Recenzujemy Mass Effect Andromeda!
Jeżeli takie produkcję otrzymują tak wysokie oceny, to nie dziwota że od kilku(nastu) lat, mamy stagnacyjne szambo na rynku wydawniczym.
Oby ta recenzja nie była sponsorowana.
Arash jak jesteś na kacu, nie montuj :P hehe
Zdrowia Panowie.
Elessar90 - Może ci się dziewiątka z szóstką pomyliła, bo wiesz jak się odwróci dziewiątkę do góry nogami:)
Przecież to jest po prostu czytanie na głos recki ze strony. Wolałbym inne spojrzenie na sprawę.
Lepsze takie recenzje niż ich kompletny brak na tvgry i setny temat o "5 najlepszych krzesłach".
Zgoda, lepsze takie niz zadne. Ale no wlasnie. Chlopaki mogliby chociaz jakies "Gramy" zrobic, albo niechby ktos inny swoja opinie wyrazil. Wlasnymi slowami, a nie czytanie wlasnej recenzji. Jesli juz, to niechby se nagral ta swoja recke i zamiescil w formie video w samej recenzji, na poczatku tekstu. Dla tych, ktorym sie nie chce, nie umieja czytac lub poprostu nie moga czytac z tego czy innego powodu, a nie jako szumna videorecenzja na badz co badz osobnym serwisie. Takie moje zdanie.
Do wielu nie dochodzi fakt, że mało elementów rpg to tylko zaleta i że autor może mieć inne zdanie niż Wy :>
TVGRY (cytat z YouTube): "Oczywiście, że subiektywna - recenzja nigdy nie jest tworem obiektywnym, zawsze punktem odniesienia są gusta recenzenta. Dlatego własnie poza oceną jest dużo treści, z której możesz również sam wyciągnąć wnioski :)"
Treści z której można wyciągać własne wnioski jest tu oczywiście mało a nie dużo... Materiał jest wyjątkowo skromny i niewiele mówi, co jest dziwne bo mowa tu o szumnej grze, która by się zdawało jednak zasługuje na więcej uwagi... Może będą jeszcze jakieś materiały od kogoś innego? Mam taką nadzieję bo nie wiadomo co myśleć...
Pamiętajcie też że subiektywnością bronią się raczej recenzenci, którzy nie wiedzą na czym polega różnica między profesjonalną recenzją a ?zwykłym wyrażaniem swojej opinii...
To że recenzja w gruncie rzeczy jest subiektywna nie jest argumentem, bo nadal może być mniej lub bardziej subiektywna i recenzent może się mniej lub bardziej starać patrzeć obiektywnie i z różnych perspektyw (różnych punktów odniesienia) a nie tylko swojej. Profesjonalną recenzję wyróżniają starania o obiektywność i dostrzeganie wielu punktów widzenia i oczywiste jest, że o tym mówią ludzie narzekający na brak obiektywności - nie że oczekują jakiejś 100% obiektywnej analizy gry... Jak w ogóle można zrozumieć, że oczekują 100% obiektywności i przez pryzmat subiektywności się w tej sytuacji tłumaczyć to jest dla mnie nie do pojęcia po prostu...
Ludzie mogą wam wytykać, że za mało się staracie być obiektywnymi pod filmami a wy możecie się z tym nie zgadzać i uważać, że jesteście wystarczająco obiektywni, albo że nie obchodzi was aż tak obiektywność i czasem bardziej chcecie w prosty sposób dzielić się swoimi wrażeniami, ale na BOGA nie tłumaczcie tego gadką w stylu "recenzja nigdy nie jest tworem obiektywnym" - No baaaa! Odkrycie luuudzieeee! Recki nie są 100% obiektywne? Kto by pomyślał?! A przecież w ten sposób źle zrozumiane osoby mogą się wpienić i potem przez to też macie burdel w komentarzach...
Nawet nie musicie stawać okoniem i twierdzić, że wszędzie zawsze się staracie być obiektywni z całych sił... Możecie nawet ciągłe starania o większą obiektywność uznać za męczące, niepasujące do każdej sytuacji albo nudne bo chcecie bardziej urozmaicić materiały, możecie nawet uznać to za stratę czasu lub za mało popularną formę żeby jej się ciągle trzymać i będzie to OK, bo będzie miało sens w przeciwieństwie do odpowiedzi w stylu "ale przecież wszystko jest subiektywne". Gadki o grach mogą mieć różne formę - jedne mogą być zawsze przepełniane optymizmem, inne być bardzo techniczne a jeszcze inne mega wyluzowane i subiektywne itd. i tak naprawdę to chyba by wystarczyło właśnie to podkreślić - podkreślić to, że robicie różne materiały i różni ludzie z ekipy mają różne style i swoich fanów o których trzeba pamiętać...
9 Ile ?? no przepraszam bardzo ale jest to 4 część i chociażby dlatego spodziewałbym się lepszej gry. Jak myślicie jakby robili kolejna cześć wieśka to pozwoliliby sobie na coś takiego ? wątpię.
ps. jak chcesz tapety na pulpit z kosmosu to polecam "Space Engine"
A może zamiast czepiać się oceny lepiej poczekać aż samemu się zagra? Mnie bardzo dziwią rozbieżne oceny, od 6-8.
Wolę samemu ocenić, aniżeli patrzeć na taką rozbieżność, gdzie w jednej recenzji chwali się dany aspekt gry, a w drugiej gani.
Jeśli reszta gry będzie tak ciekawa jak wersja próbna którą niedawno ogrywałem to ja jako fan serii kupuje w ciemno.
Jaki sens ma nagranie filmiku jak czytasz swoją recenzję z gry-online.pl?
Wydaje mi się, że osoba która udziela się na forum jednak umie czytać przynajmniej w stopniu podstawowym.
No patrz, ja akurat nie czytałem Jego recenzji na gry-online.pl, a ten film mi bardzo pomógł.
Ktoś się za bardzo podniecił dając 9. Ogólnie te oceny to o kant dupy rozbić. Gra na tą chwile maksymalnie zasługuje na 7, nie można jej porównywać do innych gier które dostały 9 albo 10.
Bioware cały czas tnie elementy RPG i to ma być na plus? Brak aktywnej pauzy, brak pełnej kontroli członków zespołu. Ta gra nigdy nie dorówna trylogii.
Czy tylko ja mam wrażenie, że ocena końcowa zupełnie nie wynika z tego materiału recenzenckiego? No i faktycznie jak ktoś ma problem ze skalą ocen, wystarczy sobie porównać z inną grą z tego przedziału. W tym przypadku stawianie tej gry na równi z Soulsami, czy Wieśkiem to chyba prima aprilis.
Pseudo redaktorzy znają się na swojej pracy. Raczej nie polegaj na recenzji tutaj, bo jest ona zafałszowana. Szukaj oceny na konkretnych serwisach, gdzie jest powiedziana prawda i do tego są wymienione błędy.
Błędy są wymienione i spora część materiałów jest nim poświęcona jednak co do samej oceny to rzeczywiście - jak na tyle zastrzeżeń co do gry nie wiem skąd 9/10. Nie wiem po prostu za co. Za walkę? Bo chyba nie za fabułę, która jest dobra ale bez przesady, Planescape Torment to to nie jest.
Główne postacie kojarzą mi trochę z Watch Dogs 2.
Niektóre twarze po prostu wyglądają karykaturalnie.
Zawiodłem się na was! Gra ma pełno niedoróbek! Poza tym sam mówisz, że w porównaniu do Mass Effect 1, to tutaj nie ma nic nowego jeżeli chodzi o rasy. System walki na plus ale "Drużyna cały czas umiera i na wyższych poziomach nie da się grać" WTF?! Poza tym skąd macie te fragmenty rozgrywki, które są użyte w tym materiale? Tekstury w tle cały czas znikają, trawa i krzaki migają. Z tego co mówisz w tym materiale wynika, że gra jest co najmniej dobra! Skąd się wzięło 9/10?!??!?!?!
Proponuje zaparzyć sobie melisy :) Jak ci się nie podoba recka to się nią nie sugeruj. Michał jest fanem ME i to jest jego subiektywna ocena. Na Golu są na tyle mądrzy gracze, że nie sugerują się tylko recenzjami z tego serwisu.
Szkoda, że akurat wczoraj wieczorem przeczytałam recenzję na gry-online, więc nie dowiedziałam się niczego nowego. Nie wiem czy tak wysoka ocena, w porównaniu choćby z oceną Wiedźmina, jest odpowiednia. Prawdopodobnie fan serii Mass Effect patrzy na grę po prostu przez pryzmat sentymentu.
Bardzo lubię twoje materiały bo zazwyczaj są treściwe i często zawierają listę zarówno minusów jak i plusów danej produkcji.
Co do samej gry to po tym co mówisz wydaje się ona być po prostu Mass Effectem jednak z dużą ilością poważnych błędów, które w 2017 roku już nie powinny się pojawiać w tytułach RPG spod szyldu AAA. Mam na myśli m. in. powtarzalność i mmmorpgowatość lokacji, która męczyła mnie bardzo w Inkwizycji, questy typu odwiedź 50 planet, robienie minimum 40% zdatności planety do zamieszkania, tylko 8 obszarów do eksploracji i durne AI towarzyszy czy błędy w animacjach. Do tego bardzo boli mała różnorodność nowej galaktyki. 3 nowe rasy? To wszystko byłoby do zaakceptowania gdyby był rok 2011 ale dajcie spokój. W tym momencie wyszło już sporo gier, które nie miały tych minusów a nie kosztowały aż 40 mln dolarów.
Z tego co widzę to od Mass Effecta 3 jedyne co poprawili to nieznacznie grafikę i walkę, która po raz pierwszy wygląda jak coś z czego mógłbym czerpać satysfakcję ale w zamian dodali jeszcze głupsze zachowanie towarzyszy i mniejszą różnorodność lore. Nie mam nic przeciwko wydawaniu nowej gry co jakiś czas opowiadającej nową historię w znanym uniwersum ale niech przynajmniej ulepszają elementy, które były słabe w poprzednich częściach.
W obecnym stanie rzeczy wystawiłbym grze 6/10 za to, że przez 5 lat od ME 3 prawie nic nie poprawiła. Jak zagram to oczywiście zweryfikuję ocenę.
Dla mnie w serii Mass Effect również najważniejsza jest historia. A jeśli twierdzisz, że ta trzyma odpowiednio wysoki poziom, to chyba wyzbyłem się resztek wątpliwości, związanych zwłaszcza z marudzeniem na nieudane animacje i inne glitche (prędzej czy później i tak powinni to naprawić), a ja jestem gotów przymknąć na to oko. Nadal jednak trochę martwią mnie pozostałe recenzje... Miałem wstrzymać się z kupnem do czasu, aż twórcy solidnie połatają Andromedę... ale chyba nie wytrzymam!
Tej grze raczej żadne patche nie pomogą. Niestety.