Middle-earth: Shadow of War | PC
Trochę nie spodziewałem się tej zapowiedzi. Pierwsza część była genialna i oby ''dwójka'' też trzymała tak samo wysoki poziom. Tak naprawdę chyba jedyna gra z uniwersum LotRa, która mi się naprawdę podobała. Już na gry nie czekam tak jak kiedyś więc w Cień Wojny kiedyś zagram na pewno ale raczej nie na premierę. Pewnie będzie jakaś kompletna edycja z DLC to wtedy
Również cieszę się z sequela, ale na premiere nie kupuje, bo patrzać na WB dalej mam w pamięci Batmana i mimo iż to była epicka gra to sami wiecie w jakim stanie technicznym :F
Obyśmy nie otrzymali kalki jedynki z nową fabułą i lokacjami. Tak czy inaczej, spodziewam się rozgrywki co najmniej na tak dobrym poziomie, jak w części pierwszej.
Bardzo ciekawi mnie aspekt fabularny dwójki, po trailerze (który jako taki był niezły) można się spodziewać dalszych kroków w stronę niekanonicznego uniwersum. (m. in. nowy pierścień władzy?..), miejmy nadzieję że całość będzie się logicznie uzupełniała z książkowymi materiałami źródłowymi. Tak czy inaczej, jest to obecnie jedna z gier na które zdecydowanie warto czekać.
Mmm.. zdecydowanie pierwsza część była zbyt liniowa jeśli chodzi o fabułę, ale pomimo wszystko to dobra gra, ale szału nie było. Tym razem od gry oczekuję:
-dużo większego świata, chce odwiedzić poza Mordorem, Gondor w całej swojej okazałości z Minas Tirith, dobrze byłoby też zobaczyć Rohan i Edoras, Helowy Jar, ale to już marzenie.
-więcej elementów RPG, żeby gra bardziej zbliżyła się do Skyrima, czy Wiedźmina, Gothica. Fajnie gdyby pojawiła się możliwość zakupu przedmiotów w miastach i wsiach, nieważne, czy elfickich, czy ludzkich.
-Duża ilość zakończeń fabularnych
-Mam nadzieję, że nie będą musiał tylko walczyć z orkami lub trollami z Mordoru, liczę na różnego typu moby jak krakeny, trolle górskie, upiory, wargowie, nazgule, olbrzymie pająki, lub tak jak filmach PJ np.gobliny i fajnie byłoby pokonać jakiegoś Barloga.
-Zapewne każdy fan ucieszyłby się widząc Gandalfa, lub innego z bohaterów, a może niejednego. To byłby bardzo duży plus dla tej gry. :)
Tak tak , i co jeszcze ? nie wymagaj od tej gry nie wiadomo czego. Gra i tak będzie lepsza (dla mnie nawet od Assasina)
Gra według mnie będzie wymiatać!
Shadow of mordor + to czego tam brakowało na KOKSIE.
Wypas.
Jutro stream na twitchu, więc można uznać że gra jest niemalże gotowa. Szkoda że do sierpnia trzeba czekać.
Czy ktoś się orientuje kiedy się pojawią preordery czy mithril edition w Polsce, w troszeczkę niższych naszych cenach? Nie wiem czy czekać z kupnem preordera czy nie.
Gra moim zdaniem wygląda zajebiście i może zasługiwać na grę 2017 roku, chociaż mamy też Mass Effecta i wiele innych ciekawych premier w tym roku. :P
No przecież są :].
Chociażby u samego wydawcy (Muve), ale też w kilku innych sklepach. Cena niestety zaporowa - od 1200 zł w górę (i może ulec zmianie, bo zależy od kursu dolara).
Ta figurka jest super (piszę to jako osoba, która generalnie figurek w edycjach kolekcjonerskich nie znosi), ale nie w takiej cenie. Przecież za mniej można kupić PS4 lub XONE!
Z jakiego sklepu najlepiej i 'najbezpieczniej' można kupić preorder? Muve.pl?
I czy ktoś orientuje się czy dodatki z złotej/srebrnej edycji będzie można po premierze kupić w formie DLC? W końcu w złotej edycji są jakieś rozszerzenia fabularne które dobrze by było mieć tylko że trzeba na prawdę trochę dopłacić za nie. D:
Muve na pewno jest bezpieczne i raczej niezawodne, ale też dosyć drogie (kiedyś przynajmniej oferowali darmową dostawę, teraz już nie). Moim zdaniem nie warto, bo jest po prostu sporo innych, a przy tym bardzo solidnych sklepów, oferujących lepsze ceny (np. 3kropki albo konsoleigry). Sam korzystam z ich usług od lat i złego słowa nie mogę napisać (nie jest to reklama, tylko bezinteresowna i szczera opinia).
A co do tych DLC, zaryzykuję że będzie to możliwe. Może nawet - jak w przypadku "jedynki" - wyjdzie wersja GOTY. Season Pass pewnie też nie jest wykluczony.
Zapowiada się epicko możliwość ćwiartowania wrogów realistyczny system walki i wspaniałe combosy. System parkouru rodem z asasin's creed. A nemezis sprawia że gry niemal nie da się zaspoilerować. Czekam na więcej, to będzie najdłuższe 166 dni w moim życiu
[^] Niech spoczywa w spokoju. Az-Laar nigdy o tobie nie zapomnimy grając cień wojny
Jakim cudem gra dzieje się w czasie oblężenia Minas Ithil (późniejszego Minas Morgul), skoro pierwsza gra miała się dziać jakoś między Hobbitem a WP, gdzie miasto to zostało zdobyte setki lat wcześniej przez Nazgule? Czyżby Talion miał podróżować w czasie, co jest już totalnym przegięciem, jak na mój gust...
To, że Celebrimbor stał się tutaj upiorem, jest największym przegięciem i zbrodnią (dotyczy to obu gier), ale to oczywiście nie obchodzi tysięcy graczy na całym świecie.
Czekam, ale z umiarem. Pierwsza część to była gra jednej sztuczki, ale grało się naprawdę bardzo dobrze, mechanizmy rozgrywki fajnie ze sobą współgrały+Nemzezis dawał zabawę na jakieś 20 godzin przyjemnej sieczki. Najbardziej to mnie chyba wymagania dziwią, bo gra miejscami wygląda gorzej od Shadow of War z 2014, ale jak chodzi na konsoli to na średniej karcie takiej jak GTX 660 pójdzie na średnich. Sam mam zamiar ograć grę na PS4, a jako że w sierpniu z ciekawych gier wychodzi tylko The Lost Legacy to pewnie się skuszę.
nie wiem nad czym się ludzie zachwycaja mi 1 cześć nie przypadła była strasznie monotonna i nudna
a walka nie była jakaś satysfakcjonująca
Żeby tylko system walki poprawili, 70% jedynki spędzało się na tłuczeniu mobów, ale wszystko opierało się na kilku guzikach, przez co każde starcie nie dość, że podobno to jeszcze nudne jak flaki z olejem.
Prosty schemat:
atak->atak->atak->blok->atak->egzekucja ,,f" -> zacznij kombinacje od nowa
Jak dopracują walkę, będzie bardzo dobrze.
Jedynkę w edycji goty właśnie ogrywam. Jak dla mnie 7/10, niezła gra ale bez szału. Ot przyjemnie włączyć nawet na pół godziny i tłuc kapitana. Już teraz mam ponad 20h i około 60% gry (48% trofeów podstawki, dodatki jeszcze nie ruszone). Druga część zatem mnie interesuje, ale spokojnie poczekam na goty czy extended. Przepłacać nie lubię, a ilość dlc do niektórych gier mnie przeraża. Ja lubię mieć wszystko naraz.
jedynka byla calkiem spoko niech dwojka bedzie przynajmniej tak samo dobra to bedzie super, jak dotychczas zapowiada sie miodzi
Mimo masy nieścisłości z uniwersum, po tym trailerze mogę spokojnie napisać że się jaram, tym bardziej że wszystko wydaje się bardziej mroczne niż poprzednia część.
^ mi te nieścisłości też na początku przeszkadzały, ale co się dzieje w Mordorze - zostaje w Mordorze, więc przymykam na to oko ;)
@Wojt55 To idź do tych swoich wiedźminów i gohiców i nie zawracaj ludziom głowy swoimi bzdetami.
Oglądałem nowy trailer pokazujący Szelobę i CO tu się do cholery wyprawia? Szeloba(Pajęczyca z Cirith Ungol) jako sexy babe?
Przymknąłem jeszcze oko na takie bzdety że wieże Eregionu pojawiły się w Mordorze ale to... Przecież nawet ci którzy książek nie czytali widzieli filmy i tam jest to wielki groźny pająk który co prawda nie pała miłością ani do orków ani do Saurona zresztą z wzajemnością. Co dalej? Zrobimy z Ungolianty elfkę w kusej spódniczce? Mam nadzieje że chociaż segment z Minas Ithil będzie dobrze zrobiony. I tak wiem nie ma co liczyć na pojawienie się ostatniego króla Gondoru(Zapomniałem jego imienia lore geecy możecie mnie poprawić) i jego pojedynku z Witch Kingiem. Chcę nowości poszerzających uniwersum ele też nie chcę by bezczelnie ignorowano to co już jest lub robiono sobie tego własne wersje. Robić to sobie możesz ale tak by było to spójne i miało głębokie korzenie w lore Śródziemia.
Zgadzam się z tobą. Jeśli już robi się adaptacje jakiegoś istniejącego utworu trzeba się liczyć z tym co zostało stworzone i szanować materiał źródłowy. W przypadku zmieniania tak złożonej fabuły Tolkiena który nawet stworzył dokładne kalendarium wydarzeń, całą linię czasu, wszystko powiązane przyczyną i skutkiem, dokładne i w szczegółach, no cóż trzeba liczyć się z konsekwencjami, że czasem zmiany które wprowadzasz mogą nie mieć sensu. Wygląda na to że Sheloba w grze to bardzo, ale to bardzo alternatywna interpretacja postaci, oglądałem filmik z wywiadem z de Platerem i aktorką podkładającą głos. Z tego co mówił, w ich interpretacji Sheloba to taka mroczna wersja Galadriel, będzie przekazywać wizje przyszłości i będzie wręcz "matczyną postacią" dla głównego bohaterai wpływać na jego wybory...dla czynienia dobra (mam nadzieję, że de Plater nie wiedział co mówi albo to tylko zmyłka) a nawet stwierdził, że ona uratowała Śródziemie co jest wielką bzdurą. Nestety za bardzo ją zantropomorfizowali. A przecież Tolkien opisywał Shelobę jako potężną istotę, wręcz magiczną, neutralną w pewnym sensie, ale też wrogą, uosobienie chaosu i egoizmu, taka nie do końca zrozumiała inteligentna i przebiegła istota o nieznanych zamiarach, coś w rodzaju pajęczego Cthulhu. Ehh niestety to trochę jak z filmami PJ'a.
Ostatni król Gondoru to Earnur, syn Earnila II :). Ale nie liczyłbym na jego pojawienie się, zmiany jakie wprowadzili to taki efekt motyla.
Ty tam się znasz na świecie Tolkiena. Sauron mógł przybierać różne postacie, to dlaczego Szeloba nie mogła by przybrać postaci kobiety? Jej matka Ungolianta była na tyle inteligenta że przechytrzyła Morgotha i omal go nie zabiła. Dziękuję dowiedzenia dobranoc
Jak się okazuje gra będzie 'always online' i będzie nam sprzedawać skrzynki z lootem za złotówki. Jak dla mnie rzecz niedopuszczalna w grze single player. Im już na serio chciwość mózgi przeżarła. Gra z 'must have' spadła do kategorii 'not touching it'.
Chcąc czy nie chcąc mikrotransakcje są wtykane wszędzie. Do gier multi, single, mobilnych, pełnoprawnych - uniknąć się tego zbytnio nie da. No chyba, że będziesz selekcjonował tytuły - chociaż nie widzę sensu w unikaniu (miejmy nadzieję) dobrej gry z powodu na opcjonalne wydawanie pieniędzy. Obecne to bło w MGS V: TPP ale nie dawało żadnej przewagi i co najważniejsze nie było wymagane. Owszem, kto chciał mógł sobie kupić dodatkowe surowce, rozbudować bazę czy wyposażyć się w pancerz - ale nie musiał.
Mozna uniknac ale trzeba wykazac sie pewnym samozaparciem. Ja jestem jak najbardziej za unikaniem gier z mikroplatnosciami (szczegolnie ze skrzynkami) bo to jest syf ktory z czasem sprowadzi przemysl gier PC do poziomu rynku mobilnego. Jak tylko gracze cos 'lykna' wydawcy robia krok dalej. Dlatego nie tykam nawet gier w ktorych mikroplatnosci nie maja wplywu na rozgrywke (ale takich prawie nie ma). One tylko normalizuja proceder w oczach graczy a to pozwala wepchnac do kolejnych gier stopniowo coraz wieksze zdzierstwo.
Dla kogoś takiego jak ja czyli osoby, która nie jest obeznana z tolkienowskim uniwersum, jedynka okazała się nużącym crapem, który rzeczywiście miał kilka ciekawych mechanik (system Nemesis i nawet przyjemny model walki, który był zwykłą, aczkolwiek solidną interpretacją modeli z Batmanów czy Asasynów), ale nie dawał żadnej radości z grania - nawalaj do orków, poskradaj się, zabij przywódcę, znowu nawalaj do orków i tak dalej... Na pewno nie skuszę się na kolejną część, która w gruncie rzeczy wydaje się opierać na tym samym... no chyba, że za jakieś 3-4 lata uda się wyhaczyć za te 15zł ;)
Jedynka mocno przypadła mi do gustu, bo lubię bawić się mechanikami gier i korzystać w nich z wyobraźni tworząc samemu własne przygody przy użyciu narzędzi oferowanych przez gry. Umożliwiał to system nemezis. Dodawał unikalności do każdego przejścia gry, umożliwiał na zżycie z niektórymi wrogami no i tak jak wyżej pisałem kształtowanie personalnych historii. Osobiście nie czytałem ani nie oglądałem filmów Tolkiena, ale nie przeszkadzało mi to w rozgrywce. Z resztą, i tak dla mnie fabuła w tej grze służyła tylko do popychania akcji i wyjaśniania tego co robimy. Czyli wyrzynania orków.
Sam gameplay był przyjemny - walka i skradanie satysfakcjonujące no a finishery mięsiste, więc od dwójki oczekuję ulepszonego systemu nemezis, przynajmniej lekkiego dodania głębi rozgrywki, lepszej grafiki no i większej ilości zadań pobocznych.
Nie wiem czy było, ale zwiastuny mega:
https://www.youtube.com/watch?v=9xRns_xQ0Tk
I śmieszna wersja:
https://www.youtube.com/watch?v=gHhGlmYZJAE
Przecież w tej grze nie ma praktycznie nic z Władcy Pierścieni... nie ma odwzorowanej mapy i lokacji, nie ma postaci ani tej samej fabuły. Nie ma nic, tylko jakieś wymyślone gówno na wzór i bezsensowne trzaskanie orków. No tak czy nie? Więc nie pojmuję takiego zainteresowania tą grą.
Dlaczego miałbym się nie interesować gra która ma mało wspólnego z LOTR?
@Yarpen Bo to gra? nie grasz w inne gry bo nie mają nic wspólnego z lotr? ty widzisz co ty piszesz :D ?
Jak to w końcu wygląda z tymi mikrotranzakcjami, mają przyspieszyć i ułatwić grę czy są niezbędne do przejścia gry, bo będzie tak ciężko, że bez dodatkowych opłat nie dasz rady przejść?
W grze ma być coś w rodzaju systemu lootboxów do kupienia za realną gotówkę. Docelowo ma z tego wypadać losowy sprzęt, ale także orkowie. Wszystko to dzieli się na cztery tiery od zwykłego do legendarnego, więc może być tak że ze "skrzynek" będą Ci wypadać legendarni orkowie.
Jak bardzo będzie to wpływać na rozgrywkę nie wiadomo. Jako że główna osią gry będzie budowanie armii, mechanika może być tak skrojona by spowalniać progres jeśli nie wyłożysz srebrników.
Póki co radzę poczekać do pierwszych recenzji, będziesz miał ogląd jak faktycznie ten system wpływa na rozgrywkę.
Chcialem zamowic wersje pudelkowa PC ale tam z pudelkiem bedzie tylko kod do pobrania gry, kolejny numer jak z Metal Gear Solid V: The Phantom Pain, dla tych co kupili przedpremierowo i tego nie zauwazyli - wspolczuje. Na szczescie wersja na konsole jest na plycie Blu-Ray
Na co komu płyty?
Mam internet LTE bo tylko taki moge miec u siebie wiec dla mnie licza sie tylko gry na plytach, proste ale skoro robia takie numery to przynajmniej nie powinni wydawac gier w pudelkach. Zostaje mi tylko PS4 na szczescie na Blu-Rayach
Człowieku, pewnie gra w dniu premiery będzie miała jakiś day one patch rzędu 5gb.
Mi to wogóle nie przeszkadza że będę musiał pobrać 80GB
Oczywiście że wysyłają, od soboty zaczeła się wysyłka kluczy. Oczywiście chodzi o zagraniczne sklepy (GMG itd.)
Bo z tego co czytam u nas nie zaczeli jeszcze wysyłać kluczy i niektóre sklepy zaczną wysyłać jutro albo później.
Witam. Mam pytanie o shadow of war. Mój komputer posiada procesor i5-7400 , gigabyte g1 gaming rx 470 i 8GB RAMU . Gdy zobaczyłem wymagania okazało się że wszystkie rekomendowane części mam oprócz RAMU bo potrzeba go aż 12 a w minimalnych wymaganiach 8GB . A moje pytanie jest takie. Jak mój brak rekomendowanego RAM może pogorszyć granie w tą grę jeżeli mój procesor i karta graficzna spełniają rekomendowane wymagania ?
Może być też tak, że jak ustawisz sobie bardzo wysoką jakość tekstur gra będzie się co jakiś czas doczytywać.
Zamawiał ktoś gre z gram .pl ? Bo zastanawiam się czy już zaczeli wysyłać klucze.
A na [ link zabroniony ] w ogóle jest w sprzedaży? Bo nie widzę na żadną platformę.
To słabo szukałeś :) Pisze że mają duzą ilość ale klucza ciągle nie ma.
Dla zainteresowanych klucze będą wysyłać dopiero jutro ale nie wiadomo o której ...
pewnie, ale ten sklep jak zawsze sobie kpi z klientów i klucz zakupiony jako PRE-ORDER jest dostarczany nawet do paru godzin po oficialnej premierze lub nawet 2 dni po premierze.
Szkoda też że ich obsługa klienta nawet nie raczy odpisywać na maila lub odbierać telefonu i ne masz się jak z nimi skontaktować.
Czy ktoś z was słyszał co się stało że znikneła możliwość kupna gry na steam ?
OK wyjasniło sie, gra ma mieć premiere dziś o 12 w nocy a nie jutro o 18.
A jak to bywa u nas w kraju, większość sklepów wysyła klucze z opóźnieniem...
O 12 ale jutro a nie dzisiaj niestety na steamie jest ze odblokuje się za 22 gdzodziny
vako94: mi się właśnie odblokowuje, więc już chyba można grać :)
Szkoda że niektóre sklepy u nas nie myślą by wysłać klucz który zakupiłeś jako pre-order.
Bo już można czytać komenty o braku bonusów z pre-ordera ...
A wiecie może czy sklep Gry online już wysyła klucze? Człowiek przed pracą ustawiłby pobieranie to na wieczór miałbym granie. Na razie jednak klucza nie widać ;)
Trzeba kupować w stacjonarnym sklepie np rtv euro agd idziesz sobie rano po bułki i po drodze kupujesz grę i zawsze w dniu premiery masz granie .
Czy mógłby ktoś wypisac czym różnią się poszczególne edycje?
Odpowiem Ci jak tylko dostane swój klucz i bede miał okazje by w końcu zagrać.
W skrócie, do 3 aktu jest moim zdaniem przynajmniej solidne 8/8.5. Potem zaczynają się kwiatki - 4 akt gry to jeden wielki grind, który trwa 20-30h+. Choć idzie ten etap gry ukończyć, to widać, że twórcy chcieli, by jak najwięcej osób ułatwiło sobie grę mikrotransakcjami. Po ukończeniu tego etapu mamy pełnoprawne zakończenie - na metacriticu mamy bojkot tytułu z tego powodu. Twórcy potężnie sobie strzelili w kolano...
trainera odpalą jak w przypadku dragon age inkwizycji i szybko przejdą xD
Po 85 minutach grania, jestem zadowolony. Podoba mi się gra, bałem się że coś twórcy schrzanią ale bardzo dobra kontynuacja, więcej napisze jak ukończę całość.
Gra jest totalnie nadziewana. Dla fanów prozy Tolkiena to istne ścierwo. Sposób w jaki tą produkcja niszczy kanon książki wola o pomstę do nieba. Nie dziwię się że syn Tolkiena Christopher nie chce już sprzedawać praw do książek ojca. Szmaca uniwersum takimi gownami. Nie polecam twórców którzy dla kasy zrobili skok na jasną z moich ulubionych historii i dosłownie ja zgwalcili. Omijać szerokim łukiem to badziewie
To jest gra i to na dodatek świetna rzadko zdarza się żeby twórcy trzymali się książki bo by było zbyt nudne to całe uniwersum to taka bajka .Polecam tą grę bo zapowiada się gra roku .
@kubapol21 Rozumiem rozgoryczenie, ale staraj się chociaż odpowiednio oznaczać spoilery.
@kubapol21 Dzięki brachu za szczerą wypowiedź!
Też jestem fanem i nie podoba mi się, że gnioty żerują na tak wspaniale wykreowanym Tolkienowskim świecie :(
Za kilka dni zabezpieczenie padnie, więc bez obaw będziesz miał i więcej opinii.
Kupię jak będzie chodzić po 60zł. I te mikrotransakcje meh...@roberto8316 poczekaj 2-3 dni i będzie po denuvo hehehe.
Punktuje głupotę tej gry w kwestii jej niezgodności z lore władcy pierścieni.
Po pierwsze kwesta nazguli jak wiemy pojawili się oni po raz pierwszy w roku 2250 drugiej ery, 650 lat po wypiciu jedynego pierścienia. Więc jakim cudem jednym z nazguli był Helm krol Rohanu który urodził się w 2691 roku ery trzeciej. Kolejna kwestia Isildur który zginął w roku 2 trzecosj ery. A zatem Isildur zginął 1193 lata po "narodzonach" nazguli. Po drugie wszyscy nazgulem byli ludźmi za życia związanymi z Sauronem, 4 z pośród 9 było czarnymi numenorczykami. A żaden z królów Rohanu nigdy nie sprzymierzyl się z siłami ciemności. Po drugie Sauron utracił swoją cielesne powłoka po upadku Numenoru. Powiada się że przeżył to tylko dlatego że jego żywotność znajdowała się w pierścieni który spoczywa wtedy w Barad-Dur jego duch odtąd mógł się jedynie oblekac albo w ciemną zbroję albo przyjmować słabe i szpetne postacie. Po drugie wydarzenia w grze śledzą rok 2002 trzeciej ery a Sauron powrócił do Mordoru w roku 2951 trzeciej ery. Jednym słowem sceny z hobbita dotyczące czarnoksiężnika z dol guldur zostały przez grę zanegowane. Bo skoro Sauron jest obecny w mordorze już w roku 2002 i to w formie oka nie może być obecny cielesnie na północy 900 lat potem. Celebrimbor nigdy nie byl w Mordorze. Zmarł w drugiej erze w Eregione. Wykul tylko trzy pierścienie elfów 7 i 9 we współpracy z Aulendilem a jedynego nie widział nigdy na oczy.
spoko, ale dla wiekszosci i tak liczy sie dobry gameplay, a nie to, ze w roku 2691 ktos sie urodzil xd
Tak kurwa bojkotujmy tą grę bo władcy Rohanu nigdy nie sprzymierzyli się z siłami ciemności xD Większość graczy (w tym i ja) ma to w pompie, ważne że się dobrze gra i można tłuc orków, co mnie obchodzi lore.
Ja nawet tej całej opowieści nie znam bo takie bajki mnie nudzą zdecydowanie wolę sobie pograć w gry a ta jest wyjątkowo dobra i w d mam to czy zgadza się ona z czymś tam czy nie .
Wszystko dlatego, że treść "Silmarillionu" jest dużo mniej znana niż "Władcy pierścieni". Dzięki temu twórcy mogą sobie różne rzeczy wymyślać, a większości graczy nie będzie to obchodziło. Przecież nic takiego się nie stało. Nie umieszczono w grze krasnoludzkich upiorów dosiadających welociraptorów, Elronda-wampira, Aragorna-licza i Srarum-potarum - złego kuzyna Gandalfa.
Kto ma zgodność z kanonem w sromie, niech gra. Inni ominą tę produkcję szerokim łukiem.
Na razie mogę powiedzieć ze gra jest świetna jako slasher i taki rpg action. Mi się osobiście podoba bo pierwszą część przeszedłem na 100% i przy tej tez się dobrze bawię. Może i mogła być lepsza, ale trzyma poziom. Jak to każdy ma swój gust, jednemu się podoba a drugiemu nie.
Najzabawniejsze są te microtranzakcje bo jest to zupełnie nie potrzebne i tylko gotuje hejterow/płaczków do pisania słabych opinii, ale bez tego da się na spokojnie grac i praktycznie wszystko zdobyć, wiec nie ma co za to hejtowac i zaniżać ocenę gry.
Najbardziej czekam na nowego Assassina bo pewnie będzie o wiele lepszy, ale ta gra to dobry zamiennik do premiery.
Nie ukończyłeś jeszcze gry a już oceniasz ją jako rewelacyjną? Boże co za ludzie...
Koniecznie grajcie na poziomie Nemesis to co tam się wyprawia to wzór dla innych produkcji jak zrobić faktycznie żyjącą grę. Niesamowity system, poza tym gra naprawdę wykonała niezłego przeskoku w stosunku do części pierwszej, jest lepsza na każdej płaszczyźnie. Historia wciąga mimo że jest zamknięta w typowe ramy. Świetnie pokazana historia Sheloby (mimo że niekanoniczna, aczkolwiek to że była formą pająka w książkach jest opisane jako czyste złoto które przyjęło tę formę i mogło władać umysłami innych - np. Golumem) więc nawet zmiany w postać kobiety można interpretować że każdy widzi to co chce zobaczyć. Filmiki w 4K naprawdę są solidnej jakości, graficznie tekstury ostre jak żyleta (po pobraniu paczki). Gra wygląda znakomicie, ścieżka dźwiękowa też niezła, ale najlepszy i tak jest gameplay -> super ! Gatki orków przesympatyczne, w sumie nie spotkałem dwóch podobnych tekstów (na ten moment), fajne ich przemiany po wygranych, przegranych z nami potyczkach. Nawet po koniec potrafią niektórzy dać dyla jeśli nie zdążymy im zadać ostatecznego ciosu :) Modele orków znakomicie wykonane, na ten moment nie widziałem dwóch podobnych, niektóre orki mają b. sympatyczne świńskie ryjki.
Zapomniałbym - wielkie brawo za możliwość wyłączenia huda, czy jego poszczególnych elementów :)
Zgadzam się z Tobą Alex - zresztą przy recenzji gry, oceniałem wysoko tytuł, co mocno wzburzyło sporo osób na forum. Tymczasem naprawdę twórcy przygotowali świetną produkcję, która niestety padła ofiarą złych decyzji. Nie będę Ci spoilerował - ja do 4 rozdziału oceniam grę na 8.5/9. Jestem ciekaw Twojej opinii po zakończeniu gry ;)
Akurat antropomorficzna postać wielkich pająków, np. Sheloby, nie kłóci się tak naprawdę z kanonem, bo były one Umajarami, czyli zdeprawowanymi Majarami (ang. Umaiar, corrupted Maiar) o mocy wystarczającej do zmieniania kształtów.
PS Miałeś pewnie na myśli czyste zło, a nie "czyste złoto" i gadki orków, a nie ich "gatki". :)
Gra super wygląda, ale 90Gb ...internet mobilny i już sobie pograłem .
eh
To zmień sobie internet ;D
witam miał ktoś problem a mianowicie z komunikatem direct 11.1 ?? wyczytałem w necie ze dla 7 nie obsługuje a na pudełku z gra ze na 7 działa!!
musisz zaktualizować system a szczególnie internet explorer na twitchu był taki przypadek u bonkola
Interfejs Direct3D 11.1 nie jest dostępny
Użytkownicy systemu Windows 7 mają problem z tym komunikatem o błędzie. Musisz zainstalować aktualizację platformy wymaganą przez grę i zainstalować program Internet Explorer 11 - wydaje się, że niektóre potrzebne pliki są powiązane z aktualizacją przeglądarki
ok dzieki powiedz mi tylko jeszcze jedno co mógłby miec wspólnego direct z przeglądarką, draze bo zastanawia mnie to ze minimalne wymagania to win 7 sp1 a tu takie kwiatki a sp1 mam a wyczytałem ze win 7 nie obsługuje direct 11.1 a a producent podaje ze gra dziala na tym systemie windows ciekawe ??
Jakby kogoś interesowało i ciekawość go zżera, ta aktualizacja platformy z obsługą dx 11.1 dla win7 była też wymagana by lepsze czcionki w IE działały, a to wymagało właśnie tej aktualizacji dla DX, gdy ta aktualizacja wychodziła to nie była przestawiana jako aktualizacja dx 11.1 dla win7 tylko jako głównie ta opcja czcionek do IE, to jest ten związek.
Przecież pisze na steamie: System DRM innego producenta: Denuvo Antitamper
Podobno to była nowa wersja V5
To całe denuvo powoli kończy tak jak wszystkie wcześniejsze zabezpieczenia. Nowe gry są łamane kilka dni po premierze, ale myślę, że to dobrze.
Ceny gier będą niższe chyba ze wymyślą jakieś sensowniejsze zabezpieczenia ale i to się złamie nie można pozwolić żeby byle jaka gra na PC kosztowała 200 zł chyba ich p.
@burzol5000
Podaj 1 sensowny powód dla którego ceny gier miałyby spaść, ja takiego nie widzę. Jedynym ratunkiem dla cen gier w Polsce mogłyby być korzystne dla nas ceny gier na steamie (po wprowadzeniu złotówek). Jak jakaś duża firma się nie wtrąci to za niedługo gry AAA za mniej niż 250zł nie zobaczysz bo ceny zrównają się z tymi w europie.
To proste jak nie było tak dobrych zabezpieczeń wszystkie gry w dniu premiery były do pobrania na torrentach .Każdy pobierał i grał a jak gra okazała się dobra to i kupił do kolekcji.Jeśli teraz były by gry dostępne do pobrania , to raczej nikt by nie kupił za 200 zł dla tego musiały by znacznie potanieć .
Denuvo już nie ma
@Legion 13 ceny gier się zrównują jak wszystkie inne w naszym kraju z europejskimi - oprócz pensji. I tu jest pies pogrzebany. Wtedy niech gry kosztują i 300zł.
Denuvo pełni przy okazji rolę narzędzia szpiegujacego graczy więc dlatego wciąż jest stosowany przez największe korporacje. Bo jeśli chodzi o skuteczność to już nie jest skuteczne.
Mówiąc wprost zbiera informacje dla producenta gry o graczach i ich zachowaniach jak i sprzęcie. Robi to w locie i podczas aktywacji.
Wie ktoś co to jest ta dynamiczna rozdzielczość w ustawieniach ekranu? Miałem to ustawione na 30 ale nie wiem dokładnie co to robi.
Okazjonalnie "rozmywa" Ci obraz zamiast ratując przed nagłym spadkiem FPS i tworząc iluzję płynności obrazu.
Mi to tylko pogorszyło obraz nawet jak nie miałem spadków fps to było wszystko rozmyte .
96gb Pobierania.....oby działał
Mam pytanie gdzie mogę znaleźć mojego poplecznika z shadow of mordor bo rywala z mordoru już pokonałem w bitwie na arenie w minas ithil a pierwszą twierdzę już przejąłem i cały czas go nie ma .
Są w grze jakieś statystyki typu jak długo gram, ilu orków utłukłem itd? Bo nie mogę znaleźć.
Grałem dzisiaj podczas pokazów na wgw. Polecam, najwięcej czasu spędziłem na tym stanowisku i koledzy siłą odciągali mnie od monitora xD
O co cały ten płacz z tymi mikrotransakcjami ?
O to ten płacz że jeśli się nie będzie robić zadań pobocznych i zbierać artefaktów to nie będzie się dało ukończyć wątku głównego ? To ja nie rozumiem po co kupować taką grę za tyle hajsu i tylko za wątek główny się brać skoro można sobie nabić levelu wpierw i potem się brać za wątek główny o wiele lepiej się wtedy gra bo ma się więcej umiejętności i levelu. No chyba że jest tak że nie ma na tyle zadań pobocznych i różnych znajdziek żeby nabić tego levelu to wtedy sam bym się wkurwił a zamówiłem grę i jestem ciekaw proszę o odpowiedź pozdrawiam.
ponad 50% gry za mna i nie wiem o co ten placz z tymi skrzynkami za real hajs, wszystko idzie wydropic z normalnych skrzynek tyle ze nie bedzie w nich legendarnych orkow ale akurat to nie ma takiego znaczenia bo zwykly moj ork pokonal wyzej lvl-owego orka z wyzszym stopniem w walce o bycie szpiegiem kapitana wiec przestancie pierdzielic kocopoly, sa tez wendetty online za ktore mamy szkrzynki + oblezenia online za ktore tez sa skrzynie wiec kwestia checi a jak ktos lubi wydac 20 zl za 600 zlotych monet(2 zlote skrzynie wojenne) to pozdrawiam kretyna xD Co do samej gry w przeciagu 3 dni wolnego w pracy jeden praktycznie caly przegralem grindujac i podbijajac zamki, gra sie swietnie i walka nie nudzi w ogole, polecam :)
No ja już wiem o co chodzi po prostu gdy już się skończy 3 akt trzeba bronić twierdze co się zdobyło i atakują wtedy silni przeciwnicy i o to jest ten ból dupy że cała gra łatwa a po 3 akcie poziom trudności idzie w górę i sobie nie radzą po prostu i płaczą bo silni orkowie wtedy atakują tym bardziej lepiej grę wymaksować zanim się to zacznie robić i bardzo dobrze że tacy przeciwnicy są przynajmniej nie będzie łatwo ;D
Na steamie w wymaganiach jest coś takiego:
System operacyjny: Windows 10 Creators Update
Żeby móc zagrać trzeba mieć zaktualizowanego W10?
trzeba wejść na pomnik na głowe i kliknąć klawisz który się pojawi, ctrl lub e nie pamiętam
Mam pytanie, czy ktoś z Was ma problem z kiepskiej jakości grafika w tej gzre 2 k i 4k ? Bo ja mam i nie wiem czemu, no chyba ze ta gra ma aż tak kiepska grafikę ale na gameplayach na yt wygląda to dużo lepiej, wiec nie wiem co jest grane ;(
Proszę o odp.
ale gameplayach graczy czy przed premierowe?
Prawdopodobnie masz włączone w ustawieniach ekranu Dynamiczne wyświetlanie.
za to że masz kupe w głowie ;)
Nie będę wystawiał oceny dopóki nie przejdę ale napiszę o minusach
-twarz bohatera nie podobna do tego z poprzedniej części ani z loadinów/okładki, po prostu wygląda jak menel z pod blokowiska
-Minas Ithil, oblężenie mało epickie walki typu 10 vs 10, 5 vs 5 a jak mamy kontrolę nad wykonywaniem zadań to nic się w nim nie dzieje
-miasto Minas Ithil nudne i opustoszałe na każdym rogu te same wozy, beczki gdzie już na starcie wkrada się nuda
-wieże typowo Assasinowo Creedowe + znajdźki
-grafika, animacje, efekty mało efektowne jak na prawie 2018 rok
-za bardzo poszła w ślady starego AC gdzie już każdy miał dosyć tego samego, zostali przy tym co "niby" albo "dawniej" było najlepsze
-za mało orków w mieście jak na oblężenie które miało miejsce przed chwilą
Pogram dalej i zobaczę, nie będę wystawiał oceny pochopnie ale nadmienię że początek znudził mi się wieczorkiem i po znalezieniu kilku znajdziek wyłączyłem.
Świetna gra se dużo nowych ciosów i na poziomie nemezis dobrze się gra :D
Ostatnio odświeżałem Shadow of Mordor i nie widzę różnicy w poruszaniu, walki, skakania, wyglądu otoczenia. Ciężko mi dostrzec nowych ciosów w wirze walki ale wątpię że dodali nowe animacje, bo z tego co widzę szczególnie atakując z ukrycia mamy powtórkę z poprzedniej części.
Koledze na pewno chodzi o masę nowych umiejętności a tych na prawdę jest sporo z czego już na samym początku dostajemy chociażby double jump czy elfia zwinność, poruszanie się jest o wiele płynniejsze niż w jedynce.
Witam. Wy macie tego poplecznika z shadow of mordor w tej części gry ? A jak tak to gdzie ?
Chodzi ci o tę pokrakę Szczurnika?
Witam da się jakoś sprawdzić czy high texture pack działa ? bo niby go mam ale mam wrażenie jakby go nie było?
Powinno być ogólnie raczej bo nie ma żadnego info na jaką to rozdzielczość monitora jest
Po około 15h mega wciąga i to jedna z najlepszych gier tego roku w moim odczuciu bo mimo że ma dużo wspólnego z Shadow of Mordor to jest bardzo dobrze, dostajemy dużo więcej niż było. Fajnie zostajemy wprowadzani w fabułę i rozwój, chociaż na początku zostałem przytłoczony nudą tak im dalej w fabułę to jest ciekawiej.
Co do ukrytych płatności to nie są nachalne, a grając od początku nie mam wrażenia że gra mi karze za coś płacić.
Mimo że są minusy to nie zwracam na to bacznie uwagi bo gra ma bawić, a jeśli trzyma mnie 10h z krótkimi przerwami to coś musi być w niej dobrego.
Ja jedną rzecz z legendarnego eq wydropiłem :)
na razie kończę drugi akt więc na razie nie oceniam.
Więc te mikrotransakcje są bez sensu no ale dodane co zrobić... ^^
Cóż na razie mam podobną opinie do ciebie.
System gry wkurza jak w pierwszej części. Nie da się wyłączyć monologu kapitanów orków, którzy mnie obrażają itp. Zadawane obrażenia podczas walk powinny powodować rany, a tymczasem często jest tak, że orkowie zbierają łomot i bez przerwy wstają i ich przybywa..nudaaaaa. Odradzanie się zabitych kapitanów orków to kolejny idiotyzm.. ile razy można tego samego zabijać? Słabo przejrzysty interfejs, w mikropłatności bawić się nie będę więc nawet tego nie komentuję. Póki co pograłem 2-3 godzinki i już mam przesyt... wrażenie, że to już było i niewiele się poprawiło. Stare błędy powtarzają się. Kilka bajerów więcej podczas rozgrywki to za mało dla wytrawnych graczy. Takie moje zdanie. Nie polecam gry
Pograj dłużej jak ja. Na starcie też miałem dosyć bo wiało nudą ale później się mocno rozkręca, jest sporo ulepszeń względem poprzedniej części np jazda na karagorze jest dużo przyjemniejsza, można się skradać i zabijać po cichu bestią, dochodzą smoki, kilka nowych skili (dużo jest podobnych z poprzedniej części). Ja dałem szanse i się nie zawiodłem na tą chwilę.
Trochę lipa użycie zabójstwa z ukrycia bo mimo wszystko taki cios powinien być kończący a nie np urywa 40% hp. W AC jest o to wojenka że jak przeciwnik będzie miał wyższy lvl to też nie dało się zabić.
No gościu tym wpisem "Nie da się wyłączyć monologu kapitanów orków, którzy mnie obrażają itp. " wygrałeś. Poczułeś się urażony przez orka? Naprawdę tak ci to przeszkadza? To jak kolega, czy też koleżanka Ciebie dla żartów przezwie to co w takim momencie zrobisz, skoro sam ORK z gry obraża Ciebie (hahahahaha). Naprawdę, albo szukasz dziury w całym, albo jesteś jakiś dziwny, bo innego słowa nie będę w tym momencie używał.
Gra bardzo fajna, system walki bardzo mi się podoba, jedyne czego w nim brakuje to właśnie takich scenek coś a'la MORTAL Kombat, czyli pokazywanie złamania kości itd. Dałoby to dużo smaku tej grze i pasowałoby jak ulał aż się prosi moim zdaniem. Nie widać praktycznie ran zadawanych przez ciosy szkoda, bo naprawdę dałoby to dużo tej grze.
A scenki kapitanów są zajebiste, na dobrych głośnikach czy też słuchawkach tak gra jest naprawdę dobra. Myślę, że spokojnie zasługuje jak na razie, bo niedawno zacząłem grać na ocenę 8-8,5.
Grafika tak szczerze du*y nie urywa. Nie jest też oczywiście brzydka, ale są gry z ładniejszą grafiką, a dodam że gram an Ultra ustawieniach + High texture pack.
Ogólnie polecam, nie oceniam "cyfrowo" jeszcze bo zrobię to dopiero jak skończę grę.
@crustal1818 no niestety grafika była odczuwalnie lepsza w 1 części cóż gdyby robili 2 część rok dłużej to by było zajebiste :)
no nic kosztem grafiki gra jest bardziej rozbudowana i ma lepszy system walki.
Jakby grę robili 2 lata dłużej to pewnie i nawet ten bajer z mortal kombat mogli dodac ale to też zależy czy ten ich silnik się do tego nadaje.
Gra wygląda bardzo słabo, gameplay nijaki, oprawa graficzna słaba. Brak jakigoolwiek klimatu, przypomnijcie sobie wcześniejsze odsłony LOTR'a. Każda kolejna gra w uniwersum Władcy Pierścieni jest coraz słabsza. Lepszy od tego gniota był LOTR: Conquest. Bardzo jest mi przykro, bo uwielbiam świat stworzony przez Tolkiena, ale z tego co obserwuje, najlepsze tytuły (Powrót Króla, Battle of Middle Earth) mamy już za sobą...
Według mnie Gniot . Pierwsza część mnie wciągnęła jak diabli , to było coś nowego .
Niestety Shadow of War już nie , nie wiele się zmieniło poza nowymi ciosami i kilkoma innymi rzeczami . Grafika wiadomo B.Dobra ale nie samą grafiką człowiek żyje . Tylko walka , walka i walka :( no cóż może już wyrosłem z takich bezmyślnych gier . Na poziomie Nemezis gra jest za łatwa , po prostu nudna . Jak dla mnie pieniądze wyrzucone w błoto , grałem na sile bo zapłaciłem (około 5h) ale nie ukończyłem ,nie wytrzymałem tej nudy i prostoty . Gra dla kogoś kto chce wyłączyć myślenie i po prostu tłuc w klawisze .
Aż musiałem odpisać...
Gra jest dla Ciebie gniotem, mimo, że jest lepszym rozwinięciem w prawie każdym aspekcie od jedynki, która wciągnęła Cię jak diabli. Czyli grałeś z przyjemnością w jeszcze gorszego gniota. :D Logika się kłania. Kupiłeś grę, po której można było się spodziewać praktycznie powtórki z rozgrywki, oferującą wyższy poziom trudności i więcej aktywności. Wcześniej poziom trudności ewidentnie niższy, nuda, prostota i tłuczenie w klawisze Ci nie przeszkadzały. Po 5h nawet nie liznąłeś tej gry i nie odkryłeś najlepszego co ma do zaoferowania, dla mnie to głupota.
Ludzie przejdzcie 1 akt, gra zaczyna się od drugiego, kiedy dostajecie możliwość tworzenia własnej armii.
Jestem właśnie w akcie II i jest dobrze, usprawniony ale solidnie Shadow of Mordor. Poziom trudności faktycznie jakby lekko zwiększony, hordy wrogów, sporo kapitanów (sadzisz się na 1 a pojawia się 3 a nawet 4 :D). Fabularnie też nie jest najgorzej, ale zanika trochę na rzecz młócenia orków. Nowe typy przeciwników min: Nazgule i Smoki. Jest dobrze, jedyny zarzut mam do lokacji, które są jednymi wielkimi fortecami pełnymi orków, zero innych, neutralnych mieszkańców Śródziemia.
Mam problem po przejściu misji Uszkodzony mam loadning ,czarny ekran, ładuje się długo i nic się nie dzieje :(
Gra bardzo słaba. Źle zbalansowana i niewspominając juz o skrzynkach. Po pewnym czasie już jesteśmy tak przypakowani, że końcówka gry jest bardzo nudna.. Fabuła LEŻY I KWICZY
Słowo stało się ciałem i bardzo dobrze. Gra jest znakomita. Podobnie jak poprzednia część jest bardzo wciągająca. Oburzenie miłośników Władcy Pierścieni nie do końca moim zdaniem jest uzasadnione. Wszak nie jest to adaptacja książki w formie gry lecz historia bardzo luźno nawiązująca do niektórych wątków znanych z Władcy Pierścieni czy może raczej należałoby powiedzieć historia wykorzystująca krainę przypominającą Śródziemie. Każdy miłośnik gier spod znaku hack and slash po prostu musi zagrać w ten tytuł. To absolutny must have i jedna z najlepszych gier tego roku.
Pozdrawiam
Soulman
Powiem tak, że do 3 aktu gra jest 8.5/10. Wkurzyło mnie jednak to, że ostatnie umiejętności dostaniemy uwaga: P
spoiler start
o przejściu głównego wątku. Rozumiem, że to miał być pretekst do dalszego grania. Przeszedłem grę na Nemesis do 3 aktu, ale ostatni 4 to już totalna jazda bez trzymanki.
spoiler stop
Chcieli tutaj ewidentnie twórcy zmusić do zakupu skrzynek, jednak coś im nie wyszło. Będę raczej to sobie na spokojnie grał, ale czuje w pewnym stopniu rozczarowanie.
spoiler start
Mogli chociaż podciągnąć wątek z kolejnym pierścieniem. Tak niestety kolejnej części już nie będzie bo ewidentnie zakończyli wątek a Talion stał się ostatecznie naszym wrogiem.
spoiler stop
Werdykt?: Do aktu 3 dam spokojnie 8.5 na 10. Jednak 4 akt psuje to, gdyż bardziej dałbym mu 7/10. Ostatecznie daje 8/10 całości.
Jak na razie jestem pod wielkim wrażeniem. Luźna fikcja,gdzie niektóre wątki przeplatają się z Tolkienowską opowieścią.Grafika,muzyka,fabuła na bardzo dobrym poziomie.Grasz 30 minut i wciąga jak wir rzeczny .Obowiązkowa pozycja tego roku.Polecam.
Grając w tę grę miałem odczucia skrajne. Od bardzo pozytywny do bardzo negatywnych. Po skończeniu gry, gdybym miał się cofnąć w czasie to nie kupiłbym tej gry przed premierą, ani zaraz po premierze, a w przyszłości przy dużej obniżce cenowej przynajmniej -75% ceny. Grę oceniam na 5/10. Na początku balon jest sflaczały, potem trochę puchnie, żeby nagle stracić całe powietrze i jak już się wydaje, że nie ma ratunku dla tej gry to znowu na koniec 3-go aktu balon pęcznieje do dużych rozmiarów, żeby potem znowu stracić całe powietrze. Na początku zderzamy się z dwoma małymi mapami (w porównaniu do jedynki), żeby potem wskoczyć na cały Mordor (i już jest przestrzeń). Zaczynając grę wyłapujemy bugi (niezbyt ich dużo, ale potrafią być upierdliwe). Do najgorszych zaliczyłbym brak reakcji na próbę wskoczenia czy wyskoczenia na/z przeszkody.
Zalety:
- Fabuła choć nie ma nic wspólnego ze źródłem jest w miarę ciekawa
- To dalej ta sama siekanka co część pierwsza
- Ciekawy system zdobywania przedmiotów w grze (zmiana wyglądu po każdej zmianie przedmiotu)
- Fajnie się zdobywa nowych orkowych wodzów
Wady:
- Nieintuicyjna reakcja bohatera w otaczającym świecie (brak możliwości wskoczenia czy zeskoczenia z dachów – całkowicie losowe)
- System kupowania skrzynek. To w dużej mierze zniszczyło dobrze zapowiadającą się grę.
- Gadający orkowi wodzowie. To czysta kpina. Więcej poniżej.
- Nie można pojmać orkowych wodzów z poziomem wyższym niż ma Talion.
- Filmiki z pierwszej części, większość animacji z pierwszej części, no ludzie? To dodatek czy nowa gra?
- Aż dziwię się, że poprawność polityczna w tej grze nie spowodowała powstania z grobu Tolkiena i skopania tyłków producentom. Poza postaciami ze świata Tolkiena nie ma tu praktycznie żadnego sensownego nawiązania do dat i zdarzeń jakie były w książkach autora. Ale czarnoskóry ubrany w zbroję z białym drzewem krzyczący „za Gondor” doprowadził mnie do łez i nie wiem czy to był śmiech czy żal (nie mam nic do lduzi o innej karnacji skóry, ale to tak jakby "Murzynek Bambo" był skośnookim transwestytą). Oczywiście odbiciem lustrzanym pana czarnoskórego jest niedoświadczona (18letnia?) drobna gondorska wojowniczka mordująca orków tak profesjonalnie, że zastanawiałem się co ten Talion sobie myśli, że ze swoimi skromnymi umiejętnościami chce podbić Mordor...
Na początku chłonąłem grę i w swoim stylu chciałem doprowadzić wszystko do perfekcji. Maksymalne poziomy twierdz, wykonanie wszystkich zadań pobocznych oraz odnalezienie wszystkich znajdek. Poprawianie możliwości obronnym ma sens i nie ma sensu jednocześnie. Przy kolejnych atakach na twierdze, żeby je obronić i tak trzeba by maksymalnie popodnosić poziomy naszych obrońców. To jest najdłuższy fragment gry. No chyba, że kupimy skrzynki. I tu twórcy tej gry popisali się potrójnie:
1. Można bez końca zdobywać orków w grze. Podnosić ich poziomy doświadczenia. I dzięki temu skutecznie się bronić (wariant najdłuższy i do tego niemiłosiernie nudny).
2. Można kupić skrzyneczki za prawdziwe pieniądze. (wariant najszybszy i najdroższy).
3. Można ściągnąć program do cheatowania. Srebrna waluta w grze jest zapisana na komputerze użytkownika, a w dodatku całkowicie nie zabezpieczona. Można kupić zyliard skrzynek srebrnych i tu też jest szansa na legendarnych orków więc duży przerób i mamy to co za pieniądze. (jest to wariant wymagający średniej ilości czasu i jest najnudniejszy)
Wariant trzeci spowodował, że podboje online tracą sens, gdyż trafiamy na wypakowane fortece, których stworzenie nie wymaga wprawy. Ogólnie skrzynki zamordowały tą grę.
Jest jednak jeszcze coś co powodowało moje wybuchy nieopanowanej wściekłości oraz krzyki mojej żony „PRZESTAŃ GRAĆ W TĄ GRĘ”. Jest to paplanina wrogich wodzów orkowych, której nie można wyłączyć. Napadamy na fortecę czy też bronimy fortecy. Tak czy siak mamy do czynienia z jakąś dwudziestką wrogich orkowych wodzów. I co? I każdy ma coś do powiedzenia. I to w momencie ciśnienia, w momencie kiedy jesteśmy w ferworze walki, a tu BACH „Dzień dobry, nazywam się Zenek Złamana Marchewka, przyszedłem cię zabić w najokrutniejszy sposób”. I potem jeszcze jego poplecznicy mają swoje podobne kwestie, potem giną, albo nie giną (bo np. nie chcą, więc po zabiciu wstają z pełnym życiem i dodatkowymi bonusami i walczą dalej). Mamy paplaninę na dzień dobry, po skrzyżowaniu broni paplanina, jak ginie paplanina... No chyba, że wstaje to potem znowu paplanina, wpada w furię „przerwa na informację”. Przez to gra traci na dynamizmie i doprowadza do szału, gdyż nieraz zdarzało mi się, że wykonuję jakąś akcję, mam plan ruchów na 15 sekund do przodu, a to 5 orkowych wodzów się przedstawia przydługimi kwestiami. I co? I zapominam gdzie jestem i co robiłem. Ach i tak co kilkadziesiąt sekund!
Irytacja przeważyła szalę – lipa.
Nooo dobra… dzięki za tę krótką recenzję. Właśnie się zastanawiałem będąc na stronie cdkeys.com, „Buy Now” Czy może jednak nie…? Zdarzyło mi się naciąć, że bezmyślnie kupiłem grę, a potem żałowałem zmarnowanych pieniędzy. Jak na przykład Dragon’s Age Inkwizycja Deluxe edition za jakieś 60 funtów w 2014 roku. Do tej pory sobie tego nie wybaczyłem, bo nie dałem rady wysiedzieć przy tym gniocie dłużej niż 3 godziny. No nic, to kupię tę grę za jakieś 25% za 2 lata pewnie…
Teraz tylko pozostała kwestia Elexa i nadchodzącego Assassina…
Właśnie przeszedłem tą grę i co ja tu mogę napisać jak już dużo osób mniej więcej to napisało więc w skrócie :
Plusy :
- Ulepszony System Walki
- Ekwipunek/Crafting
- Fabuła i Misje
- Do czwartego aktu było spoko lepiej niż w pierwszej części
- Dwa pierwsze akty epicke (trzeci za krótki)
- Wszystkie Postacie prócz głównego bohatera wypadły epicko
Minusy :
- Akt IV to największe zło tej o to produkcji ile to czasu zajmuję cały dzień bronienia fortec... Przez ten akt moja ocena spadła.
- Zakończenie bardzo mi się nie podobało liczyłem przynajmniej na jakąś ostateczną walkę z bossem a po tym byłoby nawet spoko to co się działo w zakończeniu ale jest jak jest.
- Grafika słabsza niż w pierwszej części widać to od początku do końca gry.
- Liczyłem że dodadzą opcję przewijania gadki orków.
- Akt 3 trwał pól godziny.
- Główny bohater przez tą słabszą grafikę czy animację w przerywnikach nie potrafił się odpowiednio zachować w sytuacji , która tego wymagała to nie ten sam Talion co w poprzedniej części.
Mimo masy drobnych minusów jak dla mnie z początku do końca 3 aktu myślałem żeby dać tej grze ocenę 8,5/10 jak poprzedniej części ale niestety przez te minusy gra dostaje naciągnięte 8/10
Spore rozczarowanie jak dla mnie ;/ Czekałem czekałem a dostałem spore rozszerzenie do części pierwszej.
- System walki usprawniony
- Grafika, tutaj nie jest najgorzej, ale rewolucji nie ma
- Zdobywanie fortec na papierze miało być epickie, a wieje nudą z lewa i prawa
- Gorszy system nemezis (?) Tylko ja mam odczucie jakby wodzowie się powtarzali co chwila?
- POWTARZALNOŚĆ na każdym kroku.
- Orkowa gadanina, na początku wydaje się fajna, ale po 20 walce chciałoby się pominąć te wypociny.
- Poruszanie się Taliona czasami woła o pomstę do nieba. Człowiek goni uciekającego kapitana, przebiega obok ściany a ten jełop na nią wskakuje, po zeskoczeniu biegnę dalej i powtórka, zamiast biec prosto Talion znów wskakuje na jakiś murek obok którego powinien przebiec i kapitan ucieka... Wiele jest miejsc gdzie postać się zacina, a podczas walki ciężko jest skądkolwiek zeskoczyć bo postać się turla rodem jak z Soulsów.
Fabuła chyba mnie tylko trzyma przed wywaleniem z dysku Cienia Wojny, ale tak jak pisał autor recenzji, wszystko się tak wlecze, że szkoda gadać.
Nie zrozumcie mnie źle, to dobra gra, ale mnie już przestały rajcować takie wielkie piaskownice gdzie, by dojść do celu powtarza się każdy schemat x100 i tak przez całą grę, a misje fabularne to tylko mała odskocznia od powtarzającego się contentu. Mad Maxowi zarzucano powtarzalność, SoW bije go na głowę pod każdym względem.
Tak czy siak mocne 7.0
spoiler start
No i widok Szczurnika z pierwszej części mnie rozwalił. Pamiętam że dostał w łeb od "Młota Saurona" z lewej strony a bliznę ma z prawej. Niedopatrzenie? :P I ciekawe jak przeżył łupnięcie od ucieleśnienia siły Saurona. Chyba że się wyjaśni.
spoiler stop
spoiler start
Kamerzysta w Mordorze, nie ustawił kamery w poziomie jak trzeba :P
spoiler stop
Czytałem na chińskim forum w Indiach w języku suahili, że w 2019 w sierpniu ma być łatka to poprawiająca.
Co do tych ustawień zalecanych i gtx 970, bym się nie zgodził. Gra pochłania ponad dwa razy tyle pamięci graficznej na ustawieniach ultra niż ma 970 . Screen od siebie z kompa. Gra ogólnie spoko, dobra kontynuacja poprzedniej części.
to jest jakieś oszukane w tej grze ta pamięć bo u znajomego chodziło spoko na full ustawieniach na gtx 690 nie wiem jak na gtx 970 który ma tylko 3,5 gb pamięci.
Mam pytanie dotyczące słów potrzebnych do otwarcia drzwi Ithildinu.Czasami gdy zaznaczam to słowo na mapie ,docieram do niego i chcę je odczytac to słowo przestaje byc aktywne i nie mogę go odczytac a gra odsyła mnie do menu ,by wybrac jakies zadanie.Dzięki za podpowiedzi.
Jak przestaje być aktywne?
Gdy je zaznaczam na mapie staje sie pomarańczowe,zaś po dotarciu do niego staje się szare ( nieaktywne) i nie mam możliwości wciśnięcia bodajże klawisza lewy ctrl by je zapamietać a na ekranie pojawia się komunikat by wyjśc do menu zadan i jakieś wybrać.Dziwi mnie to bo niektóre słowa zapamiętuję bez problemu a przy niektórych pojawia się ten problem.
Dziwne, a w kurhanie byłeś? Nie ma tam tego słowa?
Niestety gra mnie zupełnie nie porwała. Fabuła jest całkiem niezła, a robienie pobocznych aktywności sprawiało mi przyjemność, ale niestety z czasem wszystko zaczęło mnie nudzić z racji powtarzalności.
Ciągle się leje tych orków, ciągle trzeba wykonywać te same zadania aby się od nas nie odwrócili.
Strasznie mnie irytowały ciągłe zdrady, bracia krwi i nawał przeciwników, którzy dosłownie pojawiali się z tyłka.
Tłuczesz takiego kapitana żeby go dodać do swojej armii, a potem nagle bum! cały czas, krew, pot i łzy włożone w ten proceder zostaje olane, bo się nim nie zajmujesz, albo ma z tobą jakiś problem. No do jasnej anielki, Sauron ma pierścień władzy i wszyscy się go słuchają, a Talion dostał chyba jakiś wybrakowany model, bo nie da rady utrzymać swoich kapitanów bez robienia im "dobrze".
System walki w zasadzie jest nawet ok, ale brakowało mi w tym wszystkim jakiegoś dynamizmu.
Ostatni rozdział to jedna wielka porażka i żart. Powtarzalnością to chyba pobili samą Mafię 3. Przyznam się że nie ukończyłam gry w pełnoprawny sposób, bo nie miałam już siły, aby robić w kółko to samo. Zakończenie obejrzałam na YT i ciesze się że
spoiler start
Talion w końcu mógł odejść do swojej rodziny.
spoiler stop
Prawdopodobnie jestem gdzieś pod koniec drugiego aktu więc chyba mogę już przedstawić jakieś wrażenia. Na wstępie informuję, że nigdy nie miałem żadnej styczności z tolkienowskim uniwersum ;)
Może zacznijmy od tego co mnie miło zaskoczyło. Walka... jest cudowna! Usprawniona, płynna i którą łatwo opanować, ale o wiele trudniej wymasterować. Bitwy z orkami mimo, że bardzo schematyczne to jednak dają masę frajdy. Budowanie własnej armii to kolejny aspekt, który potrafi zjeść całą masę czasu - fortyfikacje, oblężenia, korzystanie z systemu Nemesis... Miód! Fabuła całkiem ciekawie poprowadzona, choć jak to w sandboxach, trochę się rozpływa po jakimś czasie. Sam projekt świata też niczego sobie choć mówię to jako kompletny laik - nie mam pojęcia o lore ;)
A teraz te smutniejsze kwestie, którym chciałbym się przyjrzeć dokładniej bo jednak bardzoooo wpływają na odbiór tego tytułu. Sterowanie, a dokładniej poruszanie się naszą postacią. O-mój-Boże jak to jest źle zrobione - ile to ja razu przypadkowo wlazłem na jakiś budynek (na samiuteńki dach) podczas zwykłego biegu. Talion klei się do absolutnie, ale to ABSOLUTNIE wszystkiego... choć często całkowicie olewa akurat te elementy, na które chcemy się chociażby wspiąć - przykład z dzisiaj - wchodzę sobie na jakąś wieżę po czym zwisam na małym skrawku dachu, lecz Talion zamiast po prostu wgramolić się na górę, postanowił zeskoczyć na odległą o parę metrów skalną półkę po czym zaczął wspinać się na jakiś pal, a przy próbie zeskoczenia na docelowy dach, automatycznie zeskoczył na sam dół...
Inne mankamenty? Powiesiłbym za jaja osobę, która postanowiła, że wszyscy wodzowie, dowódcy, etc. będą mieli do powiedzenia jakąś kwestię przed walką... a także w trakcie niej. Ja rozumiem... chęć dodania jakiegoś charakteru tym durnym orkom i przyznam, że często to nawet wychodzi bo same kwestie są naprawdę świetne... ale do jasnej cholery, czemu za każdym, pieprzonym razem jesteśmy zmuszani do całkowitej pauzy i wybicia z ferworu walki bo jakiś wódz koniecznie, ale to koniecznie musi się nam przedstawić i powiedzieć jak bardzo to on nas nie zabije? Co gorsza tych linijek potrafi być kilka podczas samej walki, a przy oblężeniach gdzie często pojawia się nawet po dziesięciu dowódców... TAK! KAŻDY MA COŚ DO POWIEDZENIA. I to nawet nie jest tak, że w trakcie tych kwestii czas staje w miejscu... Po zakończonym monologu, często jesteśmy witani przysłowiową plombą na ryj ze strony jakiegoś przydupiastego orka, której często w ogóle nie da się skontrować.
Skrzynki? Niby są i przyznam, że nieco objawiają się w trakcie samego gameplayu. Sam ekwipunek to tam luj, ale bardziej chodzi o pozyskiwanie nowych orków, których w trakcie normalnej gry można werbować do naszej armii. Często przychodzi to niesamowicie łatwo, a często cholernie trudno. I nawet nie chodzi o to, że sama gra jest trudna, ale po prostu... często widać jak bardzo jest wobec nas nie-fair. Walczymy z przydupasem który ma taki sam poziom co my (aby móc zwerbować go do armii musi mieć ten sam poziom co my lub niższy) - już kij z tym, że często wysyła na nas dziesiątki orków, KTÓRE RESPIĄ SIĘ W NIESKOŃCZONOŚĆ, ale często ni z gruchy ni z pietruchy, nasz jegomość wpada w szał, albo też nas poniża co sprawia, że walka automatycznie się kończy lub też tracimy możliwość jego zwerbowania. Tak jakby gra mówiła "ta walka była na pewno bardzo emocjonująca i wymagająca, ale w sumie to się pie..ol - zrobisz ją sobie jeszcze raz, albo kupisz sobie skrzyneczki z nowymi wojakami". Na szczęście wystarczy trochę pograć, liczyć na malutki łut szczęścia i z wielkim uśmiechem będziemy obserwować jak nasza armia rozrasta się do ogromnych rozmiarów i to bez wykorzystywania żadnych lootcrate'ów.
W ogólnym rozrachunku uważam, że Shadow of War to dobry tytuł, który jednak absolutnie nie jest wart premierowej ceny. Potrafi wciągnąć i dać całą masę zabawy, ale jednocześnie cholernie sfrustrować swoimi mechanikami. Na chwilę obecną - 7/10, ale zobaczymy jak całość rozwinie się w kolejnych etapach (tak wiem o tym długaśnym grindzie w akcie czwartym dlatego zaraz po akcie trzecim olewam ten tytuł i oglądam ten "true ending" na Tubie ;))
Mi tam nie przeszkadza ich gadanina a wrecz przeciwnie,dodaje to wedlug mnie wiekszego realizmu :)
Middle-earth Shadow of War to kontynuacja gry wydanej w 2014r. Ponownie wcielamy się w Taliona,strażnika z Czarnej Bramy oraz elfa Kelebrimbora. Nasza misja jest prosta - zgładzić Saurona. Bądźmy szczerzy,Shadow of War to podrasowana wersja swojej poprzedniczki,ulepszona mechanika systemu Nemezis oraz poprawiona walka nadają grze charakteru. Dzięki Tolkienowskiemu światu Śródziemia gra ma fatastyczny klimat,fani uniwersum będą w siódmym niebie. Przewija się tu sporo postaci znanych z książek i filmów,które są świetnie oddane. Ulepszona walka w dużym stopniu nawiązuje do Batmana,można powiedzieć,że była nawet na niej wzorowana. Częste uniki i ciosy specjalne to chleb powszedni. Sam system Nemezis,dzięki któremu Śródziemie żyje swoim życiem wciąga na tyle,że poświęciłem wiele godzin na ulepszanie moich kapitanów. Grę należy pochwalić rówież za świetna grafike oraz optymalizacje,świat potrafi wyglądać naprawdę ładnie,nawet na słabszym sprzęcie. Niestety Shadow of War powiela błędy swojej poprzedniczki,gra po dłuższej chwili staje się monotoniczna i schematyczna,fabuła nie prezentuje również nic specjalnego a cała akcja długo się rozwija. Występują też irytujące problemy ze sterowaniem bohatera ( podczas biegu lubi przylepić się do ściany ) także nasi towarzysze mają problem z ruchami,potrafią strasznie opornie prowadzić nas do celu podczas misji. Jednak jako całość gra prezentuje się naprawdę solidnie,potrafi wciągnąć na kilka dobrych godzin. Jeżeli jesteś fanem Sródziemia,pozycja obowiązkowa.
Plusy :
- Dynamiczna walka,
- Ulepszony system Nemezis,
- Sródziemie potrafi zachwycić widokami,
- Optymalizacja,
- Ścieżka dzwiękowa robi robote!
- Czuć ten klimat,
- Dużo postaci znanych fanom książek i filmów.
Minusy:
- Schematyczność,
- Monotonia,
- Całość długo się rozwija,
- Przewidywalna fabuła,
- Toporni towarzysze.Talion klejący się do ścian
- Skrzynki,serio?
- Drobne problemy z tłumaczeniem napisów.
Ocena ogólna 8+/10
Ok po ograniu kilkudziesięciu godzin pora na ocenę. Według mojej opinii gra powinna się zakończyć na akcie III, gdzie jeszcze z ciężkim bólem ukończyłem wszystko, czyli znajdźki, artefakty, wspomnienia szeloby, twierdze ulepszone na full, postać około 42 lvl. Niestety akt IV to masakra straszna, czyli powtarzalny schemat dosłownie wszystkiego co było tylko wzmożone 20x.
Bugi po
spoiler start
rozłączeniu się z Kelimborem niektóre ataki kończące były dalej z upiorem a inne nie. Ponadto zacząłem zadania w lesie gdzie nie przeszedłem przemiany i dalej byłem z Kelimborem a był to już akt IV
spoiler stop
Atakowanie i bronienie twierdz to niewykorzystany potencjał czyli lecimy na pałę od pkt A do pkt B i wkoło to samo, obrona wygląda tak samo, miałem kilka przypadków że wyciąłem wroga pod bramą, a kolejny atak był już w twierdzy czyli nie sforsowali obrony a byli w środku.
Mega powtarzalne zadania nawet te dotyczące głównej fabuły, cały czas robimy to samo. Mafia III przy tym to się chowa.
W poźniejszym etapie gry nie ma na co wydawać pkt umiejętności, zdarzało mi się że miałem po kilkanaście pkt nierozdanych.
Przemowa orków daje we znaki jak np walczymy z 4-5 kapitanami a każdy ma jakąś głupotę do powiedzenia, nie przeszkadza mi 3-4 wyrazy, ale niektórzy gadają 3-4 zdania i trzeba długo czekać.
Gram teraz w ELEX i jestem bardziej wciągnięty, ciekawy fabuły i świata. Jak dla mnie Cień Wojny zakończył się na akcie III i wtedy mógłbym dać 8,5/10, widać że akt IV to skok na kasę i na psychikę gracza w sensie ile może wytrzymać żeby nie oszaleć dlatego też więcej niż 5/10 nie ma sensu dawać.