Siemka
Jako, że mam już 18 lat, to bardzo się martwię o mój niski wzrost. Zaledwie 168cm mnie nie zadowala. Wiadome jest też to, że dziewczyny wolą wysokich...Kiepsko się z tym czuję. Taki knypek. Jak idę na imprezę to każda omija mnie szerokim łukiem, a niektórym to nawet plątam się pod nogami. Ostatnio naszła mnie taka myśl. Czytałem, że kobiety w bodajże Birmie, noszą pierścienie. Co jakiś czas dokładają jeden i ich szyja się wydłuża. Oczywiście nie mam zamiaru zakładać takich z 10. Po prostu kilka, tak żeby podskoczyć przynajmniej do tego 175cm. Co o tym myślicie? Czy to po prostu ściema jest?
Dobry pomysł, nie dość że jak byłeś niski tak wciąż będziesz, to jeszcze będziesz miał karykaturę szyi. Na pewno wtedy zamoczysz.
pierścienie na szyję? nonsens
lepiej amputować nogi na wysokości ud i dobrać trochę dłuższe protezy
I bedziesz mial pencil neck. Lepiej zainwestuj w buty podwyzszajace/wkladki podwyzszajace.
Dobry pomysł, nie dość że jak byłeś niski tak wciąż będziesz, to jeszcze będziesz miał karykaturę szyi. Na pewno wtedy zamoczysz.
Trolololo?
Jeśli nie to : takie obręcze nie mają wpływu na wzrost - magicznie Ci kości nie powiększą - a nawet długość szyi się nie wydłuża (przez rzekome przesunięcie obojczyków ku dołowi etc.) - jest to tylko efekt iluzoryczny. Najbardziej pomógłby Ci z Twoim problemem psycholog lub psychiatra.
Żadna ściema, pamiętaj tylko o rozszerzalności cieplnej ciał.
Taki pierścień założony latem na styk, zimą może zacisnąć ci się wokół szyi i udusić.
Nawet sprzed wojen.
Serio?
A long time ago, in a galaxy far, far away...
Poza tym chodziło o Wojny Klonów.
Zacznij chodzic na szpilkach :P akurat do 175 dobijesz :)
Rodziców mam wysokich, tata blisko 190cm, a mama 175cm. Co najgorsza już prawie mnie dogania 15 letnia siostra. Mówi, żebym kupił sobie airmaxy to mi da to dodatkowe 2-3cm. Wkurza mnie to strasznie:(. Jest szansa, że jeszcze się wybije do góry? Ogólnie z tego co wiem, to tylko babcia była niska w rodzinie, ale przecież po niej genów bym nie odziedziczył, bo to kobieta? Zresztą sam nie wiem jak tymi genami jest. Te pierścieni to pewnie durny pomysł, ale już mnie tak to dołuje, że bym był w stanie się do tego posunąć...
Fakt posiadania wysokich rodzicow nie gwarantuje wysokiego wzrostu. I na odwrot. Kilka centymetrow moze jeszcze wyciagniesz, ale na to sie nie nastawiaj. Urosniesz - super, nie urosniesz - albo sie z tym pogodzisz, albo staniesz sie frustratem prawiczkiem. Pomysl oczywiscie durny. Jedyny sensowny to operacja wydluzania nog (procedura droga, a ponadto bylbys wylaczony z zycia przez dluzszy okres, do czasu az odzyskasz sprawnosc) lub wkladki podwyzszajace (ewentualnie buty z wbudowanym systemem podwyzszajacym, ale jest to rozwiazanie duzo drozsze - jesli zalezy ci na stylowych butach, bo takie gowniane i latwo wykrywalne dla otoczenia to juz zupelnie inna kwestia).
Słyszałem o tych operacjach, ale to odpada. Wolałbym naturalne sposoby.
no nie wiem - może te pierścienie gdzie indziej powinieneś założyć i wtedy bez względu na wzrost dziewczyny nie omijałyby Ciebie rozumiesz ... :)
Savage
To forum nigdy nie przestanie mnie zadziwiać.
Jedyna nadzieja dla ciebie , ze znajdziesz sobie jakas ok. 155 -160 cm.
Zamiast w staminę inwestuj xpeki w inteligencję i charyzmę. Masz wtedy szanse na kobiety, dla których liczy się nie tylko wygląd i grubość portfela.
168 cm to wcale nie jest problem. Jesteś niższy niż inni, ale bez przesady. Są kraje gdzie to jest średńi wzrost.
Może wolno dojrzewasz, ja dojrzewalem raczej średnio szybko i koło 18 roku jeszcze mnie wyciągnęło w górę. Także masz szansę naturalnie podrosnac w przeciągu 2 lat i na razie nie kombinuj z żadnymi pierścieniami bo później będziesz kaleką..
Jeśli chodzi o dziewczyny to znajdź równą sobie, niskich dziewczyn jest pełno.
Jak właściwie miałeś zamiar to nosić i kupić?
To nie są pierścienie tylko jeden kawałek metalu owijany wokół szyi. Najpierw jest rozgrzewany do czerwoności, później wsadzany do zimnej wody, dzięki czemu powierzchnia jest zimna, ale w środku jest gorące co umożliwia modelowanie i owijanie. Nie wiem jak miałoby ci to pomóc. Poza tym mężczyźni rosną do 21. roku życia. A paliłeś fajki?
Czy ja wiem czy to aż taki wielki problem xD
A tak serio to jeszcze kilka centymetrów Ci przybędzie i myślę że to spoko wzrost, ja mam prawie 190 i chętnie bym z 10cm oddał
Nigdy nie paliłem żadnych fajek. No rozciągnęło by trochę szyję. No, ale skoro są takie na szyję to i może na nogi? Znaczy w sensie od kostek do kolan. Zawsze te 2 cm by chyba dało?
Weź przestań robić z siebie idiotę. Pójdziesz na studia, znajdziesz sobie zwykłą dziewczynę w podobnym wzroście i po problemie. Jesteś teraz w tak głupim wieku, że 90% nastolatków ma jakieś kompleksy - te kretynki tworzące memy "Facet zaczyna się od 180 cm" same mają samoocenę na poziomie dna i metra mułu. Dorośniesz to znikną.
Jak masz jaja, to zwyczajnie przeczekaj ten okres i zacznij wyróżniać się jakimiś innymi, fajnymi cechami. Normalna dziewczyna to doceni. Nie cuduj z jakimiś pierścieniami bo robisz z siebie większego przegrywa.
zaloz sobie te pierscienie na "palca". Jak "palec" bedziesz mial fest to laskom wzrost nie bedzie przeszkadzal.
No, ale skoro są takie na szyję to i może na nogi? Znaczy w sensie od kostek do kolan
Skoro nie rozumiesz to ci troche podpowiem - pierscienei na szyje nie rozciagaja szyi. Ciezar spoczywajacy na obojczykach przez lata, powoduje zapasc ukladu kostnego przez co wizualnie szyja wydaje sie dluzsza.
Nogi dla sie "wyciagnac" ale nie przez jakies pierscienie. Piszczele sa lamane chirurgicznie, zakladany jest stelaz metalowy wiercany w kosci i systematycznie rozkrecany co powoduje nadbudowe kosci w zlamaniu. Niestety nie wyobrazam sobie kogos chcacego zystkac kilka centrymetorw w zamian za ten caly bol, jaki jest z tym zwiazany.
Juz pomijam koszty, bo tego NFZ nie pokryje :p
gnoll, dlaczego uwazasz, ze studia cos zmienia? Jest to naiwne myslenie. Baby podwyzszaja swoje wymagania wraz z wiekiem. W zasadzie to wlasnie przed studiami przypisuja aspektowi wzrostu mniejsza wartosc niz w okresie pozniejszym. Zeby mial jakies szanse na studiach musi sie wyrozniac w jakis sposob - najlepiej uroda (ewentualnie inteligencja) - a i tak nie gwarantuje mu to zadnego sukcesu, bowiem na studiach mnostwo wysokich przystojnych kolesi, ktorzy jakis poziom intelektualny reprezentuja. Rozwiazaniem jest przeczekanie do trzydziestki, kiedy to bedzie mial do wyboru niedobitki, ktorym nie udalo sie upolowac adonisa (zazwyczaj paszczury) lub samotne matki ruchane uprzednio w dupe przez testosteronowego samca alfa. Perspektywa to nieciekawa.
Ogólnie troll. I to słaby.
Pociesze Cię. Mam 171 cm wzrostu i dziewczynę wyższą ode mnie. Żadnych kompleksów z tego powodu nie mam. To tylko kwestia głowy.
No właśnie najgorsze te dziewczyny, bo zero szacunku z ich strony na starcie. Niektóre wyśmieją, a niektóre po prostu wprost, że jednak nic z tego bo za niski jestem, a przecież nie będę szukał 25 letniej dojrzałej dziewczyny, która doceni u mnie co innego. Zacznę jakieś rozciągania, zwisania na drążku i może to coś da. Mama mówiła, żeby jeść orzechy, ale kto normalny po orzechach urósł, więc to trochę śmieszne. Ogólnie to widziałem już gdzieś stronkę skąd mógłbym te pierścienie zamówić, jak mi nie spasują to najwyżej oddam.
Już widzę jak oddasz...tutaj już wszyscy mają z ciebie beke i uważają za niespełna rozumu (delikatnie mówiąc) a co za dopiero jak założysz te pierścienie...jak to sobie wyobrażasz? Będziesz w tym chodził 24/7 i każdemu tłumacząc się co masz na szyi Będziesz liczył na to że nie wyjdziesz na jeszcze większego durnia? Takie coś trzeba nosić latami a w tym czasie jeszcze podrosniesz i juz widzę kalectwo jakie będzie pózniej...okaże się że będziesz musiał to nosić do końca życia i co? Jak w ten sposób masz zamiar poderwać dziewczynę? Na pierścienie? Jak chcesz w tym tańczyć?
Jesteś głupi i to jest twój największy problem a nie wzrost...wieszaj się na drążku głową w dół po kilka godzin dziennie a któregoś dnia twoje problemy nagle się skończą...
Będę nosił bluzy z golfem. Każdy ma bekę, bo nikt nie wie co to znaczy być knypkiem....
Mogę też nosić apaszkę, co razem z podkoszulkiem w lecie nie będzie raczej źle wyglądało.
Masz problem, bycie hobbitem to przywilej, albo zapuść brodę i zostań krasnoludem, nazwij się np. Gimli syn Gloina.
Ja mam podobnie co ty i jak zapuscilem brodę dorobiłem się ksywki Zoltan.
Jestes pewny, Zoltan? Na pewno znajomi nie robia takiego gestu, gdy cie wolaja?
https://media3.giphy.com/media/8KSDqClNGhrCE/giphy.gif
Zazdrościcie Zoltanowi popularności, oryginalności a was nie spotyka nic ciekawego w życiu!!! ZOLTAN NIE ŁAM SIĘ! Ja ci też tego wszystkiego zazdroszczę przyznam szczerze a teraz fajna ksywka leci na długą listę rzeczy przez których nie nie zaznam przez co nie będę nigdy jak najoryginalniejszy z oryginalnych użytkowników forum GOL.
Nie bierz tych wszystkich jajcarzy na powaznie. Pomysl z pierscieniami jak najbardziej ok, dodatkowo powis sobie tak z godzine dziennie na drazku z podczepionymi odwaznikami 5kg-10kg, aby calosc wydluzyla sie proporcjonalnie. Za jakies pol roku bedziesz sie mogl pochwalic tzw wzrostem wysokim.
Zmień nick na Brodo Faggins
To całkiem zrozumiałe. Jeżeli chcesz być cały czas w formie musisz ciągle ćwiczyć ;)
Btw. właśnie zobaczyłem, że mechanizm GOL-a pozwalający na oglądanie filmów z jołtaba bezpośrednio w temacie działa lipnie. Wrzuciłem link do konkretnego momentu w tym video a uruchamia się i tak od pierwszej sekundy.
A jakiś lekarz jest w stanie określić ile mogę urosnąć? Tak przemyślałem te pierścienie i faktycznie głupi pomysł. Nie wiem co mi do głowy strzeliło.
A więc Op to nie tyle troll, co troll-nałogowiec
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11970261
^ wątek z 2012-2015, mały knypek lat 19, ma 168 a chce urosnąć do 175.
Porównajcie do 1 posta
Co do zwiększenia wzrostu to polecam tę metodę praktykowaną już od czasów średniowiecza >>>>
Zwana była "Madejowe łoże"
btw -odnośnie obręczy - to zaczyna się je nosić w wieku 5lat!
http://www.dalekoniedaleko.pl/kobiety-padaung-zakladniczki-mosieznych-obreczy/
Lol to nie mój temat. Widzę, że podobny, a nie mój.
Żaden lekarz ci tego nie powie bo to jak wróżenie z fusów. Co do twojego wzrostu to nie wzrost jest twoim problemem tylko poczucie pewności siebie. Polecam warsztaty z psychoterapeutą a później sesje z nim, bo nie ważne czy masz 150 cm wzrostu czy dwa metry, czy wyciskasz cytrynę czy dwieście kilo to jak będziesz niepewny siebie czy chorobliwie nieśmiały to nic ci nie pomoże nawet milion na koncie w zdobyciu miłości fajnej babki ;)
Tyle, że ja nie mam z tym psychicznego problemu. Jestem pewny siebie i podchodzę do dziewczyn. Tylko po prostu jestem odrzucany z powodu wzrostu. Dla moich kolegów do żaden problem, ale jak już poznam fajną dziewczynę, to problemem okazuje się wzrost:( Dlatego chciałbym to zmienić. Podobno się rośnie do 21 roku, ale ja już od 3 gminazjum nie rosłem. Dlatego te pomysły na rozciąganie. Podobno Adam Małysz dzięki jakimś rozciąganiom podskoczył 2cm, ale ja bym chciał z 7. Dlatego za niedługo się posunę do jakiś sterydów czy coś...
To zmień orientację.
Zrób fikołka, a tak serio to prawdziwy facet zaczyna się od 180+ więc nie masz czego szukać.
Mam kumpla 170 cm, specjalnie ładny to on też nie jest. Ma jedną z lepszych lasek jakie poznałem.
Można? Można.
Co do dziewczyn. Po prostu jakąś poznaj lepiej i poświęć jej uwagę. Kiedy osiąga się pewien stopień znajomości, wygląd schodzi na trzeci plan (oczywiście trzeba być schludnym, zadbanym, myć zęby i nie śmierdzieć).
Jeśli bardzo chcesz wiedzieć, czy jeszcze jest szansa na wzrost - idź na prześwietlenie dłoni. Lekarz (pewnie jak spytasz, to nawet technik robiący zdjęcie) powie Ci, czy masz jeszcze chrząstkę wzrostu.
Ale poniżej 170cm to już niestety widać, że ktoś jest mały. Bo jak ktoś ma co najmniej te 170cm to wizualnie ciuchami i wysokimi adidasami może wyglądać na nie niskiego.
Taaa. Szczególnie te, które marzą o wysokim brunecie..dziękuje.
Jutro rodzice umawiają mnie do lekarza, więc co nieco się dowiem niedługo. Jak nic już nie urosnę to nie wiem co zrobie.
Wiesz, piłkarzem Barcy to nie ejstes niestety, cudownej kuracji jak Messiemu nikt ci nie zafunduje
Juz sie tym tym tak nie przejmuj. Bedzie, co bedzie. Mysl o sobie, jak sie w zyciu ustawic. A jak Cie az tak ten wzrost boli, to powtorze raz jeszcze: kup sobie specjalne buty albo wkladki i zapomnij o problemie.
Tutaj kupisz porzadne buty (nie, nikogo nie reklamuje)
https://www.betelli.pl/
https://donsfootwear.com/en
https://www.guidomaggi.com/us/
albo na ebay czy amazon wpisz sobie "shoe lifts"
Same airmaxy to niewielki bonus do wzrostu. Zwykle inne buty bez problemu dodaja 2 lub 3 cm.
O te buty to ciekawy pomysł. Widzę, że dodają nawet 6cm te tańsze. Może uda mi się namówić rodziców. Chociaż o tak, żeby śmigać na tygodniu to nie bardzo.
Do smigania na co dzien: http://www.ebay.com/bhp/shoe-lifts
Tylko musisz miec buty odpowiednie: najlepiej za kostke i co najmniej rozmiar wieksze. Zwykle podpietki do 3 cm wejda do domyslnego rozmiaru adidasow, natomiast wkladki na dlugosc wewnetrznej podeszwy wymagaja jednak obuwia za kostke, tak abys mial stabilizacje, chodzac.
pierścienie na szyję? nonsens
lepiej amputować nogi na wysokości ud i dobrać trochę dłuższe protezy
No i właśnie dzisiaj byłem u tego lekarza. Nic konkretnego mi nie powiedział, oprócz tego co już wiem. " Mam się nie martwić " powiedział lekarz 190 pare. Co za hipokryta. Jak zapytałem o jakieś hormony, to powiedział że nie jest to możliwe. Pora chyba zamówić te buty, chociaż jeszcze przemyślę te pierścienie. Przemęczę się z nimi do lata, zawsze te 2cm się rozciągnę. Dość bycua kurduplem.
Lekarz powiedział Ci dobrze i żaden szanujący się lekarz nie powie Ci inaczej ;)
Po co się męczyć z pierścieniami, czekać tyle lat? Poproś dwóch kolegów z autami, niech cię do jednego przypną za stopy, do drugiego za dłonie i rozciąganie masz w wersji ekspres, ile chcesz, centymetr, dwa, pół metra.
Bycie wysokim to też nic fajnego. Np. ja na wysokość i długość nóg nie mieszczę się za kierownicą samochodu, nie wiem jak będę zdawał prawko.
Więc jak widzisz i tak źle i tak niedobrze (przynajmniej z doświadczenia bycia wysokim).
Dlatego najlepiej mieć 175-185cm. Ja dążę do 175cm. Zadowoli mnie całkowicie.
[51] ile masz wzrostu?
Poczytałem trochę i przeczytałem, że dobre na takie rzeczy jest doping dla kulturystów. Testosteron i jakieś pruhormony. Tylko trzeba brać jakieś zaszczyki. Gdzie to się wbija? Normalnie w ramię? Skąd oni to biorą w ogóle jak podobno to nienaturalne i nielegalne.
Rośnie się w górę to w takim razie wbijasz w głowę. Jak wbijesz w ramię to urośniesz na wszerz.
Tylko syntol, szczególnie na bicka.
spoiler start
Autor komentarza zastrzega, iż powyższe wypociny mają charakter prawie humorystyczny i nie zaleca się stosowania syntolu w celu zwiększenia wzrostu.
spoiler stop
Jak w głowę?
Haha zamówiłem te wysokie buty i na serio są zajebiste. Ale jutro bedzie zdziwko w kościele jak mnie ludzie zobaczą:D W sumie do szkoły dopiero też w środę idę na apel, więc już się nie mogę doczekać min znajomych:D Dzisiaj do jakiegoś klubu się przydadzą. Zobaczymy co to da.
Na pewno się nie zorientują, w końcu zwiększenie wzrostu o parę cm przez kilka dni jest zupełnie normalne i powszechne.
W liceum się jeszcze rośnie, więc nie wiem w czym problem.
Zresztą nie chodziłem do szkoły 2 tygodnie więc..
W tym, że nie rośnie się o pare cm w ciągu tak krótkiego czasu, zatem o ile twoi znajomi nie są opóźnieni to zorientują się że używasz jakichś polepszaczy wyglądu (wkładki, buty) bo jesteś zakompleksionym typkiem z parciem na szkło. Pozostaje tylko się domyślać ile radości sprawisz duperom swoją desperacją.
Nikt się nie zorientuje.
Zamierzam je ściągać tylko w domu.
A jak na domówkę pójdziesz to buciorów nie zdejmiesz? :D Trochę sztynks.
6 cm to niewiele. Pewnie polowa idzie na obcas zewnetrzny, reszta zas na podwyzszenie. Ponadto, takie buty nie dodaja rownych 6 cm. Malo kto sie zoreintuje. A nawet jesli, to co z tego?
Tak sobie myślę po przeczytaniu wątku, że może dziewczyny nie spuszczają cie w kanał ze względu na wiek ale na tą desperacje?
Jaką desperację? Przecież olewają mnie w 90% procentach po wypowiedzeniu na imprezie słowa " cześć maluszku " itp. Także próby zagadania często kończą się takim chamskim zachowaniem wobec mnie. A przykładowo koleżanki z którymi się znam i lubię, to mówią, że gdybym był 10cm wyższy. Niby tak kulturalnie i z humorem to mówią, ale jednak jest coś na rzeczy. Jesteś fajny, ale za niski. Mój problem to wzrost, a nie psychika. Dziewczyny też niechce niskiej, bo podobno takie są dla słabych mężczyzn...
Odwal sie od chlopaka, niech sobie nosi, jego sprawa.
Autorze, kupiles te z betelli? Dobrze mowisz, wysokie laski rzadza
Dziewczyny też niechce niskiej, bo podobno takie są dla słabych mężczyzn...
Jak ty w takie bzdury wierzysz to jednak psychika jest problemem.
fajny Książę - ja mu nie bronie nosić czego chce tylko według mnie jego zachowanie jest chore i dziecinne.
To Brad Pitt (180 cm) tez zachowuje sie w sposob chory i dziecinny, noszac obuwie podwyzszajace? Czy moze wyzszemu wolno wiecej, jak to jest? Zas co do jego niecheci do niskich - panny te sa zasadniczo najbardziej okrutne dla karakanow.
Przeczytałeś cały wątek i wszystkie posty autora czy tak tylko się przyczepiłeś do butów?
Autor tego wątku:
- był chętny założyć pierścienie na szyję i doprowadzić do deformacji swoje ciało dla wizualnych paru cm
- był chętny na sterydy i hormony wzrostu
To nazywasz normalnością? Dojrzałością? I dla czego to wszystko? Dla paru cycków? Okrutność względem innych nie ma nic wspólnego ze wzrostem, skończ pieprzyć.
Skoro te pierścienie miałby by mi pomóc to dlaczego nie? Pisałem, że ponosił bym je z pół roku, a w lecie dało by się to zakryć apaszką.
Tak buty kupiłem w betelli.
Czytalem, sam mu buty doradzilem. I rowniez takowe nosze, rozumiem kolege bom karakan w wierze. Nie kreuj sie tutaj na jakiegos dyktatora normalnosci. Jesli chce sobie wstrzyknac hgh lub zalozyc pierscienie, jego sprawa. Bedzie pokracznie wygladal, jego sprawa. A okrutnosc lasek wobec facetow ma duzo wspolnego ze wzrostem. Juz nie raz byl mi wypominany, zawsze to laski ~165 cm mialy najwiecej do powiedzenia w tym wzgledzie (mam 175).
Jesli chce sobie wstrzyknac hgh lub zalozyc pierscienie, jego sprawa. Bedzie pokracznie wygladal, jego sprawa
Oczywiście, że jego sprawa - nikt mu tu nic nie zakazuje. I owszem będzie wyglądał komicznie i pokracznie dlatego się z tego śmieję i mam cichą nadzieje że się chłopak opanuje nim popełni błąd z którym będzie żyć, co więcej raczej pewne jest że z wiekiem mu przejmowanie się głupimi pindami i ich opiniami przejdzie, zwłaszcza jak pozna fajną miłą dziewczynę.
Skoro wzrost jest ci wypominany przez laski to może złe laski obierasz na cel? Bo ja nigdy nie usłyszałem takiego tekstu.
Problemu niskiego wzrostu u faceta nie mozna sprowadzac tylko i wylacznie do glupich pind. Rownie istotny jest brak szacunku ze strony wyzszych oraz nizsze zarobki w porownaniu z wysokimi (fakt poparty badaniami naukowymi), ktore za tym niskim wzrostem ida.
Skoro wzrost jest ci wypominany przez laski to może złe laski obierasz na cel? Bo ja nigdy nie usłyszałem takiego tekstu.
Czas przeszly dokonany. :) Dziewczyny byly, jak sie wydaje, normalne, mile, sympatyczne. Wypominanie wzrostu zazwyczaj przybieralo zartobliwa forme, jednakze sam ten fakt potwierdza, jak wielka wage przywiazuje sie do niego. Nie sa to zadne chore wymysly. Moze Ty takich doswiadczen nie masz, nie oznacza to jednak, ze baby sobie swojego nie pomysla. Zapewne pomysla, lecz nie maja tyle odwagi, aby swoje mysli zwerbalizowac.
Większym problemem jest waga, a nie wzrost. W gimnazjum miałem już 180cm, ale byłem też obleśnym nieśmiałym grubasem. Więc oczywiście żadna mnie nie chciała. Teraz sporo schudłem, ale kompleksy pozostały.
I mam teraz wyrzuty sumienia, że mogłem się odchudzić już w gimnazjum, a tak to zmarnowałem życie...
Ja mam 180 cm i zawsze myślałem, że to jest już całkiem spoko, większość moich ulubionych piłkarzy jest ode mnie niższa, a potem zainstalowałem Tindera.
No generalnie nie łapałem się na warszawskie oczekiwania ;)
Tak więc czekam na raport jak się udało z tymi pierścieniami, buty na koturnach to jednak poniżej mojej godności, może nawet zrobimy sobie jakieś koło wsparcia dla karzełków?
byc kobieta to znaczy miec co najmniej miseczke c
kobieta konczy sie na 55kg
Właśnie wróciłem z kościoła. Niesamowite jest jak kilka centymetrów może odmienić życie. Tak się zajebiście czułem:D Faktycznie te 6cm robi sporą różnicę. Już się nie mogę doczekać środy jak pójdę do szkoły:D Chyba mi te buty wystarczą i zrezygnuję na ten moment z pierścieni i hormonów. Tylko jeszcze próbę muszę zrobić w jakimś klubie, bo wczoraj nie udało mi się wyjść.
Ja mam lepszy pomysł:
1) wystylizuj się na laskę,
2) noś szpilki 12 cm
3) podrywaj lesbijki.
Opcjonalnie: hormon wzrostu bez problemu dostaniesz od lekarza w każdym kraju Ameryki Południowej: oni je nagminnie przepisują tam dziewczynom marzącym o bycie modelką / miss świata.
Twój pomyśl jest do kitu.
zacznij dobrze zarabiac robic cos sławnego, kobiety to kochaja ponad wszystko
polanski wzrost 165cm albo i mniej
manson ten od zbrodni tez niski
gosiewski ten od krotkich raczek i brzozy mial 2 zony :::)))) w zyciu nie widziałem bardziej odpychajacego seksualnie faceta