Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... Senat Republiki był miejscem spotkań przedstawicieli gatunków, ras i narodów zamieszkujących układu planetarne ze wszystkich zakątków poznanego Wszechświata. Korzystając z tak znakomitego przykładu zbieramy się tu po raz DZIEWIĘĆDZIESIĄTY DZIEWIĄTY, by prowadzić rozmowy na temat wspaniałych Star Wars oraz wszystkiego, co się z nimi wiąże.
Pozwolicie, że przypomnę Wam historię Galaktycznego Senatu. Stara Republika łączyła niezliczone układy gwiezdne. Tysiące lat wcześniej mieszkańcy galaktyki toczyli ze sobą długie i krwawe wojny. Dopiero potężni rycerze Jedi - strażnicy mistycznej potęgi zwanej Mocą zdołali zaprowadzić pośród nich pokój i sprawiedliwość. Pod przewodnictwem Senatu Galaktycznego cywilizacje rozwijały się a Republika rosła w siłę osiągając szczyty potęgi. Lecz ceną wygodnego trybu życia była słabość. Instytucje rządowe zaczęła ogarniać korupcja i rozprężenie, a liczebność Jedi zmalała do zaledwie kilku tysięcy. Wówczas załamała się równowaga Mocy - nadszedł czas wielkich zmian. Potężny lord Sith Darth Sidious wprowadził w życie ostatnią fazę planu swojego zakonu - planu, który Sithowie realizowali skrycie od tysięcy lat i którego celem było przejęcie całkowitej władzy w Galaktyce. Na przeszkodzie w jego realizacji stali jednak rycerze Jedi - podstępny Sith postanowił więc ich zniszczyć. Sidious wykorzystując swoje zdolności, zyskał ogromne wpływy w słabnącej Republice. Pod przybranym imieniem Palpatine zdołał dzięki intrygom zapewnić sobie zaszczytną funkcję Kanclerza który będąc politykiem silnym i pozornie prawym miał być nadzieją na powrót ładu i praworządności.
Uzyskawszy tak wielką władzę przystąpił do realizacji swojego planu. Posługując się przywódcą ruchu Separatystów - renegatem Jedi - Hrabią Dooku, podstępnie wplątał Republikę w wyniszczającą Wojnę Klonów która wybuchła pomiędzy Separatystami, na czele których stał Dooku a armią republiki wspieraną przez rycerzy Jedi. Ze zmagań tych Republika wyszła pozornie zwycięsko, lecz Jedi ponieśli w tych walkach straty tak wielkie że Sith Sidious mógł wreszcie otwarcie przeciw nim wystąpić. Tak więc przy pomocy armii klonów, nad którą przejął całkowitą kontrolę oraz co ważniejsze wskutek zdrady najpotężniejszego spośród Jedi Anakina Skywalkera - zakon został zniszczony a nieomal wszyscy rycerze Jedi zginęli. Kiedy wreszcie Sith uporał się ze swoimi odwiecznymi adwersarzami ogłosił powstanie Galaktycznego Imperium opierającego swą siłę na armii klonów i nowopowstałej Flocie Imperium. Nastąpił mroczny czas chaosu i nowego konfliktu, ponieważ okrutne rządy tyrana spowodowały wybuch Rebelii. Były to zmagania zacięte i krwawe. Sojusz Galaktyczny był bliski klęski lecz dzięki męstwu powstańców a przede wszystkim bohaterskiej postawie ostatniego spośród Jedi - syna Dartha Vadera, rebelianci zdołali pokonać Imperium i przywrócić ład i porządek w galaktyce. Postawa Luka Skywalkera ma tak wielkie znaczenie, gdyż dokonał on w najważniejszej chwili swojego życia właściwego wyboru. Wyboru którego nie potrafił dokonać jego ojciec Anakin. Darth Vader zdradził zniszczył Jedi i Republikę, ale jego syn pomimo pokus ciemnej strony przywrócił równowagę MOCY. Stało się tak jak głosiła przepowiednia - Skywalker był wybrańcem. Wydaje się że dla galaktyki nastały szczęśliwe czasy spokoju i prosperity. Będzie tak ponieważ rządy sprawują obecnie ludzie rozsądni i uczciwi oraz zapewne dlatego, że nad przestrzeganiem prawa czuwają nowe pokolenia rycerzy Jedi - jednakże walka nie skończyła się jeszcze i nadal trwa - Ciemna Strona jest wciąż bardzo silna...
Rozmawiamy tu o Star Wars oraz tym co się z nimi wiąże więc o filmach, książkach, grach, komiksach, gadżetach, muzyce filmowej - czyli tym wszystkim, co każdy fan SW zna dobrze i co bliskie jest jego sercu. W tym wątku możesz również znaleźć ciekawych rozmówców na temat Science Ficton w książce i filmie. Wszelkie tematy związane z szerzej pojętą fantastyką są również mile widziane. Zapraszamy do korzystania z Holonetowych połączeń do następujących miejsc
Miejsca w sieci, warte dowiedzenia:
http://www.starwars.com/
http://www.theforce.net
http://www.gwiezdne-wojny.pl
http://www.starwars.pl/
http://www.polish-garrison.pl/
link do poprzedniej części: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13796360&N=1
Już za tydzień premiera Rogue One: A Star Wars Story i tak jak rok temu miałem pewne obawy odnośnie Przebudzenia Mocy, tak tu jestem (dziwnie?) spokojny, że film spełni oczekiwania moje i większości fanów ;) Powody są dwa, główne.
Pierwszy - to ,,zaledwie''(?!) spin-off Gwiezdnych Wojen, a więc oczekiwania są jakby mniejsze(??!)
A drugi jest taki, że z trailerów oraz niewielkich przecieków z fabuły wynika że Łotr 1 może stanowić dobre wprowadzenie do Nowej Nadziei, a nawet będzie bardziej spoisty z Sagą Lucasa niż VII Epizod będący kontynuacją historii z Powrotu Jedi i klasycznej trylogii...
i z tą nadzieją udam-udamy się za tydzień do kina, a Moc znowu będzie między fanami :)
https://www.youtube.com/watch?v=JY6Bb5FDyEM
https://www.youtube.com/watch?v=n_JYe2F30sQ
https://www.youtube.com/watch?v=UumLB7kKwk0
Zacznę przygnębiająco - Coś się we mnie zepsuło odkąd dostrzegłem słabość TFU i w sumie odkąd Disney przejął markę. Ja, fan universum, znający w środku nocy fragmenty języka Twi'leków, czytelnik książek, komiksów i wookiepedii...Jestem totalnie odporny na "Łotra 1". Nie czuję żadnego zainteresowania tym tytułem, wyssało ze mnie euforię związaną ze Star Warsami po wieściach o spin-offach i wydawanych co roku nowych częściach. Niby raj dla fana, a jednak magia zniknęła. Jak żyć, Panie Imperatorze?
Nie jesteś jedyny. Nawet mój gwiezdnowojenny turboautyzm (nie ma to jak rozmawiać na czacie SWTOR o gatunkach sera z niebieskiego mleka) nie jest w stanie wzbudzić entuzjazmu do Rogue One. Nie pomaga fakt, że reżyser dotychczas nie potrafił uczyć się na własnych błędach, pierwszy trailer wyglądał jak szajs dla nastolatek pokroju Hunger Games, wokół filmu narasta toksyczna atmosfera politycznej propagandy, a pod koniec może się okazać, że Kyle Katarn i tak zrobił to lepiej.
Na pocieszenie - wychodzi / wyszło kilka przyzwoitych serii komiksowych (Star Wars, Darth Vader, Han Solo, nawet zaskakująco dobra jednozeszytowa historia o 3-CPO). Wszystkich nowych książek nie nadrobiłem, ale póki co poza Tarkinem i Lords of the Sith było mocno średnie. Pewnie niejeden autor ma pomysł na coś świeższego, ale przez plan wydawniczy Disneya jakieś 90% nowych materiałów musi kręcić się w okolicach części IV-VI.
Coś jeszcze? EA / BW Austin robi co może, żeby zarżnąć SWTOR. Niby nic nowego, ale jest szansa, że dzięki 5.0 w końcu się im uda.
A ja już teraz celuje w przyzwoite 6/10. Oczekiwań nie mam żadnych, ze zwiastuna wynika że to będzie typowy heist movie tyle że dla dzieci. Pewnie głupi ale dobrze zrealizowany. Chyba nie oczekujecie dzieła
"ze zwiastuna wynika że to będzie typowy heist movie tyle że dla dzieci"
wat
Nie chcę zaczynać oklepanego tematu o tym, dla jakiej widowni były i są i będą tworzone "Gwiezdne Wojny" ogółem, ale po jednym zwiastunie, który widziałem przed doktorem strange, wg moich standardów na pewno nie wynika, że będzie to film dla dzieci.
„będzie typowy heist movie tyle że dla dzieci"
Wykreśl heist i masz wszystkie pozostałe filmy ze świata SW.
bilety zamówione, nie mogę się doczekać premiery łotra!
i myślę że będzie lepszy od Przebudzenia mocy nie tylko z tego powodu, że słabszego kinowego filmu ze znakiem STAR WARS niż ten spieprzony przez jar-jar abramsa nie da cię chyba zrobić ;->
patrzcie na chiński tralier, lepszy od ''amerykańskich'', widać tam parę fajnych scen jakich nie oglądaliście wcześniej
https://www.youtube.com/watch?v=A-TpMXQojRA
Tydzień temu zacząłem trzeci sezon Star Wars Rebelianci i chyba jestem z nielicznych osób, które bardziej do gustu przypadły Wojny Klonów, choć nie uważam Rebeliantów za zły serial, to nie ma takiego kopnięcia jak poprzednik. S02 w szczególności końcówka była bardzo mocna i wraz z S03 poziom powrócił do dobrego.
nie wiem czy jednym z nielicznych bo mam tak samo ;->
młoda ahsoka po tym jak strzeliła focha w wojnach klonów nie powinna wracać jako jedi w rebeliantach?
spoiler start
no ale kto miałby pomagać rebelii, więc czekam na to co będzie w jakiejś nowej serii bo niby z Vaderem nie wygrała ale przecież żyje, tylko yoda siedząc na swoim bagienku miał przytępione zmysły i cała nadzieja była w wieśniaku z tatoine?
no trudno, niewiele ma to z filmami wspólnego, a jakoś trzeba zdobywać widzów i zarabiać na życie
spoiler stop
Dla mnie w ogóle jeżeli Disney postanowić stworzyć kolejny serial 3D na Bazie SW to powinni należycie zakończyć Wojny klonów. Co do Tano jest dla jedną z ikon obu seriali i nie jest do końca pewne jak skończyła po walce z Vaderem. Do tego motyw Rodziny Mocy z Wojen Klonów był wisienka na torcie serialu, a sam wątek Syna* został po prostu zapomniany. Co ciekawe gdyby nie wymazanie pamięci Anakinowi i reszcie, to pewnie nie było by w ogóle panowania Imperium :P.
Ja Rebeliantów nie zmeczylem, za infantylne to było :/ Wojny Klonów mi sie za to baaardzo podobały także tu chyba nie ma reguly
Dobry film! Pierwsze minuty to wielki zawód bo czegoś tam brakuje ale potem coraz lepiej.
Przyda się jakaś kwarantanna na podawanie szczegółów, parę dni powinno wystarczyć?
Przyda się jakaś kwarantanna na podawanie szczegółów, parę dni powinno wystarczyć?
Bez przesady, wszystkie star warsy to banalna historyjka i raczej idzie sie dla klimatu i efektow a nie zawilej i skomplikowanej intrygi z 20 zwrotami akcji na sekunde.
Chyba ze sie okazalo ze tak narpawde Yoda jest ojcem Vadera i steruje go pomoca pada do playstation a cale Star Warsy to jedynie glicz w Matrixie i wszyscy na koncu zmieniaja sie agentow Smithow. Jezeli nie to moge smialo czytac spoilery i sie nie obrazac.
Reppu -> A le za to końcówka wynagradza. Mnie cieszy to, że wreszcie nie ma reklamowych ujęć. Można przytrzymać kamerę na dłużej niż 3 sekundy.
Dla malkontentów - są sceny na miarę starej trylogii a nawet lepsze.
Zgadzam sie - poczatek mnie hmm moze nie rozczarowal co zasmucil. Jakos brakowalo czegos.
Cala reszte rewelacja - najlepszy moim zdaniem SW od czasow TESB. :)
Co do koncowki:
spoiler start
naprawde nie spodziewalem sie po Disneyu takiego zabiegu.
Kurde powiem wiecej - gdyby SW bylo wciaz w rekach Lucasa, ten film by nie powstal w takiej formie.
spoiler stop
Może w ślad za tym filmem pójdzie jakaś gra FPS. W Battlefront nie grałem i średnio mnie ciągnie do tej sieciówki. Wolałbym coś z fabułą.
Łotr 1 jest zaskakująco dobry i faktycznie od pierwszych nawet nie scen, a kadrów - czegoś tam brakuje ;)
Jednak mimo braku reklamowego walca który sunął przed premierą Przebudzeniem Mocy, pomimo braku kolejne cyfry w podtytule itd - Łotr obroni się i finansowo i fabularnie, a nawet odniesie duży(większy-największy?) i nie tylko kasowy sukces.
Ciekawych wątków, scen jest tam wiele i warto o tym rozmawiać, alee faktycznie wypadało by się pokłonić przed fanami zajętymi w połowie tygodnia, którzy czas na wyjście do kina znajdą dopiero w weekend.
A więc prośba, choćby do soboty-niedzieli piszmy oględnie w spoilerach by nie zepsuć nikomu zabawy, a ta zapewniam - będzie wyśmienita
Tak bardzo osobiście napiszę jeszcze, że jakość story oceniam m.in. po tym, jak bardzo w pamięć zapadają jego ostatnie rozdziały-sceny. Z tego powodu dzisiaj tak jak wiele lat temu ostatnia scena np. Nowej nadziei napełnia mnie radością, Zemsty Sithów smutkiem, a Przebudzenia mocy zupełnie nową nadzieją właśnie - że może być, musi być i że będzie lepiej
...a ostatnie sceny Łotra 1 są niespodziewane tak, że trudno określić swoje uczucia zaraz po ich zakończeniu.
I może dlatego Łotr wydaje się filmem tak udanym? Czy lepiej da się to opisać po kilku przespanych nocach i paru seansach więcej? Sprawdzę, sprawdzimy ;)
Viti ---> o dziwo(?) battlefront ma ,,jakąś'' fabule co widać np. po ostatnim DLC
Łotr 1: Scarif już tydzień temu delikatnie spoilerował treść filmu stanowiąc ciekawy dodatek do trailerów.. oczywiście tego co zobaczyliśmy w filmie nie sposób było się domyśleć
A tymczasem na dalekich rubieżach galaktyki odbył się jednodniowy (niestety!) zlot Fanów SW - FORCECON 2016
Wszystko zaczęło się na placu Jakuba Vadera... aam, Wejhera ;)
Gratulacje dla tych, którzy o dziwo zdołali się o tej imprezie dowiedzieć, dojechać do Wejherowa i miło spędzić czas!
ROGUE 1
Widziałem wczoraj, jest OK aczkolwiek nie ukrywam, że zaskakujące jest dla mnie takie uwielbienie tego filmu. Jest przyzwoity ale z tymi najlepszymi SW od 1977 to bym nie przesadzał... Fakt, że nie było ich zbyt dużo od tego czasu ;) Film mi się bardzo podobał, ale bez przesady żeby mu wystawiać 10/10 ;)
Jak każdy miał lepsze i gorsze momenty. Każdy kto oglądnie bęzie wiecał co na plus i minus bo nic tu odkrywczego nie wymyśle ;) Może poza paroma pierdołami...
spoiler start
Np. brakowało mi trochę rozwleczenia akcji. Samego gadania. Za duze tempo było. Np. raz Tarkin i raz Vader mówią o senacie. Kurde, szkoda że tego nie pokazali a zostało jedynie wspomniane. W Gwiezdnych Wojnach uwielbiałem właśnie zawsze tematy polityczne... No ale rozumiem, że wszystkiego w jednym filmie pokazać sie nie da
spoiler stop
No i jest jedna sprawa, która mi nie daje spokoju
spoiler start
Wyżej pisałem, że to będzie heist movie dla dzieci. Cóż przyznaje się do błędu. Nie było to ani heist ani dla dzieci. O ile, że nie dla dzieci to bardzo OK, to .... ja pierdole, kurwa no ludzie kochani. Bez żadnego planu, bez żadnej wiedzy, bez żadnego zaplecza zaatakowali archiwum i nawet nie wiedzieli gdzie czego szukać. Ja pierdziele :/ Przecież to było tak głupie.... -_-
spoiler stop
edit. i jeszcze jedna ;)
spoiler start
Vader. cud, miód i orzeszki. Genialne!... ale ... za bardzo się bujał jak chodził :P Ze starych części kojarze Vadera jako postać, która jednak ma problemy z płynnym poruszaniem się... Jako ktoś kto samym sposobem chodu budzi respekt i strach... A tu... kurde w scenie z Orsonem Krennickiem (świetnie zagrana rola!) jak wylazł z kibla z tą bujaną. Jakoś tego nie kupiłem
spoiler stop
A i jeszcze jedna rzecz mnie w sumie irytuje/śmieszy ale broń Boże nie jest to zarzut do filmu, a do całego uniwersum
Co film, bajka, gra, cokolwiek to muszą być nowe blastery, nowe myśliwce, nowa technologia... ale w tym samym czasie w całej jeb**j galaktyce, na każdej planecie, w każdej wsi, w każdej lepiance każdy ma takie same garnki, każdy ma takie same firanki, ciuchy i takiego samego droida ;) Nie ważne czy to bagienna, pustynia, skuta lodem czy pozbawiona jakiejkolwiek atmosfery księżyc czy planeta. Wszystko wygląda tak samo ;) Imperium widać zmonopolizowało przemysł totalnie :D Czasami mi brakuje w tym wszystkim ... różnorodności
Posumowując
spoiler start
Film spoko, ale puki co drugi raz by mi się nie chciało oglądać. Podsyciło mój apetyt na VIII
spoiler stop
Przypuszczam, że pod koniec tygodnia jak już większość ludzi oglądnie i zostanie zniesione embargo na spoilery to wywiąże się jakaś dyskusja. Wtedy pewnie napisze też coś więcej.
Fett -> A jak to jest u nas. Każdy ma smartfona, wszystkie wyglądają tak samo. Telewizor też - płaskie i czarne. Samochody się różnią, chociaż też nie tak jak kiedyś.
Lim -> A grałeś? Pytam z ciekawości bo bym sobie popykał w coś po sieci.
Viti - głównie pomyślałem o tym jak zobaczyłem to ujecie :)
http://www.cheatsheet.com/wp-content/uploads/2016/10/Screen-Shot-2016-10-13-at-7.30.14-AM.jpg
spoiler start
kształt krat w więzieniu ;)
spoiler stop
Ja grałem w Battlefronta rok temu. Zaraz po premierze. Kumpel wygrał preorder na Star Wars Day i z racji tego, że w pracy mieliśmy biurka obok siebie to sobie pykaliśmy od czasu do czasu jak była chwila przerwy. Później brakło czasu i do gry nie wróciłem. Gra się miodnie. Zwłaszcza tryby z bohaterami i "z lataniem" mi podeszły. Miałem później kupić nawet, ale w wyniku braku czasu nawet Wiedźmina 3 nie zdążyłem skończyć.... ALE... zawsze musi być jakieś ale... podobno jest straszna lipa z ludźmi na serwerach bo mało kto w to gra :/
Pomnik Jakuba Wejchera z postu 12 zmiażdżył :D
A jak z muzyką? W The Force Awakens brakowało mi charakterystycznych utworów, było bardzo dużo nowych, ale poza kawałkiem lecącym na koniec soundtrack był raczej przeciętny.
Muzyka
spoiler start
W zasadzie w ogóle nie ma charakterystycznych utworów. Nawet na początku. I to w sumie dobrze, bo widać, że to jest spinoff - poza głównym nurtem, więc dobrze znane kawałki mogłyby tu troszku... nie pasować. Stricte muzyka... Jakoś mnie nie porwało. Była, ale robiła jako tło, co w sumie wpasowało się w klimat filmu. Słychać, że to muzyka z Gwiezdnych Wojen. Ten sam klimat, ten sam styl. Chociaż trochę szkoda bo nie zwróciłem uwagi na nic konkretnego, a to świadczy o tym, że dupy nie urwało ;) Aczkolwiek ogólne udźwiękowienie filmu stoi na bardzo wysokim poziomie. Jak to w Gwiezdnych Wojnach
spoiler stop
edit. Inna rzecz, że mi się charakterystyczne utwory tak przejadły, że już ich sluchać nie moge ;)
Wczoraj byłem na seansie wyszedłem z kina dużo bardziej zadowolony niż z przebudzenia mocy (które uważam za całkiem niezłą kontynuację). Film jest nierówny, początek słaby, przeskakiwanie między planetami mocno chaotyczny i mocno poszatkowane (ale rozumiem, że nie dało się wszystkiego szczegółowo przedstawić w tym jednym filmie). Postacie są dobrze napisane i nieźle zagrane.
Jyn nie jest raczej postacią, kotra na dłużej zapadnie w pamięć. Szkoda, że wszystkie główne postacie w SW muszą być porzucane przez swoje rodziny i w tym przypadku nic się nie zmieniło. Naprawdę nie można wymyślić innej historii dla głównych postaci?!
Cassian to najlepsza postać w całym filmie. Buntownik z krwi i kości, który nie brzydzi się chwytać wszystkic opcji walcząc w imię rebelii. Fajnie, że nie pokazali rebeliantów jako tych dobrych w całej postaci i wychodzi na na jaw też ta ciemna strona rebelii. Szkoda tylko, że jego historia jest mocni spłycona do jeden rozmowy.
Chirrut wiedziałem już po zwiastunach, że ta postać będzie niesamowicie mnie irytować w filmie i miałem co do tego rację.
Krenic jest zgrabnie napisaną i zagraną postacią jeżeli chodzi o główną złą postać w filmie. Dążący do celu i ambitny dyrektor, który zrobi wszystko, żeby osiągnąć swój cel.
Gererra miał wielki wpływ na życie głównej bohaterki, ale w filmie niestety poświęciło mu się trochę za mało uwagi, a szkoda. Jest to trochę bezpłciowa postać dla mnie tak samo jak Baze.
Muzyka i efekty specjalne na wysokim poziomie. Ścieżka dźwiękowa nie opiera się w większości na klasycznych utworach ale czuć tu ducha star wars.
spoiler start
Najbardziej miażdży ostatnia scena wejścia ataku Vadera na statek rebeliantów, i ucieczka Lei. Wielkie brawa za tą scenę, bo wgniata w fotel.
No i rola Tarkina była wzorowo odegrana!
Zauważyłem jedną nieścisłość. Kiedy rebelianci lecą na na Scarif wesprzeć Łotra 1 widzimy w hangarze C3PO i R2D2 którzy parzą na odlatującego statki, co może sugerować, że zostali oni na Yavin 4. Ze starej trylogi wiemy, że byli oni na statku z Leią.
spoiler stop
Fim naprawdę polecam i oceniam na takie 8 z minusem.
PanWaras
spoiler start
W zasadzie to widać tylko C3PO i R2D2 w hangarze, jak pierwszy narzeka, że jemu się nigdy o niczym nie mówi. Nie wiadomo co się z nimi później dzieje, bo pokazani są w momencie jak startują X-Wingi. Gdyby pokazali moment jak droidy ładują się na jakiś prom, albo coś to widz od razu by się domyślił co się później będzie działo. A tak to mamy zajebisty twist na końcu filmu ;)
spoiler stop
Aaa w sumie to napisze pare słów więcej:P
Genialne ujęcia. Zaryzykuje stwierdzeniem, że do tej pory czegoś takiego nie widzieliśmy. Force Awakens miał ładną pracę kamery, ale to co tu pokazano to chapeu bas, czapki z głów. Największe wrażenie zrobiło na mnie ujęcie (jest widoczne w zwiastunach) jak z ciemności wyłanai się Star Destroyer. Następnie jest on skonfrontowany z małym Tie-Fighterem i już w tym momencie widz widzi jakie te statki były duże. A w następnym ujęciu okazuje się, że słońce zostało zasłonięte (czyli ta ciemnośc na początku sekwencji ;P) przez Gwiezde Śmierci. I następne ujęcie ukazujace Gwiazde Śmierci w całej okazałości z malutkimi Star Destroyerami na pierwszym planie. I wtedy widz jest wciśnięty w fotel - WOW, jakie to kur... było wielkie. We wcześniejszych filmach tego brakowało.
Takich ujęć było mnóstwo :)
spoiler start
Twistem bym tego nie nazwał, bo jak wiemy ze starej trylogi że Leia musiała pojawić się w tym filmie, tak samo jak Tarkin. Scena po prostu sugerowała, że rebelia rusza na pomoc, a oni zostali w bazie. Zauważyłem też że fala uderzeniowe z gwiazdy śmierci na Jedha szła na tyle długo, że zdążyli się wydostać z aresztu, uciec z bazy Gererry, wsiąść na statek i uciec z planety, a na Scarif dosięgnęła ich ona znacznie szybciej ;)
spoiler stop
PanWaras
spoiler start
1) Widac X-wingi odlecialy wczesniej a oni pozniej. Zlapali pozniejszy tramwaj na statek flagowy :P
2) Jesli fala uderzeniowa przemieszcza sie ze stala predkoscia - wystarczy ze uderzenie na Scarif bylo blizej ich lokacji niz na Jedha ;)
spoiler stop
Fizyka i takie tam.
spoiler start
Odległość od punktu centralnego tłumaczy czas wędrówki fali, ale tu dodatkowymi czynnikami są ukształtowanie terenu i jego gęstość, które odgrywają rolę w jej szybkości rozchodzenia się. Czyli uderzenie na Scarif jak najbardziej mogło być "szybsze".
Jak na standardy SW to zakrawa wręcz o poziom hard sci-fi.
spoiler stop
Jeśli chodzi o postać Krennica, to w R1 udało się przedstawić coś nieco bardziej oryginalnego niż typowy Zły Imperialny Dowódca nr 34215.
spoiler start
Facet jest przede wszystkim trzęsidupą i oportunistą, który robi to, co robi, wyłącznie dla utrzymania swojej pozycji. W porównaniu z prawdziwymi przywódcami, jak Tarkin lub Thrawn, wierzącymi w słuszność Imperium, Krennic jest zwykłym śmieciem i tak właśnie traktują go przełożeni. Zresztą wystarczy znać odrobinę nie tak odległej historii, by wiedzieć, jaki stosunek często mieli i mają rozmaici totalitarni przywódcy wobec powołanych gdzieś tam namiestników.
Chociaż w EU było już sporo podobnych postaci (choćby porucznik Tohm ze świetnej miniserii Darth Vader and the Ghost Prison od Dark Horse), to fajnie, że ktoś taki trafił też do bardziej popularnego medium.
spoiler stop
A skoro padają pytania o gry multiplayer, to skorzystam z okazji i odeślę do swojego wątku.
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14158303
Choć to trochę pokrętna logika, bo aspektów multi po armageddonie, jakim była aktualizacja 5.0, nie polecam. Natomiast wanilia wciąż się broni. Szkoda, że sporo fanów SW pewnie ma na grę wywalone właśnie przez przynależność do świata MMO, mimo że część przeznaczona (lub dostosowana w kolejnych latach) dla pojedynczego gracza to wciąż najlepsza gra SW od czasu... hmm... wychodzi na to, że Empire at War. W sumie smutne.
Jeśli już o fizyce w filmie rozmawiamy... Czy nie jest tak czasami, że w przestrzeni kosmicznej dźwięk nie może się rozprzestrzeniać? :) Tymczasem w każdej scenie w kosmosie, słychać dźwięki dział, silników itp. No ale to nie tylko bolączka tej części (z drugiej strony ten film wiele by stracił na braku tych charakterystycznych dźwięków ;p).
Dawno dawno temu w odległej galaktyce dźwięki w kosmosie roznosiły midichloriany... DUH.
SW to space opera, więc z definicji mają całkowicie wywalone na fizykę w kwestii walk kosmicznych. Za to czasem tworzą własną, zaskakująco rozbudowaną wersję fizyki (np. sposób działania mieczy świetlnych).
http://starwars.wikia.com/wiki/Category:Physics
https://en.wikipedia.org/wiki/Physics_and_Star_Wars
Wybuchy poniekąd można tłumaczyć tym, że bodźce dźwiękowe i wizualne w filmie nie muszą pochodzić z tego samego punktu. Dlatego możesz widzieć eksplodującą Gwiazdę Śmierci z perspektywy pilota X-Winga i słyszeć wybuch tak, jakbyś był na jej pokładzie. Jeśli myślisz, że to naciągana teoria, przypomnij sobie ile razy słyszałeś w filmie obydwie strony rozmowy telefonicznej, mimo że kamera stała kilka metrów od postaci z telefonem.
Chociaż jeszcze nie spotkałem śmiałka, który podołałby wyzwaniu sensownego wytłumaczenia rozchodzenia się dźwięków laserów w kosmosie. O ile to w ogóle można nazwać laserami.
[edit]
A jednak.
This has been explained in some Star Wars media as the result of a sensor system that creates three-dimensional sound inside the cockpit or bridge matching the external movement of other vessels, as a form of multimodal interface.
Meh. Niech będzie.
Rozmowy o fizyce w Gwiezdnych Wojnach? :) Plissss:>
Co do Rogue One - podobał mi się i co najważniejsze, z każdą godziną/dniem od seansu podoba mi się coraz bardziej. Może dlatego, że jest to trochę inny rodzaj przygody, może to przez brak setek Jedi i walk na miecze świetlne? Taka inność jak dla mnie ma sens jeśli chodzi o spin offy i chciałbym, aby te uniwersum poszło taką ścieżką dalej. Byleby nie zrobili tego na poziomie 95% książek z EU :>
No i
spoiler start
ostatni scena z Vaderem w trybie full-Sith to miód na me serce
spoiler stop
Dziś facebookowa NASA pokazała mi fajny quiz na okołonaukowy zahaczający o odległą galaktykę, polecam!
Star Wars: Fact of fiction?
https://exoplanets.nasa.gov/quizzes/star-wars-quiz/?linkId=32514334
Wiele do nauczenia się nadal mam.
Zawsze wiedziałem, że kiedyś przyda mi się w życiu znajomość średnicy ziemskiego księżyca i Gwiazdy Śmierci.
Dokaldnie tak :) nie ma to jak uzyteczna wiedza filmowa :)
Byłem w IMAXie na Łotrze. :) Tam to dopiero sceny wgniatają w fotel.
spoiler start
Moment wyjścia floty z nadprzestrzeni. Człowiek się czuje jakby sam brał udział w bitwie. Kamera leci równo z X-wingami. Dla mnie bomba. Tego mi właśnie brakowało w starej trylogii. Chciałbym zobaczyć jak Niszczyciele wychodzą z nadświetlnej. Tutaj to jest. Sama bitwa, jak dla mnie, na miarę tej o Endor.
spoiler stop
Film oceniam w skali 1-10 na 8,5. Punkcik ścinam za muzykę. Przeszła obok mnie. Była - to tyle co mogę o niej napisać. Trochę mnie irytowały za szybkie podejścia do lądowania promu Krennica.
Łotr wyszedł łotrowsko ;->
jeśli mimu dziur fabularnych, odstępstw od kanonu filmowych TRYLOGII, przeciętnej muzyki, braku szwarc charakterów godnych zapamiętania ludzie są tak zadowoleni - to znaczy że robiąc łotra dali radę wszędzie tam gdzie jar-jar abrams dał ciała jak galerianka, za paczkę gum-donaldówek
w czasie przebudzenia chwilami chciało mi się wyć bardziej niż afro-szturmowcowi, a tu było raczej ok. w trakcie i po zakończeniu filmu
czekam na więcej takich filmów, jeśli nie będą udane jak Łotr to mała strata, to nie są lucasowskie starwarsy, które się skończyły na epizodach 1-6
podobnie jak wielu starych fanów nic się po spinofach nie spodziewałem, a wszystko co będzie lepsze ponad granicę przyzwoitości i 3/4 przebudzenia mocy to wielki plus i czysty zysk dla fanów star wars
-----------------------------------
i wesołych świąt, aż mi trochę dziwne że bez starwarsowych zabawek i duperelek
poskąpili najwidoczniej na promocję, a kubeczek w tym roku bym kupił chętnie
tzn. zamówił u mikołaja ;->
Moc w sklepach wyjątkowo silna jest. Mikołaj to jest dziad perfidny, dlatego trzeba go przechytrzyć i wyprzedzić atak.
Czy nie sądzicie, że reżyserzy i scenarzyści pomylili targety do których filmy powinny zostać adresowane chodzi mi o epizody 1-3 i 7. O ile GL zupełnie zdziecinniał a raczej wyszedł z błędnego założenia aby zainteresować młodą publiczność zakładając jej inteligencję w tym emocjonalną na poziomie ameby. Co jest dziwne bo teraz wszyscy chcą oczekiwać dorosłości od dzieci a z drugiej strony chcą je otaczać permanentnym parasolem ochronnym. O tyle JJA chciał się przypodobać starym fanom a jednocześnie nie zrazić liberałów serwując niestrawną politpoprawność.
Mark Hamill napisał - no words
mi też brakło słów gdy to usłyszałem
jak daleko były prac przy VIII części?
Coś napisać to nic nie napisać. Wczoraj odświeżyłem Przebudzenie Mocy, gdzie świetnie przywróciła do życia swoją kultową postać, a tu takie coś..:( Pewnie nic, ale w jakiejś formie nigdy nie umrze, po raz kolejny fikcja przemiesza się z rzeczywistością.
Dopiero dzisiaj byłem na Łotrze. Zaryzykuję, że tak wiele Gwiezdnych Wojen w Gwiezdnych Wojnach chyba nigdy jeszcze nie było i co zabawne widzianych z tej mniej pompatycznej perspektywy. Nie tylko "many Bothans die" , kiedy szlachta wywija sobie mieczami świetlnymi. Jeszcze bardziej widać późną nieudolność Lucasa i pewną miałkość cokolwiek efektownego Przebudzenia JJA. To jest kurczę pełnokrwisty dobry film, a nie tylko marka naklejona na skręconym byle czym. Jednocześnie wszystkie odwołania do Nowej Nadziei wgniatają w ziemię.
Zdążyła nakręcić wszystkie ujęcia do VIII części, pytanie tylko co z IX, bo podobno miała być jedną z klucozwych postaci całej nowej trylogii. Albo zmienią scenariusz, albo użyją CGI.
Niech jej ziemia lekką będzie.
Raczej zmienią scenariusz. Co jak co, ale użycie CGI będzie bardzo kosztowne i nie za bardzo na miejscu.
bo podobno miała być jedną z klucozwych postaci całej nowej trylogii
No właśnie podobno nie. Zmyślasz totalnie, bo wszelkie plotki i przecieki wskazują dokładnie odwrotnie.
Szczęśliwego Nowego Roku
Symbole Imperium powiewają jeszcze wysoko, a koniec roku przyniósł nam niepowetowaną stratę, ale jest nowa nadzieja pobudzona grudniową premierą i Moc jest z nami, a AD 2017 będzie lepszy...
życzę zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń i do siego roku!
O dziwo muzyka broni się bez filmu. W filmie trochę zanika.
https://www.youtube.com/watch?v=w42CTq5QZtI
https://www.youtube.com/watch?v=-C2wCcuKmLI
Jednak brakuje jej trochę do ścieżki z SOTE.
The Last Jedi tytułem VIII części GW!
podobno miała być jedną z klucozwych postaci całej nowej trylogii
No właśnie podobno nie. Zmyślasz totalnie
A może tak pośrodku? Przeciez jako matka "glownego zlego" i odnosząc do zakończenia VII na pewno miała wazna role w jego działaniach. Z pewnoscia nie bylaby glowna postacia, bo od tego sa młodsze i "energiczniejsze", ale tak jak w Przebudzeniu miałaby istotna dla fabuly role. I być może jednak przy pomocy CGI jakos ta postac zachowają do końca serii. A z tymi kosztami już tak bym nie przesadzal skoro można krecic wlasciwie cale filmy w CGI to kilka scen az tak ich nie podniesie.
przecież już dobry tydzień temu Lucasfilm wydał oświadczenie, że nie mają zamiaru odtwarzać Carrie cyfrowo
– Normalnie nie odpowiadamy na spekulacje prasy i fanów, ale krąży plotka, do której chcemy się odnieść. Chcemy zapewnić fanów, że Lucasfilm nie ma planów cyfrowego odtworzenia kreacji Carrie Fisher w roli księżniczki czy generał Lei Organy. Carrie Fisher była, jest i zawsze będzie częścią rodziny Lucasfilmu. Była naszą księżniczką, naszym generałem i, co najważniejsze, naszą przyjaciółką. Wciąż boli nas jej strata. Czcimy jej pamięć i jej dziedzictwo w roli księżniczki Lei. Zawsze będziemy honorować wszystko, co dała Gwiezdnym Wojnom.
TVN 21.40 hit na na niedzielę - Mroczne Widmo
Lubię tą część i popatrzę chętnie, czipsy mam
po Łotrze jestem spragniony porządnych napisów i fajnej muzyki :)
Zaczyna się Atak klonów, jedi i dobrej waki na miecze też w Łotrze mi brakowało :D
Kiedy statek wylądował, wyszła z niego Korde i coś wybuchło
nie wiedziałem się czy to była rakieta czy jakaś bombka w środku statku?
a za chwilę łowca powiedział że dobrze wycelował, czyli to był strzał!
Oglądanie filmów po paru latach w telewizji się przydaje, można sobie przypomnieć ciekawe rzeczy!
Resksio - co z tobą, przed najważniejszym z filmów obu trylogii zapomniałeś przypomnieć że leci w niedzielę? ;->
nie że beczę jak bóbr ale łza jakaś zawsze leci po ostatniej scenie, dzięki flanelowcu że zrobiłeś coś tak galaktycznie wielkiego, małe paprochy krążące po kosmosie będą ci zawsze wdzięczne
--------------------------------
dzisiaj byle patałach z średnim budżetem robi film składający się głównie z efektów, dlatego nie tykam, nie trawię np. marvela i żyję z tym w dobrym zdrowiu
Dzisiejsza Nowa nadzieja na TVN i zielone błyski od niebieskiego i czerwonego miecza, która to była wersja?
Film świetny i przypomniały mi się co niezgrało się w Łotrze i Nowej nadziei np. wytłumaczenie dla ataku Vadera na statek księżniczki koło tatoine albo to zagrożenie dla stacji do czasu jej uruchomienia w czasie narady u Tarkina
jakby zapomniano że wcześniej była już próba najmniejsza, potem większa i że wszystko działa doskonale ;-)
Może się nieprecyzyjnie wyraziłem. Efekty w nowej trylogii koszmarnie się postarzały. Ostatnio taki dyskomfort miałem z serią Mumia czy Bitwie o Anglię. Tragedia.
Bitwę o Anglię oglądałem wczoraj, nic się nie postarzała od poprzedniego razu, ale telewizor mam w miarę nowy ;-)
a jak z tymi zielonymi błyskami mieczy, pamiętasz service?
ps. szalony masz avatar, czy szaleńca na avatarze :-D
Mieczy teraz nie pamiętam. Konkretnie romnażanie samolotów i bombardowanie Londynu było łyżką dziegciu w beczce. Fizyczne samoloty i modele wciąż pozostały piękne.
Reppu -> Próby były ale tylko na jeden reaktor.
I tak jest właśnie z komputerami. Później będzie widać, że komp. A kukiełka to kukiełka. Może się niedoskonale ruszać ale realizmem żaden komp jej nie dorówna. Dlatego kukiełkowy Yoda będzie lepszy od CGI.
''narazisz się na kuszenie ze STRONY ciemnej STRONY'' ;-->
dlatego lubię oglądać klasyki w telewizji, zawsze jakaś ciekawostka albo babol wpadnie w ucho
imperium to film genialny, też zwróciłem uwagę na to jak się rozjeżdża fabula sagi ze spinofem
niebezpieczny atak harpunami na maszyny kroczące opracowany w drobnych detalach był zupełnie niepotrzebny, wystarczyło ustawić w otwartym włazie stateczku gościa z działkiem vulcan i pierdyknąć serią w jakiś przegub
zapomnieli zostawić notatki tym na hoth?
a nie, ta akcja w spinofie była przed nową nadzieją ale nakręcona długo potem, Irvin mógł nie wiedzieć w 1980 ;->
-----------------------------------
a jaka to była wersja, chyba specjalna ale z dvd nie kina?
w kinowej nowej nadzieli pierwszy wstawiony jabba był inny
DVD dostałem w prezencie i była okazja obejrzeć film jeszcze dwa razy i zauważyć że fabuła jest dziurawa jak ser szwajcarski, mimo to mi się podobał ale bluray już nie kupię
Czy mi się tylko wydaje że film z trailerów i z kina mocno się różni?
pewnie, trailery różniły się w paru miejscach od filmu i rzeczywiście mocno , widzieliście chyba w jakim momentach?
film słaby nie był więc można było zobaczyć za 2-3 razem ;->
------------------------------------------
był ktoś na pyrkonie w wekend?
wszystkiego najlepszego z okazji dnia naszego święta!
Lim....podziwiam Twoją wytrwałość ;) Pozdrawiam
Mam pytanie, grał ktoś w Battlefronta II z 2005 roku? Czy na serwerach dalej są ludzie, a jak w ogóle według was wypadła kampania?
Rycerzyku ---> o tak, tej nie brakuje od 40 lat lub niewielu mniej, ale ciii - Fan jak wino im starszy tym lepszy ;)
To już 40(!) lat, a zleciało szybko jak podróż Falconem na Kessel !
Od 4 dekad gwiezdnowojenna story bawi, wzrusza, intryguje, czaruje, czasem moooże nieco denerwuje... i można by długo wymieniać - tyle jest wersji odbioru sagi ilu fanów, choć główne odczucie jest takie samo - Star Wars Forever!
A co do pytania o różnicę miedzy trailerami a ostateczną wersją którą widzieliśmy w kinie - różnic jest wiele, niektóre drobne, inne łatwe do rozpoznania jako materiały promocyjne, kilka jednak dość znaczących
np. scena ucieczki z imperialnego archiwum na Scarif ;)
Wynika z tej sceny, że Łotry chybaa nie przesyłają danych bezpośrednio via flota rebelii a biegną przez piaszczystą plażę, czyli nie wysyłają danych za pomocą nadajnika a... właśnie co?
tu jest taka teoria, otóż od dość dawna (pojawienia się BF) co jakiś czas spotykamy się w gronie znajomych by postrzelać, polatać, wysadzić coś w Battlefroncie na konsoli lub piecyku
... i doszliśmy w oparach tego i owego do wniosku odkrywczego, że pierwotnie tak właśnie miało być skoooro jeden z trybów gry polega własnie na dostarczeniu lub przejęciu taśmy z planami Gwiazdy Śmierci. Wystarczająco doobry powód? ;)
Zwróćcie proszę uwagę na precyzyjne nazewnictwo: strzeż taśmę i likwiduj niosących taśmę - boo gdyby ktoś miał wątpliwości co trzyma Jyn Erso w dłoni na kadrze opatrzonym czerwoną strzałką... to jest taśma właśnie ;)
aaa
Recker90 ---> grałem oczywiście i mam dobre wspomnienia. To były czasy gdy Ben wypływał za wielką wodę, a mój kuzyn zwiedzając amerykę zapomniał kilka razy wsiąść na samolot i tak mu zostało-to zapominalstwo, na stałe ;)
Choć o ile pamiętam graliśmy bardziej w JK - to była fajna forma utrzymywania kontaktu. Też jestem ciekaw czy są jeszcze jakieś serwery tych gier, np. MoH:AA który jest starszy nadal mam zainstalowany na dysku (dysku, nie taśmie!) i grywam, średnio raz do roku przez godzinkę-dwie, a więc sporo :)
Lim ---> "Od 4 dekad gwiezdnowojenna story bawi, wzrusza, intryguje, czaruje, czasem moooże nieco denerwuje" - trudno się nie zgodzić :-) Tym bardziej cieszy, że z okazji 40 urodzin saga znów czaruje i znów Rycerzyk z wielką niecierpliwością oczekuje kolejnego epizodu, a nie zawsze tak było jak wiesz ;-)
PS. Podoba mi się ta uwaga o fanie i winie :D
Lim
Bo w początkowej wersji większość ekipy z Łotra miała przeżyć i mieli bezpośrednio z dyskiem uciec, ale były jakieś dokrętki przed premierą filmu żeby film był trochę mroczniejszy i wszystkich wybito.
BF2 nadchodzi, na razie małymi kroczkami i do nielicznych szczęśliwców, alee w weekend jesteśmy umówieni na harataninę na jakimś większym ekranie.
Spodziewam się być nad ranem pijany... ze szczęścia oczywiście ;)
straszna wiadomość dla fanów star wars, a świetna dla star trek
jar-jar abrams będzie ''podobno'' scenarzystą i reżyserem IX epizodu
Widziałem dzisiaj rano tego newsa i jakoś stwierdziłem, że to nie musi być najgorsza wiadomość, chociaż pierwsza reakcja była rujnująca. Reżyserem on złym nie jest, lubię jego styl... Potrafi poprowadzić kamerę, montaż i aktorów. Jeśli chodzi o reżyserie VII to spisał się na piątkę z plusem... chociaż wolałbym żeby scenariusz napisał ktoś inny.
Beta była i beta się skończyła, alee pograliśmy trochę ;)
Pierwsze wrażenie było takie że skalowanie pojazdów w kosmosie jest strasznie przesadzone... na alfie nie było opcji by to sprawdzić, za to sterowanie pojazdami (latającycymi) okazuje się znośne mimo ze obawy były dość poważne. Wrażenia po alfie miałem takie, że co uzbierałem BP i wyleciałem nad Naboo - to zaliczałem przyziemienie w stylu kamikadze lub bezproduktywne krążenie nad konwojem zmierzającym w stronę pałacu kapiącego złotem i bursztynem(?) boo graficznie gra wygląda świetnie i jest dobrze zoptymalizowana. Wszystkie opcje ustawione na max i śmigała płynnie na sprzęcie sprzed ładnych paru lat.
W weekend odbył się StarForce 2017. Ktoś w Toruniu był, bawił się i miód pił - i ma jakieś swoje, fajne fotki ew. rozpoznaje się na tych z linka? ;)
http://torun.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/parada-starforce-2017-w-toruniu-zdjecia,4276840,galop,27905280,t,id,tm,zid.html
Od wielu tygodni unikałem jak ognia spoilerów na temat VIII Epizodu i wreszcie nadszedł ten wiekopomny dzień...
mam nadzieję, bo opinie krytyków o The Last Jedi są bardzo pochlebne!
Ruszam do kina, do zobaczenia... na forum późno, późnooo w nocy - film zaczyna się o 22:30 a mam ładny kawałek drogi ;)
W domu byłem nad ranem, dotarłem na chwilę przed tym jak aura zmieniła okolicę w lokację przypominającą planetę Hoth, a więc bardzo ucieszyłem się z tego że dotarłem na Tatooine o ,,suchym kole'' a nawet że dotarłem bezpiecznie w ogóle.
Kładłem się spać próbując jakoś uporządkować w myślach to co widziałem, przeżyłem - i zasypiałem (na chwilę) z przeświadczeniem, że tego nie da się opisać... dosłownie i w przenośni ;)
spoiler start
dosłownie booo... nie potrafiłbym dzisiaj i nie wiem kiedy mógłbym opowiedzieć z szczegółami fabułę Ostatniego Jedi. To chyba znak że albo się starzeje (w końcu prawie-The Last Jedi) albo stopień komplikacji, nawarstwienia wątków jest tak wielki, że przeciętny widz (a nawet Jedi!) nie jest w stanie ogarnąć tego zbyt szybko ;) Bardzo wierzę, że tak miało być i nic(?) nie stało się przypadkiem.
Wieczorem, zanim znowu udam się w drogę na zewnętrzne rubieże dodam coś jeszcze, teraz chciałby zachęcić Was do zainwestowania w ten weekend kilkudziesięciu złotych i kilku godzin czasu na wizytę w kinie. Czy film jest dobry? Tak! Wspaniały...hymm, ale tak jak chwilami może nie irytuje pewnymi wątkami, scenami - a tylko dziwi, to roztacza magię znaną z poprzednich Epizodów SW i autentycznie wzrusza, to godna kontynuacja Lucasowskiej Sagi.
Moc była z nami wczorajszej nocy!
spoiler stop
Ależ tu cisza. Rok i dwa lata temu po premierach to tu wrzało.
Ja już gdzięs tam pisałem. MI się film nie podobał
spoiler start
Za kompletne wywalenie tradycji, za błędy logiczne, za zbyt dużo wątków, za zbyt dużo zbędnych bohaterów, za heheszki których nie trawie
A najbardziej żal mi historii Lukea Kurde jakoś tak byłem przyzwyczajony, że Luke po wydarzeniach w ep VI założył gdzieś szkołe i generalnie działo się to co znamy chociażby z gier Jedi Outcast czy Jedi Academy... a tu kurde mamy staruszka na planecie, który w sumie nic w życiu nie osiągnął a jeszcze w dodatku zjebał. Nie dośc że zdeptali legende to jeszcze jego idiotyczne i infantylne zachowania (rzucanie mieczem, próba spalenia książek, akcja z przeszlości z Kylo
aaa i wszystko po macoszemu. nic nie wyjaśnione, jeszce więcej pytań, jeszce wiecej wątpliwości.... jeszcze więcej miejsca na nowe filmy, seriale, bajki, zabawki.... $ $ $
Disney zarżnął Gwiezdne Wojny i trzeba się z tym pogodzić. Zarżnął wszystko co w nich było najlepsze
spoiler stop
A w miedzyczasie... Promocja w Sklepie Play była więc wreszcie się za KOTORa zabrałem. Wstyd się przyznać ale nigdy nam po drodze nie było. W każdym razie nadrabiam zaległości i nasuwa mi się jedo pytanie. Cała akcja rozgrywa wokół wojny z sithami. no i z tego co już wywnioskowałem to jest to jakiś ród, lud czy nie wiem... frakcja. No właśnie czym są Ci sithowie i jak to się ma do tego, że w przyszłości było zawsze tylko dwóch sithów i nie koneiczie musieli oni być jednej rasy?
I jak to się ma do obecnego kanonu, który Disney ma w dupie?
Przed chwilą wróciłem z kina. Nie tego oczekiwałem, zawiodłem się. Nie łudzę się już. Poza klasyczną pierwszą trylogią jedyną wartościową rzeczą jest Rogue One. Jeśli coś warte uwagi będzie powstawało to na pewno będzie to z cyklu Opowieści. Takie wolne strzały bo cykl sagi uważam za skończony.
Jakbym miał ubrać film w cyferki to by było mocne ;) 5/10. Coś do jednorazowego obejrzenia i w zasadzie zapomnienia. Było kilka dobrych momentów. Właśnie - momentów bo całościowo była mielizna.
No i obyło się bez zdradzania fabuły. :)
Jestem ciekaw, kiedy już ten kurz opadnie i ludzie z perspektywy czasu spojrzą na ten film, to ile on straci albo zyska w oczach fanów SW.
Coś mi się wydaje, że będą przeważać głosy "król jest nagi". Jak będzie na DVD to obejrzę pewnie z raz albo i dwa. A czy zmienię zdanie to ja sam nawet nie wiem.
spoiler start
Na razie dostrzegam całą miałkość scenariusza tego epizodu a to niestety boli. A boli dlatego, że kuleje absolutna podstawa filmu. Nosz kurrr.... wielki Nowy Porządek goni jeden krążownik Calamari no i nie może dogonić, emocje jak na autostradzie - jeden TIR za drugim. Czyli prędkości ten okręt Porządku nie ma. Nie ma też na pokładzie myśliwców które by mogły dogonić ten krążownik. Ale hola hola, momencik. Mają jeden myśliwiec Kylo Rena który może jednak dogonić ten krążownik. Jeden to trochę słabo. Dział też nie mają aby rozwalić. Coś tam jednak mają skoro w niego strzelają tylko nic z tego nie wynika. Jakie tarcze ma ten krążownik skoro wytrzymuje kilkugodzinny magiel? Nie mogli innymi okrętami zajechać tego krążownika z kontrkursu? Te pytania można jeszcze ciągnąć. I to nie jest ból dupy o jakieś pierdy. Nie wiem, może dla kogoś podstawa historii na cały film to jednak pierd a ja się czepiam nie wiem czego.
spoiler stop
Czy tylko ja miałem nadzieję, że w scenie w kasynie:
spoiler start
W którymś momencie pojawi się Lando?
spoiler stop
W natłoku negatywnych recenzji The Last Jedi uznałem, że przecież nie może być tak źle, obejrzę i na pewno stwierdzę, iż mimo wszystko podobało mi się widowisko. Nie stwierdzę. Rozpacz taka, że pękają oczy, a z dupy woda leci.
Według mnie TLJ to jeden z najlepszych epizodów SW. W końcu mamy jakiegoś "wielopoziomowego" bohatera który stale się rozwija i jest rozdarty wewnętrznie (Ben Solo), w końcu mamy film z serii SW, który nie trzyma się utartego schematu, świetny Luke Skywalker, no i twist fabularny w połowie filmu którego się naprawdę nie spodziewałem:
spoiler start
Ben zabija Snoke'a
spoiler stop
Kurz już opadł idą święta, są już za rogiem, wszyscy już mam nadzieję zapewne zapomnieli o tym mega gniocie jakim jest The Last Jedi. Miałem okazje obejrzeć go jeszcze raz (znowu strata czasu), i jestem już całkowicie utwierdzony w przekonaniu że jest większym nawet gniotem od TFA. Film na każdej płaszczyźnie jest niewypałem, ma kilka niezłych momentów audiowizualnych i to w sumie wszystko jakieś 5 minut na 150 niczego. Do RO to żadnego startu ostatnia scena z rogue z vaderem ma więcej mocy niż TFa + TLJ razem wzięte. Film w sumie nijaki nie wiadomo do kogo adresowany, ale raczej do młodszych którzy bezrefleksyjnie pójdą do kina i z niego wyjdą. Co najgorsze wiele elementów razi i bije po oczach, jak same czerwone identyczne ubranka gwardii imperialnej, te same ubrania Imperium z lekką modyfikacją, te same statki itc. Tak jakby wszystko stanęło w miejscu. Dowódcy rebelii wyjątkowe gamonie intelektualne, po drugiej stronie podobne tuzy strategii. W większości czasu człowiek zastanawiał się czy ogląda SW czy parodię SW. No nic za moment nowe historie z uniwersum SW i mam nadzieję małą, tyci tyci że dostaniemy coś na miarę RO coś co bez żadnego wstydy będzie mogło stanąć przy poprzednikach.
Tu jest filmik Barańskiego świetnie podsumowujący bzdurne zarzuty w stosunku do Ostatniego Jedi. Film świetny.
ale raczej do młodszych
Lmao bo SW to przecież były zawsze poważne filmy dla dorosłego widza
Dowódcy rebelii wyjątkowe gamonie intelektualne, po drugiej stronie podobne tuzy strategii.
SW to baśń w kosmosie a nie film wojenny.
Odnoszę wrażenie, że 95% krytykujących ten epizod i poprzedni w ogóle albo zapomniało czym są gwiezdne wojny i na czym się ta seria opiera albo o tym nie wiedzą. Jeżeli ktoś szuka poważnej i mrocznej historii z filozoficznymi rozterkami bohaterów, zawiła intryga w tle to...no sorry ale źle trafił bo SW nigdy nie były takimi filmami.
@Jeżeli ktoś szuka poważnej i mrocznej historii z filozoficznymi rozterkami bohaterów, zawiła intryga w tle to...
Niech obejrzy Epizod I. Tam jest dużo intrygi i zawiłości. Pozwolę sobie zacytować:
Turmoil has engulfed the Galactic Republic. The taxation of trade routes to
outlaying star systems is in dispute.
Hoping to resolve the matter with a blockade of deadly battleships, the
greedy Trade Federation has stopped all shipping to the small planet of
Naboo.
While the congress of the Republic endlessly debates this alarming chain of
events, the Supreme Chancellor has secretly dispatched two Jedi Knights,
the guardians of peace and justice in the galaxy, to settle the
conflict.....
No fajnie, pewnie dlatego E1 jest zgodnie uważany za najgorszy epizod sagi SW.
Ja chcę tylko przypomnieć, że film ocenia się subiektywnie, więc nazywanie czyichś zarzutów bzdurnymi jest bez sensu. Mi się nie podobał. Nawet nie jako Gwiezdne Wojny, tylko jako film. Był po prostu kiepski. Scenariusz tu leży, podstawowy wątek Rey-Luke-Kylo jest spoko, reszta wacha się między okropnością, a "ok, ujdzie". Rose jest okropna, dialogi są beznadziejne, a niektóre sceny zakrawają o pomstę do nieba (
spoiler start
Super Leia to jest Mount Everest głupoty. Co za debil spojrzał na scenariusz i powiedział: "Ok, dajemy to"
spoiler stop
). Film jest też za długi. Naprawdę, sam myślałem, że się skończy jakieś 4 czy 5 razy podczas seansu. Śmieszne pingwinki, do wywalenia.
spoiler start
Yoda, super, że był, ale nie wniósł absolutnie nic oprócz fan serwisu
spoiler stop
. Dla mnie, takie 5/10. Po Rogue One spodziewałem się więcej.
Po Rogue One większość liczyła że Disney już wie... niestety nadal błądzi po omacku dodatkowo zatrudniając jako reżyserów coraz większe łajzy. Biorąc pod uwagę że IX będzie kręcił nie kto inny jak Jar Jar Abrams można wręcz od razu nową trylogię wyrzucić całą do kosza. Jedyna szansa na Historię, może dobry serial, a jak nie to środkowy palec ode mnie dla Disneya.
Ostatni Jedi podobał mi się bardzo, bardzo!
Ostatni Jedi nie podobał mi się bardzo, bardzo!
Dlaczego tak?
Dlatego, bo sceny dobre były genialne, a te gorsze bardzo słabe. Daję filmowi zasłużone 9 ale z tego 3 punkty wyłącznie dla Marka Hamilla. Rola życia!
Wesołych świąt Fani ;-)
Wesołych, wesolutkich Świąt i worka... aam, skarpety pełnej prezentów!
Przedświąteczny tydzień, wigilijne przedpołudnie i chaotyczny lot między marketami w poszukiwaniu czegoś las minute przypominał szalony wyścig podracerów. Teraz zwycięstwo jest bliskie - stół świąteczny nakryty i czas ocen, refleksji po E-VIII poowoli nadchodzi ;)
Reppu trafił w punkt, uroniłem w czasie ostatnich scen łezkę lub dwie, ekhm-więcej nawet ale nie mówmy o tym, niech to będzie tajemnica ;)
Piękna scena, chyba tak wzruszająca jak odejście Yody w E-V a czy będzie tak długo pamiętana, przekonamy się z czasem. Wiele lat za nami, a sporo jeszcze przed nami...
Ostatni jedi w kategorii Gwiezdnych wojen disneya to dobry film, krótkimi chwilami prawie genialny, ale do lucasowskich starwarsów nie ma co tego porównywać
wątki niepotrzebne, sceny od których włosy stają dęba nie tylko na głowie, losy bohaterów jakby wynikiem losowania w kole fortuny - to obraz ciężkich czasów jakie przyszły dla fanów razem z disneyem i nową trylogią
mistrz Lucas swoim Mrocznym widmem potrafił zapełnić kina dzieciakami i starymi fanami i wszyscy chyba czekali na następne części z wrażeniem że to będzie coś wspaniałego na co warto czekać latami!
a disney w tempie pendolino wpędzi fanów w nerwicę albo i do grobu, mając w duupie to czy ktoś w kinie przekręci się ze zgrozy albo śmiechu, ważne że wcześniej zapłaci za bilet
jednak cieszmy się z tego co dostaliśmy w tym roku, bo ostatnia część trzeciej trylogii została oddana na pastwę tego co koncertowo spierniczył Przebudzenie mocy
dzisiaj się cieszę, o jutro trochę boję - szczęśliwego nowego, starwarsowego roku ;->
W tym właśnie jest MOC STAR WARS i urok, że rozpala namiętności a ile sposobów ich odbioru... chyba tyle ilu jest Fanów Gwiezdnych wojen :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku AD 2018, nowa produkcja SW trafi do kin już w maju!
Dzięki za życzenia
już się spełniły na początku roku bo dzisiaj na TVN będzie 4 cześć Gwiezdnych Wojen, kiedyś niezbyt lubiłem dzisiaj prawie moja ulubiona :)
Mam pytanie o o akcję z Ostatniego Jedi, jak widzicie rozkawałkowanie największego statku imperium, coś jakby rozwalenie ciężarówki przez czołówkę zrobioną osobowym samochodzikiem? Po co robili takie duże statki?
Drugie pytanie o battlefront 2 - czy będzie działał na windows 32 bitowym?
w wymaganiach gry od minimalnych do zalecanych jest win 64 bit, a więc trzeba sprawdzić u siebie albo zainstalować na chwilę 64 jeśli są problemy
a LAST JEDI jest tak bzdurny i słaby że nie ma co szukać logiki jak parę lat temu robiliśmy to w senacie np. z waterhousem, który był ostatnim fanem genialnych STAR WARS mistrzowsko trolowanym na golu, a dzisiaj tyle co go widać to w tvn24 gdzie się marnuje tak bardzo jak skywalker na wysepce-hospicjum dla słabych mocą jedi ;->
hoth to nie planeta crait - słony, niepotrzebny wrzut na tyłku nowej trylogii
kanoniczne są TYLKO lucasowskie filmy, reszta to duperele potrzebne dla fana star wars bardziej lub mniej - przeważnie mniej :->
leci Imperium
porównajcie bitwę na Hoth i śmieszną akcję na przesolonej crait z działem taranem, zrobioną tylko po to by upchnąć 15 minut niepotrzebnej strzelaniny
------------------
słabe są te ''nowe'' emotki, aż ciężko coś wkleić ;->
Początek bitwy o bazę może był trochę bez sensu za to walka Luka mega fajna.
Za krótka ale jedna z najlepszych ze wszystkich filmów!
Dzisiaj nie wychodzę z domu i oglądam cały dzień HBO2
lecą wszystkie części Gwiezdnych Wojen oprócz ostatniej bez reklam :)
Panowie, jak mozna legalnie obejrzec w dobrej jakosci serial Rebelianci, jest jakies zrodlo online w stylu Netflixa? I od jakiego wieku mozna to ogladac wg Was?
Jak dla mnie to kreskowkazone.
Nie widze na tym portalu Rebeliantow (moze zle szukam). Dodątkowo wydaje sie, ze nie obejrze w HD i do tego portal nie jest do konca legalny?
do tego portal nie jest do konca legalny?
A co jeśli nowy spinoff będzie lepszy niż Ostatni Jedi ;-)
co powiecie o usuniętych z VIII cześci scenach, powinny być w filmie?
Solo nie może być lepszy od The Last Jedi właśnie ze względu na brak(?) Jedi i lightsaberów ;)
Choć jeśli to jakieś kryterium to w Rogue One miecz i to jeden pokazał się dopiero w ostatnich scenach filmu, a jednak Lotr okazał się prawie doskonały... a więc przekonamy się niedługo.
Usunięte sceny z The Last Jedi są dostępne na YT no. na kanale Kondzia, warto zobaczyć
www.youtube.com/watch?v=jZ7MqoFAlzQ
Dzisiaj-jutro pojawi się aktualizacja dla Battlefronta II
zastanawiałem się co zrobić z zapasem części do tworzenia, a to: Aktualizacja oznacza całkowitą przebudowę dotychczasowego systemu osiąganych postępów - brzmi ciekawie, jutro przekonam się czy wybór był dobry ;)
A co jeśli nowy spinoff będzie lepszy niż Ostatni Jedi ;-)
W zasadzie to trudno sobie wyobrazić coś gorszego od Ostatniego. No dobra, Ep 2 był gorszy.
Starsi ludzie tacą z czasem wyobraźnię, może to dlatego? :)
Popołudniu pobrałem tą głupią aktualizację battlefrontu i gra już nie startuje, ładnie to spierniczyli! Nie wiem co robić, ciągnąć od nowa 70 giga?
Tak informacyjnie nawiązujac do mojego postu 86 - w Empik pojawiły się dwa pierwsze sezony na DVD
http://www.empik.com/star-wars-rebelianci-sezon-1-rozni,p1113077275,film-p
May the 4th Be With You
Szczęścia i Mocy w z okazji 4th maja :)
Mocy w maju nie zabraknie, nadlatuje Han Solo a trailer wygląda bardzo klimatycznie.
Czy kolejny spin-off trafi w nasze gusta i udanie wpisze się(?) do filmowego kanonu?
https://www.youtube.com/watch?v=EDyYn7EAzNM
Emilia jak zawsze bardzo ruchable.
Rany, jak mnie tu dawno nie było...
Lim --> do HS podchodzę z ostrożnym optymizmem. Tzw. "E7" było dnem dna, RO okazał się dobry (jeśli nie bardzo dobry), tzw. "E8" przebił dno i raźnie pogrążał się dalej - zatem pora na coś lepszego. Zobaczymy wkrótce.
Long - a co się dziwisz, skoro to nie są filmy lucasowskie tylko disneyowskie ;->
a część 9 dostanie w swoje łapy nieudacznik-gunganin który koncertowo spierniczył 7 część, spodziewasz się czegoś dobrego?
ja postawiłem wyraźny mur między nimi i ogląda mi się lżej bo po nowych nie spodziewam się niczego genialnego, a nawet ''tylko'' dobrego
na pyrkonie ktoś był?
jacyś ''nasi'' podobno tak, jak się przyjrzeć jednym okiem
mam na myśli to małe czarne w okularkach ;->
Premiera Hana Solo jest 25 a w kinach już od 24 maja?
Jeśli ktoś będzie dzisiaj to niech chwali film w spoilerach ;-)
dobry film, ilość głupot zdecydowanie mniejsza niż w disneyowskiej trylogii ;->
oglądało się to przyjemnie i w skali spinoffowej dam prawie tyle co łotrowi - bo było trudniej zrobić film z takim zakończeniem niż zapunktować potężnym Vaderem siekającym rebelianckich kitowców na plasterki
NIE czytać, heh
spoiler start
sith pod koniec filmu, kurcze bez jaj!
maul już dawno nie żyje ;->
spoiler stop
Zaiste film jest dobry. Mam wrażenie, że spinoffy będą dla bardziej wymagającej, fanowskiej widowni, a tzw. "saga" - dla motł..., znaczy dla młodocianych rebeliantów spod znaku SJW. Kto wie, może nawet doczekamy się czegoś nie śmierdzącego na kilometr rebeliancką propagandą. Niemniej jednak w HS nie mam się do czego za bardzo przyczepić - mnóstwo smaczków i odpowiedzi na pytania o detale z przeszłości Hana, podane w strawnej formie i bez rażących głupot. Serdecznie ubawiła mnie krótka scena batalistyczna - Starhammer 40k: Imperial Guard :) Bynajmniej nie narzekam!
spoiler start
Już nie Sith... Jakoś połowa przeżyła i ma za złe.
spoiler stop
Zjadło mi posta, pie...lę nie robię. W dużym skrócie. Film porządny, mocny średniak. Można iść do kina na 2d. 3d, Imax to zbytek.
spoiler start
Scena buntu robotów na Kessel :D :D jak deptały pulpit sterowniczy :D
spoiler stop
Nowego "Hana Solo" nie widziałam i nie wybieram się. To nie jest "mój" Han.
To jest za to prawdziwe wydarzenie i prawdziwe starwarsy: https://kulturalnemedia.pl/film/koncert-gwiezdne-wojny-nowa-nadzieja/
Mam już bilet w pierwszym rzędzie i doczekać się nie mogę! Będzie cudownie! Nie sądziłam, że jeszcze kiedyś zobaczę ep IV na dużym ekranie... Wspaniale będzie iść na film nie martwiąc się, czy będzie dobrze. Będzie fenomenalnie! :) Legenda powraca ;)
To jest za to prawdziwe wydarzenie i prawdziwe starwarsy: https://kulturalnemedia.pl/film/koncert-gwiezdne-wojny-nowa-nadzieja/
Oho, świetny pomysł na przeniesienie Nowej nadziei w...nowy wymiar - czyli Będzie głośno, będzie radośnie, będzie zabawa! Będzie się działo i znowu nocy dla Star Wars będzie mało :)
co do spinoffa, Rycerzyku - Han daje radę, a Chewie to już nasz z pewnością, musisz (mintrick) się przemóc ;)
Ktoś jeszcze będzie w Rytlu? Zapowiadają się atrakcje, nie tylko z Dżemem związane... a tak, ktoś będzie!
umarł Stan Lee autor świetnych komiksów, na podstawie których zrobiono wiele złych filmów - szacun za to co i jak robił prawie do ostatnich dni!
mam nadzieję że Lucas dożyje setki i zrobi coś poza uwiarygadnianiem niewiarygodnych historii na premierach marnych disneyowskich filmów
aha, znowu widziałem Waterhousa w telewizji, na tle starych wyjadaczy już nie zżera go trema, nie siorbie co chwila wody zalewając suchość w gardle, wypowiada się dość sensownie, schudł trochę i przyciął afro - ogólnie wyszedł na ludzi m.in dzięki terminowaniu na forum republiki przez długie lata ;->
był moim prawie ulubionym, naiwnym i czasem irytującym rebelem, ale szczerym demokratą wierzącym w to że polityka jest jak dziewica z wielkim posagiem o którą się zabiega i walczy fair play, lubiłem to forum i szalonych ludzi którzy spędzali tu tyle czasu!
----------------
na wiadomość że disney zwalnia szybkość dojenia fanów poczułem się lepiej, ale co będziemy robić w przerwach między premierami i przeglądaniem internetu w poszukiwaniu imprez w okolicy? ;->
Jeśli ktoś nie ma przebudzenia mocy na płycie to o 20 będzie na TVN
ja nie mam i chętnie obejrzę, końcówkę na pewno :)
jak wygląda ten znany Waterhouse?
Właśnie obejrzałem Han Solo: Gwiezdne wojny - historie. Film słaby, najsłabszy ze wszystkich jakie wyszły z marką SW.
Jednego nie mogę zrozumieć w tym filmie.
spoiler start
Jakim cudem pojawił się tam darth maul, skoro akcja musiała się dziać po 3 części?! Czy to nie był maul, a tylko ktoś z jego rasy?
spoiler stop
Maul przeżył walkę na Naboo, choć jego brat odnalazł go potem w opłakanym stanie podczas wojen klonów. Maul ostatecznie zmarł po pojedynku z Kenobim na Tatooine, dwa lata przed 4 epizodem. Nie będę ci opisywał dokładnie co się między tym działo, polecam poczytać tutaj --> http://www.ossus.pl/biblioteka/Darth_Maul
Przeżył, pojawił się w animowanych serialach Wojny Klonów i jego kontynuacji Rebeliantów. W Rebeliantach jego historia skończyła się definitywnie.
tiaa, to był Maul, niestety ;)
Pamiętam, wracając z kina po premierze Hana Solo rozmawialiśmy na na temat tajemniczej postaci z hologramu, licząc po cichu że to jednak nie Maul. Jednak wywiady z Parkiem - wcześniej skrzętnie omijane szerokim łukiem by uniknąć spoilerów fabuły - rozwiały wątpliwości, noo ale... może dobrze, to fajny smaczek, przecież to ,,tylko'' spin-off :)
Wszystkiego gwiezdnego na i po Świętach!
Gwiezdny Gwiazdor był?
u mnie taak... a jednak istnieje i ma się dobrze ;)
Maul zginął na Naboo
głupio, jak amator ale zginął na 100%
przeżył tylko w animowanych filmach, kreskówki tak mają że realizmu zbytnio się nie trzymają ;->
www.youtube.com/watch?v=kgRLAI02Tow
dobrej zabawy w sylwestra i niewielkiego kaca po przebudzeniu w nowym roku!
kreskówki od lucas animation są dobre, bo czuwał nad nimi lucas, ale kanon to 6 kinowych filmów, a są tacy nieliczni co uznają tylko trzy pierwsze, uwierzysz? ;->
Na obecną chwile kanonem jest wszystko to, co Disney nazywa kanonem - w tym chyba wszystkie seriale animowane. Bardzo dobrze zresztą, bo seriale są dobre, na pewno o wiele lepsze i ciekawsze niż najnowsze filmy.
Może i to przetrwanie Maula jest grubymi nićmi szyte, ale gdyby pozostawić tylko jego przepołowienie w kanonie, to tak naprawdę nigdy nie poznalibyśmy tej postaci w głębszym stopniu. Byłaby to duża strata, bo jest naprawdę wielkim pozytywem Wojen Klonów i Rebeliantów, jego postać wnosi tam naprawdę kawał dobrej historii. Cieszę się, że nie skończył jak zwykły wypierdek na dnie jakiegoś zsypu na Naboo .
Na chwilę obecną to co Disney nazywa kanonem jest kanonem dla Disneya i tych którzy to oglądają i znają, więc nie są też kanonem np. dla mnie chociaż Wojny Klonów polubiłem.
Zapowiada się dyskusja w starym dobrym stylu w 2019? ;-)
Szczęśliwego Nowego Roku rebelianci i imperiale!
a co do tych marzeń, mam(y) wiele ale jedno, drobne szczególnie ;)
Niech Epizod IX będzie udaym filmem, choćby w połowie, ćwierci tak jak pierwsza trylogia!
Czy to możliwe?
Fajny ten obrazek wyżej ale strasznie zaczyna się nowy rok, teraz mogę sobie wyobrazić co po Alderan poczuł Obi Wan. Tylko że w fikcji potrzeba było lasera wielkiej stacji kosmicznej, a w realiach tylko jednego psychola z nożem, zarażonego wirusem nienawiści!