Husk | PC
Kurde jutro premiera a o grze jakoś dziwnie cicho...zero recenzji, zero reklam itd. Boje się troszkę o ten tytuł.
Powiedziałbym, że jest aż za cicho - oby tytuł okazał się dobrą grą :) Szkoda byłoby zmarnować taki potencjał.
Co mam zrobić kiedy pojawia mi się napis kliknij i pociągnij w prawo, aby popchnąć. W co mam kliknąć w kółko?
Ja jednak byłbym spokojny o Husk, nie ma co wyrokować przed zagraniem :) A ścieżka dźwiękowa to jest po prostu miód dla uszu. Arek Reikowski zrobił świetną robotę i słychać tutaj Silent Hilla co jest chyba najlepszym powodem do tego, żeby być spokojnym.
www.youtube.com/watch?v=k4smp1ZlSaU
Zgadzam się z Tobą. Oprócz Silent Hilla widzę w tej grze Miasteczko Twin Peaks i Alana Wake'a. Dzisiaj premiera więc czekam za pierwszymi recenzjami i chyba pobiegnę do sklepu bo z tego co widzę na Steam gra na razie nie dostępna do kupienia.
Ja właśnie już w sklepie byłem odebrać pudełko i trzeba teraz czekać do 19 :D
Właśnie dzięki inspiracjom Silent Hillem i Twin Peaks (Alana Wake'a uważam za grę dość ciekawą, ale słabą przez gameplay) zainteresowałem się Huskiem. Mam nadzieję, że pomimo krótka to będzie to intensywna przygoda.
Też liczę głównie na klimat - daj znać jak tam wygląda gra jak zagrasz :)
Chyba jednak będziesz musiał sprawdzić recenzje i opinie graczy, bo okazało się, że na moim kilkuletnim sprzęcie gra działa niestety dość tragicznie. :/ W sumie mogłem się tego spodziewać, ale liczyłem na to że na niższych detalach uda mi się pograć, niestety. Z tego co chwile pograłem to udało mi się zauważyć zapis jedynie na zasadzie checkpointów, którego zawsze byłem przeciwnikiem i to w tym przypadku nadal się nie zmienia. Bo raz postać zablokowała mi się w ścianie, a raz utknęła w podłodze i to oznaczało konieczność gry praktycznie od początku, bo tam był ostatni zapis. Kompa i tak muszę zmodernizować i nadal chcę zagrać, ale trochę mój zapał ostygł, spodziewałem się lepszej optymalizacji.
BTW. Gra trafiła do miesięcznego Humble Bundle teraz na premiere, co moim zdaniem jest najdziwniejszą decyzją wydawniczą ever i w key-shopach Husk będzie chodził za śmieszne pieniądze, więc jak chesz przetestować to nawet nie będziesz musiał przepłacać.
Heh, jestem dopiero na początku, ale chyba już mogę napisać, że mamy do czynienia z kaszanką. Może fabuła w końcu okaże się genialna (chociaż zaczyna się sztampowo, więc nie sądzę), ale pod względem wykonania jest biednie i topornie. Miejscami grafika jest straszna (postacie na początku!), miejscami tylko znośna. Jest sterylnie, miasto przypomina trochę tekturową makietę, czuć powtarzalność elementów, z których je zbudowano - brakuje szczegółów. Brzydkie auta walają się po ulicach, a te na dalszym planie wyglądają jakby lewitowały. Przeszkadzają takie drobne błędy i niedopracowania jak pojawiający się tekst odnośnie używania latarki, kiedy jeszcze jej nie zdobyłem.
Spotkałem też pierwszego przeciwnika. Zaatakował mnie, a pokraczna animacja ataku wzbudziła we mnie taki smutek i zażenowanie, że aż wyłączyłem grę i postanowiłem napisać ten komentarz.
Kilka dni temu skończyłem Residenta, w porównaniu z nim, Husk wypada wyjątkowo nędznie. Wyczuwam szczątkowy klimat, ale strachu raczej tu nie ma. I z każdego elementu rozgrywki wyziera niski budżet i brak umiejętności. Szkoda, zwłaszcza, że jestem naprawdę wyrozumiałym graczem, lubiącym rozgrywkę w stylu "Layers of fear" i potrafię dużo wybaczyć.
PS. Gra jest fatalnie zoptymalizowana.
Boże, tutaj mamy do czynienia z takimi rozwiązaniami, że głowa mała... Np. mogę się skradać, ale skradanie nie działa, bo za każdym razem potwór (który cały czas stoi w jednym miejscu i co chwilę załącza się mu identyczna nerwowa reakcja, co wygląda komicznie) w końcu odwraca się w moją stronę i nie ważne jak powoli się poruszam. Z drugiej strony, skradanie i tak jest niepotrzebne, bo Husk to pierwsza gra, w której autosave odpala się w czasie walki - przebiegam koło kreatury, omijam ją i zaczynam uciekać, aż dobiegam do punktu automatycznego zapisu. Potwór, chociaż zaanimowany topornie i pokracznie, jest szybki, więc leje mnie po plecach i w końcu ginę. Ale co z tego, skoro po wczytaniu gry dzieją się takie dziwne rzeczy - potwór stoi tam, gdzie stał przed autosave'em, a ja tam, gdzie udało mi się dobiec. Nie muszę się już przejmować kreaturą, bo ta została z tyłu i idę dalej.
Takie błędy sprawiają, że te resztki klimatu, jakie gra może oferować szybko się ulatniają.
Na steamie nawet nie ma ceny gry itd. chciałem ją dziś kupić a tu kicha ...
Można już na Steam kupić tylko jest drożej niż w Polsce w pudełku...:p
Zapowiada się ciekawie, na torkach już jest, czas sprawdzić ;)
Nie ma się co dziwić że jest cicho o tej grze https://www.youtube.com/watch?v=9M95lAwLgvs ...kpiŃczuk!!!
Dlatego wstrzymałem się z kupnem, na powyższym gameplay-u wygląda bardzo średnio i topornie
Wygląda na totalny kał. Szkoda, resident póki co poza jakimkolwiek zasięgiem
Ta lewitująca kaseta magnetofonowa świadczy o "mocach biotycznych" bohatera, Miranda i Jack to pikusie.
Nie sprawiedliwie oceniać, nie grając w nią, ale za ten fragment ----------------------------->
CHYBA PRZENIOSŁO MNIE W CZASIE? TA GRA TO TRAGEDIA!!!!!!!!!!! 2/10
Sterowanie? "kliknij i pociągnij aby odblokować". No kurde klikam i pociągam i g.wno!!! Na YT muszę zobaczyć o co chodzi. MASAKRA!!!!!
Wiązałem wielkie nadzieję z tym tytułem niestety przeliczyłem się bardzo To jest kicha jakich mało nudna i nie straszna w ogóle gdzie jest wykorzystany potencjał tego silnika Unreal Engine 4 przecież graficznie to wygląda jak z konsoli Ps2. Optymalizacja też do bani .
Ktoś wyżej napisał: przepiękna grafika. Śmiech mnie ogarnia. Chyba na pudełku?
Makabra jakas ta gra!!!!!!!!!! Az musialem kliknac na Corei3 8Gb RAM r9 380X win 7 64 bit nie da sie grac fps 20/25 Grafa jak dobre 10 lat temu masa baboli SERDECZNIE ODRADZAM SZKODA NERWÓW i pozdrawiam serdecznie zyczac milego dzionka
Kolejna padaka,grafika ze średniowiecza i brak optymalizacji
Grafika nie jest najważniejsza,zapamiętaj sobie.
Nie no pewnie.
Nie oczekujmy niczego od twórców gier. Niech tylko kasę na nas golą....
ZAPAMIĘTAJ SOBIE - ROZWÓJ MUSI BYĆ. STANIE W MIEJSCU I DAWANIE SZITU ZAMIAST DOBREJ GRY TO ZUUUUOOOOO !
Franusss - Gry składają się tylko z grafiki? Najważniejsza jest opowieść gry czyli fabuła potem grywalność i optymalizacja, a dopiero potem grafika.
Twój komentarz jak by mówił że tylko grafika ma iść do przodu a nie wszystko inne.
''Nie oczekujmy niczego od twórców gier'' oczekujemy: Dobrej opowieści,grywalności i optymalizacji. Gry z świetną grafiką a brakiem optymalizacji czy słabą fabułą nic nam nie dadzą i wtedy mogą kasę od nas brać. ROZWÓJ to nie tylko grafika.
no więc tak, gra niedopracowana, błędy grafiki na każdym kroku, 90% drzwi pozamykanych na amen, czyli możliwa jedynie jedna ścieżka zwiedzania świata, ciągłe bieganie w te i we wte bez większego celu, fabuła taka sobie, można było ją lepiej przedstawić a nie jedynie za pomocą kilku dokumentów, telefonów od "córki" i również jedynie kilku monologów postaci, przeciwnicy żałośni, a mechanika i system walki przypominają grę na telefon a nie PC, czyli powinni ten element w ogóle pominąć, a gra by jedynie zyskała. Na plus można dać klimat, momentami mroczny i interesujący oraz muzykę rzecz jasna, do plusów w tym przypadku również bym zaliczył to że ta męka trwa niedługo bo kilka godzin i spokój. pozdrawiam i życzę szybkiej rozgrywki :P
3/10
Czekałem na premierę, chciałem coś lepszego od Kholata a dostałem gniota.
Przez większość czasu jest nudno, chodzimy po liniowych korytarzach wytyczonych przez samochody i barierki. Grafika i optymalizacja jest co najwyżej średnia. Elementy graficzne często się powtarzają. Sporo bugów - np. nie mogę otworzyć drzwi wyjściowych z posterunku - raz mi się udało, jednak zapomniałem wziąć rewolweru. Stwory blokują się o byle co. Pełno jakiś drobnych problemów graficznych i jakieś dziwne linie z budynków czasem wychodzą (jakieś pozostałości po projektowaniu gry?). Dźwięk i muzyka pojawiają się czasem i znikają w dziwnych momentach i miejscach. Ogólnie gra nadaje się do programu "Gry z kosza", wystarczy spojrzeć na napisy końcowe - nad tą grą pracowało ze 20 osób? Jak cena zejdzie do 10zł to można wtedy w to zagrać po pojawieniu się patchy.
Chciałem kupić przed premierą, ale się wstrzymałem, bo zastanawiała mnie ta cisza, wiecie - kilka nic nie mówiących gameplayów i tak dalej. Dobra decyzja to była, oj dobra.
ta czworka to za muzyke i momentami fajny klimat...ale reszty nie bede komentowal bo nie warto, nie polecam nawet fanom gatunku.
Bardzo słaba gra. Męczyłem ją, ale jakoś przeszedłem, a od szpitala, to już tylko błagałem by się gra skończyła. Masa błędów, beznadziejni przeciwnicy, bugi graficzne.
Wiele rozwiązań nie miało sensu, np. takie apteczni nie wiem po co w grze były. Wyglądało to jakby chcieli coś zrobić, a później stwierdzili, że to bez sensu i z tego zrezygnowali.
Pograć można dla klimatu i tylko tyle.
No i ukończyłem to. Zaraz po Mafii 3 ta gra stoi na drugim miejscu jako zmarnowany pomysł i jako nierówna gra. Z jednej strony gra MOCNO stoi klimatem ale MOCNO też kuleje pod prawie każdym z wglądem. Fakt, gra potrafiła CZASAMI wystraszyć i trzymać w lekkim napięciu. Klimat był dobry, mroczny i był NAJLEPSZYM punktem programu, i także finał gry był dobry ale to tyle. Grafika nie była zła.Kolejny i ostatnim plusem to muzyka.
Co nie pykło? Optymalizacja, gra działała różnie, powszechna nuda, strzelanie z broni, potwory były takie jakieś puste, fabuła ''d'' nie urywała,przedziwne bugi, skradanie: Raz potwory nasz słyszeli a drugi raz nie, wszystko losowe. Po raz pierwszy modliłem się by gra się już skończyła, momentami nie miałem siły grać w tą grę, lecz nie poddałem się i gnałem do przodu. Po pierwszych dwóch godzinach, gra nie odpycha, ale potem nuda i monotonia wylewa się z ekranu. Szkoda, miałem spore oczekiwania, na wiele liczyłem a tu taka wtopa. Gra ma kilka plusów dzięki którym nie jest całkiem zła i można w nią pograć, ale nie liczyć że będzie to dobra gra.
Pomysł dobry,wykonanie do bani.Faktycznie,jeśli chodzi o oprawę graficzną,to mamy tu powrót do przeszłości...W życiu złamanego grosza bym za to nie dał.Dla mnie świetną grą nadal pozostaje Alan Wake,no i a jakże,Resident Evil 7 Biohazard.
Serio Resident 7 z tymi potworkami z błota? Mamusia trzymała za rękę jak przechodziłeś? To jest klimat jak potworki z błota sobie chodzą i można je kompletnie olać nie? Nie żebym bronił Huska bo jeszcze nie grałem ale tak się marszczyć przy potworkach z błota?
Tylko zatwardziały konsolowiec może powiedzieć, że "alan wack" jest grą choćby dobrą. Jest to jedna z najgorszych gier z jakimi miałem do czynienia w życiu. 80% tekstur tego crapu to las - zwykły gówniany jednostajny las. Latanie jak dziwka spod jednej latarni pod drugą i maszynopis zdradzający dokładnie resztę fabuły to szczyt zła. Ściągnąłem to z torrentów po premierze, ale i tak byłem oburzony, że ktoś mógł wydać taki syf na PC.
Masz syndrom sztokholmski typowego konsolowca... XD
Ta gra zapowiadała się ciekawe podczas produkcje ale gdy się już w nią zagra to nie jest tak kolorowo jak mogło by się wydać. Może się wydawać ,że gra stworzona głównie dla zysku bo gra jest dość krótka albo i droga w stosunku do tego co oferuje. Niby jest podforum na steam gdzie można składać propozycje co do gry ale mnie martwi to ,że twórcy mogą szybko porzucić swoją grę. Czekam aż gra naprawdę się rozwinie. Jeżeli chodzi o eksplorację to nie za wiele jej zaoferowali, czasem wydaje się ,że gra prowadzi nas jak po sznurku.
Grę kupiłem za grosze na Steam i właśnie ją ukończyłem. Biorąc pod uwagę te kilkanaście złotych, za które za nią dałem, to nie jest taka zła - ma nawet fajny klimat i niezłą muzę, a grafika ujdzie. Jak dla mnie gra na raz, ale generalnie nie żałuję...
„Śpiący król”
Do tego tytułu podchodziłem bardzo sceptycznie nastawiony, masa hejtu i złych recenzji wręcz odrzuciła mnie i skłaniała do gry w „Sapera” ale jednak jakoś się przemogłem i powiem wam szczerze że nie żałuję, mimo tych wszystkich BUGÓW i braku szlifu, jest to gra naprawdę poprawna.
Ciekawa historia, choć jeśli masz za sobą kilkadziesiąt kryminałów, to w momencie ogarniesz o co chodzi, w tej grze, widać że gdyby twórcy mieli więcej czasu to gra mogła by śmiało konkurować z Amnezją czy Penumbrą, jednak dostaliśmy twór na szybkości, tylko dla wiernych fanów gatunku i studia, reszta niech sobie daruję, poważnie.
OCENA:
GRAFIKA: 5+/10
DŹWIĘK: 6/10
GRYWALNOŚĆ: 2+/10
Od początku gry naciskasz shift i lecisz do przodu. Układ plansz jest korytarzowy i nie ma potrzeby za bardzo zastanawiać się gdzie podąża postać, tylko napieramy przed siebie przodu. Większość potworków obiegamy i biegniemy dalej. Ewentualnie gazrurką i uciekamy. To nie symulator chodzenia, tylko symulator biegania. Choć pod koniec gry odniosłem wrażenie, że zdolność do biegu jest sytuacyjna.
Historia przynudza, choć jest trochę interesująca, ale po prostu narracja nie jest w stanie zainteresować fabułą. Zwłaszcza, że podczas biegu nie za bardzo zwraca uwagę na monologi postaci.
Outro gry to w zasadzie kilkunastominutowy monolog żony postaci. W sumie nie wiem o co chodziło, nie chciało mi się słuchać i poszedłem umyć zęby.
Żeby nie było, że to hejt - mimo dość słabej grafiki otoczenie bardzo dobrze wpisuje się w klimat gry, kilka straszaków też jest dobrze przemyślanych. Ale to mało.
co za kurwa gniot lol. Doszedłem z bólem głowy do magazynu starego i jak mi się skrypt z gonieniem przez potwora drugi raz odpalił gdy już był skończony i nigdzie nie mogłem uciec xd. a drug raz takiego gniota od początku zaczynał nie będę. A cena na Steam za to guffno 70 zł , śmieszne
alan łejk to najgorsza gra pc w jaką grałem w życiu i jaką widziałem. 90% gry to tekstury lasu i powtarzalność wszystkiego do zaje@ania. Kto nazwał to dno "klasykiem"? To nie jest dobra reklama dla innej gry.