Recenzja gry Shadow Tactics: Blades of the Shogun – komandos z kataną
Warto dodać że do gry dostępne jest demo na steam więc każdy może sobie grę sam sprawdzić.
Mi wystarczyl pierwszy screen z zielonym trojkatem wizji, od razu wiedzialem, ze trzeba kupic.
Tu twórcy:
Hej Floville, tak zrobimy. Żadnego kosmosu, tylko dziki zachód, więcej gier. Przyjęliśmy, bez odbioru.
Tragedia !
Gra wzorowana na jednej z moich ulubionych serii z młodości do tego rozgrywająca się w jednych z najciekawszych czasów w historii ... . Kompletnie nie brałem tej gry pod mój budżet i byłem totalnie zaskoczony gdy dowiedziałem się o niej kilka dni temu.
Trudno , żona nie musi wiedzieć co zaraz kupie :).
Warto dodać że do gry dostępne jest demo na steam więc każdy może sobie grę sam sprawdzić.
Takiej gry trzeba było na rynku. Serie Commandos przeszedłem po kilka razy, ale kiedy to było hoho.
:)
Przeszedłem wczoraj demo i mogę z pełną odpowiedzialnością, powagą stwierdzić, że gra jest kapitalna. ;-) Jestem ogromnie zaskoczony klimatem i grywalnością tej produkcji.
Wiadomo, że twórcy czerpali inspiracje z Commandosa itp., aczkolwiek zrobili to z klasą, dodając przy tym elementy, których jakże brakowało w poprzednikach; w tym osławiony już tryb cienia, który wg mnie jest tylko i wyłącznie zaletą(nie zgadzam się z recenzentem).
No nic, abym mógł coś więcej napisać, muszę zagrać w pełną wersję(preorder już zamówiony), ale myślę, iż nie będę zawiedziony. ;)
OBY więcej takich gier!
Nie potrafię zrozumieć jakim urwa cudem przez tyle lat nikt nie zrobił nowych Commandosów.
Przecież te gry stały się klasykami niedługo po premierze. Na pewno wciąż mają masę oddanych fanów. Firmy robię ochłapy bazujące na tak głębokich tytułach jak Pac-Man, a nie potrafił nikt nawet zorganizować Kickstartera na Commandos 5.
https://www.youtube.com/watch?v=PN2A5yaexQY
Pyro robi nowych komandosow, ale na komorki i tablety. Zmienili nawet nazwe na Pyro Mobile Studios.
Ale podupadli... z drugiej strony tynek mobilny jest ogromny. Może to szansa by coś zarobić, rozpromować markę i moze zabrać się za jakiś czas do dużego tytułu.
Szkoda.
Wiele dużych deweloperów wypuszcza popierdółki na Androida i iosa, nie przeszkadzają one w produkcji normalnych tytułów.
Nie wiem czy tam nie ma jednej normalnej osoby, na KS dawno by osiągnęli sukces. Może już im się zmieniło spojrzenie i zwyczajnie nie mają chęci zabierać sie za coś dużego. Ale w erze gdzie portuje się na PC gry androidowe... eh.
Z drugiej strony czasem lepiej jest nie robić "klony" Commandos na siłę, jeśli nie ma dobrych pomysłów. Widziałeś, co się stało z Assassin's Creed i Call of Duty. :P
To samo pytanie jeśli chodzi o gry taktyczne a'la Combat Mission lub JA2, albo dungeon crawlery lub gry a'la Wizardry.
Człowiek myślał, że populacja indie się zwiększy i będzie więcej takich unikalnych gatunków powstawać a tu klops, tylko nieprzerwany strumień platformówek 2d pikelowych.
No i drobna złośliwość - do stworzenia dobrych misji w Commandosach trzeba mieć nietęgi łeb i pomysłowość, co w środowisku indie może być deficytem :]
Mi wystarczyl pierwszy screen z zielonym trojkatem wizji, od razu wiedzialem, ze trzeba kupic.
Wszystko pięknie, super że ktoś zauważył brak na rynku gry w tym gatunku. Tylko czemu cell shading? Nie jestem w stanie w nic grać z tą grafiką, okropność. Szkoda.
Uwielbiam takie gry. Szkoda, że tak mało ich wypuszczają. Moją ulubioną jest Desperados: Wanted Dead or Alive i Robin Hood: Legenda Sherwood.
Mój apel do twórców gier:
Róbcie więcej gier należących do tego gatunku. I najlepiej żeby rozgrywały się na dzikim zachodzie, a nie w żadnym kosmosie.
Tu twórcy:
Hej Floville, tak zrobimy. Żadnego kosmosu, tylko dziki zachód, więcej gier. Przyjęliśmy, bez odbioru.
Dla mnie must-buy. Uwielbialem i Commandos (dodatek do jedynki najlepszy) i troche mniej Desperados.
Pograłem chwilę w darmowe demo, jedyna uwaga to dziwna optymalizacja, docelowo ustawilo mi na 1600x900 zamiast FHD i miałem przez to spadki fps. Nie rozumiem dlaczego na mniejszej rozdziałce gra chodziła gorzej, ale to jedyny problem jaki napotkałem. Sam gameplay bardzo przyjemny, przypomniał mi dzieciństwo z Commandos 1.
Uwadze też zasługuje świetne wydanie pudełkowe w bardzo niskiej cenie jak na dzisiejsze czasy, za ok. 100zł poza grą dostajemy takie gadżety jak:
CD z soundtrackiem
Mapę i plakat
Artbook i poradnik
Pocztówki
Karty postaci
Rozpiskę klawiszy
Certyfikat ninja
Kolekcjonerskie pudełko
Ja swój pre-order już złożyłem i nie mogę się doczekać jak zagram. W demo nie grałem, bo po zagraniu oczekiwanie na pełną wersję byłoby nie do wytrzymania. Gdyby tylko inni twórcy/dystrybutorzy dawali takie pudełkowe wydania, ale niestety takie czasy cyfrowych edycji...
Chyba kupię, bo demko mi nawet przypasowało. No i ta zawartość "pudełka".
O to chyba też zamówię pudełko. Książeczkę z Commandos 2 przeczytałem chyba ze 100 razy, mistrzowsko to nakręcało na granie i budowało klimat. Nie to co dziś - klik - gra na dysku i to wszystko...
Co do plusów i minusów jak dla mnie plus świetna i trudna rozgrywka wyklucza się z minusem pełne oskryptowanie i słaba inteligencja przeciwników.
Tragedia !
Gra wzorowana na jednej z moich ulubionych serii z młodości do tego rozgrywająca się w jednych z najciekawszych czasów w historii ... . Kompletnie nie brałem tej gry pod mój budżet i byłem totalnie zaskoczony gdy dowiedziałem się o niej kilka dni temu.
Trudno , żona nie musi wiedzieć co zaraz kupie :).
Trzeba będzie dopaść na jakiejś promocji jak już będzie kasa ;)
Grałem w Commandosów, najwięcej w 2ke, ale nie dałem rady przejść do końca ale i z 50 godzin pewnie za kilkoma podejściami spędziłem. Jedynka była za trudna dla dzieciaka z podstawówki jakim wtedy byłem. Ale za to Robin Hooda przeszedłem na 100% z wszystkimi klejnotami koronnymi i imprezą w Sherwood na końcu :) Do dziś na półce stoi oryginalne pudełko kupione wtedy w kiosku za 2 dychy, jedna z pierwszych oryginalnych gier jakie miałem poza grami z pisemek. W ogóle nie przeszkadzało mi to że gra się cięła na moim artefakcie, nawet w sumie było łatwiej ciosy wyprowadzać bo zwolnione tempo i więcej czasu na blok było ;)
Jestem wzruszony, że nareszcie wychodzi gra z duchem Desperados: Wanted Dead or Alive. Pobieram demo na gogu i czekam, aż będzie dostępna do zakupu tamże. :)
Ta gra , Desperados albo Robin Hood to wszystko kloniki mojej ulubionej grymłodości: Commandos. Commandos 1 i 2 to najlepsza gra i jedyna w swoim rodzaju. Ja chcę powrotu do młodości :( . Gdy kupiłem Commandosów (kiedyś sprzedawano w takich wielkich fajnych pudłach) to byłem tak bardzo szczęśliwy, że do teraz jestem twórcom za to wdzięczny.
Nie rozumiem, dlaczego Commandosów nie można reaktywować. Tylko zrobili by Commandosów 5 jak część 2 i mają wszystko.... Commandos 3 i 4 (3d) to niesety porażka.
Commandos 2 przeszedłem z 200 razy i niestety po 50 razie gra jest zbyt prosta, bo znając skróty klawiszowe jesteś bardzo szybko przejść etap. Commandosi - czekam na was.
Daję ocenę 10, na cześćCommandosów.
PS. Jeśli chodzi o Shadow Tactics- to zła nie jest... mogło być ładniej i mroczniej i bez tych skryptów.
Desperados to najlepsza gra w tym gatunku, która znacznie poprawiła rozgrywkę znaną z Commandosów. Ogólnie ranking wygląda tak: Desperados > Shadow Tactics > Robin Hood > Commandos 2 > Commandos
Po sprawdzeniu dema, jestem zachęcony do kupna pełnej wersji, a recenzja tylko mnie w tym utwierdziła.
Konkretnie. Porcja radochy dla każdego, kto w dzieciństwie z kijkiem w dłoni udawał samuraja, ninja czy chociażby żółwia ninja. Klimat jest rewelacyjny!!! Tematyka wraz z takim typem strategii tworzy taki mix że wciąga na długie godziny.
"w „trybie cienia” można zaplanować tylko jeden ruch do przodu;
ścisły podział na misje, bez żadnych zadań pomiędzy nimi czy elementów meta-gry;"
Szkoda, że nie zawarliście tych podpunktów przy recenzji Desperados 3, który jest zrobiony na tym samym silniku, z tymi samymi mechanikami, z tymi (w teorii) samymi postaciami i umiejętnościami.
Tryb cienia ma umożliwić graczowi zaplanować 1 ruch, aby wykonali go wszyscy członkowie "gangu", a nie zaplanować cały przebieg misji. Bez sensu by to było.
W Desperadosie też nie było żadnych "zadań" pomiędzy realnymi misjami, bo gracz ma się skupić na fabule, wczuć się, zagłębić się w nią... Po co komuś zadania poboczne w takiej grze jak ST czy D3?