Recenzja pierwszych epizodów gry The Walking Dead: The Telltale Series – A New Frontier – solidny początek
W grze wciąż są bugi techniczne, postacie drgające jak podczas ataku padaczki, sceny pokazujące nie to co powinny, zombie-duchy przenikające inne modele ale stojące nieruchomo. Kolejny przykład: wybieram, że gościu ma być związany, a chwilę później widać jak idzie mając obie ręce luźno, a nie spięte z tyłu. Takie pierdoły totalnie psują immersję. IMO jest tego więcej niż w batmanie, bo tam nie miałem ani jednego buga tego typu, przycinek również ZERO.
Ja grałem na PC i też nie widziałem błędów.
PC. Nawet u pewdiepie widać m.in. zielone prześwitujące piksele spod ubrań czy drganie postaci. To nie są rzeczy widoczne na 1 rzut oka, więc nie każdy to zauważy. No może poza sceną gdzie nie wiedziałem co się dzieje bo kamera pokazywała rój zombie gdzieś na drugim końcu mapy zamiast tego co robił mój bohater (mogłem jedynie po odgłosach zgadywać).
No ja po tym, czym mnie raczył Batman, w TWD wręcz wypatrywałem gliczy i spowolnień, bo ciężko mi było uwierzyć w taki postęp i mimo wszystko na PS4 niczego poważnego nie wyłapałem oprócz wspomnianego w tekście braku lip syncu. Przejrzałem też recenzje na Steamie, nie widzę narzekań na błędy, więc chyba nie jest aż tak źle, mogłeś po prostu mieć pecha.
Mam nadzieję że da się sterować także Clementine , bo jak nie to ja dziękuje :) jestem zbyt bardzo przywiązany do Clementine
Na ten moment nie. Gramy tylko facetem, a Clem jest jako bohaterka poboczna tak samo jak to było w 1 sezonie.
Clem jest bohaterką w swoich retrospekcjach - po kilka minut na każdy odcinek. Oprócz tego większość czasu jest niedaleko Javiera, często z nią rozmawiamy, więc jakoś nie odczuwa się szczególnie tego, że tym razem nie jest protagonistką.
Ja odczuwam aż za bardzo, w zasadzie polożyło mi to całą grę... Jutro na gp pewnie tradycyjnie opisze wrażenia
Dużo zależy od podejścia. Ja nie zwróciłem na to uwagi, ale z racji tego, że ją uwielbiam to się jej totalnie podporządkowałem i podejmowałem wszystkie decyzje tak jak ona chciała, żeby cały czas być z nią. Mi w sumie nie robi różnicy kim steruję, ważne by Clem była w kadrach. Przez to, że w teraźniejszości nie ma się na nią wpływu zupełnie inaczej się na nią patrzy - już nie jak na dziecko które trzeba ratować, ale nastolatkę która powoli wykształca swój charakter bad-assa i samotnika.
Brak innowacji mi nie przeszkadza. Chce tylko poznać dalszą część opowieści. Mocne 9 za fabułę.
Jak narazie bardzo dobrze, TWD to nadal seria, w której studio najlepiej się odnajduje.
Jedyne co mnie trochę razi w tym sezonie to, że niektóre postacie znają się kilka dni, a zachowują jak przyjaciele od lat.
Fakt, rzuciło się to w oczy zwłaszcza, gdy pani doktor po 2 minutowej rozmowie już była gotowa ryzykować i nas uwalniać z aresztu wbrew wszystkim swoim znajomym. Ale ja to zrzucam na karb chęci utrzymania szybkiego tempa akcji. Mając do wyboru to albo ślamazarne tempo serialu telewizyjnego, jestem gotów przymknąć oko na ten drobiazg. Liczę zresztą, że aż tak śpieszono się tylko na początku, chcąc szybko zawiązać grupę, teraz jak już mamy trzon ekipy, to kolejne relacje budowane będą nieco spokojniej.
spoiler start
Mnie rozbawiło jak zdecydowaliśmy się zabić tego gościa w tunelu, i jak przyznajemy się Tripp'owi to jego reakcja była w stylu "no spoko, jak musiałeś"...kit z tym, że koleś ledwo nas zna i zabiliśmy właśnie jego dobrego przyjaciela.
spoiler stop
Na PS4 sporo problemów technicznych. Raz wywaliło mi aplikację, raz zawiesiło całą konsolę tak, że konieczny był twardy reset. Leży nie tylko silnik, wciąż nie uporano się z problemem wykrywania epizodów, więc musiałem odświeżać licencję. Sama historia zapowiada się ciekawie, ale scenarzyści trochę za mocno poszli na skróty. Generalnie jestem zadowolony, bo jest lepiej niż w drugim, ale kwestie techniczne znów kładą się cieniem na całości.
TT zrobili ciekawą rzecz. Gramy Javim i zasadniczo jako on powinniśmy podejmować decyzje bardziej z myślą o rodzinie, ale mając doświadczenia z poprzednichsezonów i będąc zżytym z Clem chce się działać bardziej 'pod jej dyktando'. Zobaczymy jak to się rozwinie.
Standardowo poczekam, aż wyjdą wszystkie 5 episodów, ale cieszy mnie fakt, że już teraz zapowiada się naprawdę nieźle.