Dziwi mnie trochę że jeszcze tematu nikt nie zrobił.
Czemu w Polsce w ogóle pozwala się na takie gówno ( spektakl klątwa)? Czy my mamy jakąś łatkę takich typowych ofiar losu z których można się nabijać, można nas bez niczego obrażać.
O co tu chodzi?
Nie jestem jakoś specjalnie religijny ale jak to zobaczyłem się pytam czemu ktoś na to pozwoli? Sztuka sztuką, ale to jest totalne dziadostwo za moje/nasze pieniądze.
https://www.youtube.com/watch?v=AFTeDW6eWIU&t=0s
Aż mi się przypomniała stareńka animacja, jeszcze chyba z ubiegłego tysiąclecia:
https://www.youtube.com/watch?v=QgkU7o0zz2E
Artyści powinni szukać nowych form wyrazu i ekpresji, prowokować do myślenia, nie bać się poruszać trudnych tematów, ale gdzieś jest granica, poza którą trudno doszukiwać się sztuki i artyzmu i gdzie pozostaje już tylko prymitywna prowokacja, robienie szumu dla samego szumu. Nie chcę się wypowiadać o samym spektaklu, bo go nie widziałem (i raczej też nie będę miał ochoty obejrzeć), ale mam wrażenie po tym co widzę, że w tym wypadku granica ta została przekroczona. Zero subtelności, niedopowiedzenia, pobudzenia refleksji u widza, jedynie brutalne i obelżywe brukanie tego, co wielu ludzi uważa za coś godnego szacunku, bez jakiegoś głębszego przekazu.
Dla kogo jest ten spektakl? Czy chociaż jedna osoba wierząca po obejrzeniu go stwiedzi - "no tak, coś w tym jest, Kościół Katolicki/jego głowa (whatever) zachował nie w porządku, poczułem się zainspirowany do głębszej refleksji na temat tego, co głosi ta instytucja i ewentualnego przewartościowania swojego światopoglądu"? Nader wątpliwe. Fanatyczni katole, którzy niezbyt wiele wspólnego mają z prawdziwym duchem tej religii, przyjdą pod teatr płonąc żądzą spalenia kilku czarownic i zrobienia ogólnej zadymy, a jakiś odsetek skretyniałych ateistów (a de facto antyteistów), zbyt głupich, żeby zrozumieć to, że ze swojego ateizmu uczynili sobie nową religię, którą kultywują wspólnie z sobie podobnymi osobnikami przede wszystkim w celu radosnego brandzlowania się swoją doskonałością, niewiarygodną inteligencją, nowoczesnością i odrzuceniem średniowiecznej ciemnoty, przyjdzie, żeby zademonstrować po raz kolejny całemu światu tę swoją niezwykłą wyjątkowość i, cytując klasyka, radośnie polizać się po fiutach.
Tymczasem prawdziwy katolik zasmuci się jedynie faktem, że nienawiść, podłość i chęć opluwania wszystkiego dookoła podnoszą znowu swoją ohydną głowę i pomodli się co najwyżej do swojego Boga o wybaczenie tym, którzy grzeszą, a autentyczny ateista zupełnie oleje temat, bo podobnie jak głęboko w poważaniu ma, co do powiedzenia ma Czarnoksiężnik z krainy Oz, bądź kult wielbicieli tej książki, w takim samym poważaniu ma to, co do powiedzenia mają ludzie, którzy traktują Biblię nie jako dokument historyczny, tylko jako słowo jakiegoś tam boga.
Słowem - jak zawsze jakiś cwaniak znalazł sposób na skuteczną prowokację, żywiąc się kretynami z obu stron barykady. Jedni robią mu darmową reklamę, drudzy nabijają mu kabzę. Świat się kręci, ale ludzie niestety nie mądrzeją.
Nie chcę mi się oglądać 20 minut pierdololo, więc nie wypowiem się na temat filmiku, ale mnie zastanawia przede wszystkim co za Polacy oglądają te spektakle.
Weź pod uwagę, że nie każdy w tym kraju jest religijny, sztuka ma to do siebie, że nie musisz jej rozumieć a już zwłaszcza nie każda sztuka jest dla wszystkich, ta ma swój konkretny target.
Nikt cie do ogladania nie zmusza ale są ludzie którzy z chęcią to obejrzą.
Sztuka sztuką, ale niech w tej sztuce nikt nie obraża uczuć religijnych innych osób.
To czemu ludzie niereligijni robia sobie sztuki religijne dla ludzi niereligijnych?
Nie moga robic niereligijnych sztuk dla niereligijnych ludzi?
Tylko zawsze tak ich kreci ta niereligijnosc ze niereligijne rzeczy to pierwszy na co wpadaja gdy nie maja weny.
Widzisz, pojęcie obrażania uczuć religijnych jest dość rozmyte. Co w przypadku gdy jakieś obrządki religijne obrażają uczucia innej religii? Znawcą nie jestem ale o ile się nie mylę to są osoby które wierzą w chrzescijanskiego boga ale nie uznaja w ogole jezusa, więc dla takich osób nauki chrystusa mogą być obrazą uczuć religijnych bo uznają go za zwykłego oszusta a nie syna boga.
jakie rozwiazanie tu widzisz by nikt nie obrazal niczyich uczuc religijnych? Narzucic jedna słuszna wiare?
Zyj po swojemu i pozwol na to samo innym, nikt tu nikomu krzywdy nie robi.
Podwójne standardy, polskość, katolicyzm możesz obrażać, wojewódzki Kuba i flaga w gównie itd
Ale jak gejów czy inne dziwadla to kłopoty
Kamilowy [4]
Podwójne standardy (...) wojewódzki Kuba i flaga w gównie
Przestań chrzanić i nie kłam: http://www.rp.pl/artykul/1025547-Pol-miliona-kary-dla-TVN-za-eksces-Wojewodzkiego.html#ap-1 .
Ale on sam do prokuratury nie trafił
"Nikt cie do ogladania nie zmusza ale są ludzie którzy z chęcią to obejrzą."
Wiesz z tym podejściem to nie każdy jest synem twojej mamy, ale w spektaklu ktoś mógłby robić różne rzeczy z jej wizerunkiem, ciekawe czy ty poczułbyś się obrażeni z tego powodu? Nie musiał byś tego oglądać, po prostu wiedziałbyś że inni to robią...
I nie obrażam tu twojej mamy, daję tylko przykład, który wywołać może podobne emocje z racji uczuć jakimi darzy się rodziców (inni takimi darzą również religie).
Nie chodzi tu o to, że papieża można obrażać a geja to już nie. Nie powinno się obrażać nikogo, ani za wyznanie ani orientację czy rasę. A jeśli ktoś to robi to po prostu jest niewychowany, albo z natury jest chamem i tyle. W każdym przypadku bez względu czy to katolik, żyd, ateista, gej, lesbijka, polityk czy żebrak.
A jeśli ktoś obraża jedną grupę uważając jednocześnie że innej nie powinno się obrażać to po prostu jest hipokrytą. I to na prawdę zależy od konkretnych ludzi więc nie generalizujmy od razu całych grup. To, że jakiś celebryta obraża Twoją czy inną wiarę, a nerwowo reaguje na obrażanie orientacji nie znaczy od razu, że wszyscy celebryci zareagują tak samo. To przykład rzecz jasna.
Bo jak wszyscy, bywają śmieszni.
Obrażam Francuzów, nabijam się z Finów, drę łacha z Niemców, a czasami i z Polaków. Na przykład z tych, których uczucia obraża biletowany spektakl, którego nie widzieli.
Mozna, bo nie jest to penalizowane co do zasady. Chyba ze sie tej kopulacji z figura jana papaja czepia. Ale z duzej chmury maly deszcz. Wolnosc artystyczna wynika z wolnosci slowa i powinna miec charakter absolutny. Poza tym, nikogo ta sprawa nie obchodzi oprocz czesci katolikow, ktorzy chcieliby zamknac inaczej myslacym mozliwosc dyskusji.
Z tym absolutyzmem to przesada. Sam jestem zwolennikiem pełnej wolności przekonań, ale np. gwałcenia dzieci i nazywania tego sztuką chyba bym nie przełknął. Albo gdyby taki Brejvik mógł się wywinąć ubierając swoje szaleństwo w łaszki heppeningu.
Nie mozna gwalcic dziecka w ramach sztuki bowiem takie zachowanie stanowi przestepstwo, ale zgwalcic doroslego odgrywajacego role dziecka - jak najbardziej.
Ja to bym się jednak trzymał zdania, że gwałcić nie wolno w ogóle bez względu na sytuację.
Tak, gwalt jest zawsze karalny. Chodzilo mi bardziej o scene odgrywania gwaltu tylko posluzylem sie glupim skrotem myslowym.
Argumentacja Matysiaka jest kompletnie nietrafna, sprowadzona do ad absurdum.
Obraza Polaków? Przecież przekaz jest jasny i nie jest to żadna obraza Polaków.
Np. figura JPII na szubienicy z kartką "obrońca pedofilów" i na tej figurze z doczepionym dildo odbywał się akt seksu oralnego chyba jasno wyraża o co chodzi: stawiamy pomniki człowiekowi ( i to jak stawiamy z pompą i wręcz boskim uwielbieniem - tu złośliwie zobrazowane robieniem loda), który jako przywódca KK nie tylko chronił pedofilów, ale ich promował w życiu KK jak Maciela i przy okazji podpisał też różne akty prawne ich chroniące. Ciekawe, że prawda obraża uczucia religijne.
W sytuacji gdy KK się wypiął na ofiary jest to może i mocny przekaz, ale zasłużony. W końcu jak sam KK twierdzi warunkiem odpuszczenia grzechów jest:
1. Rachunek sumienia
2. Żal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Wyznanie grzechów
5. Zadośćuczynienie Bogu i bliźnim.
I żadnego z tych punktów KK jeszcze nie spełnił.
Katolicy niech się i tak cieszą, że skończyło się na sztuce - w Irlandii skończyło się referendum o małżeństwach homo (bo nawet nie związkach partnerskich) i wielu znajomych Irlandczyków mi potem mówiło, ze zagłosowało tak naprawdę nie za tymi małżeństwami, ale przeciw KK i żeby go ukarać.
Krótka piłka - przedstawienie z figurką Mahometa na szubienicy i kartką "morderca i pedofil". Też byś mówił muslimom że ""ciekawe że prawda obraża uczucia religijne"? Śmiem wątpić. Zazwyczaj ci super otwarci broniący takich żałosnych prowokacji jak ta sztuka zamykają buzie w ciup, jeśli idzie o inne religie, zwłaszcza judaizm i islam. Jakoś tak łatwiej i bardziej trendy walić w chrześcijaństwo. A na pewno bezpieczniej.
Krótka piłka - przedstawienie z figurką Mahometa na szubienicy i kartką "morderca i pedofil".
Ale przecież to był morderca i pedofil, więc czemu bym miał nie bronić?
Jak ktos jest marnym artysta to zawsze bierze na tapete religie zeby szybko zrobilo sie glosno a on zyskal miano wielkiego artysty.
Nieprawda: marni artyści biorą się też za filmy o smoleńsku, doopie karoliny k. i tym podobnych tematach.
A to jest sztuka czy obraza uczuć religijnych? http://demotywatory.pl/4327091/25-najgorszych-pomnikow-papieza
Tutaj to akurat same pomniki nie wiadomo jakie by były są złe i widocznie nie słuchali papieża skoro robią pomniki
Mam genialne rozwiązanie: jak kogoś to razi, i mu to przeszkadza, to niech nie ogląda.
Aurelius [11.1]
marni artyści biorą się też za filmy o smoleńsku
No czyli też biorą na tapetę religię.
Powiedzmy sobie jasno - przepis o "obrazie uczuć religijnych" to kpina z prawa i wolności słowa.
Moją religijność obraża nawoływanie do zbrodni w imię boga - czy to oznacza, że prokurator-seryf Ziobro zajmie się licznymi prawiczkowymi w internetach?
A co takiego debilnego napisał?
Przepis o obrazie uczuć jest kuriozum i nigdy nie powinien był istnieć.
No gnol ale podyskutujmy. Czy uważasz, że pojęcie "uczuć religijnych" to ścisła definicja stanu prawnego wg którego powinno kierować się państwo prawa? Oraz dlaczego ma bronić tylko jedną grupę obywateli państwa demokratycznego?
Dla mnie to by była taka anarchia wolności słowa - rób co chcesz, szkaluj co chcesz, bo i tak nic ci nie grozi. Czy na serio chciałbyś aby twoja grupa społeczna, z którą się utożsamiasz miałaby być obrzucana gównem, bo mamy wolność wypowiedzi? Tak więc sorry, ale w takim aspekcie jednak warto pokazywać gdzie jest granica.
Oraz dlaczego ma bronić tylko jedną grupę obywateli państwa demokratycznego?
Skoro nie można obrażać gejów, bo to jest ustawowo zakazane, to dlaczego nagle przepis o zakazie obrazy religii jest dla was kuriozalny? Albo mniejszości etnicznych? Albo niepełnosprawnych? Zgadzasz się na dozwoloną obrazę tych grup?
Przecież obraża się bezkarnie gejów, o co ci chodzi?
Obraża się też dzieci z in-vitro,
kobiety nie chcące rodzić dzieci z gwałtu czy upośledzonych.
Naczelnik i jego wyznawcy obrzucają goofnem przeciwników.
A któryś tam biskup obrażał ofiary swoich kolegów pedofilów twierdząc że to one kusiły.
Obrażamy się do woli jak widać i warto by każda strona dostała po równo.
Aurelius
W każdym z tych przypadków możesz pójść do sądu i wnieść skargę o zniesławienie. I nie, w teorii nie można bezkarnie obrażać tych grup.
W każdym z tych przypadków możesz pójść do sądu i wnieść skargę o zniesławienie.
Więc specjalnej ustawy o obrazie uczuć religijnych też nie potrzeba. Załatwiajcie to tak samo skoro uważacie że to skuteczna droga. Czemu chcecie mieć specjalne przepisy?
Aha, oznajmiam wszem wobec: JEZUS CHRYSTUS NIE JEST KRÓLEM POLSKI.
spoiler start
Uraziłem czyjeś uczucia religijne?
spoiler stop
A kto mówił, że jest? Za to król zdaje się Jan Kazimierz ustanowił Maryję na królową Polski.
Dokonales już tej apostazji czy tylko piszesz o tym na forach w internecie?
Nowoczesny trend nadal się utrzymuje - nie wolno śmiać się z gejów, lesbijek i innych transgenderowców którzy wierzą, że istnieje 96 różnych płci ale już z zasciankowych katoli śmiać sie wolno a nawet należy no bo hehe papież i dildo, hehe śmiesznie, lodzik. A nie sorry, to jest SZTUKA. Ja, brudny i głupi zaściankowy katol i tego nie rozumiem.
Yarpen z Morii [16.1]
Dokonales już tej apostazji czy tylko piszesz o tym na forach w internecie?
Heh, a ktoś w tamtym wątku pisał, że nikogo to nie interesuje. Z pewnością to nie byłeś ty, skoro po kilku miesiącach pytasz o to drugi raz w ciągu 2-3 dni.
Ci co widzieli mówią, że dostaje się tam wszystkim, od lewa do prawa. Teatr informuje widza, że spektakl zawiera elementy, które mogą niektórym wydawać się mocno kontrowersyjne. Nie ma obowiązku oglądania. Ale oczywiście ci najbardziej zaczadzeni wiarą i fetyszyści dwóch złączonych patyków i tak muszą jęczeć najgłośniej chociaż oczywiście nie widzieli.
z opisu na stronie Teatru.
Spektakl przeznaczony tylko dla widzów dorosłych.
Zawiera sceny odnoszące się do zachowań seksualnych i przemocy, a także tematyki religijnej, które pomimo ich satyrycznego charakteru mogą być uznane za kontrowersyjne. Wszelkie sceny przedstawione w spektaklu są odzwierciedleniem wyłącznie wizji artystycznej.
No ale tak to jest jak oświecone lewaki już sami nie wiedzą co mają ze sobą zrobić...
Nom, potem chcą komuś wolność słowa zabierać, bo nie rozumieją że można sobie mówić to co się chce, (ale bez przesady). I tak np. tu głupie lewactwo chce zakazać tej sztuki, bo ich obraża. Jak ich obraża, to niech nie oglądają, przymusu nie ma. Ale czemu chcą swój pogląd narzucić innym, i ograniczać czyjąś wolność?
Nowoczesny trend nadal się utrzymuje - nie wolno śmiać się z gejów, lesbijek
Typowe myślenie debili: jak tak to płaczą i mają wielkie pretensje o to że nie wolno mówić różnych rzeczy o lgbt i muslimach, ale jak tak to sami chcą zakazać komuś mówienia różnych rzeczy na temat Polski, katolików, papieża i innych takich. Albo rybki, albo pipki. Albo mówimy wszystko o wszystkich, albo nic o nikim.
Jeszcze odpowiem osobnikowi, ktorego post usunieto. Okreslanie nieskonkretyzowanego odbiorcy mianem debila zadnym naruszaniem wolnosci slowa nie jest. Jesli zas nawet jakis forumowicz posluzy sie taka inwektywa w twoim kierunku, mozesz przeciez podjac kroki prawne. Fakt, ze ktos sie ukrywa pod nickiem, to zadna przeszkoda. Jaki masz wiec problem? Zamiast narzekac, korzystaj z rozwiazan przewidzianych przez naszego prawodawce.
Ja to zawsze wierzyłem w dobre wychowanie i kulturę iu w związku z tym nie czułem potrzeby nikogo obrażać, ale najwyraźniej myliłem się.
Aż mi się przypomniała stareńka animacja, jeszcze chyba z ubiegłego tysiąclecia:
https://www.youtube.com/watch?v=QgkU7o0zz2E
Artyści powinni szukać nowych form wyrazu i ekpresji, prowokować do myślenia, nie bać się poruszać trudnych tematów, ale gdzieś jest granica, poza którą trudno doszukiwać się sztuki i artyzmu i gdzie pozostaje już tylko prymitywna prowokacja, robienie szumu dla samego szumu. Nie chcę się wypowiadać o samym spektaklu, bo go nie widziałem (i raczej też nie będę miał ochoty obejrzeć), ale mam wrażenie po tym co widzę, że w tym wypadku granica ta została przekroczona. Zero subtelności, niedopowiedzenia, pobudzenia refleksji u widza, jedynie brutalne i obelżywe brukanie tego, co wielu ludzi uważa za coś godnego szacunku, bez jakiegoś głębszego przekazu.
Dla kogo jest ten spektakl? Czy chociaż jedna osoba wierząca po obejrzeniu go stwiedzi - "no tak, coś w tym jest, Kościół Katolicki/jego głowa (whatever) zachował nie w porządku, poczułem się zainspirowany do głębszej refleksji na temat tego, co głosi ta instytucja i ewentualnego przewartościowania swojego światopoglądu"? Nader wątpliwe. Fanatyczni katole, którzy niezbyt wiele wspólnego mają z prawdziwym duchem tej religii, przyjdą pod teatr płonąc żądzą spalenia kilku czarownic i zrobienia ogólnej zadymy, a jakiś odsetek skretyniałych ateistów (a de facto antyteistów), zbyt głupich, żeby zrozumieć to, że ze swojego ateizmu uczynili sobie nową religię, którą kultywują wspólnie z sobie podobnymi osobnikami przede wszystkim w celu radosnego brandzlowania się swoją doskonałością, niewiarygodną inteligencją, nowoczesnością i odrzuceniem średniowiecznej ciemnoty, przyjdzie, żeby zademonstrować po raz kolejny całemu światu tę swoją niezwykłą wyjątkowość i, cytując klasyka, radośnie polizać się po fiutach.
Tymczasem prawdziwy katolik zasmuci się jedynie faktem, że nienawiść, podłość i chęć opluwania wszystkiego dookoła podnoszą znowu swoją ohydną głowę i pomodli się co najwyżej do swojego Boga o wybaczenie tym, którzy grzeszą, a autentyczny ateista zupełnie oleje temat, bo podobnie jak głęboko w poważaniu ma, co do powiedzenia ma Czarnoksiężnik z krainy Oz, bądź kult wielbicieli tej książki, w takim samym poważaniu ma to, co do powiedzenia mają ludzie, którzy traktują Biblię nie jako dokument historyczny, tylko jako słowo jakiegoś tam boga.
Słowem - jak zawsze jakiś cwaniak znalazł sposób na skuteczną prowokację, żywiąc się kretynami z obu stron barykady. Jedni robią mu darmową reklamę, drudzy nabijają mu kabzę. Świat się kręci, ale ludzie niestety nie mądrzeją.
Ja tam w Boga nie wierzę, żadnej religii nie wyznaję i w ogóle się tym spektaklem nie interesowałem (zwłaszcza do momentu, gdy fanatycy religijni zrobili mu darmową reklamę) - po prostu mam na to wywalone.
Przyznaję jednak, że to, co czytałem budzi mój niesmak. Nie oburzenie - bo jak napisałem, mam to kompletnie gdzieś - lecz właśnie obrzydzenie. Tak jak niesmak i obrzydzenie budziłoby we mnie, gdyby w restauracji przy stoliku obok, ktoś twardą kupę polałby sobie kupą rzadką, po czym zacząłby ją jeść.
Niemniej jednak liczę, że - jeżeli sprawa trafi do sądu - wszyscy ci artyści zostaną uniewinnieni. Bo uważam, że nikomu nie powinno się zabraniać jeść kupy, jeżeli ktoś w kupie gustuje; zwłaszcza w domowym zaciszu.
Ja w Boga wierzę, religię wyznaję (choć katolik pewnie ze mnie kiepski), na ten spektakl na pewno bym nie poszedł, ale w życiu nie zabroniłbym na niego iść innym ludziom. Wolność sztuki pojmuję bardzo szeroko, do tego (gdyby to zależało ode mnie) z kodeksu karnego wywaliłbym wszystkie zapisy o "obrazie uczuć religijnych".
Taki ze mnie "oryginał" ;-)
Polacy jak kazdy inny naród jest odbierany na świecie lepiej lub gorzej duża zasluga negatywnych opinni o Polakach wynika z powodów politycznych najbardziej obecnie ten rząd to nas tak kompromituje ze szkoda mówić czesto jest mi wstyd jak patrze w necie/telewizji na to co nasi poslowie robią przykre i tyle na temat.
Przykra wiadomość dla fanatyków religijnych, którzy w najbliższym czasie chcieli iść z pochodniami na to przedstawienie: http://www.powszechny.com/rezerwacja/termin.html?id=231&termin=2017-03-04 .
Pozostają "koniki", którzy - po tym, jak fanatycy religijni zrobili "Klątwie" darmową reklamę na całą Polskę - mało sobie nie policzą...
Szczerze mowiac to czytajac Wasze posty Panowie to chce mi sie rzygac.
Tyle w temacie.
Dla mnie tego typu spektakle to coś w stylu tego niby artysty, co kiedyś przywiązał bezdomnego psa do słupa i głodził go na śmierć. Miała to być forma sztuki. Winni temu są zarówno ten psychopata, jak i ludzie, którzy przychodzili to oglądać. Wszystko ma swoje granice. Tego typu spektakle są dla idiotów, którym trzeba wszystko pokazać, bo mają zbyt ograniczoną wyobraźnię. Dla mnie to żadna sztuka. Co najwyżej pasza dla świń pozbawionych duszy.
Kolejny głos człowieka, ktyóry sztuki nie widział.
Dlaczego nikt jeszcze na geniuszu maksia się nie poznał? Bidak cały czas z tej piwnicy czy przyczepy musi nadawać.
A Gadowski to na ciężkim kacu chyba. I niby co ma ten filmik pokazać? Że kolejny katol jest oburzony? Poza tym z tego fragmentu, w którym mówi o przedstawieniu nie wynika, że oglądał. Powiela za to te bzdury o nawoływaniu do zabójstwa emerytowanego zbawcę narodu.
Max jest w porządku, ale Gadowskiego nie da się słuchać. Gość wygląda i brzmi jakby był na wiecznym kacu.
Ja tam lubię się z nas nabijać - jesteśmy bardzo wdzięcznym tematem do nabijania się z samych siebie. A słuchając takiego np. Maxia z Hameryki, tylko się w tym przekonaniu utwierdzam.
Nie można Polaków obrażać, bo o byle rzeczy masz oburzenie prawdziwopolskich środowisk niepokornych. Wystarczy być gejem, muzulmaninem lub nie siać nienawiści.
Nie do końca rozumiem ten argument z Islamem. Żal wam że jesteście wychowani w kulturze chrześcijańskiej i nie możecie takiemu artyście przypierdolić? Bo na to wygląda, jakbyście tęsknili do wyzwolenia swojego prymitywa...
Felieton Ziemkiewicza: http://fakty.interia.pl/opinie/ziemkiewicz/news-teatrzyk-z-lupy-wziety,nId,2358489
Ziemkiewicz jest takim Lisem po drugiej stronie barykady. Za dobra monetę jego teksty biorą tylko lemingi. I nawet jeśli ma pare trafnych spostrzeżeń, przykrywa to zwykła propaganda i kłamstwami.
Cainoor mozna Lisa nie lubic za zbytni odchyl w strone PO ale prosze nie porownuj jakosci reportazy i tekstow Lisa do tych ziemkiewiczowych. Warsztat ziemkiewicza jest tak ubogi jak kadry eksperckie pisu. Juz pomijam poziom jego zacietrzewienia, dzieki ktoremu na to co pisze mozna jedyne spuscic kurtyne milczenia.
To ja już wiem skąd czerpiesz te wszystkie durnoty - od podstarzałego sprzedawcy dywanów Maxa i frustrata seksualnego (oraz kiepskiego fantasty) Rafałka. Pogratulować wzorców :D.
Do autora wątku - witam serdecznie cudzoziemca* w Polsce! Zachęcam do przyswojenia podstaw języka polskiego - pięknego, choć niełatwego! Sam dam dobry przykład i podpowiem - piszemy "Polaków", nie "polaków". Z dużej litery! Pisanie z małej (litery) może u co bardziej krewkich rodaków wywołać "obrazę majestatu", gdyż takie rzeczy to podstawy ojczystego języka - uczą o tym już w szkole podstawowej, o czym jako obcokrajowiec zapewne nie miałeś okazji się przekonać.
*Polak, zwłaszcza ten mieniący się patriotą powinien język ojczysty znać przynajmniej w stopniu dobrym, komunikatywnym. Stąd widząc "byka" już w tytule założyłem, że mam do czynienia z obcokrajowcem.