PiS zdecyowal, ze otaczajaca nas rzeczywistosc nie jest ta jedyna sluszna i nalezy ja zmienic. Oczywiscie PiS (w osobie kaczorka) ma wizje tego w jakim panstwie powinnismy zyc. Nie wazne ze spodobac sie to moze jakiemus 25% ogolowi spoleczenstwa, ale oczywiscie te zmiany to dla dobra nas wszystkich. W efekcie mamy teraz w Polsce reformacje, lub moze pisformacje:
- reforme edukacji,
- reforme sluzby zdrowia
- reforme wymiaru sprawiedliwosci
- reforme ochrony srodowiska
Za chwile pojawi sie reforma ordynacji wyborczej aby wspomocinne reformy, takie jak reforma misiewiczow.
To wszystko podlewane sosem zamachowym z grzybkami terrorystycznymi.
Calosc tej karuzeli nakreca poklask klakierow w mediach, wszechobecne odwracanie kota ogonem i chrzescijanskie: czcij blizniego swego jak siebie samego.
Ale nie zrozumcie mnie zle, ja nie jestem przykladnym chrzescijaninem, ale nie zaslaniam sie naukami Jezusa, kaczorka z checia w dupe bym kopnal. Smieszy jednak fakt ze tylie niby wierzacych ludzi tak gleboko wierzy w retoryke tego szarlatana.
BTW, wlasnie jestem w Czechach i ludzie tutaj jakos tak bardziej pogodni niz w Polsce, ale to pewnie przez to ze nie maja prawdziwych Czechow i gorszego sortu :)
Przepraszam za wulgaryzmy, ale chcialem zacytowac czlowieka na ktorego kunus tak czesto sie powoluje.
Poprzedni odcinek
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14217439&N=1#
Cały czas łudziłem się, że jednak przyjdzie czas, że nam się troszkę odświeży scena polityczna, ale jak widzę PiS dba jednak o swoich wyborców, żeby nic ich z błogiej nirwany nie wyrwało.
– Co pani odpowie na pojawiające się w przestrzeni publicznej doniesienia, o możliwości podniesienia progu wyborczego o 10 proc? – zapytała premier Szydło dziennikarka Beata Lubecka w "Śniadaniu Radia Zet" i wyraźnie popsuła jej humor. Szydło robiła wszystko, by wykręcić się od odpowiedzi i zakończyła sprawę na tym, że dziś PiS skupia się na wyborach samorządowych.
Oby plotki nie okazały się prawdą....
Jestem przekonany, że kaczyści nie cofną się przed niczym, żeby zagwarantować sobie kolejną kampanię. Za dużo mają do stracenia. A podejrzewam, że to dopiero początek ich "przekrętasów".
Chciałbym też żebyśmy w tej części porozmawiali o możliwości delegalizacji Partii Razem. Mierność opozycji niestety sprawia, że tego typu wynalazki zyskują na znaczeniu. Jak sądzicie, czy jawnie marksistowski charakter partii ma szanse na rozwiązanie jej póki jeszcze nie jest realną siła polityczną?
Niezbyt się Razem interesowałem. Na czym konkretnie polega "marksistowski" charakter tej partii, gdy idzie o program?
Pomijam odwołania do ideowych patronów, bo casus PiS-u dobrze pokazuje, że można mieć za patrona Każdego Wielkiego Polaka, a w praktyce czerpać z rozwiązań Wschodu.
Ludzie o takiej mentalności jak pisowcy gotowi są przekraczać kolejne granice przyzwoitości. Byłoby naiwnością sądzić, że dalej się już nie posuną. W najbliższych miesiącach obserwować będziemy kolejne próby obalania zastanego porządku prawnego czy ustrojowego, a to wszystko prostą drogą prowadzić będzie nasz kraj ku jakiejś formie dyktatury. Kaczyński boi się protestów, zaczyna używać takich słów jak pucz, bo podejrzewa, że w pewnym momencie nastąpi przesilenie. Chce mieć wtedy jak najwięcej władzy w swoim ręku i odpowiednie narzędzia, za pomocą których udaremni demokratyczną zmianę władzy. Stawka jest wysoka i będzie coraz wyższa, bo z biegiem czasu skala przewinień a może nawet zbrodni pisowskich zacznie rosnąć. Nie będzie odwrotu, a kwestia zachowania władzy stanie się kwestią być albo nie być.
Dlatego mnie nie zdziwi, jeśli w Polsce znowu pojawią się więźniowie polityczni, instytucjonalna i zadekretowana odpowiednimi ustawami cenzura, ograniczenie wolności obywatelskich itp., a temu towarzyszyć będzie, typowe dla dawnych totalitaryzmów, rozbudowanie aparatu represji, podmiotów siłowych, skierowanych do walki z "wrogiem wewnętrznym".
Nie ma w tytule San Escobar. Jestem zawiedziony!
Ucho Prezesa - wydanie lajf:
http://natemat.pl/199825,tych-slow-kaczynskiego-mial-nikt-nie-uslyszec-kamery-zarejestrowaly-jak-traktuje-swojego-ministra
Nawet w niedzielę mi ciśnienie podniósł żoliborski konus :( Wszystko ten człowiek chce w Polsce spierdolić, nawet samorządy, które są ostoją demokracji.
Jestem tu konsekwentny - ograniczenie do dwóch kadencji w przypadku prezydentów (miast), burmistrzów i wójtów to pomysł zły. Nie podobało mi się (i nadal nie podoba) kiedy wyskoczyła z tym Nowoczesna (na tą partię głosowałem w wyborach 2015), nie podoba mi się TYM BARDZIEJ kiedy wyskakują z tym pisiory, tym bardziej, że mają ochotę żeby "prawo zadziałało wstecz".
Wybory samorządowe to JEDYNE wybory, gdzie dużym partiom można pokazać środkowy palec (i to na prowincji często się dzieje), głosując na kogoś kogo znamy, z kim widujemy się na co dzień. I starannie tego człowieka później z wyborczych obietnic rozliczyć. Jeśli niemożebnie da ciała, to jeszcze przed upływem kadencji. Wiem o czym piszę, bo w mojej "Małej Ojczyźnie" na wielkopolskiej prowincji przeżyłem już jeden zarząd komisaryczny - burmistrz wraz z radnymi tak "darli koty", że "doprosili" się o odwołanie w referendum. To w końcu zafundowali im "zbrzydzeni" (jak uczciwy sędzia Przyłębską) mieszkańcy, którzy mieli już dość awantur na sesjach rady miasta, gdzie były nawet problemy żeby uchwalić budżet. Zostali więc ci ludzie wysłani "w piździec".
Samorządowiec (radny, burmistrz, wójt, prezydent) zawsze musi pamiętać - nie ma immunitetu jak poseł RP, nie jest świętą krową. Suweren może przyjść w każdej chwili i wyrazić swoje niezadowolenie, w sposób czasem bardzo.... "śmierdzący" ;-). W mojej mieścinie, po wprowadzeniu nowej ustawy o wywozie śmieci firma, która wygrała przetarg na ich wywóz, początkowo działała dość kulawo - jak część mieszkańców zaczęła swoje śmieci zanosić wprost pod ratusz miejski (a niektórzy pod sam gabinet burmistrza), to ta sytuacja uległa dość szybkiej poprawie :D.
Jasne, że w dużych miastach i do sejmików wojewódzkich wciąż wybiera się ludzi z namaszczenia partyjnego. Jednak nadal nie są to ludzie znikąd czy "spadochroniarze" i nadal łatwiej ich rozliczać niż posłów i senatorów RP. Co zaś się tyczy "spadochroniarzy" - czasem i takich warto wybrać, odprawiając z kwitkiem tych którzy się nie sprawdzili - przykład Słupska jest tutaj dość wymowny. To jest dla mnie esencja demokracji.
W mojej mieścinie obecny burmistrz jest właśnie drugą kadencję. Młody (młodszy ode mnie, a brakuje mi dwóch lat do czterdziestki), energiczny człowiek, lubiany przez mieszkańców. Świetnie się sprawdza, z pełnym przekonaniem powierzyłbym mu mandat po raz trzeci.
No, ale nie da rady! Dlaczego? Czy są jakieś sensowne powody ku temu? Nie, tylko te pozamerytoryczne - żoliborskiego gnoma boli dupa. Bo Zdanowska w Łodzi. Bo "peowscy" prezydenci na Wybrzeżu i w paru innych miastach. Bo koalicje PO-PSL w sejmikach wojewódzkich. Gnom, który jest w polityce od wczesnych lat 90-tych, którego pysk non-stop widzę w ławach sejmowych, cynicznie poucza, że "dwie kadencje to już max".
O przyzwoitości i "oczekiwaniach społecznych" mówi dziad, któremu nie przeszkadza, że mandaty sejmowe w jego partii mają tacy ludzie jak Brudziński (złodziej), Pięta (złodziej), Ziobro (krętacz i prawdopodobnie złodziej), Krasulski (złodziej, kłamca, prawdopodobnie pacyfikował strajki na Wybrzeżu w 1970, możliwe że kogoś zabił), Piotrowicz (kłamca), Kamiński (bandzior - uniewinniony przez prezydenta Dupę). Ci ludzie mają mandaty do 2019 przynajmniej - NIC NIE MOZNA IM ZROBIĆ! Pozostaje liczyć, że za niecałe 3 lata co bardziej przyzwoici wyborcy PiS (są w ogóle tacy?) wyślą ich na zieloną trawkę. Jakikolwiek burmistrz w mojej pipidówie z takimi zarzutami już dawno byłby BYŁYM burmistrzem. Dlatego, kiedy słyszę te wywody gnoma, to mnie śmiech pusty ogarnia!
Co do 10% progu w wyborach parlamentarnych - znowu: zero merytorycznych powodów. SLD miało zdaje się 7,75%, więc niewiele brakowało, żeby weszło do Sejmu (przy 8% progu dla koalicji), wówczas żoliborski konus musiałby przełknąć koalicję z Kukiz '15, co nawet przy mierności tego ugrupowania oznaczałoby pewne zgniłe kompromisy. Zad zabolał, bo niewiele brakowało, gnom się więc "zabezpiecza". No ja mam nadzieję, że te 65%, które na PiS nie głosowało się w końcu obudzi, ZANIM obudzimy się w Rosji :/
Niestety, nikt się nie obudzi, lordpilocie. A zwolennicy PiS-u zdania raczej nie zmienią.
Mam codziennie do czynienia z osobami, które popierają rząd. Do nich nie przemawiają żadne argumenty, których w tym wątku używamy. Wierzą w "Jarosław Polskę zbaw" i ciągle powtarzają: "Wreszcie ktoś zrobi porządek" (słowa znajomej nauczycielki z podstawówki). Nienawidzą PO czy tzw. "elit" i gotowi są wszystko znieść (podwyżki cen, misiewiczów itp.), byle tylko ludzie, których z jakichś powodów nie znoszą, dostali w dupę. A najczęściej w ogóle nie wierzą w to, że działania PiS-u mogą do czegoś złego prowadzić. Winę zrzucają na przeciwników politycznych albo wypierają fakty, narzekając na kłamliwe media.
To ludzie w różnym wieku, wykonujący różne zawody, lepiej i gorzej wykształceni. Na pewno nie jakaś mała grupa "patologiczna" czy "moherowa". Będą nadal głosować na PiS, bo nie pojawi się raczej żadna atrakcyjna dla nich alternatywa. Tylko jakaś wielka i skandaliczna bomba (np. podsłuchana i zarejestrowana rozmowa Macierewicza, która ujawnia jego niecne intencje) mogłaby coś zmienić. Ale i tak nie u wszystkich.
Przewiduję kolejną kadencję dla Kaczora. :p
@Bukary
Masz sporo racji, ja jednak nie chciałbym popadać w skrajny pesymizm. Ja już nie takie poparcie widziałem... ale wciąż pamiętam z jakiego pułapu startowało AWS albo (jeszcze lepiej) SLD i jak później się te rządy kończyły ;-). Przerwana kadencja PiSu w 2007, też miała być "tylko formalnością" żeby powrócić z lepszym procentowo wynikiem, a PO swego czasu "nie miała z kim przegrać".
Jasne, biorę poprawkę, że wyborcy PiS, zwłaszcza ich żelazny elektorat, to jest nieco inny, dużo "cięższy" kaliber. Swoim sposobem myślenia bardzo przypominają sektę i choćby "mieli tynk żreć ze ścian" to zagłosują na PiS, bo "Polska wreszcie wstaje z kolan", a taki Waszczo da Gamma (który dla nas jest cymbałem) to tak "masakruje niemieckich lewaków, że hoho". Znam, widzę, wiem, że tu żadne argumenty nie dotrą. To ludzie (często) o mentalności psa ogrodnika - "nie jest ważne, żebym ja miał lepiej, ale świetnie będzie, jak sąsiad będzie miał gorzej". "Dostałem w pracy 100 zł. podwyżki, ale chuj z działu obok dostał 150". "Sąsiad ma nowy samochód? Pewnie ukradł, już piszę do skarbówki. Albo lepiej niech Kaczyński wreszcie z takimi zrobi porządek". Nie piszesz Bukary o czymś czego nie widzę :-).
Czy mnie to dziwi? Trochę tak, choć jedynie w przypadku ludzi lepiej wykształconych. Tak jak żona firmowego mecenasa - przesympatyczna starsza pani. Miła, kulturalna, uśmiechnięta, niegłupia. Nienaganne maniery, jak to się w Wielkopolsce zwykło mówić - "przedwojenna kindersztuba". O polityce jednak lepiej nie rozmawiać - częstując herbatą i ciasteczkami potrafi z lodowatym uśmiechem powiedzieć, że "Tuska powinno się powiesić za zamordowanie prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku".
Dla mnie jest jasne, że biorąc pod uwagę specyfikę tego elektoratu... tych ludzi nie da się przekonać. Stracona, przegrana sprawa. Na nich nie liczę. Liczę na niezdecydowanych, którzy się w końcu (jak to trafnie ujął Cyniczny Rewolwerowiec) wkurwią. Czytając choćby jak bawi się "generał Moździerz":
^^ "Kropla drąży kamień", a "pycha kroczy przed upadkiem". Wybory (o ile będą) za 3 lata. Nie wierzę, że PiS wciąż otwierający nowe "fronty walki" nie zrazi do tego czasu do siebie ludzi.
Nie da się już odsunąć Kaczyńskiego. Wiem, że się łudzicie, ale po prostu się nie da. Jego elektorat , nawet jak Kaczyński przegra, wyjdzie na ulicę i będzie walczył. To ludzie skrajnie oszalali jak ich guru i ta starsza pani: "Tuska powinno się powiesić za zamordowanie prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku". Takie zombi: uczciwy człowiek nie będzie chciał do nich strzelać a więc nas zjedzą. Tyle, że oni na Tusku nie skończą. Każdy inny, inaczej myślący, czy głosujący na PO/Nowoczesną to wróg do zabicia.
To coś jak w Niemczech w 1930, gdy normalni ludzie chcieli być kulturalni, nie chcieli się przepychać czy zakrzykiwać z NSDAP. A potem wyszło jak wyszło.
W efekcie skończymy jak jedno z katolickich państewek Ameryki Środkowej i Południowej. Będzie tu taki Meksyk. I bardzo dobrze, ten naród zasługuje na wszystko co go spotkało do tej pory.
Jedynie śmierć Kaczyńskiego nas uratuje. Facet ma 68 lat, może padnie na zawał od tej paranoi. Im szybciej tym lepiej.
zgadza się, ja już zakładam brązowe spodenki i podkolanówki i będę was zapędzał kijem do obozów koncentracyjnych, flybemu założę różowy trójkąt, bukary będzie budował wał bałtycki, lordopilot dostanie zastrzyk z fenolu.
myślicie, że się pisowcy rozpierzchną po śmierci prezesa? ta masa ludzka zostanie tak czy siak zagospodarowana - tak jak was przejęto wyjętą z kapelusza "nowoczesną"
Manolito, chciałem ci zawczasu podziękować, że ten zastrzyk nie będzie dla mnie przeznaczony. A pracę na świeżym powietrzu nawet lubię...
Bo przecież popieramy Ryszarda tak, że aż nam sierpy i młoty ze sztandarów odpadają.
To jest swoją drogą niesamowite, że tzw. prawica wiesza psy na Nowoczesnej, choć ta jest bardziej prawicowa od etatystycznego, centralistycznego PiS.
a co najzabawniejsze ta niektórych histeria, nie proporcjonalne analogie, obawy przed dyktaturą, sprawiają, że wasz głos ma taką siłę jak głos wariata który zupełnie oderwał się od rzeczywistości - traci zupełnie znaczenie.
myślicie, że się pisowcy rozpierzchną po śmierci prezesa? ta masa ludzka zostanie tak czy siak zagospodarowana
Jasne że zostanie i mam nadzieję, że skończy się tak:
1) partia Antoniego 8%
2) partia Ziobry 7%
3) partia Gowina 5,6%
4) partia Morawieckiego 6,8%.
I mam nadzieję, że Kaczyński przepchnie 10% próg i ŻADNA z tych partii nie wejdzie już do Sejmu, a całość zgarnie PO z Nowoczesną.
płonne nadzieje, są to partie które już przerabiały usamodzielnianie się i wiedzą jak to się kończy - dlatego nadal będą się trzymać razem, pewnie pod sztandarem dudy - a wtedy macie pozamiatane, ta masa was rozgniecie.
dlatego nadal będą się trzymać razem, pewnie pod sztandarem dudy
Haha, jasne, już widzę jak się dogadają.
O tym, że kaczyści sobie porządzą przekonuje mnie również Lutz. Przecież to normalny, niegłupi chłop, który nie ma zamiaru Tuska wieszać na latarni i, o ile się orientuję, w teorie Macierewicza nie wierzy. A jednak pochwala działania PiS-u...
:)
o sile kaczorów decyduje słabość opozycji.
zresztą kto wierzy w obietnice partii politycznych? chyba tylko frajerzy, ważne żeby nie rządził ten kogo nie lubię - i to dotyczy każdego.
Podzielam obawy prof. Romana Kuźniara, że Lutz ma rację, choć z odwrotnego niż mu się wydaje powodu.
Determinacja w rozmontowywaniu kolejnych bezpieczników ustrojowych w połączeniu ze zwykłym łamaniem prawa przez różnych partyjnych funkcjonariuszy każe myśleć, że oni wiedzą, że nie przegrają. W innym razie grozi im po prostu pudło i instynkt samozachowawczy by ich powstrzymał. Biorąc pod uwagę coraz wyraźniejszy głos o zmianie ordynacji (wprost z ust jedynego prawdziwego ośrodka władzy) obawiam się, że kolejne wybory będą wyłącznie przedstawieniem.
Manolito
Nie mierz innych swoją miarą. Mnie na przykład nie obchodzi, kto rządzi, dopóki rządzi dobrze. PiS rządzi fatalnie. Moje sympatie i antypatie nie mają tu nic do rzeczy.
Wybory samorządowe to esencja demokracji, nie dziwię się, że i w to Kaczyński próbuje ingerować.
Ja już nie takie poparcie widziałem... ale wciąż pamiętam z jakiego pułapu startowało AWS albo (jeszcze lepiej) SLD i jak później się te rządy kończyły ;-). Przerwana kadencja PiSu w 2007, też miała być "tylko formalnością" żeby powrócić z lepszym procentowo wynikiem, a PO swego czasu "nie miała z kim przegrać".
Platforma mimo wszystko wygrała 8 czy 9 wyborów z rzędu, co jak na młodą demokrację, było wynikiem wyjątkowym. I też uważam, że nic nie trwa wiecznie, więc i poparcie dla PiS zacznie maleć. Sęk w tym, że wtedy pisowcy mogą być już uzbrojeni w "narzędzia", które pomogą im władzy nie utracić.
Liczę na elity, na ludzi szanowanych, cenionych reprezentujących różne dziedziny życia. Coś jak ostatni wywiad z Januszem Gajosem, Janem Englertem albo z biskupem Pieronkiem albo z Adamem Zagajewskim... Myślę, że to jest taki moment, kiedy każdy mądry, przyzwoity znany człowiek powinien publicznie zabrać głos i potępić władzę neobolszewicką. Jeśli taki przekaz trafi do choćby jednego miłośnika dobrej zmiany i wywoła u niego minimalną refleksję, to będzie warto. To jest czas, kiedy nie należy siedzieć cicho. Od nikogo nie wymaga się wychodzenia na barykady, ale bierność byłaby bardzo poważnym grzechem.
Aż w końcu, pod nawałem setek głosów rozsądku i przyzwoitości, poparcie dla PiS zacznie maleć, bo popieranie pisowców stanie się obciachem. Może to zbiec się w czasie z pęknięciami w obozie pisowców, bo jest to środowisko niezwykle konfliktowe i konfliktogenne. Poważniejsze wtopy tego czy innego ministra, negatywne konsekwencje jego polityki będą rozliczane wewnętrznie i będą rodzić napięcia wewnątrz partii.
lol wasze "elity" od lat wychodzą na ulice w momencie kiedy zagrożone są sprawy, które ich interesują i które są"ich" problemami, in vitro, aborcja, "obrona" demokracji - a to nie są problemy przeciętnego obywatela - gdyby walczyli i nagłaśniali nasze problemy - niskie płace, umowy śmieciowe, brak mieszkań, emigracja młodych, wtedy cieszyli by się autentycznym autorytetem - a tak z perspektywy zwykłego człowieka, jakim ja też jestem są zwykłym establishmentem zainteresowanym tylko swoimi sprawami.
nam wisi co mówi albo myśli taki stuhr , konrad czy inny kuglarz - przedstawiciel profesji która jest delikatnie mówiąc mało poważna, bo co kogo obchodzi co myśli jakiś mim czy aktor? co to są za autorytety?
A dociera do ciebie, że na szali nie leżą interesy establishmentu, tylko choćby sama możliwość ekspresji problemów zwykłych ludzi wobec władzy? Teraz KOD jest wrogiem. A za dwa lata to będą lekarze, albo nauczyciele, kiedy wyjdą na ulice.
Pamiętasz protest pielęgniarek w Centrum Zdrowia Dziecka? Chciały podwyżek. I minister z kilkunastotysięcznym uposażeniem powiedział im, że są chciwe.
Ty serio wierzysz, że ten rząd obchodzi cokolwiek poza nim samym?
Pomijam kwestię, że in vitro i aborcja to są bardzo życiowe kwestie, choć zgadzam się, że dżungli na rynku pracy kolejne rządy nie chciały zauważyć.
niskie płace, umowy śmieciowe, brak mieszkań
Przecież mogę odpisać tak samo: to nie są problemy normalnych ludzi, tylko patolstwa i nieudaczników życiowych. Żaden z tych problemów nie dotyczy mnie. I nie znam nikogo, kogo by dotyczył.
Natomiast jak najbardziej znam coraz więcej ludzi umierających na raka czy mających problem z poczęciem dziecka, dlatego istotna jest dla mnie legalność in-vitro (i jeśli państwo nie chce pomagać, niech przynajmniej nie przeszkadza) czy legalizacja marihuany do celów medycznych.
I problem aborcji też jest dla mnie istotny bo niekoniecznie chcę mieć na posiadaniu dziecko np. z Zespołem Downa.
skoro reprezentujecie takie poglądy gdzie nazywacie patologią ludzi którzy ze względów finansowych nie mogą się usamodzielnić - to albo jesteś debilem, albo zwykłym kretynem - i dlatego tej patologii wisi co o nas mówicie i będziemy głosować na pis przeciw wam.
No ba, ja mam nadzieję że będziecie głosować na PiS i że PiS doprowadzi do bankructwa. Także bankructwa chorego systemu emerytalnego. Wtedy twoi starzy nie dostaną już nic więcej hue hue.
Kaczyński dał nam w sumie oręż. Skoro można było obniżyć emerytury SB-kom (słusznie!!!) to można teraz będzie obniżyć wszystkim (słusznie!!!) ze względu na bankructwo finansów państwa.
A dzięki ustawie PiS o wywalaniu lokatorów będziemy się mogli obłowić na tanie mieszkania hue hue.
problemami, in vitro, aborcja, "obrona" demokracji - a to nie są problemy przeciętnego obywatela
Ty jesteś rzecznikiem "przeciętnego obywatela"? Jeśli tak to się lepiej przygotuj do wypowiedzi bo masz ewidentne braki.
nie to wy nic nie kumacie, dlatego pisiakom rośnie poparcie (już 38%) im bardziej będą was pochłaniać własne sprawy tym będzie to poparcie większe - wy po prostu jesteście oderwani od potrzeb zwykłych obywateli, bo co kogo obchodzi los tego czy innego sędziego, złodzieja kijowskiego, lowelasa swetru czy schetyny który jedynie co potrafi to krytykować pis nie dając nic w zamian?
Manolito, fałszywy trybun ludowy pisowskiego chowu, właśnie łączy się duchowo ze swoim wzorcem z Żoliborza ;)
Co nam w ramach natchnienia daje?
"będę was zapędzał kijem do obozów koncentracyjnych, flybemu założę różowy trójkąt, bukary będzie budował wał bałtycki, lordopilot dostanie zastrzyk z fenolu."
Polepszyło mu się czy pogorszyło?
Czy Stonoga miał umowę z PiS, ze opublikuje nagrania by obalić PO i PSL, a w zamian PAD go ułaskawi?
http://pikio.pl/a-wiec-jednak-stonoga-oszukany-przez-dude-i-pis-ujawniono-nagranie-video/
Maja nagranie...
http://natemat.pl/199805,radoslaw-sikorski-chce-od-prezydenta-dudy-wyjasnien-po-oskarzeniach-stonogi-chodzi-o-akta-z-afery-podsluchowej
rozmawiam z moimi rodzicami i oni wprost mówią, że to pierwsza władza, która nie jest zainteresowana wyłącznie sama sobą, bieda wśród dzieci spadła o 90% dzięki 500+, nie wpuszczają emigrantów, weszła ustawa anty lichwiarska, wprowadzili amerykanów na nasze ziemie co ewidentnie poprawiło poczucie bezpieczeństwa w związku z konfliktem na ukrainie, do tego walczą ze stanem sędziowskim który nie ma zupełnie autorytetu, do tego opozycja swoimi śmiesznymi działaniami zaburza poczucie bezpieczeństwa i stabilności działając na ich korzyść - to są realne sprawy które ich i mnie interesują - zupełnie wisi nam co myślą mimy czy aktorzy, albo czy sędzią będzie ten czy inny zwolennik danej partii, a misiewicz i macierewicz - no cóż w każdej partii są oszołomy.
No i Manolito jest doskonałym przykładem tego, o czym pisałem.
Druga kadencja dla Kaczora, bo wielu ludziom naprawdę się wydaje, że PiS dba o dobro Polaków, a nie o fortyfikację koryta. I, jak pisałem, przymykają w związku z tym oko na misiewiczów, komisje smoleńskie, rozwalanie trójpodziału władzy itp.
która nie jest zainteresowana wyłącznie sama sobą
Ostatnia lista 1000-cą to potwierdza.
bieda wśród dzieci spadła o 90% dzięki 500+
Jakieś wiarygodnie badania w tym temacie?
nie wpuszczają emigrantów,
Jakieś konkretne ustawy? Liczby uchodźców?
weszła ustawa anty lichwiarska
To na plus
wprowadzili amerykanów na nasze ziemie co ewidentnie poprawiło poczucie bezpieczeństwa w związku z konfliktem na ukrainie
Oni wprowadzili? Wiem, że MON z Antkiem na czele przykleja to sobie jako zasługę, ale radzę prześledzić cały proces. Kto i kiedy podejmował decyzje, kto negocjował.
do tego walczą ze stanem sędziowskim który nie ma zupełnie autorytetu,
Dzięki temu teraz stan sędziowski będzie kontrolowany przez rząd i pana ministra Z. Jak się panu ministrowi spodoba to tak poprowadzi ewentualne sprawy, że MANOLITO i jego rodzice zostaną skazani po "sprawiedliwym" procesie.
zupełnie wisi nam co myślą aktorzy, albo czy sędzią będzie ten czy inny zwolennik danej partii, a misiewicz i macierewicz - no cóż w każdej partii są oszołomy.
Jesteście idealnym przykładem na to, że można wprowadzić dyktaturę tylnymi drzwiami a wy jeszcze i tak będziecie brawo bić. Niestety potwierdza się to co pisali już niektórzy w tym wątku.
nie, nie, nie, skoro ty odpowiadasz na mojego posta , to TY mi udowodnij, że jest inaczej niż napisałem.
MANOLITO gratuluję logicznego podejścia do tematu.
Ależ pisiorskie bzdury:
1) nie wpuszczają emigrantów? hue hue a milion Ukraińców to kto wpuścił? Bo za PO tego nie było, tzn. paru ich było, ale teraz Ukrainiec na Ukraińcu i pracują już wszędzie zabierając pracę pisowskiej hołocie,
2) 500+ nas wykończy i masę rodzin, które się połasiło na te 500+ i zrezygnowało z pracy: oni już nigdy do niej nie wrócą, bo ich miejsca zajęli Ukraińcy. Hodujemy właśnie klasyczną klasę roszczeniowej hołotę najgorszego sortu i już zawsze będziemy ją utrzymywać, ich dzieci i dzieci ich dzieci,
3) "wprowadzili amerykanów na nasze ziemie co ewidentnie poprawiło poczucie bezpieczeństwa" - mojego nic a nic nie poprawiło, a domyślam się że Trump za chwilę każe nam za to słono płacić,
4) walczą ze stanem sędziowskim który nie ma zupełnie autorytetu - i dlatego na sędziów namaszczają jakieś szemrane towarzystwo, dla którego my nie mamy autorytetu? ojoj...
Jedyne co mogłoby być dobre, to podniesienie płacy minimalnej, tyle że miałoby to sens bez 500+ i z zatrzymaniem emigracji zarobkowej z Upainy. A tak, ci co mogliby skorzystać z tego, poszli na 500+ a ich miejsca zajmą Ukraińcy pracujący często gęsto na czarno i poniżej stawek.
Zresztą w tych mitycznych centrach handlowych które nam dajesz za przykład co to tam pensje wzrosły to już w każdej gastronomii siedzą Ukraińcy pracujący poniżej stawek i za chwilę ich pozatrudniają też w pozostałych sklepach hue hue.
trael
no sory, twierdzisz inaczej, to mi udowodnij, że się mylę.
aurelius
ad1. emigrantów - muslimów, chyba nie trzeba ci tłumaczyć, że ukraińcy są mile widziani ?
ad2. jasne wszystkie matki zrezygnowały z pracy
ad3. do czasu wprowadzenia amerykanów mieliśmy wyłącznie gwarancje papierowe, teraz gdy są żołnierze, te gwarancje są realne - a to EWIDENTNIE poprawia naszą sytuację.
ad4. a ja myślałem, że to też są sędziowie?
Cóż. Mój ojciec też niestety ogląda TVP i TVP Info i powtarza banialuki, które tam pokazują.
1. 500+ samo w sobie nie jest niczym złym. Natomiast bez kryterium dochodowego dramatycznie obciąża budżet. Poza tym nie wpłynie znacząco na demografię (co jest ustawowym celem tego programu).
2. W Syrii zginęło 500 tys ludzi. Ale to nie nasz problem. Imigranci są źli.
3. Wojska amerykańskie w Polsce wynegocjował z Obamą rząd PO i Bronisław Komorowski. Czerwcowy szczyt NATO na którym to klepnięto - wielki sukces PiS - też. Natomiast Macierewicz robi ci może, żeby nasz własny potencjał obronny maksymalnie osłabić. Jakoś nie potrafię się cieszyć, że gwarancją bezpieczeństwa mojego państwa są obcy żołnierze.
4. Wymagania żeby zostać sędzią są wielokrotnie większe niż wobec ministrów i parlamentarzystów. Nikt nie neguje, że zdarzają im się błędy, ale za większość ich decyzji należy winić głupie prawo, którym są związani, a nie ich samych.
5. Rząd z posłuszną prokuraturą, uchwalający prawo nie oglądając się na nikogo, łamiący przepisy i pozwalający na to ze strony swoich stronników, osłabiający pozycję międzynarodową i gospodarczą Polski i psujący armię znacznie bardziej szkodzi naszemu bezpieczeństwu niż opozycja, która wszystko co może, to protestować (pomijam jakość tych protestów).
Jeszcze a propos "przymykania oka"...
Zwróćcie uwagę na reformę edukacji, która zaczęła ostatnio podnosić ciśnienie ogromnej rzeszy obywateli. I nie mówię o nauczycielach, tylko o rodzicach. Nawet kaczyści reformę krytykują - zarówno zwykli ludzie, jak i przedstawiciele różnych ministerstw czy Wielki Notariusz. O praktycznie wszystkich ekspertach i autorytetach zwiazanych z kształceniem nawet nie wspomnę.
I co? Mamy Wielkie Przymykanie Oka.
Manolito może kpić z aktorskich "autorytetów", ale udaje, twierdząc, że chodzi w tym wypadku o wątpliwą jakość ich wiedzy, umiejętnosci czy moralnych wyborów. Powtarzam: udaje. Bo tak samo traktuje np. naukowców PAN-u czy księży z KUL-u, którzy na "reformach" PiS-u suchej nitki nie zostawiają. Wielkie Przymykanie Oka podparte jest ślepą wiarą w dobrego cara czy silnego szefa mafii. I reszta się nie liczy.
I jeszcze jedno: 90% zwolenników PiS-u to ludzie specjalnej troski. A teraz to udowodnij, Manolito.
;)
jasne wszystkie matki zrezygnowały z pracy
Z pracy zrezygnowało jakieś 150 000 matek. To takie ostrożne szacunki. Tyle, że wielu ojców też zrezygnowało przy okazji by się mieścić w kryterium dochodowym.
Do tego 500+ nie liczy się do socjalu, więc możesz tego nie wykazywać w MOPS.
Mamy już spokojnie dzięki 500+, dodatkowe minimum 100 000 rodzin, które nigdzie nie pracują bo się im "nie opłaca". Co chwilę powiększająca się o rodziny, które stracą pracę w powodu najazdu Ukraińców. Będziemy mieć masę ludzi, którzy nie pracują i nie dadzą przykładu dzieciom. I te dzieci zasilą trwale szeregi przyszłych bezrobotnych i leni: tacy white trash których masa np. w UK.
Aurelius
To jest demagogia. Oczywiście, że pracują. Tylko na czarno. A to przecież chciał osiągnąć rząd :)
"do tego walczą ze stanem sędziowskim który nie ma zupełnie autorytetu"
To będzie piękne. Za 3 lata to sędziowie już w ogóle będą mieli autorytet, jak wszyscy będą z nadania politycznego i będą wydawali wyroki, które mają się podobać władzy, bo jak nie, to stracą stołek.
Matysiak G [17.7]
Nikt nie neguje, że zdarzają im się błędy, ale za większość ich decyzji należy winić głupie prawo, którym są związani, a nie ich samych.
Niekoniecznie "głupie prawo". Sędziowie to też ludzie w związku z czym - jak każdy człowiek - popełniają błędy, czy to w interpretacji prawa czy to, powiedzmy, etyczno-moralne.
Tyle tylko, że rocznie w polskich sądach przewija się kilka milionów spraw. I teraz zasadnicze pytanie [retoryczne] - jaki promil (bo nawet nie procent) z tych kilku milionów stanowią orzeczenia naprawdę skandaliczne?
Przecież napisałem, że błędy się zdarzają.
To jest w ogóle osobny temat. Słabość sądownictwa to poważny problem, ale winienie sędziów dowodzi niezrozumienia jego istoty. Jak choćby obłożenie, o którym wspominasz.
Połowa. Dla przegranego orzeczenie zawsze jest skandaliczne ;)
Jasne, postępowania są przewlekłe i jasne, zdarzają się sędziowie idioci, ale propozycja reformy... Jest dziwna. Trudno mi przyjąć, że ktokolwiek myśli, że Ziobro swoimi postulatami sprawi, że sądy będą szybkie i uczciwe - przecież propozycje zmian nijak się mają do naprawy problemów.
A jednak ludzie to kupują, bo w sumie wystarczy powiedzieć "bierzemy się za sędziów", to nikt już nie będzie analizował, czy branie się w ten sposób ma sens.
bukary - a jasne, że są poważni goście którzy racjonalnie krytykują pis - ja akurat odnoszę się do tych śmiesznych autorytetów w postaci zawodów kuglarskich mimów i aktorów.
i tak a propo powiedz mi jak się czujesz stać w jednym szeregu z takim aureliusem, który nazywa patologią i nieudacznikami ludzi którzy pracują na śmieciówkach, albo nie mogą się usamodzielnić? teraz chyba rozumiesz jak niektórzy bardzo są oderwani od problemów przeciętnych polaków których masa 38% chce głosować na pis - po prostu zbiorowe szaleństwo?
On ich tak nie nazwał, tylko pokazał ci, że wrzucanie wszystkich do jednego worka jest może efektowne retorycznie, ale błędne.
To nie jest szaleństwo. Jedynie niezrozumienia polityki. Co zresztą dotyczy nie tylko zwolenników PiS.
Nie oczekuj od manolito czytania ze zrozumieniem.
Przeczyta co chce, wykręci, wywróci, obróci i splunie kolejną "mądrością" jak rasowy pisior.
matysiak, nie wiem jakie były jego intencje, ale ta figura retoryczna "patolstwo i nieudacznicy" delikatnie mówiąc jest nie na miejscu.
Cyniczny Rewolwerowiec
Wiesz, ja się wzbraniam przed takim podejściem. Mam w otoczeniu "rasowych pusiorów" i staram się z nimi rozmawiać. Nie koniecznie, żeby przekonać - choć byłoby miło - ale jednak chcę wiedzieć, co w nich siedzi. Skąd to poparcie mimo oczywistej sprzeczności z rzeczywistością.
Manolito
A na miejscu jest mówienie o przeciwnikach politycznych, że widzi się tam ludzi specjalnej troski? Bo to nie jest tekst randoma z internetu, który niestety ma to do siebie, że radykalizuje język.
Edit:
Zwracam honor. Aurelius przegiął. Odnosiłem się do posta 14.2 a nie 17.5, który w tym fragmencie jest rzeczywiście niefajny.
"ukraińcy są mile widziani "
Dzięki Ukraińcom twoi pupile nie usamodzielnią się już nigdy hue hue.
I nie będą nawet na śmieciówkach pracować bo nikt ich nie zechce: Ukrainiec będzie pracował bowiem CIĘŻEJ, WYDAJNIEJ I TANIEJ.
wystarczy obejrzeć filmiki z tych marszów jak drą ryja sypiąc kurwami, popychają "pisowców" atakują dziennikarzy z tvp - no ja nie wiem czy to jest normalne zachowanie? wiesz ja szczerze też uważam jak prezes, że tam w kodzie są osoby niespełna rozumu, wariaci, sbecy oraz zapewne osoby naiwne które dają się wkręcać, a wśród nich ludzie specjalnej troski.
aurelius - ja akurat razem ze swoją szefową przyjmowaliśmy do pracy dwóch Ukraińców nie dlatego, żeby im mniej płacić, bo dostają takie same stawki jak reszta, tylko po prostu jest tak niskie bezrobocie, że nie ma rąk do pracy.
Manolito, zgadzam się z tym, że trudna sytuacja materialna wielu Polaków to poważny problem.
Ale nie zgadzam sie z tym, że próbując rozwiązać jeden problem, możemy wywołać sto innych. I podkreślam słowo "próbując" z dwóch powodów. Po pierwsze, nie wierzę w dobre intencje ludzi z PiS-u, bo - jak pisałem - maja na celu głównie fortyfikację koryta. I gotowi są dążyć po trupach do tego celu. Z tym chyba nawet polemizował nie będziesz.
A po drugie, potencjał intelektualno-ekspercki PiS-u jest tak żałosny, że wszelkie próby rozwiązywania jakichś problemów, nawet wynikające z dobrych intencji, prowadzą zazwyczaj na manowce, więc często efekt końcowy jest sprzeczny z zamierzeniami. Co więcej, bezgraniczna pycha ludzi z PiS-u oraz ideologiczne zacietrzewienie sprawiają, że kaczyści charakteryzują się chorobliwą niezdolnością do zasiegania rady ludzi mądrzejszych (ekspertów z konkretnych dziedzin).
Przecież można było np. zrobić porządną reformę oświaty, likwidując gimnazja. A zamiast tego mamy jakaś parodię potrzebnych zmian i ogromną ilość pieniędzy wyrzuconą w błoto. Niestety, podobną nieudolność da się zauważyć na każdym odcinku służby publicznej (jak mawiali niegdysiejsi towarzysze). Starego psa nowych sztuczek nie nauczysz.
PiS... PiS nigdy się nie zmienia.
a jasne, jest tam masa debili (kuchciński np) ale co ma do zaoferowania opozycja? dla mnie to jest prosty deal - co ja z tego będę miał? jak znajdziesz mi opozycję która zatroszczy się o moje problemy, a nie problemy elit to z chęcią na nią zagłosuję? ja mam co prawda kukiza, ale on zdaje się nie jest w stanie stworzyć realnej siły zdolnej samodzielnie rządzić, z powodu braku zaplecza.
Byłem na tym największym marszu KOD. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi i nawet trawa nie była zadeptana.
Nawet ci bardziej radykalni z Obywateli RP wywalają każdego, kto się zachowuje agresywnie. Wyłącz TVP i skocz na demonstrację. Tylko po to, żeby zobaczyć. Nie musisz uczestniczyć.
Zdziwisz się.
A tu masz tych obalających władzę puczystów, którzy zaatakowali dziennikarza TVP
Potem podobno jeszcze spalili wóz transmisyjny.
nie dlatego, żeby im mniej płacić, bo dostają takie same stawki jak reszta, tylko po prostu jest tak niskie bezrobocie, że nie ma rąk do pracy.
No to może trzeba było dać pensję niemiecką żeby zachęcić miliony polskich imigrantów do powrotu. Albo żeby zachęcić do pracy jakąś matkę z tego 500+. Ale nie, lepiej ściągnąć 2 mln Ukraińców :D.
No i zaraz, skoro nie ma rąk do pracy z powodu niskiego bezrobocia to chyba jest świetnie, co nie?
zupełnie wisi nam co myślą mimy czy aktorzy, albo czy sędzią będzie ten czy inny zwolennik danej partii
Gratuluje krótkowzroczności. Tylko pewnego dnia rodzice manolito przypadkiem nadepną na odcisk jakiejś szyszce pisiorskiej i nagle będzie płacz, bo sąd stanie po stronie partyjnego kolegi. I nagle okaże się że niezależne sądy to jednak całkiem ważna sprawa.
Jak to szedł ten wierszyk "Ja nie protestowałem bo..."?
niskie płace, umowy śmieciowe, brak mieszkań, emigracja młodych
A co pis z tym robi?
bieda wśród dzieci spadła o 90% dzięki 500+
Dane z tyłka. Pis gówno zrobił dla biednych.
nie wpuszczają emigrantów
Kiedyś dojdzie do takiej sytuacji że trzeba będzie ich wpuszczać, bo nam się tak społeczeństwo zestarzeje, że nie będzie miał kto pracować.
weszła ustawa anty lichwiarska
Tak, bo głupotę ludzką trzeba ograniczać ustawami. Zresztą, gdyby nie bieda to tych chwilówek tyle by nie było.
wprowadzili amerykanów na nasze ziemie
To nie jest nic dobrego, zresztą Trump ich weźmie z powrotem.
o tego walczą ze stanem sędziowskim który nie ma zupełnie autorytetu,
Hahahaha, a to dobre. Niby w jaki sposób?
o tego opozycja swoimi śmiesznymi działaniami zaburza poczucie bezpieczeństwa i stabilności
To tak jak Pis gdy był w opozycji do Po.
nazywa patologią i nieudacznikami ludzi którzy pracują na śmieciówkach, albo nie mogą się usamodzielnić?
A jak ma państwo pomóc takim ludziom? Jak ktoś jest zdrowy i zdolny do pracy, to niech sobie radzi. Co innego osoby z przyczyn zdrowotnych nie są w stanie tego zrobić. Tym to się jakaś pomoc należy.
500+ samo w sobie nie jest niczym złym.
Jest. To marnowanie pieniędzy podatników, dodatkowo drenuje to budżet. To nigdy nie powinno być niczym więcej niż obietnicą wyborczą.
Hodujemy właśnie klasyczną klasę roszczeniowej hołotę najgorszego sortu i już zawsze będziemy ją utrzymywać, ich dzieci i dzieci ich dzieci,
Dokładnie, ale czego oczekiwać od lewaków. Trzeba to uciąć jak najszybciej.
jest tak niskie bezrobocie, że nie ma rąk do pracy.
Hahaha, co za bzdury. Nie ma rąk do pracy bo: sporo ludzi wyjeżdża z tej dziury, a wśród tych co zostają mało kto chce pracować 1500< bo po co, skoro sobie można zasiłek wziąć za bycie nierobem (który ma z niewiadomych przyczyn wzrosnąć), a teraz jak jest 500+ to już w ogóle.
ja szczerze też uważam jak prezes, że tam w kodzie są osoby niespełna rozumu
Zgadzasz się z prezesem, lemingu, kto by pomyślał. :D
Nie takie numery odwalali "namaszczeni" i im się udawalo. Wiec i teraz największego przydupasa krzywda nie spotka. Biorac pod uwagę jak wiele w niego pakuja, nawet ustawa specjalnie pod Miska napisana..., to nie ma znaczenia co nawywija.
W sumie takich przyglupow podarzajacych za Wodzem i akolitami jest na peczki i ciekawym czym akurat ten się zasluzyl, ze ma takie względy? Rzeczywiscie ktoś go tak lubi czy ma jakies haki mocne?
Mówił mi, że ma narzeczoną, ale kocha wszystkie kobiety.
Trololololo :D I takich kur w a ludzi PiS nam serwuje. Jeśli PiS wygra kolejne wybory to poważnie rozważę wyjazd do Czech albo na Słowację.
Rafał Madajczak z Aszdziennika twierdził ostatnio w programie Tomasza Lisa, że Misiewicz nie jest takim idiotą, jakim został przedstawiony w jednym z odcinków "Ucha prezesa"...
Z każdym dniem boję się włączyć telewizor bo a nuż dowiem się nowych, radosnych rzeczy. PiS tak broni demokracji że wprowadza próg 10% czyli chce wprowadzić system dwupartyjny co z pluralizmem politycznym nic nie ma wspólnego. Próg powinien zostać obniżony do 3% albo w ogóle go nie powinno być. Wtedy mielibyśmy do czynienia z demokracją. Kaczyński chce w ten sposób pozbawić złudzeń Korwina, zmniejszyć szanse Kukiza i spacyfikować koalicjantów (Ziobro, Gowin) żeby nie przyszło im do głowy się buntować. Podobnie rzecz się ma z kadencyjnością. To jest łamanie Konstytucji.
Skąd wy bierzecie te dane że nie ma rąk do pracy? Gdyby tak było, już miałbym nową, lepszą robotę. Może jednak Łódź to specyficzne miasto ;)
Oczywiście, największym problemem tego kraju jest to co stanowiło o jego słabości od czasów średniowiecza czyli podział. Platforma i Nowoczesna razem miałyby lepszy wynik. Partie lewicowe (SLD+UP+TR+Razem+KPEiR+Zieloni) też by miały większe poparcie razem. Wolnościowcy i narodowcy (czyli prawdziwa prawica - korwiniści, kukizowcy, większość Ruchu Narodowego, UPR) przynajmniej do wyborów też powinni iść razem. Być może jeśli PiS wprowadzi 10% próg wyborczy to nie będą mieć wyjścia.
Na razie to plotka wynikająca z milczenia Szydło. Czy było to milczenie z cyklu "wiem, ale nie powiem" czy też "cholera, na to nie mam wytycznych", nie wiadomo.
W skrócie - nie ma się czym ekscytować.
Chociaż gmerania przy ordynacji się spodziewam.
Kaczyński chce w ten sposób pozbawić złudzeń Korwina, zmniejszyć szanse Kukiza i spacyfikować koalicjantów (Ziobro, Gowin) żeby nie przyszło im do głowy się buntować.
Żeby im się to nie stało kością w gardle, bo elektorat anty-platformerski który w normalnych warunkach zagłosowałby na nich, może się całkowicie przerzucić na Kukiza czy Korwina... PiS jako partia sama w sobie nie ma tak dużego poparcia, jak im się wydaje. Po prostu popierają ich ludzie nastawieni przeciwko poprzedniej władzy i kodowi, wiedząc że póki co to jedyna szansa przed powrotem ich do władzy... I dlatego gdyby wybory odbyły się teraz, PO-Nowoczesna znów przegrała by z kretesem.
Ale przecież PiS mający nieprawdopodobnie skromne zaplecze intelektualne/eksperckie jest skazany na misiewiczów. Jakiego pokroju ludźmi obsadzi te wszystkie państwowe stołki? Przecież nie autorytetami różnych dziedzin, wszak pisowcy i ich miłośnicy elit nie lubią :D
To się wie.
Ale jakby Macierewicz był naprawdę tak żarliwym wyznawcą Matki Boskiej Czestochowskiej, za jakiego chce uchodzić, to wziąłby na stanowisko Misiewicza jakiegoś zasłużonego kombatanta. I tak starszy pan miałby takie same lub lepsze kwalifikacje. A przecież nie musiałby nic robić. Skoro zatrudniamy mlodocianych lub wręcz nastoletnich ignorantów, których działania i tak niczego pożytecznego nie wnoszą, to już lepiej wspomóc potrzebujących z państwowej kasy.
;)
Kiedyś znajomy od Korwina stwierdził że może dobrym pomysłem byłoby rozsadzanie PiSu od środka. Czyli: wszyscy o poglądach innych niż PiS zapisują się do partii, działają i realizują własne postulaty. To by sparaliżowało jej pracę, ale może zmieniło by jej zaplecze intelektualne/ludzkie. Szkoda jednak że to chyba nie jest do zrealizowania ;(
Link z Misiewiczem wkleiłem jako pierwszy ;-). Mniejsza jednak o to.
Natomiast... mam chyba POWAŻNE problemy ze wzrokiem :D. Pamiętam przecież bardzo dobrze pełne oburzenia posty pewnego pisowskiego leminga, który się strasznie bulwersował, że jeden z liderów opozycji poleciał na Maderę z partyjną koleżanką. Strasznie się ten forumowicz wówczas "pienił", że tak się nie robi, "nie rucha się cudzych żon" (rzeczona pani była już wówczas rozwiedziona)...
Tymczasem NIE WIDZĘ teraz jego pełnych potępienia dla "generała Moździerza" słów. A przecież generał Moździerz ma NARZECZONĄ. Jak się ma NARZECZONĄ, to nie podrywa się innych pań, nie sypie z rękawa, niczym wiejski lowelas tekstami o "miłości do innych kobiet", nie klei się i nie migdali na tanecznym parkiecie, nie sPiSuje numerów telefonów w celu późniejszego (że posłużę się językiem tegoż forumowicza) "ruchanka" :P
Gdzie te posty pełne oburzenia? Gdzie krzyki o obrazę moralności o złe prowadzenie się? O myślenie "fiutem"? NIE WIDZĘ... Powiedzcie - admin skasował? Ukryliście te posty pod tysiącami minusów? Czas dla mnie na nowe, mocne okulary? Bo w dwulicowość tego forumowicza i podwójne standardy absolutnie nie uwierzę :P
Spoko, cały czas jest zalogowany i cię minusuje...
Edit:
Mnie też. ;)
Typowa katolicka świętojebliwość. Oni tak naprawdę zazdroszczą mu tego. Że poklepie laseczki, pościska się z nimi. Przecież facetowi to wolno. Tak samo jak w USA prawicowcy zazdroszczą Trumpowi jego kobiet, obmacywania modelek itd. 3 zdrowaśki potem zmówi i już wszystko jest w porządku.
Iselor (Łódź) [26]
To jest łamanie Konstytucji.
To nie jest/nie byłoby łamanie Konstytucji, ponieważ Konstytucja nie mówi o progach wyborczych, lecz ustawa zwykła.
Co nie zmienia tego, że w pełni zgadzam się z tobą, co do (ewentualnych) intencji PiSiorów i - jeśli już coś w tej kwestii zmieniać - sam również bardziej skłaniałbym się ku obniżeniu progu wyborczego, a nie jego podwyższeniu. Partia, która codziennie wyciera sobie mordę "demokracją" i "suwerenem" również powinna dążyć do obniżenia progu wyborczego.
Przeciez to czy cos jest łamaniem konstytucji decyduje TK. Wiec nic juz nie jest łamaniem konstytucji. I co zrobisz?
To oczywista oczywistość - Trybunał Konstytucyjny istnieje już tylko formalnie, praktycznie nie ma już w Polsce takiej instytucji. Pisałem jedynie abstrakcyjnie, że bez względu na to, kto by zasiadał w Trybunale Konstytucyjnym, kierowanie do niego wniosków o sprawdzenie zgodności z Konstytucją progu wyborczego, byłoby bezzasadne.
"Zabawiliśmy" się już mediami, TK, policją, ale GUS dmuchał nam w twarz publikując fałszywe dane o PKB. No more!
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/wzrost-pkb-w-okolicach-3-proc/l66w2f
"KOLEJNY WYGŁUP WICEPREMIERA MORAWIECKIEGO
Morawiecki odkrył, że z faktu istnienia mafii vat-owskiej wynika, że część eksportu była fikcja, więc też PKB w poprzednich latach był niższy. Powiedział (cyt. za Onetem): "Mafia VAT-owska polega na tym, że poprzez wianuszek fikcyjnych firm, które nie prowadzą działalności gospodarczej, ostatni czy jeden z ostatnich wyprowadza towar za granicę po to, żeby odebrać sobie VAT. A co to znaczy, że wyprowadza towar, którego nie wyprowadza, bo sprzedaje te telefony komórkowe w kraju bez VAT-u. Właśnie to oznacza, że tego eksportu tak naprawdę nie było"
Gdyby faktycznie tak było, że towar bez vatu został sprzedany w kraju, to wprawdzie eksport byłby niższy, ale konsumpcja (niezarejestrowana, bo przecież bez VAT) byłaby wyższa. A to oznacza, że cały PKB nie został zaniżony, inna tylko była jego struktura.
Czy Ministerstwo Rozwoju naprawdę nie może zatrudnić choć jednego ekonomisty?"
https://www.facebook.com/profile.php?id=100008559006346
Morawiecki wizjoner musi przygotowywać grunt pod manipulacje statystykami gospodarczymi. Dziwne że tak późno się do tego zabrał.
Paradoksalnie to świadczy o tym, że minister Morawiecki dobrze zdaje sobie sprawę, w jak głęboką dupę ekonomiczno-gospodarczą prowadzą rządy PiSu.
Przeciez do pisolubnych dotrze tylko wersja Prawdy podana przez Morawieckiego i stanie się ona jedyna prawdziwa.
Cala reszta to kłamstwa głoszone przez swiatowy zydokomunistyczny spisek opłacany przez Merkel przeciw Zbawcy Narodow Swiata.
Tak było, jest i będzie. PiS propaganda glosi wszystkie bzdury jakie tylko wymyslic potrafią bo ich wyborcy tylko ich sluchaja i tylko w to co oni powiedzą wierza. Daje to PiS bezprzeczna przewagę bo doprawdy wszystko mogą swoim wyborcom wmowic i glupi by z tej przewagi nie skorzystal. A co by o ich wyborcach mowic to jednak specow od propagandy w PiS głupcami nazwac nie można. Może lekko szaleni, zdeprawowani, pozbawieni zasad moralnych ale z pewnoscia nie glupi.
Nie no, nie mogę. Juz mam dosyć na dziś, boli mnie brzuch od śmiechu! :-D
Antek o Piłsudskim i Dmowskim i jakże ważnej roli Powstania Warszawskiego dla nich:
https://twitter.com/zantonimnews/status/823488650675683328
Gdyby nie było filmiku, nie uwierzyłbym, że nawet minister Macierewicz mógł coś takiego powiedzieć.
Wyborco PiSu, PiS traktuje cię jak idiotę! Nie wczoraj, nie dziś, nie jutro. Zawsze!
Choć oczywiście nie powinno cię to ani dziwić ani oburzać, bowiem przecież to nie kto inny, jak sam Jacek Kurski, obecny prezes TVPiS (zwanej przez niektórych "domem wariatów"), wprost "ciemnym ludem, który to kupi" cię określił.
BTW
http://pikio.pl/wpadka-rzecznik-pis-o-katyniu-uczyla-sie-z-przedwojennych-gazet/
Irek22 -> Możesz sobie odpuścić tego typu apele - do nich to nie dociera. To jest ten typ ludzi, którzy są przekonani o byciu wybrańcami Pana Prezesa, mniej więcej tak, jak krowa na godzinę przed wyjazdem do rzeźni... Szkoda wysiłku - ich mogą przekonać tylko i wyłącznie twarde fakty, ale wtedy już będzie dla nich za późno... Spójrz na takiego Manolito - mimo ze przedstawia mu się konkretne fakty, linkuje opinie ekspertów i ekonomistów, podaje konkretne statystyki - to jednak dla niego ważniejsze jest stanie murem za Panem Prezesem, bo "PO to byli złodzieje". I nie ważne co oni teraz wyprawiają - on nie może się mylić, a my, głosujący na inne opcje - jesteśmy "wariatami".
Manolito - wcześniej czy później i w ciebie to trafi, choćbyś piał z zachwytu za PiSem. Jak nie rykoszetem od jakiegoś możnego "dobrej zmiany" robiącego twoim kosztem interesik, to za chwile konkretnym podatkiem jak pieniądze na 500+ się skończą... A już w tym roku zacznie się z tym zabawa ;)
Morawiecki wizjoner musi przygotowywać grunt pod manipulacje statystykami gospodarczymi. Dziwne że tak późno się do tego zabrał.
Otóż to. Muszę się przyznać, że w temacie tego ministra wykazałem się pewną naiwnością, sądząc, że od innych ministrów pisowskich wykazywać się będzie większą kompetencją, uczciwością i przyzwoitością. Ale on równa w dół, tam gdzie już na niego czekają Jurgiel, Szyszko, Macierewicz, Ziobro, Błaszczak, Zalewska, Gliński, Kamiński, Kempa, Waszczykowski, Witek... Kogoś pominąłem?
Morawiecki to nie był człowiek znikąd i spodziewano się, że jego profesjonalizm trochę zmiękczy partyjną niezgodę na rzeczywistość. Niestety wiemy już, że poseł Kaczyński jest gotów poświęcić gospodarkę na ołtarzu swojej wizji. Fajne podejście, kiedy samu nie odczuje się skutków.
Na osłodę mamy za to trochę boksu z Prezesem w wykonaniu Gowina...
"Zaskoczyła mnie deklaracja zmiany ordynacji samorządowej już od najbliższych wyborów. To jest w oczywisty sposób sprzeczne z zasadą niedziałania prawa wstecz - ocenił wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin."
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/gowin-zaskoczony-deklaracja-o-zmianie-ordynacji-wyborczej/yqjxcyt
Gowin co jakiś czas tak pohukuje. Ale jak tylko przychodzi głosować to ręka mu nie drży. Obrazek z 1 posta najlepiej oddaje charakter tej gnidy.
Czyżby pokłosie wywiadu z Mazurkiem?
http://fakty.interia.pl/polska/news-rzecznik-nowoczesnej-rezygnuje,nId,2341413
Nowoczesna się zaorała/została zaorana przez prowokacje i szukają kozła ofiarnego. Żaluję, że dyskusja o tej partii nawet tu na forum sprowadza się do różnorakich wpadek Petru (czasem zwykłych ustawek konkurencji), a nie do ich programu. Szkoda, bo np. taki Manolito mógłby w tym programie wyczytać, że nie jest to program dla 'elit' jak to sugeruje kilka postów wyżej.
Chociaz ja nadal wierzę, że zarówno Lutz i Manolito nie zagłosują na PiS w kolejnych wyborach. Jeszcze żeby zaczęli z nami krytykować (konstruktywnie) obecnie rządzących, to byłbym już w pełni kontent :)
pisałem to wcześniej, 6 króli uznałem za wpadkę, ale jak facet wyjechał że obowiązuje obecnie konstytucja 3 maja, albo że on też kończył podstawówkę i gimnazjum, to już nie jest przypadek - ten koleś to zwykły debil, raz nawet zabłysną jakimś błyskotliwym porównaniem i na pytanie dziennikarki czy sam ty wymyślił czy doradcy - odpowiedział, że nie wie!
ten koleś to zwykła wydmuszka, a program? cóż kiedyś też byłą taka partia z którą wiązałem nadzieję, na państwo liberalne, liniowy podatek, likwidacjia senatu, uproszczenia prawa etc. co z tego wyszło wszyscy wiemy - dlatego głosuję przeciw cwaniakom, a nie na programy.
Petru nie jest debilem. Przeczytaj jego życiorsy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Petru
Czy to samo myślisz o Szydło, która nie wiedziała kiedy Polska wstąpiła do UE, albo o Macierewiczu, który sugeruje, że Piłsudski czerpał inspiracje z PW, albo Waszczykowski, z San Escobar? To są debilne pomyłki, owszem, sam się z nich śmieje, ale nie uważam, by świadczyły o niskim poziomie intelektualnym. Na to składa się znacznie więcej wypowiedzi.
Jak sobie pomyślisz, że np. przewalutował kredyt w CHF znacznie wczesniej niż większość kredytobiorców, to zaczynasz sobie zdawać sprawę, że na ekonomii to się raczej zna.
Ten koleś to gość z biznesu, który poszedł w świat polityki. Jakie są jego motywy? Może jest patriotą i chce zmienić kraj?
jak pisałem, każdy może mieć jedną/dwie wpadki, 6 króli, bula, krzesło, irasiad, ale w sytuacji gdy te wpadki są tak ewidentne (jak można nie wiedzieć, że się nie było w gimnazjum!) no to już nie jest przypadek - rysiek to debil który ma jedną specjalność i w tym jest dobry, w jego przypadku bycie dobrym ekonomistą nie jest równoznaczne z byciem dobrym politykiem.
-dokładnie jak z korwinem, który nie wątpliwie jest inteligentny, ale posiada bardzo niską inteligencję społeczną - i też jest swego rodzaju głąbem bo powinien wiedzieć, że nie wypada politykowi wypowiadać się pozytywnie o hitlerze, albo nie poniża się kobiet czy niepełnosprawnych, albo nie dyma się cudzych żon - swetru właśnie jest taką osobą.
swego czasu zapytano kwaśniewskiego czy wie ile kosztują ziemniaki - odpowiedział, że nie wie, ale za to wie jak być dobrym politykiem - i oto tu chodzi, swetru nie jest politykiem ale za to zna się na "ziemniakach"
"ten koleś to zwykła wydmuszka"
"Wydmuszką" Manolito, to Ty jesteś i w sam raz będziesz materiałem pod pisowskie wzorki ;) Także z taką gadką "dlatego głosuję przeciw cwaniakom", sam wychodzisz na niezłego cwaniaczka, co to niby "za ale i przeciw". W efekcie zostaje Ci rola propagandowego słupa.. O, tak, tę rolę spełniasz najlepiej..
Petru ma jeszcze czas na naukę polityki. Wybił się z dna, przez chwilą leciał blisko słońca (nie tego z Peru;) i się poparzył. Jednak ma jeszcze prawie 3 lata na powrót na szczyt. Być może największym sukcesem będzie zbudowanie bazy głosów, które potem wykorzysta do stworzenia koalicji z PO i PSL. Zobaczymy.
Jego wpadki nt gimnazjum - przejęzyczenie z liceum. I co to zmienia? Nie sądzisz chyba, że on naprawdę nie rozróżnia tych dwóch typów szkół?
Porównanie z Korwinem imo zupełnie nietrafione. Nie jest takim chamem.
Co do dymania cudzej żony na Maderze. Może czas przeprosić za te insynuacje? Z tego co wiemy, to jego koleżanka już jest po rozwodzie.
flyby, nudzisz.
Cainoor
po pierwsze dymał cudzą żonę jeszcze przed maderą,
po drugie to z gimnazjum to nie jest przejęzyczenie, tak samo jak twierdzenie, że obecnie mamy obowiązującą konstytucję 3 maja, albo nie wie czy to on wymyślił zabawne porównanie czy jego doradcy - tylko debil tego nie wie.
po trzecie porównywałem go nie do korwina jako osoby, ale użyłem go jako figury retorycznej, dowodząc, że można być w czymś dobrym i zupełnie ograniczonym w innych rzeczach.
po czwarte, wy i tak na niego będziecie głosować, bo nie macie na kogo, to nie on się wybije tylko wy macie słaby wybór.
ad 1 - Tego nie wiadomo. Nie to, żeby wg mnie było to jakoś specjalnie istotne, ale nie wiem jakie relacje były w obu parach w momencie, o ktorym piszesz.
ad 2 gimazjum to przejezyczenie, konstytucja 3 maja to durna wpadka, a porownanie - jeśli było wymyślone na sesji burzy mózgów, to całkiem naturalne, że może nie pamiętać (siedziałeś kiedyś o 3 nad ranem z zespołem nad jakimś problemem? Now właśnie...).
ad 4 "po czwarte, wy i tak na niego będziecie głosować, bo nie macie na kogo, to nie on się wybije tylko wy macie słaby wybór."
Ty nie masz lepszego ;-)
"flyby nudzisz"
Myślisz, "retoryczna figuro" z pisowskiego magla że jesteś krynicą dowcipu i wykładnią słabości politycznych opozycji? Wkładasz kogo się da, do brudnego wora plotek i pomówień, potrząsasz i już mamy światłą krytykę opozycji?
Zatroszcz się za radą Cainoora o swoich ulubieńców.. ;)
Morawiecki zwyczajnie stara się przykryć "trafność" swoich prognoz i sprawić, żeby Polacy mu nie przypominali i nie pytali się jak tam idzie "wyrywanie Polski z pułapki średniego rozwoju" ;-)
Takie szumne zapowiedzi były równo rok temu:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Morawiecki-Wzrost-PKB-przyspieszy-w-2016-r-3475147.html
Optymistyczne 3,7- 3,8%. Potem Morawiecki te dane korygował - najpierw do 3,4%, później do 3,2%.
Tymczasem PKB za 2016 w wariancie optymistycznym będzie bliższe temu, co prognozowały "te straszne agencje ratingowe" (Fitch) - czyli 3,0%. Wszystko w okresie koniunktury (na całe szczęście jeszcze nie nadeszła III fala kryzysu ekonomicznego).
Taki sobie ten wynik, daleki od tego co zapowiadał wicepremier. Widocznie tyłek zabolał, bo w 2014 i 2015 gospodarka rosła szybciej (Morawiecki i pisolubni krytykowali, że za wolno i nazywali to "pułapką średniego wzrostu") za rządów wrażej koalicji PO-PSL. Mówiąc krótko - "jest chujowo", więc trzeba koniecznie pokazać, że za "peło" też nie było "kolorowo" ;-). Przekaz dla ciemnego ludu, żeby przykryć skrzeczącą rzeczywistość, daleką od slajdów ;-). Wierzcie lub nie, ale naprawdę się cieszę, że te patałachy nie rządzą w czasie kryzysu gospodarczego, bo wówczas niewątpliwie bylibyśmy w wyjątkowo ciemnej dupie.
Mówiąc krótko - "jest chujowo", więc trzeba koniecznie pokazać, że za "peło" też nie było "kolorowo"
Dokładnie o to, o nic innego.
A z drugiej strony o to, by w porównaniu do wskaźników z lat 2014 i 2015 nie wypadać tak blado.
Dodam, że jakiś czas temu minister Morawiecki stwierdził, że ten cały PKB to jest tak naprawdę niezbyt ważny. Hm, czyżby znów zmienił zdanie?...
Nowoczesna się zaorała/została zaorana przez prowokacje i szukają kozła ofiarnego. Żaluję, że dyskusja o tej partii nawet tu na forum sprowadza się do różnorakich wpadek Petru (czasem zwykłych ustawek konkurencji), a nie do ich programu.
Na tym polega ta współczesna quasi-putinowska socjotechnika, oparta na demagogii. I działa!
Widać to na przykładzie nastawienia do Ukraińców, jeszcze kilka lat temu pozytywnego. Rosyjska propaganda w sprawny acz prymitywny sposób odwołuje się do określonych emocji. Fakty są przeinaczane na potęgę, albo wprost fałszowane. Tworzy się z Ukraińców faszyzujacy dziki naród wielbiący ludobójstwo. Tymczasem fakty mówią, że poparcie dla neofaszystowskich organizacji na Ukrainie jest niższe niż w Polsce. Fakty wskazują, że Ukraina nie atakuje swoich sąsiadów. Fakty wskazują, że wiedza o ludobójstwie na Wołyniu jest w społeczeństwie ukraińskim szczątkowa. Fakty wskazują, że znaczna część Ukraińców ma aspiracje europejskie, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Ale kłamstwo powtórzone... W rezultacie po tym jak lubiliśmy i kibicowaliśmy Ukraińcom, nagle zaczęliśmy nimi gardzić. A przecież oni w ciągu 2 lat się nie zmienili, to wciąż są ci sami ludzie, dobrzy i źli, mądrzy i głupi, ładni i brzydcy, którzy żyją mniej lub bardziej normalnie, często marzą o Europie, o suwerenności, o respektowaniu granic... Wielu żyje w Polsce i znakomicie się tu, ze względu na duże pokrewieństwo kulturowe i mentalne, asymiluje i adaptuje. W biurze, w którym pracuję (około 150 osób) jest kolejnych dwóch Ukraińców i każdy kto nazwałby tych dobrych, lubianych kolegów banderowcami powinien dostać od przyzwoitego człowieka w pysk.
W przypadku Nowoczesnej jest dość analogicznie. Na płaszczyźnie czysto merytorycznej i programowej jest to formacja proeuropejska, propaństwowa, respektująca zasady demokracji liberalnej i gotowa tych określonych wartości bronić. Podczas kryzysu sejmowego z początku wraz z PO okupowała salę plenarną i mównicę, by pod koniec zmienić formę protestu. I tyle. Ale w wyniku odpowiedniego przekazu medialnego najbardziej się jej dostało po głowie w sondażach. Zapewne wylot Petru z koleżanką na Maderę zadziałał na wyobraźnię ankietowanych, choć w sensie politycznym nie miał najmniejszego znaczenia. Każdy kto śledził protest w sali plenarnej wie i rozumie, że posłowie tam dyżurowali, a nie przebywali non-stop, 24h/dobę. Otwarcie o tym mówiono. Wielu na święta i sylwestra udało się do domów albo na świąteczno-noworoczny wypoczynek. Prywatne sprawy i problemy Petru w żaden sposób nie rzutują na obecną sytuację polityczną, prawną, konstytucyjną, ustrojową, gospodarczą państwa polskiego, ale przekaz o jego życiu prywatnym, odpowiednio spreparowany, nagłośniony i wielokrotnie powtarzany zdominował dyskusje o polityce. Nieco smutne było, że nawet ludzie krytykujący PiS dali się porwać temu "nastrojowi".
Oczywiście, Petru być może nie zachował się jak wytrawny, wyrachowany, doświadczony polityk, ale co to zmienia w ocenie działalności PiS i co to zmienia w ocenie programowej Nowoczesnej? Nagle ta partia, z powodu wylotu lidera na Maderę, zmieniła swoje poglądy w kluczowych sprawach?
Jakoś nie doczekałem się wieszczonego upadku imperium zła i pogromu ruskich potworów pożerających ukraińskie dzieci.
Za to doczekałem się miliona ukraińskich gastarbeiterów.
W moim Gdańsku stanowią już 5 do 10%, i to nie dzięki Krwiożerczemu Putinowi, ale dzięki majdańskim demokratom z bohaterskiego Kijowa.
Na przykładzie Ukrainy można zobaczyć jak przerabia się naród na obraz i podobieństwo, co znaczy "ciemny lud" i co się dzieje gdy naszymi pupilami zostają skurwysyny, ale za to nasze skurwysyny.
Ciekawostka, niby normalne ale zawsze ciekawe ;), jak do tej pory żaden z forumowych "nie jestem za PiS" nie odniosl się do ostatnich wyczynow Wybrancow Narodu Wybranego.
Jak zwykle jedyne co slychac "w odpowiedzi" to typowe Petru rucha i nie przejęzycza ^^
Tworzy się z Ukraińców faszyzujacy dziki naród wielbiący ludobójstwo.
Ale kłamstwo powtórzone...
Po czym wybieramy historie postow pana propagandysty (najwyrazniej nie od rosjan bo lubi ukraincow)
i wpiszujemy "fasz" do inline search
bo nie od dziś wiemy, że PiS z największego bolszewickiego i faszystowskiego szamba czerpie wzorce pełnymi garściami.
PiS czerpie pełnymi garściami z najlepszych dokonań bolszewizmu i faszyzmu.
Odjechane to, oszołomione, populistyczne, radykalne, toporne, prostackie i zwyczajnie głupie, niekompetentne, śmieszne, groteskowe, z ciągotkami autorytarno-bolszewicko-faszystowskimi, w opozycji do Europy, Zachodu, do wszystkich naszych najważniejszych sojuszników
A jednocześnie rozbawia mnie fakt, że pisowcy powielą rozmaite schematy znane z historii. Mieszanina faszyzmu z bolszewizmem
Gdy dziś słyszę, że polscy faszyści chcą maszerować ulicami Warszawy 1 sierpnia, to odczuwam silne obrzydzenie. Innego słowa nie umiem teraz znaleźć.
Dziś, gdy faszystowskie organizacje "upamiętniają" Powstanie, gdy pisowcy, ludzie bez godności i honoru, poniżają żyjących Powstańców,
https://pl.wikipedia.org/wiki/Faszyzm
zaraz jak to było z tą zasadą, która strona pierwsza odwoła się do faszyzmu przegrywa dyskusję? a już wiem, prawo Godwina
http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,19999720,pis-to-nie-faszyzm.html
To polecę Ci Manolito, fragment z Twojego linka:
"Wszak rządy PiS to część daleko szerszej koniunktury, która z dawnymi faszyzmami ma niewiele wspólnego, choć wyrasta z tych samych korzeni: z nacjonalizmu i autorytaryzmu."
Jak się zwał, tak się zwał - byleby się dobrze miał, co?
nacjonalizm z faszyzmem ma tyle wspólnego co socjalizm z komunizmem, tak więc fail argument.
Nacjonalizm jest fundamentem faszyzmu.
Prawda jest taka, iż u podstaw narodzin faszyzmu legły trzy prądy ideowe, wśród których (obok neoidealizmu i syndykalizmu) znalazł się nacjonalizm. Stanowił on jedynie tylko część ideologii faszystowskiej, w której z biegiem czasu miał coraz mniejsze znaczenie.
http://www.nacjonalista.pl/2014/03/18/tomasz-jazlowski-nacjonalizm-a-faszyzm/
Źródło ciezko nazwać lewicowym ;)
Właśnie się dowiedziałem, że to o Misiewiczu to kłamstwo, a wymyśliła to niemiecka gazeta. Jestem lemingiem, bo wierzę w to, co napisali o Misiewiczu :DDDDDD
Beka nie z tej ziemi :D
Zgadnijcie na kogo głosowała osoba, która mi to powiedziała... :D
O, mamy kolejny kwiatek:
Według Siemoniaka, 26-letni urzędnik ma także wydawać polecenia, domagać się, by otwierać przed nim drzwi, jeździć po mieście rządową limuzyną na sygnale oraz żądać, by do niego mówić: "Czołem, panie ministrze".
a już wiem, prawo Godwina
Jedna z licznych głupot internetu. Może i to "prawo" kiedyś tam, czy nadal w niektórych przypadkach, miało jakiś sens ale z biegiem czasu, jak to w internecie bywa, zostało sprowadzone do absurdu.
Teraz w każdej dyskusji jakiś najczesciej troll się na to powoluje wykazując się "intelektem" ponadprzeciętnym. Bez znaczenia jak bardzo istotne i wrecz naturalne dla dyskusji będzie odniesienie do przykladowo faszyzmu i tak mamy pewność, ze jakiś "madrala" z wielka satysfakcja ogłosi "oto Prawo Godwina i jestem najmądrzejszy".
A jeszcze jedno. Tradycyjne, aczkolwiek oczywiście bezskutecznie, chciałbym się dowiedzieć czy jakiś "nie popieram PiS' odniesie się do wyczynow ostatnich tej partii?
Nie mowie o tych dziesiątkach i setkach o skomentowanie których proszono tutaj. Wiadomo, to dawno i z pewnoscia juz nieprawda ^^.
Ale może chociaż do dzisiejszych informacji o najnowszych wyskokach Wybrancow? ;p
A wiecie, że prokuratura postawiła dziś dwóm demonstrantom z 16 grudnia zarzut.. uwaga, uwaga.. zniesławienia dziennikarza?
Ciekawe, czy złożył doniesienie...
O, jakież miłe sumki kapią z koryta wprost do ust wiernych wyznawców! Ale i tak, jak widać, mało tego nektaru, skoro dochodzi do bratobójczej walki. ;)
Odnośnie (fałszerstw) wyborów, to właśnie dzisiaj - pewnie na fali pojawiających się coraz częściej pomysłów zmian prawa ich dotyczącego - zastanawiałem się, dlaczego po ponad 14 miesiącach rządów PiSiory nie postawiły zarzutu ani jednemu PSLowcowi za rzekome fałszerstwo w wyborach samorządowych w 2014 r. ("Bo to przecież niemożliwe, aby w sondażach mieli po ok. 5%, natomiast ostatecznie uzyskali procent kilkanaście!"). Wszak PiSiory od ponad 14 miesięcy PiSiory mają do dyspozycji cały aparat ścigania a rzekome przestępstwa przecież jeszcze się nie przedawniły.
PiSiorska obłuda i zakłamanie czy jak?...
Komisja smoleńska też jakby impet straciła... Amberowcy nadal nie prześwietleni... Wierchuszka PO nie siedzi w ciupie...
W ogóle jakoś leżą odłogiem wszystkie narzędzia tortur, które miały pójść w ruch... Z wielkiej burzy... A miał Prezes (już od wielu lat) zlikwidować mafijny układ, którzy trzęsie Polską. Czekam.
Notabene - za ograniczoną ilością kadencji samorządowców poprosimy ograniczenie ilości kandecji posłów i senatorów - coby nie było tak, że czyimś sposobem na życie jest życie w Parlamencie.
W normalnym kraju rzeczywiście ograniczona liczba kadencji ma sens, ale w kraju, w którym każda kolejna ekipa "wie lepiej" i poprzednicy "wszystko co zrobili, zrobili źle", a coś takiego jak ciągłość, strategia działania nie istnieje demolowanie ostatniego bastionu, w którym ta ciągłość występuje jest po prostu dywersją.
Ograniczenie kadencji ma sens jeszcze jeśli ktoś ma pomysł na to co maja robić po dwoch kadencjach Ci samorządowcy. Gowin wskazuje, ze powinni trafiać do dużej polityki. Ale chyba nie każdemu tam spieszno. Ja nie jestem przekonany, czy to dobra zmiana.
Co jeszcze zabawne
http://www.rp.pl/Kraj/170129622-Sondaz-Dwie-kadencje-dla-wojtow-czy-poslow.html
Więcej ludzi jest za dwukadencyjnością posłów, a nie samorządowców.
poprzednicy "wszystko co zrobili, zrobili źle", a coś takiego jak ciągłość, strategia działania nie istnieje demolowanie ostatniego bastionu, w którym ta ciągłość występuje jest po prostu dywersją.
Takimi określeniami jak "dywersja" czy sabotaż" można opisać szereg innych działań władzy neobolszewickiej. Przy czym paradoksalnie Kaczyński Tuska obwinia o działanie na szkodę Polski ;)
W zasadzie wszelkie zarzuty Kaczyńskiego pod adresem jego adwersarzy politycznych można skierować z powrotem w stronę PiS-u, począwszy od zarzutu zdrady. Bo świadome i uporczywe łamanie Konstytucji RP może być za zdradę uznane. Podobnie jak osobliwe postępowanie ministra Macierewicza w MON, niszczenie niezależności sądów czy polityka zagraniczna oparta na zrywaniu więzi z naszymi sojusznikami.
Co zaś się tyczy faszyzmu i bolszewizmu, to jest zupełnie oczywiste, że PiS inspiruje się dokonaniami ideologii totalitarnych, nie tylko w sferze propagandy. Mówił o tym wczoraj profesor Leszek Balcerowicz, przypominając proces powstawania faszyzmów europejskich. Etatyzm, centralizacja, zawłaszczanie wszelkich instytucji państwowych, demontowanie elementów pluralizmu politycznego, podporządkowywanie sądów władzy wykonawczej i ustawodawczej, marsz ku dyktaturze, nacjonalizm - przecież to są elementy ewidentnie występujące w polityce pisowskiej. A na horyzoncie pojawiają się następne, np. więźniowie polityczni czy cenzura.
Logika polityki pisowskiej prowadzi nas w tę stronę i trzeba być naprawdę ślepym i głuchym by nie zdawać sobie z tego sprawy.
No dobra. Ale zobaczcie, gdyby rządziło PO. To byłaby stagnacja i administrowanie krajem. PIS przynajmniej coś zmienia. Ma sporo kijowych posunięć jak 500+ czy inne programy socjalne, ale kierunek wydaje się być dobry.
PiS też jest bardzo szkodliwy, natomiast dużym plusem jest to, że PiS ma jaja by podnieść rękę na środowiska, które jak do tej pory były nietykalne. Fakt, że robią to nie z poczucia sprawiedliwosci, tylko w ramach swojego interesu - ale nie szkodzi, w tym bagnie złych spraw przynajmniej jest kilka pozytywów.
Podczas Rewolucji Francuskiej zgilotynowano tysiące osób, ale nieważne grunt, że ruszyli środowiska do tej pory nietykalne.
Typowy rewanżyzm. Nauczyciele się na mnie kiedyś uwzięli chociaż byłem wyjebistym uczniem - a niech ich zwalniają w ramach "de"formy. Sędzia mnie kiedyś skazał a ja przecież tylko znalazłem to radio samochodowe - a niech pis roz***li trybunał. itd itd itd.
Polakom (niestety nie tylko nam) zawsze się podobało jak innym się obrywało za "nasze" krzywdy.
Polakom (niestety nie tylko nam) zawsze się podobało jak innym się obrywało za "nasze" krzywdy.
a i owszem, tez sie bedzie mi podobalo jak pisowskie klakiery beda sie tynkiem delektowac :)
To tylko takie gadanie, rewanżyszm nie rewanżyzm. Za chwile dojdziemy do wniosku, że przestępców nie powinno się zamykać w więzieniach bo to rewanżyzm czy inny kompleks.
Podczas rewolucji Francuskiej zgilotynowano tysiące osób? Ogrom ofiar pochłonął każdy inny system, reforma, zmiana. Co to w ogóle ma do reczy?
Ja nikogo na szafot nie wysyłam, ale jeśli się przy okazji politycznej zawieruchy wyłoży na światło dzienne trochę brudów - tym lepiej.
Mam nadzieję, że majstrowanie przy samorządach odbije się jednak PiSowi czkawką, skoro już zaczyna się "friendly fire" i wcale nie mam tu na myśli zastrzeżeń Gowina:
http://kielce.onet.pl/dorota-lukomska-w-liscie-do-jaroslawa-kaczynskiego/n5fwvry
PiS ostrzy zęby na media prywatne:
MONOLITO czuje się bezpiecznie z wojskami USA w PL, a ja jeszcze mniej niż wcześniej. Raptem kilka dni i już kolejny wypadek:
http://lubuskie.onet.pl/lubuskie-dwie-osoby-ranne-po-wypadku-z-udzialem-amerykanskiej-ciezarowki/e52pjd1
Jeżdżą skur... jak po Iraku. Pełna arogancja. Czekam teraz jeszcze na tradycyjne gwałty w ich wydaniu, bo przecież w krajach 3 świata to robią nagminnie.
"Założę się, że przez następne 10 lat więcej Polaków uśmiercą ci nasi obrońcy niż jakieś ruskie zielone ludziki." Oby trafiło na manolito.
Manolito, o ile pamiętam, psioczyłeś na alimenciarza Kijowskiego. Tymczasem Naczelny Alimenciarz ukrywa się w szeregach PiS-u:
po 1.) Osmiorniczki,
po 2.) wy po prostu jesteście oderwani od potrzeb zwykłych obywateli
3. to wszystko nieprawda i wymysły zydokomunistycznych mediów opłacanych przez Merkel
Czytam o tym kto płaci alimenty, a kto nie i nagle trafiam na następny artykuł:
Przyłębska w akcji.
Inne Szatany
Jak bardzo Cię wyniosła polska polityka,
dając możność przymierzać fotel Naczelnika!
Szabli w Sejmie masz dosyć, błazny je trzymają,
w rytm podnoszą swe ręce, miejsce w szyku znają.
Każde prawo uchwalą, złamią każde prawo,
Moc słów Twoich podkreśli donośne ich: „Brawo!”.
Sanacja się dokona, kadry się wymieni,
Naród w końcu dojrzeje, do Twoich idei.
Lecz coś jednak formuje marsowe oblicze,
coś niszczy Ci spokój i coś gwałci Ci ciszę.
Czy to Ci ludzie w futrach, co jak głupcy skaczą?
Może Ci co w brukselskie kołatki kołaczą?
Tych wszak znasz, powtarzają tylko Twoje ruchy.
Dasz się im wybrzęczeć i pożyć życiem muchy.
Ta myśli, że jest ważna, myśli, że przeszkadza,
lecz wspinacz tuż przed szczytem jej nie zauważa.
Kogo więc dziś się boisz? Wroga nieznanego!
Takiego co bez twarzy, bez imienia swego.
Strumienie kapitału, literki ratingów
skecze, tweety i memy złośliwych lemingów…
Mówią: noże spadają, fala obaw wzbiera,
wiarę w Naszych zabija powszechna Szydera.
Ty się na tym nie znasz, to nie Twoje światy
lecz przez nie porachujesz polityczne straty.
Pytasz: na tych Szatanów ja nic nie poradzę?
Kiedyś my z bratem księżyc, dziś oni mi władzę?
Tak Panie Prezesie, złe wieści niestety
Twój rząd obalą Rynki oraz Kabarety.
T.Kaminski
Cainoor pisanie, że u podstaw faszyzmu stoi nacjonalizm, to tak jak by twierdzić, że u podstaw komunizmu leży socjalizm(tak komuniści korzystali z haseł socjalistycznych), albo u podstaw inkwizycji leży chrześcijaństwo - teraz powstaje pytanie czy np. komunizm deprecjonuje socjalizm, bo też był wykorzystywany przez ideologię komunistyczną?
nie, nacjonalizm to nacjonalizm, a faszyzm to faszyzm, socjalizm to socjalizm, a komunizm to komunizm - każda z tych ideologii jest jedyna w swoim rodzaju, bo bycie socjalistą nie znaczy, że chcemy wprowadzić społeczną własność środków produkcji, a bycie nacjonalistą nie oznacza, że sprzeciwiamy się z automatu jak faszyści demokracji parlamentarnej, albo jak naziści jesteśmy rasistami.
takie swobodne żonglowanie, relatywizowanie i sprowadzanie znaku równości miedzy nacjonalistami a faszystami, albo socjalistami a komunistami jest zwyczajnie krzywdzące, albo po prostu idiotyczne.
Bukary, alimenciarzom(choć kurski nie ma wyroku i nie wspiera syna, co też jest naganne), obojętnie z jakiej partii powinni brać się do dupy i jest to zwyczajnie naganne, tym bardziej jeśli dotyczy to osób publicznych pełniących funkcje ........publiczne, albo strugające moralistów wzorem złodzieja kijowskiego.
Prawda.
Nieprawda ;) Uproszczona interpretacja według uproszczonego schematu wszelkich ideologów politycznych - naginających pod własne potrzeby wszelkie dziedziny wiedzy. To także recepta starszego bibliotekarza z Żoliborza, zbratanego duchem z Manolito.
Pomijając chrześcijaństwo wraz z inkwizycją (to taki ozdobnik ideowy czy coś więcej?) ;)
ideologie przerabiane na potrzeby polityczne - musiały czerpać ze swoich zasobów wzajemnie, wszystkie nośne a bliskie im czynniki, umożliwiające sterowanie ludzkimi masami.
Można to bez trudu prześledzić na historii socjalizmu i komunizmu oraz faszyzmu.
W momencie kiedy ideologia zostaje wykorzystana przez państwowy aparat partii rządzącej - zostaje poddana manipulacji. Są wtedy w użyciu wszelkie hasła i hasełka - patriotyzm wraz z demokracją uzyskują obowiązującą wykładnię - zaś Manolito staje się z relatywisty, skrzywdzonym aktywistą który wszystkich mających inne zdanie, traktuje jak idiotów.
A jak tak cię boli, fałszywy moralisto, niepłacenie alimentów, to zainteresuj się ozdobnikiem TVP, Kurskim i rozglądnij się po innych ubogich tatuśkach, w końcu dzielnie mnożących (także w ramach "500+") pisowskich obywateli ;))
chłopie, no nie da się tego czytać, naprawdę nie da - ja rozumiem, że możesz mieć inne zdanie niż, ja - ale ty robisz tutaj za Salierego - bez względu na logikę i z zasady stajesz na przeciw mnie, za każdym razem - ja akurat reprezentuje tutaj to jak postrzega nacjonalizm davies, więc proszę nie pieprz mi, że "nagnam wszelkie dziedziny wiedzy" wedle " uproszczonego schematu politycznego" "wszystkie nośne a bliskie im czynniki"- co to w ogóle za nowomowa, co to za bełkot!?
Nie powołuj się na Daviesa, synku - bo robisz mu krzywdę. Nie wtykaj mi patyka z Salierim w oko - nie zarzucaj bełkotu w pisaniu, skoro sam coś bełkoczesz. Czytać się nie da? Jeżeli Ciebie ktoś czyta, to i mnie przeczyta.
..równiacha, "chłopie" mi pisze.
zawsze mnie bawia takie sradki gadki o tym jak to faszyzm sie rozni od nacjonalizmu, o tym ze w Polsce nigdy nie bylo faszyzmu albo ze ONR to organizacja dobroczynna ;)
jak ktoś ma problemy z rozróżnianiem pojęć, to tak, może go to bawić.
ty akurat w tym temacie juz poprzednio wykazales kompletna niewiedze wiec nie ma co nawet ciagnac tematu, szkoda nawet czasu na ciebie i przeklejanie tekstow ktore tu juz sie pojawily:)
tak i to tłumaczy twój brak wiedzy w rozróżnianiu pojęć.
Tyle, że faszyzm nie jest tożsamy z nacjonalizmem.
Elementem składowym faszyzmu jest nacjonalizm, natomiast elementem składowym nacjonalizmu nie jest już faszyzm - nacjonalizm może istnieć zarówno w ideologii prawicowej ( faszyzm ), jak i ideologi lewicowej ( narodowy socjalizm ).
Każdy może teraz zostać historykiem IPNu, wytyczne poniżej:
http://m.niezalezna.pl/92785-jak-czytac-zbior-zastrzezony-co-zawieraja-odtajnione-przez-ipn-akta
Jeśli chodzi o znaczenie pojęć, to warto zauważyć, że nie istniał jeden faszyzm czy jeden komunizm, lecz kilka odmian. W historiografii i politologii nazizm określany jest mianem niemieckiej odmiany faszyzmu. Co do tego zgodna jest znaczna większość historyków i politologów. W zasadzie tylko na forach internetowych czasem znajduję opinie, że nazizm nie był faszyzmem. W okresie IIWŚ w tym temacie nie było żadnych sporów, a w odniesieniu do Niemców określenia "nazizm" i "faszyzm" stanowiły synonimy.
Dziś jest jasne, że włoski faszyzm różnił się od węgierskiego czy rumuńskiego, ale wiadomo też, że sam oryginalny włoski faszyzm w ciągu 20 lat mocno wyewoluował, podobnie zresztą jak rosyjsko-radziecki komunizm.
Na pewno w faszyzmie istotną częścią składową był nacjonalizm - w każdym faszyzmie. Natomiast rasizm w pierwszej fazie istnienia faszyzmu włoskiego niemal nie występował. Dopiero później, pod wpływem nazizmu, elementy rasistowskie zostały tam wkomponowane.
Wczoraj profesor Balcerowicz słusznie zauważył, że obie główne totalitarne utopie nie były sobie przeciwstawne. Komunizm i faszyzm więcej łączyło niż dzieliło a w temacie populistycznych i propagandowych metod dochodzenia do władzy i osiągania celów podobieństwa były niekiedy bliźniacze.
Naturalnie - każdy system ideologiczny dojrzewa, dostosowuje się do rzeczywistości.
To coś jak komunizm miał być systemem międzynarodowym, a realnie też nosił sporo znamion nacjonalizmu.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zasilki-dla-bezrobotnych,210,0,2240466.html
Rozumiem, że w budżecie jest za tyle pieniędzy, że stać ich na 500+, wcześniejsze emerytury i dorzucanie się do zasiłków dla bezrobotnych?
Pójdzie Ci taki na pół roku na zasiłek - będzie co miesiąc dostawał 1000 zł, a oprócz tego na dzieci 500+. I jeszcze pewnie jakieś dodatki, bo on przecież jest bezrobotny i bez środków do życia. Po co w ogóle pracować?
A Ty się człowieku pracujący męcz. Tyraj osiem godzin, ale rząd Ci powie, że przecież podwyższył Ci minimalną krajową, więc podwyżka jest. Tyraj i odkładaj każdą złotówkę na mieszkanie. Odkładaj po to, żeby mieć na kredyt. Tak jest - razem z narzeczoną musimy oszczędzać na kredyt. Jak to pięknie brzmi - oszczędzać na 30-letni kredyt.
A te ich Mieszkanie+ to jedna wielka fikcja i program totalnie z dupy. Całkowicie bezsensowny. Już wolałem te MDM - myślałem, że się załapię, ale się skończyło.
Oj, Nero ;) To przecież o popularność partii rządzącej chodzi - są w obietnicach gotowi oddać nieswoje skarpetki i poświęcić gospodarkę byle sondaże im rosły. Wizjoner Morawiecki zmieni się w iluzjonistę statystyk jak trzeba będzie - wszystko będzie zgadzać, wskaźniki będą rosły wraz z sondażami choć kasy nie będzie. Jeszcze żyją ci co za "propagandy sukcesu" Gierka cieszyli się pierwszym fiatem ;) Dlaczego gierkowski cud nie może się powtórzyć? Przecież może..
Ale, że ludzie na nich głosują?! Przecież od początku było wiadome, że te 500+ to śmierdząca sprawa i albo nie będzie pieniędzy, albo PiSiory będą płacić naszymi pieniędzmi, tymi własnymi. Podniesie się ceny tu i tam, zrobi to tam i już jest, a ludzie - głupio i ślepo będą głosować.
Ostatnio taka sytuacja zasłyszana w busie, byłem świadkiem rozmowy dwóch starszych kobiecin, które już na darmowym miesięcznym jeżdżą z racji wieku:
"No ta Szydło, to fajna, widać elegancka babka, dobrze robi dla nas. Moja Krysia ma trójkę przecież, to teraz dostają co miesiąc 1000 zł, a tak by przecież nie mieli. Może tym dzieciom więcej kupić. Widać, że ta Szydło coś robi dla nas, te dzieci mają teraz łatwiej, bo za czasów tego Tuska i tej Kopecz (taka wersja nazwiska usłyszana), to nic tym dzieciom nie dali, a przynajmniej Kaczyński ma dobre serce i jest hojny. Sobie nie da, ale innym da"
No i taka sytuacja.... :D
Leżę ze śmiechu. Bukary, Ty widać, żeś jest mądry chłop i znasz się na tej polityce (bo ja to w ogóle). Weź Ty otwórz tym ludziom oczy.
I na kogo ja w wyborach mam głosować? Kukiz to jest jakaś nadzieja dla tych ludzi? Bo szczerze powiem, że PO to mi też nie podchodzi, tak jak Pisiory, chociaż chyba wolę już z dwojga złego Kopacz, niż Jarosława, bo przecież nie od dziś wiadomo, że to Prezes jest jednocześnie prezesem, prezydentem i premierem :)
Przyznam się szczerze, że dwa razy głosowałem na Kukiza i jego ruch, bo w sumie wydaje mi się, że to swojski chłop i chyba mu zależy na tej Polsce :)
Żaden ze mnie mądry chłop, niestety. :P A tym bardziej żaden trybun ludowy czy cudotwórca, więc oczu ludziom nie otworzę.
Mało tego, w pracy nie powinienem nawet ujawniać swoich sympatii politycznych, więc staram się po prostu snuć rozważania, mając ciągle w pamięci trójcę platońską: dobro, prawdę i piękno. I ze szczególnym upodobaniem wracać do Orwella. W połączeniu z codziennymi newsami z Warszawy albo dyskotek, gdzie bywa Bartek M., to wystarczy, żeby inteligentni młodzi ludzie doszli do prostego wniosku: pewne sprawy są - mówiąc językiem Herberta - "kwestią smaku".
A poza tym: dobrze, że przytoczyłeś rozmowę z busa. Ona bardzo przypomina to, co usłyszałem niedawno w aptece ("wypocony esej" o babci, która domaga się darmowych leków, bo dobry Jarosław to właśnie obiecał). Może wreszcie niektórzy zrozumieją sposób myślenia wielu zwolenników PiS-u.
Nie śmiałbym nikomu radzić, na kogo ma oddać swój głos. Jeśli o mnie chodzi, już dawno postanowiłem: nigdy więcej nie zagłosuję ani na PiS, ani na PO.
Może wreszcie niektórzy zrozumieją sposób myślenia wielu zwolenników PiS-u.
Calkiem zabawna ta dydaktycznosc.
Ahaswera ciezko bedzie dogonic ale u niego to czysta socjotechnika, tutaj natomiast widze medrca.
Lutz napisał:
tutaj natomiast widze medrca
O, byłem pewien, że z czymś takim wyskoczysz, Lutzu...
Ze mnie taki mędrzec jak z koziej rzyci waltornia, ale skoro świadomie odrzuciłeś możliwość zaktualizowania swojego emigranckiego pakietu wiedzy o informację, że ludzie wierzący w dobrego cara Jarosława są dosyć częstym zjawiskiem w Polsce, to jednak w pewnych miejscach sieci neuronowej mógłbyś wprowadzić poprawki, kierując się wskazówkami osób z większym doświadczeniem w kontaktach z tubylczym gatunkiem homo pisolubis. I nie mam siebie na myśli, bo któż by słuchał zabawnego błazna, który ubrał się w szaty Eklezjasty?!
Pierwsza faza kontroli jakości: nadal nie wierzysz w babcię z apteki?
Cainoor, sugerujesz, że będę musiał wybierać między PiS-em i PO? ;)
Ja tylko zauważę (w ramach otwierania ludziom oczu ;)) że jak oglądałem 4 odcinek kabaretu Górskiego to śmiałem się tak sobie ;)
Naprawdę zacząłem się śmiać, jak zaraz potem obejrzałam wystąpienie Szydło i Morawieckiego w telewizji..
Niektórzy pewnie powiedzą że to płakać trzeba. Dobra, będę płakał ze śmiechu..
Trzy razy P.
3 X P
Prezes
Premier
Prezydent
Czy jesteś za likwidacją Senatu?
Czy jesteś za delegalizacją szkodliwych partii politycznych?
Czy jesteś za szczęściem powszechnym?