wcale nie przeszkadzało. Jak ktoś jest prawdziwym fanem to tak czy siak i tak grę kupi :D
Try harder - na razie nie masz czego szefowi meldować.
Twoje zabawne epitety nie sprawią, że ludzie rezygnujący z pre-orderów zaczną je nagle kupować. Musisz się bardziej wysilić.
Bo epitetami i próbą wjeżdżania innym na ambicję, lub odwoływaniem się do "bycia fanem", nie zbijesz opinii, takich jak te: https://www.gry-online.pl/forum_user_info.asp?ID=157663
A na koniec roku to będą Androbiedę rozdawać za grosze, byle tylko coś do kasy wpadło :)
Tak szczerze to jestem agentem FBI :D Jesteś debilem człowieku jak sądzisz że specjalnie wychwalam grę i wgl jestem od producentów :D Mi ta gra się podoba, przecież nikomo nie mówię, że ma ją kupować. Moje pieniądze moja decyzja ;) A napisałem taki komentarz bo przeglądam i wszyscy hejtują tą grę, więc ja pohejtuje was ;D I przy okazji mam beke z tego wszystkiego. A to ile ta gra bedzie kosztowac pod koniec tego roku to mnie nie interesuje, bo najwięcej konsumentów jest w USA wiec tak obstawiam, że i tak ta gra sprzeda sie dobrze, a pod koniec roku zobaczycie że nie bedzie kosztować 40zł. Więc do zobaczenia za roku. :)
Nie wiesz o czym mówisz, widać, że nie grałeś. Fabularnie, questowo i eksploracyjnie ta gra jest równie niejaka i niedorobiona jak animacje. Trial miał 10h bo tego nie dało się odczuć. po 15-20h będziesz rzygał powtarzalnością questów, dzieciencymi dialogami, złą grą aktorską, atmosferą rodem z serialu dla 14 latków, nudną jak flaki bez oleju fabułą i totalnym brakiej jakichkolwiek ciekawych zwrotów akcji przez całą grę.
Ta gra to jeden wielki średniak i zapychacz. Jedyne co dobre to grafika i system walki. I to tyle.
Kolejny Cebulak co kupił grę i stara sam siebie przekonać i wszystkich naokoło że nie wyrzucił kasy w błoto jak ostatni pacan i owieczka do strzyżenia którą jest. Gra super, 10/10, ja się świetnie bawię, choć jeszcze nie grałem! Spójrz prawdzie w oczy- gra to średniak, coś między 6-7/10 obiektywnie patrząc.
Idź trolluj gdzie indziej. W tym wątku jest na szczęście mnóstwo graczy z większymi wymaganiami do gier niż ty. Widać Ciebie łatwo zadowolić i ogolić z kasiorki. EA approves!
"Hejt i ocenę zostawcie recenzentom."
Chyba kpisz, RECENZENT i hejt jakiejkolwiek gry AAA XD od dobrych kilkunastu lat im większy serwis, tym bardziej sponsorowane są recenzje, gdyby nie krytyka graczy to u wydawców gier AAA nie było by nawet cienia woli poprawy spapranej gry, także jak chcesz nagradzać wydawców płacąc za taki szajs, proszę bardzo XD Naszczęście żyjemy w czasach gdy gier jest multum i jeszcze więcej w każdej możlwiej formie i postaci, także takim crapom "AAA" jak Andromeda można podziękować.
Mnie martwi coś innego jak te błędy
Na innym portalu przeczytałem, że 75? zawartości to śmieci, później obejrzałem krótkie streszczenie Rocka i powiedział ze za dużo szukania i skanowania.
Wiem że idea exploracji kosmosu wlasnie na tym polega ale jakoś nie mam ochotu na gre ala no man sky
Tylko raz w życiu zakupiłem grę przed premierą i była to dla mnie nauczka całe moje growe życie żeby tego nie robić. Teraz słysząc słowa jakiegoś typa z Bioware że na pewno nie spierdolą, jestem na 1000% pewny że spierdolą. A obiecanki typu że naprawią trzeba traktować że na pewno spierdzielą jeszcze bardziej.
I za co te 240 zł? Za brak PL ścieżki językowej? Za bugi i brak łatki na start? Żałosne
To jakby kupić samochód bez świateł, z uszkodzonym silnikiem i usłyszeć od sprzedawcy, że obiecują naprawę w najbliższym możliwym czasie... W którym momencie popełniono błąd? Gdzie zakończył się czas wydawania gier jak najbardziej kompletnych, a zaczął się czas płatnych wersji beta?
Prawdę mówiąc przyznają się do tego, że wypuścili na rynek wadliwy produkt. Powinna być możliwość złożenia reklamacji i odzyskania pieniędzy. A tak obiecywali, że przy andromedzie nie dadzą "dupy"...
no troszkę mimikę mogli by poprawić, bo twarz zdecydowanie ma za mało mięśni, przez co wydaje się jakby przeszła niewielki paraliż, ale przynajmniej ruch postaci typu bieg nie jest taki najgorszy
Ja kupiłem raz preorder...był to wiedźmin 3 i nie żałuję ;>
MEA to taka mafia3 - inne studio i w ogóle... żer na tytule. Dziękuje i pozdrawiam.
Klasyczny problem z grami które są zhypowane, daliby im 2 miesiące wiecej , gra wyszła by w maju i ocena gry byłaby wieksza. Tak to już jest jak jest deadline wyskakują błędy ;p
Wiecie, że większość problemów, które widać na poniższym filmiku powinno być wyłapanych i usuniętych w czasie beta-testów. Rozumiem, że przy współczesnych produkcjach ten etap się pomija :)
"Wiecie, że większość problemów, które widać na poniższym filmiku powinno być wyłapanych i usuniętych w czasie beta-testów."
Musisz uzbroić się w cierpliwość. Testy "beta" zaczęły się 21 marca. To musi potrwać.
Strasznie naciągane glicze na tym filmiku. Boże czy ci hejterzy nie mają lepszego zajęcia? Świat upada :)
Eee tam... No Mans Sky kupiłem tydzień temu za grosze, po patchu dodającym pojazdy. Jestem zadowolony z jakości. Mafię3 dwa razy ukończyłem i zacznę trzeci po nowym dlc, a zacząłem grać miesiąc po premierze - gdy naprawiono oświetlenie, a na forum była masa hejtu w stylu: skończyłem, nuda. Mnie się podobała. Miesiąc temu kupiłem Dying Light z dodatkami, wersja extended. Dwa tygodnie temu: Cień Mordoru w wersji goty. Rok temu w sierpniu Wieśka3 w wersji goty z dodatkami i miałem piękna jesień, aż do świąt grałem samą główną fabułę. Uncharted 4 wciąż nie grałem, bo czekam na wersję Goty z dodatkiem. Spokojnie też mogę poczekać na Andromedę. Chętnie bym zobaczył nowego CoD, zwłaszcza remaster MW - obecnie zestaw dwóch gier kosztuje tyle co jedna na premierę, chyba trochę jeszcze poczekam i będzie warto. Tak... Debile niech kupują, ja w swojej kolekcji na PS4 mam głównie wersje goty i nie narzekam na jakość. A, że nie gram na premierę? Horizon kupiłem jako preorder - rzadko to robię. Do dziś mam 75%, a gram tylko w Horizon w każdej wolnej chwili. Może nie mam tyle czasu co inni, może mam inne hobby, może zwyczajnie jestem normalny? Bo jak czytam o ukończeniu gry w tydzień po premierze to czasami nie wiem co wy macie za życie...
Jasne. Są rzeczy, których nie da się już naprawić np. dialogów, bohaterów, voice-actingu itd.
Wątpię też, że wprowadzą opcjonalną pauzę z możliwością kontroli mocy członków zespołu?
a to tego nie ma?
Nie ma. No bo po co. Teraz są profile. Możesz być kim chcesz, kiedy chcesz. Bezsens. Od tego byli członkowie zespołu i każdy miał jakąś specjalizację.
A jak pisałem w jednej zapowiedzi (dot. 2 GB day-one-patcha do ME), że rynek gier, przez modę na preordery i stałe połączenie z internetem się, całkowicie stoczył się do poziomu łajna to zostałem wyśmiany.
Najważniejsze to przestać kupować preordery. Niestety nawet jak uda się to ograniczyć znacząco na polskim rynku to i tak zagraniczni (głównie amerykańscy) gracze nie zrozumieją za bardzo problemu.
No troche zabawna sytuacja, ja rozumiem zeby jeszce kupujac preorder dostawalo sie nie wiadomo jak lepsza cene, jakies dodatki czy inne pierdoly a tak nie ma zadnego logicznego wyjasnienia preorderow. Ryzyko w porownaniu do tego co sie dostaje "ekstra" przy zakupie przedpremierowym jest kompletnie z dupy.
Skąd ten krzyk apropos preorderów?
Steam, Origin mają zwroty jeśli gra Ci się nie spodoba, więc w czym problem?
Gracze zachodni nie zrozumieją problemu bo dla nich gry są tanie w porównaniu do zarobków. Mimo, że kupią bubel to i tak wydadzą na to 3-4 razy mniej niż u nas.
Z każdą nowa wiadomością nt. "spierdolonej" Andromedy przekonuję się, że jednak za mało graczy głosuje portfelem. A ocena na golu 9 tylko mnie o tym przekonuje.
W zasadzie każdy preorder można wycofać, ale tego wiele osób nie zrobi tak czy siak. Sama idea preorderów jest dobra, ale gdy idzie za tym coś więcej niż możliwość bycia betatesterem dla poprawek bugów. Gry zeszły na psy i aktualne preordery dają studiom poczucie tego, że nieważne jak bardzo słabo dopracowaną grę wydadzą to i tak swoje zarobią, bo gracze kupią zanim doczekają się pierwszych recenzji (patrz: Bethesda, która przestaje wysyłać recenzentom kopii recenzenckich).
Po prostu tęsknie za czasami gdy twórcy nie myśleli w charakterze: "ciul tam, mamy połączenie wszystkiego z netem i wydamy im co kilka dni gównopatche, bo nie mogliśmy popracować nad grą przed premierą".
Nauczony porażkami jakie w ostatnich latach serwuje nam fantastyczna "polityka koncernów wydających produkty gamingowe" czekałem spokojnie na kolejną z części jednej z moich ulubionych serii. Spokojnie i sceptycznie, ponieważ ostatnie lata w moim hobby, to tytuły AAA w dniu premiery wyrzucone na rynek w Beta wersji: nieukończonych, niedorobionych w wielu aspektach, łatanych długie miesiące, na premierę wręcz niegrywalne i zniechęcające przez masę bugów. Nauczony ewidentnym nabijaniem nas graczy w butelkę przez wydawców, przestałem kupować pemierówki, a tym bardziej pre-ordery. Odczekuję pół roku, rok. Kupuję i zagrywam się już prawie komfortowo. Jednak to co BW odebao w przypadku ostatniego ME, to kpina i żenada. Pamiętam dokładnie akcje z Aliens: Colonial Marines i downgradem po całości, co widać w też w przypadku ME:A. Polecam zerknąć na to video: ręce z fiootem opadają (wpisac na YT: Downgrade? Mass Effect: Andromeda – Trailer vs. PC Retail Graphics Comparison )
Cały czas się zastanawiam, co ludzi tak ciągnie do tych pre orderów?
A wystarczyło zasięgnąć kilku opinii od osób, które nie całują tyłków szefom projektu i można było wyłapać babole na etapie produkcji. Walenie po najmniejszej linii oporu zaczyna być normą.
Sorry że się wtrącę ale z tego co kojarzę to Bety oczywiście nie było? hmm a już miałem kupować pierwszego ME. :( No cóż poczekam
"Pamiętam dokładnie akcje z Aliens: Colonial Marines i downgradem po całości" ta gra wychodziła w bólu i pocie:( przez 8 lat - Tyle minęło czasu od pierwszej wzmianki na temat gry do jej wydania - Ogółem gra spoko ale niestety strachu w niej było Mało:( Wielki potencjał w grze która mogła zrobić bardzo ale to bardzo dużo szumu w pozytywnym tego znaczeniu.
Co więcej ma CO-OP-a i niezłe rozwiązania, szkoda że wyszło inaczej niż oczekiwałem , ale nie żałuje jej zakupu w pre-orderze. Mimo wszystko.
Co do "Beta wersji" ME:A - to to oczywiście moja sarkastyczna opinia wobec nie tylko tej gry, ale i 3/4 tytułów wydawanych w ostatnich latach (powyżej wyjaśniłem dlaczego tak sądzę).
W związku z 'A:CM' to bardzo się cieszyłem na tą produkcję, ponieważ uwielbiam uniwersum 'Aliens'. A sama gra tak zupełnie kiepska nie jest, jeśli poprawimy kilkoma modami parę kwestii. Mody oczywiście fanowskie: poprawiające grafę i gameplay poniekąd. Faktem jest, że potencjał tej doskonale zapowiadającej się gry we wspaniałym uniwersum został pogrzebany przez pewne "nieporozumienia" między korpo wydawcy, a studiem (temat był oficjalnie wałkowany kilka lat temu). A w co-opa chętnie pogram nawet i dziś :D.
W gre jeszcze nie gralem ale z filmikow wnioskuje, ze to dalsza czesc hejtu na Mass Effect 3 - oszolomy uwziely sie na gre i czepiaja sie pierdół. Kiedy ta sama miarka bedzie przykladana do innych gier to bedzie mozna ich traktowac powaznie. Poki co oszolomstwo wymaga od Mass Effect duzo wyzszych standardow niz prezentuje reszta elektronicznej rozgrywki.
Fanboie Wiedzmina zapomnialy tez widac, jakie bledy miala ich ukochana gra przy starcie. Nadal je ma - przenikajace tekstury nigdy nie zostaly naprawione. Nie mowiac juz o tym, ze porownuja gre bez kustomizacji twarzy do gry z kustomizacja.
Od poczatku bylo mowione, ze Andromeda to gra opierajaca sie na eksploracji a nei na epickiej historii, to teraz placza, ze nie ma epickiej historii i jest za duzo eksploracji...
Wrzuccie na luz, fanatycy! Zachowujecie sie jak oszolomy z gazety wyborczej.
A czytałeś ty recenzje na innych portalach, że mówisz iż to tylko nieuzasadniony hejt fanbojów Wieśka?
Ja, nie muszę czytać recenzji, żeby wiedzieć że się dobrze bawię już 50h.
Jedyne co mnie nuży to skanowanie planet, a raczej to że latanie od planety do planety dzieje się w FPP co niby miało zwiększyć imersję, a w moim odczuciu sztucznie wydłuża rozgrywkę.
Pisząc o głupotach ówczesnej branży gier pisałem także o Redach. Oni też wyszli z założenia, że internet pozwala na wydawanie gównopatchy ile fabryka wyprodukuje. Sorry, nie tędy droga - to ścieżka do jeszcze większego pogrążania branży elektronicznej, bo gracze są tak bardzo wszystko jedno dla deweloperów, że aż brakuje mi dobrego porównania. Ale wiadomo o co chodzi...
Remedium na to byłoby ograniczenie preorderów w skali światowej, co możliwe nie jest, bo gracze amerykańscy lubią być robieni w konia (do czego się nie przyznają). Z internetem nie ma co wygrać.
Śmiałem się przez łzy z newsa o 2 GB day-one-patch do M:E i dalej te same łzy płyną, że na naszych oczach branża gier się psuje na szeroką skalę.
Gry zabił Internet i możliwość naprawiania/patchowania po premierze. Producenci (dobrze, że nie wszyscy) nie czują potrzeby stworzenia doszlifowanego produktu, którego nie trzeba później poprawiać. Dzisiaj jest już tylko kilka firm, którym zaufałbym i kupił ich grę pierwszego dnia, nie czytając wcześniej recenzji, mimo to preordera nigdy nie kupiłem - nawet w przypadku Uncharted 4. Szkoda Mass Effecta. Naprawdę szkoda. Gra powinna być sprzedawana ze startu po 50 zł góra i to tylko za to, że Bioware od samego początku wiedziało, co wyprodukują i nic z tym nie zrobiło. Czy był ostatnio jakiś lepszy przykład, kiedy firma ma graczy bardzo głęboko w dupie? Kiedy na długo przed premierą dobrze wiedzą, że będą ją łatać miesiącami a i tak nie zrobią z niej tego, czym powinna być od samego początku?
niestety wszystkiemu winni Są developerzy którzy zamiast gry widza cyferki tabelki i gotówkę z ,, towaru ,, który mogą sprzedać i zazwyczaj wygląda to tak ze gonni termin bo kranik usycha wiec trzeba już dawać bo kas kasa , i zamiast dostać dopracowaną grę dostajemy pół produkt łatany potem jak się da to z czego zostało , no cóż jak by się w końcu ludzie obudzi i nie kupili gry to by może poszli po rozum do głowy :/
Witam,
Czy ktos z Was ma problem z grafika i FPS?
Problem pojawił się gdy wgrałem nowe sterowniki podobno polecane pod MA:A (wczesniej mialem stare z ponad roku)
Teraz pytanie czy wgrali jakiś patch i on cos skopał czy jest jakiś dziwny cichy downgrade GTX 980. Mianowicie jak mialem 40-60FPS na wysokich to teraz mam 30-40FPS i to jeszcze z freezami w grze i w przerywnikach.
Jutro lub dzisiaj wgrywam stare stery i się zobaczy co będzie.
Czekałem długo na tą grę, ale niestety po tych wszystkich recenzjach raczej zaczekam z zakupem. Dobrze, że nie zamawiałem przed premierą. Cena masakra za nie dokończoną grę...
Nie mam szans niestety przekonac sie jaka ta gra jest naprawde bo w mojej konsoli zamieszkal dysk The Division i wogóle z niej nie wychodzi.
Wstrzymałem się z kupnem, nie było łatwo widząc grę na półce. Poczekam aż ponaprawiają to co da się naprawić, szkoda moim zdaniem psuć sobie tej gry kupując ją w tym stanie.
Gra kupiona na premierę i jestem zadowolony a wy czekajcie na SALE -60 %
cierpliwie czekamy na lepszą cenę, która będzie odzwierciedlała jakość a nie "jakoś" tego tytułu.
Dajcie znać jak naprawią. Swoją drogą po animacji mord w tej becie można stwierdzić że dużo postaci w tej grze cierpi na zatwardzenie. Chociaż animacje niektórych ruchów na ugiętych nogach co jest komiczne świadczą o tym że niektóre postacie nie zdążyły do WC. Czyli że pewne elementy animacyjne z tej produkcji mogą być wykorzystane jako pomoce w szkołach pielęgniarskich do wczesnego wykrywania potrzeb pacjentów przez przyszłe siostrzyczki na oddziałach szpitalnych.
Niesamowite, że o stanie technicznym najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy w grę nie grali.