Niedawno wpadłem na pewien filmik w internecie, na którym to, podczas protestów amerykańskiej lewicy, jeden z naszych rodaków wykrzyczał do kamery co mu leży na wątrobie. A mianowicie, ma dość bycia uważanym za nazistę, jak i nazywania tak innych polaków (amerykanie nie do końca widocznie rozumieją pojęcie słowa "nazista"')
paradują po ulicach z symbolami sierpa i młota, wykrzykując że to wszystko w imię demokracji. Filmik można łatwo znaleźć w internecie, chociażby na YT. Jeśli ktoś jest naprawdę leniwy, mogę zrobić dla niego wyjątek i wstawić link do tego właśnie filmiku.
Co panie i panowie sądzicie o tym wszystkim? czy według was, powinno tak być jak twierdzi nasz rodak w USA "Ci ludzie mogą używać symbolu sierpa i młota i nie powinienem czuć się obrażony, ale oni mogą mnie nazywać nazistą kiedy tylko chcą?"
Tak działa demokracja, ludzie maja prawo mówić co chcą, jeżeli czujesz się urażony możesz podać ich do sądu.
Naprawdę przeszkadza ci to że ludzie mają inne przekonania niż ty?
[edit]
tak tak tumani, zamiast spróbować zrozumieć najlepiej dać łapkę w dół bo tak bezpiecznie w waszych małych zamkniętych na światło mózgach :)
Nie zrozumiałeś mnie, nie chodzi o to czy jestem urażony czy też nie, raczej o to że dla amerykanów Polska to kraj nazistowski, a nie wiem czy na przykład Twój dziadek byłby zadowolony gdyby ktoś mu powiedział że jest nazistą. I to nie jest też kwestia przekonań, dla statystycznego amerykanina, Polska wciąż leży gdzieś między indiami a madagaskarem.
RiC0Ch3T ---> a skąd twoja teoria że jak kilku dziwnych typków krzyczy że ktoś jest nazista to znaczy to że statystyczny Amerykanin tak uważa?
Żeby nie było, ja łapki w dół nie dawałem.
a gdzie ja napisałem "statystyczny amerykanin uważa że"? rozumiem że napisałem ogólnie "amerykanie" lecz na myśli miałem tych z ruchu lewicowego, których mało też nie jest.
"dla statystycznego amerykanina, Polska wciąż leży gdzieś między indiami a madagaskarem."
to odnosi się tylko do wiedzy niektórych amerykanów na temat naszego położenia :) nie do tego co o nas myślą.
RiC0Ch3T ---> no ale chyba nie masz o to do nich pretensji. Texas jest większy niż Polska. Średniej wielości stan w US ma większą gospodarkę niż nasz kraj. Przecież ty nie znasz geografii Francji która leży o wiele bliżej. Wiesz np. z czego znany jest rejon Nantes albo Reims?
Ty tutaj widzę jesteś nie dla dyskusji tylko dla udawania wróżbity. Nie Tobie oceniać co wiem a czego nie wiem, zresztą czytając ze zrozumieniem zrozumiałbyś iż chciałem jedynie poznać zdanie innych, a nie wyrażać swoje.
Irek22, przeczytał, zrozumiał, odpowiedział. Jak widać nie jest to takie trudne
A co mnie obchodzi za kogo nas mają ludzie z Hameryki? Co mnie w ogóle obchodzi, że nie wiedzą gdzie się nasz kraj znajduje? Media z politykami niech sobie wchodzą innym w dupkę, mnie to wali.
Oczywiście, jak najbardziej, ale potem obrywają nasi rodacy którzy tam mieszkają. Były przypadki pobić, zwolnień z pracy, napadów, tylko dlatego że poszkodowani byli z Polski. Ciebie to nie obchodzi, ale jakbyś miał kogoś z rodziny w USA, i stałaby się tej osobie krzywda, czy byłaby obrażana z powodu narodowości to biłbyś brawo?
BTW. "Co mnie w ogóle obchodzi, że nie wiedzą gdzie się nasz kraj znajduje?"
tak samo nie interesuje ich co się stanie z nami w razie wojny z Rosją.
Tak się składa że ja mam rodzinę w USA i jakoś nikt tam się nie skarży na to o czym piszesz. Co więcej, nikt nie myśli o powrocie do Polski. Ewidentnie Polacy są tam prześladowani. ;)
majstr. a czy ja powiedziałem każdy polak? tak samo nie każdy czarnoskóry jest ofiarą rasizmu w polsce ;) moja siostra miała za sąsiada nigeryjczyka, zero skarg odnośnie rasizmu. podobna sytuacja jest w UK. jedni witają polaków chlebem i solą, inni demolują auta, grożą i wypisują wyzwiska pod adresem Polaków. A wracając do rodziny w USA, mój kuzyn z żoną byli w Nowym Jorku. zostali zwyzywani przez taksówkarza, dlaczego? bo bał się że kuzyn go okradnie, bo każdy polak to złodziej i komunista.
Posiadam rodzinę w USA i żadnych skarg nie ma:D To co piszesz jest w każdym kraju. Wszędzie dochodzi do takich rzeczy i nie tylko wobec naszych rodaków.
A wy panowie nadal nie rozumiecie że ja NIE TWIERDZE USILNIE, że problem takowy jest i to wielki :D
Gdyby oni wszyscy mieli nas za nazistów to można by sobie zawracać tym głowę. A tak to olać ciepłym moczem, że jakiś mały % ma on nas taką a nie inną opinię. Z resztą u nas jest tak samo. Jeden uważa ich za sojuszników, a drugi za zdrajców z Teheranu/Jałty (zawsze mnie to śmieszyło w sumie) i wrogów numer jeden.
I z taką odpowiedzią jestem w stanie się zgodzić ;) chciałem jedynie poznać zdanie innych użytkowników :) a wyszło na to że twierdze usilnie iż polacy są tam prześladowani :) wręcz maltretowani przez tamtejszą ludność :D
RiC0Ch3T [1]
Co panie i panowie sądzicie o tym wszystkim?
Sądzę, że najpierw powinniśmy na naszym własnym, polskim podwórku zrobić porządek z tym, jak u nas są postrzegani np. Żydzi, a dopiero później oburzać się na to, jak postrzegają nas, Polaków inne narody i próbować zrobić z tym porządek na podwórkach innych państw/narodów.
u nas to można wyzywać od gorszego sortu, komuchów i UB-eków, ale Prawdziwego Polaka to nawet za oceanem nie można obrażać!
Ja zrozumiałem jego wypowiedź zupełnie inaczej. Skarży się, że lewica białych Amerykanów głosujących na Trumpa etykietują nazistami. Jego też tak nazywają choć pochodzi z kraju gdzie naziści wymordowali miliony jego rodaków. A nie, że z powodu jego narodowości.