Tak po prawdzie to troche nie mam pomyslu co do tytulu tej czesci. Duzo sie wydarzylo, duzo sie dzieje, Pis pelen kreatywnosci ktorej akurat mi brak.
Generalnie czas nam mija pod znakiem obietnic, ich spelniania i pewnie jakiejs nadziei na lepsze jutro.
A trzeba przyznac, PiS z obietnic sie wywiazuje!
Obiecal marchewke, dal marchewke. To nic, ze marchewka jakas taka karlowata, i podgnila a na dodatek podwedzona sasiadowi, wazne ze obietnica spelniona.
Obiecali ze bedzie wyzsza kwota wolna od podatku, i kwota wolna jest wyzsza. Szkoda tylko ze nieliczni na tym zyskaja, sprawiedliwosc spoleczna musi byc i basta.
kwota wolna od podatku wzrośnie w przyszłym roku do 6,6 tys. zł, ale z kwoty w tej wysokości skorzystają wyłącznie osoby zarabiające rocznie taką właśnie sumę lub mniejszą.
W przypadku dochodów od 6600 zł do 11 tys. zł kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać. Zaś dla dochodów od 11 tys. zł do 85 tys. 528 zł rocznie wyniesie ona tyle, co obecnie, czyli 3091 zł. Według poprawek dla osób o dochodach powyżej 85 tys. 528 zł rocznie, kwota wolna będzie ulegać stopniowemu zmniejszeniu. Natomiast podatnicy zarabiający więcej niż 127 tys. zł nie będą mieli kwoty wolnej w ogóle.
Podsumowujac, dla wiekszosc pracujacych bez zmian, wiec gdzie ta wyzsza kwota wolna od podatku? Niewazne, ciemny lud kupi.
Rewolucja edukacyjna, poki co obiecanka zmierza wielkimi krokami w strone realizacji. Dzieki naszym swiatlym rzadzacym pozbedziemy sie wreszcie tej zgnilizny w postaci gimnazjow. Nie wazne ze z ogona jakosci edukacji w europie spadniemy do poziomu jakis bantustanow, wazne ze nie bedzie juz gimnazjow. A i budzet odetchnie bo troche etatow przy okazji bedzie mozna zredukowac.
Obiecali nizszy CIT i dali nizszy CIT, szkoda ze tylko mala czesc firm z niego skorzysta. Osiolkowi tez mozna marchewke pokazac, tylko ze osiolekchcialby ja zjesc a nie tylo popatrzec.
Teraz obiecuja zlote gory dla przedsiebiorcow. Brzmi super, tylko aby sie nie okazalo ze to nie zlota tylko tombak. Ale ciemny lud kupi, tak jak kupuja tombak od cyganow i dumnie nosza lancuchy na szyi.
Po takich sukcesach obecnego rzadu, mozna by bylo sie spodziewac ze rozwoj kraju ruszy z kopyta, europejski tygrys pokaze pazury a tu co? Tygrys okazuje sie przebrana swinka morska a cyferki szybuja w dol. Ale wyborcy pisu sie nie boja, mydlo-szydlo-i-powidlo obiecuje lepsza koniunkture, bedzie dobrze. Pewnie ma racje, bedzie dobrze, tylko dla kogo?
Ale mozemy tez sie "cieszyc", ze Polska jest mimo wszystko wzorem, wzorem jak pewnych rzeczy nie nalezy robic. Wzorem, na ktorym ucza sie np. Rumunii wprowadajac reformy inaczej niz "tygrys gospodarczy" Europy.
Poprzednia czesc: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14177233&N=1#
Ryszard Czarnecki zapomniał się przelogować i złożył gratulacje samemu sobie.
Właśnie usłyszałem w "Wiadomościach", że w Toruniu specjalnie wyznaczeni wolontariusze opiekują się zagranicznymi studentami, towarzysząc im w restauracjach, autobusach itp. A wszystko po to, żeby chronić obcokrajowców przed rasistowskimi atakami.
Jeśli to prawda, a nie TVN-owska "propaganda"... gratuluję zwolennikom dobrej zmiany. Co się dzieje w tym kraju?
Stanisław Piotrowicz (na zdjęciu ---> pierwszy od lewej) - w latach 1978-1989 komunistyczny prokurator; w 1983 r. odznaczony przez władze komunistyczne Brązowym Krzyżem Zasługi; w 2001 r. umorzył sprawę pedofila ws. pedofilii; obecnie poseł PiS odpowiedzialny za zmiany przepisów dotyczących Trybunału Konstytucyjnego stojącego na straży Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w tym ustroju Państwa Polskiego oraz praw i wolności obywateli.
Ja bym dał tytuł: Dobra Zmiana...Dobry Rok.
Może nawet komuś chciałoby się podsumować ten piekny rok.
Wklejam z poprzedniej części:
I chciałbym zadac pytanie jak najbardziej serio do tutejszego "przedstawiciela" nauczycieli, co do jasnej.... zamierzacie z tym zrobić?
Nie należę do żadnego związku zawodowego, więc nie do mnie raczej to pytanie trzeba kierować, bo mało decyzyjny jestem. ;)
Profesorowie wyższych uczelni, autorytety pedagogiczne i metodyczne, nauczyciele roku - wszyscy krytykują reformę. PiS ma ich w nosie.
ZNP protestuje już od dłuższego czasu. Było kilka manifestacji, w tym jedna dosyć duża. Związkowcy domagali się konsultacji, rozmów etc. PiS ich olewa, m.in. przyszywając łatkę "kodowców". W grudniu odbędzie się zjazd związkowy, który być może podejmie decyzję o strajku. Ale wtedy już reforma będzie uchwalona i zapewne podpisane przez Dudę. To wszystko się dzieje bardzo szybko. Powiedziałbym nawet, że tempo przygotowywania podstawy i uchwalania reformy jest ponaddźwiękowe.
"Solidarność" nauczycielska nie protestuje, bo przewodniczący Duda trzyma sztamę z PiS-em. Wszelkie głosy niezadowolenia wśród nauczycieli-związkowców są tłumione przesz szefów konkretnych regionów. A część osób z "Solidarności" też zapewne sprzyja rządzącym.
Ogromna większość nauczycieli nie zgadza się z założeniami reformy. Jednak strach o utratę pracy (wszyscy mają rodziny na utrzymaniu, a znaczna część - z niezbyt wysokiej pensji) czy późniejsze szykany ze strony władz i kuratorium bierze górę. W szkole rządzi dyrektor, który trzęsie portkami przed władzą nadrzędną, czyli kuratorium i ministerstwem. Nauczyciel ma niewiele do gadania, jeśli chodzi o tego rodzaju sprawy. Pan każe, sługa musi. A PiS tak zmienia przepisy, żeby jeszcze bardziej ubezwłasnowolnić kadrę pedagogiczną. Wiesz, edukacja (jak gospodarka) ma być sterowana przez partyjnych funkcjonariuszy.
Co do strajku nauczycieli... To nie może być raczej dotkliwa forma protestu (np. strajk w czasie egzaminów, odmowa prowadzenia zajęć), bo rodzice zjedliby nauczycieli: po pierwsze, odwołanie zajęć całkowicie zdezorganizowałoby tydzień pracy rodzica (zostałby zmuszony np. do wzięcia urlopu), a po drugie - przełożenie egzaminu maturalnego zniszczyłoby plany edukacyjno-wakacyjne tysięcy osób. Wszyscy byliby przeciwko pedagogom, a rząd by z okazji skorzystał, żeby ostatecznie zamknąć gęby protestującym. Pamiętaj, że nauczyciel jest funkcjonariuszem publicznym, który przypomina nieco - jeśli chodzi o obowiązki - lekarza czy pielęgniarkę. Wszyscy wiemy, co Polacy myślą o pielęgniarkach odchodzących od łóżek pacjentów w czasie strajku. Innymi słowy, dobro ucznia (tu i teraz) przede wszystkim. Nikogo nie przekonasz argumentem, że strajk ma tak naprawdę na celu długofalowe dobro dzieci. A strajk, który nie jest dotkliwy i dokuczliwy dla innych... nie przyniesie żadnych rezultatów. Poza tym nauczyciel to raczej człowiek charakteryzujący się pewną kulturą osobistą: nie przyjedzie do Warszawy, żeby demolować witryny i palić opony.
Zresztą twoje pytanie jest źle postawione. ;) Nie pytaj, co nauczyciele zamierzają zrobić (i tak już sporo robią). Zapytaj raczej: co ja, Sinic, zamierzam zrobić? PiS słucha tylko głosu tysięcy ludzi na ulicy. Z nauczycielami w ogóle się nie liczy. Z rodzicami uczniów też przestał się liczyć, o czym pisałem wcześniej. Ale jestem przekonany, że gdyby do protestujących nauczycieli dołączyły tysiące osób "niezależnych", Zalewska zaczęłaby się bać, a Wódz w końcu by zapytał swoich ministrów, o co w tym wszystkim chodzi.
A tak gwoli przypomnienia, przemyślenia głównego ideologa forumowej dobrej zmiany.
Ale miedzy nami spokojnie PiS padnie , za duzo i za intensywnie robia musza cos sp.....
Belert 26.11.2016 07:31
Głupota to jest jednak wymagana cecha aby wspierać pis bolszewie.
Wierzcie albo nie, ale mam znajomego, który w jednym z poznańskich sądów współpracował z sędzią Przyłębską tuż przed objęciem przez nią stanowiska sędzi Trybunału Konstytucyjnego.
I napiszę tak: z tego, co ów znajomy mi mówił rok temu, jej ówcześni współpracownicy cieszyli się, że odchodzi, za to byli przerażeni, że idzie do Trybunału Konstytucyjnego.
Przecież jedyne co wynika z oświadczenia sędzi to, że gdyby nie była na zwolnieniu lekarskim to - podobnie jak 15 listopada - i tak nie wzięłaby udziału w ZO.
Nie można. Dlatego wzięła L4, po czym wszystkim oznajmiła wszem i wobec, że to jedna wielka ściema. Zresztą nie pierwsza. Oni co chwilę są na L4. Już dawno powinna być kontrola tych zwolnień.
Wykryłem kolejnego winnego słabnącej polskiej gospodarki!
Nie mogę jednak znaleźć osobnego filmiku, a poza tym nie wiem, czy Soulcatcher nie potraktowałby tego jako kryptoreklamy, więc napiszę tylko, iż chodzi mi o reklamę pewnego czeskiego piwa, która zaczyna się tymi oto słowami: "Dlaczego warto przejść na czeską stronę życia?".
Gazeto Polska Codziennie, do dzieła! Bij na alarm! Tu jest przyczyna! Tu czai się wróg! Pogońmy Pepików, pokażmy im gdzie pieprz rośnie!
A teraz już na serio.
Dziś kupiłem bochenek chleba.
Za 2,80 zł.
W zeszłym tygodniu, w tym samym sklepie, taki sam bochenek chleba kosztował 2,60 zł.
Idzie lepsze...
To dopiero poczatek.
Bedzie kolejny wzrost kosztow produkcji rolniczej. Czym bardziej postuluja ludzie za likwidacja Krusu i za normalnym opodatkowaniem rolnikow, ty szybciej beda zarli tynk ze scian. Tylko w tym roku ustawy dotyczace rolnikow znacznie podniosly koszty producji.
Jesli EU zniesie wizy dla Ukraincow to zaden nie bedzie juz chcial pracowac w Polsce co dalej podniesie koszty produkcji.
Aby tylko pisowskiej ciemnocie starczylo tynku.
U mnie masło w osiedlowej sieciówce kosztuje już 6 zł, a nie tak dawno kosztowało 5,20 zł. Dodam że nie mieszkam w Warszawie czy innym dużym mieście ;) Janusze biznesu zwietrzyły pieniądze z 500+ i ceny podnieśli.
Zresztą w ubiegłym tygodniu oglądałem panoramę i tam już zgrabnie wyjaśnili dlaczego masło podrożało, wrogami w tym przypadku okazali się chińczycy :D gdyż według Tvpis skupują mleko z całej ue.
Z cyklu "Dzień bez debilnej wypowiedzi PiSiora, dniem straconym", odc. 9817:
https://twitter.com/Gosc_RadiaZET/status/804606601009233920
Chwila, czyli - w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem i dbałością o budżet Państwa - z programu "500+" mogą korzystać tylko obywatele żyjący "w ubóstwie" czy jednak do korzystania z tego programu są uprawnieni wszyscy obywatele bez względu na wysokość dochodu? [pytanie retoryczne]
Źle wyliczyli... No patrz...
PS
Wyborco PiSu, PiS traktuje cię jak idiotę! Nie wczoraj, nie dziś, nie jutro. Zawsze!
Choć oczywiście nie powinno cię to ani dziwić ani oburzać, bowiem przecież to nie kto inny, jak sam Jacek Kurski, obecny prezes TVPiS (zwanej też "domem wariatów"), wprost "ciemnym ludem, który to kupi" cię określił.
A ja stwierdzilem ze doloze cegielke do tego aby pisowcy szybciej tynk zarli. Wlasnie melduje swoje dzieciaki w Polsce i skladam papiery o 500+. No co? Nalezy im sie, jak psu buda.
Jak dostane, (no bo niby czemu nie?) to zrealizuje pomysl Lutza, nalepie sobie nalepke na aucie, ze to za 500+. ;)
Do pewnego momentu nie mogłem uwierzyć, że ludzie bezrefleksyjnie łykają kłamstwa PiS-u. Tak oczywiste i w takiej ilości. Myślałem, że po prostu wybrali mniejsze (według nich) zło i mają świadomość negatywnych konsekwencji. Że zdają sobie sprawę z oszustw PiS-u, ale akceptują propagandę z jakiegoś tam powodu.
Już tak nie uważam. Rozmawiałem z kilkoma osobami w mojej okolicy (Podhale). Wiek: 50-70 lat. Oni naprawdę wierzą w pisowską propagandę. Wszelkie racjonalne argumenty odrzucają. Gotowi są również wybaczyć rządowi wszystko, bo przecież dobremu Jarosławowi Wielkiemu i świętemu Dudzie ciągle jakieś obce siły i parszywi zdrajcy rzucają kłody pod nogi. A za wszystkim stoją jacyś spiskowcy z Europy Zachodniej. Poważnie.
Tak więc znaczna część narodu jest i pozostanie "ciemnym ludem". Poparcie dla degrengolady politycznej, gospodarczej, prawnej i edukacyjnej nie zmaleje.
Homo sovieticus. Niektórzy po prostu muszę mieć pana nad sobą, który układa im życie. Tak jest łatwiej. Myślenie i podejmowanie samemu decyzji, które niosą za sobą konsekwencje jest byt trudne. Lepiej żeby ktoś za nich to robił. Można się przynajmniej w spokoju napić.
Obawiam się że masz rację.. Ludzie 50 -70 lat (nie tylko z Podhala) żyją pisowską propagandą, także ze względu na przeszłość własną, nasyconą bolszewizmem i tym złem, co zassali z tamtych czasów.
PiS dał im możliwość awansu ich racji i postaw - tak jak za komuny.
Fałsz propagandowy na co dzień - tyle że zamiast flag czerwonych, zdobią go narodowe sztandary i krzyże - wzmacniany nienawiścią do tych do nie krzyczą jak oni - pragnienie indoktrynacji w pisowskim stylu i cenzury, żeby zamknąć gębę tym, co myślą inaczej.
W ten sposób awansują i sami zacierają własną niezbyt świetlaną przeszłość - dokładnie tak jak Piotrowski i jemu podobni.
W porównaniu z pułapem ich potrzeb i marzeń, ustalonym dawno temu, nie obawiają ceny, jaką da ograniczenia wolności i demokracji, czy ceny wystawionej przez zwalniającą gospodarkę. Myślą że na swoje "wielkie żarcie" będą mieli jeszcze długo - niech "zaśmiardną się" ośmiorniczki ;)
Czyli wspierania darmozjadów(elektoratu PISu), a grabienia osób zaradnych ciąg dalszy.
Podstawowy powód odrzucenia to brak nowej podstawy programowej, do której odnoszą się oba projekty. Drugi - to zastrzeżenia partnerów społecznych, w tym Związku Nauczycielstwa Polskiego do kwestii merytorycznych zawartych w projektach.
Mam nadzieję, że Bukary mnie źle nie zrozumie, ale ja tam się z tego cieszę.
Z jednej strony chciałbym, aby PiS rządził do końca kadencji, by Polacy dostali ostro po dupie i przejrzeli na oczy, jak bardzo zostali przez tę partię zgwałceni, jednakże z drugiej strony chciałbym, aby ten chory układ, jaki Polsce i Polakom zafundował PiS, jak najszybciej pier*olnął z hukiem.
W każdym razie, niestety, dożyliśmy czasów, że im gorzej, tym lepiej.
A tak poza tym to standard - nie raz pisałem tutaj, że czego PiS się nie tknie, to spier*oli. Zero zaskoczenia.
Niestety, ale nie tylko 50-70-latkowie wierzą w dobrą zmianę. PiS cieszy się ogromnym poparciem wśród najmłodszych wyborców. Ta generacja jest niesamowicie radykalna i roszczeniowa, zresztą nie tylko w Polsce. Strach pomyśleć, jak wyglądać będzie Europa za 20 lat, gdy ludzie z tego pokolenia zaczną przejmować władzę.
to jest prawdziwy i namaszczony Król on przyniesie dobrą zmianę
-----> http://mygorszysort.pl/bog-obdarzyl-go-wizja-on-obejmie-nowe-rzady-w-polsce-2/
Oj, szykuje się ostra wojna o władzę - poseł Kaczyński tego nie odpuści...
I teraz pytanie - po czyjej stronie stanie ten biedny Bóg, którym prawicowe oszołomy non-stop, na prawo i lewo wycierają sobie mordy? Po stronie armii ministra Macierewicza napędzanej modlitwą i wiarą oraz wyposażonej w Biblię? Czy może jednak po stronie swojego pomazańca?
2 grudnia 2016 r. agencja ratingowa Standard&Poor's ogłosiła decyzję o utrzymaniu oceny ratingowej Polski na poziomie BBB+/A-2 odpowiednio dla długo i krótkoterminowych zobowiązań w walucie zagranicznej oraz A-/A-2 odpowiednio dla długo i krótkoterminowych zobowiązań w walucie krajowej. Jednocześnie agencja podniosła perspektywę ratingu do poziomu stabilnego.
Na pewno nie czytaja tego watku.
Swoja droga tytuly na interii sa strasznie przewidywalne. Jezeli nie ma słów kluczowych typu "kleska", "porazka", "skandal" koniecznie ze znakiem zapytania (ktorych interpretacja sprawia trudnosci przecietnemu lemingowi) to artykul na pewno nie jest po linii.
A prognozowanie jaka bedzie młodzież za dwadziescia lat to kolejny hit watku. Prosze o wiecej.
Sądzisz, że powinni nam obniżać co kwartał? S&P już nam obniżyła w styczniu. To sukces, że spadliśmy tylko o jeden poziom?
Lutz jako że wróciłeś to proszę odpowiedz na nurtujące mnie pytanie. Czy pozytywnie odpowiesz na apel pani premier i wrócisz na łono ojczyzny. Kobiecina się namęczyła, specjalnie do ciebie na wyspy przyleciała a ty nic. Ani mru mru.
No i mamy kolejny SUKCES dobrej zmiany - Agencja ratingowa nie obnizyla ratingu Polsce po raz drugi w tym samym roku!
Mam nadzieje ze w TVP informacja ta leci zapetlona na pasku ;)
Szkoda tylko ze nie zajaknales sie o tym ze agencja ratingowa obnizyla perspektywe PKB dla Polski ;)
http://www.forbes.pl/agencja-fitch-obniza-prognoze-wzrostu-pkb-polski,artykuly,204798,1,1.html
"A prognozowanie jaka bedzie młodzież za dwadziescia lat to kolejny hit watku. Prosze o wiecej."
A po Ci więcej Lutz? Młodzież z Ciebie żadna, zaś pobyt zagranicą pozwolił Ci jedynie zakonserwować poglądy sprzed lat - mniej więcej tak, jak amerykańskiej Polonii.. Czyli żadne prognozy nie są Ci potrzebne.
Lutz w swojej ulubionej roli, mędrca co to wpada raz na jakiś czas i wykłada nam jak to na niczym się nie znamy. Nie to co on, fachura. Oczywiście pół zdania nie napisze w temacie ale to drobny szczegół.
Gdyby ktoś miał wątpliwości albo trudności z wyjaśnieniem rodzinie lub znajomym, wrzucam bardzo dobrze, krótko i jasno uargumentowane stanowisko Trybunału Konstytucyjnego ws. niedawno wybranych kandydatów na stanowisko prezesa tegoż Trybunału: https://oko.press/najglupsza-intryga-dziejach-pis-przejac-trybunal-zwolnieniem-lekarskim/ .
(...) zobowiązanie do wyboru kandydatów na prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego opisane jest w Konstytucji. Art. 194 ust. 2 polskiej ustawy zasadniczej stanowi, że "Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego".
Wymóg, by zgromadzenie ogólne składało się przynajmniej z dziesięciu sędziów, zawarty jest w ustawie – czyli prawie niższej rangi. W sytuacji konfliktu norm sędziowie Trybunału Konstytucyjnego mają obowiązek kierować się zapisami konstytucji.
Art. 195 ust. 1 dodaje, że "Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji" – podczas gdy w przypadku sędziów sądów powszechnych (art. 178 ust. 1) oraz sędziów Trybunału Stanu (art. 199 ust. 3) zapis brzmi nieco inaczej: sędziowie oraz członkowie Trybunału Stanu "są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom".
Brak tych dwóch słów – "oraz ustawom" – powoduje, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego mają nie prawo, ale obowiązek ignorować zapisy ustaw, gdy mogą one prowadzić do naruszenia zapisów konstytucji.
Dlatego sędziowie zgodnie z prawem uznali, że ustawowy wymóg, by uchwały Zgromadzenia Ogólnego przyjmowało co najmniej dziesięciu sędziów TK, nie może spowodować blokady wykonania przez nich konstytucyjnego obowiązku, jakim jest przedstawienie prezydentowi kandydatów na stanowisko prezesa Trybunału.
Szkoda, że ci sędziowie nie wiedzieli o rewelacjach okopress i wydano oświadczenie, że ich uchwała nie jest uchwałą Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK :P
Teoria dziennikarza - sędziowie TK nie zastosowali wymogu kworum pozwalajacego podejmować ważnie uchwały przez ZOS TK ponieważ uznali, że jest niezgodny z Konstytucją RP.
W rzeczywistości - ZOS TK nie podjęło uchwały w sprawie kandydatów, co sędziowie stwierdzili w protokole posiedzenia ZOS TK, podkreślajac, że jest to jedynie uchwała zebranych sędziów TK.
PS. Jeśli potrzebujesz wersji obrazkowej to poszukaj sobie wypowiedzi prezesa Rzeplińskiego dla TOK FM.
To jest tylko nazewnictwo. Niczego to nie zmienia w istocie sprawy.
Zresztą w opublikowanym komunikacie Biuro Trybunału Konstytucyjnego jedynie wyjaśnia kwestię nazewnictwa. Oko.press natomiast przedstawia sposób rozumowania sędziów przy podejmowaniu rzeczonej uchwały. Jedno nie wyklucza drugiego.
Inaczej mówiąc - sędziowie Trybunału Konstytucyjnego mieli jak najbardziej prawo, a wręcz obowiązek, do wyłonienia kandydatów na prezesa i przedstawienia ich prezydentowi. I te kandydatury są ważne.
Oddajmy zatem głos prezesowi Rzeplińskiemu:
„Zgromadzenie nie podjęło takiej decyzji [o wyborze kandydatów], bo sędziowie obecni na początku zgromadzenia, kiedy ustalaliśmy, że trzej koledzy nie pojawią się, zdecydowali, że jako sędziowie zebrani na posiedzeniu zgromadzenia ogólnego, czyli nie zgromadzenie ogólne, proszę tego nie mylić, sędziowie konstytucyjni, w tym ja, jesteśmy świadomi, że to nie było uchwała zgromadzenia, bo nie mogła być podjęta uchwała zgromadzenia, natomiast wszystkie czynności, które przewiduje ustawa z 22 lipca, zostały wykonane, bo nikt nie może zwolnić sędziów od obowiązku, który wprost jest zapisany w konstytucji”
No i wszystko zgadza się - Zgromadzenie Ogólne nie podjęło takiej uchwały. Podjęli ją "sędziowie zebrani na Zgromadzeniu Ogólnym". Tego nikt nie kwestionuje, że to nie była uchwała Zgromadzenia Ogólnego. A jednak kandydaci zostali wybrani.
BTW
Czyli teraz prezes Rzepliński ma rację?...
Art. 194 ust. 2 Konstytucji
"Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego".
Art. 7
"Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa."
Zgodnie z Konstytucją żaden kandydat na stanowisko Prezesa TK nie został przedstawiony.
O, czyli teraz ważna jest Konstytucja... Typowe.
Mamy zupełnie inny światopogląd. Ty wspierasz ruchy i działania niedemokratyczne i antywolnościowe oraz partię, którą w sprawach Trybunału Konstytucyjnego reprezentuje komunistyczny prokurator trwający przy komunistycznych władzach do ich końca. Nie można więc od ciebie oczekiwać, że wykażesz choćby najmniejszą chęć zrozumienia ratowania Państwa przed zamachem stanu i nielegalną zmianą ustroju.
Nie dogadamy się.
Chłopcy i dziewczyny w sejmie to takie szybkie maszynki do głosowania, że puściły projekt, w którym klientom za zakupy w niedzielę grozi do 2 lat więzienia.
Na szczęście przebrzydła kasta prawnicza czuwa i prokuratura krajowa wniosła o zmianę zapisów, żeby człowiek nie musiał sprawdzać KRS przed zakupami, czy aby na pewno na kasie siedzi właściciel.
Ktos tak w ogole ma jakies informacje w czym akurat handel detaliczny zawinil tym popaprańcom? Jest mnóstwo zawodow i spora czesc Polakow pracuje w te cale "swiete" dni takie czy inne i nie widze by swietoje... z PiS chcieli im zakazywać pracy.
Ktos w Biblii umiescil jakiś zapis, ze w niektórych dniach nie wolno ludziom sprzedawac i kupować i jak chcą mieć co jesc w niedziele to musza koniecznie zrobić zakupy wcześniej?
No to już wiemy, jak rząd sfinansuje reformę edukacji:
PiS obcina nauczycielom pensje. Zaoszczędzi w ten sposób ponad 1 miliard zł. Niezgodnie z prawem. Ale kto PiS-owi zabroni? Wszak to jeden z najbardziej antyobywatelskich (a więc i antypolskich) rządów w historii. Za kaprys minister Zalewskiej zapłacą setki tysiecy rodzin nauczycielskich.
Podwyżki cen i obniżki pensji. Genialny plan. Sam bym tego lepiej nie wymyślił. ;)
Wczoraj i dziś związkowcy rozsyłali informację o tym bezprawnym działaniu PiS-u.
Myślę, że w przyszłym tygodniu sporo przekleństw będzie się niosło echem po szkolnych korytarzach. Tym bardziej że już od dłuższego czasu nauczyciele czekali w ciszy i spokoju na jakieś podwyżki. A tu niespodzianka: Zalewska zafundowała pedagogom obniżki pensji, a na deser - zwolnienia z pracy. I to w imię czego? Reformy, która tak naprawdę do niczego dobrego nie prowadzi.
Tak, Belercie, to naprawdę taki rząd, który działa na rzecz obywateli. :)
I jeszcze jedno: pamiętacie argument Belerta za likwidacją gimnazjów? Podobno gadał z dwoma uczniami, którzy narzekali, że w podstawówce i w gimnazjum uczą się tego samego. No to zachęcam wszystkich do przejrzenia nowej podstawy programowej... Ech, Belercie, masz jeszcze trochę czasu: może przed złożeniem do trumny jednak zmądrzejesz. ;)
Dziś:
- Dzisiaj oficjalnie dowiedziałem się od pana Jarosława Kaczyńskiego i od pani premier, że w Polsce nie będzie żadnych upraw państwowych, że na to się nigdy nie zgodzą, że to jest narkotyk i że tylko kilka osób potrzebuje w Polsce tej pomocy, więc niech sobie ją po prostu sprowadzą z Zachodu - powiedział Liroy-Marzec.
A jeszcze niedawno, Jarosław....
(...)był zdumiony, że jeszcze nie ma refundacji. Powiedział, że nie jest dogmatykiem i jeśli coś jest mądre i poukładane, to on nie będzie patrzył na to przez pryzmat narkomanii jako takiej. Zaznaczył, że jest przeciwny narkotykom, ale zrozumiał, że marihuana medyczna nie jest takim czynnikiem. Sam był poddany zabiegowi, podczas którego dostał morfinę i jest to dla niego naturalne, że trzeba ratować człowieka przed bólem
Bukary : milo mi że stałem sie tu jedynym wielkim adwersarzem.
Moze i zmadrzeje a moze i Ty zmadrzejesz.
Likwidacja gimnazjow to podstawa .Pomsyl byl z d... wziety doprowadzil do powaznych klopotow wychowawczych z mlodzieża, i powinien byc jak najszybciej odlozony ad acta.
BTW jak myslisz Bukary , czy duzo nauczycieli glosowalo na PiS?
CND
Likwidacja gimnazjow to podstawa .Pomsyl byl z d... wziety doprowadzil do powaznych klopotow wychowawczych z mlodzieża, i powinien byc jak najszybciej odlozony ad acta.
Co za bzdura. Uczyłem w każdym rodzaju szkoły: podstawowej, gimnazjalnej i licealnej. Najwięcej problemów było w podstawówce (wiejskiej). Na drugim miejscu było/jest liceum. W gimnazjum było/jest najmniej problemów wychowawczych (co nie znaczy, że się nie zdarzają). Stwierdzenie, że w obecnych (a nie tych sprzed lat) gimnazjach jest najgorzej, to mit. Poproszę o jakieś badania czy dane statystyczne.
I to jest jedyny argument przemawiający za likwidacją gimnazjów i chorą "reformą"? Naprawdę?
A co do nauczycieli... Podejrzewam, że na PiS głosowało sporo pedagogów. Środowisko nauczycielskie nie różni się od innych środowisk. To ludzie o bardzo różnych poglądach. Ale nawet wyborcy PiS-u przecierają oczy ze zdumienia, widząc sposób wprowadzania "reformy". A teraz zostali już całkiem zrobieni w konia.
Niemniej jednak jeśli sugerujesz, że nauczyciele są mądrzy i w większości na PiS nie głosowali, to... bardzo mi miło. ;)
"Co za bzdura. Uczyłem w każdym rodzaju szkoły: podstawowej, gimnazjalnej i licealnej. Najwięcej problemów było w podstawówce (wiejskiej). Na drugim miejscu było/jest liceum".
Rozumiem, że wszystko po reformie więc należy czytać tak: najwięcej problemów było w sześcioklasowej zreformowanej podstawówce, na drugim miejscu było/jest trzyklasowe zreformowane liceum.
Nie musisz się zatem martwić te szkoły również zostaną zlikwidowane w ich obecnej formie.
A skad taki wniosek, Bramkarzu? Z mojej wypowiedzi to wcale nie wynika.
Wynika z niej natomiast to, że traktowanie obecnych gimnazjów jak wylęgarni zachowań patologicznych jest tylko powielaniem pisowskiej propagandy. Rozumiem, że właśnie z tym się nie zgadzasz?
I przy okazji: pracuję zarówno w trzyletnim, jak i w czteroletnim liceum. A do tego jeszcze w gimnazjum. I żebyś miał jeszcze więcej do przetrawienia, dodam: absolwenci trzyletniego mają zazwyczaj lepsze wyniki maturalne (a nauczycieli tych samych). ;) Może się domyślisz, że jakość edukacji niekoniecznie zależy od liczby lat w danym typie szkoły, bo w grę wchodzi tutaj milion innych czynników, o których autorzy pisowskiej reformy nie mają - jak widać - zielonego pojęcia.
Samo przekładanie puzzli na zasadzie:
6+3+3/4
albo
8+4/5
nie wpłynie na poprawę kształcenia w szkołach.
Znacznie więcej zależy od tego, kto uczy, czego uczy i w jaki (metodyczny) sposób uczy. A także od innych istotnych czynników. Akurat tutaj PiS poległ z kretesem i na razie nie zaproponował w swojej ignorancji żadnych pozytywnych rozwiązań. Wrecz przeciwnie. Ale o tym już pisaliśmy i trzeba być naprawdę ślepym, żeby nie dostrzec całej obłudy "reformy" po prezentacji kanonu lektur, siatki godzin etc.
Nie rozumiesz Bukary. W myśl Belerta skoro nauczyciele nie głosowali na PiS to im się nie tylko nic nie należy, bo zysk jest tylko dla wyborców Partii jak już wcześniej pisal, lecz najwidoczniej powinni być ukarani za przewiny.
Wiec dostaliście co się wam nalezalo i na pohybel ^^
A to, ze przy okazji oprócz utraty pracy i zmniejszenia zarobkow nauczycieli dostanie się tez uczniom i poziomowi nauczania to tylko dodatkowy bonus. W końcu PiS potrzebuje wyborców, Prawdziwych Patriotow i Prawdziwych Katolikow (nie takich jak ten antychryst papież), a skoro oni się rekrutują wśród najbiedniejszych i najmniej zaradnych to oczywistym jest, ze należy dazyc do jak największego udziału tej grupy w społeczeństwie. A jak latwiej do tego doprowadzić niż obniżeniem poziomu nauczania?
Nam nie potrzeba jakichs tam profesorow co to propaguja Klamstwo Smolenskie.
I to jest jedyny argument przemawiający za likwidacją gimnazjów i chorą "reformą"? Naprawdę?
To nie jest argument tylko "wiedza" zaslyszana. Szczerze mowiac nie majac zadnej styczności z nauczaniem do chwili dyskusji prowadzonych w tym watku, i twoich wypowiedzi, miałem takie samo pojecie i opinie o gimnazjach jak Belert.
Ogolnie zero wiedzy ale mnóstwo checi udowadniania jak to mam racje bo "wszyscy" mowia tak jak ja ;/
Oj tam, doskonale Belerta zrozumiałem. Ameryki nie odkrył. Nie od dzis wiadomo, że partia ma zazwyczaj na względzie swój elektorat. Ale nie sądzę, żeby Belert miał jakiekolwiek informacje na temat tego, jak głosowali w ostatnich wyborach nauczyciele. Jego podejrzenia bardzo dobrze świadczą jednak o pedagogach. :)
To nie jest argument tylko "wiedza" zaslyszana.
Tak właśnie podejrzewam. Do wieku Belerta nie pasuje jednak naiwna wiara w obiegowe opinie. ;) A już ze szczególną ostrożnością powinien podchodzić do tego, co wypływa ze złotych ust polityków.
Produkcja szczawiu moze niedlugo okazac sie calkiem dochodowa, a szczaw rosnie dosc szybko.
Zupa szczawiowa w sam raz do popicia tynku dla suwerena;)
I jeszcze jedna uwaga...
PiS to pierwszy rząd, który nauczycielom zabiera. Oczywiście, robi to bezprawnie, łamiąc przepisy KN. Dotychczasowe rządy albo obiecywały podwyżki, albo realizowały swoje obietnice. Albo udawały, że mają świadomość, jak ważna jest edukacja, albo dawały temu wyraz, m.in. zatrudniając do prac nad kolejnymi reformami prawdziwych ekspertów metodycznych. Czasem było lepiej, czasem gorzej, ale rząd pisowski jest pierwszym, który próbuje edukację cofnąć do epoki PRL-u i podporządkować sobie kadrę pedagogiczną, wprowadzając do szkół partyjnych funkcjonariuszy i nie licząc się zupełnie z opiniami metodyków, pedagogów czy rodziców (choć odpadek z PiS-u, czyli minister Kluzik, też ma w tym względzie trochę za uszami).
Po raz pierwszy zmiany wprowadzane są w takim tempie, w takiej atmosferze, bez poważnych konsultacji i bez oglądania się na dobro uczniów czy pracowników szkół. Po raz pierwszy reformom edukacyjnym sprzeciwiają się tak znaczące autorytety uniwersyteckie i pedagogiczne. Po raz pierwszy cała reforma opiera się na wielkim kłamstwie i manipulacji wynikami badań. I przede wszystkim: po raz pierwszy reforma nie ma na celu (choćby przy okazji) poprawy polskiego szkolnictwa.
A wracając do sprawy nauczycieli: rząd łamie prawo, a Trybunał Konstytucyjny został sparaliżowany. I co? Byli tutaj osobnicy, którzy pytali: po co komu Trybunał? Teraz wielu Polaków na własnej skórze odczuje, że tego rodzaju instytucja jest jednak potrzebna.
Pamiętacie, jak pisowcy krzyczeli: "Komuniści i złodzieje!"? W świetle ostatnich wydarzeń chyba wszyscy się zgodzimy, że oba określenia idealnie pasują właśnie do naszych rządzących. Zalewska właśnie okrada nauczycieli, żeby sfinansować Wielkie Oszustwo, czyli tzw. "reformę edukacji", która wprowadza do szkoły ducha bolszewizmu.
I żeby była jasność: należę do tych nielicznych nauczycieli, których ministerialna kradzież w świetle jupiterów nie dotyczy. Ale inni nauczyciele stracą pokaźne (w kontekście naszych zarobków) kwoty. Czasem to kilkaset złotych (może nawet tysiąc) w skali roku.
...Dobra, już was nie zanudzam. Można spokojnie wracać do rozmowy o ważniejszych sprawach. ;)
Już nie nadążam.
Rząd łamie prawo projektując zmiany w ustawie?
Może uczyli mnie słabsi nauczyciele ale ustawy uchwala w Polsce dwuizbowy parlament a KN nie jest niczym innym jak ustawą.
Cytuję z podanego już przeze mnie odnośnika:
Związki zawodowe mają zagwarantowane w ustawie konsultacje wszystkich przepisów, związanych z wynagradzaniem. Jeżeli te przepisy znalazły się w tym projekcie bez konsultacji, to moim zdaniem ministerstwo edukacji, rząd, złamał ustawę o związkach zawodowych i ustawę Karta Nauczyciela.
Informacja dla ciebie: konsultacji nie było, zapis został wprowadzony "pod osłoną nocy".
A może byłbyś łaskaw odpowiedzieć na moje wczesniejsze pytanie (w wypowiedzi skierowanej do ciebie) czy odnieść się do moich uwag na temat reformy (w odpowiedzi na twój komentarz), zanim znowu rzucisz jakieś pytanie? :)
Konsultacje z ZZ to nie perpetuum mobile. Inaczej nigdy by się nie kończyły.
Projekt został wysłany a potem, przynajmniej tak wynika ze strony RCL dorzucono przepis o dodatkach uzupełniających już na etapie Stałego Komitetu RM.
Teraz wysłał do konsultacji Marszałek Sejmu. Żadnego naruszenia tu nie ma.
Patrzcie i płaczcie!!! Pomimo oszczerstw i brutalnych ataków lewackich organizacji z kraju i zagranicy, złodziei, komuchów, międzynarodowych instytucji należących do Sorosa i mu podobnych, Prawo i Sprawiedliwość ma wysokie poparcie społeczne!!!
Uczciwi ludzie są i będą za PiS!!! Tylko wymienieni złodzieje i cwaniacy POpierają PO, Partię Balcerowicza Swetru, PSL!!!
Uczciwi Polacy stoją murem za PiS!!!
Nie uda wam się tymi oszczerstwami i atakami zniechęcić narodu do PiS!!!
http://www.radiomaryja.pl/informacje/cbos-poparcie-dla-pis-niezmiennie-wysokie/
Właśnie usłyszałem w "Wiadomościach", że w Toruniu specjalnie wyznaczeni wolontariusze opiekują się zagranicznymi studentami, towarzysząc im w restauracjach, autobusach itp. A wszystko po to, żeby chronić obcokrajowców przed rasistowskimi atakami.
Jeśli to prawda, a nie TVN-owska "propaganda"... gratuluję zwolennikom dobrej zmiany. Co się dzieje w tym kraju?
Co się dzieje w tym kraju?
Dzieje się wiele złych rzeczy, ale Polsce daleko do rasistowskiego zaścianka, na jaki niektórzy go kreują. Z moich obserwacji wynika, że nie chcemy pod tym względem być "jak zachód". Nie mamy z przestępstwami z nienawiści takiego problemu, jak w Niemczech, czy Francji. Tego nawet nie da się porównać. Fakt, w ciągu roku nastąpiła w naszym społeczeństwie zmiana i ogromnie wzrósł strach przed Islamem. Podejrzewam, że to mógł być jeden z czynników, który ułatwił PiS zwycięstwo.
Jeśli jednak spojrzeć na rzeczywistość.
W tym roku Polska zajęła trzecie miejsce, jako najbardziej przyjazny dla studentów zagranicznych kraj.
http://www.studyportals.com/intelligence/international-student-satisfaction/international-student-satisfaction-awards-2016/
Wrocław i Kraków plasowały się naprawdę nieźle, a to dwie różne Polski ;).
Linku nie znajdę, ale policja podała, że w 2016 roku odnotowano 12 przestępstw z nienawiści, z czego cała parszywa dwunastka to agresja werbalna. Nie zanotowano wzrostu, w stosunku do 2015.
Znajomy Pakistańczyk, który odwiedził Polskę, mówił, że czuł się tu swobodnie, w przeciwieństwie do Wschodnich Niemiec, gdzie pewien doktorant powiedział mu, że takich jak on, należałoby wrzucić do piecyka.
Mnie samemu się wydaje, że sami Polacy, mimo hejtowania i prężenia muskułów w internecie (wyłączając z tego bezmózgie bydło, bo ono było zawsze i nigdy nie stanowiło wyznacznika czegokolwiek), nie są wcale tak wrodzy w stosunku do obcokrajowców, gdy faktycznie dochodzi między nimi do interakcji. Nie demonizujmy tego.
Podejrzewam, że nie jest tak źle, jak w niektórych krajach Zachodu.
A w tych statystykach uwzględniono wydarzenia w Toruniu i Bydgoszczy? Albo pobicie naukowca w tramwaju? To już nie agresja słowna. Może i marginalne sprawy w skali europejskiej, ale reportaż o wolontariuszach w Toruniu trochę jednak mnie zaskoczył... Przed rokiem nie słyszałem w Polsce o tylu przestępstwach na tle rasowym. Były?
Były, głównie obelgi, które potraktowano poważnie i wezwano policję na delikwenta, który się ich dopuszczał.
Tego, o czym napisałeś, prawdopodobnie nie uwzględniono. W statystykach brano pod uwagę narodowość pokrzywdzonych, a z tego, co sobie przypominam - naukowiec był Polakiem, rozmawiającym z drugą osobą po niemiecku. Jest to oczywiście przestępstwo z nienawiści w swej kwintesencji, choć może zostało zaklasyfikowane inaczej. Jakiejś zapijaczonej mordzie nie spodobał się jego język i człowiek został uderzony. Jest to godne pożałowania i potępienia. Moi znajomi pracownicy PAN obruszyli się co prawda i dało się zauważyć komentarze w stylu: "zaczyna się...", ale ja obstaję przy swojej opinii, że szwadronów śmierci z tego nie będzie i że Polska ciągle jest całkiem przyjaznym krajem.
A przynajmniej w odniesieniu do rzeczywistości wokół nas.
Byłbym bardzo ostrożny w powoływaniu się na jakiekolwiek statystyki polskiej policji.
Jestem bardzo ostrożny, ale nietrudno mi w nie uwierzyć. Podejrzewam, że takich zachowań było więcej, a policja podała to, co akurat trafiło do kartotek. Mimo to, wydaje mi się to ciągle zjawiskiem marginalnym. Po marszach niepodległości, świetnie dorabiają sobie producenci kebabów. Żaden z obcokrajowców, którego poznałem, a który odwiedził Polskę, nie spotkał się tu z nieprzyjemnościami, wynikającymi z pochodzenia lub koloru skóry. Włączając w to tych, którzy np. poszukiwali mieszkania do wynajęcia i zostawali tu na dłużej. A nieprzyjemności zdarzały im się wielokrotnie we Francji lub Niemczech. Nie chcę na ten temat przymulać, ale kilka razy zaliczyłem opad szczęki, słysząc, jakie niektórzy tu mieli doświadczenia.
---
Oczywiście mnie również ciary po plecach przechodzą, jak widzę, że ktoś udostępnia film, na którym widać tonących migrantów, zaś pod spodem jakieś Janusze klikają śmieszki i serduszka (jak we fragmencie Roku 1984), ale podejrzewam, że jest to ten sam profil intelektualny, który po pracy przychodzi sobie na liveleaka, pooglądać przy kolacji filmy z wypadków samochodowych.
Ja nie przesądzam jaka jest rzeczywistość. Natomiast statystyki polskiej policji, wynikające niekoniecznie z celowego działania, w wielu różnych obszarach wskazują, że należy do nich podchodzić z dystansem. Oto przykład z działki drogowej - mała próbka możliwości:
"Po raz kolejny Najwyższa Izba Kontroli oceniła funkcjonowanie Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji (SEWiK). Wyniki kontroli wykazały niestety, że skala i powtarzalność nieprawidłowości w prowadzeniu przez Policję statystyki zdarzeń drogowych, upoważnia do stwierdzenia, iż w zakresie danych dotyczących przede wszystkim liczby zdarzeń drogowych, ich ofiar, a także stopnia ciężkości poniesionych przez nie obrażeń, istnieje wysokie ryzyko, iż dane w SEWiK nie odpowiadają rzeczywistości.
Podkreślić należy, iż system został stworzony przez Policję przede wszystkim na potrzeby własne - dane ujęte w tym systemie służą samej Policji do oceny stanu bezpieczeństwa. Ale korzysta z nich także wiele innych instytucji, w tym naukowych i organizacji pozarządowych, do przeprowadzania własnych badań. Niestety, pomimo usunięcia szeregu nieprawidłowości ujawnionych we wcześniejszych kontrolach NIK, dane zawarte w systemie nadal budzą wątpliwości, co do ich rzetelności. Skłoniło to NIK do powołania w trakcie kontroli biegłych, którzy dokonali - na podstawie dokumentacji medycznej - oceny stopnia ciężkości obrażeń 20 osób. Biegli stwierdzili zaniżenie stopnia ciężkości obrażeń ofiar zdarzeń drogowych w 18 zbadanych przypadkach (tj. 90 proc.). Główną przyczyną tego było funkcjonowanie w praktyce policyjnej nieformalnej kategorii zdarzeń drogowych, tzw. wypadków statystycznych. Dotyczyło to takich sytuacji, w których sprawca zdarzenia drogowego był jednocześnie jego jedyną ofiarą. Zgodnie z Kodeksem karnym, takie zdarzenia nie stanowiły wypadku drogowego i choć Policja miała obowiązek, wynikający z jej wewnętrznych przepisów, rzetelnego ustalenia stopnia obrażeń ofiar, nie przeprowadzano żadnych czynności w tym zakresie, kwalifikując obrażenia niejako z urzędu jako lekkie lub w ogóle ich nie wskazując."
"i co w tym szokujacego?"
Skądże "szokującego", Belercie, skądże ;) Nie jest mnie w stanie "zaszokować", uświęcone oblicze "dobrej zmiany" w pełnym zestawie .. Ty zaś powinieneś się cieszyć że zostało zauważone i odnotowane, przez organ prasowy, dla Ciebie taki i owaki ;)
O tak! To powinno być dodane jako obowiązkowa ulotka - pomoc naukowa, do nowych pisowskich podręczników..
Jednym słowem - wPiSdukacja.
PS
Ciężki wybór, ale chyba najbardziej uśmiałem się przy matematyce.
Przełom listopada i grudnia 1981 r.
Za kilkanaście dni będzie stan wojenny w Polsce, podczas którego całkowicie uzależniona od władz państwowych, komunistyczna Prokuratura będzie oskarżać i żądać aresztu dla wielu działaczy opozycyjnych, w tym dla niejakiego Józefa Piniora.
W tym czasie jednym z komunistycznych prokuratorów jest niejaki Stanisław Piotrowicz (---> na zdjęciu).
Przełom listopada i grudnia 2016 r.
Za kilkanaście dni będzie rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Całkowicie uzależniona od władz państwowych Prokuratura oskarża i żąda aresztu dla niejakiego Józefa Piniora.
W tym czasie jeden z dawnych komunistycznych prokuratorów, a obecnie poseł na Sejm RP z ramienia PiS, niejaki Stanisław Piotrowicz, z mównicy sejmowej śmieje się obywatelom w twarz. I tylko w połowie jest to przenośnia.
Nie da sie ukryc ze czasem noz w kieszeni sie otwiera:
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/zbigniew-parafianowicz-jak-gleboko-tkwi-w-nas-tupolewizm,2434252,4199#android
Ogladalem skroty tego 25 lecia RM. Az mi sie stare "dobre" czasy przypomnialy, kiedy to partia organizowala imprezy upamietniajace takie czy inne wydarzenie.
Nie zdziwił bym się gdyby tak się stało. Internet stał się domeną wolności, a próby jakiegokolwiek jego ograniczenia uświadamiają ludziom, że ich osobista wolność jest zagrożona.
Sam pomysł z czapki wzięty, tak głupi że, aż brak słów, ale pis juz mnie do tego przyzwyczaił.
Dobry powód, żeby młodzież wkur*iła się na PiS. Pamiętacie ACTA? No właśnie...
Mam już nawet dla niej hasło: "Dzisiaj porno, jutro wolność!". ;)
Miło by jednak było, aby poseł Mularczyk i poseł Siarka za swoje porażki wychowawcze nie karali innych rodziców i w ten sposób nie próbowali się rozgrzeszać w swoich własnych oczach.
A tak poza tym uważam, że to tzw. temat zastępczy.
"Ograniczenie porno" to jak zwykle tylko "ładne" hasełko ("NASZE DZIECI!!!!!!111111oneoneone") ukrywające prawdziwy powód czyli możliwość kontrolowania stron nie po linii Jedynej Słusznej Partii.
Ale ja tam się cieszę, niech to forsują i to szybko. Wyjebią się równo na kaczy ryjek i będzie można zacząć naprawiać szkody które wyrządzili. Na próbie cenzury netu polegnie KAŻDY.
I znowu. Ile można było powtarzać przed wyborami, przez 8 lat po rządach IVRP. Wszyscy powtarzali - PiS jest partią ANTYwolnościową, partią frustratów żyjących w świecie nerwic i wyimaginowanych wrogów. PiS to partia chcąca wszystko regulować i wszystko inwigilować.
No ale nawet na lewicy i wśród liberałów pojawiało się: "Nie straszcie PiSem". Jak widać straszenia było za mało.
Minas Morgul, tak a propos naszej ostatniej rozmowy na temat rasizmu:
"Z wielkim niepokojem i troską przyjmujemy informacje o powtarzających się w naszym kraju aktach agresji wymierzonych przeciw obcokrajowcom, w tym studentom z zagranicy. Tylko w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z marszem organizacji ONR w Białymstoku, propagującym idee ksenofobiczne oraz z serią ataków wobec przebywających w Rzeszowie studentów z zagranicy" - czytamy w opublikowanym we wtorek apelu.
Panowie, pytanie mam, moze troche z boku głównej dyskusji, ale ogółem w temacie.
Czy któs wie gdzie jest gosc ktory nazywa sie Paweł Kukiz? Przy okazji weekendowych audycji politycznych w Trojce i Radio Zet wypowiadają sie ludzie z jego ugrupowania, czasem przy okazji uchwyce kątek oka (lub ucha) informacje o ich kolejnym pomysle na referendum w sprawie tego lub owego ....ale mam wrażenie, że samego Kukiza nie widziałem w mediach od wyborów parlamentarnych? Wtopił z czymś tak ostro, że musiał sie pod ziemie zapaść, czy moze zapadł sie profilaktycznie zeby takiej wtopy uniknąć?
Trudno powiedzieć, w mediach społecznościowych jest non stop aktywny.
Ostatni raz widziałem Kukiza w TVN kilka tygodni temu. Mówił, że przeprasza, bo głupio gadał w sprawie zapłodnienia in vitro i teraz już wie, że zanim otworzy gębę, musi pogadać z ekspertami.
Może się gdzieś zaszył i zgłębia wiedzę z podstawowych dziedzin. ;)
Kukiz nie jest głupi. Wypowiada się dużo ale głównie przez fejsa i tłitera.
odnosnie kwoty wolnej od podatku
http://www.lekkopolitycznie.pl/2015/12/kwota-wolna-od-podatku-w-polsce-i-na-swiecie.html
Az sie dziwie ze kaczorek jeszcze sie czai zamiast walnac z grubej rury i jak jego idole (Orban i Putin) dowalic kwoty wolnej od podatku cale 0.
Kukizowcy też zostali zrobieni na szaro:
https://www.facebook.com/KlubPoselskiKukiz15/videos/551496471719275/
Ja to się dziwię, że Kukizy w ogóle wiązały nadzieje z posłem Kaczyńskim/PiS i że - na co dzień z nimi współpracując i mając do czynienia - dopiero po ponad roku otworzyły im się oczy. Naprawdę wierzyli, że to nie SLD, nie PO, lecz akurat świętoszkowaty poseł Kaczyński/PiS zalegalizuje jakikolwiek narkotyk?
Choć sam nie używam i w życiu zapaliłem może ze trzy razy (z czego ostatni raz jakieś 15 lat temu), to jak najbardziej popieram postulaty odnośnie legalizacji marihuany; i to nie tylko tzw. leczniczej. Tak że w tej kwestii zgadzam się z Liroyem.
Miesiąc temu minister Morawiecki, teraz marszałek Karczewski: https://twitter.com/StKarczewski/status/805678048678965248?lang=pl . Ciągnie swój do swego.
Opinia Sądu Najwyższego odnośnie projektu ustawy o zgromadzeniach:
http://www.sn.pl/aktualnosci/SitePages/Wydarzenia.aspx?ItemID=235&ListName=Wydarzenia
Sinic
Tych wszystkich, którzy od następnej większości parlamentarnej będą żądać postawienia co poniektórych obecnie rządzących przed Trybunał Stanu oraz pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej.
Irku, nie wierzę, że ktokolwiek się odważy na taki krok. (Chociaż zgadzam się, że za ciągłe łamanie prawa należy kilka osób pociągnąć do odpowiedzialności).
Ludzie z PO boją się, że za kilka-kilkanaście lat to samo zrobiłaby z nimi kolejna większość parlamentarna.
Bukary
Tylko wiesz, że za ten cyrk, który się właśnie odbywa odpowiada pośrednio PO, które nie rozliczyło PiS za nadużycia władzy w ich poprzedniej kadencji, bo jak powiedział Schetyna w wywiadzie dla polityki "zapadła taka decyzja" ?
Pierwszym testem wiarygodności dla kolejnej władzy będą delegalizacja PiS jako ugrupowania atakującego podstawy ustojowe państwa, oraz procesy Antoniego Macierewicza, Beaty Szydło, Marka Błaszczaka i Andrzeja Dudy (lista pozostaje otwarta). Nie wiem, czy należy ich posadzić, ale jakieś wyroki powinny zapaść. Nawet uniewinniające, jeśli prawa nie złamali, choć opinię na ten temat mam jasną.
To prywatna opinia sędziów. Ustawę jakby co zbada niezależny TK.
Ze słów pana Antoniego Pikula wynika jednoznacznie, że postawa pana posła Piotrowicza, wtedy prokuratora, była jedynym sposobem na uchronienie go przed więzieniem - mówił Rzońca. - Zapytajcie pana Pikula, on jest, on żyje, można z nim rozmawiać - dodał poseł PiS.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pan Stanisław Piotrowicz nie udzielał żadnej pomocy ani mnie, ani innym osobom związanym z solidarnościowym podziemiem - podkreśla Antoni Pikul w rozmowie z reporterem
Ups....
Serio jakiś poseł PiS-u tak gadał?
Niedługo doprowadzą przed kamery TVP ofiarę pedofila, którego Piotrowicz bronił, żeby złożyła samokrytykę.
Bukary
Domyślam się, o co tobie chodzi, ale lepiej nie zniżać się do PiSiorskiego poziomu, choćby po to, aby nie dawać PiSiorom pretekstu do odwracania kota ogonem: prokurator Piotrowicz umorzył śledztwo w sprawie - skazanego później w tej samej sprawie, już bez udziału prokuratora Piotrowicza - pedofila. Formalnie nie bronił go, bowiem z samego założenia prokurator nie ma uprawnień do obrony.
A za chwilę dostaniemy informację z np. TVP, że prokurator Piotrowicz działał w głęboko zakonspirowanych "strukturach Solidarności braci Kaczyńskich". I dlatego Pan Antoni Pikula nie może nic wiedzieć o jego (już wtedy) pracy na rzecz dobrej zmiany ... Co więcej to co zrobił pan Prokurator ( jemu i innym osobom) to robił tylko dlatego, że nie mógł się zdekonspirować i generalnie powinni wszyscy mu dziękować bo mogli jednak posiedzieć dłużej ...
Kanon [50]
Ups....
Bo pan Antoni Pikul nie zdawał sobie sprawy, że komunistyczny prokurator Stanisław Piotrowicz, robił to wszystko dla jego dobra.
Tak jak teraz Polacy nie zdają sobie sprawy, że ustawa mająca dać władzy publicznej pierwszeństwo w organizowaniu demonstracji, w gruncie rzeczy poszerza wolności obywatelskie.
PS
Słowem roku 2016 na świecie ogłoszono "post-truth". Na język polski powinno się je tłumaczyć "PiS-prawda".
Ehhh, ten PiS to już co raz szybciej przekracza kolejne granice ogłupiania swoich wyborców.
A Kaczyński leje na wszystko i wszystkich a robi to jeszcze z większą radością 10go każdego z miesiąca stając na taborecie przed Pałacem Namiestnikowskim w Warszawie.
Stary znajomy powraca! Niech ich cholera!
http://www.tvn24.pl/misiewicz-ponownie-rzecznikiem-mon,697875,s.html
hahaha hehehe
PS. Czemu jeszcze nie ma aktow oskarzenia dla radnych pelo za probe skorumpowania urzednika panstwowego w osobie namaszczonego misiewicza?
Najbardziej wkurwia mnie to że ów pajac, który "kończy licencjat" w szkole Ojca Wielebnego (podobno teraz jak skończysz toruńską uczelnię o wiadomej nazwie masz pewną pracę i karierę :D) zgarnia gruby hajs za nic, a ludzie z doktoratami są pomiatani i lekceważeni przez polityków.
jeszcze jest kwestia tego czy ludzie z doktoratami potrafiliby zaakceptowac klepanie po tylku przez macierewicza ;)
PS. Nosil wilk razy kilka, poniesli i wilka.
Swoja droga jestem 100% pewien, ze "robienie licencjatu" w przypadku Misiewicza polega na zapisaniu się na liste i odebraniu dyplomu po skończeniu. Tak ważnej personie nie potrzeba nic więcej by wiedzy nabyc.
Oczywiście musi jak najszybciej dokończyć studia - dodał szef MON.
Te kariery naukowe... https://www.wprost.pl/173942/Ojciec-Rydzyk-obronil-doktorat
Rzecznik Misiewicz już działa: http://www.mon.gov.pl/aktualnosci/artykul/najnowsze/komunikat-mon-v2016-12-07/ .
Już teraz mówię, że na podstawie takiej argumentacji Gazeta Wyborcza wygra ewentualny proces (zwróćcie uwagę, że tu już nawet nie chodzi o MON samo w sobie, lecz konkretnie o ministra Macierewicza).
A później być może pozwie ministra Macierewicza o naruszenie dobrego imienia. Minister Macierewicz oczywiście przegra i przez ministra Macierewicza na odszkodowanie dla prywatnej gazety zrzucimy się my wszyscy.
Poza tym... Ogłaszać coś takiego na oficjalnej stronie Ministerstwa? Poważnie?! Amatorszczyzna.
Jakież to wszystko jest prymitywne. Jakież to wszystko jest godne pożałowania.
Pewnie znane ale gwoli przypomnienia:
z cyklu - z internetu
1. Wszystkim rządzi bezzębny rencista, którego nikt nie wybierał.
2. Rencista nie sprawuje żadnej funkcji i nie ponosi w związku z tym żadnej odpowiedzialności.
3. Obowiązki premiera pełni jego sekretarka, wcielając w życie dyrektywy w oparciu o doświadczenia zdobyte w zadłużonej po uszy gminie Brzeszcze.
4. Prezydenta udaje jego osobisty i najwidoczniej ubezwłasnowolniony podpisywacz, który nie potrafi nawet rozliczyć się z kosztów podróży do Nowego Tomyśla, ale ma ładny krawat.
5. Służbami specjalnymi kieruje skazany przestępca ułaskawiony poprzednio przez podpisywacza rencisty. Skazany za nadużywanie władzy i łamanie prawa w czasie kierowania służbami specjalnymi.
6. Prokuratorem Generalnym jest funkcjonariusz partyjny, który cudem uniknął trybunału stanu za nadużycia stanowiska, gdy poprzednio pełnił to stanowisko.
7. Korupcję w Policji będzie wykrywał Minister Spraw Wewnętrznych, którego pierwszą nominacją w Policji było mianowanie skorumpowanego komendanta głównego Policji i oskarżenie opozycji o swój błąd.
8. W mediach publicznych pluralizm zapewnia funkcjonariusz partii rządzącej z tuzinem prawomocnych wyroków za zniesławienie.
9. Ministrem obrony został paranoik i zwolennik teorii spiskowej dziejów. Jego hobby jest zaprowadzanie porządków w strukturach NATO w nocy przy pomocy łomu i wytrycha w oparciu o kadry nastolatków z prowincji.
10. Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kieruje koleś, który ma w toku dwa procesy- o łapówkarstwo i przekroczenie uprawnień.
11. Przewodniczącym Sejmowej Komisji Praw Człowieka jest komunistyczny prokurator, odznaczony przez komunistyczne władze za zamykanie opozycji.
12. Na czele sejmu stoi były hipis, absolwent policealnego Studium Ogrodniczego. Przez wiele lat nie dał rady pokonać drugiego semestru na KULu ale według rencisty świetnie nadaje się do kierowania parlamentem.
13. Wicemarszałkiem sejmu jest facet wyrzucony z technikum morskiego za okradanie kolegów.
14. Dyrektorem wszystkiego (nawet stadniny) zostaje się z nadania partyjnego. Warunkiem jest jednak całkowity brak doświadczenia i znajomość/pokrewieństwo z kimś z władz partyjnych. Ten system ma zapobiec niedobrej korupcji i kumoterstwu.
15. W TVP Info aferę Amber Gold komentuje specjalista- prawicowa dziennikarka skazana za wyłudzenie 270 tys.
16. Wiceminister sprawiedliwości ma wyrok dyscyplinarny za pracę jako sędzia w stołecznym sądzie.
17. Sędzią Trybunału Konstytucyjnego zostaje agent służb.
Jeszcze nawiazujac do Smolenska.
Mysle ze wreszcie uporalismy sie z ruskimi agentami, panuje obecna pelna dezinformacja. Ruskim ktos dostarczyl bledne daty wylotu polskiej delegacji do Londynu i chlopaki dopiero w poniedzialek mgle rozpylili na obszarze obejmujacym Luton. Tak sie napracowali (pierzyna mgly utzymywala sie przez caly dzien) a tu zerowe rezultaty, samolot sie nie rozbil.
Pamiętacie ceremonię otwarcia igrzysk w Soczi? Polecam szczególnie fragment dotyczący "historii" ZSRR od 2:03:00 do 2:04:00: https://www.youtube.com/watch?v=bKhuvril8Rs .
PiS-prawda, że tak brzydko się wyrażę. Typowa dla systemów autorytarnych i dyktatur.
w Pisie zmiany, waszczykowski na wylocie!
Ale zarazem problem, bo jedynym kandydatem jest Fotyga!
A ja mam w tym miejscu inna propozycja dla kaczorka. Misiewicz ministrem spraw zagranicznych! Nie moze byc aby taki talent marnowal sie na jakiejs posledniej posadzie w MONie.
Rzuć linkiem do źródła tych rewelacji, bo aż trudno mi uwierzyć, że poseł Kaczyński mógłby się pozbyć ze swojego rządu tak wybitnego, najlepszego ministra spraw zagranicznych w historii Polski albo nawet i Europy.
PiS ma za krótką ławkę by wyrzucać Waszczykowskiego. Waszczykowskiego znam osobiście, z facetem można pogadać i ma sporą wiedzę, ale ministrem jest takim jakim jest. Problem w tym że w PiSie nikogo lepszego nie ma, przynajmniej z tych znanych ludzi.
Na widok Fotygi dostaję sraczki. To tylko potwierdza moje przypuszczenia i wyczytałem w tym artykule: PiS ma gówno a nie ławkę kadrowych. Byle kuc od Korwina wie więcej o polityce i jest lepiej wykształcony od tej parady błaznów Kaczora.
OK, jakiś tam punkt zaczepienia jest. Z drugiej strony Iselor ma rację - nawet jeśli do zmiany dojdzie, to i tak będzie to zmiana typu "zamienił stryjek kijek na kijek" (tak, wiem, pierwsze powinno być "siekierkę", ale naprawdę ciężko mi jednoznacznie stwierdzić czy gorszy jest minister Waszczykowski czy jednak gorsza byłaby Anna Fotyga).
Choć trzeba Fotydze oddać, że minister Waszczykowski tak zacnie i uroczo: https://www.youtube.com/watch?v=9XjGTyE-HXc Polski chyba nie reprezentował... ;)
No na pierwszym miejscu jest burmistrz Londynu... Zaiste kształtować on będzie Europę. Trzecie właściciel RyanAir... Faktycznie, na tle tych osób Kaczyński w tym towarzystwie ma najwięcej do powiedzenia.
A kim Ty jesteś, by podważać opinie specjalistów z najbardziej renomowanego portalu o polityce?
Sadiq Khan? Kształtować Europę? Jak na razie poza wprowadzeniem nowego biletu autobusowego to nie słyszałem o jakichś jego szczególnych osiągnięciach...
Zatem rozumiem, że nie podważasz artykułów z politico w których twierdzą, że Polska demokracja jest zagrożona, a przywództwo PiS jest głęboko zakorzenione w komunistycznej mentalności?
No bo w końcu kim jesteś by podważać opinie specjalistów z najbardziej renomowanego portalu o polityce?
Bez żartów. Zarówno ty jak i ja, możemy krytycznie spojrzeć na ten artykuł. Jak dla mnie ten artykuł wygląda raczej na to kto ma wpływ na świadomość Europejczyków, a nie koniecznie Europę w sensie politycznym. Burmistrz Londynu nie spowoduje zmian w zakresie Brexit, a o polityce UE nie będzie decydował ani prezes Ryanair, ani przywódca tej niemieckiej partii. Dlatego twierdzę, że realnie najwięcej do powiedzenia ma tu Kaczyński. Zresztą w oryginalnym artykule jako super persona nie jest opisywany.
— Kaczyński arrives at work at about 10 in the morning, driven by his security detail (he has no driver’s license).
— He doesn’t go out for lunch. He prefers traditional Polish food bought from a nearby canteen by his secretary. He almost always eats alone.
— He is a 67-year-old life-long bachelor.
— He speaks no foreign language, owns no computer, and only opened his first bank account in 2009.
Tak się kończy podsumowanie o nim.
Quiz na dziś.
Białoruś to:
a) kraina mlekiem i miodem płynąca
b) oaza wolności i demokracji
c) niedościgniony wzór współdziałania obywateli z władzą
Uwaga: marszałek Karczewski może zaznaczyć trzy odpowiedzi.
@Niedzielny Gracz
A kim Ty jesteś, by podważać opinie specjalistów z najbardziej renomowanego portalu o polityce?
A jak ustosunkujesz się do tego artykułu?
http://www.politico.eu/article/for-eu-poland-is-not-lost-yet-jaroslaw-kaczynski-sanctions/
3..2..1.. GO
BTW ta lista nazywa dokładnie nazywa się:
"The 28 people who are shaping, shaking and stirring Europe."
Znalezienie się na niej bynajmniej nie w każdym przypadku jest pozytywne i na miejscu pisiorskich trolii byłbym BARDZO ostrożny powołując się na nią. :D
Z cyklu "groteska w IV RP turbo":
^^Żołnierzom szczerze współczuje - ja poddałem się gdzieś w połowie, przy czym uważam, że i tak długo dałem radę wytrzymać przy tym gniocie pozbawionym scenariusza ;-). "Pstryk" i odtwarzacz wyłączony, miałem wybór, Wojsko Polskie nie ma ;(
Ktos tu Mazgule wspominal?
Troche pogrzebalem na temat tej osoby i w sumie oprocz jednej niezbyt fortunnej wypowiedzi, czlowiekowi nie ma czego naprawde zarzucic.
Wyglada na to ze opozycja podkulila ogony i sie odsunela od pulkownika a pisiory robia szeroko zakrojona medialna nagonke. Typowe stalinowskie podejscie.
Najlepiej pulkownik odpowiedzial temu jelopowo misiewiczowi, choc i tak uwazam ze zbyt delikatnie:
Nie bedzie zaden dezinformator ministerstwa obrony, czlowiek bez wyksztalcenia, krzty honoru, ktory jest symbolem nierobstwa, mowil polskiemu oficerowi, kiedy ma prawo nisic mundur.- Misiewicz to dla mnienikt wiecej niz przyklad skandalicznego doboru wspolpracownikow przez A. Macierewicza.
Pan Misiewicz - po krótkim czyśccu gdzieś tam - znowu działa w MON-ie i pisze dziś tak:
"W związku z systematycznym szkalowaniem przez Gazetę Wyborczą Ministra Obrony Narodowej i prowadzeniem działań dezinformacyjnych mających na celu obronę aparatu sowieckiego rządzącego w przeszłości Polską informuję, że minister Antoni Macierewicz wystąpi do sądu przeciwko Gazecie Wyborczej."
Czytam ten tekst już n-ty raz i jest dla mnie jasne, że jeśli się temu uzasadnieniu przyjrzeć od strony gramatycznej, powody planów sądowych są dwa:
1. minister Macierewicz jest szkalowany przez Gazetę Wyborczą;
2. minister Macierewicz prowadzi działania dezinformacyjne,
mające na celu obronę aparatu sowieckiego rządzącego w przeszłości Polską.
Wierzę, że na uzasadnienie obu tych punktów - z którymi jakoś intuicyjnie spierać się nie zamierzam - i minister, i jego średnio wyuczony rzecznik mają twarde dowody.
Andrzej Saramonowicz
Misiewicz to jest jelop, takie przynies, podaj, pozamiataj. Popychadlo byl w szkole, popychadlo byl w aptece, teraz jej popychadlem dla antka. To co go odroznia od innych popychadel, to gratyfikacja jaka otrzymuje za bycie popychadlem. Jak wyladuje w pierdlu, czego mam nadzieje dozyje, to tez bedzie tam popychadlem, tzn. cwelem wedle gwary wiezennej.
też wam podnieśli podatek wieczysty?
zaktualizowali wartość działki i tym samym wzrósł podatek 7,5x
to jakieś nienormalne
kurka miało być pod tematem nie tu
Dzisiejszy dzień przyniósł znowu edukacyjne rewelacje pisowskie:
Po pierwsze, okazało się, że dwa ministerstwa nie skorelowały reformy i w szkołach muzycznych (artystycznych?) nadal będzie obowiązywał system 6+6 (a nie 8+4). Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, że współistnienie dwóch takich systemów to katastrofa edukacyjna dla tysięcy uczniów i poważne zagrożenia dla dalszego funkcjonowania szkół muzycznych (artystycznych w ogóle?). Dramat.
Po drugie, osoby zainteresowane tym, czego się dzieci będą uczyły na polskim, zachęcam do lektury wywiadu z Krzysztofem Biedrzyckim (miałem z nim zajęcia na UJ, więc potrafię stwierdzić, że wie, co mówi):
http://wyborcza.pl/7,75968,21085492,przydawka-na-jezyku.html
Wizja ucznia, która nam się wyłania z tego dokumentu, jest sprzeczna z tym, co deklarowało ministerstwo. O samodzielności myślenia można zapomnieć. Minister Zalewska bardzo krytykowała obecną postawę, która za bardzo przygotowuje do testów. Ale dopiero teraz dostajemy podstawę do testowania! Wszystko tu można sprawdzić, większość zagadnień jest zero-jedynkowych, więc wyobrażam sobie, że na egzaminie po takiej szkole już nie będzie pytań o interpretację, tylko konkretnie o podmiot, metaforę, epitet i inne techniczne kwestie. Zwłaszcza że nawet słowo interpretacja niemal zniknęło z języka tego projektu. W kształceniu literackim mówi się o wskazywaniu, określaniu, objaśnianiu…
[...]ta podstawa programowa jest sprzeczna z nowoczesną wiedzą dydaktyczną, psychologiczną, językoznawczą, literaturoznawczą, kulturoznawczą.
I wreszcie: Irku, chyba masz wtyki w "Wyborczej" --------------------------------->
Bukary
Irku, chyba masz wtyki w "Wyborczej"
Nom, mam takie wtyki w Gazecie Wyborczej, że kiedyś nawet piłem kawę w knajpie mieszczącej się w kamienicy przylegającej do budynku, w którym mieści się poznański oddział tej gazety. :)
Ale tak bardziej poważnie, to - bynajmniej nie przypisując sobie żadnej mocy sprawczej - nie spodziewałem się, że kilka dni po tym, jak postawiłem sobie za cel akcję informacyjną nt. posła Piotrowicza na forum GOL, zupełnie niezależnie od tego, z takim natężeniem zaczną o jego niechlubnej przeszłości informować politycy i media.
Inna sprawa, że sami politycy PiS, na czele z rzeczonym posłem Piotrowiczem oraz posłem Rzońcą, swoimi wypowiedziami dali ku temu asumpt.
W każdym razie swoją misję w tej kwestii uznaję za wypełnioną z ogromnym i nieoczekiwanym przeze mnie sukcesem, bowiem o niechlubnej przeszłości posła Piotrowicza w ostatnim czasie zrobiło się głośno nie tylko w jednym z wątków politycznych na forum GOL, lecz w zasadzie w całej Polsce. :) Mniejsza o to, na skutek czego.
BTW
Ja na łamach tego forum nie zarzucałem posłowi Piotrowiczowi, że oskarżał opozycjonistów w czasie stanu wojennego. A to z tego prostego powodu, że dla mnie już sama instytucja komunistycznego prokuratora jest ścierwiasta moralnie. A co za tym idzie, z mojego punktu widzenia, cała ta sprawa z Antonim Pikulem, choć oczywiście ważna, nie jest najistotniejsza ani decydująca w odbieraniu przeze mnie postaci posła Piotrowicza. Tym bardziej, że poseł Piotrowicz był komunistycznym prokuratorem do końca ustroju komunistycznego w Polsce i trwał wiernie przy komunistycznych władzach do samego ich końca.
Drony dla głównie Obrony Terytorialnej?? Po kiego grzyba? I niech mi teraz ktoś powie, ze to nie prywatna armia Maciarewicza...
http://wyborcza.pl/7,75398,21022263,wszystkie-wojny-dobrej-zmiany.html
Dobra czytanka. Trochę śmieszno trochę straszno. Sam myślałem nad prowadzeniem listy "dobrych zmian" Kaczyńskiego.
To wybiórczą jeszcze ktoś czyta? Ja jej używałem tylko do podcierania się podczas pielgrzymek do Częstochowy!!!
No no, chyba co do niektórych krytyka stała się baaardzo niewygodna :D
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pis-zapowiada-zawiadomienie-do-prokuratury-ws-namawiania-do-przemocy/le383n
A z tego co widzę ciekawie się robi
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/stanislaw-piotrowicz-do-opozycji-klamstwa-i-manipulacje/cswhj2
Jestem bardzo ciekawy jak się do tego ustosunkuje sam Pan Prezes, bądź co bądź to jeden z jego pupilków i ogarów :)
On tak z piotrowiczem pod reke bo tak go wychowali i takie mu idealy do glowy wbili. Ojciec Rajmund stalinowska Polske budowal, rodzina swiatkowskich tworzyla system stalinoskwiego terroru wiec trudno oczekiwac ze kaczynski bedzie jakos odbiegal od tych ludzi.
Tej, tej, Drackula, ale od ojca Rajmunda to ty się odstosunkuj, bo to w końcu nie kto inny jak ojciec Rajmund podobno powiedział: "Boże, uchroń Polskę przed moimi synami narwańcami".
BTW
Ciekawe kiedy - w imię PiSiorskiej martyrologii - polskie dzieci na lekcjach historii będą się uczyć, że ojciec Jarosława i Lecha Kaczyńskich zginął w powstaniu warszawskim... ;)
neXus [69]
No no, chyba co do niektórych krytyka stała się baaardzo niewygodna
Krytyka krytyką, ale jeżeli ktoś naprawdę bezprawnie komuś grozi lub nawołuje do użycia wobec kogoś innego przemocy, to powinien ponieść odpowiedzialność karną. I dotyczy to wszystkich wobec wszystkich.
Zgadza się, tylko problem jest tu stricte natury politycznej, a sprowadza się do prostego: jak Kali kraść to dobrze, jak Kalego okraść to już zbrodnia.
Przecież wystarczy wejść na pierwsze lepsze prawicowo-pisowskie śmietnisko i poczytać komentarze. To co tam się wyprawia jest aż nienaturalne, takiego kłębowiska złości, zawiści, nienawiści, homofobii, antysemityzmu i innych jakże pozytywnych cech jest pełno. Właściwie te strony i portale tylko z tego się składają.
Dlatego tak ważne jest równe traktowanie takich zdegenerowanych osobników, nie ważne czy ktoś grozi pisowcom czy peowcom, powinien tak samo odpowiadać. Obawiam się tylko ze teraz będzie to działać tylko w jedną stronę....
Powyżej nie napisałem niczego, w czym byśmy się nie zgadzali. Natomiast to, że w praktyce wygląda to inaczej, to zupełnie inna sprawa.
A można grozić "prawnie"? :P
Co do tego za co im grożą - akurat z PiSem się całkowicie zgadzam - SBcy powinni mieć zrównane, do średniej, emerytury, a nie do tej pory czerpać profity, że zasłużyli się w PRLu działaniami wobec opozycji.
Natomiast nie widziałem nigdzie personalnych ataków na Kopcińską ani samych wpisów na zasadzie "zabiję cię" - sama poszkodowana też nigdzie nie cytuje takiego wpisu. To, co jest cytowane, to z automatu każdy sad odrzuci. Jak najbardziej jestem za karaniem bezpośrednich gróźb, ale to co ona w chwilo obecnej wyczynia to wielkie larum, jak to wredna opozycja rzuca groźbami w PiS i chce ja na pewne zamordować. A już przypisek o tym, jak to jeden z pisiorów został zabity w biurze - ma to chyba stworzyć wizję Prawdziwych Obrońców Ojczyzny walczących w szańcu przeciw siłom ciemności chcących ich wymordować... Chciałbym ci przypomnieć, ze przez jakąkolwiek krytykę PiSu ustawiasz się na równi z tymi siłami mroku, chcącymi mordować i palić :P
neXus
A można grozić "prawnie"?
Tak, można, np. w określonych sytuacjach policjant krzycząc "rzuć broń, bo będę strzelać".
Natomiast nie widziałem nigdzie personalnych ataków na Kopcińską ani samych wpisów na zasadzie "zabiję cię" - sama poszkodowana też nigdzie nie cytuje takiego wpisu.
Nie chodziło mi już nawet o tę konkretną sytuację (wiem tylko tyle, co przeczytałem powyżej - "jeden o możliwości użycia broni"); nie zagłębiałem się, bo w sumie mało mnie ta konkretna sprawa obchodzi. Może faktycznie jest coś na rzeczy, a może dotąd szerzej nieznana posłanka Kopcińska chce mieć swoje 5 minut w mediach. Pisałem wyłącznie abstrakcyjnie i ogólnie.
Chciałbym ci przypomnieć, ze przez jakąkolwiek krytykę PiSu ustawiasz się na równi z tymi siłami mroku, chcącymi mordować i palić
Oj, ja wręcz będę żądać (nie oczekiwać, nie liczyć, a właśnie żądać) od następnej większości parlamentarnej, aby pociągnęła do odpowiedzialności co poniektórych obecnie rządzących. Ale nie poprzez rozstrzelanie czy powieszenie, lecz na drodze sądowej i na podstawie przewidzianych do tego procedur.
A to fakt, nie wziąłem pod uwagę takiego "grożenia" :)
Dla mnie cała ta sprawa to nie faktyczne zagrożenie życia tylko kolejna propagandówa PiSu, by pokazać jak wredna i niebezpieczna jest cała opozycja, wszystkich równo wrzucając do jednego wora. Zauważ, jak tu gładko się przeskakuje pomiędzy "jeden człowiek napisał post" a " ta fala agresji skierowana była przeciwko politykom PiS" i "że w czwartek pojawiły się kolejne agresywne wpisy na portalach społecznościowych".
Czyli dla zwykłego kmiecia czytającego - jest cała masa portali, gdzie ziejący nienawiścią przeciwnicy grożą Pisowi użyciem broni a nawet tacy jeszcze kiedyś zabili jednego z nich...
No litości...
neXus [70.5]
Zauważ, jak tu gładko się przeskakuje pomiędzy "jeden człowiek napisał post" a " ta fala agresji skierowana była przeciwko politykom PiS" i "że w czwartek pojawiły się kolejne agresywne wpisy na portalach społecznościowych".
Ależ tutaj ja się z tobą jak najbardziej zgadzam - tym (ani tym, o czym pisał EnX w poście [70.1]) PiS nie zamydli mi oczu.
Powtórzę więc jeszcze raz - post [70] napisałem wyłącznie abstrakcyjnie. :)
Natomiast to, że jeden czy drugi "zwykły kmieć" łyknie tę propagandę - cóż, bywa. Na szczęście naród polski składa się nie tylko ze "zwykłych kmieci".
Ot takie tam bolszewickie newsy.
Link dla tych co nie przeczytają tego na portalu gazety:
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/skladki-emerytalne-zus-beata-szydlo-podatek,242,0,2214898.html
Co tu komentować? Już przy kwocie wolnej okazało się, ze jest takie stado baranów i liczy sobie 300tys. Zaczęło się strzyżenie i teraz się to ciągnie. Ciekawe ilu wśród tych osób jest wyborców PISu...
Podwyższanie podatków, większy socjal, wyższe opłaty, słabsza gospodarka, gorsze inwestycje... świetnie się ta dobra zmiana zaczęła dla tych co maja pieniądze.
no, ale na wykopkach ponoć znowu znaleźli nie te zwłoki w nie we w tym grobie co trzeba.
także jak widać burdel i pospiech przy pakowani mógł być jednak niezły, wbrew temu, co mówiła Kopacz
Poprzednie ekshumacje wyraźnie pokazały, że będą kolejne pozamieniane ciała. Popłyną kolejne miliony cebulionów na odszkodowania. Druga wojna światowa nie naznaczyła tego kraju martyrologią, równą tej w której wszyscy utoniemy po Smoleńsku. Katastrofa samolotu wypakowanego oficjelami, stała się racją stanu, ustawiła scenę polityczną i przez najbliższe nikt nie wie ile lat będzie, trzymać wszystkich za gardło. Amen.
Za chwilę PiSiorscy tytani intelektu będą próbowali wmówić wszystkim dookoła, że tuż po stanie wojennym komunistyczny prokurator Piotrowicz (obecnie poseł PiS) został odznaczony przez komunistyczne władze za to, że pomagał działaczom opozycyjnym...
Że byłoby to całkowicie absurdalne i kompletnie nie trzymające się kupy? A kogo to obchodzi - "ciemny lud to kupi".
Kto wie, może w przyszłości, za to, że także i dziś poseł Piotrowicz "jest pracownikiem pilnym i zdyscyplinowanym, ambitnym i wydajnym" oraz "powierzone mu obowiązki wykonuje prawidłowo", zostanie odznaczony Orderem Jarosława Wielkiego... :)
A teraz już bez cienia ironii:
Partia, która przez kilkanaście lat, od samego początku swego istnienia ma na sztandarach "walkę z komuną", stoi murem za komunistycznym prokuratorem, jednocześnie uwłaczając solidarnościowemu opozycjoniście z czasów tejże "komuny"...
Wyborco PiSu, PiS traktuje cię jak idiotę! Nie wczoraj, nie dziś, nie jutro. Zawsze!
Choć oczywiście nie powinno cię to ani dziwić ani oburzać, bowiem przecież to nie kto inny, jak sam Jacek Kurski, obecny prezes TVPiS (zwanej też "domem wariatów"), wprost "ciemnym ludem, który to kupi" cię określił.