Kolejne zupełnie nowe doświadczenie w survivalu
Najpierw czyściłem metro w DZ pod tym wielkim placem z lądowiskiem. Na nim ktoś właśnie wezwał heli i tylko słyszałem odgłosy walki z łowcami i widziałem komunikaty - xxx wskrzesił xxxx, xxx zabity przez huntera - dwóch lub trzech tam ich padło
Takie słuchanie przytłumionych serii, eksplozji, niewielkich zakłóceń będąc całkowicie bezpiecznym daje kolejną fazę wrażeń. Jestem też ciekaw, czy przez to, że byłem praktycznie obok nich, tyle że pod spodem, to przybiegł również mój Hunter czy nie...
Potem gdy się wycofywałem widziałem trzy promienie lootu złote, hunterzy już mi kulali miny, sypali seriami po plecach, ale zebrałem loot po jednym i się okazało, że biedak cały niebieski ruszł na podjęcie
Ja się tak obłowiłem, że po raz pierwszy do heli wyruszłym cały złoty, aż po pistolet, ale jakimś cudem dobiegłem do strefy w tym samym momencie, gdy lądował kogoś heli!
bez huntera, bez walki wsiadłem na gapę z nimi i odleciałem.
Nie trzeba nawet być super ubranym , my wczoraj we 4 ubiliśmy 5 hunterów bo jakiś gracz dołączył , a mieliśmy same niebieskie i jedna purpura :) hunterzy teraz to łatwizna :) wystarczy dobre m60 purpurowe zwykłe i hunter gryzie piach :)
jak delektowanie ma sie kończyć na STYK przed odlotem i frustracja to ja niewiem co to za masochizm :)
A widzisz, to jest właśnie przetrwanie, dreszczyk emocji, niepewność czy się uda, ta frustracja to jest esencja tego trybu.
To z kolei ja nie widzę żadnego sensu w bezstresowym przejściu, dużo przed czasem, nie ma emocji, nie ma po co grać. Jak coś jest już łatwe to nie żadnego w tym sensu.
Tak więc Dalerium, jak dla ciebie już wszystko takie łatwe i proste, bo i tak wszyscy wiedzą, że piszesz to po to by tylko podkreślić jakim ty jesteś dobrym graczem, to robisz to źle i gówno z tego masz, a twoje przechwałki nie robią na nikim wrażenia, bo bezcelowe jest granie w ten sposób w przetrwanie, nie ogarniasz tego.
no w sumie trochę racja , wczoraj przedłużyliśmy trochę sesje że na podjęciu miałem 15 min z włączoną strzykawką , ubiliśmy 8 bossów , na koniec miałem 5 skrzynek survivalowych :) w sumie dlatego się opłaca tam farmić , szkoda że więcej bossów nie ma bo pewnie z do 10 byśmy doszli :)
Bo strzykawek mieliśmy potem wpip :P
" bo bezcelowe jest granie w ten sposób w przetrwanie, nie ogarniasz tego."
Przechwałki ?? no proszę cię , to nie jest wcale trudny kontent ten survival , trochę ogarnięcia i trudny nie jest ? wrzucałem tutaj mnóstwo filmów na YT jak przechodziliśmy bez problemu z ekipą , czy to survival czy najazdy na bohaterskim , ja przynajmniej daje filmiki a nie puste słowa , poza tym jak zaczynam np. survival PVE i w pierwszych 2 min widzę komunikaty ten zginał od zimna , ten od NPC i połowa graczy ginie w ciągu pierwszych 5 min ? to sobie pomyśl jacy gracze graja w division , a to że sobie przechodzę bez problemu to od razu ściemniam i nie ogarniam ? hah dobry joke
Teraz dzisiejsi gracze chcą wszystko na easy mode i jak najwięcej bez wysiłku , a jak widzą ciężki kontent to masz efekty w survivalu połowa ginie w ciągu pierwszych minut
Albo jak widzę graczy co wklejają na facebooku division swoje buildy to śmiać mi się chce , są takie asy co mają każdą cześć setu inna i patrzą tylko na cyferki i potem się dziwią i plączą jaka ta gra jest do d.. , większość graczy myśli że to call of duty , a tu się patrzy na wszystko , od armora po uszkodzenia elit , pancerzy i odporności , ale i tak większość tego nie ogarnia
, a to że sobie przechodzę bez problemu to od razu ściemniam i nie ogarniam
Nic nie zrozumiałeś kaszanki, jakkolwiek to brzmi :)
Nie ogarniasz, ze największy fun to właśnie jest, że czasem się przejdzie, a czasem zginie, bo jak sie zawsze kończy z palcem w nosie, to nie ma sensu robic tego więcej niż raz
Przechwałki dotyczą jeszcze czegoś innego :)
Ha to ok :)
Polecam na PVE dodać troche do elektryki sobie żeby mieć na 3800 i włączony w talencie "Dowodzenie ", a wyszkolenie co potrzebuje 4800 dać na 3 slot :)
odpalasz potem ulta na dps i masz z dowodzenia "za każdego kila - czas ulta wydłużasz 20% wiecej , plus za każde zabicie masz 5% ulta szybciej :)(wyszkolenie) efekt ? włanczasz ulta z dps na 8 npc w lextington , załatwiasz je raz dwa i ulta masz spowrotem :) tak zrobiłem sobie na drapieżniku zmodyfikowałem go i robie solo na challangu w 8 - 10 min , poświęciłem zycie bo mam 380 ons na 340 wytrzymałości ale ektryczki juz 130 z plecakiem zółtym
to ja mam ok 330dps/390stam/125elekt.
Noszę 4 alfy i 2 strikery
Nieprędko chyba to zmienię bo moja lvoa-c strzela laserem i topi pasek życia przeciwnika (stabilna że japierniczę). Z pulsem dmg dochodzi do 120k (ta żółta liczba, nigdy nie pamiętam jakie to obrażenia). CHC ok 25%, nie muszę dodawać ile rpm ma ta ARka ;D
Życie bym stracił żeby szukaać te określone talenty na tej pukawce :P
Wrzucę filma z lex'a jak mi potato aim się skończy, sam nie biegam bo mi się nie chce z Lareą bawić w chowanego. Lepiej skumulować ogień w 2-3 graczy i idzie w piach w 3 sekundy :)
Natomiast do białej gorączki doprowadzają mnie te buraki z tarczą i SMG. Gówno robią poza ochroną siebie i zasłanianie innym linii ognia.
http://divisiontips.com/guides/Survival/SurvivalGuide.html
przewodnik po survivalu, na dole tabela za co są punkty
Z chu..mi trzeba twardo :)
Dwóch nie zaczekało na uzupełnienie amunicji i uciekło windą na dach w Lex. Padli.
No to im napisałem. Trzeba mieć swój honor :D
Dokończyły te 2 pierdoły co na dole stały
Powinna byc jakas specjalna nagroda jak sie jest jedynym agentem, ktory przezyl survival.
Posłuchałem was i poszliśmy z kumpelą na maksa w survivalu , jak najdłużej , wynik ?:D 10 bossów ubitych w dz po 5 zasobników przetrwania plus za misje dodatkowe 3 wpadły :D łącznie 8 zasobników przetrwania na głowę :) i jeszcze 20 min się zostało w czasie ekstrakcji :) jak bybyły jeszcze jakieś bosy to nawet by czasu starczyło :D
Fakt były "gorące" momenty że się padało ale daliśmy rade
Za 5. razem w końcu przeszedłem survival. Pomógł mi typek, który zginął i zostawił mi trochę sprzętu! M44 i hunter leży.
Muszę przyznać że survival jest rewelacyjny. Dzisiaj pierwszy raz odpaliłem (tak, kupiłem wtedy jednak season passa - i dobrze zrobiłem), szło nieźle, ale trochę zbyt optymistycznie podszedłem do trzech elitek.
Za drugim razem było o wiele lepiej. Dosyć szybko udało mi się znaleźć niebieski AR, a chwilę później świetną niebieską dps snajperkę i ten zestaw został już do końca. Powoli przesuwałem się w kierunku DZ, wycraftowałem sobie Pulsa i Support Station i w końcu filtr. Dotarłem do DZ omijając na wszelki wypadek na ostatniej prostej grupę elitek co okazało się dobrym wyborem bo akurat ktoś wezwał extraction. Na miejsce też wpadłem w idealnym momencie bo zaszedłem od tyłu dwóch hunterów z którymi walczyło dwóch innych gości. W sumie zabiłem kilka elitek, trzech hunterów i wróciłem szczęśliwie bogatszy o 7 cache'ów. Tak - zapomniałem po co w ogóle do DZ szedłem więc "głównego" zadania nie wykonałem.
Szkoda tylko że ze skrzynek nic super nie wyleciało, poza może dwoma celownikami z CHC/CD/HD.
Muszę przyznać że survival jest rewelacyjny
Prawda. Kto nie gra w survival, niech żałuje. Na początku irytował mnie upływ czasu i choroba, ale okazało się, że to wisienka na survivalowym torcie razem z hunterami. Dobrze jest to pomyślane. Survival nie jest łatwy - dużo ludzi pada, a walka z hunterem, to wyzwanie. Sama gra jest intensywna, dużo się dzieje, a kiedy zostanie ci 5 minut do końca, to włącza się tryb adrenopaniki. Survival po prostu wzbudza inne emocje i jak już zaczniesz, to nie można (i nie powinno) się oderwać.
Dziś dostałem 10 skrzynek, ale chyba nie o skrzynki chodzi, a o dobrą zabawę i jakoś nie ciągnie mnie na Manhattan czy do strefy psychopatów, odbijających sobie kompleks maleńkiego ptaszka na innych graczach.
Dobra rada - nie pijcie dużo przed grą, bo ciężko będzie wam odejść od gry. Za to warto często pić w grze, wtedy łatwo zobaczycie jarzące się skrzynki i szybko zdobędziecie dużo materiału. Wykraftujcie sobie broń, leczenie, puls i ulepszony filtr, który może się przydać, a nawet uratować życie.
@Joe, wszystko ok?
Na początku irytował mnie upływ czasu i choroba, ale okazało się, że to wisienka na survivalowym torcie razem z hunterami.
Nom to jest najlepsze, pośpiech i emocje przy Hunterach. :D
@Joe, wszystko ok?
Hehe oki oki, tylko miałem zajob i tym samym masakryczny brak czasu na ciupanie (a chcica jak nie wiem!). Ale trzea się w końcu zająć Manhattanem! Od jutra się biera za porządne cioranie, druga zmiana więc będę do południa i możliwe że po 22. :)
Wy dalej panowie śmigacie wieczorami?
EDIT. Whoa! Widzę że się niezłych statów dorobiłeś uberg! :D
Kurde Joe! Szukaliśmy Cie po całym Manhatanie ! Gdzieś Ty się ukrywał ? :-) Wiesz ilu Hunterów się o Ciebie pytało !? :)
W trybie pvp zauważyłem, że chodzi więcej fioletowych npc w dz. Chyba że tak mi się zdawało tylko.
Podkusilo mnie, żeby wejść jeszcze na dach w dz06, tam gdzie normalnie jest podjęcie i dopadły mnie 2 żółte shotgunery.
Najlepsza zabawa jest poza dz, chodxilbym po landmarkach dłużej, ale czas goni. Tak to tylko jeden zaliczam i wchodzę do dz. Tu craftuje wszystko złote i 3 landmarki próbuje. Rekord to 2.
Wczoraj chwile połaziliśmy po DZ. Na "cziterów" niestety dalej można się natknąć. Padałem po 1 lub 2 strzałach (mam 460 wytrztymałości) i to nie ze strzelby lub snajpy... Chłopcy również "posiadają talent" strzelania przez ściany o_O. I weź tu sobie graj.... Albo ja jestem kompletnie cienki bolek....:/ No ale jak sobie ze znajomymi testujemy postacie w DZ strzelając się miedzy sobą, no to jest normalnie.. Raz padam raz nie, ale jest tak jak powinno być.
PS. DM - chyba tez przez chwile wczoraj byleś na tym serwerze, walczyłeś z tą samą grupką "rołgów" ?
Po dłuższej przerwie od grania udało mi się zakończyć Survivala solo. Co prawda za drugim razem (za pierwszym padłem jak noob po 5 minutach bo się wbiłem na patrol złotych :P) ale jednak. Ależ emocje! Starałem się nie wdawać w niepotrzebne strzelaniny, kluczyłem zaułkami, w końcu wycrafciłem zaawansowany filtr, pulsa i leczenie, jedna bron, druga znalazłem. No to lecim na DZ! Wszedłem z piątce od zachodniej strony (Time Square) i szczęście bo antywirus był tuż po prawej za budynkiem. Próba przejścia przez ów budyneczek prawie skończyła się zgonem z powodu grupy złotych mobków więc lecę naokoło. Znalazłem lek, trochę pofarmiłem (2 skrzyneczki), no to podjęcie. W piątce na środku skrzyżowania jakiś hunter ubił gracza więc nie chciałem w takim miejscu walczyć solo z dwoma łowcami. No to do trójki (lubię podjęcie na tym parkingu), omijam npc jak się da, wlazłem na górę parkingu, chcę odpalać racę i... znowu to samo! Zapomniałem wytworzyć racę. xD Zero matsów bo to co mi zostało zużyłem na mody do broni. Co prawda na liczniku jeszcze 25 minut, 2 środki przeciwbólowe i jedno lekarstwo ale mimo wszystko ciśnienie podskoczyło.
Po chwili patrzę a na tym dużym placu, bodajże w czwórce (tu z kolei nie lubię podejmować), ktoś odpalił racę. No to ogień tam!
Jeden gracz męczy się ze swoim hunterem, ja jeszcze doszedłem z drugim ale nic, walczymy. Moment później przybiegło kolejnych dwóch graczy i zaczęła się jatka. Z początku zdawało się że będzie ciężko jak fiks ale panowie dobrze sobie radzili więc koniec końców udało się ubić dziadów.
Dodatkowo wszyscy mieli chyba pełne plecaki bo cały loot z łowców został tylko dla mnie. :P
Końcowy wynik to 8 skrzyneczek których jeszcze nie otwierałem (zostawię sobie na później).
Tutaj końcowa walka:
https://youtu.be/XlK8D0vTCxQ
W koncu sie pojawiles, myslalem ze przestales grac :)
Musiales cos pominac, ze tylko 8 skrzynek dostales. Raca to jedno, ale chyba cos jeszcze przegapiles?
Piec sekund przed wyladowaniem helikoptera (lub nawet juz po) zjedz i sie napij, dostaniesz za to 1000 punktow.
dokładnie 10 - 11 skrzynek to taki standard :) jeszcze 8 nigdy nie miałem:P
i czemu nie LKM ? zwykły m60 purpurowy rozkłada huntera w sekundę :)
Ostatnio nawet z niebieskiego m60 huntera złożyłem :D
Musiales cos pominac, ze tylko 8 skrzynek dostales. Raca to jedno, ale chyba cos jeszcze przegapiles?
Oo! Te ilości to bez farmienia, na czysto idzie zdobyc? :O To co pozbieralem i zdobylem widac na samym koncu filmiku.
Piec sekund przed wyladowaniem helikoptera (lub nawet juz po) zjedz i sie napij, dostaniesz za to 1000 punktow.
Dobre! Zapamietam. :-)
i czemu nie LKM ? zwykły m60 purpurowy rozkłada huntera w sekundę :)
Zawsze mialem niechec do KMow, zabijajacy recoil. :-P
Ale wszedzie widze pozytywne opinie wiec nastepnym razem sprobuje. :-)
Tak, bez problemu: szesc zbierasz w DZ (pelno ich w roznych podworkach itp.), cztery za czwarta range (7500+ punktow), jedna za doswiadczenie, jedna za tygodniowke.
RPK jest bardzo stabilny, zwykle dorabiam do niego magazynek z szybkoscia strzelania i pozostale trzy dodatki z celnoscia. Jesli masz dobre oko, to lepiej jest zrobic M44 z dodatkami, hunter schodzi po max 2 strzalach.
45 runów lextington dzis ze znajomym i dupa :P ale wypadły mi nawet fajne nakolanniki i maska drapieżnika :) a myślałem ze już lepszych nie znajdę :)
Dobrze rozumiem? Dzisiaj zaliczyłeś 45 misji Lexington?!
EDIT. Chociaż w sumie to wczoraj było... :P
Ja dostałem kamizelkę barettowej już na drugim survivalu, ale jej magiczna moc jest mocno przesadzona.
Z dz racja - biegam sobie, robie daily spokojnie, a tu komnikaty - Drace ubity, Uberg zabity, po chwili znowu Uberg zabity, drace leży - potem podbiegłm do nich ale tam jakaś ekipa na manhuncie lata, nic bym nie pomogł. Jeden z nich mni skosił jak biegałem, wyszedłem znowu, znalazłem gościa i po prostu stanąłem przed nim - strzelał mi pod nogi, robił dziwne podrygi, czekał dlugo, ale nieruchomej postaci nie zabił - w końcu sobie poszedł :)
Nie ma to jak grać ponad godzinę, mieć już sprzęt fiolety i dwa goldy, dwa skille, wszystko git, kierunek DZ po czym przy próbie przeskoczenia zablokować się na cholernej barierce i zostać ubitym przez moba...
W niedzielę tak się rozpędziłem, że 7 survivalowych skrzynek (5 z extractu i 2 za misje) przywiozłem, a z nich same śmieci, ale to nic.
Tryb PvP w survivalu to mi się kojarzy z igrzyskami śmierci. Róg obfitości to katastrofa helikoptera. Każdy chce zabić, aby dostać jego sprzęt. Ostatnio miałem nawet niezły, ale jak strzelałem do npc w landmarku to koleś mnie zaszedł od tyłu, no i lipa.
Następne granie dopiero w piątek :(
Rano gacie zahaczone o barierkę a wieczorem brak "piguły" i imprezy nie przetrzymałem...
https://youtu.be/_d2FkSeze8w
Tak blisko bylo :)
W grupie dalej wypada wszystkiego po jeden, dlatego jest gorzej, bo trzeba sie dzielic i ostatecznie nikt nie jest dobrze wyekwipowany. Gdy ja gram w grupie, to na poczatku kazdy biega sam, zeby pokryc jak najwiekszy teren i zebrac jak najwiecej rzeczy. Laczymy sie przy wejsciu do DZ.
Wchodz do DZ jak ci zostanie 30 min, niezaleznie od sprzetu. Po wejsciu od razu lec do lupy, a pozniej zrob flare. Od tego momentu mozesz juz biegac na luzie, bo jak tylko bedzie trzeba, to przyzwiesz heli.
Dokładnie jak pisze negatywow , nigdy w grupie się nie biega razem , każdy biega osobno ale tak żeby siebie widział nawazajem , jak by ktoś miał problem z npc to drugi doskoczy, łączymy się przy wejściu do dz i wchodzimy tam minimum jak się zostaje 30 min, nigdy mi się nie zdarzyło zginac tam przez chorobę , zawsze te 15 - 20 min przy ekstrakcji się zostaje
Razem szukaliśmy lekarstwa pod koniec właśnie dla mnie, reszta ekipy miała jeszcze czas. Ale nigdzie nie było nic... :/
Dzisiaj natomiast solówa poszła mi elegancko. :) Zostało nas trzech na mapce, we dwóch z randomem żeśmy złoili hunterów. Trzeci niestety nie zdążył przybiec na czas i odlatując patrzyliśmy tylko jak biedak zostaje sam. :P
https://youtu.be/9StntFqkeE0
Cholera tak czytam te wasze opisy, powinni utrudnić przetrwanie, bo jest już znany schemat i się robi za łatwo, przewidywalnie, jak już możesz rozgryźć co i jak po kolei trzeba zrobić, to nie jest już ciekawie.
Powinni dodać nieprzewidywalne zdarzenia generowane losowo, tak, żeby nikt nigdy nie wiedział na co może trafić, wyjątkowo uporczywa burza, brak prądu, bardzo gęsta mgła, lejący deszcz, obszerne pożary po wybuchu cysterny, dodatkowe zagrożenie ze strony wirusa, dodatkowe tajemnicze posiłki trudniejszych grup przeciwników (nie wiem jakieś interesy nagle załatwiają), szansa, że sprzęt w domkach zawiedzie, a gdy nie ma prądu to musisz szukać miejsca z generatorem, nawet zarażone agresywne watahy psów, szczurów, a co mi tam, niech i będą jacyś zarażeni ludzie ala zombie. Do tego zużycie broni, możliwość zacięcia w każdym momencie lub nagłego całkowitego popsucia.
...
No można tak bez końca wymieniać jak bardzo mogliby to rozwinąć w tym trybie i sprawić, że będzie o wiele bardziej ciekawszy i nieprzewidywalny, prawdziwy koszmar przetrwania, chciałbym takie coś.
Pelna zgoda, przydaloby sie dodac troche losowosci. Najwazniejsze wedlug mnie to generowac losowo landmarki i wszelkie skrzynki. Gralem survival juz tyle razy, ze pamietam nalepsze miejscowki. Sprawdzam gdzie wystartowalem i jak najszybciej biegne zgarnac najlepsze rzeczy.
Tylko zombie niech nie daja, nie lubie ich ani w filmach ani w grach.
Wiecie co powinni zrobić ? usunąć właczanie mapy i tylko z samym kompasem sie kierować , bo to nic nie daje że wył nam minimape po lewej - jak latamy z dużą i wszystko idzie łatwo znaleźć , i jak ktoś sie zgubi zdrużyny że go niewidać koło nas to potem fajnei można by sie szukać po nazwach ulic , a tak opdale dużą mape zaznacze punkt sobie i wiem gdzie iść
Fakt, mapa i znaczniki bardzo ulatwiaja survival, bez nich bylaby zabawa.
Niestety survival uchodzi za bardzo trudny, wiec watpie, ze cos sie zmieni. Nie znam obecnych statystyk, ale pierwsze byly bardzo niskie (tylko 13% misji jest ukonczonych). Nie raz widze na czacie jak gracze pytaja, czy ktos w ogole ukonczyl survival, bo jest taki trudny.
Ha dokładnie, mapę też powinni usunąć, tylko kompas.
No, ale właśnie, niby jest trudno, tak twierdzi 90% osób, które sobie wybitnie nie radzą albo nie mają wyobraźni jak bardzo można by to poprawić.
Albo dali by trudność do wyboru, nawet bym nie oczekiwał lepszych nagród.
Może się zdecyduję i napiszę o tym na reddit division, może się przebije i coś podchwycą twórcy.
Kaszanka moja drobna rada...nie pisz tylko o tych zarażonych psach, szczurach i ludziach ala zombie :), bo to mogło by przekreślić resztę postulatów wg mnie :D - TD to chyba nie ten tytuł na taki element. Tutaj choroba zabija ludzi.
PS. W survivalu swoją drogą nie zauważyłem żadnego psa, szczura czy jakiegoś ptaka :), ale to raczej z powodu śnieżycy :-/ niż choroby
coś chyba pozmieniali, albo granie z gorączką mi nie służy, ale ostatnio żadna próba mi nie idzie... zawsze trafiam na takie zagęszczenie NPC losowe, że nie można ich położyć...
Mój survival jest trudny i jest wyzwaniem za każdym razem. Na mapie są inni gracze i znajomość miejsc nie zawsze się przydaje. Często zastaje miejsca splądrowane i wtedy wydaje się, jakby czas przyspieszył. Super sprawa. Kiedy wypuszczam się solo, to jest dużo strzykawek, ubrań, broni, ale i tak nie wiem czy skończę, bo tam jedna chwila i można skończyć jako mrożonka.
Kiedy idę z drużyną, to ilość przedmiotów drastycznie się zmniejsza i chyba tak to jest zrobione w grze, żeby dzielić się i wspierać i tak właśnie robimy. Żałujcie jeśli znacie mapę i miejsca na pamięć czy robicie survival w pięć minut, bo wtedy gra dużo traci. Ja znam Manhattan niemal na pamięć, a jednak z tej śnieżycy gubię się i mam nadzieję, że pozostanie tak na dłużej. Survival jest trudny. Ginie cała masa ludzi w śnieżycy od npc czy wychłodzenia i nie dziwię się. Może da się Survival jeszcze jakoś urozmaicić, zmienić, żeby pobyt tam jeszcze ciut wydłużyć i może nawet utrudnić.
Kusi mnie survivalowe PVP - kolejna rzecz na którą czekam i której nie próbowałem. Może spróbujemy, kiedy zbierze się nasz "Dream Team".
Ktoś wie, co dzisiaj gra ściągała? Jeśli chcecie przekonać znajomego do gry, to od jutra jest wolny weekend z grą: http://blog.ubi.com/division-play-free-weekend-pc/
Ktoś wie, co dzisiaj gra ściągała?
Nowy patch który naprawia parę bugów (m.in. z nieaktywnym fullscreenem który się u mnie pojawił i przez to nie mogłem zmienić jasności w grze) i dodaje obsługę Dx12.
http://forums.ubi.com/showthread.php/1534000-PC-Client-Patch-Live-now