Witaj w wątku dedykowanym najlepszej zimowej dyscyplinie sportowej, czyli skokom narciarskim. To tutaj dyskutujemy o bieżących wydarzeniach związanych z naszym ulubionym zimowym sportem.
Instrukcje:
1. W wątku dyskutujemy o najlepszym z zimowych sportów, czyli o skokach narciarskich.
2. Dyskutujemy na temat wszystkich skoczków i wszystkich konkursów (nie tylko tych w ramach Pucharu Świata, ale także np. konkursów krajowych).
3. Wypowiadamy się w sposób kulturalny, pozbawiony wulgaryzmów.
4. Opinie o skoczkach i wynikach zawodów staramy się tworzyć na konstruktywnych zasadach, ale bez przesadnej wstrzemięźliwości tzn. posty w stylu "Brawo Kamil, Piotrek, Klimek, Janek, Stefan, Krzysiek, Maciek!" nie są naganne, chyba, że stosowane są nagminnie bez uzasadnionej przyczyny.
5. Nie wyśmiewany innych z tego powodu, że kibicują komuś innemu, niż my (np. Jaszczurowi).
6. Wątek jest o skokach narciarskich, ale małe wzmianki o wynikach z innych dyscyplin zimowych nikomu nie zaszkodzą.
7. Nową część może założyć każdy kto wypowiada się w wątku, niezależnie od tego jaki nick miał w przeszłości, byle czegoś nie zepsuł (np. nie usunął ostatniego punktu).
8. Patronem wątku jest oczywiście Adam Małysz. Jeśli kiedyś ktoś będzie miał okazję z nim porozmawiać to niech mu o tym powie: "Leć Adam, leeeeeć!" aktualne zawsze!
Terminarz sezonu 2016/2017:
25.11 – Ruka – FIN – HS 142 - zwycięstwo: Domen Prevc (Słowenia)
26.11 – Ruka – FIN – HS 142 - zwycięstwo: Severin Freund (Niemcy)
03.12 – Klingenthal – GER – HS 140 - zwycięstwo: Polska
04.12 – Klingenthal – GER – HS 140 - zwycięstwo: Domen Prevc (Słowenia)
10.12 – Lillehammer – NOR – HS 134 - zwycięstwo: Domen Prevc (Słowenia)
11.12 – Lillehammer – NOR – HS 134 - zwycięstwo: Kamil Stoch (Polska)
17.12 – Engelberg – SUI – HS 137 - zwycięstwo: Michael Hayboeck (Austria)
18.12 – Engelberg – SUI – HS 137 - zwycięstwo: Domen Prevc (Słowenia)
//65 Turniej Czterech Skoczni// - zwycięzca: Kamil Stoch (Polska)
30.12 – Oberstdorf – GER – HS 137 - zwycięstwo: Stefan Kraft (Austria)
01.01 – Ga-Pa – GER – HS 140 - zwycięstwo: Daniel Andre Tande (Norwegia)
04.01 – Innsbruck – AUT – HS 130 - zwycięstwo: Daniel Andre Tande (Norwegia)
06.01 – Bischofshofen – AUT – HS 140 - zwycięstwo: Kamil Stoch (Polska)
14.01 – Wisła – POL – HS 134
15.01 – Wisła – POL – HS 134
21.01 – Zakopane – POL – HS 140 (drużynowy)
22.01 – Zakopane – POL – HS 140
28.01 – Willingen – GER – HS 145 (drużynowy)
29.01 – Willingen – GER – HS 145
04.02 – Oberstdorf – GER – HS 225
05.02 – Oberstdorf – GER – HS 225
11.02 – Sapporo – JPN – HS 134
12.02 – Sapporo – JPN – HS 134
15.02 – Pjongczang – KOR – HS 140
16.02 – Pjongczang – KOR – HS 140
//Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym w Lahti//
Od 22.02 do 05.03– MŚ Lahti 2017 – FIN
24.02 - Kobiety HS100
25.02 - Mężczyźni HS100
26.02 - Gender HS100
02.03 - Mężczyźni HS130
04.03 - Drużynowy mężczyzn HS130
11.03 – Oslo – NOR – HS 134 (drużynowy)
12.03 – Oslo – NOR – HS 134
14.03 – Lillehammer – NOR – HS 138
16.03 – Trondheim – NOR – HS 138
18.03 – Vikersund – NOR – HS 225
19.03 – Vikersund – NOR – HS 225
24.03 – Planica – SLO – HS 225
25.03 – Planica – SLO – HS 225 (drużynowy)
26.03 – Planica – SLO – HS 225
Klasyfikacja Generalna (pierwsza 10):
1. Domen Prevc (Słowenia) - 646
2. Daniel Andre Tande (Norwegia) - 637
3. Kamil Stoch (Polska) - 633
4. Stefan Kraft (Austria) - 510
5. Maciej Kot (Polska) - 428
6. Michael Hayboeck (Austria) - 409
7. Manuel Fettner (Austria) - 386
8. Markus Eisenbichler (Niemcy) - 381
9. Severin Freund (Niemcy) - 309
10. Piotr Żyła (Polska) - 277
Klasyfikacja Narodów (pierwsza 5):
1. Polska - 2030
2. Austria - 1928
3. Niemcy - 1795 (trzeci rozbiór Polski! 2030 - pierwszy rozbiór Niemiec!)
4. Norwegia - 1362
5. Słowenia - 1234
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14185750&N=1
Polska jest potęgą skoków narciarskich. Doczekaliśmy tego. Kamil Stoch jest legendą. Niesamowite. Pobiliśmy Austriaków na ich ziemi. Wow.
Kamil tym samym uzbierał taki można powiedzieć Wielki Szlem jeżeli chodzi o skoki narciarskie ;) Do pełni szczęścia brakuje jedynie wygrania MŚ w Lotach ;)
Nie kopiuj slow komentatorow tvp.
Zniszczyliśmy dzisiaj... To był konkurs i turniej życia! A to dopiero początek bo przed nami dwa weekendy w Polsce :D
Brawo, brawo, brawO!
Zdjęcie Mistrza.
Trzej Królowie.
W Zakopanem będzie kocioł !
Jedna z najlepszych chwil w historii polskich skoków narciarskich.
Stoch wyrównuje osiągnięcia Weissfloga, Morgensterna, Bredesena i Nykanena. Ależ ma sąsiadów :D
A propos zdjęć... to niesamowite, większość skoczków wygląda jak ludzie, Stoch oczywiście też, a Małysz i Żyła teraz... to jakieś genetyczne u górali?
Wspaniale Stoch i reszta ekipy, ale dla mnie nadal są w cieniu Małysza :)
Kto był naocznym świadkiem Małysza w 2001-2003, ten rozumie ;)
Malysz dominował totalnie, jego rywalizacja ze Schmittem, Hannawaldem i Ahonenem to byla esencja skokow. Potem Gregor S dominowal jeszcze bardziej niz Malysz, ale nie mial juz takich wybitnych rywali do ogrania. Stoch osiagnal juz w zasadzie wszystko, zostalo mistrzostwo w lotach, ale to raczej nie nastapi, Malyszowi tego zlota olimpijskiego jednak brakuje, i chociaz skoczkiem jest od Stocha lepszym, to tego nie osiagnal.
Nie ma, co ich porównywać. Zawsze Stoch twierdził, że Małysz jest wielkim mistrzem, ale on chce być rozpatrywany po prostu jako Kamil Stoch.
Gregor Schielierenzauer dominował, ale mam wrażenie, że tak wiele z tego jego dominacji nie przyszło. Teoretycznie Schlierenzauer ma więcej zwycięstw, niż Nykkanen, ale popatrzmy na to, co znaczyły zwycięstwa Schlierenzauera, a co Fina? Poza tym, mam wrażenie, że Schlierenzauer legendą nie jest i nie może być rozpatrywany z Mattim, Małyszem czy Ahonenem.
Z dominacji, to jeszcze niszczył Ahonen - robił praktycznie co chciał. Wygrywał konkursy wielkimi seriami (Jedną z serii zaburzył mu właśnie Adam Małysz).
Powiem tak - każdy wybitny skoczek ma jakiś swój wielki wyróżnik, który go charakteryzuje.
Simon Ammann - cztery złota olimpijskie
Janne Ahonen - pięć razy TCS i te jego wielkie ilości na podium
Matti Nykkanen - wygranie absolutnie wszystkiego, co było do wygrania
Adam Małysz - cztery PŚ (w tym trzy z rzędu), cztery razy mistrzostwo świata (!), no i jakby nie było - cztery medale olimpijskie)
Kamil Stoch - praktycznie skoczek już kompletny, no i wygrał to, co nieliczni - dwa złota na jednych igrzyskach.
i wiele, wiele, wiele innych skoczków
Powiem tak - każdy z nich ma coś wyjątkowego w sobie, co sprawia, że jest legendą i wielkim mistrzem. Dlatego nigdy nie mówiłbym o kimś NAJLEPSZY SKOCZEK - bo wszyscy są genialni.
Poza tym, u Małysza jest to, że ten skoczek wygrywał przez całą dekadę! Wielu było takich skoczków, że po wielkich sukcesach już nie pokazywali tego. A Adam? Potrafił po super trzech sezonach i później słabych - znów wrócić jako wielki mistrz, wracał - wygrywał PŚ, wygrywał MŚ i zdobywał medale olimpijskie. Nawet na sam koniec kariery - zdobył brąz w OSLO.
Każdy chyba przecież wie - jak wyjątkowo smakowały te srebrne medale w Vancouver - wiele osób nie wierzyło już w Małysza, a on pokazał nadal, że jest wielkim mistrzem. Mnóstwo młodych było w formie, szaleli, niszczyli, a przyszło Vancouver, to stare lisy Ammann i Małysz, znów pogodzili wszystkich. TO jest też piękne.
No, a teraz co? Niszczymy Wisłę, Zakopane, Kamil przejmuje plastron lidera PŚ, a my dominujemy drużynowo? :D
Schlierenzauer raczej nie byl lubianym skoczkiem i stad taka niechec, w dodatku skakal z druzyna bufioniastych austriakow, ktorzy wygrywali wtedy wszystko. Gregor indywidualnie ma mase wygranych w pucharze swiata, ale samemu worka medali nie zgarnal z mistrzostw czy igrzysk. Wygral zdaje sie dwukrotnie z rzedu tcs? Świetny skoczek, ale zostanie zapamietany tylko w statystykach :D
Tak gwoli ścisłości, Stoch mógłby jeszcze wygrać w mistrzostwach świata w lotach narciarskich i pro forma wygrać w letnim Grand Prix. Wtedy miałby już prawdziwy komplet.
Niby tak, ale jak jest wielka forma, to się bierze wszystko, bez względu na to, czy jest się lotnikiem czy nie :D Kamil pokazał, że potrafi latać daleko. CO będzie, to będzie.
Na razie cieszymy się konkursami w Wiśle. Będzie nas tam duuuużo, dlatego zaatakujemy Wisłę i Zakopane - oby tylko warunki dopisały!
Kiedyś udało mu się wygrać na mamucie w Planicy, więc kto wie...
Jak wygra to bedzie super, ja sie szczegolnie nie napalam. Szkoda, ze w zakopcu jest druzynowka, wolałbym indywidualny konkurs.
Szkoda, że taka duża przerwa, ale na drugie dobrze, bo przy takich mrozach publiczność by odchorowała imprezę ;)
Teoretycznie niezbyt długo, bo przecież w piątek były.. A w końcu mieliśmy w tygodniu kilka konkursów! :D
No to co? Teraz możemy w Wiśle i Zakopanem wystawić kwotę krajową, więc fajnie byłoby, jakby tak z ośmiu Polaków nawet zapunktowało. Zakopane ma swoją magię, więc liczę, że zrobią najlepsze wyniki w sezonie. Taki Kubacki czy Hula - stać ich w Zakopanem nawet na pierwszą dziesiątkę.
W ogóle - liczę, że Polacy zdominują konkursy w Polsce i zdobędziemy POTĘŻNĄ ilość punktów w do klasyfikacji Narodów. Tak, że odskoczymy jeszcze bardziej Austriakom. Mega ciekawie zapowiada się konkurs drużynowy. Austriacy na pewno będą groźni. Hayboeck, Kraft czy Fettner - wszyscy skaczą coraz lepiej. Ale my damy radę! :) Oby tylko pogoda dopisała :)
Nie zdziwiłbym się :) Trójka Prevców i Tepes, tak widzę ich skład patrząc na klasyfikację generalną PŚ. Piątego Słoweńca na tej liście długo szukać, Jernej Damian jest dopiero 42 i ma raptem 14 punktów.
Ci bracia to chyba ewenement w swiecie sportu, bylo gdzies tak liczne rodzenstwo, ktore stanowiloby rdzen jakiejkolwiek dyscypliny sportowej kraju?
Są jeszcze belgijscy biegacze, bracia Borlee, Jonathan, Kevin i Dylan. na igrzyskach w Rio stanowili 3/4 sztafety 4x400m ;)
No wiesz, nadal można ich nazwać wyjątkiem, biorąc pod uwagę że więcej takich przykładów chyba już nie ma (poprawcie mnie jeśli się mylę). Dwa takie rodzeństwa na świecie, to mimo wszystko ewenement :)
Są jeszcze siostry Dibaba z Etiopii w biegach średnich i długich (lekkoatletki).
W maratonie w Rio biegły trojaczki z Estonii, 3 kobiety. Zdominowały ichnią kadrę w 100%, ale szału nie było ;)
Tego nie wiedziałem :) Wygląda na to, że takich rodzinek jest jednak więcej, tyle że z racji trochę niższego poziomu sportowego jaki prezentują, za bardzo o nich nie słychać
Cene jest na razie najsłabszy. Natomiast mam wrażenie, że problemy Petera zaczęły się wraz z sukcesami Domena. Może to tylko zbieg okoliczności, idealny synchron, samo-uzupełnienie Prevców, a może starszy nie wyrabia wobec sukcesów najmłodszego? :)
Peter nie wystartuje w Wiśle. Psychika siada. Syndrom Hannawalda i Schlirenzauera? Oby nie.
A co to, on maszina jakaś jest, żeby napieprzać czwarty sezon z rzędu na najwyższym poziomie? :)
Przypomnijmy:
-13/14 przegrywa o ok 100 punktów kulę ze Stochem.
-14/15 przegrywa z Freundem z powodu mniejszej ilości wygranych PŚ, ja bym sie chyba załamał, jak w 'Nic śmiesznego', znowu drugi. (na MŚ i Igrzyskach też najwyżej drugi)
- 15/16 dominacja całkowita, 2300 punktów, masarnia wręcz.
Oby mu jak to mówicie, nie siadła psycha, miejmy nadzieję, że to po prostu odpuszczanie konkursów, by odbudować formę. I tak sobie ciuła małe ilości punktów, jak odpuści - myślę, że prędzej zyska, niż straci.
Tytułem uzupełnienia: w 15/16 wygrywa też T4S oraz MŚ w lotach, czyli faktycznie dominacja całkowita.
Dlatego też wielu kibiców jest rozczarowanych i zaskoczonych jego obecną formą.
A tu nagle ni stąd, ni zowąd wraca Schlirenzauer. Będzie skakał w Wiśle.
Malysz po trzech swietnych sezonach tez zaczal dolowac, nie ma skoczkow wygrywajacych non stop.
Gregor zapowiadal, ze wroci podczas zawodow w Polsce wiec to nie takie ni stad ni zowad.
Moim zdaniem zarówno Domen jak i Peter sami sobie nakładają na siebie za wielkie oczekiwania. Po każdym ich skoku widać ogromną złość, niezadowolenie, nawet gdy lecą najdalej nie ma w nich żadnej radości. Tutaj widziałbym problem w obecnej formie Petera. Skakanie stało się dla niego zbyt hmm... automatyczne? robotyczne? Nie czepie z tego żadnej radości, a bez tego nie ma dobrego skakania. Sytuacja bardzo analogiczna do Kamila Stocha z poprzedniego sezonu. Widać było po nim, że jego brak formy jest spowodowany również gorszym stanem psychicznym. Teraz, gdy wrócił stary dobry Stoch od razu są wyniki i dużo przyjemniej patrzy się na jego loty.
Świetne treningi w wykonaniu Kamila. Znów daleko i równo. Mimo trudności z wiatrem - udało się rozegrać treningi. Pozostali Polacy niestety bardzo nierówno.
Oby jutro było podobnie, bo w takiej formie, to Kamil zgarnie zwycięstwo!
Leciutki wiaterek w Wiśle. Oby utrzymało się w konkursie!
W serii próbnej bezkonkurencyjny Kamil Stoch. Oby warunki się utrzymały w konkursie, to będzie naprawdę fantastycznie.
Wiatr się troszkę wzmaga. Oby bez przeszkód się dało dobrnąć chociaż jedną serię.
Super pierwsza seria! Walka o zwycięstwo powinna się rozegrać między Kamilem, a Kraftem - reszta ma już dużą stratę, ale myślę, że Kamil nie da sobie wyszarpać zwycięstwa. Dzisiaj plastron Kamila? Oby tak!
Dzisiaj w drugiej serii, trochę warunki były loteryjne, ale i tak brawa dla naszych, jak nic złego nie wydarzy się ze zdrowiem Stocha, to druga kryształowa kula pewna!
Kamil Stoch jest w takiej formie, ze praktycznie zadne warunki nie sa mu straszne. Nawet lepiej. Bo gdy inni sobie nie radza, on nokautuje. Dzisiaj tez znokautowal konkirencje. Ogromna przewaga.
Ale organizacyjnie troche klapa, trzeba bylo belke podniesc, bo przykro sie patrzy na czolowa dziesiatke klepiaca bule.
Belka rzeczywiście była dziś stosunkowo niska, ale to również kwestia trudności skoczni. Każdy podkreśla, że to jeden z bardziej wymagających dla zawodnika obiektów więc także dlatego wyglądało to tak jak wyglądało. Konkurs jak zwykle w naszym wykonaniu świetny, Kamil znakomity, deklasuje resztę stawki, Żyła i Kot bardzo stabilnie, a reszta również wiele nie straciła w stosunku do tego co pokazywała wcześniej. Przyjemnie się to ogląda, oby tak do końca sezonu i jeszcze dłużej! ;)
No i fajnie.
Może mi sie wydaje ale Stochu po wylądowaniu nie do końca wie czy poleciał wystarczająco daleko. Podobnie było po ostatnim skoku w TCS po którym zresztą sam przyznał że jak wylądował to nie wiedział czy wygrał konkurs, czy jest na podium czy też zajął dalsze miejsce. A przecież skoczkowie chyba wiedzą gdzie muszą wylądować żeby wygrać bo widzą tą zieloną laserową linię. A tutaj Stoch w drugim skoku przeleciał nad tą linią o kilka długości nart a wyglądał na niepewnego ile skoczył bo nawet ręki czy palca nie podniósł w geście zwycięstwa i radości :) Dopiero potem jak były wyniki. No ale być może to efekt jakiegoś niebywałego skupienia na skoku i wylądowaniu że potem przez chwile nie zdaje sobie sprawy z nokautu jakiego dokonał :D
Przy takich predkosciach jakie osiagaja skoczkowie on te zielona linie przy lądowaniu widzi przez ulamek sekundy i to kątem oka, poza tym te przepisy sa takie, ze przy dynamicznym wietrze wcale nie wystarczy skoczyc za zielona linie, bo przy analizie wychodzi jednak, ze wiatr mial pod narty i trzeba punkciki odjac, a linia od wyjscia z progu sie nie przemieszcza.
Wczoraj zawody ukończył na pechowym 31 miejscu i tym samym był największym pechowcem, który zakończył swój udział w konkursie na pierwszej serii.
Dziś za to w pierwszej serii aż 135,5m i taki wynik może mu nawet dać pierwsze miejsce po pierwszej serii. Nie da się ukryć, że wysoko zawiesił poprzeczkę Kamilowi i reszcie. Wczoraj tak daleko chyba nikt nie skoczył i jeśli w drugiej serii skoczyłby podobnie to może nawet wygrać ten konkurs.
Stochu wychodzi na belke i pyta gdzie ma skoczyć :) Co za moc!
Kot też super a Żyła gdzieś tam przyczajony zaatakuje podium w drugiej serii ;)
Tylko co z tym czwartym zawodnikiem do drużyny...
Jak mowili, ze Kubacki doluje i nie mamy czwartego do druzyny, to powiedzialem żonie, ze trzeciego tez nie mamy bo Kot gdzies sie zagubil, a tu chwile potem kocur mnie zgasil i wyprzedzil Gregora :p
Trzecie z rzędu zwycięstwo. Pięknie! Drugi skok słabszy, ale na szczęście wystarczyło.
No i git, seria 3 zwycięstw, byle tak dalej.
Czolowa piątka konkursu taka sama jak czolowa 5 w generalce.
Poza Stochem i Kotem pozostali Polacy mocno zawiedli. Liczyłem że Żyła powalczy o pierwszą 6-tkę. O reszcie nie ma co pisać bo zaprezentowali poziom "późnego Matei" czyli za bulą, ale przed dalej przed bramą do upragnionego raju.
Oby w Zakopanem bylo lepiej, poczatek sezonu przyzwyczaił nas do dobrych wynikow, a tu przychodzą konkursy w domu i mamy powrot do pierwszej dekady tego wieku, jeden skoczek wybitny i gabinet cieni, oby to byla chwilowa znizka.
O jakim gabinecie cieni mówisz Mutancie? Nadal jest świetnie, trzech skoczków cały czas robi swoje, Kubacki dziś pierwszy raz zawiódł, a skoku Huli w kwalifikacjach nawet nie widziałem, więc się nie odniosę do jego braku kwalifikacji. Zresztą Wisła co podkreśla większość skoczków jest jedną z trudniejszych skoczni w całym sezonie. W Zakopanem będzie dużo, dużo lepiej ;)
Pomijając geniusz Kamila, to warto zauważyć, że zawody były dziś mega emocjonujące ze względu na zaskakująco dobrą postawę Prevca i Tande. Myślałem, że nie dadzą rady, a w drugiej serii było niebezpiecznie, szczególnie in plus Tande. Jest naprawdę dobrze. Zielone światło dla Stochomanii, byle nasze zachwyty nie zamknęły się na trzech skoczkach, co się dzieje z Kubackim?
Kubacki wypowiadał się, że czuje się dobrze, ale skocznia wyjątkowo mu nie leży i po prostu nie cierpi na niej skakać. Podobnie mówił Horngacher, który otwarcie przyznał, że Kubackiemu skocznia nie leży, ale o jego formę jest spokojny.
Oby tak było. Chciałbym, aby następna część nosiła tytuł: "Polska jest legendą", ale do tego trzeba wygrać drużynówkę w Zakopcu, którą pierwszy raz w historii zaczynamy na żółto. Naprzód Polacy!!!
Skoki Schlierenzauera jak było dziś widać nie są jeszcze stabilne i powtarzalne, ale facet zdaje się robić bardzo duże postępy. W tym sezonie już w PŚ nic wielkiego raczej nie zwojuje, bo ma zbyt dużą stratę, ale w przyszłym może być bardzo groźny. A trzeba pamiętać, że w 2018 są IO a Schlierenzauer nie ma jeszcze indywidualnego złota i na pewno jest to dla niego cel numer jeden.
Poza tym Austria może teraz mieć niezłą pakę na tegoroczne MŚ.
Kraft - Hayboeck - Kofler - Schlierenzauer/Fettner
A u nas szkoda znowu Kota, bo pudło było na wyciągnięcie ręki. Oby też z tym Kubackim to był rzeczywiście tylko problem tej konkretnej skoczni, bo dziś było fatalnie i może czasami brakować kogoś pewnego do czwórki.
Myślę, że Horngacher wybierze czwartego dopiero po piątkowych kwalifikacjach w Zakopcu
mokre sny Kubackiego o podium, a do trzydziestki się nie złapał, oby od Zakopca zaczął skakać normalniej. sam Horngacher mowil o nim, ze psuł skoki w sobotnim i niedzielnym konkursie, po prostu nałożyła się jeszcze na nielubienie skoczni - słabsza dyspozycja w ten weekend.
o pierwsze miejsce będziemy właśnie walczyc z Austriakami, no i skoro będzie wlasnie zalezec od naszego 'numeru 4'.
i pomyśleć, że kiedyś nie było takich problemów, bo oprócz mistrza Małysza skakały dowolne trzy bliny, a szóste miejsce w drużynówce było uznawane za dobre. historia chyba niedlugo zatoczy koło, bo nima młodzieży :)
https://www.youtube.com/watch?v=TW5F5pPT65o
Aż się płakać chce... To był przełomowy sezon. Adam Małysz po prawie czterech latach w końcu znów wygrał, i to w Zakopanem, a w trzecim konkursie wygrał Kamil Stoch.... Symboliczne przekazanie pałeczki, a co było dalej - wszyscy wiemy.
Wzruszające chwile: "Adam Małysz to jest klasa, to jest coś fantastycznego".
I mówcie co chcecie, Szaranowicz może pleść głupoty, może mylić zawodników i przekręcać nazwiska - ale nikt nie oddaje tak emocji, jak Włodzimierz Szaranowicz.
W zasadzie na sukcesy Adama Małysza przychodzą trzy nazwiska - Stanisław Snopek, Krzysztof Miklas i właśnie Włodzimierz Szaranowicz.
"Po złoto, po medal, dla nas, dla wszystkich, pofrunął!" :D
https://www.youtube.com/watch?v=ERQmsW3bsB0
A to chyba najlepsze podsumowanie, jak bardzo przywiązany Włodzimierz Szaranowicz był przywiązany do Adam Małysza.
Dla mnie Włodzimierz Szaranowicz jest mistrzem komentarza. Niech ktoś mówi co chce.
EDIT: I na zakończenie reakcja Adama Małysza do komentarza Szaranowicza:
https://www.youtube.com/watch?v=g9r0W6OelnY
Aż się płakać chce. Łzy wzruszenia, a tyle czasu już minęło.
Pozwolę sobie mieć zdanie odrębne.
Dla mnie to Szaranowicz jest bufonem koncentrujący się jedynie na wypracowywaniu własnego wizerunku.
Nie wiem czy pamiętacie, jak relacjonując skoki w ciasnej kabince przy zeskoku, o mało za okno nie wylazł aby pokazać swoją twarz podczas transmisji.
Nikt nigdy (z innych reporterów relacjonujących skoki) nie próbował takiej ekwilibrystyki.
Mnie zawsze najbardziej nużyło jak pan Szaradziewicz podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich snuł te swoje opowieści o idei igrzysk itp. mrucząc przy tym jakby odlatywał w sen.
Ale spoko gościu jest, jakoś tam sie dobrze kojarzy z Małyszem. Lepiej niż Miklas który ostatnio dziwił sie że Małysz ciągle chodzi oblepiony reklamami
Ja to nigdy nie rozróżniałem Szpakowskiego i Szaranowicza i nadal nie potrafię sobie przypomnieć głosu któregokolwiek z nich z przekonaniem, że to ten, a nie ten drugi.
Ktoś jeszcze tak ma?
Szpakowski nigdy nie komentował skoków a Szaranowicz nigdy nie komentował piłki nożnej. Kiedyś nie mogłem ich rozróżnić z wyglądu jak Szpaku był jeszcze zaczesany ;)
Pewnie mogą się mylić, czy tam być kojarzeni z tym samym, bo bodajże w fifach, czy tam nawet kiedyś skokach narciaskich (grach ofc) razem komentowali.
Osobiście nie oglądam na TVP, bo nie mogę słuchać Szaranowicza, czy Szczęsnego, tak sobie klepią czasami głupoty, do tego Szczęsny (Misiael Misi Nojnmajer ;d) się spuszcza byle czym, no goście mnie po prostu irytują. TVP ratuje Rudziński, który w sumie przyszedł.. z Eurosportu.
Uważam, że dzisiejsza dyskwalifikacja Sabyrżana Muminowa to jakiś mindfuck :D
A jutro szykują się emocje w drużynówce. Moim zdaniem może nam zagrozić co najwyżej Słowenia albo ewentualnie Kubacki, ale liczę, że będzie zwycięstwo. Fajnie, że Finowie wystawili ekipę. Trzymam kciuki za wejście do ósemki.
Nie chciałbym tu za bardzo narzekać, bo oczywiście cieszę się z tego, że nasi są w takiej formie jakiej są, ale perspektywy na przyszłość nie są chyba tak różowe. Stoch, Żyła to są zawodnicy, którzy mają już 30 lat i owszem mogą jeszcze poskakać 2-3lata (które jednak szybko zlecą) na wysokim poziomie, ale pamiętajmy też o tym że Noriaki Kasai jest tylko jeden. Przypomnę też , że Adam Małysz w wieku 34lat już kończył karierę.
Austriacy (choćby Schlierenzauer), Słoweńcy (Domen, Peter Prevcowie) wygrywają seryjnie zawody PŚ w wieku 17-18 a u nas gdy pojawi się ktoś w wieku 20-22 lat kto zacznie startować w tej rangi zawodach i nie idzie tak jak powinno to zwykle się mówi coś w stylu "spokojnie, jest młody i ma jeszcze czas". A przecież w tej dyscyplinie najlepszy wiek to właśnie te 20lat.
Niestety perspektywy na przyszłość nie są u nas najlepsze, bo tacy zawodnicy jak Zniszczoł, Murańka czy Ziobro to skaczą chyba coraz gorzej zamiast lepiej i nie kwalifikują się nawet do 30-stki na swojej skoczni. Innych, nowych i młodych póki co jeszcze chyba też nie widać. Jest jeszcze Dawid Kubacki. Wg. to solidny zawodnik, ale raczej na drugą 10-kę PŚ a po ostatnich sukcesach chyba nie są to wyniki na miarę oczekiwań kibiców.
No niestety, ale po tej ekipie czeka nas raczej wymarcie tej dsycypliny w naszym kraju :D
Klemens przed operacją na oczki bodajże zaliczał serię udanych występów w dwudziestce, to solidny zawodnik, aczkolwiek bez formy. Albo wiecznie kontuzjowany Wolny (mistrz świata juniorów w końcu), też talent. Może nie będzie tak źle, ale tak jak teraz, to na pewno nie będzie. :D
Niestety. Kubacki baaardzo slabo. Niestety. Dzuo tracil
O kurwa mac.... Tego sie nie spodziewalem... Ale przejechal prog...
Proponuję, aby dziennikarze przestali zamęczać zawodników ciągłymi wywiadami. Wywiady nie sprzyjają na pewno naszym zawodnikom. Ostatnio bardzo dużo się dzieje i chyba trochę jest za dużo tego całego zamieszania.
Szkoda mi Kamila bo widać, że ten skok go strasznie zdenerwował. Mam nadzieję, że mu nie siądzie na psychę. W drugiej serii walnie bombę i będzie dobrze.
Najlpeszym lekarstwem na zły skok jest dobry skok :) trzynamy kciuki za drugą serię :)
Stoch w drugiej serii pewnie przypieprzy, Kubacki dobrze ne rokuje, ogolnie po robocie, ale podium powinno byc.
Jeden mocno przeciętny skok niestety pozbawił nas pierwszego miejsca
Odbudowali sie w drugiej serii. Dobrze, ze Stoch w deugiej serii sie poprawil. Na pewno podziala to pozytywnie.
Wiadomo. Ale to wydaje mi się, że była taka sportowa złość. W drugim skoku udowodnił, że to był po prostu przypadek i zdarza się. Sportowa złość miejmy nadzieję, że zaprocentuje jutro. :)
Cieszmy się z drugiego miejsca, bo to pokazuje, że jeszcze jest coś do poprawy. Odgryziemy się na MŚ :)
No dobrze, można wybaczyć tą wpadkę jaką dziś było 2 miejsce. Gdyby Stoch nie popierdzielił czegoś w 1 skoku i Kubacki troche odważniej latał to wygralibyśmy z wyraźną przewagą. Oby Peter Żyła jutro tak samo odpalił.
Z jednej strony tak blisko (3 metry do 1 miejsca - wybierajmy sobie między Stochem a Kubackim, który bardziej spieprzył:)), a z drugiej tak daleko (kto by się spodziewał tak dobrych skoków Leyhe?). Ale w drugiej serii wyglądało to już dobrze. Nie wiem co bierze Żyła, ale niech bierze to dalej i skacze tak samo :) To jego sezon!
Co do perspektyw...Panowie, spokojnie. Były głosy po Małyszu, że na kolejnego asa poczekamy 50 lat, tymczasem mamy asa po 5 latach, który przebił Adama sukcesami i wkroczył do wielkiego panteonu skoków narciarskich. Tutaj wystarczą 2-3 lata aby pojawiła się jakaś generacja megatalentów. Można się śmiać, ale ja uważam że taki Murańka, Zniszczoł czy Wolny w ciągu 3 lat będą bić się w pierwszej 10-tce.
Polskie skoki to diametralnie inna szkoła niż Austria - my nie mamy szalejących nastolatków, nasi zawodnicy po sukcesach juniorskich doznają spadku formy, dojrzewają i w wieku 24-25 zaczynają ogarniać :) W Austrii było do niedawna przeciwnie - tam 17-18 latkowie byli wyciskani jak cytryny przez system. Nic więc dziwnego, że takie Morgensterny czy Schlierenzauery kończyły kariery w relatywnie młodym wieku - brakuje im po prostu głodu.
BTW. jakby nie patrzeć, to oprócz Domena nie ma innego nastolatka, który wymiata. Skoki chyba jednak trochę ewoluowały w ostatniej dekadzie.
Żyła dziś świetnie pociągnął naszą drużynę, forma z TCS zwyżkuje, jutro może być podium :)
Murańka wygląda tak, jakby mu się tak naprawdę skakać już nie chciało.
Małysz jak zaczynał swoją karierę w połowie lat 90-tych był uważany za wielki talent polskich skoków narciarskich. Różnie mu sie układało i po fatalnym występie na olimpiadzie w 98r. nawet chciał zakończyć karierę. W wieku bodajże 21 lat. Ostatecznie chłop sie zawziął i dwa sezony później zaczął swoją wielką droge na szczyt i po miejsce wśród największych legend w tej dyscyplinie sportu. Także nic nie stoi na przeszkodzie żeby tak samo sie stało z Murańką. Musi tylko popracować nad psychiką tak jak Małysz swego czasu bo talentu niewątpliwie mu nie brakuje.
Ech, mógł Stoch te 3 metry dalej skoczyć w pierwszej serii. Niemiecki hymn na polskiej ziemi... okropne.
No Stoch na siebie moze zrzucic winę, Kubacki to jednak nie glowny atut naszych, zeby po nim wymagac super rezultatow, niestety to Kamil zepsul swoj pierwszy skok i skompkikowal nieco sprawe, za to w drugiej serii sie zrehabilitowal w pelni. Drugie miejsce to i tak sukces, nie ma sie co oszukiwac.
Dokładnie. Od Kamila trzeba oczekiwać czegoś więcej, w końcu jest już legendą, musi być bardziej skupiony. Moim zdaniem tego brakło przy pierwszym skoku. Skupienia... choć w sumie Skupień może i dużo by nie pomógł :)
Sorry, ostatnie zdanie Monty Python. Musi się Kamil bardziej koncertować.
Ja za to uważam, że lepiej dziś popełnić taki błąd niż na Mistrzostwa Świata ;) Nie ma co obwiniać kogokolwiek za słabszy skok, przytrafiało, przytrafia i będzie się to przytrafiać nawet najlepszym.
Ale Kamil sam na siebie winę wziął, pochwalił wszystkich za dobre skoki, o sobie nic nie powiedział, co prawda też się nie ukorzył oficjalnie, ale widać było, że zdaje sobie sprawę z tego.
Pamiętam że był kiedyś taki konkurs drużynowy w którym naszym Matejom całkiem dobrze szło i na koniec wszystko im spieprzył nie kto inny jak sam Adam Małysz ;) A była chyba wtedy szansa nawet na podium co byłoby wielką sensacją. Także może zdarzyć sie najlepszym.
No tak, nie ma dramatu przecież, oby tylko Stoch ciągnął tę ekipę, taka jak Żyła dziś. Wpadki się zdarzają. To normalne, ale najlepszym powinny zdarzać się maksymalnie raz na sezon :)
Ładnie. Dwaj Polacy na 2 pierwszych miejscach :-)
Uuuu! Prevc rozczarował.
Póki co jest niedosyt. Kubackim z Ziobrą zaskoczyli bardzo na plus. Kamilowi brakuje tej petardy. Kot bardzo rozczarował.
Czegoś brakuje nam w tym Zakopanem jednak. Brakuje tej petardy. Może za bardzo chcą wygrać i za bardzo chcą dobrze pokazać się u siebie.
Niemcy pokazują, że wczorajszy konkurs nie był przypadkiem. Będzie dzisiaj baaaaaaaaaardzo trudno o podium dla naszych zawodników, ale liczę, że Stoch w drugiej serii mocno odpali i poprawi swoją pozycję.
A Prevc - nadal jednak beznadziejnie.
EDIT: Kamil zaczyna spóźniać skoki. Nie wiem właściwie dlaczego. Do Zakopanego nawet w treningu niszczył, a teraz właśnie zaczyna spóźniać lekko skoki. Zarówno w treningach, jak i w konkursie. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy przestój.
No druga seria zapowiada się ciekawie. Liczę na atak naszych skoczków.
Hula potwierdza spadek formy. Pytanie czy to przejściowy kryzys i czy na MŚ wróci do stabilnej formy, czy już tak będzie do końca sezonu?
Kotkowi i Stochowi jednak za często zdarzają jeszcze błędy.
Edit. Widzę, że z Nero mamy zbliżone spostrzeżenia.
Różnice punktowe są niewielkie więc można atakować ostro. Ba, nawet trzeba! Niemiec nie może znowu wygrać :D
Szkoda, ze belki nie podniesli, te 130 metrowe skoki nie byly przeciez niebezpieczne, brak pikanterii
W takich warunkach tak skoczyć? Brawo! Czwarta wygrana z rzedu.
No i Kubacki w końcu pokazał, że potrafi! Brawo!
Swoją drogą ciekawe jest zjawisko, że jakoś teraz nikt nie psioczy na rekompensaty punktowe, na faworyzowanie gospodarza etc :D A gdyby tak wygrał jakiś niemiaszek za krótszy skok, ale w rzekomo gorszych warunkach... No właśnie.
No właśnie. Gratulacje dla Kamila, ale trzeba przyznać, że "odległościowo" chyba nawet nie wskoczyłby na podium. Dziś jednak, my, Polacy, jesteśmy nad wyraz "obiektywni" i wyrozumiali wobec przeliczników za wiatr i zgadzamy się, że są uczciwe, o ile Polak wygrywa ;)
Bo to takie zjawisko że to nasz człowiek wygrał a nie Niemcy! Skoczkom nie wypada sie cieszyć z upadku Niemców bo to są ich koledzy ale kibicom już wypada i wznosili wspaniałe okrzyki po słabszych skokach niemieckich rywali. Podczas skoku Niemca po trybunach zakopiańskiego obiektu poniósł sie okrzyk hamuj i spadaj!!!
Wspaniale cudownie! Nie ma mocnych na Polaka!!!
KODowców już boli wygrana naszego Kamila.
A ciebie chyba głowa boli. Ewentualnie dupa. Nie wiem jak to coś nazwać
Ja oczywiście tez sie darlem "ląduj" przy skokach pierwszej piatki, jak dla mnie niesprawiedliwe wyniki (nie mowie, ze ten taki byl) na nasza korzysc moga byc co konkurs.
A ja już dawno przestałem wierzyć w to, że pojawi się ktokolwiek godzien zastąpić naszego Adama Małysza :) A tu proszę, Kamil Stoch pozamiatał :D
W drugim czy trzecim roku sukcesów Adama Małysza wypowiadało się na temat jego fenomenu wielu ekspertów, rodzimych i zagranicznych. Z tych wypowiedzi przebijało przekonanie, że drugi taki fenomen się w Polsce nie narodzi w ciągu następnych 100 lat. Jedną z tych osób, które wyrażały takie przekonanie był pan Włodzimierz Szaranowicz.
Nie chcę go teraz krytykować, chcę tylko zwrócić uwagę, że ferowanie wyroków odnośnie przyszłości, której się przecież nie zna, jest co najmniej infantylne. Na jakiej podstawie pan Szaranowicz był pewien, że wśród setek tysięcy polskich dzieciaków nie znajdzie się kilku czy kilkunastu o podobnym potencjale psychofizycznym, predestynującym do osiągania sukcesów w takiej dyscyplinie sportu?
Przykład Kamila pokazuje, że sukcesy to nie tylko talent, który rzekomo rodzi się raz na sto lat, ale odpowiedni system, który wyłuskuje talenty i we właściwy sposób je szlifuje.
Systemowa zmiana w szkoleniu polskich skoczków, zapoczątkowana sukcesami Małysza, przynosi wymierne owoce. Słuchając dziś komentarza pana Szaranowicza znowu natknąłem się na kilka jego mądrości, z którymi nie sposób się zgodzić, bo rażą infantylnością a może nawet jakąś ignorancją, która u dziennikarza z takim doświadczeniem jest jakby nie na miejscu. U pana Szaranowicza szukam profesjonalizmu i znajduję go, gdy operuje w materii faktów i w żadnym razie poza nie nie wykracza. Na płaszczyźnie "analizy" pan Szaranowicz niezbyt dobrze się odnajduje, stąd jego błędne tezy i wnioski.
Pan Szaradziewicz to osiemdziesięciokilkuletni starszy pan więc można mu wybaczyć te poetyckie wpadki ;) Komentuje tylko te ważniejsze imprezy podnosząc tym samym ich rangę. Zapewne tylko w jego mniemaniu...no ale cóż, dziś jest dzień dziadka :)
Kamil Stoch jest wyśmienitym skoczkiem, ale nie wydaje mi się żeby można było mówić o fenomenie na miarę Adama Małysza. Małysz był dominatorem, Stoch po prostu wygrywa.
"Swoją drogą ciekawe jest zjawisko, że jakoś teraz nikt nie psioczy na rekompensaty punktowe, na faworyzowanie gospodarza etc :D A gdyby tak wygrał jakiś niemiaszek za krótszy skok, ale w rzekomo gorszych warunkach..."
To co? To by wygrał, takie są zasady, i IMHO rekompensaty właśnie dlatego nie są głupie. Dzięki temu loteria z warunkami nie ustawia juz aż tak konkursów.
Poza tym konkurenci mieli przecież lepsze warunki - tzn. ok, brak wiatru, ale Stoch miał wiatr z tyłu.
Kto im bronił skoczyć ten metr-dwa dalej? I wtedy by wygrali. Noty mieli zbliżone, niemal identyczne.
nigdy nie krzywiłem sie na punkty za wiatr, nieważne, kto wygrywał.
tzn. przyznaję, na początku idea wydawała mi się dziwna i uważałem, że za bardzo robi się ze skoków jakiś arkusz kalkulacyjny, ale IMHO po czasie stwierdzam, że się sprawdziła i nie wyobrażam sobie powrotu do dawnych zasad, niezależnie od tego, kto na nich korzysta.
odwróćmy sytuację - ciekawe co mówiłeś te 15 lat temu jak Małysz miał akurat gorsze warunki i dostawał przez nie po dupie (wyjąwszy okres, gdy skakał najdalej w każdych). Pewnie, że głupia loteria i powinno być sprawiedliwiej?
Już naprawdę nie dezawuujmy tego, czego dezawuować nie ma sensu, przecież nikt nie zmienił zasad specjalnie na ten konkurs, są takie same przez cały sezon i mogą "faworyzować" dowolnego zawodnika
Rozpisałeś się na 10 stron, a mnie zupełnie nie o to chodziło co myślisz. Po prostu często, nawet w tym wątku, pojawiały się pretensje, gdy nasi skoczkowie skakali dalej, a mimo to przegrywali, a teraz każdy się cieszy i nie ma słowa na ten temat. Chodzi mi o fakt, że jak nam na korzyść to jest cisza, a w przeciwnym wypadku podnosi się larum.
Ale byłem niepocieszony wynikami po 1. serii. Jakby tak podium zostało, to byłaby mała katastrofa...
No ale finisz emocjonujący i Kamil dał radę. Ale nie powiem, myślałem, że minimalnie przegra z którymś z Niemiaszków. Na szczęście zamknął mi japę :D
Już myślałem, że znowu niemiecki hymn na polskiej ziemi, brrr, a tutaj taka miła niespodzianka. Emocje jak za czasów Schmitta, Hannawalda i Małysza. Piękna sprawa.
Podjeto decyzje, ze cala kadra A pojedzie do Azji na tamtejsze konkursy pucharu swiata. Kiedy Stoch odpuscil Azje przed IO narzekalem, ze zle zrobil, w efekcie zdobyl i medale igrzysk i puchar swiata, wiec teraz tez ponarzekam, ze robi zle jadac i sie przemeczajac, z nadzieja ze standardowo sie myle i bedzie dobrze.
Osobiście twierdzę, że Stoch nie ma rywala do kryształowej kuli i tylko jakaś kontuzja mogłaby pokrzyżować mu plany. I olanie Japonii nie wyszłoby mu za złe. Ale no coż, poki co 'in Horngacher we trust'. :)
Dwa w Japonii i dwa w Koreii, w sumie 400 pkt do zgarniecia, to juz spora kwota, jest o co walczyc.
kogo obchodzi kolejny łepek co skacze albo inna pokraka która kopie worek skórzany, ten świat to degradacja umysłowa
Szkoda Helmuta. Od trzech sezonów nie schodził z podium w generalnej.
Freund odpuszczał ostatnie konkursy, bo ewidentnie szykował się na MŚ.
To jest w ogóle fenomen. Minęły zaledwie dwa lata, a takie zmiany personale w porównaniu do poprzednich Mistrzostw!
Nie będzie złotego medalisty Freunda. Nie będzie złotego medalisty Rune Velty. Ze złotego składu Norwegów, tylko Fannemel może się załapać. Próżno szukać Bardala, Jacobsena czy Velty.
Co do azjatyckich konkursów, to teraz ogarnąłem, że Sapporo jest 11 i 12 (sobota i niedziela), a 15 i 16 (środa i czwartek) są już koreańskie konkurs. Także jeżeli ktoś chce zaliczyć próbę przedolimpijską, to analogicznie będzie wcześniej w Japonii te kilka dni, bo jest to logiczne z logistycznego punktu widzenia.
Poza tym - tak, wiem, są mistrzostwa świata - niby impreza najważniejsza, ale mistrzostwa są takie, że można mieć świetną formę, a jak komuś wyjdzie jeden konkurs, to zgarnia nagle złoto, a reszta idzie się... Poza tym, MŚ mają ku temu też taki swój urok, że mogą być naprawdę loteryjne warunki i wtedy nie będzie liczyła się żadna forma i seria.
Myślę, że warto właśnie celować w PŚ, a MŚ owszem - też traktować bardzo istotnie, ale pewnie Horngacher podchodzi do tego w ten sposób: "mamy formę? skaczmy wszędzie, jak leci, nie ma co kombinować". Tym bardziej, że wszystkie zwycięskie serie Kamila były zawsze podyktowane innym cyklem przygotowań. U Kruczka Kamil często skakał beznadziejnie z początku sezonu, w Engelbergu miewał pojedyncze przebłyski i forma później przychodziła na najważniejszą imprezę.
Teraz jest troszkę inaczej i z własnego upodobania - chcialbym, aby Stoch wygrał właśnie PŚ. TCS i PŚ w jednym sezonie? Byłoby naprawdę pięknie. A medal MŚ? Przy okazji też może wpaść, czy to w drużynie, czy indywidualnie :)
Weź jednak pod uwagę, że Sabyrżan Muminow pojawi się na tych mistrzostwach także nie ma aż tylu zmian. Żartuję :) Masz dużą rację w tym, co piszesz. Największe zmiany dotknęły rzeczywiście Norwegów, za to Japonia pewnie pojedzie na MŚ w standardowym składzie, co akurat im sukcesu nie wróży.
Kwestia Kruczka, ostatnio pół żartem pół serio (pokażcie Kruczka chuje!), dyskutowaliśmy ze znajomymi dlaczego nie ma we Włoszech efektu nowej miotły. Wyszło kilka hipotez:
a) Kruczek był słabym trenerem, który trafił na olśniewającą formę swoich podopiecznych
b) Kruczek był dobrym trenerem, który zbudował polskie sukcesy w skokach, a we Włoszech po prostu pracuje z ogórkami, z których nic się nie da wycisnąć
c) Kruczek aby osiągać sukcesy musi mieć dobry grunt, bazę, bo z piasku nic nie ukręci.
Włoskie skoki skończyły się lata temu, a Kruczek to Kruczek, nie radził sobie na własnym podwórku z talentami wyższej jakości niż te włoskie. Oczywiście można mówić, że jest za wczas na jakiekolwiek wyroki, ale nie oszukujmy się, nic z tego nie będzie.
Włoskie skoki skończyły się lata temu,
A były jakieś włoskie skoki? Bo ja sobie jakoś nie przypominam żadnego włoskiego skoczka, który by regularnie plasował się przynajmniej w pierwszej dziesiątce, że o zwycięstwach nie wspomnę.
Coś czuję, że myślałeś o Finach :-)
No właśnie w skokach narciarskich to MŚ albo IO to troche lipnie wyglądają. Jest jeden konkurs na normalnej skoczni i jeden na dużej. No i drużynówka. Po co są te skoki na skoczni normalnej K-90 skoro już od dawna w sezonie sie na nich nie skacze? Zamiast tego lepiej by zrobili coś podobnego jak jest w TCS, czyli dać ze dwa albo trzy konkursy na dużej skoczni a skocznie k90 wywalić. Wtedy można by było zniwelować jakąkolwiek przypadkowość. Punkty by sie sumowały jak w TCS. Zdobycie takiego mistrzostwa świata lub mistrzostwa olimpijskiego byłoby trudniejsze przez co smakowałoby inaczej no i ranga by sie jeszcze bardziej podniosła ;) Takie mistrzowskie imprezy to musi być coś wyjątkowego.
W tej formie jak dla mnie to Puchar Świata jest ważniejszy i bardziej wartościowy. Nie pamiętam kto w poprzednich MŚ zdobywał medale ale pamiętam zwycięzców PŚ z ostatnich lat.
Dla mnie również PŚ jest ważniejszy. Zbieg okoliczności i jednorazowy wyskok dyspozycji w pojedynczych zawodach ma być ważniejszy od wygrywania przez cały sezon?!!
Dla mnie to bez sensu. W np. F1 mistrzem jest ten kto jest zwycięzcą końcowym i to jest IMHO prawidłowe.
Był Roberto Cecon, który był czołowym zawodnikiem i miał spore sukcesy. Ale od tego minęło już wieeeeeki :) Nie wiem czy włoskie skoki ponownie doczekają się kogoś takiego.
Rzeczywiście, zapomniałem o Ceconie. On sporadycznie zdaje się bywał nawet na podium.
To były chyba lata 90-te.
Cecon mial drugie miejsce w generalce, dwa medale mistrzostw swiata, rseczywiscie bylo to 20 lat temu, myslalem ze makarony jeszcze za Malysza skakaly.
Taki jest urok mistrzostw swiata i igrzysk, ze to jest jednorazowa impreza. Cykl bylby bardziej miarodajny, ale wtedy impreza nie mialaby sensu, bo szanse wygrania mialaby tylko czolowka w gazie, tych kilku skoczkow, a tak to moze przyjsc taki Ammann po kontuzji i sprzatnac sprzed nosa Malyszowi dwa zlota, albo Fortuna, ktory nigdy nic nie osiagnal a zloto drapnal, imo to jest piekne, ze medalista moze byc kazdy, a nie tylko ten, co seryjnie wygrywa konkursy ps.
Można powiedzieć, że zmiażdżył rywali, prawie 20 punktów przewagi. W zawodach skakał też m.in. Andreas Breivik. który zajął 22 miejsce.
Uskarżał sie że nie może oglądać sportu w tv więc zaproponowali mu bezpośredni udział w skokach.
Norwegia to jednak kraj wielu możliwości
Gdyby mu faktycznie pozwolili, to raczej z intencją, że może kark skręci :-)
Ach, jak milo. Kolejny weekend ze skokami... :) willingen jest lubiane przez Kamila. Oczywiscie zycze mu zwyciestwa, ale Niemcy beda trudni do pokonania na swojej skoczni. Dlatego trzymam kciuki za podium. Podium to bedzie swietny wynik.
A druzynowo to wiadomo. Moze odgryziemy sie Niemcom za Wisle? Bedzie jednak baaaaaaarfzo trudno.
W druzynie fajnie jak znowu podium bedzie, niemca raczej nie zbijemy tyn razem.
Jest już lista 55 zawodników, którzy wystartują w dzisiejszych kwalifikacjach do Willingen, w tym m.in. Janne Ahonen. Można na bank spodziewać się jutro Finów w drużynówce, to dobrze, niech skaczą, może wreszcie coś pyknie i zaczną się liczyć w rywalizacji.
Cele na jutro:
- ZWYCIĘSTWO POLAKÓW! NA BERLIN!
- Finowie w ósemce
- Może by tak Japończycy zaczęli skakać?
Kurcze, chyba Kazachowie nie wystawią drużyny. Szkoda, bo lubię jak w drużynówce jest wiele ekip.
Finowie od lat sa tak nisko, ze awans do drugiej rundy w druzynowce to dla nich sukces. :/
Niestety Fińskie skoki to obecnie zapaść totalna
Trwają kwalifikacje. Pięciu skoczków odpadnie. Na razie prowadzą dwaj Finowie Ahonen i Aalto, ale skoczyło tylko ośmiu skoczków :)
[edit]
Po piętnastu skokach trzech Finów na czele! Odrodzenie fińskich skoków? Ach, jeszcze czterdziestu zawodników.
Wszyscy Niemcy jedzą milke, a tymczasem Stochu w kwalifikacjach lekką rąsią 145m z niższej belki
Tak oglądając dzisiejsze kwalifikacje, podczas skoku Ahonena, zastanawiałem się czy gdzieś w necie jest jakiś ranking skoczka wszech czasów (na podobieństwo tego jaki jest w F1).
Ranking sumujący punkty uzyskane przez skoczków we wszystkich startach w Pucharze Świata.
Podejrzewam, że Ahonen miałby tam najwięcej punktów.
Swoją drogą skoro mowa o legendach to nie wiem czy zauważyliście, ale Simon Ammann zaczął skakać w PK. Jutro wystartuje w Bischofshofen obok m.in. Federico Cecona, Bartłomieja Kłuska i Piusa Paschke. Jeśli on tych zawodów nie wygra, to już nie wiem...
9 drużyn na starcie, trzech Prevców w Słowenii i trochę za mocny wiatr. Zapowiada się ciekawy konkurs.
Prevcowie nie mają czwartego brata do kompletu? Szkoda, że siostra nie może wystąpić. Podobno też utalentowana.
Będzie loteria! Oj, będzie loteria!
Jak Niemcy niczego nie spieprzą to nie ma szans do nich dzisiaj. Pozostanie walka o drugie miejsce z Austrią.
edit:
No i spieprzyli :)
Ale emocje!!!!! Bijemy Niemców w drugiej serii!!!! Piękny konkurs!!!!
Finowie na czwartym miejscu. Nie wierze w to co widze. :D
Tak jest!!! Lać Niemca bez litości!!! Polska Husaria naprzód!!! Zróbmy im Grunwald w tym pięknym dniu!!! Do boju! Będzie pięknie, będzie wspaniale!!!
No fakt, Niemcy nam sporo pomogli. Na szczęście są dzisiaj loteryjne warunki bo umówmy się - gdyby wiało tak jak w pierwszych 2 grupach to byłaby nuda. A tak - elegancko :)
Zwyżka formy Finów cieszy, ale patrząc na ich kadrę ogarnia mnie smutek - sami wyjadacze, zero utalentowanej młodzieży. Aalto raczej nie jest materiałem na seryjne punktowanie w sezonie.
Szansa na zlanie szkopa jest, nasi swietnie skakali w pierwszej serii, byle tak dalej.
Brawo Zyla. Kubacki tez dolozyl petarde. Teraz sie modlmy zeby naszym sie nic przydarzylo
Mamy wygrana.
Kamil mial fodane duzo pkt bo widze ze w czolowka jego skoku a odleglosc nie jest imponujaca? Niestety nie moglem ogladac.
Trzecie miejsce Stocha indywidualnie, spora rekompensata za wiatr.
Swietna sprawa, rewanz za Zakopane wziety.
Polacy, jako jedyni, nie zepsuli żadnego skoku.
Jeeest!!! Mamy to!!! Zwycięstwo wielkie na niemieckich landach i Berlin zdobyty!!! Niemiec zbity niemiłosiernie!!! Pięknie! Wspaniale! Polski Walec! Polska Husaria!!!
https://www.youtube.com/watch?v=zrdDTweEuPY
Szwabia przegrywa na własnym terenie! zemsta za Zakopane i drugie zwyciąstwo Polszy w Drużynie staje się faktem!
Willingen zdobyte :) Stoch 2 razy skakał w dramatycznych warunkach, ale poradził sobie świetnie.
Gratsy dla Polaków, szkoda Finów i martwi nadal brak formy u Japończyków, tak można podsumować dzisiejszy konkurs.
JESSSSSSSSTTTTTTTTTTT!!!!!!!!!!!!! BRAWOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!
Japonczycy w tym roku wybitnie licho, Kasai wiadomo, ze jest juz za stary na te zabawe, ale Ito i reszta skacza jak jakies noname z Kazachstanu.
Nie ma na nas mocnych, ale po prawdzie tez, niestety przeciwnicy wybitnej formy nie reprezentuja.
To był piękny, legendarny konkurs. Polacy byli poza zasięgiem. Chciałbym, aby doszło do dominacji totalnej, ale do tego jeszcze daleka droga. W każdym razie równa, stabilna i przewidywalna forma określały dzisiaj naszych rodaków. Nikt nie zepsuł skoku. Tworzymy historię. Brawo! Brawo! Brawo!
+++ POLACY
+++ Mazurek Dąbrowskiego w Niemczech!
+ Mimo wszystko postawa Finów, skaczą, walczą, Ahonen jakoś próbuje ciągnąć tę ekipę do przodu
+ Ahonen i Kasai, obok siebie, dwie legendy, skaczą w drugiej serii na 126.5, niby nic, ale stężenie esencjonalności przekroczyło wszelkie dopuszczalne normy
+ Rosjanie, szczególnie Klimow
+ Schlirenzauer, kiedyś go nie lubiłem, ale dziś widzę jakiego formatu to jest sportowiec, gratuluje Polakom, uśmiecha się, zachowuje pełną powagę przy hymnie, szacun
+ Fettner, dziś byłby drugi w indywidualnym, poza tym fajną ma stylówę
--- Japończycy, co się dzieje, skaczą jak ogórki z Kazachstanu (to co napisał Mutant)
- Norwegowie bezbarwni, nijacy
- Słowenia rozchwiana, nieregularna
- Komentatorzy dzisiaj trochę nie wyrabiali w TVP, Rudziński wtf, nie ogarniał prawie niczego :)
Marek Rudziński to już myślami jest w Eurosporcie do którego powraca od początku lutego ;)
Szok. Zdarzają mu się wpadki, jak wczoraj, ale jest najlepszym komentatorem jakiego miała TVP w skokach. Porażka, że odchodzi.
Z własnej woli. Eurosport ma igrzyska, dostał od nich konkret propozycje to zgodził się na transfer.
Dobrze robi, niech wszyscy z publicznej odejda, moze w koncu przejrza na oczy nowi włodarze...
Dzis o zwycięstwo bedzie trudno, Welinger jest w gazie na swoim terenie, ale Stoch wczoraj nawet w trudnych warunkach wskoczyl na podium, dziś tez jest to mozliwe :)
no z tym Rudzińskim świetna informacja, teraz tvp już jest w kompletnej czarnej dupie i każdy, kto ma, to wybierze Eurosport.
ale sie kibiców sukcesu nazbierało tutaj :D
No Ci powiem śmieszku, że przejrzałem wątki z 2015 na ctrl+f i wcześniejszych już mi się nie chce, nie pomylę się za bardzo jak powiem, że Cię tu zwyczajnie nie było.
Za to w sumie zauważyłem, że sporo osob chyba pochłonęło życie (albo zmieniło nicki) i przestało się tu wypowiadać. ;)
Grunt że Ty byłeś cały czas na posterunku, malutki :) Reszta jest niegodna tego wątku. Zresztą nie napisałem że bywałem tu wcześniej tylko Cie przywitałem.
Po prostu jak nie ma sukcesów to nie ma zainteresowania. Co Ci przeszkadza że więcej osób tu pisze niż rok temu. Zresztą jak na wyniki naszych w tym sezonie to i tak mało tutaj zainteresowania.
Grunt, że ja byłem, a Ty mnie tu witasz. :D
Co Ci przeszkadza że więcej osób tu pisze niż rok temu.
Ciężko odnotować z tego, co napisałem, że mi coś przeszkadza. No ale co kto lubi. No nie ma sukcesów, to nie ma zainteresowania (to prawda), ale skoro nie miałeś zainteresowania, to po co zabierasz głos? :D Teraz się będziemy ścigać, że powiem, że ogladam skoki od 2000, a Ty mi napiszesz ze wczesniej? Nie odpisuj juz mi na ten post, to nie ma zadnego sensu.
Możesz sobie oglądać skoki nawet od czasów Wojtka Fortuny, nie interesuje mnie to.
Na temat wczorajszych i dzisiejszych skoków nic nie napiszesz?
No chyba że jesteś kimś w rodzaju patrona wątku, to sorki.
A odpisywać będę kiedy będe chciał a nie kiedy powie mi o tym jakiś user
Rudziński popełnia błędy (kto ich nie popełnia), ale generalnie dobrze mi się ogląda transmisje sportowe z jego komentarzem. Tak też było, gdy komentował dla Eurosportu. O tym, że tam wraca, dowiaduję się od Was.
Bez Szpakowskiego już się inaczej ogląda.
Wellinger odpalił w serii próbnej. Niemiec wyrasta na wielkiego faworyta tego konkursu. Podium Stocha będzie także super wynikiem. Wygrywać nie musi, ale miejsce na podium dzisiaj będzie ekstra wynikiem.
EDIT: A tak swoją drogą, z początku sezonu dyskutowaliśmy tutaj w kilkuosobowym gronie, a teraz nagle wielki spam w wątku. No dobrze, dobrze - niech dyskusja się rozwija, posty niech lecą. Może zrobimy nowy wątek na drugą część sezonu.
Sukcesy zawsze przyciagaja kibicow, moze to taki januszowanie, bo jak nie idzie to jest tu garstka, ale zawsze to lepiej jak jest wiecej osob.
Nasi na razie dobrze :)
No wlasnie wszedlem Wam napisac, ze co wlacze telewizor i leca skoki to zniesmaczony wylaczam i ide robic co innego. Chocby cale podium bylo polskie, no nie jestem w stanie się tym fascynowac bez Malysza
Malysza sie ogladalo bedac lebkiem, teraz Stoch jest młodszy od wiekszosci fanow, ciezko sie niektorym przestawic na kibicowanie szczylowi
Edit
Chociaz nie, bo Stochu z mojego roku jest, myslalem ze 3 lata mlodszy :(
Ziobro walnął!
A o czym tu pisać jak naszym nie szło?
"ojej ale słabo"
"eh znowu odległe miejsce"
"fatalnie, źle, nie wszedł nawet do 10" itp, itd.
Jak idzie to jest radość, kibic zadowolony !!! Jak komuś ulży to może to nazywać januszowem :) Fajnie jest
Wellinger zasadzil z kopyta, Zyla przy nim bledziutko, ciezki orzech ma Stoch do zgryzienia.
Żyła przyczajony zaatakuje podium ;D Paprykarz
Coś czuje że seria Stocha dziś sie zakończy. Chwilowo ;)
Kot sobie kilka miejsc awansuje :) 5 zwyciestw z rzedu mial Malysz, rekord to ile, 6? Nie oczekujmy cudow, szanse dzis na piate ma, ale musialyby sie Tandemu narty powinac.
Rekord to 6. Kilku zawodników ma na koncie taką serie- Schlierenzauer, Morgenstern, Hautamäki, Ahonen
Kubackiego zawsze w powtórkach pokazują jak wykonuje znak krzyża na belce
Wszyscy Niemcy jedzą dziś milke, Żyła paprykarz a jedyną dobrą wiadomością jest to że kasztan nie wygrał.
Tande coś ostatnio ma spore problemy w powietrzu. Strasznie nim miota jak leci
Trzeba było dziś dać Niemcom wygrać żeby sie nie zapłakali. Nasi zawodnicy okazali miłosierdzie :D Nie można sie znęcać nad rywalem.
Ktoś wie czy te czarne kombinezony są z tego samego materiału co tamte brązowe?
Bo coś nasi mają trochę słabsze noszenia.
Słabsze noszenie? Chyba nie bo wczoraj też skakali w tych samych kombinezonach i wygrali. Różnią sie tylko kolorem
Wczoraj IMHO też nie było szału. Wygraliśmy głównie za sprawą słabszych skoków u niektórych przeciwników (przede wszystkim pierwszy skok Krafta) no i nadspodziewanie dobrej postawie Kubackiego.
Ale może nasi czają się na MŚ i nie chcą odkrywać wszystkich kart ...
Brawo Ahonen! Pierwsze punkty w sezonie! :)
Szkoda, że Kasai taki słaby dzisiaj. W sumie poza Kamilem Polacy też bez szału. Od naszego mistrza nie ma co wymagać wygrywania w każdym konkursie, ale ta chwiejność Kota i Kubackiego mocno irytuje. No, nic, wczoraj było piękne. Jutro też będzie. Na Oberstdorf!
Tyle się działo, że PK przeoczyliśmy. Wygrał Tomas Vancura, drugi Ammann, trzeci Aigner. Wysoko Włosi i Austriacy, ogórek Murańka 14, poza 30 m.in. Zniszczoł, a Federico Cecon został dotknięty szatańską notą. Nie wróżę mu kariery.
Nigdy sie PK w skokach nie interesowalem, to tak, jakby ogladac w tv lige okregowa pilki noznej.
Ja w sumie też nie, tyle co w newsach. Swoją drogą z tego, co doczytałem najwięcej zwycięstw w konkursach w PK ma Manuel Fettner, a przez lata klasyfikację generalną wygrywali m.in. Alexander Herr, Michael Neumayer, Anders Bardal czy ostatnio Tom Hilde.
Jezeli dobrze kojarze to klasyfikacje generalna Pucharu Kontynentalnego wygral Mateja. Chyba ze cos mi sie pomieszalo ;p
Szkoda ze Kranjec ma kontuzje bo on nawrt jak byl w beznadziejnej formie yo na lotach zawsze w czolowce. Chyba jeden z najlepszych lotnikow.
Jezeli dobrze kojarze to klasyfikacje generalna Pucharu Kontynentalnego wygral Mateja
Aż musiałem sprawdzić bo nie wierzyłem i faktycznie wygrał generalną pucharu kontynentalnego ale latem w 2004r. Wygrał wtedy JEDEN konkurs dosłownie ale że wystąpił we wszystkich zawodach to w generalce zajął pierwsze miejsce :D
Co do Żyły to jak dla mnie to jeden z faworytów w jutrzejszych zawodach ;)
Też myślę że Żyła. Chyba że Kamil wreszcie trafi z odbiciem i wiatr będzie dobry :-)
W pierwszym treningu Kamil drugi, w drugim osmy, ale odleglosci od najlepszych o 20 metrow krótsze .
Ziobro machnął życiówkę :-)
a Hula zrobił swoje.
Pozostali też, więc jutro w konkursie mamy komplet Polaków.
Ale Huli nie daję dużej szansy na II serię. Najwyraźniej chłopak ma kryzys formy.
Ziobro nie pierwszy raz machnął życiówkę. Szkoda, że często mu na imię Zbigniew.
Zwracają uwagę świetne wyniki weteranów: Dimy Wassiliewa, Noriakiego Kasai czy Jasia Ahonena. Zapowiada się mega ciekawy konkurs.
No Ziobro nam powoli zwyżkuje formą, aż zacznie w końcu robić to, co robił w Engelbergu. Na pewno ma potenszjal. :) Mam lekkie wrażenie, że jednak Kamil opadł z formy, jak Małysz z Jacobsenem walczył o kulę, to wygrał wszystkie trzy konkursy w Planicy, pomimo, że lotnik z niego był jak teraz ze Stocha. Ale obym sie mylił i obyśmy ujrzeli kogoś z naszych na podium. :)
Ziobro najwyraźniej odkrył w sobie duszę lotnika :-)
A co Huli, potwierdziło się moje wczorajsze proroctwo :-(
Kamil w serii probnej pieknie. Oby powtorzyl w konkursie. :)
Welinger wygral.
Alez zongluja ta belka
A jednak Kraft go wyprzedzil :p
Stoch tez super, sprawa wygranej otwarta.
Drużynowo w lotach byśmy prowadzili chyba. 4 Polaków w pierwszej 13 a tylko 3 Austriaków i po 2 Niemców, Norwegów i Słoweńców.
Zioberek skoczył świetnie a Kot słabo i mimo to dzieli ich tylko jedna pozycja i 3pkt.
Myślałem że Kot będzie dalej bo słabiutko tu skacze od wczoraj. Wogóle to chyba ciężko będzie mu utrzymać to 5 miejsce w generalce.
A Stochu musi przeprowadzić ofensywe na dzielnego Niemca i niepokornego kasztaniarza.
Na poczatku sezonu stawialem na Kota, ale ostatnio idzie mu jak po grudzie, te piate miejsce szybko straci jak tak dalej bedzie dolowal
Tradycyjnie już Żyła przyczajony zaatakuje podium ;)
Swoją drogą ten Welinger tak pierdyknął że dalej to już ciężko będzie polecieć. Może 1m ale płasko już tam jest
Jest podium! Brawo! Super sprawa!
Kot jednak obsunął się na 6 miejsce a i to mu chyba trudno będzie obronić, bo Eisenbichler ostro atakuje.
Paanie, Wellinger przejedzie po nim jak walcem. Ogólnie nasz Kotek, to jakby celował w lato, albo wtedy po prostu nikt nie traktował skoków na poważnie i każdy chlał ile wlezie. A Kot nie. Nie no, żartuję, zniżka formy jak każda inna. Przypomnę tylko co buki stawialy na MŚ, Kot i Peter Prevc. :D
Już sie bałem że w skokach narciarskich coś niedobrego sie dzieje bo Niemiec mógł drugi raz z rzędu wygrać a tymczasem na 1 miejsce wdrapał sie kasztan. W sumie też lipa...
Brawo dla Stocha, trzyma czołówke ale już teraz widać że napór rywali jest spory. Trzeba trzymać barykade!
Zobaczymy jak oni wszyscy trafią z formą na MŚ. Decydować mogą detale. Ale wierzę, że Stoch pozostanie w czubie do końca sezonu, będzie się plasował na czołowych miejscach w kolejnych konkursach, może z jakimś jednym czy dwoma potknięciami. Oby takie potknięcie nie nastąpiło akurat w Lahti.
Fajnie by też było gdyby Polacy, pierwszy raz w historii, wygrali klasyfikację Pucharu Narodów. Austriakom brakuje do nas 365 pkt....
Mnie sie snilo, ze Stoch sie wywalil na rozbiegu w dzisiejszym konkursie. Moze to dobry omen :D
Tymczasem upadek w kwalifikacjach zaliczył Gregor Schierenzauer. Austriak został na noszach zniesiony z rozbiegu i przetransportowany do szpitala. Pechowo z jego powrotem.
Kwalifikacje wygrał Kot. Zdziwiłem sie że musiał sie kwalifikować ale w lotach obowiązuje chyba inna klasyfikacja.
A Schlierenzauer miał upadek i karetką został odwieziony
W lotach obowiązuje osobna kwalifikacja. Póki co, jest to najlepsza dziesiątka wczorajszego konkursu, analogicznie. Po dzisiejszym konkursie pewnie trochę się to zmieni.
EDIT: Ktoś jest w stanie założyć nową część? Akurat powinna starczyć na pozostałą część sezonu, a tutaj już mamy ponad 300 postów.
Kot ma 18 miejsce w tabeli lotów więc musi się starać o awans do konkursu. Szkoda Gregora, skończy jak Morgenstern
Czyli coś tam z kolanem u Grzegorza i to tym samym przez które miał przerwe. A Morgenstern zaczął pić czy jak?
Morgenstern po swoich upadkach zaczął się zwyczajnie bać skakania. Kiedy już założył rodzinę nie chciał ryzykować poważnej utraty zdrowia na skoczniach, a jak doskonale pamiętamy Thomas miał pecha co do poważnych upadków. To trochę podobna sytuacja jak w przypadku motocyklisty Caseya Stonera. Też po założeniu rodziny zmieniły mu się priorytety i nie bardzo chciał ryzykować zdrowiem czy życiem na torze.
A Tande to nie zasłużył czasami na noty niższe niż 18,0?
Kamil skoczył 223m, ale tym razem niestety dopiero na siódmym miejscu, a szkoda... miałem nadzieję na wyższą lokatę zt ym rezultatem.
EDIT: Wellinger 238 m, chyba dzisiaj będzie bezkonkurecyjny. Ależ skok
No to przy..ł Andreas... i Sztefan,
Kot - 6, Żyła - 8, SToch - 9. W zasadzie różnice są baaaaardzo minimalne (poza pierwszymi miejscami).
W drugiej serii Stoch musi zaatakować Tande i Prevca :) Gdyby lepsze lądowanie, pozycja byłaby zdecydowanie wyższa.
Ścisk w czołówce jest w zasadzie bardzo. Kamil do czwartego Tande traci zaledwie 4 pkt. Gdyby było lepsze lądowanie, byłaby wyższa pozycja.
No nic, atakujemy w drugiej serii :)
Kraft i Wellinger na tej skoczni czuja sie lepiej niz karpie w wannie przed wigilia, absolutnie poza zasiegiem. Ale trzecie miejsce wciaz otwarte, roznice marginalne.
Będzie sie działo ;) Krafcio chyba poza zasięgiem a Welinger znowu niesamowity rekord. Myślałem że dalej sie nie da a jednak.
Lewy nawet sie pojawił na skoczni ;) szczęścia za bardzo naszym nie przyniósł :P
Nie wiem czy ta nadprogramowa przerwa to nie jest po to żeby Robert mógł sobie spokojnie obejrzeć górę skoczni i zdążyć zjechać na dół, a opowiadają tylko że to przez pogodę :-))
Skoro sam Hofer go oprowadza ... :-)
Kurde szkoda tego lądowania, bo faktycznie, gdyby lepsze noty, to automatycznie byłaby wyższa pozycja i więcej punktów. Drugą serię prawdopodobnie odwołają, bo takie przekładanie nigdy nie kończy się dobrze.
Zobaczymy, co pokażą nam konkursy azjatyckie, bo tam formy zawodników czasami zmieniały się o 180 stopni.
Ale niefart. Liczyłem, że Stoch i Ziobro poprawią swoje pozycje w drugiej serii.
Plus, że Eisenbichler i Fettner nie poprawią.
Kraft się już zbliżył do Kamila na 147 pkt i wydaje się, że w tym momencie, to on jest najgroźniejszym rywalem w walce o KK.
Oby wyszlo tylko na to, ze Kraft po prostu ma lepsze loty a w skokach bedzie nokautowany przez Stocha.
Zreszta tu sie wszystko zmienia, wczesniej najbardziej obawialem sie Domena i Tande a teraz oni tez cieniuja.
W takiej sytuacji Kryształowa Kula jest mocno zagrożona.
Nie lubie tego kurdupla z Austrii ale niestety jest w wybornej formie
Zapewne Stoch o Kryształową Kulę będzie musiał walczyć do ostatniego konkursu w Planicy. Mam też nadzieję, że Polacy w Pucharze Narodów nie dadzą się dogonić Niemcom i Austriakom, choć przewaga naszych chyba powoli się zmniejsza.
Tak sobie patrze na kalendarz zawodów i ostatnie 2 tygodnie to będzie niezły hardcore bo aż 9 konkursów sie odbędzie, w tym dwie drużynówki i aż 5 konkursów na mamutach. Będzie ciężko.
Tez wlasnie przegladalem kalendarz na wiki i dowiedzialem sie, ze w Norwegii odbedzie sie konkurs skladajacy sie z 16 skokow, gdzie do zgarniecia za pierwsze miejsce jest 100 000 euro. Konkurencja dla tcs? ;) https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Raw_Air
Turniej Nordycki był lepszy :)
Ogólnie rzecz biorąc przeciętny weekend i jeszcze ta dzisiejsza wtopa drugą serią. No nic, ważne, że Kamil wciąż przewodzi i dwaj pozostali Polacy trzymają się w 10-tce.
Ujęcie dnia: Ahonen i w tle Kasai. Legendy.
W sumie też szacun dla Kamila, że nie uległ "czarowi" Lewandowskiego. No i brawo dla Estonii za pierwszy punkt w Pucharze Narodów!
Stoch Będzie miał bardzo ciężko wygrać w tym sezonie PŚ, ponieważ konkurenci którzy mu depczą po piętach są mocni na mamucich skoczniach ( Kraft, Tande, Prevcowie itp),niestety na największych skoczniach nie jesteśmy tak mocni jak na normalnych, a dzisiaj przez odwołaną drugą serie przewaga stopniała, i jeszcze ten Wellinger który jest w mega formie
Mamut mamutowi nierowny, trzeba liczyc, ze lotnicy z tego weekendu w Norwegii i Sloweni beda latać gorzej a Stoch lepiej. Jeszcze po drodze 4 konkursy na normalnych skoczniach w Azji, tam trzeba szukac szansy na ucieczkę.